Forum FiestaKlubPolska -

Blacharstwo / Lakiernictwo / Kosmetyka samochodowa - Regeneracja lakieru - polerowanie

Katra30 - 24 Cze 2011, 22:02
Temat postu: Regeneracja lakieru - polerowanie
A więc tak.Zabieram się za renowacje lakieru mojej fiesi,jednak nie wiem jak dokładnie ani jakie środki użyć ,fajnie by było jak by każdy z was wypowiedział się o swoim doświadczeniu w tym temacie . Co sądzicie o marce Auto Fit?
mieszko - 24 Cze 2011, 22:11

Podstawa to DOBRE i DOKŁADNE umycie całego auta, następnie nakładasz odpowiedni środek zabezpieczający w zależności od stanu i wieku lakieru (inne do nowych a inne do starych). U siebie z powodzeniem stosuję mleczko z AmWay'a, ostatnio testowałem również CarPlan (jakaś perła) , może i dobrze zabezpiecza ale znacznie gorzej się ją usuwa.
Parzych - 24 Cze 2011, 23:37

mieszko, tyle że Ty masz auto o 11 lat młodsze, a koledze Katra30 chodzi raczej o polerkę i jakiej pasty polerskiej użyć... Ja mogę polecić pastę "Automax" ładnie poleruję...
mieszko - 25 Cze 2011, 00:18

A słynne i nieśmiertelne (chyba) TEMPO ??? Lekkościerna do renowacji chyba będzie w sam raz...
DziDzia - 25 Cze 2011, 11:11

No właśnie, co masz na myśli mówiąc 'renowacja lakieru' :?: Jeżeli chcesz przepolerować to polecam pastę Farecla. Ale przed polerowaniem na pewno warto wyglinkować auto (glinka).



pozdro :!:

ElGrey - 26 Cze 2011, 09:26

Tempo to gowno ze zmielonym pumeksem, jesli nie zalezy ci na lakierze to mozna stosowac :-P w tak starym aucie (jesli nie bylo dbane) to tak jak wyzej polerka i to mechaniczna, bo recznie to rece poodpadaja :yes: no i po calosci twardy wosk i spokuj na 6 miesiecy, pozniej juz tylko mycie glinka i wosk :greenpeace:
jackrzec - 1 Lip 2011, 19:47

Papier wodny 2000 i polerka mechaniczna. Lakier jak nowy.
uri90 - 15 Sie 2011, 01:52

jackrzec, kolego co ty wygadujesz!
żeby odnowić lakier nie trzeba go targać papierem!
można zrobić prawie 100% korektę bez użycia papieru, papier to ostateczność.
W tak starym aucie to tylko korekta mechaniczna wchodzi w grę jeśli chce się uzyskać zadowalające efekty, jeśli koledze zależy jedynie na lekkim odświeżeniu lakieru i ma do dyspozycji jedynie swoje ręce to polecam Meguiars Ultimate Compound http://showcarshine.pl/pr...mikrofibry.html
i do tego ręczny pad najlepiej tri color
http://showcarshine.pl/59...lor-orange.html
ale od razu mówię że ręce Ci odpadną :)

najlepszym rozwiązaniem jest korekta z użyciem maszyny :jupi: jednak jak się za to zabierasz pierwszy raz to lepiej poćwicz na jakimś starym elemencie a jak ci dobrze pójdzie to dopiero się bierz za auto :)
Past jest mnóstwo i każde są dobre na swój sposób zależy jakie kto ma upodobania- ważne jest jednak, aby "grubą" pastę później wykończyć "cieńszą" po to by usunąć hologramy powstałe w wyniku polerowania grubą pastą pozostawiającą po sobie drobniutkie rysy zwane hologramami.
Ja stosuję system Poorboy'sa 3; 2,5; 1 i pady ABW i jestem z nich zadowolony

tutaj mała namiastka efektu uzyskanego maszynowo: (bez użycia papieru!!!)




przed polerowaniem najważniejsze jest oczyszczenie lakieru! więc porządnie myjemy samochód, później usuwamy kropki smoły (można użyć nafty oświetleniowej lub jakiegoś Tar&Glue Remover'a) następnie GLINKUJEMY- ktoś wcześniej o tym wspomniał- jest to najważniejszy etap- usuwamy wtedy resztki owadów- soki z drzew przywarte do lakieru- resztki kropek asfaltu i inne brudy które później by utrudniały polerowanie.
następnie taśmą obklejamy plastikowe listwy żeby ich nie uszkodzić i nie ubrudzić pastą podczas pracy. Tak przygotowany samochód można zaczynać polerować.

to jest oczywiście w bardzo bardzo dużym skrócie bo o korekcie lakieru można by pisać długo :)

TEMPO to gówno w skrócie mówiąc! jeśli ktoś nie jest obeznany w temacie to najlepiej niech nie wprowadza innych w błąd :)
jeśli są jakieś pytania to walcie chętnie odpowiem

ElGrey - 15 Sie 2011, 09:34

Podoba mi sie podejscie i zdjecia widze ze sa.
Sugeruje by uri90 pomeczyl sie i zrobil relacje z takiego czyszczenia (ja nie mam aut tak zaniedbanych, wiec nie bede mial materialu pogladowego w postaci fot :-P ), a temat przekrojowy sie przyda i nie bedzie koniecznosci za kazdym razem tlumaczyc kazdemu co i jak

uri90 - 15 Sie 2011, 21:06

ElGrey, zdjęcia są z moich ćwiczeń na starych drzwiach :) bo zanim wypłynąłem na głęboką wodę (czyt. wykorzystałem maszynę na samochodzie) długo ćwiczyłem różne kombinacje właśnie na tych drzwiach. A zanim kupiłem maszynę, pady i pasty (i inne kosmetyki praktycznie do każdego elementu w samochodzie:) ) to długo długo czytałem forum o kosmetyce samochodowej. Myślę, że koledzy z kosmetykaaut się nie obrażą jak polecę Wam lekturę forum kosmetykaaut.pl które jest skarbnicą wiedzy detailingowej.

Zanim napisałem pierwszy post na tamtym forum upłynęło kilka miesięcy zagłębiania się w różne tematy detailingu, dlatego nie rozumiem ludzi, którzy nie mają kompletnie żadnego pojęcia w temacie a piszą "stary bierz papier i potem tempo i bedzie super" albo "ja używam czegoś nie wiem dokładnie jak sie to nazywa ale dało dobry efekt" ... przecież takie wypowiedzi nie wnoszą kompletnie nic a tylko robią mętlik w głowie osobie, która chce zadbać o swój samochód.

jesli chodzi o kompletną relację z takiego zabiegu to oczywiście zamieszczę ją tutaj jak tylko znajdę trochę czasu żeby zająć się swoją czrnulą, i mam prośbę, aby wyodrębnić tą rozmowę jako osobny temat o detailingu- bo założyciel obecnego tematu miał na myśli renowację czyli lakierowanie z wykorzystaniem produktów auto-fit- które z detailingiem niewiele mają wspólnego :)

być może jest ktoś jeszcze kto się udziele na KA?? to może razem poprowadzimy ten wątek- po to by Fiesty cieszyły oko ich właścicieli :)

uri90 - 17 Cze 2012, 20:19

witam,
wiecie, że sprzedałęm moją fiestę, ale kupiłem auto o tym samym lakierze :)
po kupnie trzeba było go doprowadzić do ładu

Pora ogarnąć potwora :D : )
Plan miałem bardzo ambitny, tylko czasu mało- toteż postanowiłem robić na raty.
Czyli wieczorami po pracy- miało to swoje dobre i złe strony
Dobre to takie, że „projekt” w ogóle się odbył
i cała masa złych stron :|
Ale nie o tym mowa, więc zaczynamy ;)
Przed rozpoczęciem nie było dużo roboty, bo auto w łikend przeszło kompleksowy, wieloetapowy detailing na bezdotyku 8-)
w końcu musiało się choć trochę dobrze prezentować- nic więcej zrobić nie mogłem, więc wrzuciłem dychę (słownie: dycha), i przystąpiłem do procesu rozpoczynając od nano proszku, przez super-hiper hydro wosk na gorąco, na nabłyszczaniu kończąc :mrgreen: po takim zabiegu był lans pod akademikami 8-) co tu dużo pitolić dla większości społeczeństwa (studentów) auto wyglądało jak nowe :-]
Ale nie o tym chciałem opowiadać ;) Przyszedł w końcu czas (3 dni po zakupie) by zająć się padłem.









Tak jak pisałem, jak widać na powyższych fotkach wosk z bezdotyku rządzi :|
Zacząłem od kół, jednak potraktowałem je po macoszemu. Czekam na paczke od Mariusza z SCS, min z Ironx’em- wtedy doczekają się ściągania i pieszczot :P
Do roboty zaprzągnąłem Blue Gel’a, i to co na fotkach











Felgi nie były nigdy myte od wewnątrz- mogłem zostawić ten bród do czasu aż będę ściągał koła- byłoby większe szoł :-]
ale jakoś tak nie mogłem ;P
Pora zabrać się za połacie blachy.
jeszcze raz kontrola kropelkowania hiper wosku 8-) wniosek? Coś tam jest- prawdopodobnie lepiej by kropelkowało masło, smalec albo olej jadalny. Nie wiem- jeszcze nie próbowałem…
Mycie na jedno wiadro :kox: zanim napiszecie jakieś zarzuty pod moim adresem z definicjami autodetailingu poczekajcie na zdjęcia z „inspekcji” :D
Myćko mocnym koncentratem szamponu Nigrin



Miała być lanca we wiadrze, ale foto wyszło nieostre i poszło out…. Zastanawiam się więc nad sensem dalszego skrobania relacji….. :oops:
No dobra potem potem się zreflektuję :roll:
Jakoś tak wyszło, że nie ma też zdjęć z mycia, z rękawicą na aucie, musicie mi uwierzyć, że nie myłem auta szczotą drucianą, miotłą ani wałkiem do malowania ścian… naprawdę myłem rękawicą :|
na usprawiedliwienie tylko napiszę, że cały proces począwszy od mycia kół wykonywany jest w deszczu więc, ktoś normalny zostawiłby auto i zamiast moknąc poszedłby przed telewizor oglądnąć Trudne sprawy, Pamiętniki z wakacji albo Rozmowy w toku i napić się mleka…
Ja się zabrałem za usuwanie smoły, nie było jej widać w kroplach deszczu, ale pod palcami wyraźnie było czuć. Użyłem Nielsen’a T&G Remover, sposobem „mokro na mokro” :D , po jakimś czasie przetarłem mikrofibrą.. Jeśli ktoś w tym miejscu spodziewa się spektakularnie spływającej smoły to zwyczajnie będzie taraz zawiedziony…..





… i ponownie umyłem samochód



Nie było lancy we wiadrze to choć wrzucę parę kiepskich zdjęć z „pędzelkowania” :-]











I spłukane



Potem suszenie fluferkiem… to było genialne ;) suszenie auta w deszczu – nie ma nic mądrzejszego ;) zanim obleciałęm całę auto i tak mokrym wjechałem do garażu :lol:
po czym powtórzyłem wyżej opisaną czynność jeszcze raz :D



Po osuszeniu okleiłem tylko elementy bliskie zderzakowi- gdyż na dziś w planie było jedynie jeszcze glinkowanie i targanie zderzaka…
Glinka po zderzaku



Dolne partie drzwi- glika miała co zbierać, było to spowodowane zaniedbaniami w procesie usuwania asfaltopochodnych za pomocą T&G. Natomiast zaniedbania te były z kolei spowodowane niesprzyjającą aurą panującą podczas owego procesu :roll:



Glinka po połowe dachu- auto było garażowane. garażowane pod chmurką :-] ;)



I po drugiej połowie dachu



Przystąpmy więc do inspekcji i targania lakieru (na dziś tylko zderzak)
Poważnie – to nie jest zderzak z RS500 (sprawdzałem po vinie) ;P


Coś przejaśniało



Teraz soczyste fifty fifty na drugiej części







Pokażę jeszcze co się działo między czasie : ) czarny kolor dla detailera to teraz już nic wielkiego, ale Piano Black to już brzmi groźnie :-]
postanowiłem mieć choć jakiś smaczek w Piano :roll: facet musi mieć jaja 8-)







Następnego dnia humor poprawiła mi błyskawiczna paczka od Mariusza z SCS



Wyszło słońce więc zrobiłem małą inspekcję pod „najlepszym halogenem”







Po krótkiej inspekcji wjazd do garażu na oklejanko



Odpalam halogen i robie wszystko co się da zrobić małym padem 8-)







Tylne lampy aż tętniły życiem :-] pozagrobowym :-]
wróciłęm je troche do przyziemności :kox:









I teraz prawa w skrócie : )





Przyszła pora na inspekcje lakieru pod halogenem, okazało się, że zdjęcia w słońcu nie ukazały wszystkiego ;)
uwaga…







To zaczynamy zabawę :kox:











Doły drzwi doprowadzone do poziomu akceptowalnego



Maska i dach były najtragiczniejsze, dużo jeszcze zostało do zrobienia…
nawet w świetlówce widać ze jest koszmar :cry:













Na dzisiejszy dzień pozostało mi zarzucić wykończenie na elementy wcześniej zrobione.
czyli SSR1 i spać



Kolejnego dnia targałem dalszą część samochodu, w sposób analogiczny do dnia poprzedniego, jednak zdjęć porównawczych brak bo czas gonił. Jedynie efekt na drugim lusterku





Po zrobieniu wykończenia całe auto przetarłęm IPA i wyprowadziłem na zewnątrz by usunąć resztki pasty i kurz z zakamarków











Mówiłem że się zreflektuję haha- teraz relacja ma sens 8-)



Po myciu osuszanie Fluferkiem i na plastiki ląduje AutoGlym BC



Następnie Dodo Juice Lime Prime na czarnym padzie ABW



To był piątek, więc tyle zdążyłem zrobić przed meczem, po meczu dalsza część pracu- miałem już przez chwile dwie dodatkowe ręce do pracy
Na lakier powędrował wosk Dodo Juice Purple Haze Pro :roll:



Na tablice FK 1000P Hi Temp – dwie warstwy
praca odbywała się przy piwku i w małym bałaganie :D



Dodatkowo jeszcze na szyby poszedł AutoGlym Car Glass Polish maszynowo a na opony Traditional Tyre dressing
Następnego dnia koło południa kolejne przetarcie wypoconego wosku mikrofibrą Eurow i wyprowadzenie samochodu na oględziny :roll:




Moje PIANO :-]






















Niestety pogoda marna na ukazanie efektu w 100%. może i dla mnie to lepiej :lol:
a tak na poważnie: co mogę napisać to tyle, że doprowadziłem lakier do takiego stanu aby mnie satysfakcjonował, nie wiem czy jest to 65%, 72,4%, czy 86,4578% korekty w korekcie- na pewno nie jest to 99,9% ani 100% ;) Nad dachem i maską będę musiał jeszcze trochę popracować.
Dodatkowo jeszcze zostało wnętrze, koła, koła zimowe z kołpakami, komora silnika i mnóstwo innych detali, które się robi po zakupie samochodu.

Najsmutniejsze jest to, że w kilka godzin po wyjeździe z garażu auto już wyglądało tak. nie z mojej winy :cry:
macie to jedno foto w słońcu :song: auto po trasie w deszczu między wyjazdem z garażu a tym niemiłym incydentem widocznym na zdj :cry:





Dziękuję za przeczytanie, pozdrawiam !

DemptD - 17 Cze 2012, 20:59

normalnie, aż się żal robi, że nie mam takiego wyposażenia :2xf:

a podobno czyste auta się nie rozbijają :9: co się dokładnie stało?

uri90 - 17 Cze 2012, 21:39

a wcofano mi na posesji.... wiele się nie stało, ale szlag trafie mnie bo tydzień nad autem siedziałem wieczorami po pracy i w pierwszy wyjazd z garażu taki zonk....
no ale nie ma co rozpaczać auto w najbliższych dniach jedzie na naprawę do ASO

dziś przechodząc obok auta nie mogłem się powstrzymać :-)


Peedro - 17 Cze 2012, 21:52

:9: pełen podziw, profi robota, czasem aż nie chce się wierzyć że taki efekt idzie uzyskać z lakieru.
AccessX - 18 Cze 2012, 19:45

Świetna Robota. Samochód piękny i zazdroszczę sprzętu oraz tego żubra co tam stał na blacie i się patrzył :)
uri90 - 19 Cze 2012, 20:36

AccessX, żubr nie problem, gorzej ze skompletowaniem całej tej chemii :cojest: nawet juz nie podliczam wydatków na kosmetyki, bo nic dobrego z tego nie wychodziło :hahaha:

a tu zachowanie wosku po ok tygodniu na bezdotyku




Marcinowaty - 9 Wrz 2012, 19:06

Pełna profeska.
Co bys polecił jako opcje naprawde minimum?

uri90 - 10 Wrz 2012, 14:03

Marcinowaty, dla mnie to co pokazałem to jest takie minimum bo na więcej nie mam czasu.
Nie wiem co ci odpowiedzieć na takie pytanie, na forum juz duzo pisałem o różnych środkach i chemii.... po co sie powtarzać.
absolutne minimum to wg mnie jest porządne domycie samochodu potem można sie bawic dalej i dalej- zabawa jest naprawdę przednia.
pozdrawiam!

Biegan - 10 Wrz 2012, 19:47

uri90 napisał/a:
polecam Meguiars Ultimate Compound

Też polecam kosmetyki Meguiars'a znajomy swojego seata doprowadził do prefekcji po tych kosmetykach. :yes:

uri90 - 10 Wrz 2012, 20:06

Biegan, akurat tu wyrwałeś moje zdanie z dłuższej wypowiedzi.
Co do Megsa to rzeczywiście dobre kosmetyki ale czy warto przepłacać za kolorowe etykietki ??? moim zdaniem nie, dlatego Megs w moim arsenale to zdecydowana mniejszość :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group