Fiesta Klub Polska


Poprzedni temat «» Następny temat

Kobieta jak fiesta mk3
Autor Wiadomość
Diuned 

Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Fun
Silnik: 1.3i/60KM
Imię: Oskar
Dołączył: 14 Maj 2016
Posty: 165
Skąd: Żarki Letnisko
Wysłany: 6 Maj 2019, 02:53   Kobieta jak fiesta mk3

Pamiętacie jak pisałem 14 Maj 2016 o swojej fieście mk3? (temat Historia miłosna z fiestą w tle...)

Wiecie co się od tamtej chwili zmieniło? Kompletnie nic, dalej kocham ten samochodzik i z roku na rok coraz mocniej... :serduszka: Dziewczynę niestety straciłem, po tym jak się rozgrzebałem z podłogą i nie miałem czasu, ani możliwości aby do niej jeździć, ale jak wiadomo, są rzeczy ważne i ważniejsze...

Decyzja już zapadła, auto idzie do kapitalnego remontu, zarówno mechanicznego jak i blacharskiego...
:jupi:

To co robiłem wcześniej to: Konserwacja podłogi od wewnątrz, to był 24 maja 2016, razem z mechanikiem wspawaliśmy 5 mm płaskownik, mechanik zrobił mi progi z kątowników, minęły już prawie 3 lata i trzyma się to elegansio, żadnych oznak korozji...

Tu są zdjęcia przed malowaniem i remontem samochodu...














Niestety, ale gdzieś zgubiłem zdjęcia już po malowaniu, całość po spawaniu zakonserwowałem specjalną pasta na spawy, taką coś ala płynna guma i cała podłoga łącznie z bagażnikiem została pomalowana na kolor niebieski, maty bitumiczne zostały pomalowane na kolor czerwony. Wszystko pomalowałem farbami przemysłowymi do ciągników rolniczych. (Firma Nepolux)

Tu są fotki silnika z 29. 05. 2016






Praktycznie do teraz, nie było żadnych większych awarii, auto kupiłem 20.04.2016 roku. Od razu waliłem nim kilometry, pojechałem nim do lublina, zrobiłem 600 km na dzień dobry, potem chyba z 10 tyś. Po zimie wywaliło mi tłumik, kupiłem nowy za 80 zł na allegro, a katalizator sprzedałem za 150 zł. Potem była robiona ta podłoga bo mnie to wkurzało i tyle, auto jeździło...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Teraz parę miesięcy temu, miałem problem z hamulcami... Najpierw rok temu, łapało mi prawe koło, zregenerowałem zacisk i problem minął, ale z jakieś dwa miesiące temu wrócił.

Okazało się ze to była wina wężyka doprowadzającego płyn hamulcowy. Wymieniłem tarczę i klocki, za nowy komplet markowy, zapłaciłem 100 zł. Zaciski w pełni zregenerowane, chciałem wymienić same wężyki, ale jak to ruszyłem, poleciały mi przewody, dlatego wymieniłem je na miedziane.

Na razie wymieniłem sam przód, odpowietrzyłem i działa, nie długo będę wymieniał też tył i przewody od instalacji gazowej.

To co zostało już wymienione to:
Przegub kolumny kierownicy 80 zł (teraz)
Tarcze +Klocki 100 zł (teraz)
Tłumik cały 80 zł
Olej 60 zł
Tylna półka 50 zł (teraz)
Prawa lampa 100 zł (teraz)
Wlew Paliwa 50 zł (teraz)
Oś korby do ponoszenia prawej szyby (sam dorobiłem)
Przewody hamulcowe tylne komplet 20 zł (teraz)
Amortyzatory tylne ze sprężynami Motorcraft i MAGNETI MARELLI 1348H 100 zł (teraz)
sprężyny komplet 100 zł (teraz)
Alufelgi 200 zł
Klamka od strony kierowcy 20 zł (metalowa) (teraz)
Dywaniki gumowe dedykowane przód i tył 50 zł (teraz)
Zderzak nowy tylny 50 zł
Zderzak nowy przedni 100 zł



To co trzeba jeszcze wymienić:
Butla gazowa
Przewody od butli gazowej
Przeguby zewnętrzne
Amortyzatory ze sprężynami z przodu. (Profilaktycznie, bo stare jeszcze są dobre)

Największe problemy to mam z blachą, autko wymaga jeszcze wstawienia dwóch łatek, tam gdzie kończą się progi, przy bagażniku, koło zbiornika z benzyną... Ale o to się nie boje bo ogarniemy to z mechaniorem...

Auto na zewnątrz ma 3 mankamenty, od strony kierowcy, koło drzwi, pod wlewem paliwa kawałek błotnika i troszeńkę przednie błotniki.





Te drobne chce za cynować, o ile samą blachę jeszcze jestem wstanie ogarnąć, to najbardziej przeraza mnie samo malowanie, mam tez drobne wgniecenia po lewej stronie auta, drzwi od pasażera i nie wiem jak to ogarnąć, aby było ładnie...

Jest też problem z blacha pod zderzakami, tył mam dość mocno skorodowany przy wlewie gazu, natomiast na przodzie tuż koło ziemi. Ta korozja występuje tylko miejscowo, ale gdzieś nie widzę szansy na odbudowę tego, są tam drobne wgniecenia, chyba od krawężników. Chciałbym to porządnie oczyścić, może i zaspawać nawet i potem zakonserwować jakimś bitumeksem, przysłonić to zderzakami od futury, tylko jest problem taki ze mi się futura nie podoba, są dokładki RS, ale są strasznie drogie i stoję z tematem zderzaków w miejscu...







Bardzo możliwe ze poprzedni, drugi właściciel (zaraz po Niemcu) go garażował, u mnie auto stoi przed domem w miejscowości leśnej i pokazały mi się naloty korozji, na blachach koło filtru kabinowego od strony silnika... Blacha jest gruba i nie ma tragedii, ale daje to do myślenia...

Konserwowałem teraz cynkalem, podwozie samochodu, były miejscowe naloty korozji, ale naloty, oczyściłem, przejechałem odrdzewiaczem i przeleciałem cynkalem, po malowaniu podwozie samochodu jak nowe, ale pewnie za jakiś czas naloty znowu wyjdą i znowu trzeba będzie trzeba operacje powtórzyć, aż do skutku ze tak powiem, potem zamaluje to już żywicami...

Robiłem też trochę błotniki rok temu z przodu i z tyłu, sprawdzałem teraz to leciutko rdza się pokazała. Punktowo, tylko takie nalociki. To się przecież nie sypie jak w innych autach, ze odpadają płaty, zresztą purchlę to ja nie maluje, tylko wycinam i wymieniam na nową blachę...

Niektórzy tutaj wiedza, ze się param ślusarstwem ze tak powiem. Plastiki nie są dla mnie jakimś problemem, mniejsze mogę sobie dorobić od ręki, planuje zrobić formę na wtryskarkę do własnych korbek do szyb itp. W planach jest wykonanie dekla do obudowy filtra powietrza. Może uda mi się zrobić jedną czy 2 sztuki z plastikowej formy wtryskowej... Na jedną czy 2 sztuki to można zrobić formę ze specjalnego tworzywa, tylko te tworzywa też są drogie, dlatego szukam jakiś alternatyw.



Formy plastikowe, nie są idealne. To izolatory termiczne, które źle rozprowadzają ciepło, może to powodować deformację wyprasek. Zamieszczam to jako ciekawostkę. Mogę sobie wyfrezować formę z aluminium i zrobić idealnie taki dekiel, ale zakup płyt o wymiarach 300 x 300 mm to koszt kilkaset złotych, pech jest taki, ze płyty plastikowe też są drogie... Można wtrysnąć taki dekiel nawet i formę z drzewa, ale wtedy się to drzewo do dekla przykleja i brzydko to wygląda, kształt się uzyska, ale powierzchnia tragiczna, dlatego kombinuje nad jakimiś takimi cudami w stylu, forma drewniana, mieszana z żywicą, właśnie będę chciał poeksperymentować z tym deklem od filtra powietrza, ale jak to wyjdzie to jeszcze nie wiem...

Myślę też o zrobieniu formy na listwy boczne, są one już praktycznie nie do zdobycia, a współczesne nie bardzo pasują, mogę spróbować kiedyś zrobić taką formę z jakiegoś płaskownika aluminiowego, mam fajną wtryskarkę, co mi się płyty schodzą praktycznie do zera, w innych wtryskarkach forma musi mieć minimum 250 mm szerokości, a ja mogę kupić dwie blachy aluminiowe np po 10 mm szerokie i zrobić z tego formę na jakąś kratkę czy coś takiego... (same płyty na zamku mają po 100 mm grubości). Poza tym od 3 lat, mam nową frezarkę CNC o dużym polu roboczym....


Chciałbym jakoś wykorzystać te możliwości, do remontu tego samochodu, ale nie wszystko niestety da się tak zrobić...

Ogólnie problem jest taki, ze bardziej opłaca się jedną sztukę odlać z aluminium w piasek formierski i potem prze frezować, wypolerować itp niż robić to z plastiku... Dlatego nie wiem, czy całej tej obudowy do filtra powietrza nie zrobić z aluminium... Myślicie ze są jakieś przeciwwskazania? w końcu aluminium rewelacyjnie odprowadza ciepło, nie wiem czy taka zmiana materiału wchodzi w grę?

Nie chciałbym tego auta skrzywdzić, to auto z silnikiem 1,3 i nie można tuningować go na auto sportowe, bo to trąci śmiesznością... Mam też straszny problem z maską, boje się ze nie trafimy z kolorem, poza tym koszt malowania maski na mieście to duże koszty... Chyba 600 zł to kosztuje i trzeba jeszcze nową maskę kupić, teoretycznie można nakleić folię, niby taka moda, ale co maska z karbonu w fieście 1.3?

Najgorsze to jest to, ze aby auto ładnie wyglądało, to trzeba było by go pomalować całego, ja nie mam w tym niestety doświadczenia, a to koszt chyba leciutko 3 tyś w górę... Może byście mi coś doradzili w kwestii tej blacharki i tego malowania, co tu zrobić dalej...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Regulamin Forum Fiesta Klub Polska
Ważne-przeczytaj koniecznie!
Rasta Niezbędne informacje o Klubie i Forum 0 22 Lut 2006, 23:34
Rasta
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Polityka cookies na stronie i forum Fiesta Klub Polska
trzeci Niezbędne informacje o Klubie i Forum 0 24 Mar 2013, 16:04
trzeci
Brak nowych postów Ogłoszenie: Jak powstało życie
Co było, a nie jest zapisane w rejestr!!!
PUCIO Frakcja wielkopolska 6 21 Mar 2010, 23:10
Piter
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Ogłoszenie: Statut Stowarzyszenia Fiesta Klub Polska
trzeci Niezbędne informacje o Klubie i Forum 0 15 Sty 2009, 12:44
trzeci
Brak nowych postów Przyklejony: [MK3] FAQ - Jak rozebrać fotele "Uszatki"
luk-90 Tuning stylistyczny 9 6 Wrz 2013, 01:02
fiestaRS


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group




Instagram




Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.