Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: SuperS
Silnik: ST 170
Wiek: 33 Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 2595 Skąd: Poznań
Wysłany: 30 Mar 2020, 09:28
Taka szybka wrzutka kilku rzeczy.
Wybiegając w przyszłość zacząłem myśleć większych hamulcach, bo może trzeba je będzie zmienić, ale bez harkoru pozostać muszę w 15 calach, więc nie było mowy o czymś większym niż 280mm. Kumpel dołożył cegiełkę do prodżektu i przesłał swoje stare hamulce z st200 278mm. Ja mając hamulce 260mm z mk1/mk2, potrzebuję podmienić tylko jarzma. Zamysł mój to kupić tarcze z st150, które będą pasowały p&p z tymi jarzmami do moich zwrotnic fiesty mk6.
Nie podobały mi się ori śruby od zamachu, znalazłem za dobry preis ARP tylko musiałem poczekać ok miesiąca
Aerocatch do mocowania maski, miałem chińczyki, ale wideła z jutuba trochę mnie zniechęciły, i bardzo dobrze, bo jakość wykonania jest nie do porównania, na kluczyk oczywiście
Przymierzałem i kombinowałem któregoś razu co tu z dolotem zrobić, bo pierwotny pomysł z budowaniem dolotu z frontu leżał mi jak kula u nogi topielca. Zadzwoniłem do Boba i mu mówię, że trzeba wymyślić coś lepszego w działaniu i mniej problematycznego, Andrzej rzucił pomysł zbudowania dolotu z podszybia, ta wizja już znacznie bardziej mi odpowiadała. Zaczęliśmy mierzyć i kombinować, dmuchawa okazała się niezbyt kompatybilna z naszą wizją. Trzeba było przebudować, wybór padł na wymiarowo mniejszą jednostkę Spal i upchać ją najgłębiej jak się da.
Najpierw usuwanie starej jednostki i pozostawienie samej ramki dmuchawy oryginalnej
Osadziłem spala źle, co dało mi totalnie nic, replay i znowu budowanie
W ostatecznej wizji dmuchawa musi być w narożniku, aby dobrze dmuchała w tunel centralny zrobiłem taką kierownicę powietrza
I dmuchawa wylądowała tak, skręcona do pleksy śrubkami samochamownymi i uszczelniona
Wspomniałem, że zabrałem się za spawanie plastiku? Nie? to zabrałem się za spawanie plastiku na swoje potrzeby.
Dmuchawa wypada idealnie pod kratką podszybia i woda skapywała by bezpośrednio na styki elektryczne i silnik to wykonałem małą osłonę
Aby wszystko grało, trzeba było podgiąć ramię mechanizmu wycieraczki i teraz jest miejsca, a miejsca, będzie ok 10mm, foto z przed doginania
Dmuchawa dostała uszczelkę na spód i skręcamy docelowo, wiadomo jest wszędzie dookoła wszechsyf, ale będzie posprzątane
Pojawiło się info, że oryginalny mechanizm otwierania przepustnic z motocykla nie wydoli, bo jest stanowczo za krótki, okazało się to prawdą, kolejny temat z miliona innych do ogarnięcia, stary został zdemolowany, żeby odzyskać połówkę ważniejszą z blokadą, na całe szczęście moje przepustnice są tutaj rozbieralne, bo są takie zabite na stałe.
Powstał prototyp z plastiku
kółko znitowałem do oryginalnej części, niby dawało to radę, jednak jakieś takie plastikowe się wydaje i według mnie długo nie pożyłoby, zdecydowałem się na alu, które jest dość łatwe w obróbce garażowymi metodami. Kółko było robione na oko i wyszło praktycznie idealnie ok 64mm, linka idzie po okręgu ok 59-58mm, wyszedł skok od początku do końca ok 43mm, przy plastiku było 45, ale tutaj pogłębiłem rowek skracając jej drogę
Do regulacji linki posłuży taka śruba regulacyjna z quada, ma gwint m6, ta długa nakrętka to mój pomysł, natnę ją wzdłuż i będzie przytwierdzona do stelaża przy przepustnicach
Andrzej podsunął pomysł z zakupem linki i pancerza w sklepie rowerowym, działa pięknie.
Musiałem jakoś zasilić serwo hamulcowe podciśnieniem, wymyśliłem sobie, że połączę potrzebę zasilenia serwa z potrzebą zaślepienia otworów wtryskiwaczy przepustnic. Kupiłem adaptery z 14mm na 8mm alu, otwory w przepustnicach mają 13,9mm, trochę autoweld i po delikatnych wbiciu siadły, że mucha nie siada
To zdjęcie mi się podoba najbardziej, jak równiutko wyszły wszystkie
Zabrałem się za sprawy elektryczne, tu wyciąć, tam dołożyć, tam przerobić.
Wiązka do cewek razem z czujnikami ciśnień paliwa i oleju, Andrzej to genialnie wymyślił, EMU będzie miało kontrolę nad tym i jednocześnie jest na żywo podgląd do ciśnienia paliwa na listwie
Wiązke silnikową też trzeba było przebudować, dołożyć musiałem ok 20 przewodów, między innymi różne kontrolki, Launch control itd
Znikają z oczu kable z fartuchów, będą pochowane i nowe wiązki lamp
Zakupiłem wiązkę wtrysków z focusa mk1, nawet nie musiałem jej jakoś super przerabiać, kilka wtyczek, przedłużyć kabelki i zarobić swoją wtyczkę łączeniową, wyszło schludnie, tak myślę.
Dalej Podwaliny Airboxa revA. Mam fajny filtr powietrza do starego opla kadeta pipercrossa, ale nie bardzo mi pasował, tam jest na prawdę ciasno. Założenia były, aby zbudować układ dolotowy zasysający powietrze z podszybia, ale żeby było w miarę odseparowane od komory silnika, czyli seryjna ścianka grodziowa zostaje i guma na grodzi uszczelniająca komorę. Stwierdziłem, że zabiorę się za zrobieni filtra powietrza. który będzie dopasowany do mojej wizji, wziąłem na początek alu kątownik
Początki nie są łatwe
Okazało się, że w takiej konfiguracji trąbki przepustnic będą walić w sufit, co wydawało mi się niezbyt trafione :666:
Zacząłem poszukiwania alternatyw. Okazało się, że w Sokole Wędrownym(Suzuki Hayabusa) drugiej generacji były montowane trąbki wygięte. Poszukałem, znalazłem, tanio nie było, ale było warto, tu macie porównanie z gsxr750
Tutaj widać, jak ładnie trąbka Hayabusy bije w światło podszybia
Moje przepustnice mają średnicę montażową trąbek 54mm, a Hayabusa ma 56mm, dlatego połączyłem obejmy z Hayabusy z moimi 750 i jest idealnie. był mały rant na wejściu przepustnic, zebrałem go frezem do metalu i wygładziłem
Dalej tą drogą mój początek boxa poszedł do śmieci, bo w ogóle mnie nie satysfakcjonowało to w pewnym momencie, z żywicą zaczeło to ważyć, zacząłem kombinować, mierzyć, myśleć, jak by tu to ogarnąć tak na prawdę spoko w garażu. Powstaje RevB wykorzystując airboxa z gsx1300r, gdyby udało się zmienić tylko rozstaw otworów pod trąbki to seryjny airbox, w większości by dał radę u Mnie. Gdyby tak nie spróbować ze spawaniem plastiku? Sapnął wkurzony miś Kupiłem najtańszy hotair i jazda z koksem. Po drodze wyszło, że ten airbox jest zrobiony z plastiku PP, czyli Polipropylen, jest to jeden z łatwiej spawalnych plastików, nie przejmuje tak ciepła z otoczenia, jest odporny na oleje i paliwo itd. Zaczęła się sroga rzeźba w kupie, rzekłbym druciarstwo według niektórych . Pomiary powiedziały, że nowy rozstaw trąbek zmieści się na milimetry w ori airboxa, to jazda z koksem, płyta PP 6mm wgrzana, wspawana, jak kto zwie
Wymierzone i wycięte
Udało się troszeczkę zmienić kąt pod jakim airbox atakuje rozpórkę, bo była kolizja, a teraz nie ma.
Dalej tworzyłem z płytą 4mm
Nie podpasowało mi to, uciąłem to i odrobinę inaczej zrobiłem
[/URL]
Zrobiłem łapki do zamocowania filtra, który i tak mocno siedzi bez tego
W tym momencie trzeba napisać o filtrze powietrza, zdecydowałem zrobić go od podstaw. Trafił się filtr kabinowy z mazdy 3 bk, miał ramkę z plastiku PP, cięcie, spawanie, i powstaje filtr.
Kupiłem siatkę alu z dużym ziarnem do wewnątrz, materiał filtrujący do motocykli, na zewnątrz siatkę z małym ziarnem
Nie prezentowało się super, ale ja miałem cały czas wizję w głowie i to mnie motywowało
Teraz kolejny etap budowy, zbudowanie kołnierza do podszybia, aby było to w miarę szczelne na przedmuchy powietrza do komory silnika, niech chłodne pozostanie chłodnym, a zimne zimnym. pomiary, cięcie, guma 3mm nbr i tajemniczy składnik X i tak oto powstały atomówki
Tak to mniej więcej wyszło
Tyle wyszło miejsca do rozpórki
Od strony podszybia wyszło super, bo perforacja tej blachy okazała się naturalnym daszkiem dla dolotu
ja nie miałem ochoty ani samozaparcia na obróbkę airboxa, kumpel wziął to na klatę i bardzo dobrze, bo byłoby gówno wizualne z tego
Tutaj zacząłem się martwić, bo słyszałem tylko "więcej towaru" Szpachla do plastiku, nic nie popęka
Psiknąłem ramkę filtra
Zapomniałem o IAT, chciałem wkleić śrubę montażową w dno airboxa, ale zostawiłem plastik z ori mocowaniem z Hayabusy, okazało się, że jest tam taki sam gwint, cyk, fuch spawareczka w dłoń
I efekt końcowy, pomalowany farbą strukturalną matową
Dolot jest oddalony od ściany grodziowej ok 8-10mm, silnik nie powinien o nic pukać, bo na tak rozwiązych mocowaniach jest znacznie mniejszy wychył. Po zważeniu airboxa z filtrem wyszło 1074gramy :razz:
Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: SuperS
Silnik: ST 170
Wiek: 33 Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 2595 Skąd: Poznań
Wysłany: 12 Paź 2020, 12:49
Cześć, mineło znowu trochę czasu, trochę godzin w garage, udało się pchnąć do przodu złomka. Chciałem do lipca uruchomić paździerza, nie udało się, więc teraz nie obieram żadnych ram czasowych, będzie to będzie, oby zdążyć do 2030 zanim będą chcieli zabraniać wszędzie aut spalinowych
Się działo od ostatniej aktualizacji na przykład tu
i tu
oraz tu
Bardzo źle podszedłem do tego wszystkiego, bo powinienem zacząć od zrobienia budy, a głupi łudząc się, że skoro na wierzchu wydaje się przezwoicie to w środku też tak jest.... nie było.
Dużo zeszło na walce z rudą w różnych miejscach, ale nie bardzo było wyjście inne z sytuacji
Nie chciało się, ale mając już tak duży rozkład karoserii to wyjąłem kolejny raz bak i zabrałem się za korozje podłużnicy tylnej, nie było źle, ale dobrze, że ogarnąłem, jestem spokojny o mocowanie tylnej belki.
Jak wyrzuciłem już belkę tylną z pod auta to wdrożyłem w życie pomysł stabilizatora z mk3 do belki mk5, trzeba było dorobić mocowania, obejmy na szczęście kilka lat temu kupiłem nowe z aso, jedne z ostatnich
Jak widać poniżej przy mk5 jest o kilka milimetrów szerzej niż przy mk3 i stab się wygina w lekki banan
W tym celu dospawałem płytki 5mm pod końcówki stabilizatora i wjechały inne, dłuższe śruby
Belka poszła do piaskowania, stabilizator do piasku i proszku, efekty:
Błotniki zeszły na zawał i są nowe na nitonakrętki
Jeden zamiennik, jeden oryginał. Jaka między nimi jest przepaść jakościowa to kopara opada
Jakaś walka z rdzą i naprawa miejsc mocowań błotników
Obudowa nierządu :razz:
Obudowa termostatu + Bobson znalazł chłodniejszy termostat 80C
Niestety brak wiedzy na temat lakiernictwa+ różne materiały i się pogryzło
Rant progu kierowcy odmówił dalszej jazdy
U kumpla znalazł się dawca
Kolejne w kolejce mocowania pod aerocatch'e
Wiele wątków pominąłem, to tylko taki z grubsza skrót.
Dalej zmierzało to wszystko w stronę malowania budy, ze dwa tygodnie szlifowałem to gówno
Długo musiałem czekać, żeby została obrzygana, Akryl ral 7016
Od dawna chciałem ten smaczek zamontować
Cięcie maski, jednorazowe podejście, brak kolejnych sztuk na stanie :666:
Z racji, że maska została wykonana na biało to trzeba było się zabrać za znienawidzoną lakierke
Tak wygląda na budzie
Wyszedł babol, bo klapa była malowana w innym terminie i wyszedł inny odcień, musiałem sam malować znowu, początki było na prawdę trudne, taki tam zaciek :666:
Przy drugim podejściu już bez zacieku :666:
Wyścigowe okno, żeby odzyskać telefon
Lotka
Lusterka Mattig dostosowane do mk3, są w pełni manualne (ustawiane palcem), ale super lekkie, Mi się bardzo podobają
Ściągnąłem pierwszy mod jaki robiłem w zasadzie 10 lat temu, folie na kierunkowskaz tylnych lamp
Zanabyłem takie nowe cosie w liczbie dwóch sztuk
Naciągnąłem w końcu opony na felgi i dochodzi mały detal, ale bardzo mi podchodzi, napisy na toyo
Elementy wydechu są już też wszystkie, będzie wydech 2,5 cala z końcowym tłumikiem 2,25 z nierdzewki z końcówką 90mm
Czekając na malowanie złożyłem motor do kupy, rozrządy, pierdoły itd
Na ten moment buda ma złożone szyby, drzwi, klape bagażnika, maske, zapinki, silnik z kołem zamachowym, sprzęgłem, skrzynia biegów, półosie, zwrotnice mk6, alternator, napinacz z durateca przerobić trochę musiałem, ale jest i gra gitara, więc pasek wielorowkowy też na swoim miejscu, spowalniające koło pompy wody, na razie nie zakładam ładnych rzeczy, żeby nie uszkodzić przy pracach, które szybko teraz nie nastąpią
Teraz auto wylądowało na twardym gruncie pod chmurką i plandeką, zanim tu staneło wchrumkało sporą ilość wosku do profili zamkniętych
Wybrałem parę wątków od ostatniego up'u, as always have a nice day :mrgreen:
Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: SuperS
Silnik: ST 170
Wiek: 33 Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 2595 Skąd: Poznań
Wysłany: 24 Mar 2021, 21:45
VCT usunięte, bo nie chciało mi się z tym bawić, oba wałki przestawione na parametry jakie angole niby testowali i się sprawdzają najoptymalniej przy seryjnych wałkach. VCT mogę przywrócić w każdej chwili, solenoid i koło wałka ssącego mam, wystarczy dorobić do wiązki przewody dwa i wyjąć korek/zaślepke z kanału zmiennej fazy, także jest furtka powrotna
Skrzynia IB5
Autem chciałbym się w końcu trochę nacieszyć, bo tylko stoi od prawie 3 lat więc taki kamień milowy usłyszeć motor, choć są jeszcze problemy, bo nie czytał mi wałka rozrządu i uruchomiłem to w półsekwencji wtrysku
Silnik taki się trafił, swój sprzedałem, st170 ma większe kanały i najlepsze seryjnie wałki, choć kupno czegoś lepszego to 3k PLN.
Model: Inne auto
Wersja: Ambiente
Silnik: Inny
Imię: Jakub
Wiek: 37 Dołączył: 06 Lis 2008 Posty: 3353 Skąd: Roskilde
Wysłany: 24 Mar 2021, 21:59
Jakie tam masz ecu?
_________________ było 5 Ikserków, i 3 fiesty.
było łałdi w automacie, funwagen
był transit mk5 long na dokładkę
jest faketaxi w dizlu
jest dokurwiator D2Callya
jest transit blaszak z windą 2.4 tdczerwoneDI
Odnośnie głowic, czyli mimo tego że jest tam materiał do zebrania to i tak kanały seryjnie są większe niż w BT.
Co nie oznacza, że ta głowica szczególnie po protingu jest najlepsza. W serii jej przepływy też są specyficzne - najlepszy parametr dla kanału ssącego względem silvera, blacka a zarazem najgorszy dla wydechu...
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Dołączyła: 09 Cze 2004 Posty: 3192 Skąd: OBR Niestachów
Wysłany: 26 Mar 2021, 19:25
Dzięki za odpowiedzi, zgłębiam bo z tego co widzę w zasadzie w 9 na 10 przypadków gdy turbią BT biorą dół od ST170 ale nie zostawiają głowicy tylko wkładają od zwykłego 2,0 BT.
_________________ Ford FiestaRSZetecTurbo 207KM 250Nm ET: 13:85RiP
Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: SuperS
Silnik: ST 170
Wiek: 33 Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 2595 Skąd: Poznań
Wysłany: 26 Mar 2021, 19:49
St170 ma znacznie mocniejsze korby, lepsze tłoki, seryjnie miejsce na czujnik stuku(to akurat bez problemu do dorobienia), a czapa z blacktopa oferuje lepszy stosunek kosztów do możliwości. Rozebrałem do śrubki oba silniki i wiem już na czym polegają dokładne różnice, doświadczenie niestety kosztuje Zresztą opisywałem ten silnik:
Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: SuperS
Silnik: ST 170
Wiek: 33 Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 2595 Skąd: Poznań
Wysłany: 28 Mar 2021, 23:35
czapa z 2.0 blacktopa do dołu st170 ma też ten plus, że odpręży motor ze względu na większą pojemność komory spalania, dorzucając uszczelkę 1mm lub nawet 1,3mm MLS myślę, że w zasięgu jest CR w okolicach 9:1
Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: SuperS
Silnik: ST 170
Wiek: 33 Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 2595 Skąd: Poznań
Wysłany: 11 Kwi 2021, 21:48
Coś się pomału dzieje, z zewnątrz zostały lusterka(zderzak przód tymczasowy, bo docelowy NOWY z futury trzeba pomalować), w środku jeszcze parę rzeczy zostało do zrobienia. tak się dziś pokazała Poprawiłem naciąg przepustnic, zrobiłem ich synchronizacje, potem zamontowałem airboxa z filtrem, rozpórka i catchtank
Jeszcze poprawiałem ustawienie kolumny kierowniczej, bo lekko w prawo celowała, teraz jest super, kierownica jest tylko przymiarkowa, wypadałoby teraz poszukać czegoś porządnego skórzanego z odsadzeniem 90mm. Dźwignia zmiany biegów jest trochę za daleko ode mnie i będę ją modyfikował, fotel wyjechał ile się dało do tyłu i lewarek też, ale linki zmiany biegów już mi nie pozwolą na dalsze manewry. Fajnie zobaczyć auto w jednej "kupie" po prawie 3 latach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.