Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - [MK5] Poradnik - montaż czujnika poziomu płynu spryskiwaczy

Puff - 25 Lip 2009, 12:10
Temat postu: [MK5] Poradnik - montaż czujnika poziomu płynu spryskiwaczy
Poradnik wersja 2.0 (uwzględnia prócz mk5 także mk4 ;) )

Od razu zastrzegam (coby nie było potem lamentu i płaczu, że nie działa) - te "how to" jest przeznaczone przede wszystkim do Fiest mk5 (właściciele mk4 muszą się trochę pobawić, ale o tym za chwilę).
Warto sprawdzić bulbtestem (info tutaj) czy pali się lampka wskaźnika niskiego poziomu płynu w zbiorniczku spryskiwaczy. Od biedy można wypiąć kostkę 6-pinową (zlokalizowana przy nogach pasażera, z prawej strony za progiem, na wysokości schowka). Jeśli nic takiego się na desce nie pali, to prawdopodobnie padło podświetlenie tegoż wskaźnika (bo instalacja raczej w każdej mk5-tce być powinna).


Jeśli mowa o starszych Fiestach [mk4], w których nie ma LCD - sprawa jest ciut bardziej skomplikowana z racji braku instalacji pod czujnik. JoeMix podzielił się wiedzą co to trzeba zrobić, żeby z takiego bajeru dało się skorzystać w mk4:

JoeMix napisał/a:

Koszt zmontowania układu to jakieś 5 złotych, można jako tak zwany pająk czyli bez płytki. Zamiast żarówki w dziurę na żarówkę proponuje wsadzić diodę LED np jakąś super jasną czerwoną - i to przewiduje układ - nie zadziała na żarówce bo się przepalą tranzystory. Potencjometr 4,7k służy do skalibrowania układu (ustawienia momentu zapalenia się diody) -12V do masy, +12 do +12, 4,8V - tutaj trzeba podłączyć sygnał z pływaka (czyi ten sam kabelek co na wskaźnik idzie) - wszystko dostępne w liczniku.

Układ nie jest mój - wygrzebany w googlach,,,




Część właściwa - co będzie nam potrzebne?

-czujnik (można go znaleźć, po dłuższych poszukiwaniach, za ~40zł na Allegro, ale warto na niego polować, bo w serwisie kosztuje >240zł)
-gumową uszczelkę (w serwisie Forda nazywają to "przelotką" - nr części to 6134690, kosztuje toto ok. 5zł)
-metr niezbyt grubego, miedzianego kabla dwużyłowego (dla mk4 - z racji braku instalacji, trzeba liczyć gdzieś 3 metry)
-dwie stalowe wsuwki
-pistolet oraz odrobina kleju/silikonu
-"szkot"
-torx (do odkręcenia śrub nadkoli) - rozmiar bodajże 5
-klucz nasadowy "10" - koniecznie(!) z przedłużką
-nóż ze szpicem
-stosunkowo wąski, stalowy pilnik (1cm to absolutne maksimum)
-cierpliwość (mówię całkiem poważnie! w dalszej części tego poradnika wyjaśnię dlaczego)


Opisy niektórych czynności są czasami aż nazbyt szczegółowe - to celowy zabieg. Chciałem skleić (kolejny już) poradnik w taki sposób, że osoba mająca Fiestę dopiero od kilku dni, byłaby w stanie za jego pomocą taki bajer sobie zamontować :)



No to zaczynamy:


Zestaw startowy: czujnik, uszczelka + 2 wsuwki:

Poprawnie działający czujnik przy podniesieniu tej "dźwigienki" (tj. kiedy pływak nie odstaje od reszty) ma oporność oscylującą wokół 84Ω, zaś opuszczenie pływaka powoduje, że czujnik stanowi przerwę w obwodzie.



Całość po zaciśnięciu wsuwek na końcówkach kabli i wciśnięcia tych ostatnich na styki czujnika:

Jeśli ktoś chce, może oczywiście lutować lub zakręcać końcówki kabli bezpośrednio na stykach, ale osobiście odradzam takie robienie elektryki na "odwal się".



Tak się to prezentuje po zalaniu całości niewielką ilością kleju na gorąco (silikon też da radę, ale w porównaniu do kleju, schnie przysłowiowe "trzy dni"):




Gdy już czujnik i jego wyprowadzenia mamy z głowy, idziemy do auta i pozbawiamy go koła od strony pasażera. Śruby mocujące nadkole są dodatkowo zaznaczone:




tutaj tak samo:




Oprócz śrub jest jeszcze metalowa nasuwka, trzymająca nadkole na miejscu:




Gdy już zdemontujemy nadkole, naszym oczom ukaże się taki własnie uroczy widok:

gdzie jest zaznaczona jedna ze śrub - ALE (!) jeszcze jej nie odkręcamy.



Najpierw musimy się zająć tą:

jako że dojście do tej śruby jest - delikatnie ujmując - trudne, przedłużka do klucza nasadowego jest rzeczą absolutnie niezbędną.



Gdy już skończymy zabawę, trzeba zdemontować wlew:




Podważamy i ściągamy zbiornik wyrównawczy z mocowania:




...a później zdecydowanym ruchem ciągniemy za wlew. Skutek jest taki:

Wlew za nami, wracamy pod błotnik - i tu też ważna informacja - najpierw demontujemy kostkę migacza, kostkę silniczka spryskiwaczy, a sam kabel ściągamy z plastikowego "ucha" na zbiorniku. Na samym końcu odkręcamy śrubę widoczną kilka obrazków wyżej.



Zieloną strzałką jest oznaczony wylot płynu ze zbiornika - można go dość mocno przechylić i przelać sporą część zawartości zbiornika.




Jeśli zbiornik nie był całkiem pusty, a my w większej części go opróżniliśmy, to teraz możemy zdemontować silniczek oraz jego uszczelkę z filtrem:

Sitko z uszczelki polecam przemyć (tak samo jak i zbiornik), bo tyle różnego ustrojstwa się tam zbiera, że aż dziw, że silniczek ma siłę zaciągać płyn (u mnie bylo zaklejone 3/4 jego powierzchni).



Zdjęcie z serii: "ciekawe gdzie to wsadzić?" - jak widać, dylematu zbytnio nie ma.




Bierzemy nóż w dłoń i tniemy. Tu się przyda cierpliwość właśnie - jeśli ktoś przesadzi (a o to łatwo, bo jak widać - plastik jest dosyć gruby), to uszczelka będzie siedzieć zbyt luźno i płyn nam będzie uciekał. I tu właśnie do akcji wchodzi pilnik - nożem wycinamy wstępny kształt (który można chociażby odmalować wodoodpornym flamastrem od uszczelki), a samym pilnikiem go wykańczamy.




Tak to wygląda pod koniec "przygody":

Rzecz jasna plastikowe paprochy, które nam wleciały do środka podczas cięcia i piłowania, wypadałoby wypłukać.



Teraz najmniej przyjemna część (tj. jeśli coś spierniczmy) - trzeba jakoś przeciągnąć kabel do kabiny, przyciąć go na odpowiednią długość oraz wpiąć go w kable za tą kostką (tutaj tylko pokazałem które styki odpowiadają za czujnik :) ) Kolory kabli to czarny i czarny z żółtym paskiem.

[Ten punkt nie dotyczy mk4 - w tym wypadku ciągniemy kabel aż w okolice licznika]

Osobiście zrobiłem to w taki sposób, że wyciągnąłem maksymalnie kabel od strony nadkola, szkotem dokleiłem kabel z czujnika i później w kabinie zacząłem z powrotem ciągnąć wtyczkę.

WAŻNE! - złapcie wtyczkę np. sznurkiem, bo może się zdarzyć, że ucieknie wam wgłąb auta między blachy, gdzie dojście jest zerowe - a wtedy bez pomocy drugiej osoby nie dacie rady jej stamtąd wyciągnąć!



Od strony wtyczki, do której jest podłączony migacz i silniczek, odcinamy kolorowy kabelek i go traktujemy szkotem
(czarny to masa, która może - aczkolwiek nie musi - być wykorzystywana, a po co to ruszać, skoro wystarczy rozłączyć obwód w jednym miejscu...).



Później podpinamy się pod odpowiednie żyły za wtyczką, która "leci" w kierunku licznika. Efekt finalny jest taki:




Zanim zaczniemy składać wszystko do kupy i zalewać, sprawdzamy czy wszystko działa.
Tak to wygląda w dieslu od razu po włączeniu zapłonu:




Jeśli mamy dosyć płynu w zbiorniku, to kontrolka oczywiście znika. I tu dwie uwagi - o ile logicznym jest, że kontrolka się zapali podczas jazdy, gdy płynu zacznie nam brakować, o tyle, jeśli zalejemy zbiornik na włączonym zapłonie/silniku, to kontrolka nie zniknie - potrzebny jest "reset" w postaci wyłączenia zapłonu.

lesiokro - 2 Sie 2009, 10:20

A masz może schemat instalacji bo czujnik już zakupiłem z allegro za 30zł, kontrolkę na pewno mam ale jak przekręcam kluczyk ona się u mnie nie świeci. Przewidywany montaż w okresie 2-3 tygodni w zależności jak czas pozwoli.
Puff - 2 Sie 2009, 10:55

lesiokro - nie świeci się, bo sztuczne zwarcie powoduje, że elektronika nie sprawdza czy jest płyn, czy go nie ma - a nie świeci się, żeby nie mylić użytkownika

Inny przykład - odpalasz auto, świeci się kontrolka ABS-u, ESP, itd. a jedziesz w zimie, naciskasz na hamulec, a pedał nie odbija i auto jedzie jak po szynach - wychodziłoby, że producent zamontował kontrolki w aucie dla własnej uciechy :D

Zrób prosty bulb-test - włóż kluczyk w stacyjkę, wciśnij (i trzymaj) przycisk kasowania kilometrów, przekręć kluczyk na zapłon i czekaj aż wskazówki zaczną szaleć (polecą do końca skali). Puszczasz wtedy przycisk i naciskasz go (bez trzymania) dwa razy. Powinna się zapalić kontrolka niskiego poziomu płynu do spryskiwaczy.

Inna metoda (to tak jak pisałem wyżej) - rozłączenie kostki przy nogach pasażera i czekanie na efekt.


Schematu instalacji nie mam (prawdę powiedziawszy nie wiem nawet na co ona komu może być potrzebna, gdy trzeba wpiąć w nią 2 kable... :-) )

lesiokro - 2 Sie 2009, 16:17

ok dzięki, będę próbował
jajcyk - 1 Lis 2009, 20:45

Ja mam orginalnie zainstalowane, ale chyba mi się czujnik zawiesił, bo jak mam puste to się kontrolka nie pali.Trzeba będzie to wszystko wyciągnąć, więc instrukcja się przyda.
Puff - 1 Lis 2009, 20:57

jajcyk napisał/a:
Ja mam orginalnie zainstalowane, ale chyba mi się czujnik zawiesił, bo jak mam puste to się kontrolka nie pali.

Najpierw wypnij kostkę przy nogach pasażera (piny masz zaznaczone na obrazkach) i miernikiem sprawdź oporność jak płynu nie będzie i zaraz po jego zalaniu :) Wartości to 80-kilka Ω (gdy jest mało płynu) lub nieskończoność.

Pawełos666 - 1 Lis 2009, 21:45

Dawid ten czujnik co montowales u siebie to kupiles na allegro? masz jeszcze link do tej aukcji? Jakbyś mogl podeslac bylbym wdzieczny bo chce sobie porownac z czesciami ktore ja mam dostepne u siebie.
Puff - 1 Lis 2009, 23:14

Ano na Allegro, jednakże aukcja jest już w archiwum. Czasami da się znaleźć komplet (zbiornik - najczęściej z Mondeo/Focusa) razem z czujnikiem. Sam czujnik to niestety rzadkość... jak się taka okazja trafi, to się powinno się to brać bez zastanowienia.

Co do porównania - foty masz u góry. Chyba, że chcesz jakieś oznaczenia wyczaić, ale na aukcji na pewno nie będziesz miał fotografii bardziej szczegółowych niż te, które tutaj umieściłem...

Pawełos666 - 2 Lis 2009, 08:53

no wlasnie same kody mi sa potrzebne a tutaj nie moge na tych fotkach tego odczytac za bardzo...
Puff - 2 Lis 2009, 14:38

Numer części (FINIS) to 6178817.
skola - 15 Sty 2010, 23:15

Mam pytanie odnośnie tej instalacji moze być taki czujnik

http://moto.allegro.pl/it...ryskiwaczy.html

bo chyba nie ważne z jakiego samochodu tylko wazne aby dawał napięcie albo nie.
i drugie pytanie jak podłączyć instalacje. Po mojemu to ten czujnik to taki jakby wyłącznik Czyli dajemy przez niego plus np z zapalniczki to do jednego kabla i on dalej do lampki i później minus bezpośrednio z zapalniczki do lampki. Gdy jest płyn to nie ma styku na czujniku bo pływak sie unosi a gdy nie ma płynu to pływak opada i daje styk prad przepływa przez niego i lampka sie świeci . Dobrze myślę ??

DziDzia - 16 Sty 2010, 00:41

skola, gratuluję.. Znalazłeś... <szukaj> :)
P.S. Opel to nie ford...



pozdro :!:

skola - 16 Sty 2010, 11:09

czujnik to czujnik jeden kij z jakiego samochodu wazne że odpowiada za to sam. Interesuje mnie kwestia działania tego czujnik. Czy ten schemat działania jaki opisałem jest prawidłowy ??
Puff - 16 Sty 2010, 11:45

Pisze posta w temacie, tworzy 2 nowe tematy i jeszcze pisze na pw... Lekko przeginasz Marcinie...

No ale do rzeczy:

skola napisał/a:
Mam pytanie odnośnie tej instalacji moze być taki czujnik

http://moto.allegro.pl/it...ryskiwaczy.html

Tego niestety nie wiem. Musiałbyś sprzedawcę zapytać o oporności w poszczególnych położeniach.

skola napisał/a:
bo chyba nie ważne z jakiego samochodu tylko wazne aby dawał napięcie albo nie.

Hm... nie wiem czy to skrót myślowy czy naprawdę tego nie wiesz, ale czujnik nie daje napięcia. Czujnik stanowi pewien opór - i w zależności od tego jaki on jest (nieskończoność lub okolice 80-kilku Ω), sterownik odczytuje albo, że płyn jest albo, że jego poziom jest niski. O ile czujnik o mniejszym oporze da się podłączyć, bo skorygujesz wartość rezystancji odpowiednim opornikiem, o tyle takiego o większym już niekoniecznie (zależy jaką tolerancję ma sterownik - to może być 10, 20 lub 50Ω, ale równie dobrze może być i 5Ω). Sprawdzić możesz, ale nie skarż się potem, że nie odradzano Ci takiego rozwiązania.

skola napisał/a:
i drugie pytanie jak podłączyć instalacje.

Czytając to, miałem wrażenie, że napisałeś posta bez uprzedniego, dokładnego, przeczytania tematu. Masz to wyjaśnione dla mk5, masz też (dzięki uprzejmości JoeMixa) dla mk4.

skola napisał/a:
Po mojemu to ten czujnik to taki jakby wyłącznik Czyli dajemy przez niego plus np z zapalniczki to do jednego kabla i on dalej do lampki i później minus bezpośrednio z zapalniczki do lampki. Gdy jest płyn to nie ma styku na czujniku bo pływak sie unosi a gdy nie ma płynu to pływak opada i daje styk prad przepływa przez niego i lampka sie świeci . Dobrze myślę ??

Myślenie dobre, tylko podstawy teoretycznie już niekoniecznie.

To jest czujnik. Od włącznika różni się tym, że nie płynie przez niego ogromny amperaż.

No ale zróbmy po Twojemu. Załóżmy, że chcesz podłączyć szeregowo z czujnikiem żarówkę o mocy 1W.

Czujnik ma 84Ω oporności, żarówka 1W ma 144Ω. Zakładając, że sterownik nie potraktowałby tego już jako przerwę w obwodzie, to przez cały układ mógłby płynąć prąd o maksymalnym natężeniu ~53mA. Przy takich stosunkach rezystancji, na żarówce odłożyłoby się ok. 63% całkowitego napięcia, co przy równych 12V w instalacji daje nam ok. 7,58V - moc wyjściowa na żarówce wyniosłaby ~0,4W - czyli miałbyś problem ze stwierdzeniem czy żarówka świeci czy też nie (może w środku nocy na nieoświetlonym parkingu miałbyś ułatwione zadanie... może)

Wsadzenie żarówki o większej mocy sytuacji nie poprawi, bo ze względu na mniejszą oporność, wymaga większego prądu przezeń płynącego aby świecić.

Nawet zastosowanie diody na wiele się tu nie zda, bo rezystancja dynamiczna złącza w diodzie waha się między 130Ω a 230Ω (przy spadku napięcia sięgającym 3,8-4,5V, w zależności od koloru i wielkości). Co więcej - prąd na diodzie trzeba ograniczać, żeby się nie spaliła. Tak więc nie dość, że wstawienie diody zawyża nam oporność o ponad 150%, to jeszcze trzeba dorzucić rezystor o wartości co najmniej 400Ω, żeby z diody przy pierwszym włączeniu nie zrobiła się supernowa.

Dorzuć teraz do całości fakt, że napięcie po włączeniu auta wzrasta czasami do 14V, więc wszystko trzeba liczyć na nowo.

Oczywiście możesz zrobić serię testów sprawdzających ustawienia sterownika i jego czułość na zmiany rezystancji, za co bez wątpienia bylibyśmy Ci wdzięczni, ale wątpię, że chce Ci się kupować opornik dekadowy (bo jakoś nie widzę, że na bieżąco przy aucie do czujnika dolutowujesz coraz to nowsze zestawy oporników) i siedzieć nad nim kilka godzin (zmiany rezystancji są odnotowywane z opóźnieniem, więc nie załatwiłbyś tego w kilka minut).


Morał: Poszukaj lepiej czujnika przeznaczonego do Fordów - chyba że (tak jak pisałem wcześniej) oporności czujnika przeznaczonego do auta innego producenta będą takie jak w tym fordowskim.

JoeMix - 16 Sty 2010, 12:14

skola napisał/a:
czujnik to czujnik jeden kij z jakiego samochodu wazne że odpowiada za to sam. Interesuje mnie kwestia działania tego czujnik. Czy ten schemat działania jaki opisałem jest prawidłowy ??
Sugerujesz że teraz ktoś z nas ma lecieć do sklepu lub na szrot, kupić taki czujnik ja Ty zakupiłeś i ma sprawdzić czy działa jak piszesz?
skola - 18 Sty 2010, 17:42

Dla mnie to tak oczywiste a tu się problemy robią. Kwestia czujnika : prosze bardzo : znalazłem taki czujnik ni hu hu fordowskiego i normalne przyjazne pytanie czy podszedł by pod tą instalację. Odpowiedź jakiej oczekiwałem " no nie wiem jest na fordowskim opór ten i ten " i ja w tedy piszę do gościa jaki ma opór ten czujnik gościu pisze no nie wiem 20 mówię aha to dzięki po kłopaocie szukam dalej.
Puff - 18 Sty 2010, 18:28

skola napisał/a:
Dla mnie to tak oczywiste a tu się problemy robią.

Skoro to takie oczywiste, to po kiego pisałeś posty gdzie popadnie i tworzyłeś przy tym dwa nowe tematy? Zamiast marudzić, przeczytałbyś temat (w pierwszym poście pisze dokładnie co i jak), a jak jesteś na tyle niekumaty, że musisz pisać i pytać o rzeczy, które są podobno dla Ciebie oczywiste, to po takiej odpowiedzi jaką otrzymałeś, spuściłbyś głowę i się nie odzywał. Żalenie się czego to nie oczekiwałeś, jest w tym momencie co najmniej nie na miejscu.

chudy - 18 Sty 2010, 20:48

no to powiem ze temat sie przyda bo siadl mi silniczek od spryskiwaczy i szykuje mi sie wymiana ale czekam az sie cieplej zrobi , a w miedzy czasie mam wstepny wglad na prace ktora na mnie czeka :-) i przy okazji demontazu zbiorniczka zaloze czujniczek, z tym ze powinno byc prosciej bo w pumie chyba byl bo po swapie palila mi sie kontrolka to ja wyjalem musze poszukac zbiornika od pumy i pozniej znalezc wtyczke w fiescie :-)
Puff - 18 Sty 2010, 21:37

chudy - wtyczki może nie być (w końcu to Ford) - u mnie np. nie było :)
Śmiem domniemywać, że jeśli czujnika fabryka nie zamontowała, to wtyczki nie znajdziesz...

skola - 18 Sty 2010, 22:18

Jesteś w moim wieku a nie odczytujesz tego co chcę przekazać. Pisząc że dla mnie to oczywiste miałem na myśli odpowiedzi jakiej się spodziewałem. Czyli napisanie nie ten nie bo ... albo nie ten bo jest inne to. Człowiek nie odrazu rodzi się geniuszem i czasami chce się dopytać czy ma dobry tok rozumowania ale aby od razu go katowac z powodu niewiedzy ...
chudy - 18 Sty 2010, 22:41

Pufcio wtyczka moze byc bo przy swapie prócz silnika z pumy w fiescie znalazla sie tez wiazka el. ktora nie miala obcinanych zbednych wtyczek i skoro zostaly wtyczki od ABS w okolicach kół to i wtyczka od czujnika pewnie tez została a w pumie raczej był bo po swapie palila sie kontrolka od poziomu plynu do czasu kiedy nie wyjalem zarowki :-)
afi - 9 Kwi 2010, 19:03

Pufcio może ja czegos nie rozumie, ale czy przedstawiony przez Ciebie schemat nie jest to ten sam, co przedstawiony w tym temacie http://www.fiestaklubpols...=zegary&start=0
jeżeli tak ma byc to przepraszam.

Puff - 11 Kwi 2010, 00:01

afi - tak ma być, żeby wszystko było w jednym temacie. Pytałem Joe czy nie ma nic przeciw, bym treść jego posta wkleił w ten temat (zobacz zresztą tekst pod obrazkiem) - jak widać - nie miał :)
JoeMix - 11 Kwi 2010, 07:47

Bo to nie moje było, ja gdzieś to w necie znalazł :-)
MARIUSZ.B - 25 Maj 2010, 21:47

Pochwalę się i ja tym, że założyłem w końcu czujnik poziomu płynu spryskiwacza. Przy okazji dopiszę moje spostrzeżenia.

Zaczynamy od odgięcia prawego progu tak aby był dostęp do kabli i wtyczki.


Następnie demontujemy koło i nadkole i wyjmujemy zbiornik spryskiwacza. Nie jest do zbytnio trudne. Nawet udało mi się go wyjąć bez demontowania zbiornika wyrównawczego.
Ale do zamontowania go z powrotem zbiornik wyrównawczy i tak musiałem podnieść. Więc najlepiej ściągnąć go od razu.


Jak mamy już wszystko rozmontowane możemy przejść do kwestii elektrycznej, czyli podłączenie czujnika. I tu pewna nieścisłość z opisem Pufcia. Nie podłączyłem czujnika pod kolory kabli o których pisał lecz rozciąłem zworkę którą miałem założoną na wtyczce.

Kwestię przeciągania kabla pominę gdyż Pufcio już ją opisał, dodam od siebie, że jest to dość irytujące zadanie.
Następnie zajmujemy się otworem w zbiorniku spryskiwacza, wywierciłem go wiertłem 10mm, oczywiście jest za mały i należy go rozpiłować lub rozciąć do należytego rozmiaru. Tu również postępujemy ostrożnie bo łatwo przesadzić z otworem lub można go rozpiłować na "jajo". Otwór nie wyszedł mi idealnie okrągły ale przez to że był lekko za mały czujnik wszedł bardzo ciasno co za tym idzie jest szczelny.


Zanim wszystko zmontujemy wskazane jest przeprowadzić próbę szczelności oraz czy czujnik działa poprawie. Po zmontowaniu wszystkiego zrobiłem test przy jakiej ilości płynu wyłącza się kontrolka. Włączyła się po wlaniu nie całego litra. Przy tych próba należy pamiętać o resetach stacyjki o tym też pisał Pufcio (kontrolka nie zgaśnie gdy dolewamy płynu na włączonym zapłonie). Co jeszcze zauważyłem, po wykryciu niskiego poziomu kontrolka załącza się z około 20-30 sekundowym opóźnieniem. Pewnie jest to zrobione aby zapobiec jej przedwczesnemu zapalaniu, kiedy np. gwałtownie przyhamujemy.


Powodzenia przy montażu, acha zapomniał bym dodać czujnik upolowałem na allegro razem ze zbiorniczkiem od Forda Scorpio w cenie 40zł już z wysyłką :-)

rafantek - 20 Cze 2010, 14:36

Czujnik poziomu to czujnik stykowy, zwarcie/rozwarcie na zasadzie kontaktronu, i będzie pasował z wielu fordów, w razie czego, dysponuje takimi.

Otwór w zbiorniczku zamiast piłować, warto zrobić wiertłem (np piórkowym) odpowiedniej srednicy

W razie co, służę pomocą merytoryczna.

gniewny - 11 Cze 2011, 00:42

to sie da na upartego zrobic w mk3 tylko zastowowac jakies swiatelko/diode zeby sie swiecila ;p pewnie demptd to niedlugo zrobi u siebie bo mu sie nudzi :P
skull - 3 Cze 2013, 08:13

Ok, w końcu... ja też założyłem ten czujnik (a kupiłem go rok wcześniej), no i moje uwagi do opisu Pufcia
- oczywiście świetny szczegółowy opis, gdyby nie to, pewnie bym się do tego nie zabierał
ale...
ja też miałem zworkę (czyli kawałek kabelka) na wtyczce (dolnej - połączenie do masy), i wystarczy ją przeciąć i do utworzonych w ten sposób końców podłączyć przewody czujnika poziomu. To oczywiście szczegół, ale większy błąd jest przy kolorach kabla - czujnik to POMARAŃCZOWO-czarny przewód, a nie ŻÓŁTO-czarny (ten jest do pompki spryskiwacza). Ja kabel wpychałem od nadkola - jest tam przejście gumowe od przewodu do pompki - można tą uszczelkę wyjąć i wtedy nie jest to takie trudne.

Za każdym przekręceniem zapłonu, trwa chwilowy test tego czujnika i jeśli wszystko jest ok (czyli płyn jest w zbiorniku) to kontrolka gaśnie (coś jak do poduszek).
O tyle od siebie...

Puff - 3 Cze 2013, 08:20

skull - może być, że masz inny kolor (może to np. kwestia braku spryskiwacza tylnej szyby? ciężko mi dociekać) :) w Fordach wiele rzeczy przestaje mnie już dziwić... Grunt, że działa :)
skull - 3 Cze 2013, 09:14

no nie będę się upierał, ale żółto czarny jest przy samej pompce, u mnie i również w tym od pumy (czyli ten co kupiłem, bo kupiłem z całym zbiornikiem). A Pomarańczowo-czarny w oryginalnym przewodzie podłączonym bezpośrednio do czujnika.
Spryskiwacz tylnej szyby też mam.

Ale jeszcze raz dzięki za opis.

Puff - 3 Cze 2013, 09:43

skull - to jest Ford, tu wszystko jest możliwe :) Jak będziesz jeszcze się kiedyś elektryką bawił, to wspomnisz moje słowa :D

Tymczasem niech służy :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group