
|
[MK3] Wymiana alternatora na mocniejszy |
Autor |
Wiadomość |
kamilq777
Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: CLX
Silnik: 1.8D/60KM
Wiek: 33 Dołączył: 16 Sie 2011 Posty: 31 Skąd: Gorlice
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 12:18 [MK3] Wymiana alternatora na mocniejszy
|
|
|
Jaki alternator pasował by do Fiesty mk3 1.8D ? Chodzi mi o jakiś mocniejszy(wydajniejszy). Mechanik mi powiedział, że można wymienić byle by uchwyty pasowały. Z jakiego autka by podszedł? |
|
|
|
 |
diodalodz

Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 40 Dołączył: 19 Cze 2004 Posty: 5674 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 20:42
|
|
|
a dlaczego chcesz zrobić taką zamianę ? Masz Car audio ? |
|
|
|
 |
kamilq777
Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: CLX
Silnik: 1.8D/60KM
Wiek: 33 Dołączył: 16 Sie 2011 Posty: 31 Skąd: Gorlice
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 20:50
|
|
|
tak i właśnie dlatego myślę nad wymianą alternatora. Przynajmniej teraz.
Swoją drogą, że czeka mnie kupno kondensatora i nowego aku ale niestety dopiero po wakacjach ze względu na brak kasy. |
|
|
|
 |
diodalodz

Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 40 Dołączył: 19 Cze 2004 Posty: 5674 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 21:55
|
|
|
to zacznij od car audio i jak będziesz mial deficyt prądu to wtedy sobie zmienisz. Generalnie teraz masz 70A więc raczej deficytu nie będzie . |
|
|
|
 |
Jaszczur

Model: Ford Fiesta Mk4`98
Wersja: CL
Silnik: 1.8D/60KM
Imię: Marcin
Dołączył: 07 Lut 2011 Posty: 1121 Skąd: SD (Dąbrowa G)
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 22:03
|
|
|
kamilq777 napisał/a: | czeka mnie kupno kondensatora |
To sobie odpuść. To nic nie daje, a kosztuje niemało. Dołóż ta kasę, i kup lepszy akumulator. |
_________________ wszystko jest do zrobienia, trzeba tylko chcieć |
|
|
|
 |
kamilq777
Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: CLX
Silnik: 1.8D/60KM
Wiek: 33 Dołączył: 16 Sie 2011 Posty: 31 Skąd: Gorlice
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 22:16
|
|
|
Akumulator niestety skończyła zima i teraz zbyt szybko się rozładowuje, przez co pasek od alternatora mi kończy. Już 3 w tym roku, wczoraj sprawdzałem i już nie jest w idealnym stanie a wymieniany z 2 miesiące temu.
Teraz akumulatora nie kupie, więc szukam jakiegoś innego rozwiązania. Szkoda mi też rezygnować z przyjemnego basu;)
Co do kondensatora, dlaczego twierdzisz, że nic nie daje? Nie miałem styczności jeszcze nigdy z tym, ale z tego co czytałem to zapobiega przygasaniu świateł i ogólnie utrzymuję prawidłowe napięcie dla wzmacniacza. |
Ostatnio zmieniony przez kamilq777 19 Kwi 2012, 22:23, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Jaszczur

Model: Ford Fiesta Mk4`98
Wersja: CL
Silnik: 1.8D/60KM
Imię: Marcin
Dołączył: 07 Lut 2011 Posty: 1121 Skąd: SD (Dąbrowa G)
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 22:18
|
|
|
kamilq777 napisał/a: | Szkoda mi też rezygnować z przyjemnego basu |
To mocniejszy alternator będzie na pewno lepszym rozwiązaniem niż kondensator.
kamilq777 napisał/a: | Co do kondensatora, dlaczego twierdzisz, że nic nie daje? |
Bo to są legendy nie poparte w żaden sposób praktyką i fizyką.
Kondensator nie jest w stanie zgromadzić na tyle dużo energii by zapobiec spadkom napięcia w instalacji, poza tym - nawet zakładając że byłby w stanie, to tą energię w kondensatorze trzeba uzupełniać na bieżąco = a robić to musi nic innego jak alternator, który jest głównym dostarczycielem napięcia w instalacji. |
_________________ wszystko jest do zrobienia, trzeba tylko chcieć |
|
|
|
 |
kamilq777
Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: CLX
Silnik: 1.8D/60KM
Wiek: 33 Dołączył: 16 Sie 2011 Posty: 31 Skąd: Gorlice
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 22:28
|
|
|
No ok, ale teraz to o co pytałem w temacie. Jaki alternator pasuje? Z jakiego autka?
EDIT.
Tak na szybko patrzyłem na allegro i znalazłem ten od ESCORTA Alternator
Tylko teraz tak, czy mocowanie jest takie samo i czy koło pasowe na silniku będzie pasować? Czy trzeba wymienić razem z paskiem od alternatora? |
Ostatnio zmieniony przez kamilq777 19 Kwi 2012, 22:31, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Jaszczur

Model: Ford Fiesta Mk4`98
Wersja: CL
Silnik: 1.8D/60KM
Imię: Marcin
Dołączył: 07 Lut 2011 Posty: 1121 Skąd: SD (Dąbrowa G)
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 22:29
|
|
|
Zbadaj altki od Scorpio - one chyba miały podobne łapy, i występowały w wersji 90A... |
_________________ wszystko jest do zrobienia, trzeba tylko chcieć |
|
|
|
 |
kamilq777
Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: CLX
Silnik: 1.8D/60KM
Wiek: 33 Dołączył: 16 Sie 2011 Posty: 31 Skąd: Gorlice
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 22:41
|
|
|
Z tego co widzę to jest na pasek 5pk a w fiescie jest 3pk.
Czyli za tym idzie kupno koła pasowego na 5 pk? |
|
|
|
 |
JoeMix

Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 44 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12085 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 23:06
|
|
|
Jaszczur napisał/a: | To sobie odpuść. To nic nie daje, a kosztuje niemało. Dołóż ta kasę, i kup lepszy akumulator. | Żaden akumulator nie wyrobi jak będzie łupnięcie dużego basu,,, tak zwane umca-umca, bo jest za wolny i będą spadki napięcia,,, dobry kondensator daje energie w chwili takiego spadku, a ładuje się w chwile po nim,,, |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
 |
kamilq777
Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: CLX
Silnik: 1.8D/60KM
Wiek: 33 Dołączył: 16 Sie 2011 Posty: 31 Skąd: Gorlice
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 23:16
|
|
|
czyli dobrze by było by oprócz wymiany alternatora jednak zakupić kondensator? |
|
|
|
 |
JoeMix

Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 44 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12085 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 19 Kwi 2012, 23:18
|
|
|
Jak tylko słuchasz głośno muzyki to niekoniecznie, jak masz mocny bass i robisz umca-umca to się ponoć przydaje,,, (jak np. podczas słuchania muzyki przygasają w rytm światła pozycyjne jak je włączysz to znak o spadku napięcia i kondensator powinien to likwidować) |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
 |
diodalodz

Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 40 Dołączył: 19 Cze 2004 Posty: 5674 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 20 Kwi 2012, 12:29
|
|
|
Kondensator montuje się w wyniku gwałtownego zapotrzebowania na prąd.
Dodatkowo montuje się go po to by zlikwidować spadki napięć na przewodach od akku do wzmacniacza. I sam kondensator daje dużo.
Ale wymiany alternatora nie rozumiem. Jeśli jest dobry i działa to wymiana to głupota bo 70A spokojnie starczy . A co do paska to raczej albo nieumiejętny montaż albo wadliwe koła bądź osoiwanie jego pracy. |
|
|
|
 |
Jaszczur

Model: Ford Fiesta Mk4`98
Wersja: CL
Silnik: 1.8D/60KM
Imię: Marcin
Dołączył: 07 Lut 2011 Posty: 1121 Skąd: SD (Dąbrowa G)
|
Wysłany: 20 Kwi 2012, 12:45
|
|
|
diodalodz napisał/a: | I sam kondensator daje dużo. |
Tak, wszyscy mówią że daje dużo, to pewnie dzięki temu daje dużo. To takie kreowanie perpetuum mobile.
Przy wydajności alternatora idącej w dziesiątki amperów, przy pojemności akumulatora który zabija takie kondensatory pod tym względem (czym jest te kilka milifaradów w porównaniu z pojemnością aku idącą w ah?) i przy bardzo niskiej impedancji wewnętrznej takiego zestawu (aku + alternator), takie kondensatory nie mają tu nic do roboty. Już widzę ten biedny kondensator, który jest w stanie oddać z siebie więcej energii niż alternator, i już widzę te topiące się izolacje od spadków napięcia jakie tam występują (na tych cienkich z pewnością) kablach idących do audio...
W sieci pełno jest magików którzy na siłę udowadniają że są wielbłądami, i twierdzą że po dodaniu kondensatorów "jest lepiej", szkoda tylko że światła po tej operacji przygasają tak, jak przygasały wcześniej - oczywiście rzadko który delikwent się do tego przyznaje, bo szkoda przyznać że się wywala kasę w błocisze, a dodatkowy gadżet w postaci kondensatora przecież ostatecznie fajnie wygląda, i nawet bajerancki wyświetlacz często posiada
Sprawdźcie to sobie w praktyce, bo to jest taka sama legenda jak mit o niedoładowaniu większych akumulatorów. |
_________________ wszystko jest do zrobienia, trzeba tylko chcieć |
|
|
|
 |
JoeMix

Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 44 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12085 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 20 Kwi 2012, 13:57
|
|
|
Cytat: | Przy wydajności alternatora idącej w dziesiątki amperów, przy pojemności akumulatora który zabija takie kondensatory pod tym względem (czym jest te kilka milifaradów w porównaniu z pojemnością aku idącą w ah?) | Jakich milifaradów,,, takie 2F to minimum,,, Jaszczur napisał/a: | Już widzę ten biedny kondensator, który jest w stanie oddać z siebie więcej energii niż alternator | Zasilanie akumulator + alternator można przyrównać do hydroforu (kanaru z wodą) - odkręcasz i sobie leci,,, jak podłączysz dobre caraudio do tego to tak jakbyś do kranu podłączył myjkę wysokociśnieniową - ona wysysa z rury wodę, jak z boku miałbyś drugi kran to w chwili pracy myjki na pełnych obrotach tam by woda leciała słabiej bo by spadało ciśnienie,,,, kondensator to takie 25l wiadro z wodą podstawione pod ten drugi kran,,, nie wiem co być nie robił to myjką nie wywalisz w jednej chwili tyle wody co z tego wiadra,,, tyle że wiadro musi się napełnić a trwa to dłużej niż wylewanie z niego wody,,,
Więc kondensator oddaje zgromadzoną energię w ułamku sekundy a ładuje się 2-3 ułamki,,, jak do wzmacniacza za 40 zeta kupisz za kolejne 40 zeta kondensatorek i podłączysz do przewodem z garażu jakimś to nie dziw że osiągnięty rezultat jest co najmniej rozczarowujący
Jaszczur napisał/a: | dodatkowy gadżet w postaci kondensatora przecież ostatecznie fajnie wygląda, i nawet bajerancki wyświetlacz często posiada | Ano właśnie, ten wyświetlacz nie działa podczas normalniej i prawidłowej pracy urządzenia,,, załącza się jak napięcie jest za niskie aby zasygnalizować spadek,,, chyba że znowu, mamy gadżecik a nie kondensator,,, |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
 |
Jaszczur

Model: Ford Fiesta Mk4`98
Wersja: CL
Silnik: 1.8D/60KM
Imię: Marcin
Dołączył: 07 Lut 2011 Posty: 1121 Skąd: SD (Dąbrowa G)
|
Wysłany: 20 Kwi 2012, 14:09
|
|
|
Twoje wiadro to w praktyce naparstek, a stwierdzenie o napełnianiu które trwa dłużej niż wylewanie z niego wody skutecznie obrazuje bezsensowność całej zabawy, zwłaszcza że na uzupełnienie energii z kondensatora jest również potrzebna energia, i konieczność ładowania kondensatora również powoduje jej spadki.
Odnośnie czasu ładowania takiej pojemności - to sorry, ale ów "ułamek sekundy" to nie jest taki ułamek jak się może wydawać.
Na studiach (jakieś 10 lat temu, jak robiłem specjalizację z układów zasilania) podczas laborek wykładowca nam pokazywał fajne zależności - rola kondensatora może rosnąć w przypadku słabego wydajnościowo źródła, i dramatycznie maleje w przypadku wysokoamperowych wydajnych źródeł (a w tym przypadku mówimy przecież o takich - alternatory i akumulatory). |
_________________ wszystko jest do zrobienia, trzeba tylko chcieć |
|
|
|
 |
JoeMix

Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 44 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12085 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 20 Kwi 2012, 14:44
|
|
|
Jaszczur, No dobra, Ty widziałeś kiedyś drut z uzwojenia alternatora? 10 takich drutów razem to kabel zasilający wzmacniacz,,, więc takie dość wąziutkie gardło się robi,,,
Tak popatrzyłem w necie,,, w sumie trudno o bardziej wydajne źródło prądowe niż 220V w gniazdku,,, jak chcesz to i kilka kilowatów pociągniesz,,, więc po co te pakiety kondensatorów?
 |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
 |
Jaszczur

Model: Ford Fiesta Mk4`98
Wersja: CL
Silnik: 1.8D/60KM
Imię: Marcin
Dołączył: 07 Lut 2011 Posty: 1121 Skąd: SD (Dąbrowa G)
|
Wysłany: 20 Kwi 2012, 15:32
|
|
|
Średnica drutu uzwojenia w przypadku alternatora to zupełnie inna bajka - Mamy tu uzwojenia podzielone dokładnie na trzy odrębne, choć współosiowo umieszczone pierścienie. Cewka alternatora jest więc cewką potrójną, wytwarzającą trzy niezależne od siebie napięcia elektryczne. Fachowo nazywa się to "trójfazowym prądem zmiennym", albo w skrócie prądem trójfazowym. Żadna z cewek alternatora nie oddaje napięcia w sposób ciągły, uzwojenia są ułożone w taki sposób by zapewnić jak największy zysk przy najmniejszych stratach (czasem nawet na jedno uzwojenie składa się kilka (od dwóch - wzwyż) przewodów połączonych równolegle), poza tym całość jest chłodzona powietrzem. W przypadku domowego audio mamy trafa pracujące w zupełnie innych warunkach i z innymi prądami. Trafo jest również znacznie mniej wydajne od alternatora, stąd te "baterie kondensatorów".
Może uściślijmy jak wygląda kwestia zasilania w zestawach car audio, oraz w zestawach domowych (wartości napięć i prądów przybliżone), i gdzie kondensatory mają coś do roboty, a gdzie robią za statystów:
mocne car audio:
-alternator + akumulator o wydajności ok. >60A (w praktyce - 60-120A)
-przetwornica napięcia wewnątrz zestawu car-audio do wytworzenia napięcia zasilania +/- 30-60V najczęściej ze stabilizacją napięcia wyjściowego, co w praktyce czyni car audio mniej podatne na skoki napięcia w instalacji samochodu.
domowe audio:
-transformator sieciowy o wydajności ok. 120-1000W, o wydajności ok. 3-10A na gałąź, przy napięciu wyjściowym ok. 2x30-100V - czyli de facto o znacznie mniejszej wydajności prądowej niż alternator + akumulator.
-zestaw prostowniczy + bateria kondensatorów która ma w praktyce wygładzać (odfiltrować od tętnień) wyprostowane napięcie, oraz - owszem - zminimalizować spadki napięć zasilających końcówkę mocy (tu jest właśnie zobrazowanie zależności o której pisałem wcześniej - słabsze wydajnościowe źródło jest wspomagane kondensatorami).
Jednakże te kondensatory nie powodują iż zasilanie wzmacniacza jest stałe - nie stabilizują one napięcia, powodują jedynie zmniejszenie zjawiska spadków napięcia. W praktyce napięcie zasilania pomimo istnienia baterii kondensatorów spada na końcówkach mocy, i to czasem dosyć znacznie, czasem są to o wiele większe spadki napięcia niż w przypadku car-audio!
W przypadku car audio odpowiednikiem baterii kondensatorów jest akumulator.
Teraz co przede wszystkim różni obie konstrukcje:
- wzmacniacz jest JEDYNYM beneficjentem energii na gałąź trafa, w aucie z jednego źródła mamy zasilanie wszystkiego - co wymusza między innymi sporą wydajność prądową alternatora na poziomie >60A, w przypadku auta mamy jeszcze całą elektrykę auta - światła, elektronika, osprzęt silnika, itp.
-w mocnym car audio mamy przetwornicę pojedynczego napięcia >+12V na kilka napięć do zasilania końcówki mocy, przetwornice te, jak wcześniej pisałem, są w stanie utrzymywać stabilne napięcie na końcówkach przy dużych wahaniach napięcia wejściowego, w przypadku domowych zestawów audio takiego rozwiązania nie stosuje się, ze względu na trudność w odfiltrowaniu zakłóceń wytwarzanych przez przetwornice - czego w aucie się nie usłyszy, w domu wychodzi jak na dłoni, zwłaszcza w przypadku audiofilów.
-w przypadku gdy napięcie w instalacji auta spada poniżej poziomu 14V, do akcji wkracza źródło prądowe jakim jest akumulator - w praktyce napięcie w instalacji podczas łupania mocnym car audio nie spada poniżej kotwicy jaką stanowi akumulator (ok. 12V). To właśnie widać jako efekt "przygasania świateł". W momencie przygasania świateł beneficjentem stosunkowo niewielkiej energii zmagazynowanej w kondensatorze staje się nie tylko sam wzmacniacz, ale cała elektryka auta, jak również... sam akumulator, który w tym momencie przestaje być ładowany, a zaczyna być rozładowywany... Mrówka próbuje w tym momencie utrzymać słonia przed upadkiem...
Oczywiście nie wszystkie wzmacniacze car audio posiadają przetwornice napięcia, są takie których konstrukcja stanowi proste układy mostkowe, ale takim nie trzeba do szczęścia dziesiątek amperów, a jakości gry takim zestawom nie pomoże nie tylko kondensator, ale i sama Matka Boska Wzmacniaczowa.
Poza tym zniekształcenia w car-audio nie wynikają tylko i wyłącznie z niedoborów energii!
Oczywiście tekst powyższy jest dosyć ogólny, i można by go bardziej fachowo rozwinąć, ale na dłuższą metę nie ma to sensu - kto ma kupić kondensator do audio i tak go kupi, kto ma wierzyć w legendę i tak będzie w nią wierzyć.
Dziękuję za uwagę. |
_________________ wszystko jest do zrobienia, trzeba tylko chcieć |
|
|
|
 |
JoeMix

Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 44 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12085 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 20 Kwi 2012, 16:47
|
|
|
Jaszczur napisał/a: | w przypadku gdy napięcie w instalacji auta spada poniżej poziomu 14V, do akcji wkracza źródło prądowe jakim jest akumulator | Napięcie naładowanego na full i nieobciązonego akumulatora to 12,6 więc nie wiem dlaczego miałby wchodzi do akcji przy spadku poniżej 14V które to napięcie jest że tak powiem idealnym i rzadko uzyskiwanym napięciem w instalacji auta,,, np. przy użyciu regulatora napięciu rzędu 14V nigdy tak naprawdę nieosiągane,,, w swoim życiu na mierniku w samochodzie raz widziałem 14V z groszem, przy regulatorze 14V4,,, 13,8 na jałowej instalacji i około 13V przy obciążeniu to są realne wartości,,,
Alternator może i jest szybki, ale akumulator w stosunku do kondensatora to żółw,,, jak już wspomniałem, lecąca z kranu woda nigdy nie zrobi takiego uderzenia jak chlupnięcie z wiadra,,, a akumulator to taka butla z wodą ale jednak z zamontowaną rurkę z której ta woda trochę leci a nie wszystko na raz,,, pewnie różnicy czy jest kondensator go nie ma to nie widać,,, tak samo jak ja byłem zdania ze po co kodować mp3 na 320 jak na 128 tak samo dobrze brzmi puki nie kupiłem karty muzycznej i słuchawek za prawie jedną pensję,,, |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
 |
|
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.
| |
|