Zamknięty przez: Lokmen 24 Mar 2006, 09:34 |
Mieszanie zmieszanego oleju |
Autor |
Wiadomość |
Debek [Usunięty]
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 22:00 Mieszanie zmieszanego oleju
|
|
|
Czesc
Miałem ja sobie 4 litry pół syntetyka maxlife, z czego do fiesty wlałem 3.5. Nie mineło pare chwil i fiesta poprosiła dokładke. Nie miałem juz maxlife. Puźniej znowu chciała, więc kupiłem litra lotosa(półsyntetyk).Dolełem jej pułówke, po paru dniach kzyczy "więcej" NIe mam juz lotosa. Teraz znowu przyszła pora karmienia...
A więc mam mineralnego castrola. Joe mix napisał kiedyś że jak do "średniego" oleju doleje się "kiepskiego" to wyjdzie z tego coś ochydnego, tz coś gorszego nawet od tego co się wlało. Ja chce dolać jakieś 300ml. Czy to już z mojej mieszaniny pół syntetyków uczyn coś niedobrego, tz coś dużo gorszego niz było przedtem? Chce tak zrobić bo za pare dni silnik będzie bardzo potrzebowa smarowania, a zazwyczaj jak potrzebuje to ciągnie olej jak benzyne, dlatego może sie go zrobić mało. |
|
|
|
 |
Matis

Model: Ford Fiesta Mk3`91
Wersja: CLX
Silnik: 1.1i/50KM
Wiek: 48 Dołączył: 19 Paź 2005 Posty: 89 Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 23:05
|
|
|
jak bierze olej to przejdź na mineralny. |
|
|
|
 |
diodalodz

Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 40 Dołączył: 19 Cze 2004 Posty: 5672 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 23:31
|
|
|
hm
Skocz z mostu .
A tak naprawde to mam dzisiaj dół intelektualny .
Ale mimo wszystko twój pomysł wydaje mi sie zły . Jak półsyntetyk to pół syntetyk a nie mineralny. To nie FSo żeby wszystko przepaliło . |
|
|
|
 |
borys71 [Usunięty]
|
Wysłany: 22 Mar 2006, 23:37
|
|
|
moim zdaniem to zly pomysl... |
|
|
|
 |
Debek [Usunięty]
|
Wysłany: 23 Mar 2006, 10:29
|
|
|
ehh... fiesta to takie stwożenie które lubi żartować i jej problemy z spalaniem oleju mam nadzieje są przelotne. Tak czy inaczej nigdy nie wleje do silnika mineralnego syfu, nie wiem jak tak można... nie macie serca...
No ale mój problem juz nie aktualny. Zakupiłem dziś rano kolejną porcje maxlife, tym razem pełny syntetyk 5w40. Na formule jeszcze za wcześnie, zobacze jak wygląda spożycie przy tym. |
|
|
|
 |
Lokmen
Zeus
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Dołączyła: 23 Maj 2004 Posty: 1723 Skąd: ___
|
Wysłany: 23 Mar 2006, 10:36
|
|
|
Debek napisał/a: | ehh... fiesta to takie stwożenie które lubi żartować i jej problemy z spalaniem oleju mam nadzieje są przelotne. Tak czy inaczej nigdy nie wleje do silnika mineralnego syfu, nie wiem jak tak można... nie macie serca...
No ale mój problem juz nie aktualny. Zakupiłem dziś rano kolejną porcje maxlife, tym razem pełny syntetyk 5w40. Na formule jeszcze za wcześnie, zobacze jak wygląda spożycie przy tym. |
ty zbieraj kase na remont silnika a nie na eksperymenty z olejami |
|
|
|
 |
szynszyl
EKSTERMINATOR
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Wiek: 51 Dołączył: 17 Lip 2004 Posty: 3784 Skąd: jasło
|
Wysłany: 23 Mar 2006, 20:01
|
|
|
ten człowiek zwariował.. żaden maxlife nie pomoże ani inne eksperymenty na silnik w agonii.. tyle ode mnie.. zeby zalewać olejem fieste trzeba sobie najpierw doktorat zrobić.. ja go robiłem ze 4 lata.. |
_________________ 1% dla mojego syna |
|
|
|
 |
Piter
Ninja TEAM

Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: Xr2i
Silnik: RS2000/150KM
Dołączył: 07 Gru 2005 Posty: 3843 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 23 Mar 2006, 22:34
|
|
|
No teraz, po tym wszystkim, jak wlejesz ful syntetyka to twoje problemy jak ręką odją znikną.....Boże!-Ty widzisz i nie grzmisz?!
..............................................................
PS.szynszyl, ja już 1200 km jak wlałem Valvoline 10W40 MaxLife (Wcześniej Castrol 15W40)
i nic nie dolałem, na bagnecie 0 ubytku. Coś w tym oleju jest! Zobaczymy po 2000.
Pozdro... |
_________________ MK3 XR2i Czarna Curva 1.6 CVH --- RSCurva 2.0 N7a + SZPERA
MK4 1.25 ZETEC Ghia
MK6 1.4 TDCI w automacie - coraz gorzej ze mną ... |
|
|
|
 |
Debek [Usunięty]
|
Wysłany: 24 Mar 2006, 02:29
|
|
|
z waszym podejściem to ja bał bym się z domu wychodzić.
CHoć oczywiście możecie wszyscy mieć troche racji. Ale średnio mi się chce tego wszystkiego słuchać. Nieprzyjmujecie bowiem do wiadomości tego że na spalanie oleju może mieć wpływ duuuzo rużnych przypadkowych czynników, np. czystość powietrza czy chumor sąsiatki. Jako że moja niezawodna intuicja kazała mi zalać dziś syntetyk, to tak właśnie zrobiłem. Wybrałem się tez na pierwsze błotne testy, około 40km po lesie i jakoś nic się nie stało, oleju jakoś tez nie ubyło(wiem że to zaden przebieg, ale za to w extremalnych warunkach i patrząc na to co napisaliście to wogule cut że "to" jeździ). Na p. wiosny niestety nie jade, ale planuje w weekend poćwiczyć jeszcze i wtedy powinienem juz przejechać(jak w coś nie rąbne) ok. 200km i zobaczymy jak będzie wyglądać zużycie. CHoć i tek pewnie będziecie wieżyć w te zasłyszane historyjki że ktoś do czegoś wlał syntetyka i mu się silnik rozszczelnił. Takie przypadki mogą mieć miejsce, ale niczego nie oznaczają, po prostu to jest tylko jeden z możliwych finałów. Tylko. Ja tam cenie swoje przeczucie, więc racji napewno nie macie, ale zobaczymy |
|
|
|
 |
Maciej MK4 [Usunięty]
|
Wysłany: 24 Mar 2006, 07:13
|
|
|
Debek napisał/a: | . Nieprzyjmujecie bowiem do wiadomości tego że na spalanie oleju może mieć wpływ duuuzo rużnych przypadkowych czynników, np. czystość powietrza czy chumor sąsiatki. |
(różnych)
Masz całkowitą rację to na pewno chumar sąsiadki jest przyczyną. :lol: :lol: :lol: |
|
|
|
 |
Lokmen
Zeus
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Dołączyła: 23 Maj 2004 Posty: 1723 Skąd: ___
|
Wysłany: 24 Mar 2006, 09:34
|
|
|
temat prowadzi donikąd - zamykam go ponieważ autor postu i tak wie lepiej niż my... |
|
|
|
 |
|