Pdłączyłem akumulator na noc pod prostownik .Mineło kilka dni ijest wszystko OK. Fiestka pracuje bezawaryjnie.Mam pytania: 1.czy spadek prądu w akum. może być przyczyną wczśniejszych niedomagań bo akmum. ma już blisko 10 lat. 2.To dlaczego rozrusznik kręcił przed ładowaniem tak jak i po ładowaniu 3.Czy to tylko zbieg różnych okoliczności chwiolwy że fiestka pracuje .Bardzo proszę o radę,bo jeżeli wina leży po stronie akum.to muszę się udać po zakup akum.4.Czy może jest jest jakieś ustrojstwo co reaguje na spadek prądu w akum.i silnik nie odpala przy spadku napięcia?
damianisko5
Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Ambiente
Silnik: 1.25i/75KM
Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 478 Skąd: Kraków
Wysłany: 25 Lis 2016, 20:04 silnik nie odpala
10 lat dla akumulatora to kosmiczny wiek. Prostownikiem tylko go chwilowo reanimowałeś. Kup nowy a zobaczysz różnicę. Może dojść do zwarcia w celach i awarii altka. Nie ryzykuj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.