Przesunięty przez: van 22 Cze 2014, 14:07 |
Pytanie o elektrykę |
Autor |
Wiadomość |
blood_brother
King of Tor Kielce 2013
Model: Ford Fiesta Mk3`91
Wersja: Xr2i
Silnik: 1.8i16V/130KM
Wiek: 35 Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 848 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 26 Sty 2009, 13:33 Pytanie o elektrykę
|
|
|
Witam.
Jako, że już drugi raz urwał mi się kabelek (który, zaraz wyjaśnię) i metoda skręcenia go z innym i owinięciem izolacją nie zdała egzaminu postanowiłem zrobić to porządnie tylko w mej głowie zrodziło się pytanie: czy tak można?
Już wyjaśniam. Od plusa na akumulatorze idzie kabel na bolec na rozruszniku. Stąd idzie nowy kabel chowający się w jakiejś elastycznej rurce, dający prąd na resztę samochodu. I ten kabelek się urwał, tuż przy rozruszniku. Moje pytanie brzmi czy mogę poprowadzić nowy kabelek łącząc ten urwany bezpośrednio z akumulatorem? Do rozrusznika będzie szedł stary kabel, więc prąd będzie miał.
Pozdro |
|
|
|
|
diodalodz
Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 39 Dołączył: 19 Cze 2004 Posty: 5649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 26 Sty 2009, 14:08
|
|
|
niby można ale ten przewód jest cienki tylko na krótkim dystancie . Tzn poza wiązką w wiązce zazwyczaj jest dogrzany do głównego prądowego alternatora . Ma pełnić funkcję bezpiecznika i w razie poważnego zwarcia ma się przepalić i odłączyć akku od instalacji (bo jak wiadomo 300A i 12 v daje 3,6kW a to dośc sporo nawet do przepalenia klucza 13mm na pół .:) |
|
|
|
|
jurek
Model: Ford Fiesta Mk6`05
Wersja: Techno
Silnik: 1.25i/75KM
Imię: jurek
Wiek: 83 Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 190 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 29 Sty 2009, 10:59
|
|
|
Pytam poważnie. Czy prąd o natężeniu 300A, jaki wówczas jest na tym kablu, jest wytworzony przez pracujący rozrusznik. I dlaczego akurat 300A? |
_________________ Mój pierwszy samochód, to 22 latek- zakup 1959R-BMW 326/6cylindrów/2 gaźniki, rok produkcji 1937
Moja mk2 -miała tyle latek w roku 2008
W 2009-mk6, czyli raczej ten ostatni:)
|
|
|
|
|
diodalodz
Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 39 Dołączył: 19 Cze 2004 Posty: 5649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 29 Sty 2009, 13:55
|
|
|
300 A to teoretyczny prąd rozładowania akku (czyli ile może dać ) . A rozrusznik bierze mniej - ma moc ok P=1kW=1000W czyli P=u*i znasz u=12V czyli i będzie 1000/12=83A około . Prawda że proste .
A z tym 300A to ci tylko napisałem że jak byś wbił widelec w skrzynkę bezpieczników i zrobił zwarcie przed bezpiecznikami to spłonie autu . I widzisz jeśli jest zrobione tak jak org że całe auto podczas gdy nie pracuje silnik jest zasilane przez mały przewodzić od rozrusznika do wiązki (prócz rozrusznika bo on jest zasilany bezpośrednio z akku ) daje tą gwarancję że gdy dojdzie do zwarcia poważne upali się ten przewód przy rozruszniku a nie cała instalacja .
troche namieszłem tym tłumaczeniem wiec może rysunek pomoże :
|
|
|
|
|
blood_brother
King of Tor Kielce 2013
Model: Ford Fiesta Mk3`91
Wersja: Xr2i
Silnik: 1.8i16V/130KM
Wiek: 35 Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 848 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 29 Sty 2009, 16:16
|
|
|
Zapytam jeszcze na przyszłość. A jakby poprowadzić kabelek od akumulatora bezpośrednio tylko, że też taki cienki, to mogłoby tak być? |
|
|
|
|
JoeMix
Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 43 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12026 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 29 Sty 2009, 17:11
|
|
|
Z akumulatora (klemy) czy z odczepu na rozruszniku - nie ma znaczenia |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
|
jurek
Model: Ford Fiesta Mk6`05
Wersja: Techno
Silnik: 1.25i/75KM
Imię: jurek
Wiek: 83 Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 190 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 30 Sty 2009, 13:02
|
|
|
Dioda jesteś dobry z teorii praktycznej, a ja przy okazji odpowietrzyłem moje szare komórki.
Co powiecie na takie zdarzenie:
W środku dnia w centrum miasta Polonez zaparkowany na poboczu(bez kierowcy), nagle jedzie do przodu na rozruszniku. Następnie zatrzymuje się na latarni i jeszcze jakaś chwilę rzęzi rozrusznik z podrygującym na słupie samochodem. Następnie z pod maski wydostają się płomienie z zapalonej instalacji.Ktoś ze sklepu przyniósł gaśnicę i leje po masce. Mówię, ażeby rozbił gaśnicą boczną szybę, a ja otworzę maskę. Jest za późno zaczyna palić się paliwo i wszyscy dają dyla. Samochód spłonął doszczętnie. A ja od tego czasu nie zostawiam samochodu na biegu. Stary samochód z łataną(choć niekoniecznie) instalacją potrafi być czasami bombą.
[ Dodano: Pon Lut 02, 2009 13:34 ]
Nikt nie odniósł się do tego wydarzenia i dlatego chciałem dodać kilka słów, aby przytoczenie tego faktu, nie było odebrane jako ostrzeżenie przed samodzielnym naprawianiem instalacji elektrycznej. Dzielenie się wiedzą na tym forum nie miałoby wówczas sensu.
Pytałem się później doświadczonych elektryków, co myślą o tym samoczynnym zwarciu instalacji i jego skutkach. Większość fachowców stwierdziła iż wcześniej wiązka instalacyjna została częściowo zniszczona albo pracami blacharskimi, przykładowo spawanie tłumika bez jego wyciągania lub montowanie zaraz po spawaniu. Instalację mogły nadgryźć także gryzonie i to nawet kilka lat wcześniej. No i wiadomo nie wykluczyli także bezmyślnej prowizorki. Trochę na wyrost też było moje stwierdzenie, iż nie zostawiam samochodu na biegu. Na pewno ma to zastosowanie do garażu i drogi bez większego spadku |
_________________ Mój pierwszy samochód, to 22 latek- zakup 1959R-BMW 326/6cylindrów/2 gaźniki, rok produkcji 1937
Moja mk2 -miała tyle latek w roku 2008
W 2009-mk6, czyli raczej ten ostatni:)
|
|
|
|
|
|
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.