Jako, że silnik w Spadku przestał mieć w końcu problemy z obrotami i mieszanką postanowiłem przed wiosną pobawić się trochę z
dolotem.
Jak skonstruowany jest ori
dolot w CVH widać na zdjęciach poniżej.
Bardziej zawiły i pełen zakrętów już chyba być nie może.
Dlatego pomyślałem nad jego uproszczeniem z wykorzystaniem stożka.
W związku z tym, że miejsca na rurę pomiędzy pokrywą zaworów a maską jest niewiele (stąd spłaszczony ori
dolot) planuję wykorzystać tą harmonijkową gumę, obrócić ją w stronę zderzaka i zakończyć odizolowanym termicznie stożkiem (K&N lub Pipercross)
Tak wygląda z grubsza mój plan.
Ale może podpowiecie coś ciekawszego ;-))
Żeby ukrócić dewagacje na temat tego co stożek daje lub nie, zapewniam że podczas hamowania na początku lutego pomiar będzie na ori dolocie i na stożku, więc będzie porównanie ...