
|
Przesunięty przez: szynszyl 1 Lis 2008, 20:17 |
alternator |
Autor |
Wiadomość |
Bartsun [Usunięty]
|
Wysłany: 6 Sie 2005, 17:22 alternator
|
|
|
witam, dzisiaj autko mi zgaslo, okazalo sie ze alternator nieladuje, i akumulator jest wyj##ny. akumulator sie teraz laduje a ja probuje dojsc przyczyny usterki, a raczej skutku... zanim zaczolem odkrecac alternator sprawdzilem przebieg kabli, i jedno mnie zaniepokoilo, wychodza w oprawce 3 kable z alternatora, i sobie tak ida, az w pewnym momencie jest jakby zworka tych dwoch czerwonych i oprocz tego wychodzi taki cieniutki jeden niebieski (pewnie on daje sygnal kontrolnce ze nieladuje) no potem ten niebieski gdzies se leci a ja mam w reku jakby ulamany zacisk wejsciowy ale do czego to niemam pojecia.
zalamanie( albo i zworka dziwna) pokazana jest na zdjeciu...
no i moje pytanie brzmi czy te dwa grubsze kable od alternatora podlacza sie gdzies? jak tak to w ktorym miejscu...
dodam iz podejzewam to bo te laczenie tych dwoch kabli wyglada jakby sie skas ulamalo...
fotka:
http://republika.pl/bartlolo/DSC00229.JPG
fiesta 1.1... zreszta widac w sygnaturce...
z gory dzieks, i pozdro |
|
|
|
 |
JoeMix

Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 44 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12076 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 7 Sie 2005, 19:06
|
|
|
Więc te 2 grube czerwone przewody któe po chwili sa schodza w jeden (taki sam gruby jak te 2 wcześnij) to idze to bezpośrednio na +12V akumulatora - w niektórych modelach zachaczo podrodze o rozrrusznik... ale docelowo na tych przewodach ma być zawsze 12V z dodatniej klemy akumulatora....
A teraz sprawa cieniutkiego niebieskiego przewodu... idzie on do deski rozdzielczej, na kontrolke od łądowania (zarówkę) a z żarówki idzie na +12V po włączeniu zapłonu...
Procedura diagnostyczna: odłaczysz ten przewodzik od alternatora i dotkniesz do masy, to onałaczonym zapłonie się powinno świecić łądowanie - jak odejmniesz od masy - to kontrolka powinna zgasnąc... na wyłączonym zapłonie bez wzgledu czy dotykasz czy nie do masy ma być zgaszona... jak kontrolka się nie swieci to w pierwszej kolejności sprawć kontrolke - czy zarówka dobra... jak zarówka ok, to sprawć czy dostaje 12V po włączeniu zapłonu i sprawć czy nie ma przerwy od zaróki do alternatorka... Jażeli jest ok, to znaczy ze kawałek z kontrolka jest dobry...
Jak włączysz zapłon to kontrolka powinn świecić (oczywiście do alternatora wtyczka jest ok, wszystko podłaczone)... jak uruchomisz silnik to kontrolka powinna zgasnać - znaczy to ze alternator dostaje napiecie wzbudzenia i zaczyna łądowanie... jak tak się nie dzieje to problem w alternatorze...
Sprawć szczotki i regulator napięcia (to ten sam element - kosztuje około 30 złoty do alternatora BOSH)...
A teraz jeszcze sobie doczytałem twój post - mówisz masz zacisk... to przyjrzyj się doklądniej wtyczce na alternatorze - moze z tamtąd wyleciał... |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
 |
JoeMix

Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 44 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12076 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 7 Sie 2005, 19:09
|
|
|
Dobra... zapomnij o tym co pisałem... zapomniałem obejrzeć zdjecie i się niepotrzebnie produkuje,,, to urwane to urwało się od ROZRUSZNIKA... przytknij przewód - powinien pasowac idealnie na długoąć, a na rozruszniku powinno być ułamane oczko na śróbie... tylko uważaj bo tam zawsze 12V i łatwo o zwarcie... najlepiej odłacz akusa... |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
 |
Bartsun [Usunięty]
|
Wysłany: 8 Sie 2005, 16:43
|
|
|
wielkie dzieki Joe
bylo tak jak napisales
pozdr |
|
|
|
 |
|
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.
| |
|