Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK3] Pękniety blok silnika

piotrek1289 - 18 Lut 2012, 01:50
Temat postu: [MK3] Pękniety blok silnika
Witam. Biorąc pod uwagę ostatnie mrozy i moja głupotę :głowąwmur: (nie chciało mi się spuścić wody z układu), zamarzł mój 1.6 CVH, co spowodowało pęknięcie bloku silnika na samym środku na przodzie silnika. Pęknięcie nie jest szerokie, widać tylko jedynie delikatnie sączące się chłodziwo i rysę w którym miejscu nastąpiło pęknięcie. Chciałbym to zregenerować więc moje pytanie jest następujące: czy ktoś kiedyś coś takiego naprawiał i mógłby mi coś podpowiedzieć? Czytałem, że niektórzy kleili bloki inni spawali jeszcze inni regenerowali innymi metodami, ale chodzi mi o to, czy mógłby mi ktoś konkretnie podpowiedzieć jak i czym mógłbym tą usterkę usunąć gdyż nigdy jeszcze nic takiego nie robiłem. Jaki klej, jak to wykonać. Może faktycznie lepiej byłoby spawać. Może ktoś wie gdzie mógłbym szukać kogoś kto zajmuje się spawaniem takich rzeczy (tzn. bloków) na dolnym śląsku. Wyczytałem, że musi to być spawanie specjalistyczne. A może wystarczy pogłębić pęknięcie i pospawać zwyczajnie tigiem, może zalać mosiądzem, albo zwyczajnie skleić. Znalazłem także, że być może uszczelniła by to woda szklana czy coś w tym stylu. No nie wiem, a chciałbym zrobić to porządnie. Może ktoś byłby w stanie mi coś doradzić. Z góry dziekuję za pomoc i wszelka podpowiedz. Pozdrawiam
Stunt_Man - 18 Lut 2012, 07:17

proponuje sie na rower przesiąść jak nie umiesz zadbać o podstawowe sprawy takie jak płyn do chłodnic
JoeMix - 18 Lut 2012, 08:10

Naprawia się tak że w pęknięciu wierci się dziurę, gwintuje, wkręca na uszczelnienie korek, kawałek dalej robi się to samo, jak już cała długość pęknięcia jest zakorkowana to się wierci między korkami (czyli zachodzi na korki)

Dawno temu w jakimś autku w rodzinie mieliśmy tak naprawiane,,,


drjanusz - 18 Lut 2012, 08:12

piotrek1289, To jest do sklejenia-robiłem takie klejenie na silniku dieslowskim który jeździ już tak 8lat :radocha: :radocha: :radocha:
Poszukaj poznańskiej firmy "Ataszek" u nich kupowałem to cudo.

piotrek1289 - 18 Lut 2012, 11:17

JoeMix napisał/a:
Naprawia się tak że w pęknięciu wierci się dziurę, gwintuje, wkręca na uszczelnienie korek, kawałek dalej robi się to samo, jak już cała długość pęknięcia jest zakorkowana to się wierci między korkami (czyli zachodzi na korki)

O takiej metodzie tez słyszałem, na to się niby mówi szycie bloku, czy jakoś tak. Z tym że tą metoda wydaje mi się, że można naprawiać jakieś szerokie pęknięcia, czy pęknięcia z odsadzeniem, a w moim przypadku to nie jest fest dziura tylko widac taka delikatna kreskę na strukturze. Szkoda mi to bardziej i fest szerzej rozwalać bo pęknięcie jest naprawdę niewielkie, a tego by wymagała ta metoda.

A tak w ogóle to informacja dla Ciebie Stunt_Man. Auto nie było jeżdżone jakiś czas, stało w przydomowym garażu, w którym temperatura nie spadała nigdy tak nisko, ażeby zdarzyło się takie coś. Poza tym nie rozumiem pewnej podstawowej rzeczy. Skoro nie masz zamiaru pomóc, to po co się wypowiadasz i zaśmiecasz tzw. pierdołami mój wątek?????

Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam

diodalodz - 18 Lut 2012, 15:30

Powiem ci tak. Naprawiałem kiedyś pękniętą głowicę do auta dostawczego.
Pęknięcie wyfrezowałem frezem na wiertarce i zrobiłem delikatne zagłębienie na rysie pęknięcia. Następnie zalałem wszystko klejem dwu składnikowym do spawania na zimno. Klej był szaro-czarny z opiłkami metalu. Po zaschnięciu był strasznie twardy. głowica przejeździła 40 tyś km , potem odziedziczył ją następny właściciel.

Ważne by dokładnie oczyścić pęknięcie i wysuszyć np opalarką. wyfrezować blok tak by powierzchnia dookoła pęknięcia była matowa, chropowata i czysta od rdzy.

Jest też możliwość spawania takiego bloku, spawarką elektrodową ale wcześniej trzeba podgrzać blok. Choć nie wiem czy jest sens takiej zabawy - taniej kupić drugi blok.

drjanusz - 18 Lut 2012, 15:42

diodalodz, Masz 100% słuszności
diodalodz napisał/a:
Ważne by dokładnie oczyścić pęknięcie i wysuszyć np opalarką. wyfrezować blok tak by powierzchnia dookoła pęknięcia była matowa, chropowata i czysta od rdzy.

to jest najważniejsze,jak zachowa czystość to operacja się powiedzie :ok: :jupi:

diodalodz - 18 Lut 2012, 22:11

Generalnie to nie ma tam ciśnień większych niż 1 bar. Największe zło jakie może czyhać na taka naprawę to spalanie detonacyjne gdyż fala o dużej amplitudzie rozchodzi się w cieczy chłodzącej atakując blok. Dlatego właśnie często obserwuję się wielkie wżery w płaszczu wodnym bloku , mimo że np 2 cm dalej powierzchnia jest nie ruszona.
Mariox003 - 19 Lut 2012, 00:58

wedlug mojego profesora od technologii konstrukcji mechanicznych i materialoznawstwa , pekniete zeliwo najlepiej skleic odpowiednim klejem np. weicon czy jakos tak. gdyz zeliwo ciezko sie spawa. tak bynajmniej dowiedzialem sie na lekcji
Stunt_Man - 19 Lut 2012, 09:10

Mariox003 napisał/a:
tak bynajmniej dowiedzialem sie na lekcji

bynajmniej... następny

JoeMix - 19 Lut 2012, 09:20

Więc wyjaśnijmy: http://bynajmniej.pl/byna...ie-przynajmniej

partykuła

(1.1) wzmacnia przeczenie: wcale, w najmniejszym stopniu, w żadnym razie

wykrzyknik

(2.1) przecząca odpowiedź na pytanie: wcale nie, ani trochę, w ogóle, wręcz przeciwnie

odmiana:
(1.1), (2.1) nieodm.
przykłady:
(1.1) Ona chciałaby mnie usidlić, ale ja bynajmniej nie mam zamiaru się żenić.
(2.1) Dostałeś podwyżkę? – Bynajmniej.

bidżej - 19 Lut 2012, 10:21

trochę z innej beczki - diodalodz, skoro kleić można głowicę, to podejrzewam, że ułamany rant obudowy skrzyni biegów też powinno się dać? :D
Marcinowaty - 19 Lut 2012, 10:52

piotrek żal ci było 30 zł na płyn do chłodnic? Ciekawe czy ci też szkoda 50 zł na klocki hamulcowe..
drjanusz - 19 Lut 2012, 12:08

Marcinowaty, To teraz nie żal 150-200 na sam klej-tylko pytanie czy nie żal mu będzie zrobić to czysto i dokładnie :-P
diodalodz - 19 Lut 2012, 12:42

z skrzynią biegów jest łatwiej bo to aluminium a teraz wiele zakładów ma tiga i za 50 zł można pospawać taka skrzynie. Kwestia tego by ktoś umiał to zrobić, bo należy zedrzeć wszystko do gołego i czystego aluminium a potem wstępnie rozgrzać palnikiem acetylenowym by pospawać tigiem. To gwarantuje trwałość. Oczywiście jeśli to jest nośny kawałek skrzyni. Bo jeśli nie jest też można próbować kleić. Kleiłem też aluminiowe głowice i też daje rade. Jedna taka nawet w rajdach jeździła :) choć jak to robiliśmy nikt nie wierzył że może się to udać :)
bidżej - 19 Lut 2012, 12:47

element nośny to to nie jest, sam rantu, na który przychodzi blaszany dekiel.

lepszej fotki nie mam, ale może da radę się poorientować:



tu dekiel jest odkręcony, na skraju po lewej widać ułamany kawałek...

kuba87 - 19 Lut 2012, 12:57

bidżej, myślę że tu wystarczy skleić dobrym klejem dwuskładnikowym
i na zewnątrz skrzyni dać warstwę kleju żeby gdzieś nie ciekło a żeby dobrze związało skleić i przykręcić dekielek

piotrek1289 - 19 Lut 2012, 16:09

Marcinowaty napisał/a:
piotrek żal ci było 30 zł na płyn do chłodnic? Ciekawe czy ci też szkoda 50 zł na klocki hamulcowe..

Powtarzam. To nie jest kwestia, że żal było mi kupić płyn chłodzący. Auto było nie jeżdżone od jesieni czyli od wymiany silnika bo czekało na części i stało w garażu, w którym nie powinno nic zamarznąć, a że po swapie nie było jeszcze wszytko ogarnięte wiec szkoda mi było zalewać go płynem tylko po to żeby go zaraz wypuścić.
Konkretne pytanie. Mam sąsiada który ma konkretnego tiga i zajmuje się spawaniem aluminium czyli spawać tym sprzętem umie. Czy jest ktoś zorientowany czy tigiem normalnie i trwale pospawa się żeliwny blok.

kuba87 - 19 Lut 2012, 16:12

żeliwo ciężko się spawa
ale jeśli jest dobrym spawaczem to zapytaj jego czy da radę

piotrek1289 - 19 Lut 2012, 16:34

Wiesz, rade dalby na pewno tylko pozostaje kwestia czy takie spawanie byłoby trwałe czy zaraz by to mogło odpuścic.
A co do tego klejenia ucha skrzyni. Kiedyś kleiłem aluminiową łapę mocowania alternatora w cieniasie, gdzie jest jeszcze kwestia napięcia altka i ogólnie drgania itp. Odpowiedni klej dwuskładnikowy do aluminium i trzyma do tej pory.

Peedro - 19 Lut 2012, 16:36

jeśli już to bardziej ci klejenie odpuści niż spawanie. Poszukaj sobie w internecie co to jest spawanie a co to jest klejenie.
piotrek1289 - 19 Lut 2012, 16:40

Z tym że tak jak napisał kuba87 żeliwo ciężko się spawa, więc podejrzewam, że w tym przypadku spaw szybciej odpuści niż odpowiedni specjalistyczny klej. W tym przypadku nie mam możliwości zrobienia przetopu, bo na bloku jest tylko rysa, a nie szersze pęknięcie. Tak jak pisałem wcześniej nie chce robić nie wiadomo jakiej większej dziury na wylot. Jedyne co mogę zrobić to wyfrezować rowek w miejscu pęknięcia i zalać go powierzchniowo topnikiem.
Peedro - 19 Lut 2012, 16:45

"Złącze spawane – rodzaj złącza powstającego w procesie fizycznym łączenia materiałów poprzez ich miejscowe stopienie i zestalenie."

Chyba lepiej będzie trzymać spaw, podczas którego elektroda nadtapia żeliwo, a sama się stapia i tworzy się trwałe połączenie. Myślę że dobra elektroda do żeliwa i powinno być to do zrobienia i myślę że trwale.

kuba87 - 19 Lut 2012, 16:49

piotrek1289, napewno nie pospawasz silnika gdy będzie on w aucie i gdy będzie on miał temperaturę ok 0 stopni
piotrek1289 - 19 Lut 2012, 16:56

Tak tak, to na pewno. Dlatego zastanawiałem się nad pospawaniem tego tigiem. Rozgrzałoby się powierzchnie miejscowo i zalało tylko mosiężnym topnikiem.
kuba87 - 19 Lut 2012, 16:59

piotrek1289 napisał/a:
Tak tak, to na pewno. Dlatego zastanawiałem się nad pospawaniem tego tigiem. Rozgrzałoby się powierzchnie miejscowo i zalało tylko mosiężnym topnikiem.

to nic nie da
odpadnie
jak masz sasiada pod reka to niech sam obejrzy

JoeMix - 19 Lut 2012, 17:13

Po raz kolejny: żeliwo ciężko się spawa,,,
Mariox003 - 20 Lut 2012, 01:20

Stunt_Man napisał/a:
Mariox003 napisał/a:
tak bynajmniej dowiedzialem sie na lekcji

bynajmniej... następny


oj tam oj tam lubie to slowo i juz :2xf: :-P

boczek10 - 20 Lut 2012, 20:24

Moim zdaniem wystarczyłoby zakleic to metalem w płynie. pogłębic to troszeczkę i powinno byc elegancko. Mój wujek zrobił tak w ciągniku a pęknięcie było powazniejsze niz wynika z Twojego opisu. Cignik lata juz tak ok. 8 lat i nic si nie dzieje.
Stunt_Man - 20 Lut 2012, 20:30

ja bym pospawał. nic do stracenia nie masz... kiedyś spawałem PIEC! zwykłym migiem ze zwykłym drutem i do dzisiaj trzyma
a z klejami różnie bywa...

i ciekawi mnie co sie stało z resztą podzespołów skoro pękł blok

piotrek1289 - 21 Lut 2012, 10:15

A to właśnie dziwne. Chłodnica cała, węże całe, zbiorniczek wyrównawczy cały, nagrzewnica cała, z pompa wody też nic się nie stało, obudowa termostatu cała. Dziwne to bo zamarzło wszystko, a rozwaliło tylko blok. W sumie wolałbym żeby rozwaliło chłodnice albo nagrzewnice bo mam tego na pęczki. No ale cóż. Stało się. W układzie był mały stan wody, a zbiorniczek był odkręcony. Mam wrażenie, że woda zamarzając stopniowo i zwiększając swoją objętość częściowo wyleciała przez zbiorniczek dlatego nie rozwaliło chłodnicy ani węży, a z bloku nie miała się jak wydostać i dlatego go rozsadziło. No nie wiem, już tak myślę, pewnie się mylę, ale może akurat tak było, bo wydaje mi się, że chłodnice powinno rozwalić w pierwszej kolejności.
JoeMix - 21 Lut 2012, 10:26

Tak właśnie się stało,,, woda w bloku zamarzła najpierw na zewnątrz, czyli wszystkie wyjścia wody się uszczelniły,,, a środku trochę wody zostało, dlatego jak w końcu zamarzła to rozsadziło blok,,, pytanie czy coś jeszcze się np. odkształciło,,, chłodnica z racji swojego przeznaczenia, czyli wymiany ciepła zamarza odwrotnie jak blok, czyli od środka wypychając wodę na zewnątrz,,,
stasiek49 - 21 Lut 2012, 11:29

pekniety blok można pospawać łukowo po uprzednim rozgrzaniu go(prawie całego), do temperatury około 700-1000st.,można kołkować pęknięcie,w ostateczności kleić klejami do wyrobów z zeliwa,
piotrek1289 - 21 Lut 2012, 12:02

Wyczytałem, że tym klejem (Loctite 3430) ktoś bardzo skutecznie klei bloki. Podobno ogólnie kleje z tej firmy są do takich rzeczy najlepsze tylko trzeba je odpowiednio dobrać i porządnie odtłuścić powierzchnię. Poza tym ceny też są całkiem, całkiem przystępne. Teraz muszę tylko wyjąć silniczek przefrezować miejsce pęknięcia, wziąć go do domu i się pobawić z tym klejem. Może akurat.
Ranid - 21 Lut 2012, 12:41

Miałem podobnie w innym silniku,oprócz pęknięcia na zewnątrz to pękło też między tłokami w środku i blok do wyrzucenia.Radzę zakleić prowizorycznie to na zewnątrz i nalać wody,jak będzie w oleju to blok do wyrzucenia.
piotrek1289 - 21 Lut 2012, 14:32

Wody w oleju nie ma. Jakby miała być woda w oleju, to by się tam dostała jak układ się rozmarzał, a olej czyściutki. Poza tym silnik był normalnie odpalany tylko ze zdjętą chłodnica więc nie na dłuższą chwile, ale wszystko jest ok. Wewnętrzny płaszcz jest dużo grubszy niż zewnętrzny poza tym to jest pęknięcie akurat na połowie wys. tulei cylindrowej więc tuleja też raczej by pewnie strzeliła.

Zamieszczam zdjęcia poglądowe jak to pęknięcie w ogóle wygląda:






piotrek1289 - 21 Lut 2012, 16:57

Założyłem chłodnice zalałem go wodą i pojeździłem trochę przed chwila. Zagrzałem go dość mocno i muszę powiedzieć, że wyciek jest bardzo niewielki. Woda się tylko delikatnie sączy, także kupie ten klej który wcześniej podawałem, spróbuje to zakleić i zobaczymy jak to się będzie zachowywać. Miejmy nadzieje, że będzie ok.
JoeMix - 21 Lut 2012, 17:00

Ale kapsel nowy (zawsze zapominam jak się nazywa), ja kilka lat temu ja silnik mi zamarzł ro miałem farta bo mi wypchnęło zatyczkę i nic poza tym złego się nie stało, wbita nowa i auto posuwa do dzisiaj,,,
piotrek1289 - 21 Lut 2012, 17:06

No właśnie też żałuje jak cholera, że zamiast go rozwalić nie wypchnęło tych zaślepek, ale cóż stało się.
piotrek1289 - 23 Lut 2012, 10:07

Wczoraj trochę pojeździłem i muszę powiedzieć, że jak się jeździ to praktycznie nic nie ucieka na zbiorniczku nic nie widać ubytków. Bez wyjmowania silnika zdejmę tylko kolektor wydechowy, wyczyszczę wszystko ładnie, odtłuszczę i zakleję tylko powierzchniowo. A do układu wsypie proszek uszczelniający i tyle. Powinno to pęknięcie zajść i uszczelnić. A jak nie wytrzyma to kupie silnik i tyle. Ten też był dopiero niedawno włożony i jakieś cyrki robi, bo na ciepłym kręcić rozrusznikiem nie chce. Zobaczymy.
Pozdrawiam.

bidżej - 23 Lut 2012, 10:18

piotrek1289 napisał/a:
A do układu wsypie proszek uszczelniający i tyle. Powinno to pęknięcie zajść i uszczelnić.
nagrzewnica, chłodnica i inne elementy też pięknie zajdą :jupi:
JoeMix - 23 Lut 2012, 10:28

Tak, wsyp proszek, załatw sobie chłodnice, nagrzewnice i cała resztę gdzie to gówno osiądzie,,, bo teraz masz tylko pęknięty blok który słabo cieknie jak piszesz,,,

Jak zwykle,,, BJ,,,

piotrek1289 - 23 Lut 2012, 10:47

No właśnie myślałem nad wsypaniem proszku, uszczelniło by blok, a później wypłukaniu chłodnicy nagrzewnicy. Ale jak piszecie że nie warto to zakleję tylko klejem i będę obserwował. Tylko muszę poczekać na jakiś ładniejszy dzień.
JoeMix - 23 Lut 2012, 11:22

piotrek1289, za dużo reklam oglądasz, tam tez tabletka wędruje w miejsce bólu i tam się rozpada, jak wsypiesz proszek to on osiądzie wszędzie, nie tylko w pęknięciu,,, a wypłuczesz tylko to co nie osiądzie,,,
bidżej - 23 Lut 2012, 11:30

JoeMix napisał/a:
Jak zwykle,,, BJ,,,
ale że o co? :P
JoeMix - 23 Lut 2012, 13:52

Ja coś pisze i potem się okazuje że to samo napisałeś przede mną :9:
diodalodz - 23 Lut 2012, 14:10

piotrek1289 napisał/a:
A do układu wsypie proszek uszczelniający i tyle
+
Tylko nie proszek !
Są specjalne płyny w serii np K2 , proszki zapychają nagrzewnice i chłodnice a nie uszczelnią bloku.

piotrek1289 - 23 Lut 2012, 15:32

W takim razie będę musiał popatrzeć za jakimś środkiem uszczelniającym w płynie jak będę w sklepie.
A tak z innej beczki. Może ktoś mógłby mi podpowiedzieć czego przyczyną może być problem z kręceniem na gorącym silniku. Przeleciałem wszystko co znalazłem na forum i co sam mogłem wymyślić tzn. Drugi akumulator, zmieniałem kilka rozruszników, zmieniłem przewód od wzbudzenia rozrusznika, sprawdzałem jak się kręci wałem na ciepłym a na zimnym silniku, zmieniłem przewody do rozrusznika, założyłem dodatkową masę, mierzyłem kompresję, miał trochę słabe ładowanie (w granicach 12,8 13v) i myślałem, że może rozładowuje aku więc założyłem alternator od diesla i cały czas nic. Jak się zagrzeje i chce odpalić kontrolki przygasają rozrusznik ledwo się odzywa i tyle a jak chwilę odstoi i przestygnie to odpali. A na pych od strzałka. Już myślałem, żeby mu założyć rozrusznik od diesla, ale musze sprawdzić czy się w ogóle zmieści (diesel ma wydech z tyłu). Może ktoś ma jakieś pomocne uwagi, z góry niezmiernie dziękuję.

diodalodz - 23 Lut 2012, 17:17

podaj oznaczenia rozruszników które stosowałeś. Sprawdź luz poosiowy wału korbowego
wyjmij rozrusznik i zobacz stan wieńca koła zamachowego .

kuba87 - 23 Lut 2012, 19:26

szczotki i tulejki wymień
dobrze wydmuchaj stojan i wirnik spręzonym powietrzem nasmaruj smarem grafitowym i musi działać
miałem ten sam problem

piotrek1289 - 24 Lut 2012, 01:13

Z racji tego, że kilka fiest miałem, kilka albo i nawet kilkanascie rozruszników posiadam jedne w lepszym stanie drugie w gorszym. Przeleciałem wszystkie i na wszystkich jest taki sam problem. Jutro postaram się poszukać oznaczeń i sprawdzę czy od diesla rozrusznik wejdzie.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group