Mam taki poważny i nagły problem!
Wczoraj termometr pokazywał temperaturę na minimum by po kilkunastu minutach podskoczyć dość gwałtownie do środkowej (prawidłowej) kreski. Dzisiaj przez około 10 km termometr pokazywał temperaturę w okolicach minimum a potem podskoczył do środkowej kreski. Zatrzymałem auto i po ok 10 minutach wróciłem do niego. Zapaliłem silnik ale miał małe obroty i potem zgasł. Zapaliłem ponownie i ruszyłem. Temperatura była na środkowej kresce, ale z nawiewu leciało zimne powietrze na zmianę z ciepły mimo ustawienia pokrętła na maksa. Po ok 3-4 km temperatura podskoczyła do maksimum. Zjechałem na bok i odczekałem kilka minut. Płyn się w zbiorniku zagotował. Moglibyście mi pomóc bo nie mam pojecia co to może być za łajdactwo?