Witam wszystkich bardziej doświadczonych forumowiczów,
mam pytanie odnośnie mojej maszyny i jej serca.
Serce ma 1,25 pojemnośc i puka od 99r i nie dawno przy rutynowej kontroli oleju i uzupełnianiu jego braków doznałem lekkiego szoku. Otóż brakowało w silniku 2 litrów oleju - objawów wizualnych, dźwiękowych brak - kałuż pod autem nie zauważyłem, niebieskich bąków też.
Przyjmuje czarny scenariusz, że silnik powoli kończy żywota.
1 pytanie: jest sens to reanimować, rozkręcić i naprawić? Jak z dostępnością części i czy kosztowo to się opłaci?
2 pytanie: a moze wymienic silnik, czytalem na forum ze 1,4 podobno pasuje idealnie.
3 pytanie: znacie kogos kto moglby to za przyzwoite pieniadze zrobic we Wroclawiu? (naprawic, ewentualnie znalezc i wymienic silnik)
Dodam, ze jeszcze mam do wymiany przekladnie kierownicza i sprzeglo. Wiec roboty troche bedzie :)
pozdrawiam
Darek