kidx - 30 Paź 2019, 17:20 Temat postu: [MK5] Czarna bestia 1.6 Sport Nie ukrywam, że zarejestrowałem się na forum w związku z zamiarem wyczyszczenia garażu z pozostałości po samochodzie, który już dawno temu zmienił właściciela ale korzystając z okazji napiszę o nim parę słów, bo bardzo miło wspominam okres jego eksploatacji. 1. NICK: kidx 2. IMIĘ: Tomek 3. MODEL: Ford Fiesta 4. WERSJA: 1.6 Sport 5. ROCZNIK: MK5 2000 r. 6. SILNIK: 1.6 16V 103 KM 7. OPIS AUTA: W lipcu 2013 r. w związku z niespodziewanym zgonem posiadanego przeze mnie Focusa (Mk1, 1.8 TdCI) zmuszony byłem szybko znaleźć sobie szybko coś na dojazdy do pracy. W zamierzeniu miało być to auto małe, za niewysoką cenę ale też w miarę żwawe, bez jakiejś dramatycznej różnicy w dynamice w porównaniu z Foczką (po chiptuningu było 124 KM i 304 Nm). Trafiła się Fiesta od studenta, samochód który więcej stał niż jeździł (co było widać i co potwierdził rzeczoznawca), co miało swoje plusy (niewielki przebieg, nie zajechane) ale i minusy (przede wszystkim korozja - na zewnątrz, pod maską, metalowe przewody itp....  ). Właściciel nie eksploatował nadmiernie samochodu ale też niespecjalnie inwestował w normalną eksploatację, w związku z czym na dzień dobry trzeba było trochę zainwestować w różne mniejsze i większe drobiazgi (elementy zawieszenia, tarcze i klocki, świece, opony). A przy okazji inwestowania nie oparłem się pokusie różnych usprawnień. Samochodem jeździłem przez 2 lata i pewnie jeździłbym dłużej, gdyby nie jakieś fatum, które ciążyło nad Fiestką; w 2014 r. w odstępie kilku miesięcy dwa razy dostałem strzał w bagażnik, po których zmieniły mi się nieco poglądy na temat tego, czym chcę jeździć (od tego czasu samochód ma swoje ważyć i mieć odpowiednio dużą strefę zgniotu z przodu i z tyłu).
8. DOKONANE ZMIANY / WYKONANE PRACE a. wizualne: przyciemnienie szyb bocznych tylnych i tylnej, usunięcie ognisk korozji z nadwozia, obniżenie zawieszenia, wymiana bocznych kierunkowskazów na białe (w środku żarówki LED), żarówki świateł pozycyjnych LED, wymiana zużytych i porysowanych lamp (zamienniki produkowane dla Boscha przez Automotive Lightning), opony Toyo Proxes PXT1R, lakierowanie kierownicy (odświeżenie koloru czerwonego skóry) b. mechaniczne: amortyzatory Bilstein B4, sprężyny Vogtland (40/40), wkładka filtra powietrza K&N, klocki hamulcowe EBC Green Stuff a potem Ferodo Premier, tarcze hamulcowe EBC Standard a potem ATE Powerdisc, inne naprawy i wymiany eksploatacyjne c. audio: adaptery na 16cm i głośniki (nie pamiętam już jakie) z przodu + głośniki Helix Blue 13cm z tyłu, radioodtwarzacz Sony 4x50W (nie pamiętam modelu) d. inne: wymiana fotela kierowcy na Sparco R100 (wraz ze stelażem, który miał być dedykowany ale nie do końca taki był ;P ) wymiana żarówek oświetlenia wnętrza na LED-owe 9. PLANOWANE ZMIANY / PLANOWANE PRACE Były różne plany ale życie je zweryfikowało i ostatecznie Fiestka zmieniła właściciela a ja przesiadłem się w rodzinne kombi jakich wiele na ulicach. Małego czarnego diabła wspominam z sentymentem (potrafił narobić hałasu i zamieszania, jak się przycisnęło) ale z drugiej strony nauczony przykrym doświadczeniem i widząc co się teraz dzieje na ulicach nie wyobrażam sobie wożenia w takim samochodzie siebie i dziecka. 10. FOTKI 
bonusowa fotka tuż po wymianie fotela na Sparco: 
Oryginalny plastik maskujący szynę fotela nawet dość dobrze pasował do szyny Sparco. 
Puff - 1 Lis 2019, 21:59 Ile taka fotelowa przyjemność wyszła? I ile roboty z podmianką? Plug & play? kidx - 2 Lis 2019, 19:35 Sam fotel kosztował okrągłe 1000 zł, do tego szyny za 150 zł i mocowanie Sparco za 350 zł (z tym że to są ceny wg stanu na 2015 r., zerknąłem teraz w internetach i widzę że jest drożej). Mocowanie miało pasować plug&play ale okazało się, że pasuje idealnie z przodu oraz z tyłu z lewej strony, a prawa wisi jakieś 3 cm nad podłogą. Sytuację uratował stalowy ceownik kupiony w Obi z nawierconymi otworami, który pełnił rolę dystansu. Gdyby nie to, to w sumie nie jest to jakaś strasznie czasochłonna zabawa - o ile śruby mocujące oryginalny fotel nie są zapieczone na amen, to jest kwestia ich wykręcenia, rozpięcia kabla napinacza pasów, wyjęcia fotela, o ile pamiętam jeszcze przełożenia oryginalnego zapięcia pasa bezpieczeństwa, wkręcenia mocowania fotela, dokręcenia szyn do fotela, jego włożenia i przykręcenia do mocowania.
Dodatkowym problemem, którego nie udało się rozwiązać ani mnie ani elektrykowi z warsztatu była świecąca kontrolka airbagu w związku z demontażem napinacza pasów. Próbowałem patentu z opornikami ale nic to nie dało. Ogólnie byłem bardzo zadowolony z tej przekładki - trzymanie boczne poprawiło się nieporównywalnie, do tego przyzwoity komfort i rasowy wygląd. 
Puff - 2 Lis 2019, 21:54 Mówisz o przełożeniu zapięcia pasa, a potem o kontrolce airbagów - coś mi tu umyka. Zapięcie jest przecież realizowane na napinaczu piro. kidx - 3 Lis 2019, 12:52
Nie pamiętam już niestety, na czym polegał problem.  Przejrzałem jeszcze raz wszystkie fotki zamontowanego fotela ale jak na złość nie mam żadnej pokazującej dokładnie sposób montażu zapięcia. Z jakiegoś powodu nie mogłem wpiąć kostki.
Puff - 3 Lis 2019, 13:04 Ok, to może inaczej - czy Sparco ma swoją pirotechnikę czy przekładałeś ją z oryginalnego fotela? modell1 - 3 Lis 2019, 13:12 Problemem była odpięta poduszka. W fordzie jest to robione przez kondesator z rezystorem w szeregu . Model to opanował po montażu Recaro z pumy 
Puff - 3 Lis 2019, 17:53 Kojarzysz może wartości elementów? kidx - 3 Lis 2019, 22:19
O to to! Dzięki za naprowadzenie, teraz już zaczęło mi świtać - mocowanie przełożone było razem z nabojem piro i faktycznie za migającą kontrolkę odpowiedzialny był brak airbaga w fotelu Sparco. Trochę pokręciłem we wcześniejszym wpisie... lata lecą a pamięć płata figle.  Szkoda że wcześniej nie wiedziałem, że potrzebny jest jeszcze kondensator.
Puff - 4 Lis 2019, 07:56 A, dobra, czyli jak się ma wersję dwupoduchową, to się przejmować niczym nie trzeba. Całkiem spoko.
modell1 - 4 Lis 2019, 17:44 Dokładnie tak. Jak dobrze pamiętam to pisałem u siebie 
|
