Forum FiestaKlubPolska -

Nasze auta - [MK3] K.I.T.T. reaktywacja, czyli Siekierka w Bydgoszczy

Magda M. - 1 Mar 2013, 00:11
Temat postu: [MK3] K.I.T.T. reaktywacja, czyli Siekierka w Bydgoszczy
1. NICK: Magda M.
2. IMIĘ: Magda
3. MODEL: Fiesta
4. WERSJA: XR2i
5. ROCZNIK: MK3 92'
6. SILNIK: 1.6 8v 110 KM
7. OPIS AUTA: No cóż... Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem zmiany auta. Celem było Scorpio, ale że nic godnego uwagi się nie trafiało, to zakup się odwlekał. I wtedy pojawiła się ONA. Wystawiona przez Sowę na Otomoto. Od pierwszego dnia zastanawiałam się nad nią. Szalę przeważyły słowa kolegi, który zna się na samochodach, na forum nie siedzi, auta nie znał, a po przeczytaniu jego opisu w ogłoszeniu zadał mi tylko jedno krókie pytanie: "Dlaczego ta fiesta jeszcze u ciebie pod domem nie stoi?" Dwa dni później odbieraliśmy już ją z Zielonej Góry.
Nie bardzo chciała z nami jechać. Wszelkimi możliwymi sposobami dawała mi do zrozumienia, że od Sowy odjeżdżać NIE CHCE. Ale klamka zapadła i musiała jechać. A potem, jak już zaczęłyśmy się dogadywać, przydarzyła się fatalna przygoda, o której wszyscy już chyba wiecie, a tutaj rozpisywać się o niej nie zamierzam. I wtedy zrozumiałam, że dusza Siekierki wróciła do Sowy i zamieszka w którymś z jej aut (Aśka, wypatruj jej uważnie, zobaczysz, wróci, jeśli już nie wróciła, i figle ci płatać będzie :) ). A w XR-ce, którą jechałam, zadomowiła się rogata dusza K.I.T.T.-a i w ten mało subtelny sposób postanowił mi dać o tym znać. No cóż, dobrze przynajmniej, że to wiem, będzie wiadomo, jak z nim postępować :D
Co do planów na przyszłość, początkowo rozważałam swap na tamto nieszczęsne 2.0, ale ostatecznie zdecydowałam inaczej. Oryginalne XR2i jest coraz większą rzadkością, i pozostanie takie. Żadnych swapów, kombinowania, kiedyś, dawno, dawno temu chciałam zmienić 1.1 na 1.6, za namową pewnej osoby było od razu 1.8, potem 2.0, trzeba było sluchać siebie, nie jego. Zostajemy przy oryginale :) (z drobnymi moimi elementami wizji auta, Mafios, wybacz :D Davidoff :ok: )

8. DOKONANE ZMIANY / WYKONANE PRACE
a. wizualne: doprowadzenie do stanu z chwili zakupu, wymiana maski i klapy tylnej, ciemna szyba w klapie (taką miałam), wymiana zegarka na działający, naprawiony przycisk otwierania bagażnika, drobna reanimacja RECARO
b. mechaniczne: doprowadzenie do stanu z chwili zakupu ;-)) , wymiana lewego przewodu hamulcowego, wymiana przełącznika zespolonego.
c. audio: Zmiana radia na JVC, dołożenie zestawu głośnomówiącego z dokiem do iPoda Alpine eX-10
d. inne: reanimacja zamków i zrobienie tak, żeby wszystko dalej na jeden kluczyk działało, lampka w kabinie świeci, jak trzeba, a nie jak się jej zachce - naprawiona, zmontowanie pasów szelkowych

9. PLANOWANE ZMIANY / PLANOWANE PRACE
a. wizualne: montaż lotki i spojlera na tył, jak forsa będzie to szybki od Mafiosa na tył ;-))
b. mechaniczne: wymiana skrzyni, jeśli zajdzie taka potrzeba (wrażenia z jazdy kilku osób sprzeczne ze sobą, pożyjemy, zobaczymy, zmienić zawsze można), zrobienie tak, żeby kierunkowskazy same się wyłączały po skręcie :) No i coś tam z ładowaniem nie do końca gra... trzeba sprawdzić.
c. audio: Ewentualna wymiana głośników (póki co nie pali się, a moje Peyingi nie pasują)
d. inne: ponowne podpięcie alarmu. A, i koniecznie zmiana lusterek na inne z MK3, przy których swego czasu dwóch fachowców nieźle się nagłowiło, żeby działały :)

10. FOTKI AUTA:


kuba87 - 1 Mar 2013, 01:15

tą naklejke z maski usunąć trzeba. koniecznie <8>
Autko ładnie utrzymane, recaro fajne. Trochę pracy wymaga ale to się z czasem zrobi.

dejw - 1 Mar 2013, 05:35

Autko szybko wrocilo do zywych i fajnie wyglada. jeszcze kilka malych prac mechanicznych, czyszczenie wnetrza i bedzie cacy :D :2xf:
hubi_2006 - 1 Mar 2013, 08:49

A gdzie "swap na ST170"? :rotfl:
Magda M. - 1 Mar 2013, 09:38

Kuba, zmartwie cie, ale RACZEJ NIE. :P Co koniecznie trzeba, to nowe loga Forda na przod i tył i naklejka "fiesta xr2i" na klapę.
Hubi - temu panu od st170 już DZIĘKUJEMY :rotfl:

kuba87 - 1 Mar 2013, 09:56

Magda M., chcialaś swapować, tylko kto by Ci to przeswapował :D bo napewno nie ja
Magda M. - 1 Mar 2013, 10:05

Wiem, ze nie ty :P Ale za duzo zaslug tez sobie w tej kwestii nie przypisuj, bo ostateczna decyzja o pozostawieniu w oryginale byla juz zanim sie dowiedziales w ogole o planach kupna :P
kuba87 - 1 Mar 2013, 10:07

Magda M., już nie klam sam ci wyperswadowalem swapowanie siekierki. :-P
Magda M. - 1 Mar 2013, 10:11

Wybacz - Witek był pierwszy i skuteczniejszy :D A przyszłość auta w tej kwestii była ustalona jeszcze przed zakupem. Więc przykro mi, ale nie kłamie :P Przypomnij sobie, od razu miales oferte na silnik ;)
kuba87 - 1 Mar 2013, 10:13

ale nadal chodzily ci po glowie brudne myśli. :-P
elmek13 - 1 Mar 2013, 10:59

kuba87 napisał/a:
ale nadal chodziły ci po głowie brudne myśli. :-P


A miała kiedyś czyste... :rotfl:

kuba87 - 1 Mar 2013, 10:59

elmek13, :ok:
Magda M. - 2 Mar 2013, 00:41

E tam, marudy :P Wy tu sobie marudzicie, a ja działam :D Czyli radio już zmienione na JVC KD-G333 i gra aż miło :D Cel na jutro - mechanika :) Poniedziałek zbieżnośc i zostaną już totalne pierdołki eksploatacyjne mam nadzieję :)
kuba87 - 2 Mar 2013, 22:54

Dzisiaj zrobione:
wymieniona półoś, może znikną drżenia, podejrzewam że się skrzywiła wskutek uderzenia, i był uszkodzony przegub, oraz przymocowana blaszka od stabilizatora. Wtedy nie załozyliśmy bo nie było czasu, ani narzędzi do nagwintowania otworów. Dolany został także olej, sprawdzone pod kątem wszelkich wycieków.
:)

Magda M. - 3 Mar 2013, 01:18

Do wpisu Kuby dodam od siebie tyle, że:
- w środę zaufany warsztat mechaniczny ogarnął:
* koła - mamy teraz prawidłowe opony i ponownie 4 równe felgi OZ
* hamulce - zmieniony przewód hamulcowy i ogólnie ogarnięte hamulce, efekt taki, że na równej drodze bez dziur i kolein w zasadzie ściąganie nie jest już odczuwalne
- w poniedziałek po pracy jedziemy do tegoż warsztatu na zbieżność
I w zasadzie z prac koniecznych to by było na tyle, pozostaną już mam nadzieję tylko pierdoły eksploatacyjne w stylu dokończenie montażu radia, dodanie - jak to kolega określił - "tego całego śmiecia elektronicznego", ogarnięcie porządne zamków itp itd... Czyli przygoda z cyklu "zawsze coś pod górkę" :D

Parzych - 3 Mar 2013, 03:13

Magda M. napisał/a:
* hamulce - zmieniony przewód hamulcowy i ogólnie ogarnięte hamulce, efekt taki, że na równej drodze bez dziur i kolein w zasadzie ściąganie nie jest już odczuwalne
Hmmm, ja bym wymienił oba... Bo pojedynczo to żarówkę można se wymienić, a nie element układu hamulcowego (klocki/szczęki i tarcze/bębny wymienia się parami, tak jak amortyzatory i sprężyny)... :fox: Czyli przewody hamulcowe też by wypadało wymienić oba a nie jeden... old
Magda M. - 3 Mar 2013, 05:42

Parzych, dokladnie tak, z tym, że tu ktoś zmienił całkiem niedawno prawy przewod na nowy, a lewy został stary... Teraz zostało to tylko "wyrównane".
Mafios - 3 Mar 2013, 09:24

kuba87 napisał/a:
tą naklejke z maski usunąć trzeba. koniecznie <8>
Autko ładnie utrzymane, recaro fajne. Trochę pracy wymaga ale to się z czasem zrobi.


mówiłem :P

kuba87 - 3 Mar 2013, 18:30

Mafios, przy odpowiedniej sposobności sam zerwę :D
do zrobienia zostało:
wymienić olej,
wymienić uszczelkę pokrywy zaworów,
umyć komorę silnika, bo jest syf, a dwa u dołu na silniku widać zaciek z oleju. I chciałbym wiedzieć skąd to leci,
oczyścić i zakonserwować progi,
porządnie wykąpać :yes:
Magda M., ja o tym nie pisałem bo nie przypisuję sobie czyichś zasług. Ale dobrze że ogarnięte. :yes:

Magda M. - 3 Mar 2013, 23:24

JA CI ZERWĘ!! nunu Naklejka ma znaczenie sentymentalne. Ty mi lepiej ogarniaj takie znaczki, jak z maski i klapy Siekierkowej zdjęłam, ale NOWE. Albo w porządnym stanie.
Dzisiejszy dzień pod znakiem "Pasmo sukcesów":
- wszystkie zamki działają tak, jak powinny i to na 1 kluczyk :D
- znamy przyczynę nieotwierania się bagażnika z kabiny - siłownik albo zamarzł, zastał się, albo po prostu skończył żywot
- bagażnik ogarnięty w zasadzie na wyjściowo, głośniki niedziałające zdemontowane, kabelki poizolowane, pochowane, oświetlenie działa, pozostało jeszcze tylko dywanik wyczyścić i włożyć
- z prawej strony lusterko boczne zmienione na takie z pełną regulacją z kabiny
- radio zamontowane poprawnie i ostatecznie, nie lata, gra :D

Plan na jutro - wnętrze na wyjściowo zrobić, zobaczymy, czy da radę zrealizować. :)

Edit 04.03

No i jak to zwykle w bajkach bywa - nie planuj, bo i tak sie nie uda, wszelkie działania odłożone do czwartku... Siła wyższa... A jutro z rana zbieżnośc :)

vegetagt - 4 Mar 2013, 23:31

Zbieżność jest dla cieniasów :hahaha:
BuMeL - 5 Mar 2013, 09:56

Ja od paru miechów jeżdżę bez :rotfl: na magiel czekałem nunu
Magda M. - 7 Mar 2013, 14:22

Zamiast montowac fajne gadżety, od 11 walczymy z wywaleniem alarmu i poszatkowana wiazka kabinowa przy skrzynce bezpiecznikow... Walka chyba wlasnie została wygrana... Oby.
dejw - 7 Mar 2013, 15:32

Trzymam kciuki za Ciebie i za Witka wspierajac Was mentalnie :2xf:
Magda M. - 7 Mar 2013, 20:45

Podsumowanie dnia:
- sukces odnotowano na polu usunięcia alarmu i ogarnięcia czegoś, co miało być wiązką przy skrzynce bezpieczników... a było bezwładną plątaniną kabli pociętą niejednokrotnie bez ładu i składu (włącznie z prawdopodobnie omyłkowo ponacinanymi kablami od czegoś związanego z pracą silnika... no chyba że autoalarm miał immobilaiser i ktoś go tam próbował wpiąć... nie wiem) - po 4 (!) godzinach pracy kable są poizolowane, polutowane, gdzie trzeba (do tej pory były skręcone i owiązane taśmą izolacyjną, a w jednym przypadku zamiast izolacji była taśma klejąca pakowa...) i porządnie położone i upięte, a autoalarm wyjęty i czeka na rozkminienie, co, jak i z czym podłączyć, zeby działało...
- próba montażu pasów SHROT - porażka częściowa, udało się po wielu wysiłkach wieczorem odblokować zacięty napinacz pasa, ale na montaż było już za późno, za ciemno i za zimno, zwłaszcza, że brakowało kilku niezbędnych elementów, takich jak koszulki termokurczliwe - ale za to sam sposób montażu dostanie lekkiego tuningu xD
- podpięcie zasilania nawigacji na stałe i porządne schowanie kabla - częsciowo wykonane, a mianowicie rozplanowane położenie kabla i miejsce podłączenia go do zasilania, za zimno i za ciemno na dokończenie
- zainstalowanie i podłączenie pod stałe zasilanie zestawu głośnomówiącego Alpine ex10 - podobnie jak z nawigacją, wszystko rozplanowane, przemyślany sposób położenia kabli i pochowania elementów dodatkowych, montaż jak wyżej - w cieple i za dnia
Generalnie długi i męczący dzień bez obijania, a koniec końców efekty pracy w zasadzie bliskie zeru... Pół auta rozebrane, czeka na montaż i poskładanie od nowa. Ale przynajmniej wiadomo już, co z czym, jak, gdzie i dlaczego tak :)

dejw - 7 Mar 2013, 20:52

No i wszystko juz w miare prawie ogarniete, czyli jednym slowem git majonez :devil:
Magda M. - 7 Mar 2013, 21:01

Jak dla mnie to z ogarnięciem ma tyle wspólnego co rum z rumakiem a koń z koniakiem. Rozpierdziel TOTALNY póki co... BTW - potrzebuję malutką diodę (średnica około 0,5 cm) zasilaną napięciem 12 volt i żeby jeszcze świeciła delikatnie, nie oślepiała, bo ma w czasie jazdy za kontrolkę robić... Ktoś może kupował coś takiego albo wie, gdzie można dostać? Albo może ma na zbyciu?
dejw - 7 Mar 2013, 21:05

U nas na sniadeckich jest swietny sklep elektroniczny i wszystko tam maja. JA jutro wieczorkiem poszukam w piwnicy, bo na pewno mam jakies diody to dam Ci znac ;)
Magda M. - 7 Mar 2013, 21:07

Ok, spoko, dzięki :) Będziesz miał w takim razie swój wkład w tunning K.I.T.T.-a ;)
pawel_mk3 - 8 Mar 2013, 09:03

Jasność świecenia diody wyregulujesz sobie rezystorem 5mm to standard a mniejsze to 3 mm
Magda M. - 8 Mar 2013, 22:31

Ja kocham swojego K.I.T.T.-a, spalanie jego też!
Ja kocham go coraz mocniej, czy słońce jest, czy deszcz.
Ja kocham jego silnik ,on przecież jest wspaniały.
Kocham też elektrykę - i wszystko pozostałe.

Ja kocham swoje auto i jego naprawienie,
Na urlopowy wyjazd go nigdy nie zamienię.
Kocham tej karoserii błyszczący czarny kolor
I sterty różnych części rosnące wciąż na nowo.

Wydajność mego auta wzrasta wręcz nadzwyczajnie
I nie znam innych przyczyn, by było mi tak fajnie.
Ja kocham też obecność dwóch moich mechaników,
Pełną złośliwych uwag, uśmiechów, wykrzykników.

Ja kocham mój samochód, kocham jego narowy.
Przytulam go do siebie, chociaż nie bez obawy.
Ja kocham cudny silnik i wszystkie jego tłoki
Zwłaszcza jeśli ich praca przynosi mi wyniki.

Szczęśliwa jestem tutaj! Tu źródło mej radości,
Niewolnik swego auta-to pełnia szczęśliwości!
Ja kocham tego auta mój styl przyozdabiania.
I kocham tych nudziarzy, co są innego zdania.

Ja kocham swoje auto, być może was to nudzi.
I również bardzo kocham przybyłych właśnie ludzi.
Tych dwu przyjaznych ludzi, wcale nie żadnych głupków,
Co w śnieżnobiałym kitlu wywiozło mnie do "czubków".


Tak, tak, wiem, nudzi mi się... :D

elmek13 - 9 Mar 2013, 09:27

Tobie się bardzo nuuuudzi. Ale wierszyk fajny.
Obywatelka Higienistka - 10 Mar 2013, 19:59

Magda :ok:
Magda M. - 11 Mar 2013, 20:09

No to zimówki założone. Ale ludzie mnie dobijają... Za oknem pół metra śniegu a mama i pracownicy wulkanizacji tekst dnia "Po co zmieniać opony teraz? Ten tydzień jakoś na letnich przejeździsz"
dejw - 11 Mar 2013, 20:12

Ciesz sie, ze zmienilas, bo gdybys nie zmienila to bym Cie zatlukl wlasnorecznie :devil: :-P
Magda M. - 11 Mar 2013, 20:31

Ty ja, już bo dasz radę :P

Edit 27.03.
Żeby nie było, że nic się nie dzieje i się obijamy... Co to to nie, tak dobrze to nie ma... Z wczorajszego pola walki...
Zasilanie nawigacji i zestawu głośnomówiącego już podłączone na stałe (pod instalację świateł, więc od biedy nawet na postoju się da użyć, a przy okazji będzie przypominać "WYŁACZ ŚWIATŁA"). Fotka z ciągnięcia kabli

I efekt końcowy:

W planach był też montaż pasów szelkowych, ale okazało się, że o tej porze roku o 19 jednak jest ciut za zimno na lutowanie na dworze (cyna za nic w świecie nie chciała się dać rozgrzać), więc póki co kabelki pociągnięte, a lutowanie zasilania i montaż wyłącznika - jak będzie troszkę cieplej :D

Magda M. - 6 Kwi 2013, 20:05

Zabawy ciąg dalszy :D
Kabelkomania skończona, plastiki poskładane i wyłącznik pasów w kolumnie kierownicy - "jak stąd" :D

Działamy dalej - zarwany fotel kierowcy już poza autem

Demontaż drugiego - dobrego w toku (od razu zamieniamy je z powrotem miejscami, żeby prawidłowo były...)

Fotel kierowcy na gotowo :D

A to winowajca z fotela pasażera...

Do naprawy posłuży zaś...

:ok:
Czyli zostaje tylko wizyta u tapicera, żeby mi matę pozszywał, poskładanie wszystkiego w całość i montaż w samochodzie. A póki co fotel pasażera mi w pokoju zalega...

Pietrekk - 6 Kwi 2013, 20:28

Takie same pasy jak moje :) Co to za kiera?
Peedro - 6 Kwi 2013, 20:39

Pietrekk napisał/a:
Co to za kiera?


Z logo zdaje sie OMP ;p

Parzych - 6 Kwi 2013, 20:41

Magda M. napisał/a:
Za oknem pół metra śniegu a mama i pracownicy wulkanizacji tekst dnia "Po co zmieniać opony teraz? Ten tydzień jakoś na letnich przejeździsz"
I się ten tydzień o 3 kolejne przeciągnął... :9:
Magda M. napisał/a:
wyłącznik pasów w kolumnie kierownicy
Znaczy mają elektryczną blokadę te pasy :?:
Pietrekk - 6 Kwi 2013, 21:01

Elektroniczne napinacze na zasadzie takiej że jak masz włączone działają jak normalne w aucie, zwijają i naciągają się, jak wyłączysz to bardziej go nie wyciągniesz ale zwinąć możesz
luk-90 - 6 Kwi 2013, 21:04

Parzych, napinacz pasów elektryczny.

Słabą macie lutownice albo źle grot przykręcony, że nie nagrzewa się dobrze.

Co do tych pasów, mam takowe dla pilota i powiem, że luzują po niedługiej chwili przeciążeń

Fajnie się działa w autku, oby już bez przygód drogowych :)

Magda M. - 6 Kwi 2013, 23:03

Luk, jeżeli masz wciąż te same co na YTP rok temu, to te o niebo mocniej trzymają. Niezle sie z nimi nasilowalam, zeby je do siebie dopasować. I trzymają fajno.
Parzych, jak już powiedziano - tak, pasy mają elektryczny napinacz, fajnie to działa :D
A lutownica i grot są dobre, w tamten dzień u nas było tak "ciepło", ze klucze z auta wyjmowalam w rękawiczkach, bo po godzinie lezenia były prawie nie do dotknięcia gołą ręką...

Kameleon340 - 7 Kwi 2013, 09:42

Ładnie się zapowiada :) Fajnie, że zostaje w seryjce.
dejw - 7 Kwi 2013, 09:46

:ok: Zostalo jeszcze tylko do zrobienia pare rzeczy do wykonczenia. Powoli z Magda zabieramy sie za przywrocenie i naprawe detali. Na zlot bedzie odpicowana jak ta lala :ok:
kuba87 - 7 Kwi 2013, 18:06

a ja słyszałem że jakies oleje, rozrzady uszczelki mycie kąpanie... :-P
Magda M. - 7 Kwi 2013, 20:07

Kuba, sam jestes rozrząd :P nie siej dezinformacji xD olej, to wszystko, co napisałeś na liście zakupów, dodatkowo pasek klinowy piska (ale masz zakaz czynnej pomocy przy wymianie pod realną groźbą polamania rąk xD - jedynie wsparcie teoretyczne)
kuba87 - 7 Kwi 2013, 22:06

Magda M., a to dlaczemu? ;/ :-P
Magda M. - 8 Kwi 2013, 19:40

Bo Witek powiedział, że ja mam to zrobić, a ty, jak choćby POMYŚLISZ o zabraniu mi narzędzi i zrobieniu tego za mnie, to on osobiście obie ręce ci połamie, zanim zdążysz się tknąć :P
elmek13 - 8 Kwi 2013, 20:01

Magda M., a kto mu o tym powie... Daj chłopakowi narzędzia... a resztę zabierz na ... piwo.
Magda M. - 8 Kwi 2013, 20:39

Hm, ale wiesz co, ja chyba nie chcę tak... chcę siama :P
elmek13 - 9 Kwi 2013, 13:14

Magda M., twój wybór.
dejw - 10 Kwi 2013, 21:45

Dzisiaj zostal naprawiony i zamontowany zarwany fotel pasazera, wiec jest dobrze :) . (Mamy nadzieje z Magda, ze troche czasu te szwy potrzymaja :D
Magda M. - 11 Kwi 2013, 20:20

Dejw, jeszcze dzisiaj odkryłam, że ta latająca rączka w drzwiach też jest na mocno dokręcona :P tajemnicza ręka dokręciłą hihihihi
dejw - 11 Kwi 2013, 22:24

Dobra dobra teraz szukamy znaczkow i napisu :P
Magda M. - 24 Kwi 2013, 23:38

No to idziem za ciosem, czyli walki ciąg dalszy. W sobotę razem z dejwem vel. Perfekcyjną Panią Domu zabraliśmy się za sprzątanie mojej szopy. W związku z tym wszystkie graty samochodowe zostały również posegregowane, ułożone, troszkę fajnych bajerków się znalazło, kilka już w sobotę montażu się doczekało, możliwe, że coś tam z reszty już niedługo znajdzie się również w KICIE (na pewno raczej nie przed zlotem...). Ale do rzeczy.
Miało być zdjęcie "sprawcy tego całego zamieszania", oto on :D

Przygotowania do wymiany oleju (do silnika trafił tym razem MOBIL 2000) i filtrów w toku, a tymczasem w środku trwa wymiana i reanimacja kratek nawiewów :)

przy potężnym wsparciu myjąco - czyszczącym dejwa. Dobrze czasami mieć w domu nazbierane zapasy plastików wnętrza, przydają się :P
Filtr powietrza KN wyskoczył spod maski (spokojnie, tylko do prania, niebawem tam wróci), a na jego miejsce trafił standardowy FILTRON. Także FILTRON zastąpił stary filtr oleju

Niestety spuszczenie oleju okazało się już trudniejsze... korek nie zamierzał się poddać żadnym prośbom ani groźbom, nie pomogły przekleństwa, błagania, wszelkiej maści klucze, żabki (2 sztuki straciły życie, a korek i tak się nie poddał xD), nawet młotek i przecinak nie pomogły... Dopiero dospawanie do niego klucza (pomysł i wykonanie by kuba87) dało pożądany efekt.
W międzyczasie w oczekiwaniu na powrót kuby87 ze spawarką drugi mechanik stworzył nową markę samochodów...

Na koniec owocnego dnia pracy szybkie mycie (nie bylibyśmy sobą, gdyby obyło się bez przygody pod tytułem pogoń za zbiegłym amstaffem w tumanach kurzu świeżo umytym i jeszcze mokrym autem xD) i tyle na dziś :)

Pietrekk - 24 Kwi 2013, 23:57

Znaczek kapusty na fieście to zniewaga :P
elmek13 - 25 Kwi 2013, 08:34

Na zlocie cię za to przeciągną za fiestą...tylko nie wiem którą sporo ich tam będzie. :hahaha:
kuba87 - 25 Kwi 2013, 20:48

A ja tak ładnie motór umyłem. :-P Szkoda że fotki korka nie zrobiłaś. Sowa, wiem miał nie odpaść gy
Magda M. - 25 Kwi 2013, 21:02

Z fotką korka muszę pokombinować, za duży rozmiar pliku wywala, ale spoko, spoko, będzie i koreczek :D
luk-90 - 25 Kwi 2013, 22:01

powiadacie, że do zlotu coraz bliżej :ok:
dejw - 26 Kwi 2013, 23:29

Po dluzszej rozkminie (gdzie i jak poprowadzic przewod a co najwazniejsze schowac czujnik) zamontowalismy bajer zwany termometrem pokazujacym temperaturze wewnatrz pojazdu i na zewnatrz :D
Magda M. - 26 Kwi 2013, 23:53

A co najważniejsze umylismy gnide :P jeszcze wnioskowanie, sprzatniecie środka, polerka i można w zasadzie ruszać na zlot :D
Magda M. - 6 Maj 2013, 23:35

No i po zlocie, trzeba mende jeżdżącą ogarnąć i na ludzi wyprowadzić. Efekty dnia dzisiejszego:
1. Kółka torowe pożyczone od kuby87 na zlota wróciły do właściciela, ich miejsce CHWILOWO zajęły moje własne torowe na felgach xrkowych (niestety mimo szczerych chęci do dłuższego użytkowania bez kompresora w pobliżu się nie nadają w obecnym stanie złożenia, więc na dniach muszę na tempo ogarnąć OZ-ty).
2. Otwieranie bagażnika działa bezbłędnie (Mafios, dzięki wielkie za siłowniczek :D ), niestety póki co tylko tak, jak fabryka chciała, ale pewnie zrobimy obejście w niedługim czasie, bo jakoś przyzwyczailiśmy się do swobodnego używania przycisku także na włączonym zapłonie...
3. Auto poskładane w środku, odkurzone (no cóż, jak pilot zostawia amstaffa z ciastkami w jednym aucie samego, to potem odkurzać trzeba... gy )
4. Z rzeczy małych acz wkurwiających - tylna półka w końcu się podnosi tak, jak powinna :)

W najbliższym czasie czeka nas prucie i układanie od nowa wiązki kabinowej, bo jest tam totalny SAJGON, co zresztą miał okazję podziwiać Mafios :)
I jeszcze jedno pytanie - ktoś podejrzewa, która uszczelka puszcza, jak fajki są mokre od oleju? Pod głowicą czy pod pokrywą zaworów? Czy obie są równie prawdopodobne? A może jeszcze gdzie indziej przyczyna leży?

luk-90 - 7 Maj 2013, 13:17

świece są wkręcane w głowicę, więc z pod niej ciec na nie nie może
kuba87 - 7 Maj 2013, 19:28

uszczelka pokrywy zaworów o czym już mówiłem wcześniej, zresztą i tak chciałem zrobić tuning dekla :-P
Magda M. - 7 Maj 2013, 22:30

Taa, wiem, że chciałeś, ale ja chyba jednak nie chcę się w takie cuda bawić... Mam poważniejsze problemy na głowie i póki co na CITO potrzebuję jak najlepiej doposażoną wiązkę kabinową xr-ki i jej dobry schemat. Ma ktoś? Wersja z elektrycznymi szybami, centralnym i elektrycznym bagażnikiem lub coś jak najbardziej zbliżone...
Mafios - 7 Maj 2013, 23:34

wstaw mi tą paskudę na tydzień to Ci ją naprawię , wkońcu elektryk jestem
Punkiemu zapaliła się fiesta w środku zreanimowałem wiązke i jest zadowolony i chyba dużo nie zapłacił przynajmniej nie mówił :-)

Radkalkin - 8 Maj 2013, 00:03

Mafios napisał/a:
wstaw mi tą paskudę na tydzień to Ci ją naprawię , wkońcu elektryk jestem

najciemniej pod latarnią. że Mafios elektryk przypomniało mi się, dopiero jak na telefonie z nim wisiałem marudząc, że instalacja mi spłonęła i gdyby nie druga gaśnica pod ręką, to nie byłoby czego naprawiać :/
Mafios napisał/a:
Punkiemu zapaliła się fiesta w środku zreanimowałem wiązke i jest zadowolony i chyba dużo nie zapłacił przynajmniej nie mówił :-)

o pieniądzach dżentelmeni nie rozmawiają, więc się wypowiem. wyszło taniej niż miałem nadzieję, że wyjdzie. ale tego Mafios nie powinien czytać, bo zrobi korektę cennika :P

a co do jakości... drugi raz się nie zapaliła, więc mogę polecić :yes:

szczepan522 - 28 Maj 2013, 18:16

Magda M., opowiadaj jak to było,, jak się wyjaśniło ?, mandat był ? ile czego tam brakuje, ile będzie kosztowało...
Magda M. - 28 Maj 2013, 20:13

Szczepan, zdrajco :P
Jaki mandat, że niby za co? No chyba że dla zarządu dróg za tą dziurę...
Dzisiaj byłam wniosek o odszkodowanie złożyć, teraz muszę się z rzeczoznawcą umówić na oględziny i zaczynam walkę o pieniądze na naprawę (w sensie o realną wycenę, a nie groszowe ochłapy). A co potrzeba... pewnie podobnie jak poprzednio, sam przecież widziałeś.

vegetagt - 28 Maj 2013, 20:15

Też kiedyś rozwaliłem felge na dziurze, tylko chyba bardziej ze swojej winy - 70 na 40tce poza miastem :P Ale zawieszeniu nic się nie stało, jedynie 25zł za felge i przerzucenie opony :D

A mandat to u nas koleś dostał - rozwalil felge/zawias, wezwał policje i wlepili mu mandat za niedostosowanie prędkości do dziur :rotfl:

szczepan522 - 28 Maj 2013, 20:36

Magda M. napisał/a:
byłam wniosek o odszkodowanie złożyć, teraz muszę się z rzeczoznawcą umówić na oględziny
poka dokładnie jak to wygląda bo ja tylko przejeżdżałem i widziałem roz****ny prawy przód... (ale to było z daleka)

Foto poproszę !!!

Magda M. - 28 Maj 2013, 20:52

No dobrze widziałeś, prawy przód ucierpiał w wyniku kontaktu bliskiego z latarnią po spotkaniu z dziurą. Fotki później, jak je do kompa zgram, no ale wygląda prawie tak samo, jak w lutym... Generalnie policja była, spisali wszystko i powiedzieli, żeby tylko aby czasem z odszkodowaniem nie popuścić, mandatu żadnego ani punktów nie dali, bo i za co, nie ja spowodowałam wypadek (na co zresztą świadka miałam). Co do prędkości - ruszałam z podporządkowania i skręcałam w prawo, więc więcej, jak 30-40 nie miałam, co potwierdziły też ślady na drodze, choć stan auta i latarni wskazywałby na więcej...
vegetagt - 28 Maj 2013, 20:55

łe, a ja myslalem żeś felge i wahacz popsuła ;-|
Naprawiaj raz jeszcze, za pieniądze od zarządcy drogi to niech zrobią tak, by nie było śladów po naprawie :)

Magda M. - 28 Maj 2013, 20:56

No dlatego mówię, ze się szykuję na wojnę, bo wietrzę coś szkodę całkowitą i groszowe ochłapy... No ale pożyjemy, zobaczymy, nie popuszczę tak łatwo.
szczepan522 - 28 Maj 2013, 20:58

Magda M. napisał/a:
po spotkaniu z dziurą
ile było na zegarze ?
Magda ale tam nie ma dziur... Gdzie ją trafiłaś ? zrobiłaś zdjęcie (poka poka) ? na tej ulicy jest praktycznie nowa nawierzchnia...
Magda M. napisał/a:
powiedzieli, żeby tylko aby czasem z odszkodowaniem nie popuścić,
no ja mam nadzieję że teraz zrobisz autko w pełni bez jakiegokolwiek oszczędzania !!!
Magda M. - 28 Maj 2013, 21:05

Szczepan zaraz za rondkiem, tuż przy lewej krawędzi pasa ruchu prawie na wysokości pierwszej latarni, całkiem spora i chyba jedyna na Twardzickiego, zdjęcie mam i też pokarzę, jak wszystkie zrzucę. Po spotkaniu z dziurą jakoś patrzyłam bardziej na zbliżającą się latarnię niż szybkościomierz, ale to było kawałek za pasami, a jechałam od strony Auchana, to sam sobie pomyśl, ile mogłam mieć, skoro musiałam stanąć i zjeżdżających z ronda przepuścić? Jak piszę, góra 30-40...
Zrobić zrobię, no ale najpierw kasę muszę mieć...

szczepan522 - 28 Maj 2013, 21:11

Magda M. napisał/a:
zaraz za rondkiem, tuż przy lewej krawędzi pasa ruchu prawie na wysokości pierwszej latarni,
dlatego też się dziwię że tam jakieś dziury są :D
Magda M. napisał/a:
góra 30-40...
wystarczy... czyli do twoich 30-40km/h trza dodać jakieś 10-20km/h :2xf:

Trzymam kciukasy za wysokie odszkodowanie i rychłą odbudowę autka :)

Magda M. - 28 Maj 2013, 21:15

szczepan522 napisał/a:
Magda M. napisał/a:
zaraz za rondkiem, tuż przy lewej krawędzi pasa ruchu prawie na wysokości pierwszej latarni,
dlatego też się dziwię że tam jakieś dziury są :D


Szczerze ja też się wczoraj zdziwiłam...

szczepan522 napisał/a:
Magda M. napisał/a:
góra 30-40...
wystarczy... czyli do twoich 30-40km/h trza dodać jakieś 10-20km/h :2xf:
,

Dobra, dobra, auto jest szybkie, ale aż tak szybko ze startu zatrzymanego w łuk to się nie rozpędza :D

szczepan522 - 1 Cze 2013, 08:22

Magda M., Miało być foto ! Foto brak !!! Pokazuj straty ;-| wim że nie ma się czym chwalić, ale pokazać jak autko jest zniszczone możesz.
Mafios - 1 Cze 2013, 12:24

No nie ... po prostu nie wierzę... w to co czytam
Magda M. - 1 Cze 2013, 12:38

Mafios, ja też... no jak pech to pech, tym razem chociaż nie moja wina (w 100% potwierdzone przez Policję, więc...)

szczepan522 napisał/a:
Magda M., Miało być foto ! Foto brak !!! Pokazuj straty ;-| wim że nie ma się czym chwalić, ale pokazać jak autko jest zniszczone możesz.


Jak takiś ciekawy, wbijaj do mnie, publicznie nie wcześniej, jak po wizycie rzeczoznawcy

vegetagt - 1 Cze 2013, 14:00

Magda M., sprawdz sprawność amortyzatorów, bo przy takich prędkościach to albo kijowe opony, albo brak zawieszenia.
szczepan522 - 1 Cze 2013, 17:08

Magda M. napisał/a:
Jak takiś ciekawy, wbijaj do mnie, publicznie nie wcześniej, jak po wizycie rzeczoznawcy


Nie denerwuj się tak... Jestem ciekawy to się pytam, tym bardziej że wcześniej mówiłaś że wrzucisz te zdjęcia... Gdybym mógł przyjechać już dawno byłbym u Ciebie...

Magda M. - 1 Cze 2013, 22:53

Szczepan, a czy ja się denerwuję? Jak bym się zdenerwowała, to byś PW dostał a nie odpowiedź w temacie. A auto nie stoi u mnie pod domem tak btw ;)

vegetagt wszystko posprawdzamy, tylko po kolei - najpierw rzeczoznawca i kasa ;)

Mafios - 1 Cze 2013, 22:58

mogę ją na graty kupić bo lepić nie ma co :kaput:
elmek13 - 2 Cze 2013, 00:51

Magda M., wstyd i rozpacz. Pokaż co żeś popsuła... Bez komentarza. Ale qwa jak PECH to PECH.
tajmus - 2 Cze 2013, 09:15

Szkoda mi tej Fiesty. To wszystko ;-(
mmbu - 7 Cze 2013, 21:17

Mafios napisał/a:
mogę ją na graty kupić bo lepić nie ma co :kaput:


:ok: Może komuś życie uratujesz

Parzych - 7 Cze 2013, 21:32

mmbu, tylko że tym razem nawet policja stwierdziła, że Magda jest niewinna... :2xf:
elmek13 - 7 Cze 2013, 22:33

Parzych, czy Ty w naszą policję wierzysz?
mieszko - 7 Cze 2013, 22:33

elmek13, łatwiej w policję niż w SM...
mmbu - 7 Cze 2013, 22:50

Parzych napisał/a:
mmbu, tylko że tym razem nawet policja stwierdziła, że Magda jest niewinna... :2xf:


Jak ostatnio starałem się tłumaczyć, to dostałem warna...

Magda M. - 7 Cze 2013, 23:53

elmek13 napisał/a:
Parzych, czy Ty w naszą policję wierzysz?


A można wiedzieć, co raczysz sugerować? Że im dałam łapówkę, czy jak? Ciekawe, co napiszesz, jak sobie auto na dziurze kiedyś rozwalisz.

Pozostałych insynuacji nawet nie skomentuję, a piszcie sobie, co chcecie.

elmek13 - 8 Cze 2013, 09:08

Magda M., nie chodzi, o to, że oni zawsze zwalą winę na kierowcę, a nie na dziurę. Więc ja im nie wierzę.
Magda M. - 8 Cze 2013, 17:36

No widzisz, a ja zostałam uznana za NIEWINNĄ, mimo, że jechałam z pasażerką. Tak została sporządzona notatka. Gdyby było inaczej, w pakiecie dostałabym 6 punktów i mandat w wysokości do 300 albo do 500 (już nie pamiętam, a szukać mi się nie chce) złotych.
Mafios - 8 Cze 2013, 21:13

i tak uważam ze rowerem powinnaś zacząć jeździć dla swojego dobra
BuMeL - 8 Cze 2013, 22:47

W aucie przynajmniej ma dach.
mmbu - 8 Cze 2013, 23:19

Mafios napisał/a:
i tak uważam ze rowerem powinnaś zacząć jeździć dla swojego dobra



Hulajnoga. Rowerem też da się wpaść na slska nawierzchnie, albo w dziurę. Na hulajnodze tylko żeby pójdą w pi....du

BuMeL - 9 Cze 2013, 01:25

dzisiaj jade sobie przez miasto i widze na poboczu wykopyrt ... rowerzysta i jego czerwona twarz ;d
szczepan522 - 9 Cze 2013, 06:34

Dajcie sobie spokój... Mnie cały czas ciekawi jakie są straty i czy będzie ratowana ?
Magda M. - 9 Cze 2013, 13:34

Straty:
blacharsko: błotnik, maska, zderzak, rozerwana komora silnika
prawa strona - lampa, kierunkowskaz
mechanicznie - puszka filtra powietrza, amortyzator, wahacz, półoś wypięta ze skrzyni, stan zwrotnicy nieznany
Będzie ratowana - póki co, czeka na fundusze. Rzeczoznawca wydawał się w porządku, zobaczymy.

trzeci - 9 Cze 2013, 15:42

Ech ... aż serce boli.
Jedyna pociecha, że nikt nie ucierpiał.

Mafios - 9 Cze 2013, 20:05

jednym slowem zlom
modell1 - 9 Cze 2013, 21:02

Mafia ależ ty krytyczny jesteś :-)
Na pewno powstanie :-) :-)
Czekamy za foto

Mafios - 9 Cze 2013, 21:42

modell1 napisał/a:
Mafia ależ ty krytyczny jesteś :-)
Na pewno powstanie :-) :-)
Czekamy za foto

jak dla mnie auto ktore oberwalo mocno 2 razy w to samo miejsce nadaje sie na zlom

modell1 - 9 Cze 2013, 22:09

Zgadzam się całkowicie. Ale w PL wszystko jest możliwe :) :)
Ja bym karoserie podmienił :) a to co zostało w tej kasacja :-)

FiFa - 10 Cze 2013, 20:58

bede zdziwiony jesli faktycznie dostanie odszkodowanie.... Powiem szczeze nie wiem jak trzeba wpasc w dziure i jak to zrobic aby przyłozyc w latarnie przy 40...
Straty spore i tak jak przedmowcy mowili tutaj juz raczej nie ma co ratowac przynajmnei ja juz bym sie pozniej tym bał jezdzic...
jednak fiesta u sowy miała dobrze, teraz juz jej chyba tak dobrze nie jest...

vegetagt - 10 Cze 2013, 21:02

FiFa, kwestia świadomego jeżdzenia polepionym samochodem vs nieświadome kupienie auta poskładanego z 3 od turasa ;)

Ja nadal wolałbym sam poskładać auto z połówek, niż kupić takowe od kogo innego :hihihi:


Mnie też zachowanie policji zdziwiło, bo koleś w okolicu jadąc przepisowo zniszczył koło/zawias i dostał mandat, za niedostosowanie prędkości do dziur na drodze...

Magda M. - 10 Cze 2013, 21:23

Ujmę to tak. Wątpliwości nie mają:
- świadkowie zdarzenia
- przybyły na miejsce patrol policji
- rzeczoznawca ubezpieczyciela

Ale za to ci, co nie byli, nie widzieli, najgoręcej zarzucają mi kłamstwo. Typowe.
Mafios, prosiłam cię o coś - my się rozumiemy, ale po co podpuszczasz i generujesz dym na forum?

FiFa - 10 Cze 2013, 22:46

spoko nikt nie dymi :joint: ale ja nie moge tylko zrozumiec jak moglas stracic panowanie przy 40? Czy probowałas ominac dziure i sie potoczyło tak a nie inaczej... czy az tak Cie wybiło na tej dziurze ze poleciałas w latarnie

A co do odszkodowania vegetagt, mandat dostajesz wtedy jezeli bylo ostrzezenie o uszkodzonej nawierzchni, a Ty nie dostosowałes predkosci... dobrze zrobione ze wezwana policja, bo tak nalezy zrobic, jezeli nie bylo ostrzezenia o uszkodzonej nawierzchi, czy o zwieretach jezeli np upolujemy sarne (jezeli potracimy sarne, za znakiem to raz ze nie mamy prawa do odszkodowania, to jeszcze mozemy zostac ukarani mandatem). Tylko oni zrobia wszytsko aby nie wyplacic kasy, ja na dk1 przeczasłem felge w fiacie duacato. Policja przyjechala i tez spisali protokol, i potem trzeba bylo zgłosic sie do tych zarzadcow drog. To robili wszystko aby nie wyplacic, za duze obciazenie, za mała ilosc powietrza, zbyt stare opony przez co zostało przeczasniete itp itd... Wiem ze szef powiedział ze nie daruje im i dla samej zasady ich tam meczyl, w koncu wyplacili jakas kase, ale na 2 nowe opony i jedna felge tej kasy i tak nie starczyło...

Magda M. - 11 Cze 2013, 01:27

FiFa - nie ciebie miałam na myśli ;)
Już ci tłumaczę
Dziury nie zauważyłam. Lewe koło najechało na jej samiutką krawędź i nagle po prostu wywaliło mnie w prawo wprost na latarnię. Gdybym nie odkręciła na maksa w lewo i nie próbowała się ratować, miałabym ją centralnie w chłodnicy. Zabrakło sekundy, może dwóch i kilku centymetrów, żeby ją minąć zupełnie.
W kwestii odszkodowania - rzeczoznawca spytał mnie, za ile auto kupiłam i taką kwotę wpisał jako wartość. Przy szkodzie całkowitej to ona zostanie wypłacona. Kwestia teraz, jak zarząd dróg się ustosunkuje.
Co do miejsca zdarzenia - nie jest ono oznakowane, co więcej - ulica ma 2,5 kilometra długości, jakieś 4 lata temu przeszła gruntowny remont i jest to autentycznie jedyna dziura na niej. I to powstała całkiem niedawno.

blood_brother - 11 Cze 2013, 01:57

A propos szkody całkowitej. W jej przypadku, z tego co wiem, dostaniesz wartość auto minus wartość pozostałości.
Magda M. - 11 Cze 2013, 02:05

Tak, tylko że ta wartość pozostałości to chyba liczą jako wartość, jaką się dostanie za wrak przy złomowaniu. Jakoś tak. Ostatnio jak mi dali szkodę całkowitą, to wartość pozostałości dali 300 zł.
dark86ford - 11 Cze 2013, 07:58

Magda M., ty to widze ze naprawde masz pecha... które to już skasowane auto z kolei? 3-4?
elmek13 - 11 Cze 2013, 09:35

Magda, zostaw fiesty weż się za inną markę, to już systematycznie wykańczasz.
Qzyn - 11 Cze 2013, 09:48

FiFa napisał/a:
spoko nikt nie dymi ale ja nie moge tylko zrozumiec jak moglas stracic panowanie przy 40

Szczerze? Jesli dziura nie urwala kola i jesli sie trzyma kierownice i jest sie skupionym na jezdzie to nei mozna :(

mmbu - 11 Cze 2013, 09:52

40-50km/h + dziura po przyłożeniu w którą otworzył się schowek i odpadły wszystkie możliwe plastiki w środku.
Zdjęcia

Więcej strat nie stwierdzono. Zawias -60


Kawałek listu Janusza Osadzińskiego

Cytat:
Głównymi przyczynami wypadków w Polsce nie są szybkość, brawura, alkohol, dziurawe drogi, kiepskie samochody. Głównymi przyczynami są: bezmyślność, skrajna głupota, kretynizm, debilstwo, idiotyzm i durnota kierujących samochodami osobowymi


dark86ford - 11 Cze 2013, 20:37

elmek13 napisał/a:
Magda, zostaw fiesty weż się za inną markę,
panzerVagen :hahaha:
Piter - 16 Cze 2013, 22:04

Akurat potrzebuję półosie z przegubami.
Chętnie kupię.

Magda M. - 16 Cze 2013, 22:51

Jak coś będę wiedzieć, dam ci znać :)
tajmus - 17 Cze 2013, 22:01

ja przygarne fotele :)

+ boczki i kanapa :hihihi:

szczepan522 - 18 Cze 2013, 07:30

Magda M., rozsprzedajesz siekierkę ? hmmm to je też parę rzeczy poproszę :) ale to osobiście... wyciągnę co się da rozliczymy się i będziemy wszyscy szczęśliwi :)



Poproszę silnik (jeśli się jeszcze nadaje)

Mariox003 - 18 Cze 2013, 14:59

Jak siekiera będzie rozprzedawana, to wiązkę silnika przygarnę :-P
Magda M. - 18 Cze 2013, 22:24

Szczepan, nie rozsprzedaję. Ale niektórych rzeczy może być niedługo "w nadmiarze" i ty wiesz czemu. ;) Zwłaszcza, ze wczoraj przyszło pismo z zarządu dróg... :D Jutro wolne to się do wskazanej kancelarii brokerskiej przejadę...
szczepan522 - 19 Cze 2013, 21:16

Magda M. napisał/a:
wczoraj przyszło pismo z zarządu dróg...
no opowiadaj !!! jestem ciekawy co ci przysłali oraz co z nimi ustaliłaś...
Magda M. - 19 Cze 2013, 23:52

Nic nie ustaliłam, bo do brokerów dzisiaj nie miałam czasu pojechać. Napisali, że sprawę przekazują wraz z ich stanowiskiem do wskazanej w piśmie kancelarii brokerskiej, a ubezpiecza ich taka i taka firma.
kenczorf - 20 Cze 2013, 00:32

a podali ci ich stanowisko w tej sprawie?
Magda M. - 20 Cze 2013, 01:15

Nie, tylko, że przekazali je brokerom, dlatego chcę się tam przejechać. Z drugiej strony, gdyby nie uznali roszczeń, to by to raczej napisali wprost zamiast przesyłać sprawę do kancelarii...
Piter - 2 Lip 2013, 13:50

I jak tam? Tniesz?
Potrzebuję kilku części :-P

Magda M. - 2 Lip 2013, 17:02

Piter, nie wiem, jutro dzwonię do brokerów. W razie co, mam tu pewną opcję, można się dogadać co do części bez problemu. Ale to na gg najlepiej albo dzwoń :)
Piter - 25 Lip 2013, 02:17

I co ?
mmbu - 26 Lip 2013, 14:34

Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, bo nie widzi związku między dziurą, a latarnią?
kenczorf - 26 Lip 2013, 15:42

czy oni nie leca w kulki? Ubezpieczyciel ma miesiac na wypolate bezposrnej czesci kasy a tu minelo prawie poltora miecha od przekzania sprawy brokerom i nawet nie wiesz co im chodzi po glowie. czy bedzie kasa czy nie....
Magda M. - 27 Lip 2013, 01:02

Ubezpieczyciel leci w kulki i to mocno. Sprawa wygląda tak. Zarząd dróg wydał decyzję (pozytywną) odnośnie "poczuwania się do winy". Sprawa trafiła do brokerów 13 czerwca. 17 czerwca kancelaria brokerska wysłała dokumenty do ubezpieczyciela. Przesyłkę skutecznie doręczono 18 czerwca (info z poczty na podstawie numeru przesyłki). Ubezpieczalnia do dziś twierdzi, że dokumentów nie otrzymała. Dalsze kroki podjęte.
Parzych - 27 Lip 2013, 01:21

Szczerze współczuję... :sad:
vegetagt - 1 Gru 2014, 23:13

chodzą plotki, że auto jeździ i ma się dobrze.
Także ten teges, może jakaś aktualizacja? :>

tadzias - 4 Gru 2014, 17:15

Czyżby wyciek TOP SECRET informacji?

Magda pewnie coś szykuje żeby zaskoczyc wszystkich :)

kuba87 - 4 Gru 2014, 19:00

jeździ jeździ :P
Magda M. - 6 Gru 2014, 22:47

Oj tam zaraz zaskoczyć :)
Auto naprawione - naprawa w wersji ekonomicznej, więc szału nie ma...
Ale do rzeczy
Na wiosnę udało mi się w końcu zebrać do kupy siebie i zebrać kasę na naprawę auta (z ubezpieczenia ani złotówki nie było). Zbyt wielki budżet nie był, a więc skupiłam się na tym, co najważniejsze - bezpieczeństwie.
Po rozebraniu rozbitka okazało się, że prognozy uszkodzeń były znacznie przesadzone i uszkodzenia są de facto mniejsze niż po pierwszym upadku, choć z zewnątrz źle to wyglądało.
Blacharka (pas przedni, maska, błotnik i zderzak) są używane, więc szału nie robią, ale są proste i czarne, więc nie jest najgorzej :)
Mechanicznie też w większości części używane, poza amortyzatorami (bezpieczeństwo) i tu miałam więcej szczęścia, jak rozumu, bo trafiłam na wyprzedaż amorków w pewnej firmie na Mazurach. Za 50% ceny przyjechał do mnie komplet nowych amortyzatorów Delphi De Carbon Performacne (te pomarańczowe ;) ). Twarde autko teraz, że hej, ale jak człowiek przywykł, to super jest.
Koniec końców autko jeździ, jak przed wypadkiem, jest idealnie prostym dwuśladem i mam nadzieję, że długo mi jeszcze posłuży. Może troszkę gorzej z wyglądem, ale też do przeżycia (fotki wstawię, jak będzie czas zrobić).

Jak mówiłam - nie odpuściłam i auto żyje :D Oleju nie bierze, płynu chłodniczego też nie, zwarcia elektryczne ogarnięte, dobrze jest :D

Od Szczepana wpadło w międzyczasie kilka części, przyjdzie wiosna, to Kuba87 się nimi zajmie ;) Większych problemów nie ma, jedynie klasyczne eksploatacyjne - a to tulejka w tylnej belce skończyła życie, a to akumulator padł, teraz centralny zamek sobie świruje, ale nic, co by jakoś mocno utrudniało codzienne życie :)

W planach ... nic spektakularnego - lać paliwo, jeździć, na wiosnę wymienić, co do wymiany i tyle.

trzeci - 7 Gru 2014, 08:15

No i dobrze, że się udało :)
Mafios - 7 Gru 2014, 10:17

tyle , że to auto już nie jest bezpieczne
Magda M. - 26 Kwi 2015, 21:26

Żyjemy, jeździmy :D
Od naprawy minął rok, przez ten czas niewiele się w zasadzie zmieniło.
Troszkę rzeczy się posypało eksploatacyjnych (łożyska, uszczelniacze, tuleje... generalnie nic strasznego, ale Kuba87 będzie niestety troszkę roboty miał, bo niedługo czeka nas wyjazd 130 km od domu).
Z ciekawszych rzeczy skończył życie przegub... Niby nic dziwnego, ale... :D To był ten słynny nie pierwszej młodości przegub z 1.1, co to pozostał w starym Kicie najpierw na 1.8, potem na 2.0, aby po pierwszej kraksie tu do 1.6 przeskoczyć i do dziś służyć (jeszcze, choć ostatkiem sił). Jak widać żywotna gadzina :P

Mafios - 27 Kwi 2015, 08:22

lepiej pokaż tą profesionalna robotę blacharską
Magda M. - 27 Kwi 2015, 13:33

Mogę pokazać, ale mam teraz na głowie tyle, że nie mam czasu posprzątać auta w środku po zimie, a co dopiero fotki robić... A jak czas by był, to znowu pogody nie ma... Ale coś pomyślę, ostatecznie już dzień dłuższy :) Póki co części do gada zamówione, na dniach będą. Planowałam wypad na zlot, żeby z bliska na żywo można było zobaczyć efekty napraw, ale siła złego na jednego, wolnego nie mam, a zlotowa kasa w części idzie.
Magda M. - 28 Kwi 2015, 15:33

Wedle życzenia są zdjęcia (tak, wiem, BRUDAS :P mówiłam, że czasu brak na cokolwiek...)
Jedyne zastrzeżenia mam do zderzaka (mankamenty wizualne widoczne na fotkach), ale to był jedyny dostępny w jako takim stanie (pasek przeniesiony ze starego, bo w tym nie było, dlatego w dwóch częściach), a na wizytę w firmie odnawiającej zderzaki wciąż zbieram (i co już prawie prawie mam, to coś wypada i się odwleka).


trzeci - 28 Kwi 2015, 20:45

Trochę pieszczoty i pielęgnacji potrzebuje ... ale grunt, że żyje <oki>
kuba87 - 28 Kwi 2015, 21:43

żyje, żyje, olej się leje (płyn też :P ) hydro troszke klepią, rozrząd niedługo, skrzynia błaga o litość, zawieszenia nie ma, przeguby błagają o nie przedłużanie agonii :-P
Magda M. - 29 Kwi 2015, 01:22

Hm, no w sumie co racja to racja :D
Potrzebuje porządnego mycia i posprzątania w środku i wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, ze w najbliższych 10 dniach musi to nastąpić :D Zderzak do odrestaurowania, bo wygląda tragicznie, maska w sumie też średnia, bo zmatowiała i lekko podrapana, ale poza tym nie jest źle.
Uszczelniacze, gumy, tuleje, łożyska i przegub zamówione i w drodze razem z resztą, co była na sporządzonej przez Kubę liście :P Rozrząd pod nadzorem, nowy kompletny zakupiony wraz z drugim przegubem i jeszcze paroma drobiazgami leży i czeka na swoją kolej.
Poza tym Kuba zapomniałeś wymienić łożyska wentylatora na chłodnicy :D

Piter - 29 Kwi 2015, 15:22

Jak by co to wiem kto sprzedaje taką fiestę w bdb stanie i dużo duuuuużo szybszą :ok:
Magda M. - 29 Kwi 2015, 23:01

tak, ja też wiem :D
Magda M. - 15 Gru 2015, 20:15
Temat postu: [MK3] K.I.T.T. reaktywacja, czyli Siekierka w Bydgoszczy
A odgrzejemy kotleta :D
KITT żyje, jeździ i w zasadzie (odpukać, TFU TFU TFU przez lewe ramię) kłopotów większych nie sprawia. Co było do zrobienia, zostało zrobione. Przy okazji okazało się, że ten przegub, co podobno był z 1.1, faktycznie był ciut starszy i pochodził z 1.0 :D Takze podziwiam jego wytrwałość.
Dziś założyliśmy zimowe obuwie, no i jeździmy w nowe naklejki uzbrojeni na szybach :)

Ogólnie brudny (zima w końcu), zarobiony jak i ja no i tyle w temacie :)

Mafios - 15 Gru 2015, 20:38
Temat postu: [MK3] K.I.T.T. reaktywacja, czyli Siekierka w Bydgoszczy
pokaż no tą prawą stronę
Magda M. - 15 Gru 2015, 21:35
Temat postu: [MK3] K.I.T.T. reaktywacja, czyli Siekierka w Bydgoszczy
Ile razy jeszcze będziesz ją oglądał? :P Masz przecież kilka postów wyżej, ale proszę, przeklejam zdjecia specjalnie dla ciebie :P



Innych nie posiadam, a czasu na ich robienie nie mam. Generalnie auto robi średnio 500 km miesięcznie po mieście, do tego kilka razy w roku krótka trasa (od 50 do 150 km w jedną stronę) i nie ma z nim żadnych problemów

Magda M. - 16 Gru 2015, 23:25
Temat postu: [MK3] K.I.T.T. reaktywacja, czyli Siekierka w Bydgoszczy
Mafios, Esspecially for you



Zrobione dziś w przerwie między szkołą a pracą. Lepszych do lata się nie doczekasz.

P.S. Jak widzisz wraz z zimówkami powróciły twoje ulubione felgi :P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group