Przesunięty przez: diodalodz 28 Kwi 2009, 00:33 |
[MK3] problem z zapaleniem fiesty |
Autor |
Wiadomość |
Michoł [Usunięty]
|
Wysłany: 27 Kwi 2009, 17:40 [MK3] problem z zapaleniem fiesty
|
|
|
Po kazdym "mocniejszym" deszczu moja fiesta nie chce zapalic. Dopiero po naladowaniu akumulatora (lub na kable).
Czym to moze byc spowodowane? Jakims przebiciem czy czym?
Co mam zrobic, gdzie sie udac zeby wszystko bylo ok??
Niestety fiesta nie zapala takze po dluzszym postoju. Cala zime byla w cieplym garazu.
Okolo 2 miesiace po jej odstawieniu przejechalem sie z ojcem zeby ja zapalic ale nic z tego trzeba bylo na kable. Przejechala kilka kilometrow i wrocila z powrotem do garazu. Po kolejnym miesiacu postoju znowu nie zapalila. Akumulator ma mniej niz 1 rok, radio wymontowane. |
|
|
|
 |
szogoon

Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: 1.25i/75KM
Imię: Przemek
Wiek: 39 Dołączył: 24 Paź 2008 Posty: 374 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 27 Kwi 2009, 18:22
|
|
|
samochód najlepiej się sprawuje jeśli jeździ, a nie stoi w garażu
znam przypadek kiedy po dwóch miesiącach stania samochodu pasek alternatora się 'przyciął'
odpaliliśmy samochód na pych, a spod maski poleciał dym ;]
jeśli robisz przerwę w jeżdżeniu samochodem dłuższą to akumulator powinien być naładowany do max, a nie na tyle na ile jest, a minus najlepiej rozłączyć. wtedy masz pewność, że nie ubywa prądu |
|
|
|
 |
awilk
Model: Ford Fiesta Mk5`01
Wersja: Fun
Silnik: 1.25i/75KM
Wiek: 40 Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 245 Skąd: Gać
|
Wysłany: 27 Kwi 2009, 18:32
|
|
|
Zadajesz pytania i nawet sam sobie odpowiadasz
Faktycznie skoro po deszczu ci wyładowuje akumulator to masz problem z izolacją, może ktoś papierem naprawiał izolację przewodów. Co zrobić... Jak się znasz odrobinę to miernik w dłoń i sprawdzasz co pobiera prąd za duży lub wogóle bez potrzeby, jak nie lubisz grzebać to większość jeździ do mechanika/elektryka samochodowego, zwyczajny elektryk też sobie z tym poradzi jeżeli winna jest instalacja ewentualnie wskaże co jest do wymiany.
Co do odpalania po zimie to proponuje zajrzeć do instrukcji obsługi akumulatora - piszą tam że w przypadku dłuższego postoju należy wymontować akumulator z samochodu i podładowywać od czasu do czasu. Możliwe że zasiarczyłeś akumulator do tego stopnia że nic z niego już nie będzie.
I tak na koniec - pomyliłeś działy |
|
|
|
 |
diodalodz

Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 40 Dołączył: 19 Cze 2004 Posty: 5672 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 28 Kwi 2009, 00:40
|
|
|
hm postój auta przez miesiąc raczej w 80 % kończy się padniętym akku . Prosta matematyka . niech podtrzymanie kompa plus upływności w instalacji elektrycznej dadzą 50mA (to bardzo mało) . to teraz 60Ah akumulator obciążony takim prądem wytrzyma 1200 godzin czyli równe 50 dni . Ale sam akumulator ma tendencję do samoistnego gubienia energii . więc 30 dni to dość długo na przestój auta - zakładając że twój akku ma znamionową pojemność co raczej przy takim traktowaniu raczej nie zachodzi .
Pamiętaj , że auto to bestia złożona np posiada 9 diod w alternatorze każda z zasady działania i budowy pobiera sobie jakiś minimalny prąd wsteczny to się wszystko sumuje . Także ja bym się raczej nie przejmował zbytnio i odłączał poprostu dla pewności i zmniejszenia upływów minusową klemę akumulatora . |
|
|
|
 |
Michoł [Usunięty]
|
Wysłany: 28 Kwi 2009, 14:50
|
|
|
ok dzieki za pomoc ;] |
|
|
|
 |
|
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.