A więc tak.Zabieram się za renowacje lakieru mojej fiesi,jednak nie wiem jak dokładnie ani jakie środki użyć ,fajnie by było jak by każdy z was wypowiedział się o swoim doświadczeniu w tym temacie . Co sądzicie o marce Auto Fit?
Ostatnio zmieniony przez Marcin 16 Gru 2011, 08:41, w całości zmieniany 2 razy
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: 1.0/80KM
Imię: Mieszko
Wiek: 31 Dołączył: 27 Gru 2010 Posty: 1021 Skąd: Kraków
Wysłany: 24 Cze 2011, 22:11
Podstawa to DOBRE i DOKŁADNE umycie całego auta, następnie nakładasz odpowiedni środek zabezpieczający w zależności od stanu i wieku lakieru (inne do nowych a inne do starych). U siebie z powodzeniem stosuję mleczko z AmWay'a, ostatnio testowałem również CarPlan (jakaś perła) , może i dobrze zabezpiecza ale znacznie gorzej się ją usuwa.
mieszko, tyle że Ty masz auto o 11 lat młodsze, a koledze Katra30 chodzi raczej o polerkę i jakiej pasty polerskiej użyć... Ja mogę polecić pastę "Automax" ładnie poleruję...
_________________ BARDZO PROSZĘ O NIE MĘCZENIE MNIE NA PW (ANI PRZEZ GG) PROŚBAMI DORADZENIA W SPRAWIE ZAKUPU AUTA (ANI W SPRAWACH MECHANIKI/ELEKTRYKI OGÓLNEJ I CAR AUDIO), NIE ZNAM SIĘ I MAM JUŻ DOŚĆ PISANIA TEGO KAŻDEMU!!! OD TEGO SĄ TEMATY W DZIALE "PRZED ZAKUPEM (ORAZ MECHANIKA/ELEKTRYKA/CAR AUDIO)"!!! DZIĘKUJĘ, DOBRANOC... F16 w obiektywie Krzyśka Palińskiego
No właśnie, co masz na myśli mówiąc 'renowacja lakieru' Jeżeli chcesz przepolerować to polecam pastę Farecla. Ale przed polerowaniem na pewno warto wyglinkować auto (glinka).
Tempo to gowno ze zmielonym pumeksem, jesli nie zalezy ci na lakierze to mozna stosowac w tak starym aucie (jesli nie bylo dbane) to tak jak wyzej polerka i to mechaniczna, bo recznie to rece poodpadaja no i po calosci twardy wosk i spokuj na 6 miesiecy, pozniej juz tylko mycie glinka i wosk
_________________ Mk VI 2007 S 1.6 TDCI 115 KM, 280 Nm
Mk IV 1999 style 1.25
Mk IV 1996 focus 1.3 (RIP 08 2010)
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Łukasz
Wiek: 33 Dołączył: 11 Sie 2011 Posty: 73 Skąd: Plzn
Wysłany: 15 Sie 2011, 01:52
jackrzec, kolego co ty wygadujesz!
żeby odnowić lakier nie trzeba go targać papierem!
można zrobić prawie 100% korektę bez użycia papieru, papier to ostateczność.
W tak starym aucie to tylko korekta mechaniczna wchodzi w grę jeśli chce się uzyskać zadowalające efekty, jeśli koledze zależy jedynie na lekkim odświeżeniu lakieru i ma do dyspozycji jedynie swoje ręce to polecam Meguiars Ultimate Compound http://showcarshine.pl/pr...mikrofibry.html
i do tego ręczny pad najlepiej tri color
http://showcarshine.pl/59...lor-orange.html
ale od razu mówię że ręce Ci odpadną
najlepszym rozwiązaniem jest korekta z użyciem maszyny jednak jak się za to zabierasz pierwszy raz to lepiej poćwicz na jakimś starym elemencie a jak ci dobrze pójdzie to dopiero się bierz za auto
Past jest mnóstwo i każde są dobre na swój sposób zależy jakie kto ma upodobania- ważne jest jednak, aby "grubą" pastę później wykończyć "cieńszą" po to by usunąć hologramy powstałe w wyniku polerowania grubą pastą pozostawiającą po sobie drobniutkie rysy zwane hologramami.
Ja stosuję system Poorboy'sa 3; 2,5; 1 i pady ABW i jestem z nich zadowolony
tutaj mała namiastka efektu uzyskanego maszynowo: (bez użycia papieru!!!)
przed polerowaniem najważniejsze jest oczyszczenie lakieru! więc porządnie myjemy samochód, później usuwamy kropki smoły (można użyć nafty oświetleniowej lub jakiegoś Tar&Glue Remover'a) następnie GLINKUJEMY- ktoś wcześniej o tym wspomniał- jest to najważniejszy etap- usuwamy wtedy resztki owadów- soki z drzew przywarte do lakieru- resztki kropek asfaltu i inne brudy które później by utrudniały polerowanie.
następnie taśmą obklejamy plastikowe listwy żeby ich nie uszkodzić i nie ubrudzić pastą podczas pracy. Tak przygotowany samochód można zaczynać polerować.
to jest oczywiście w bardzo bardzo dużym skrócie bo o korekcie lakieru można by pisać długo
TEMPO to gówno w skrócie mówiąc! jeśli ktoś nie jest obeznany w temacie to najlepiej niech nie wprowadza innych w błąd
jeśli są jakieś pytania to walcie chętnie odpowiem
_________________ Sport to zdrowie
-samochód świadczy o jego właścicielu- więc zadbaj o swoje auto.
Jak dbać o swój wóz?? -->>
Podoba mi sie podejscie i zdjecia widze ze sa.
Sugeruje by uri90 pomeczyl sie i zrobil relacje z takiego czyszczenia (ja nie mam aut tak zaniedbanych, wiec nie bede mial materialu pogladowego w postaci fot ), a temat przekrojowy sie przyda i nie bedzie koniecznosci za kazdym razem tlumaczyc kazdemu co i jak
_________________ Mk VI 2007 S 1.6 TDCI 115 KM, 280 Nm
Mk IV 1999 style 1.25
Mk IV 1996 focus 1.3 (RIP 08 2010)
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Łukasz
Wiek: 33 Dołączył: 11 Sie 2011 Posty: 73 Skąd: Plzn
Wysłany: 15 Sie 2011, 21:06
ElGrey, zdjęcia są z moich ćwiczeń na starych drzwiach bo zanim wypłynąłem na głęboką wodę (czyt. wykorzystałem maszynę na samochodzie) długo ćwiczyłem różne kombinacje właśnie na tych drzwiach. A zanim kupiłem maszynę, pady i pasty (i inne kosmetyki praktycznie do każdego elementu w samochodzie:) ) to długo długo czytałem forum o kosmetyce samochodowej. Myślę, że koledzy z kosmetykaaut się nie obrażą jak polecę Wam lekturę forum kosmetykaaut.pl które jest skarbnicą wiedzy detailingowej.
Zanim napisałem pierwszy post na tamtym forum upłynęło kilka miesięcy zagłębiania się w różne tematy detailingu, dlatego nie rozumiem ludzi, którzy nie mają kompletnie żadnego pojęcia w temacie a piszą "stary bierz papier i potem tempo i bedzie super" albo "ja używam czegoś nie wiem dokładnie jak sie to nazywa ale dało dobry efekt" ... przecież takie wypowiedzi nie wnoszą kompletnie nic a tylko robią mętlik w głowie osobie, która chce zadbać o swój samochód.
jesli chodzi o kompletną relację z takiego zabiegu to oczywiście zamieszczę ją tutaj jak tylko znajdę trochę czasu żeby zająć się swoją czrnulą, i mam prośbę, aby wyodrębnić tą rozmowę jako osobny temat o detailingu- bo założyciel obecnego tematu miał na myśli renowację czyli lakierowanie z wykorzystaniem produktów auto-fit- które z detailingiem niewiele mają wspólnego
być może jest ktoś jeszcze kto się udziele na KA?? to może razem poprowadzimy ten wątek- po to by Fiesty cieszyły oko ich właścicieli
_________________ Sport to zdrowie
-samochód świadczy o jego właścicielu- więc zadbaj o swoje auto.
Jak dbać o swój wóz?? -->>
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Łukasz
Wiek: 33 Dołączył: 11 Sie 2011 Posty: 73 Skąd: Plzn
Wysłany: 17 Cze 2012, 20:19
witam,
wiecie, że sprzedałęm moją fiestę, ale kupiłem auto o tym samym lakierze
po kupnie trzeba było go doprowadzić do ładu
Pora ogarnąć potwora : )
Plan miałem bardzo ambitny, tylko czasu mało- toteż postanowiłem robić na raty.
Czyli wieczorami po pracy- miało to swoje dobre i złe strony
Dobre to takie, że „projekt” w ogóle się odbył
i cała masa złych stron
Ale nie o tym mowa, więc zaczynamy
Przed rozpoczęciem nie było dużo roboty, bo auto w łikend przeszło kompleksowy, wieloetapowy detailing na bezdotyku 8-)
w końcu musiało się choć trochę dobrze prezentować- nic więcej zrobić nie mogłem, więc wrzuciłem dychę (słownie: dycha), i przystąpiłem do procesu rozpoczynając od nano proszku, przez super-hiper hydro wosk na gorąco, na nabłyszczaniu kończąc :mrgreen: po takim zabiegu był lans pod akademikami 8-) co tu dużo pitolić dla większości społeczeństwa (studentów) auto wyglądało jak nowe :-]
Ale nie o tym chciałem opowiadać Przyszedł w końcu czas (3 dni po zakupie) by zająć się padłem.
Tak jak pisałem, jak widać na powyższych fotkach wosk z bezdotyku rządzi
Zacząłem od kół, jednak potraktowałem je po macoszemu. Czekam na paczke od Mariusza z SCS, min z Ironx’em- wtedy doczekają się ściągania i pieszczot
Do roboty zaprzągnąłem Blue Gel’a, i to co na fotkach
Felgi nie były nigdy myte od wewnątrz- mogłem zostawić ten bród do czasu aż będę ściągał koła- byłoby większe szoł :-]
ale jakoś tak nie mogłem ;P
Pora zabrać się za połacie blachy.
jeszcze raz kontrola kropelkowania hiper wosku 8-) wniosek? Coś tam jest- prawdopodobnie lepiej by kropelkowało masło, smalec albo olej jadalny. Nie wiem- jeszcze nie próbowałem…
Mycie na jedno wiadro :kox: zanim napiszecie jakieś zarzuty pod moim adresem z definicjami autodetailingu poczekajcie na zdjęcia z „inspekcji”
Myćko mocnym koncentratem szamponu Nigrin
Miała być lanca we wiadrze, ale foto wyszło nieostre i poszło out…. Zastanawiam się więc nad sensem dalszego skrobania relacji….. :oops:
No dobra potem potem się zreflektuję :roll:
Jakoś tak wyszło, że nie ma też zdjęć z mycia, z rękawicą na aucie, musicie mi uwierzyć, że nie myłem auta szczotą drucianą, miotłą ani wałkiem do malowania ścian… naprawdę myłem rękawicą
na usprawiedliwienie tylko napiszę, że cały proces począwszy od mycia kół wykonywany jest w deszczu więc, ktoś normalny zostawiłby auto i zamiast moknąc poszedłby przed telewizor oglądnąć Trudne sprawy, Pamiętniki z wakacji albo Rozmowy w toku i napić się mleka…
Ja się zabrałem za usuwanie smoły, nie było jej widać w kroplach deszczu, ale pod palcami wyraźnie było czuć. Użyłem Nielsen’a T&G Remover, sposobem „mokro na mokro” , po jakimś czasie przetarłem mikrofibrą.. Jeśli ktoś w tym miejscu spodziewa się spektakularnie spływającej smoły to zwyczajnie będzie taraz zawiedziony…..
… i ponownie umyłem samochód
Nie było lancy we wiadrze to choć wrzucę parę kiepskich zdjęć z „pędzelkowania” :-]
I spłukane
Potem suszenie fluferkiem… to było genialne suszenie auta w deszczu – nie ma nic mądrzejszego zanim obleciałęm całę auto i tak mokrym wjechałem do garażu :lol:
po czym powtórzyłem wyżej opisaną czynność jeszcze raz
Po osuszeniu okleiłem tylko elementy bliskie zderzakowi- gdyż na dziś w planie było jedynie jeszcze glinkowanie i targanie zderzaka…
Glinka po zderzaku
Dolne partie drzwi- glika miała co zbierać, było to spowodowane zaniedbaniami w procesie usuwania asfaltopochodnych za pomocą T&G. Natomiast zaniedbania te były z kolei spowodowane niesprzyjającą aurą panującą podczas owego procesu :roll:
Glinka po połowe dachu- auto było garażowane. garażowane pod chmurką :-]
I po drugiej połowie dachu
Przystąpmy więc do inspekcji i targania lakieru (na dziś tylko zderzak)
Poważnie – to nie jest zderzak z RS500 (sprawdzałem po vinie) ;P
Coś przejaśniało
Teraz soczyste fifty fifty na drugiej części
Pokażę jeszcze co się działo między czasie : ) czarny kolor dla detailera to teraz już nic wielkiego, ale Piano Black to już brzmi groźnie :-]
postanowiłem mieć choć jakiś smaczek w Piano :roll: facet musi mieć jaja 8-)
Następnego dnia humor poprawiła mi błyskawiczna paczka od Mariusza z SCS
Wyszło słońce więc zrobiłem małą inspekcję pod „najlepszym halogenem”
Po krótkiej inspekcji wjazd do garażu na oklejanko
Odpalam halogen i robie wszystko co się da zrobić małym padem 8-)
Tylne lampy aż tętniły życiem :-] pozagrobowym :-]
wróciłęm je troche do przyziemności :kox:
I teraz prawa w skrócie : )
Przyszła pora na inspekcje lakieru pod halogenem, okazało się, że zdjęcia w słońcu nie ukazały wszystkiego
uwaga…
To zaczynamy zabawę :kox:
Doły drzwi doprowadzone do poziomu akceptowalnego
Maska i dach były najtragiczniejsze, dużo jeszcze zostało do zrobienia…
nawet w świetlówce widać ze jest koszmar :cry:
Na dzisiejszy dzień pozostało mi zarzucić wykończenie na elementy wcześniej zrobione.
czyli SSR1 i spać
Kolejnego dnia targałem dalszą część samochodu, w sposób analogiczny do dnia poprzedniego, jednak zdjęć porównawczych brak bo czas gonił. Jedynie efekt na drugim lusterku
Po zrobieniu wykończenia całe auto przetarłęm IPA i wyprowadziłem na zewnątrz by usunąć resztki pasty i kurz z zakamarków
Mówiłem że się zreflektuję haha- teraz relacja ma sens 8-)
Po myciu osuszanie Fluferkiem i na plastiki ląduje AutoGlym BC
Następnie Dodo Juice Lime Prime na czarnym padzie ABW
To był piątek, więc tyle zdążyłem zrobić przed meczem, po meczu dalsza część pracu- miałem już przez chwile dwie dodatkowe ręce do pracy
Na lakier powędrował wosk Dodo Juice Purple Haze Pro :roll:
Na tablice FK 1000P Hi Temp – dwie warstwy
praca odbywała się przy piwku i w małym bałaganie
Dodatkowo jeszcze na szyby poszedł AutoGlym Car Glass Polish maszynowo a na opony Traditional Tyre dressing
Następnego dnia koło południa kolejne przetarcie wypoconego wosku mikrofibrą Eurow i wyprowadzenie samochodu na oględziny :roll:
Moje PIANO :-]
Niestety pogoda marna na ukazanie efektu w 100%. może i dla mnie to lepiej :lol:
a tak na poważnie: co mogę napisać to tyle, że doprowadziłem lakier do takiego stanu aby mnie satysfakcjonował, nie wiem czy jest to 65%, 72,4%, czy 86,4578% korekty w korekcie- na pewno nie jest to 99,9% ani 100% Nad dachem i maską będę musiał jeszcze trochę popracować.
Dodatkowo jeszcze zostało wnętrze, koła, koła zimowe z kołpakami, komora silnika i mnóstwo innych detali, które się robi po zakupie samochodu.
Najsmutniejsze jest to, że w kilka godzin po wyjeździe z garażu auto już wyglądało tak. nie z mojej winy :cry:
macie to jedno foto w słońcu :song: auto po trasie w deszczu między wyjazdem z garażu a tym niemiłym incydentem widocznym na zdj :cry:
Dziękuję za przeczytanie, pozdrawiam !
_________________ Sport to zdrowie
-samochód świadczy o jego właścicielu- więc zadbaj o swoje auto.
Jak dbać o swój wóz?? -->>
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Łukasz
Wiek: 33 Dołączył: 11 Sie 2011 Posty: 73 Skąd: Plzn
Wysłany: 17 Cze 2012, 21:39
a wcofano mi na posesji.... wiele się nie stało, ale szlag trafie mnie bo tydzień nad autem siedziałem wieczorami po pracy i w pierwszy wyjazd z garażu taki zonk....
no ale nie ma co rozpaczać auto w najbliższych dniach jedzie na naprawę do ASO
dziś przechodząc obok auta nie mogłem się powstrzymać
_________________ Sport to zdrowie
-samochód świadczy o jego właścicielu- więc zadbaj o swoje auto.
Jak dbać o swój wóz?? -->>
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Łukasz
Wiek: 33 Dołączył: 11 Sie 2011 Posty: 73 Skąd: Plzn
Wysłany: 19 Cze 2012, 20:36
AccessX, żubr nie problem, gorzej ze skompletowaniem całej tej chemii nawet juz nie podliczam wydatków na kosmetyki, bo nic dobrego z tego nie wychodziło
a tu zachowanie wosku po ok tygodniu na bezdotyku
_________________ Sport to zdrowie
-samochód świadczy o jego właścicielu- więc zadbaj o swoje auto.
Jak dbać o swój wóz?? -->>
Marcinowaty
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Marcin
Wiek: 44 Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 1447 Skąd: Trzcianka
Wysłany: 9 Wrz 2012, 19:06
Pełna profeska.
Co bys polecił jako opcje naprawde minimum?
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Łukasz
Wiek: 33 Dołączył: 11 Sie 2011 Posty: 73 Skąd: Plzn
Wysłany: 10 Wrz 2012, 14:03
Marcinowaty, dla mnie to co pokazałem to jest takie minimum bo na więcej nie mam czasu.
Nie wiem co ci odpowiedzieć na takie pytanie, na forum juz duzo pisałem o różnych środkach i chemii.... po co sie powtarzać.
absolutne minimum to wg mnie jest porządne domycie samochodu potem można sie bawic dalej i dalej- zabawa jest naprawdę przednia.
pozdrawiam!
_________________ Sport to zdrowie
-samochód świadczy o jego właścicielu- więc zadbaj o swoje auto.
Jak dbać o swój wóz?? -->>
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Łukasz
Wiek: 33 Dołączył: 11 Sie 2011 Posty: 73 Skąd: Plzn
Wysłany: 10 Wrz 2012, 20:06
Biegan, akurat tu wyrwałeś moje zdanie z dłuższej wypowiedzi.
Co do Megsa to rzeczywiście dobre kosmetyki ale czy warto przepłacać za kolorowe etykietki ??? moim zdaniem nie, dlatego Megs w moim arsenale to zdecydowana mniejszość
_________________ Sport to zdrowie
-samochód świadczy o jego właścicielu- więc zadbaj o swoje auto.
Jak dbać o swój wóz?? -->>
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.