Forum FiestaKlubPolska -

Silniki diesla - [MK6] 1.4 TDCI obroty

bartek7879 - 13 Wrz 2011, 20:50
Temat postu: [MK6] 1.4 TDCI obroty
Witam!
Jestem nowy i nie miałem czasu się zapoznać z forum, więc jeśli taki temat był to proszę o wyrozumiałość i podesłanie linka ;/ . Oto i problem: jadę moją fiestą i kiedy zmieniam biegi ok. 2 tys. obrotów nawet trochę mniej to na biegu 5 kręci się tak do 2,5 tys. przestaje przyśpieszać i obroty tylko rosną. Jak jadę tak ok. 3 tys. na każdym biegu to jest ok.
Jeśli ktoś tak miał lub wie o co może chodzić to proszę o w miarę szybką odpowiedź.
Pozdrawiam!

Fordon - 13 Wrz 2011, 21:15

Sprzeglo ci umarlo z 2 masem.
bartek7879 - 13 Wrz 2011, 23:16

lipa straszna...
ale mam jeszcze pytanie, bo całkiem niedawno(wczoraj) kupiłem tą fieste i czy można się uprzeć i zmusić jakoś poprzedniego właściciela do zapłacenia za naprawę lub zwrotu auta?
edit...
jeszcze jaki może być koszt wymiany razem z częściami?

Fordon - 13 Wrz 2011, 23:28

2000tys jak nic na dzien dobry za 2 mas + docisk i tarcz... jesli jest to temat z wczoraj i na umownie nie wpisales nizszej ceny to tak i mozesz to wyegzekwowac z policja za soba lecz jesli zanizyles cene to masz kibel... bo gosc powie ok oddam kase zabieram auto ... a ty siedzisz... bo umowa ma wartosc prawna...
bartek7879 - 13 Wrz 2011, 23:40

Dzięki wielkie za pomoc. Całe szczęście nie zaniżyłem ceny na umowie, a koleś mówił żeby pisać ile się chce i tu bym leżał kompletnie.
Fordon - 13 Wrz 2011, 23:47

To w takim razie dzialaj... ale pamietaj ze to odkryles po przejezdzie do domu a nie na miejsciu gdzie na miejscu nie miales jak napedzac auta zeby je wytestowac...
Normalne jest to ze jak dasz gazu i obroty rosna a sama predkosc nie to znaczy ze sprzeglo nie jest w stanie przeniesc Nm oraz KM na skrzynie i dalej na kola...

lakiernik175 - 15 Wrz 2011, 20:39

Czego straszycie chłopaka?
Skończyło się sprzęgło-wielka tragedia.Przecież zakłada się bez dwumasy.Oryginalnie od chyba 2004roku mk6 wychodzi z fabryki bez tego przekleństwa.Nowe takie sprzęgło waleo kosztuje
http://allegro.pl/sprzegl...1784772673.html
A używka z 2008 roku nawet 200-300zł.
Jeżeli samochód jest ładny i dobry i spodobał się nowemu nabywcy to nie można go oddawać z winy jednej części która naturalnie się zużywa, tylko naprawić.
Powinieneś spróbować "namówić" poprzedniego właściciela do częściowego pokrycia kosztów.
Z drugiej strony "widziały gały co brały". :krzesłemgo:
Każdy ,najbardziej tępy mechanik pozna ślizgające sie sprzęgło.Szkoda było dać pare zł i postawić obiad?

bartek7879 - 15 Wrz 2011, 21:02

Nie było szkoda bo był znajomy diagnosta ale jazda była po Wrocławiu więc nie było za bardzo czuć. A z właścicielem to raczej trudny przypadek bo zachowuje się jak dziecko i stawia cały czas jeden argument i ciężko się dogadać nie jest to nawet dyskusja na jakimś poziomie. Proponuje już nawet koszty na pół a on że opuścił 1000 zł ja mu na to że nie na sprzęgło bo bym auta nie wziął za tą cenę.
btw.
Mam fiestę z 2003 więc mnie to chyba dotyczy lecz w serwisie mówili, że dwumasy nie trzeba koniecznie zmieniać. Więc tu moje pytanie: Co Wy na to? Wole się tu zapytać niż słuchać mechaników którzy mówią każdy co innego. A i jeszcze czy trzeba przy wymianie podłączać komputer? Mi mechanik mówił że tak.

Fordon - 15 Wrz 2011, 21:17

2 mas zawsze odkrecamy po skonczyniu sprzegla zeby sprawdzic jak wygladaja przeciwwagi w nim i czy nie nie lata a stawiam flaszke ze 2 mas bedzie chalasowac, a kolejna rzecza ktora tam zdycha namietnie to kolo pasowe na wale... :yes:
Przy zmianie sprzegla nie trzeba podpinac pod kompa i jest to bujda na resorach...
Chyba ze ktos odpina wszystko jak leci bez odlaczonego akumulatora...

bas87 - 23 Lis 2011, 10:28

Siema
Mam takie same objawy jak i u kolegi ze sprzęgło mi się ślizga. I będę wymieniał na nowe ale nie wiem czy mam koło dwu-masowe czy jedno-masowe. Jak to sprawdzić pomóżcie.
Podaje mój vin: WF0HXXGAJH4C22171 może to w czymś pomoże.
Fiesta rocznik 2004 podajże lipiec.

Pozdrawiam

lakiernik175 - 23 Lis 2011, 12:53

Raczej nr VIN tu nie pomoże bo np. mogła być od nowości dwumasa i poprzedni właściciel mógł już zmienić na jednomasę(zakładam ze nie jesteś pierwszym właścicielem).
Skoro producent poprawił swój błąd i zaczął w późniejszym okresie produkować fiestę na jednomasie to chciałbyś ponownie zakładać dwumasę ?Po co? Skoro obydwa nowe komplety pasują do tego silnika, z tym że komplet jednomasy jest chyba dwa razy tańszy i dwa razy wytrzymalszy od dwumasy a w jeździe i tak nie ma różnicy.

bas87 - 23 Lis 2011, 13:53

Skoro tak mówicie to jak będę miał dwu-masę to zmienię na jedno-masę. Ale ja ogólnie chce wzmocnić i zregenerować swoje stare sprzęgło, bo mam zrobiony czip na 90ps i mi się właśnie sprzęgło ślizga na wyższych obrotach bo jest za duży moment aż 215Nm. Odkąd zrobiłem czipa to mam takie objawy jak go nie było to wszystko ok było. Teraz jak zmieniłem na zimówki na ciesze oponki to jest trochę lepiej nie widać tego na obrotomierzu ale czuć ze jest coś nie tak.
Aktualny przebieg 105 tys.
Jak ją kupiłem to miała 78 tys. udokumentowane w książce i jestem drugim właścicielem tego nabytku.
Mi na zdrowy rozum wydaje mi się ze docisk nie wyrabia tego momentu i trza go wzmocnić.

Puff - 23 Lis 2011, 17:42

bas87 napisał/a:
bo mam zrobiony czip na 90ps i mi się właśnie sprzęgło ślizga na wyższych obrotach bo jest za duży moment aż 215Nm

Chłopie, bez przesady... :) 215Nm to nie jakiś kosmos. Jakbyś tak miał 300, to zrozumiem, ale 215? I to tylko wtedy, kiedy dajesz pełny "but", bo jak lekko jeździsz, to nie ma gwałtownego przyrostu momentu i sprzęgło się ślizgać nie może.
Może jest po prostu zjechane i mniejszy moment nie powodował uślizgu, a teraz jak masz trochę więcej "Niutków", to zmęczona bidula już nie wyrabia.

Kup sprzęgło (komplet), włóż i jeździj. Wzmocniony docisk, wg ludzi Radzikowskiego, jest potrzebny jak chcesz przenosić momenty rzędu 500Nm - a do takich Ci trochę brakuje...

bas87 - 23 Lis 2011, 18:24

O widzicie już jakiś punkt zaczepienia. To w takim razie zmienię na serie motocrafta. Czyli mówicie ze nie ma sensu wzmacniać docisku i seria wystarczy nawet jak dołożę jeszcze 100Nm. ??? W perspektywie czasu chciałbym włożyć jeszcze większe turbo i czy wtedy mi tez to sprzęgło wyrobi???
lakiernik175 - 23 Lis 2011, 19:34

bas87 napisał/a:
jeszcze większe turbo i czy wtedy mi tez to sprzęgło wyrobi???

Sprzęgło tak a czy silnik wyrobi? <wow> Może na 20 tys km

bas87 - 23 Lis 2011, 20:39

Tu akurat sie mylisz mam tez mondeo 2.0 tdci i mam w nim 190km i 470 nm I tam jest większe turbo i 40 tysi na tych modyfikacjach przejechane i wszystko hula jak ta lala. Na pewno mniej tysi na tym silniku zrobię ale bez przesady ze 20 tysi i do wywalenia.

A ty wykres mondka

weksla - 23 Lis 2011, 22:38

Hej
Lakiernik i tutaj jesteś w błędzie, skoro twierdzisz ze takie auta wytrzymują 20 tyś. Niby dlaczego tak ma być?
Jeśli umiejętnie obchodzisz się z samochodem, przestrzegasz kilku podstawowych zasad to robisz 200 tyś albo i więcej, a przyjemność jazdy takim "niepozornym" autem uwierz że jest niemała. Ja osobiście znam chłopaka który przejechał swoją Laguną II 1.9 dci na hybrydowym turbo i jeszcze kilku innych modyfikacjach o mocy około 180 koni 240 tyś km po czym w zupełności sprawna sprzedał ją znajomemu który jeździ nią po dziś dzień.
Ja z Toba mogę się zgodzić że mogą przy dużo większej mocy i nie umiejętnej eksploatacji zużyć się szybciej (czyt. nie wytrzymać tyle ile powinny) niektóre podzespoły np. przeguby, sprzęgło czy też koło dwumasowe. Ale nie silnik??!!!!

lakiernik175 - 24 Lis 2011, 09:41

Specjalnie napisałem 20tys.km :twisted: To taki "kij w mrowisko". Ale tak naprawdę coś w tym jest i każdy kto podkręca silnik to wie:
bas87 napisał/a:
Na pewno mniej tysi na tym silniku zrobię

artax - 24 Lis 2011, 13:39

Jesli zrobi sie do 25-30% mocy nominalnej to nic nie bedzie silnikowi.(nie zmniejszy to jego przebiegu)Jesli wyzej to kazdy uczciwy macher powinien uprzedzić o ewentualnych konsekwencjach(zmniejszenie żywota sprzęgła itp)
pzdr
p.s.Jesli podniesiesz moment w Twoim wypadku o 100 Nm to na bank w przyszlości będzie problem.Te 30 % jest tą granicą,ze standardowe podzespoły dadzą radę .

Jaszczur - 24 Lis 2011, 19:07

artax napisał/a:
(zmniejszenie żywota sprzęgła itp)


Korby. ;)

artax - 25 Lis 2011, 10:02

Jesli chodzi o części wymienne ,eksploatacyjne to sprzęgło.(tarcza, docisk itd)Bo chyba ono przenosi moment obrotowy :fox: Ameryki chyba nie odkryję jak powiem ,ze kopciuchami śmigamy na momencie .Jak znacząco moment podciągniesz szybciej je wykonczysz.No i w dalszej perspektywie i korby:)
Puff - 25 Lis 2011, 14:17

artax - ta, diesel jeździ na "momencie", a benzyna niby na czym? Na "mocy" ? Zlitujcie się. Tu chodzi o krzywą momentu, o nic więcej...

Poza tym sprzęgło nie umrze, jeśli będzie się ruszało łagodnie, a biegi będą porządnie zmieniane. To różnica prędkości obrotowych i przyłożony moment dają sprzęgłu, nomen-omen, popalić.

Jaszczur - 25 Lis 2011, 14:22

Pufcio napisał/a:
diesel jeździ na "momencie", a benzyna niby na czym? Na "mocy" ? Zlitujcie się. Tu chodzi o krzywą momentu, o nic więcej...


Pogadaj sobie z jakimś fanatykiem benzyny, który twierdzi że to nie dlatego auto przyśpiesza że ma moment, tylko dlatego że benzyniak ma większy zakres obrotów, i więcej koni przy mniejszym momencie...

weksla - 25 Lis 2011, 14:52

Jeździ się niestety czy to się komuś podoba czy nie momentem obrotowym silnika a nie mocą....
Tyle ode mnie.

A żeby wykończyć korbowody to nie wiem co musielibyście zrobić...

artax - 25 Lis 2011, 15:02

Przeszlo 20 lat jezdzilem benzynowymi.Byl po drodze Escort rs2000 :bigok: takze radze sobie z jazdą. old Od niedawna korzystam z diesli i podtrzymuję to co pisalem ,ze jezdzi sie momentem czytaj wykorzystaniem maksymalnego dostępnego, zgodnie z wykresem,o ktorym wspominasz.Inaczej -technika korzystanie z momentu w pb i d jest inna.Myle się Pufcio?Jesli masz na mysli do 30 % podniesienia będzie ok ale jesli duzo więcej wtedy Nm zrobią swoje z seryjnym sprzegłem.Wielu robi te przerobki nie po to aby kulać się jak emeryt :devil: I po to jest auto aby dostarczało frajdy.
pzdr

Puff - 25 Lis 2011, 18:23

ministerq - moje argumenty są w tym momencie krótkie i zwięzłe:
-im więcej Nm, tym szybciej auto zbierze się do prędkości, którą może osiągnąć na danym biegu
-im więcej KM, tym większą prędkość maksymalną auto może osiągnąć

Niestety w momencie pojawiania się argumentów "to dlaczego w WRC i Formule 1 jeżdżą same benzyniaki", ręce opadają. Takie podejście świadczy o braku elementarnej wiedzy lub braku znajomości założeń przyczynowo-skutkowych.

ministerq napisał/a:
benzyniak ma większy zakres obrotów, i więcej koni przy mniejszym momencie...

Wiem co masz na myśli, jednak gdy to odczytać dosłownie, to taki argument można łatwo skwitować - "podaj proszę zależność między momentem obrotowym a ilością koni mechanicznych, które jakikolwiek silnik produkuje". Znakomita większość "speców" się na tym wyłoży. Już nie drążąc kwestii, że to, że silnik się kręci np. do 7,5krpm nie znaczy, że opłaca się go piłować np. powyżej 6-6,5krpm - co niektórzy z uporem maniaka i stwierdzeniem "a moje się wyżej kręci", robią.

weksla napisał/a:
Jeździ się niestety czy to się komuś podoba czy nie momentem obrotowym silnika a nie mocą....

"Jeździ się" autem ;) Moment obrotowy się wykorzystuje.
Bądźmy fachowi jak mówimy o fachowych zagadnieniach.

Zresztą to też takie gadanie, że turbodiesel ma więcej momentu, jest zaje**sty, itd. A wszyscy zdają się zapominać o jednej ważnej rzeczy - skrzyni. Bo cóż z tego, że silnik ma gazylion Nm, skoro przełożenie jest czasami 2x większe niż w benzyniaku, efektem czego ten drugi, mimo dwa razy mniejszego momentu, zbiera się podobnie.

artax napisał/a:
technika korzystanie z momentu w pb i d jest inna

Jest zupełnie taka sama. TD nie jeździsz na 1100rpm, tak samo jak benzyniakiem na 1500rpm. Obydwie jednostki mają swój zakres, nazwijmy to, skutecznej pracy. W TD jest on osiągany wcześniej, kosztem niższych obrotów maksymalnych i niższej mocy, w benzynie później, ale za to w większym zakresie obrotów. To odczucie, że TD ciągnie "od samego dołu" pozwala nieraz twierdzić, że te silniki nie mają zakresu obrotów, kiedy "nie ciągną" - ale mają. Plus jest taki, że po lekkim "dłubnięciu" można zmusić turbotraktor do 5-5,5krpm - a taka wartość pozwala zostawić benzyniaka nawet o deczko większej mocy daleko z tyłu. Wadą jest to, że TD-ki nigdy nie będą jednostkami do osiągania Vmax-u, bo gdzieś istnieje fizyczna granica, której przy zapłonie wymuszonym przekroczyć się nie da (o uszy mi się obiła wartość ~6250rpm), co przy benzyniakach... no wystarczy spojrzeć na F1 ze starszych sezonów, gdzie bez problemu osiągały 20k :)

Poza tym to:
artax napisał/a:
Wielu robi te przerobki nie po to aby kulać się jak emeryt

jest racja, tyle że jazda szybka/dynamiczna nie musi oznaczać "pałowania na pełnej kurtyzanie", startów z 3krpm, przerzucania biegów bez zmiany sprzęgła (naprawdę, są idioci, którzy to robią? w TD...?), kręcenia do końca obrotów bez wyraźnej przyczyny (zwłaszcza gdy wykres momentu i mocy przy 4krpm spada "na ryj"). Podrasowanym autem da się jeździć żwawiej bez zbędnego nadwyrężania elementów :) Poza tym nikt tak naprawdę nie wie jakie wartości przeciążeń zniesie ten silnik z konstrukcyjnego punktu widzenia. To może być trzy razy tyle ile jest w standardzie, bo np. te czy inne podzespoły są dzielone z inną jednostką, która ma dwa razy większe wartości momentu i mocy. A może być 20-30% więcej, bo to jednostka budżetowa, nie posiadająca mocniejszych odpowiedników.

artax - 25 Lis 2011, 22:35

nie widzialem benzyny, ktora ciagnie od dolu np;od 2000obr chyba ,ze v 8.Tyle z mojej strony i nie ciągnę juz tematu .
pzdr


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group