Forum FiestaKlubPolska -

Projekty FKP - [MK3] K.I.T.T. by Magda M.

Magda M. - 22 Lip 2010, 22:06
Temat postu: [MK3] K.I.T.T. by Magda M.
1. NICK: Magda M.
2. IMIĘ: Magda
3. ROCZNIK: MK3, 1992 r.
4. SILNIK: 1.1 => 1.8 RKC => 2.0 ZETEC

5. OPIS AUTA: Fiestę odziedziczyłam po ojcu. Początkowo fiesta, jako że miała już swoje lata i była moim pierwszym samochodem, przeznaczona została na przysłowiowe zajeżdżenie jako auto szkoleniowe, po czym miał być kupiony samochód większy i co najmniej czterodrzwiowy (w rodzinie są dwie starsze osoby i przewóz ich autem trzydrzwiowym bywa kłopotliwy). Jednak po roku fiesta miała się całkiem dobrze i nie zamierzała okazywać oznak zajeżdżenia. W tym czasie trafiłam tutaj i zaczęłam o autko dbać, żeby jeszcze długo mi posłużyło. Długo zastanawiałam się, jaką ksywkę powinno nosić i padło na K.I.T.T.-a. Nie z powodu szybkości, ale wredności i dalece posuniętej indywidualności i pomysłowości w awariach. W dodatku auto jest bardzo nieufne w stosunku do obcych i niewiele osób jest w stanie cokolwiek przy nim zrobić (Fordon i Sobieś nieraz mieli okazję się o tym przekonać - o egzorcystę już się otarliśmy :rotfl: ). No i rzecz najważniejsza - autko w jakiś dziwny sposób dba o mnie - psuje się tylko wtedy, kiedy jazda nim byłaby dla mnie w jakiś sposób niebezpieczna - w innym przypadku działa bez zarzutu... Wypisz wymaluj K.I.T.T. :rotfl: :hahaha: :rotfl:

6. DOKONANE ZMIANY / WYKONANE PRACE
a. wizualne: ramki pod tablice rejestracyjne, blendy na przedniej i tylnej szybie, adres i logo klubu na szybach bocznych, zamontowany tunel środkowy wraz ze skórzanym mieszkiem, czarno niebieskie pokrowce, dywaniki, nakładki na pasy i kierownicę, zamalowanie zdartego lakieru na lewym tylnym błotniku (otarłam się o latarnię na początku mojej kariery kierowcy), piracka bandera na antenie radia ;-))
Listopad 2010 - całkowita zmiana koloru, ze srebrnego na czarny (najbardziej czarny, jak to tylko było możliwe... :D )
K.I.T.T. późną jesienią 2010 dostał też super komplet alufelg, na zimę ma stalówki z kołpakami od Szczepana :D
Tylna szyba wymieniona na przyciemnianą.
Poza tym wyleciały pokrowce, wnętrze w trakcie zmiany na czarne z niebieskimi akcentami.
b. mechaniczne: wymiana maglownicy (prawdopodobnie została wymieniona, niestety na używaną), klocków hamulcowych, simeringu oraz jednej świecy (wszystko to dzieło poprzedniego mechanika - geniusza motoryzacji!); później wymiana wszystkich czterech świec, montaż nowego paska klinowego, tarczy hamulcowych, tulei w wahaczach, krzyżaka w kierownicy, wymiana wybieraka biegów i inne drobiazgi eksploatacyjne (Fordon, jak o czymś zapomniałam, to dopisz, albo skoryguj, jeśli coś źle napisałam.... bo już się gubić zaczynam w tych naprawach pomału... xD)
Wrzesień 2010 - swap na 1.8 RKC
Styczeń 2011 - planowanie głowicy, wymiana uszczelki
Kwiecień 2011 - instalacja gazowa fizycznie wylatuje z auta (niepodłączona od swapu, jeździła tak sobie, "dla jaj")
Lipiec 2011 swap na 2.0 ZETEC pomysł by Fordon, nowe hamulce z escorta
c. audio: montaż zestawu głośnomówiącego do komórki z wbudowanym transmiterem FM do iPoda - zestaw marki Alpine
Montaż nowych głośników na przedzie - Peying Alien.
Wymiana starego radia First na JVC (używka z Niemiec w dobrej cenie, fajnie gra)
d. inne: Wymiana uszkodzonego lusterka prawego (pół roku trzymało się jedynie na taśmie malarskiej xD), dwukrotna zmiana szybki w lusterku lewym (jakieś takie pechowe - ciągle się tłucze...), wymiana szyby przedniej (pękła, bo wcześniej odpadło lusterko wsteczne i chyba na zły klej było przyklejone), naprawa zamków (jak objęłam auto, jedyny zamek, który szło otworzyć z zewnątrz, to był bagażnik xD), wymiana akumulatora (poprzedni padł ze starości), zakup nawigacji GPS

7. PLANOWANE ZMIANY / PLANOWANE PRACE
a. wizualne: założenie nowych kołpaków (teraz są 3, bo jeden się zgubił) [na zimę są nowe kołpaki, na lato komplet alu], nowa bandera na antenie (obecna ma rok i jest już mocno zużyta, co widać na zdjęciu) [wymieniona], może delikatne przyciemnienie szyb (o ile kasę na to uzbieram)
b. mechaniczne: ustawienie zbieżności [wykonane... jak ja mogłam jeździć bez tego...], naprawa manometra na butli z gazem (rozwalony jest od ponad dwóch lat) [nieaktualne, gazowni brak]
c. audio: może wymiana radia i głośników... ale tu planów brak, czas pokaże [zrealizowane]
d. inne: jak wypalą, to napiszę - na razie cicho sza!

8. FOTKI AUTA


dark86ford - 22 Lip 2010, 22:11

Magda M. napisał/a:
c. audio: może wymiana radia i głośników... ale tu planów brak, czas pokaże
jak cos to wal smialo, temat da sie opanowac... :rotfl:
Bezimienny - 22 Lip 2010, 23:17

Cytat:
wizualne: założenie nowych kołpaków (teraz są 3, bo jeden się zgubił)

A może alu?

swoją drogą fajne zadbany, tylko ogarnij troche te kable pod konsolą.

Magda M. - 23 Lip 2010, 07:22

Może kiedyś alu, na razie budżet takich wydatków nie przewiduje, ale zobaczymy... Nie zarzekam się, że nie.
trzeci - 23 Lip 2010, 10:56

Magda, ja Ci chyba parę tyrtyrek wyślę, żebyś faktycznie z tymi kabelkami porządek zrobiła :P
A i pokrowcom mówimy stanowcze i zdecydowane NIE - no chyba, że jako kominiarz pracujesz ;-))
Dbaj o tego swojego K.I.T.T-a i niech Ci dobrze służy :)
Pozdro ...

szczepan522 - 23 Lip 2010, 11:18

Magda M., u mnie kołpaxy już masz :yes: tylko muszę ci je przywieść :V: Klekocik K.I.T.T. jest świetnie utrzymany (widziałem) Magda M., będzie dbała o fiestunie wierzę w to :twisted:
Bezimienny - 23 Lip 2010, 11:30

Jeśli nie ma kasy na alu to na twoim miejscu zdją bym wszystkie kołpaxy i pomalował felgi w kolor auta, ale to tylko moje zdanie.
Magda M. - 23 Lip 2010, 11:58

trzeci napisał/a:
żebyś faktycznie z tymi kabelkami porządek zrobiła :P


Gwoli ścisłości - których kabelków żeście się tak doczepili? :-P Bo jak chodzi o te czarne i białe, które wchodzą pod tunel środkowy, to tam jest porządek, wszystkie pospinane jak należy, zostawione tylko tyle luzu, żeby się tunel w razie co zdemontować dało. Nie wiem, czemu na tej fotce jakoś tak dziwacznie wyszły, jakby se zwisały smętnie. Normalnie nawet ich nie widać, jak się w aucie siedzi. Porządek przydałoby się zrobić z tym zwisającym pękiem kabli z prawej strony (częściowo go widać w okolicy popielniczki), ale tam to tyrtyrki nie pomogą... Sajgon taki, że szkoda gadać. Na początku faktycznie strasznie to razi, ale się idzie przyzwyczaić :-P Takiego już kupiliśmy, zresztą w tym aucie poprzedni właściciel na każdym kroku jakiś ciekawy patent wymyślił...

szczepan522 napisał/a:
Magda M., u mnie kołpaxy już masz tylko muszę ci je przywieść


No też piszę, że trzeba założyć, a nie kupić :-P :twisted:

szczepan522 napisał/a:
Magda M., będzie dbała o fiestunie wierzę w to


Obiecuję zrobić co w mojej mocy. Z wydatną pomocą Frakcji Bydgoszcz :D

bidżej - 23 Lip 2010, 12:43

a ja bym wyrzucił te plastikowe talerze i ładnie ogarnął felgi, do tego małe dekielki żeby nie było widać śrub i malina :D pokrowce won, 2 czarne pasy na auto i będzie Magda M. na całego ;-))
Magda M. - 23 Lip 2010, 13:14

Tak, tylko że moje felgi wyglądają tragicznie i żeby je jakoś ładnie ogarnąć, to nie lada pracy wymaga, a mi brak na to czasu, zapału i umiejętności... Poza tym gołe felgi stalowe mi się nie podobają, choćby nie wiem jak odpicowane... Alu i owszem, ładne i pewnie kiedyś będą, ale na razie zostaną kołpaki, a dalej to się zobaczy. Pokrowce zostają :-P Wnętrze czarno niebieskie mi się podoba i takie ma być :-P Co do tych czarnych pasów to trafiłeś :D Coś tam ciekawego trzeba będzie wymyślić, ale co i jak - to już cicho sza - jeśli coś wykombinuję, to zobaczycie gotowy efekt. :twisted:
dark86ford - 24 Lip 2010, 07:26

Magda M. napisał/a:
Z wydatną pomocą Frakcji Bydgoszcz :D
Frakcja broni, Frakcja radzi, Frakcja nigdy cię nie zdradzi... :hahaha:
hmmm a może to nie były słowa Konrada?? :-P


Magda M. napisał/a:
Normalnie nawet ich nie widać, jak się w aucie siedzi.

tu sie zgadzam w pełni... jakoś siedząc w aucie to nie widziałem tych kabelków... a może poprostu to już moja ślepota atakuje :cojest:


Magda M. napisał/a:
Tak, tylko że moje felgi wyglądają tragicznie i żeby je jakoś ładnie ogarnąć, to nie lada pracy wymaga, a mi brak na to czasu, zapału i umiejętności... Poza tym gołe felgi stalowe mi się nie podobają, choćby nie wiem jak odpicowane...

zobaczysz, kilkadziesiąt kg szpachli nieco farby olejnej i będziesz miała felgi jak z batmobilu :hihihi:

Marcinowaty - 25 Lip 2010, 12:40

Lepiej załóż sobie takie małe kołpaczki ja w mojej są (w temacie o moim aucie)
Magda M. - 25 Lip 2010, 12:54

E, nie... Do takich dekielków to już felgi bym musiała na maxa odpicować, żeby to za czymś wyglądało... Na razie pozostanę przy opcji zmiany kołpaków na inne od Szczepana522, a co przyniesie przyszłość, to się zobaczy...
dark86ford - 19 Sie 2010, 18:49

kabelki od audio pochowane i jeszcze doszlo co nieco na przedzie z tego co mi wiadomo :-P
Magda M. - 19 Sie 2010, 19:18

Od ostatniego wpisu faktycznie zaszło kilka drobnych zmian :D

Wymiana wszystkich szczęk i cylinderków w bębnach z tyłu - nic dziwnego, że ręczny nie działał, skoro szczęki były już całkowicie zużyte... Przy okazji wymieniony został płyn hamulcowy. Teraz wszystkie hamulce wreszcie hamują - i to jak. :D

Ponieważ samego manometru na butli nie można naprawić, a jedynie wymienić cały zawór, więc na razie jest nowa obudowa, która miała "sprawiać dobre wrażenie na przeglądzie" - i funkcję tę spełniła. :ok:

Wyregulowana została instalacja gazowa - spalanie rzędu 11 litrów gazu na 100 kilometrów to jednak było za dużo, zobaczymy, ile spali teraz.

Zamontowany został nowy przełącznik zespolony - z funkcją wycieraczek czasowych

W miejsce starej podartej i wypłowiałej flagi pojawiła się nowa, troszkę większa - powiewa wesoło na antenie od czwartku... :D

Kolega dark86ford walnie przyczynił się do tego, że w poniedziałek dwa nowe głośniki Peiying Alien trafiły na przód, a w przewodach zapanował wreszcie porządek. :D :D :D

No i najważniejsza zmiana... :jupi: Kierunek zmian stylistycznych i mechanicznych został nieodwołalnie i jednoznacznie wyznaczony i już nie ma odwrotu... :D :ok: :D Pozostała realizacja.

Nowy nabytek zapakowany i gotowy do drogi do RS Garage:



Montaż w toku - zderzak już przykręcony, walka Fordona z elektryką trwa...



Efekt końcowy... :D :D :D




Konrad, jeszcze raz dzięki za te dwa dni ciężkiej pracy :) - efekt jest super, dalszy ciąg nastąpi w swoim czasie. :jupi:

bidżej - 19 Sie 2010, 19:31

cywil ze zderzakiem od XRki bez poszerzeń i w dodatku bez tylnego to jednak nie jest to, co mi się widzi :|
Bezimienny - 19 Sie 2010, 19:39

To teraz alu :ok:

P.S piknie fiescina wygląda.

DemptD - 19 Sie 2010, 19:39

Magda, dobrze jest :ok: ja na razie mam tylni zderzak i też kompletuję części gy

bidżej, marudzisz, moja fajnie wyglada z samym tyłem :D

Miły - 19 Sie 2010, 19:40

to nie patrz...

teraz przynajmniej widzę, jakby wyglądała moja bez poszerzeń... fajnie... ale zamontowałem już halogeny więc zostawie ją w oryginale...

bidżej - 19 Sie 2010, 19:41

DemptD, chciałbyś gy
Magda M. - 19 Sie 2010, 19:41

To początek pierwszego etapu prac nad autem. :) Zderzak na przód pojawił się dość niespodziewanie, resztę trzeba dopiero skompletować. Tył i poszerzenia też oczywiście w swoim czasie będą. I przeróbka na stylistyce z zewnątrz się nie zakończy... :fox:
dziamdziam - 19 Sie 2010, 20:00

Magda M. napisał/a:
I przeróbka na stylistyce z zewnątrz się nie zakończy... :fox:

Tak się tylko mówi :) ale kiedy zaczyna się majstrować przy stylistyce to ten etap się nigdy nie kończy bo zawsze znajdzie się coś, jakiś detal, szczegół, mały - duży, który aż się prosi o zmianę :)
Czekam na dalsze postępy. Pozdrawiam

przemo_rsr - 19 Sie 2010, 20:28

mnie się osobiście podoba z tym zderzakiem, :-P działaj dalej :ok:
elmek13 - 19 Sie 2010, 21:42

Magda M., a mnie się nie podoba. Poszerzenia kołuj to się spodoba. :V:
Magda M. - 19 Sie 2010, 22:14

Elmek, będą poszerzenia, będzie tył, być może coś w środku... I pod maską też będzie :fox: Wszystko w swoim czasie... ;-))
Fordon - 19 Sie 2010, 22:36

Niby zwykly zderzak a tyle postow potrafi nabic :)
Na spokojnie Magda sobie kompletuje zabawki, odklada kase... nikt nie zbudowal od razu krakowa :)

Bez - 20 Sie 2010, 13:01

dojda porzezenia i jakis alu kapec i bedzie git :D
Dawidoff4 - 20 Sie 2010, 14:42

Fordon napisał/a:
Niby zwykly zderzak a tyle postow potrafi nabic :)


a co to będzie jak cały pakiet zostanie skompletowany :)

Magda widzę, że mnie pomału doganiasz przeróbkach :-)

Magda M. - 20 Sie 2010, 14:54

Doganiam?? :yyy: Niee, ja dopiero zaczynam. :fox: Jest ogólna wizja, jest wyznaczony cel, teraz zostało poszukać konketnej inspiracji i najtrudniejszy etap - jak to napisał Fordon, odłożyć kasę i skompletować zabawki... :D
Dawidoff4 - 20 Sie 2010, 15:06

Magda M. napisał/a:
Niee, ja dopiero zaczynam. :fox:

O tym własnie myślałem - pewnie mnie przebijesz bo widzę, że plany i aspiracje masz ogromnie :)
tak 3mać <oki>

Magda M. - 20 Sie 2010, 15:48

Dawidoff4 napisał/a:
plany i aspiracje masz ogromnie


Są takie dwa zdania, które wpajano mi od najwcześniejszego dzieciństwa...
"Jak szaleć, to szaleć - dwie herbaty proszę"
"Jak spadać, to z wysokiego konia"

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

A tak bardziej poważnie - są baaardzo ambitne plany i kilka opcji do wyboru...
(Konrad - coraz bardziej skłaniam się ku tej najambitniejszej ;-)) z tych, o których rozmawialiśmy, ale czy to wypali, to zobaczymy...)

Na teraz wszystko rozbija się o kasę, dlatego zbyt szybkich postępów to się nie spodziewajcie. Ale jedno mogę obiecać - na pewno będą, bo jak się już raz na coś uprę, to nie odpuszczę. :twisted:

elmek13 - 20 Sie 2010, 20:17

Magda M., trzymam za słowo. :V:
Magda M. - 20 Sie 2010, 20:50

Z ostatniej chwili - zderzak na tył też już jest zaklepany, zostało sfinalizować tranzakcję, przemalować i zamontować :D :D :D :D

Czyli jedak powoli do przodu... :D :D :D

Widzisz, elmek? Dotrzymam słowa, choćby nie wiem co :-P
(tylko nie wiem, kiedy xD)

Fordon - 20 Sie 2010, 22:40

Magda jak cos to lekiernika mam za sciana :) a odnosnie silnika to jesli sie zdecydujesz... oj bedzie wesolo
Magda M. - 20 Sie 2010, 22:56

Konrad, no to Ci powiem, że w zasadzie chyba się już zdecydowałam, bo to 1.1 mnie już dzisiaj wkurzyło na maxa... Kwestia tylko kiedy... Także w wolnej chwili przelicz wszystko, przekalkuluj i mi powiedz, ile muszę sobie na to uskładać, bo w tej opcji to już będzie troszkę więcej do kupienia, nie? :D

Będzie wesoło... przed, w trakcie i po :D :D :D

dark86ford - 21 Sie 2010, 08:20

Magda M. napisał/a:
Będzie wesoło... przed, w trakcie i po :D :D :D

hehe i to napewno <8>

elmek13 - 21 Sie 2010, 08:23

Magda M., dopiero zobaczę a nie widzę. :hihihi:
Magda M. - 22 Sie 2010, 19:23

Niedowiarek :-P

Ale dobrze, nawet lepiej, taki brak wiary tylko mnie mobilizuje i nakręca... :fox:

Nu, Elmek, pagadi xD

elmek13 - 22 Sie 2010, 19:25

Magda M., na nazwisko Niewiadomski, a nie niedowiarek. Wierzę w to co widzę. A będziesz jakoś w Łodzi... to ja ci pagadi... :hahaha:
Magda M. - 22 Sie 2010, 19:42

elmek13 napisał/a:
na nazwisko Niewiadomski, a nie niedowiarek.


hehehe, to mi się jednym słowem udało trafić :hahaha:

A do Łodzi jakoś przykro mi, ale się nie wybieram... Ani w bliższej, ani w dalszej perspektywie czasowej xD Musisz się do Bydgoszczy pofatygować niestety :-P

elmek13 - 22 Sie 2010, 21:05

Magda M., jestem cierpliwy. :D Poczekam.
piecuO - 27 Sie 2010, 16:23

jaki ładny zderzak :-P
Magda M. - 28 Sie 2010, 14:00

Mówisz? :fox: Mnie też się podoba! :D A już niedługo przestanie być taki samotny, reszta poszerzeń powoli się materializuje u mnie :D

[ Dodano: Sro Wrz 15, 2010 10:45 ]
Moi drodzy, z przykrością informuję, że K.I.T.T. niestety umiera... Wczorajsza diagnoza w renomowanej klinice nie pozostawiła cienia wątpliwości - serce ledwo bije, auto przemieszcza się juz praktycznie prawie wyłącznie siłą woli moją i jego, życie uratować może mu jedynie przeszczep serca i innych narządów do życia niezbędnych... A więc wczoraj zapadła decyzja ostateczna i nieodwołalna...

PRZESZCZEP BĘDZIE :D :D :D

Dokładnie za tydzień od dzisiaj K.I.T.T. trafi na oddział chirurgii, transplantologii i intensywnej terapii RS Garage, gdzie dwóch najlepszych chirurgów samochodowych dokona cudu... :D :D :D

O szczegółach operacji, przygotowaniach do niej, przebiegu i efektach końcowych informował będzie Fordon, który zna się na tym lepiej ode mnie, od ponad pół roku jest lekarzem prowadzącym K.I.T.T.-a i razem z Sobiesiem będzie dokonywał cudu jego reanimacji.

W związku z powyższym niestety wszelkie dalsze zmiany w wyglądzie zewnętrznym auta schodzą na plan dalszy i zostają zawieszone do odwołania. Nie znaczy to oczywiście, że rezygnuję z mojej wizji wyglądu auta, a jedynie, że wszystko znacznie się opóźni.

trzeci - 15 Wrz 2010, 12:29

No to powodzonka :)
A jaki silnik wrzucasz ? Jakiś swapik na coś większego ? ;-))
Pozdro ...

hubi_2006 - 15 Wrz 2010, 12:39

trzeci napisał/a:
Jakiś swapik na coś większego ?

Na jeden.czy :rotfl: Zawsze to dwie setki więcej :-)

Magda M. - 15 Wrz 2010, 13:55

Nabijaj się, hubi, nabijaj, póki możesz... :fox:

Swapik na coś większego... Dużo większego... Coś, czego bym sobie w najśmielszych marzeniach nie wymyśliła... Ale o konkretach to już Fordon napisze - kiedy i ile uzna za stosowne...

bidżej - 15 Wrz 2010, 13:56

dwa-i-pół-fał-sześć :V:
Fordon - 15 Wrz 2010, 17:35

bidżej, 1.czy to nie ta bajka... napewno bedzie 16V...
C.D.N.
Magda Ty nie gadaj bo w srodku tez bedziesz miala tak jak chcialas miec, od deski rozdzielczej przez boczki itd....

szczepan522 - 15 Wrz 2010, 17:36

Magda M., pamiętaj tylko żebyś się nie zatrzymała na jakiejś latarni z tym silniczkiem :twisted:

p.s. Dajesz Rade ! <8>

Fordon - 15 Wrz 2010, 17:41

szczepan522, spokojnie dostanie auto odtowrzone na 1/2 mocy na poczatek zeby sie nauczyc jazdy tym od nowa... a z czasem bedziemy podkrecac do pelnej mocy....

Dla wiadomosci silnik ktory bedzie u Magdy jest u mnie w podpisie.... :)

Peedro - 15 Wrz 2010, 18:07

Fordon napisał/a:
Dla wiadomosci silnik ktory bedzie u Magdy jest u mnie w podpisie.... :)


mmm ;] a metanol będziesz załatwiać, żeby prentko jeździło :>

Magda M. - 15 Wrz 2010, 19:14

Fordon napisał/a:
Magda Ty nie gadaj bo w srodku tez bedziesz miala tak jak chcialas miec, od deski rozdzielczej przez boczki itd....


Wiem. :) Mi nie o wnętrze chodziło, tylko o dokładki i zderzak tylny... No ale zobaczymy, może i na to się środki z czasem uda wykroić, teraz najważniejsze, żeby mieć czym jeździć.

Fordon napisał/a:
auto odtowrzone na 1/2 mocy na poczatek zeby sie nauczyc jazdy tym od nowa...


Oj tak... Różnica będzie ogromna i doskonale wiem, że sporo nauki przede mną... Mam tylko nadzieję, że okażę się pojętnym uczniem. :) I obiecuję zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby K.I.T.T. z nowym sercem kiedyś dorównał w osiągach na torze czarnej...

Peedro napisał/a:
mmm ;] a metanol będziesz załatwiać, żeby prentko jeździło :>


Może kiedyś... :) Na razie na pewno nie. Najpierw muszę się nauczyć panować nad autem, a przede wszystkim nad sobą, żeby nie szarżować i z daleka omijać wszelkie drzewa, latarnie, tudzież inne autka...

dark86ford - 15 Wrz 2010, 19:49

Peedro napisał/a:
mmm ;] a metanol będziesz załatwiać, żeby prentko jeździło :>

hehe po co załatwiać :rotfl: sam sobie upędzi :hahaha:
a tak poważnie mówiac to raczej miałeś chyba na myśli bio-etanol :fox: bo metanol to raczej <pij, pij, bo sie ściemnia> ale to tak z nutką chemii mówiąc :-P

elmek13 - 16 Wrz 2010, 07:47

Magda M., skąd ja to znam. Sam wymieniłem z 5 silników lub więcej. :V:

Fordon dawaj relację z oddziału intensywnej terapii silnikowej, czy dawca się znalazł i czy ma zdrowe narządy. No i co to za dawca. :V:

Magda M. - 16 Wrz 2010, 08:26

Oj, Elemelek, przecież powiedział już wprost, kto jest dawcą... :fox:

Fordon napisał/a:
Dla wiadomosci silnik ktory bedzie u Magdy jest u mnie w podpisie.... :)


Naprawdę się nie domyślasz? :fox:

elmek13 - 16 Wrz 2010, 11:08

Magda M., Podnieciłem się i jakoś mi umknęło. :hahaha:
Magda M. - 16 Wrz 2010, 12:02

Łatwo się podniecasz :-P

Ale fakt, ja też z niecierpliwością czekam na efekty, zwłaszcza, że auto jest mi potrzebne codziennie, a każde jego odpalenie w tej chwili jest loterią, gdzie szanse ODPALI - NIE ODPALI są równe.

Fordon - 16 Wrz 2010, 21:26

elmek13, szykuj swoje 2.0 :) bo Magda jak sie ogarnie juz z moim RKC to bedziesz mial nie lada zabawe przy gonitwie tego auta.... :)
Fotki beda na spokojnie....
Na 100 pytan do odnosnie tego co u mnie bedzie itd itd... to w krotce :)

Magda M. - 17 Wrz 2010, 07:58

Fordon napisał/a:
bo Magda jak sie ogarnie juz z moim RKC to bedziesz mial nie lada zabawe przy gonitwie tego auta.... :)


Jesteś chyba pierwszą osobą, która wierzy, że kiedyś nadejdzie taki czas, że w pełni nad tym autem zapanuję. :rotfl:

No to teraz nie mam innego wyjścia, jak tylko udowodnić wszystkim innym, że masz rację. :)

dark86ford - 22 Wrz 2010, 14:40

Magda M., w koncu wierzymy w ciebie i w twoje mozliwosci :rotfl:
elmek13 - 22 Wrz 2010, 19:26

Magda M., cicho bo się wyda... :V: :ups:
Magda M. - 22 Wrz 2010, 21:06

Taaa... :D Jak to będzie naprawdę, zobaczymy w praniu xD

Dzisiaj K.I.T.T. trafił do kliniki RS Garage. Dotarł tam w stanie ogólnym całkiem niezłym, silnik, mimo pracy na połowie mocy, dawał radę i nie zawiódł do końca. Wjechaliśmy dumnie o własnych siłach na oddział, gdzie K.I.T.T. zajął wskazane mu przez lekarza prowadzącego Fordona miejsce w dwusamochodowej sali operacyjno - rekonwalescencyjnej. Po prawej, na kanale, stała karoseria czarnej, a część jej organów, w tym silnik, czekała już wymontowana i gotowa do przeszczepu. K.I.T.T. przeszedł wstępne przygotowanie do zabiegu i pozostawiłam go odpoczywającego po trudach jazdy na uszkodzonym silniku pod czujną opieką jego lekarza.

Tak więc operacja się zaczęła i zbliża się dzień, kiedy dostąpię zaszczytu poprowadzenia auta z tym silnikiem po raz pierwszy. Nie mogę się już doczekać :D

Jeśli chodzi o relację z przebiegu i efektów przeszczepu, inne informacje istotne dla sprawy oraz dokumentację fotograficzną wykonanych prac - oddaję głos Fordonowi.

elmek13 - 22 Wrz 2010, 22:04

Magda M., nie kuś... :ups:
Magda M. - 22 Wrz 2010, 22:07

Czym ja cię kuszę? :fox:
kuba87 - 22 Wrz 2010, 22:08

nowymi tajlami :V:
Magda M. - 22 Wrz 2010, 22:34

Oj tam... Przecież te taile wszyscy tu dobrze znają już :D
szczepan522 - 22 Wrz 2010, 22:35

kuba87 napisał/a:
nowymi tajlami
:hahaha: :rotfl: :hahaha:
kuba87 - 22 Wrz 2010, 22:51

tak tak gadajcie o Magdzie.... :devil:
Magda M. - 23 Wrz 2010, 07:00

Kuba, spokojnie, już niedługo przyjdzie taki czas, że i o tobie będziemy gadać... :devil: Nie łudź się, tu żadna tajemnica długo tajemnicą nie pozostanie :hahaha:
elmek13 - 23 Wrz 2010, 07:20

Magda M. napisał/a:
żadna tajemnica długo tajemnicą nie pozostanie


A skąd to wiesz.? masz jakieś wtyki u Adminów? :hahaha:

Magda M. - 23 Wrz 2010, 08:33

Nawet jeśli mam, to przecież tego publicznie nie zdradzę... :fox: Każdy orze, jak może xD

A co do tajemnicy - sam zobaczysz w swoim czasie :devil:
Prawda, Kuba? :fox:

kuba87 - 23 Wrz 2010, 09:52

tak tak :devil:
no jeszcze troche
i bedziesz mogła u mnie pspamować tez :-P

elmek13 - 23 Wrz 2010, 12:43

Magda M., ale ja jestem ciekawskie stworzonko... :ok: :devil: :V:
Magda M. - 23 Wrz 2010, 13:20

Nie moja tajemnica, więc nic Ci nie powiem :devil:

Pytaj Kubę, może tu coś zdradzi ze swoich planów na przyszłość. :D
A jak nic nie powie, to nie masz innego wyjścia - zęby w parapet i czekaj na przecieki xD

kuba87 - 23 Wrz 2010, 13:54

dobra dobra mozecie juz u mnie spamować :yes:
Magda M. - 23 Wrz 2010, 18:36

Zaraz tam spamować xD Prowadzić ożywioną dyskusję na tematy okołommotoryzacyjne - jak już :hahaha:

No to ci podyskutowałam w temacie xD

A teraz żegnam wszystkich, którzy mniej lub bardziej aktywnie kibicują mojemu swapowi :D Zapraszam do dalszego spamowania w temacie K.I.T.T.- a, a ja tymczasem idę skończyć pakowanie i za niecałe 2 godzinki wyruszam na podbój Czech i Wiednia :V: :jupi: :V:
Wracam w niedzielę, a do tego czasu pozostawiam was w rękach Fordona - o ile zechce zaspokoić waszą ciekawość choćby w minimalnym stopniu :fox:
(a jak nie zechce, to przykro mi bardzo, elemelku, ale jak ci już wcześniej napisałam - zęby w parapet xD :hahaha: )

Fordon - 23 Wrz 2010, 21:43

Na dzis, K.I.T.T uzbrojony jest juz w boczki drzwi, czesc elektryki... czarna oddala wlasnie wszystko z siebie silnik czeka na rozrzad kpl od Arkadiusa, skrzynia jest nowa wraz z olejem (okolo 600km). nowa chlodnica Valeo, sprzeglo Luk, elektryka juz czeka na jutro...
Jutro tez bedzie troche fot z prac nad autem...
Ogolnie jest OK zobaczymy co jutro przyniesie... :)

Magda M. - 24 Wrz 2010, 15:55

:D :V: :ok: :D
Fordon - 24 Wrz 2010, 20:13

No to tak, czesc wnetrza jest przezbrojona + oba silniki na zewnatrz, zetec czeka na nowy rozrzad, instalacja elektryczna gotowa do montazu, Fiesta stoi sobie i czeka teraz na poniedzialek.


A i LPG wlasnie zostalo unieszkodliwione :) :):)

dark86ford - 25 Wrz 2010, 12:22

no no... widze ze na pierwszej fotce to i moja fofi sie zalapala :rotfl: hehe
a co do K.I.T.T.'a to oby jak najszybciej udalo sie to poskladac, moge robic nawet za pilota testowego <8> hehehe

Magda M. - 25 Wrz 2010, 18:47

No wlasnie sie zastanawialam. czyja tam stoi za K.I.T.T.-em :D
Darek, obiema rekami sie pod tym "jak najszybciej" podpisuje. Pilot testowy bedzie niezbedny, zapamietam twoje zgloszenie :D Ale mam nadzieje, ze dobrze to przemyslales xD

dark86ford - 26 Wrz 2010, 10:46

hehe przemyslalem to dobrze, nawet kask sobie wezme w razie czego :hahaha: no i jak bedzie gotowa to objaz po torze StreetRacing'owym gwarantowany ;/
Magda M. - 27 Wrz 2010, 06:34

Taa... :fox:
Tylko wiesz, na torze będziesz musiał jechać bez kasku, bo inaczej nikt się nie nabierze i nie odważy stanąć przeciwko K.I.T.T.-owi. :D

No może poza Sudo i Kubą :hahaha:

kuba87 - 27 Wrz 2010, 16:07

no Magda szykuj sie
diabelskie CVH odpalone :devil:

Fordon - 27 Wrz 2010, 16:47

kuba87, ty chyba naprawde nie wiesz na jaki silnik Magda sie zdecydowala... Ale OK uswiadomie cie...



Dzieki Arkadius za rozrzad :) jak bede potrzebowal wiecej to dam znac :yes:

Magda M. - 27 Wrz 2010, 18:25

kuba87 napisał/a:
no Magda szykuj sie
diabelskie CVH odpalone :devil:


Taaa, widziałam na filmiku xD To lata normalnie :hahaha:
Spokojna głowa, już się szykuję... :D

sudoMK4 - 27 Wrz 2010, 20:41

fiesta sie szykuje się xDD spokojnie ;d;d
masska13 - 27 Wrz 2010, 20:48

Fordon napisał/a:
ty chyba naprawde nie wiesz na jaki silnik Magda sie zdecydowala...


uuuu to będzie fruwać ;)

dark86ford - 27 Wrz 2010, 20:57

Cytat:
no Magda szykuj sie
diabelskie CVH odpalone :devil:
to cvh odpalone ale chyba tylko na 10s, a swoja droga odpalony silnik to nie oznacza ze auto jezdzi lub ze będzie jezdzilo :rotfl:

Magda M., jak bede w kasku to prawie jak Stig :hahaha:

kuba87 - 27 Wrz 2010, 21:46

owszem to było sprawdzenie czy warto to brać odezwał sie za pierwszym podejsciem
a diebelskie CVH dlatego ze brak mu było iskry i trochę nerwow napsół przy grzebaniu w instalacji.... ktos powinien dostać za to porządne lanie
Konrad nie pomysl ze rzucam Ci wyzwanie czy coś :P
my się z Magdą nabijamy nawzajem owszem jesli będziesz chciał to mozemy się kiedyś sprobować nie mam na celu zdyskredytować Twoich umiejętnosci a wiem ze to co roboisz to robisz sw :pop: ietnie wiem co potrafi Twoj RKC :pop:

Magda M. - 28 Wrz 2010, 07:55

kuba87 napisał/a:
diebelskie CVH dlatego ze brak mu było iskry i trochę nerwow napsół przy grzebaniu w instalacji.... ktos powinien dostać za to porządne lanie


A nie mówiłam, że łatwo nie będzie? :rotfl:

kuba87 napisał/a:
Konrad nie pomysl ze rzucam Ci wyzwanie czy coś :P

Za późno - wyzwanie zostało rzucone... :fox: :hahaha:

masska13 - 28 Wrz 2010, 08:24

Magda M. napisał/a:
Za późno - wyzwanie zostało rzucone... :fox: :hahaha:


Kuba szykuj FiestoLota jak najszybciej bo widze, że tutaj się ludzię już niecierpliwią;);)

Magda M.
a Twój Diabełek już jeździ??

Magda M. - 28 Wrz 2010, 08:32

Wczoraj popołudniu jeszcze nie jeździł, ale w środę go odbieram, więc pewnie dziś już wyjedzie :D
masska13 - 28 Wrz 2010, 08:38

:brawo: :brawo: To gratuluje nowego silniczka ;) :greenpeace: to w środe czekamy na jakiś filmik, zdjęcia z odbioru autka ;)
Magda M. - 28 Wrz 2010, 08:45

Zobaczymy, co da się zrobić. :D
Mafios - 28 Wrz 2010, 10:45

bleee zetec , co wy tak tego cvh nie lubicie
dark86ford - 28 Wrz 2010, 12:28

masska13 napisał/a:
Magda M. napisał/a:
Za późno - wyzwanie zostało rzucone... :fox: :hahaha:


Kuba szykuj FiestoLota jak najszybciej bo widze, że tutaj się ludzię już niecierpliwią;);)


juz niedlugo bedzie mial mozliwosc pokazania co potrafi i zmierzenia sie m.in. z Magdy fiestą :fox:
ale o szczegolach to dopiero za jakis czas :twisted: ale rzecz jasna będzie sie dzialo :rotfl:

Magda M. - 28 Wrz 2010, 14:33

dark86ford napisał/a:
juz niedlugo bedzie mial mozliwosc pokazania co potrafi i zmierzenia sie m.in. z Magdy fiestą :fox:


Jakoś wątpię, żeby dali radę przez miesiąc... :devil:

dark86ford napisał/a:
ale rzecz jasna będzie sie dzialo :rotfl:


Jak zawsze, kiedy my się za coś wspólnie zabieramy :hahaha:

kuba87 - 28 Wrz 2010, 14:36

myslę w takim tempie prac wystarczą ok 2 tygodnie na złozenie i uruchomienia tak jak powinno byc :hihihi:
Magda M. - 28 Wrz 2010, 14:49

Sudo wczoraj mówił co innego, no ale skoro tak twierdzisz... Staraj się, staraj i kasę zbieraj, a staniesz przeciwko mnie szybciej niż myślisz :D
kuba87 - 28 Wrz 2010, 14:55

taaaa?
a co Ci mowił sudo????

Bizon - 28 Wrz 2010, 15:18

Ja dziś odwiedziłem Konrada moim futrem no i widziałem jak chłopaki walczyli z wiązką :D
elmek13 - 28 Wrz 2010, 17:59

Bizon, a nie widziałeś gdzieś reparaturek..dla mnie?
Magda M. - 28 Wrz 2010, 19:46

kuba87 napisał/a:
taaaa?
a co Ci mowił sudo????


Że wam kilka miesięcy zejdzie... Ale fakt, dzisiaj zmienił zdanie :D

Fordon - 28 Wrz 2010, 21:03

K.I.T.T stoi jeszcze w bezruchu, bo musialem doposazac wiazke i przerabiac pare rzeczy zeby magda miala zegary z essiego MK7, do tego zeby czaswoki lataly i halogeny dzialaly jak sie nalezy.
Ogolnie jutro bedzie juz gadac i bedzie na 90% do odbioru auto, po wczesniejszym sprawdzeniu i dospawaniu koncowego tlumika z RST.

Mafios tu nie chodzi o to ze nie lubimy CVH, mocne CVH jest tez w planie, ale najpierw to ja musze sobie silnik podkladac do Fiesty zeby modz w razie co sie przemieszczac.
Tego egzemplaza CVH co chlopaki kupili nie chcialem bo jak bym zaczol rozbierac to cholera wie co by sie tam jeszcze pokazalo, tym bardziej ze silnik sie gotowal bez termostatu...
A Magdzie zalezalo na silniku pewnym ktory nie zrobi jej zadnego numeru.

Dawidoff4 - 28 Wrz 2010, 21:03

osz w mordę jeża :yyy: <oki> :brawo: :brawo: :brawo:

to teraz Magda wypadało by K.I.T.T.-owi sprawić beżowe wnętrze + czarna deska rozdzielcza.
A potem lakier czarna perła metallic. Wtedy byłby Knight Industries Two Thusand jak się patrzy :yes:

Fordon - 28 Wrz 2010, 21:04

Dawidoff4, czarna deska juz jest, tak samo slupki, i boczki. :)

[ Dodano: Sro Wrz 29, 2010 00:43 ]
Jak to jezdzi hmmm 2 filmiki:
http://www.youtube.com/watch?v=1MJzJ3EZI-Y

http://www.youtube.com/watch?v=IXDic-7HC8Y

Magda M. - 28 Wrz 2010, 23:24

Dawidoff4 napisał/a:
Magda widzę, że mnie pomału doganiasz przeróbkach :-)

Dawidoff4 napisał/a:
pewnie mnie przebijesz bo widzę, że plany i aspiracje masz ogromnie :)

Dawidoff4 napisał/a:
osz w mordę jeża :yyy: <oki> :brawo: :brawo: :brawo:


:hahaha: No i wywróżyłeś... :hahaha:

Dawidoff4 napisał/a:
A potem lakier czarna perła metallic.

Lakier czarna perła metallic to mi się od dawna marzy, zobaczymy, moze kiedyś do tego też dojdzie.
Dawidoff4 napisał/a:
beżowe wnętrze

Wnętrze czarno niebieskie - jedyna możliwa opcja.

Ale plan na najbliższy czas to przede wszystkim nauczyć się panować nad autem.

dark86ford - 29 Wrz 2010, 08:10

Magda M., na "nauke jazdy" z tym silnikiem to masz jeszcze nieco czasu :rotfl:

niech Kuba i Sudo sie sprezają bo naprawde chcialbym zobaczyc ten pojedynek :twisted:

elmek13 - 29 Wrz 2010, 08:40

No przerejestrować auto , oraz nowe OC ze zwiększoną pojemnością silnika. :V:
Magda M. - 29 Wrz 2010, 08:43

Na "naukę jazdy" czasu nigdy za wiele :rotfl: Zwłaszcza, że pojęcie "jazda" jest baaardzo pojemnym określeniem :hahaha:

A pojedynek zobaczysz... :fox: Tylko musisz bardzo uważnie patrzeć, bo długi to on raczej nie będzie :hahaha:

[ Dodano: Sro Wrz 29, 2010 09:43 ]
elmek13 napisał/a:
No przerejestrować auto , oraz nowe OC ze zwiększoną pojemnością silnika. :V:

Tak, koniecznie
:hahaha: :hahaha: :hahaha:

masska13 - 29 Wrz 2010, 08:44

Magda M. napisał/a:
Tylko musisz bardzo uważnie patrzeć, bo długi to on raczej nie będzie :hahaha:



Pojechała dziewczyna po bandzie ;)) )))))))) :ok:

Magda M. - 29 Wrz 2010, 08:46

No co - o dystans do przejechania mi przecież chodziło :hahaha: :rotfl: :hahaha:
masska13 - 29 Wrz 2010, 08:49

Magda M. napisał/a:
No co - o dystans do przejechania mi przecież chodziło


No raczej nie inaczej ;)


bardziej chodzi mi o to, że mu pojechałaś ;) :greenpeace:

Magda M. - 29 Wrz 2010, 08:55

Oj tam :D

Czasami trzeba, co nie, Kuba? :-P :hahaha:

masska13 - 29 Wrz 2010, 08:57

Magda M. napisał/a:
Czasami trzeba, co nie, Kuba? :-P :hahaha:


Wydaje mi się,że Kuba dobrze się przygotuje do Pojedynku :twisted:

Magda M. - 29 Wrz 2010, 09:02

Taką mam właśnie nadzieję... :devil: :twisted:
Żadna frajda ścigać się z nieprzygotowanym autem o słabym silniku, które zostaje w tyle już na starcie i nie jest nawet w stanie podjąć żadnej walki...

dark86ford - 29 Wrz 2010, 13:33

masska13 napisał/a:
Wydaje mi się,że Kuba dobrze się przygotuje do Pojedynku :twisted:

oby... bo inaczej to by byla krotka pilka hehe :twisted:

Fordon - 29 Wrz 2010, 21:07

Silnik gada....
aaa zeby nie bylo, motorownia byla juz po tescie wentylatora, i temp pracy.
http://www.youtube.com/watch?v=H0kXrPSp0GQ

dark86ford - 29 Wrz 2010, 21:12

Fordon, czysta przyjemnosc sluchania
tak to sie robi :rotfl:

luk-90 - 29 Wrz 2010, 22:42

wyczuwam prowokację :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Tak na prawdę, nie ma co wysmiewać, tym bardziej, że jesteś zawodowcem, a nie amatorem hobbystą :-P

kuba87 - 29 Wrz 2010, 22:45

powiem tylko tyle:
ŻENADA
ja mam radosc z tego ze przywracam do zycia TRUPA ktory nie był w stanie nawet rozrusznikiem zakrecic...

Magda M. - 29 Wrz 2010, 23:55

A ja mam radość z tego, że jutro odzyskam wreszcie moje 4 kółka i koniec tułaczki autobusami :D

A ty, Kuba, przestań brać wszystko tak śmiertelnie poważnie... :) Śmiejemy się, żartujemy, ale trzymamy kciuki. Sprężaj się, masz niewiele ponad miesiąc :D

kuba87 - 29 Wrz 2010, 23:59

Magda to juz nie są smiechy i żarty pokazuje to "parodia" mojego filmu....
Magda M. - 30 Wrz 2010, 00:20

Fragment definicji parodii na Wikipedii:
"Znana była już w starożytności i średniowieczu, kiedy w przeważającej większości miała pozytywny charakter, a u jej podstaw leżał zachwyt nad parodiowanym obiektem."

......

Relax, take it easy :)

piecuO - 30 Wrz 2010, 08:56

Robi się z tego jakaś wojna :głowąwmur: Region się musi trzymać razem i się trzeba nauczyć smiać z siebie :V: a nie fochy strzelać! Mi się dwa filmy podobają :ok: Twój silnik Magda to mi sie po nocach śni ;/ a Kuba87 ratuje serducho na którym nie jeden postawił krzyżyk i choć techniki odmienne to najważniejszy efekt :devil:
Magda M. - 30 Wrz 2010, 10:14

piecuO napisał/a:
się trzeba nauczyć smiać z siebie :V: a nie fochy strzelać!


Dokładnie o to mi chodzi! Nie ma co się spinać, nie każda kpina to szyderstwo, a nie każdy żart to złośliwe dokuczanie. Jak mówisz - trzeba nauczyć się śmiać z siebie, ze swoich potknięć, porażek, niedociągnięć, wpadek czy gaf... Więcej dystansu do siebie i otoczenia :yes:

piecuO napisał/a:
Twój silnik Magda to mi sie po nocach śni ;/


Hehe, coś ty - Tobie też? :rotfl:

dark86ford - 30 Wrz 2010, 11:11

tak więc, moi mili mobilizujemy chlopakow do dzialania i jak najbardziej im dopingujemy :hihihi:

kuba87, nie bierz wszystkiego na powaznie, bo zycie jest za krotkie zeby sie takimi srutututu przejmowac :yes:
a ze jakby sie troche nie podraznic to by bylo nudno i cicho :ok:

rzecz jasna wszyscy dlubiemy przy autach z jednym wspolnym celem, tzn dla wlasnej satysfakcji :-) a czy zostaniemy docenieni czy tez nie, to wyjdzie z czasem,
jednakze ja was chlopaki podziwiam za sam fakt podjecia sie swap'a na wlasna reke :ok:

[ Dodano: Czw Wrz 30, 2010 19:57 ]
K.I.T.T. widziany w akcji ;/ godny podziwu <8>

Magda M. - 30 Wrz 2010, 20:15

Gdzieś ty nas zczaił... :yyy: Przecież tak cicho jechałam... xD

A wogóle to... Wielkie dzięki dla Konrada i Sobiesia!!!! Auto prowadzi się bombowo, odpala natychmiast, pięknie idzie... Teraz pozostało mi oduczyć się pewnych nawyków, które wyrobiło we mnie 1.1, no i zapanować nad mocą. Na razie udało mi się zapanować nad sobą - nie przekroczyłam 100 km/h na trasie, którą na starym silniku grzałam 100 - 110 :D

Sudo miał okazję przejechać się ładny kawałek ze mną jako pasażer... Jadąc z tyłu sam z własnej woli zapiął pasy ( :hahaha: ), natomiast kiedy siedział z przodu, słyszałam tylko "Zwolnij!", "Hamuj!", "Uważaj, TIR!" i temu podobne komentarze. :hahaha:

sudoMK4 - 30 Wrz 2010, 20:20

noo jak Magda sie wcisnęła pod tego tira too normalnie w szoku byłem xD hahah
Magda M. - 30 Wrz 2010, 21:08

Oj tam. Zatrąbił? Nie. Znaczy, że wykonałam bezpieczny manewr :hahaha:
przemo_rsr - 30 Wrz 2010, 21:12

jak ujarzmi bestie to zapewne doda nowe foto zrobione przez fotoradar, :-)
sudoMK4 - 30 Wrz 2010, 21:39

no już w sumie niewiele brakowało a by dziś fotka była xDD
przemo_rsr - 30 Wrz 2010, 21:49

hehe z takim motorem to prędkości się nie czuje :-)
Magda M. - 30 Wrz 2010, 22:09

sudoMK4 napisał/a:
no już w sumie niewiele brakowało a by dziś fotka była xDD


A nawet dwie albo trzy - o fiacie Bravo zapomniałeś, jak wyjeżdżaliśmy z Fordonu i o żandarmerii pod Auchanem? :D Ci koło Kabla jak wracaliśmy jacyś tacy ospali byli...

przemo_rsr napisał/a:
z takim motorem to prędkości się nie czuje

Czy ja wiem... Na razie kontroluję prędkość i noga z gazu :D

sudoMK4 - 30 Wrz 2010, 22:19

not o pisałem o tej fotce co się <8> ustawili bravą co z 4donu wyjeżdżaliśmy xDD
Magda M. - 1 Paź 2010, 08:49

No to się nacieszyłam autem... :sad: Raptem przez wczorajsze popołudnie.
Jadę spokojnie sobie dzisiaj do pracy, a tu jakiś dostawczak zmieniał pas i postanowił mnie staranować... ;-( Oberwał cały lewy bok auta i w ten sposób pierwszą w życiu stłuczkę mam zaliczoną... :sad:
Na pierwszy rzut oka obrażenia K.I.T.T.-a nie wyglądały poważnie, ale chyba jednak dostał mocniej, niż widać na zewnątrz, bo nie można otworzyć drzwi od kierowcy i szyba podkręcała się bardzo ciężko... Wieczorem wrzucę fotki. Teraz trzeba poczekać na wycenę, naprawić i śmigać dalej...

kenczorf - 1 Paź 2010, 08:59

co za pech...zamiast cieszyc sie przyjemnoscia z jazdy to znow trzeba auto odstawic...:/
przemo_rsr - 1 Paź 2010, 09:02

Magda M., współczuję :)
Magda M. - 1 Paź 2010, 09:11

Ano pech... Bywa... Wieczorem powrzucam fotki... Auto wróciło na podwórko i czeka teraz na ocenę rzeczoznawcy...
piecuO - 1 Paź 2010, 09:16

życie kurew***e :głowąwmur:
Magda M. - 1 Paź 2010, 09:21

No cóż... zdarza się... Było, minęło. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało i mój piękny zderzak na przodzie nie ucierpiał. ;-)) Auto się naprawi, zrobi, co trzeba i parę rzeczy jeszcze dodatkowo też ;-)) Dobrze, że tych listewek bocznych od Ciebie jeszcze nie założyłam - a chciałam to zrobić od razu przy okazji :rotfl:
JoeMix - 1 Paź 2010, 09:38

Magda M. napisał/a:
No to się nacieszyłam autem... :sad: Raptem przez wczorajsze popołudnie.
:| Znam to uczucie,,, :sad:
piecuO - 1 Paź 2010, 09:47

Magda M. napisał/a:
mój piękny zderzak na przodzie nie ucierpiał. ;-)) ...Dobrze, że tych listewek bocznych od Ciebie jeszcze nie założyłam - a chciałam to zrobić od razu przy okazji :rotfl:

No całe szczęście :ok: i jaki fart, że tak przeciągam te progi i poszerzenia bo też na zmarnowanie by poszły :ok:

Magda M. - 1 Paź 2010, 10:01

Dokładnie :ok: I tak się wszyscy w domu czepiali, że jeszcze się za tylny zderzak od xr-ki nie zabrałam. A teraz też jego lewa strona byłaby w drzazgach, jakbym go wcześniej przelakierowała i założyła. :D
dark86ford - 1 Paź 2010, 10:12

Magda M., niemartw sie, wszystko da sie ogarnac, z tego co widzialem to nie bedzie zle, a drzwi sie nie otwieraly bo zagiecie blachy na nadkolu na to nie pozwalalo, a na sile to niema co bo poza rysami w drzwiach to bys miala jeszcze je do prostowania, a po co sobie utrudniac :-P

ale najwazniejsze ze mechanicznie zadnych strat nie ma, i lusterko w zasadzie cale :-P

Magda M. - 1 Paź 2010, 10:27

Lusterko całe? Ty, MK3 nie ma składanych lusterek, wiesz... :hahaha: Szybka faktycznie cała - nie zbiła się spadając na asfalt, ale połamane jest mocowanie do tego trójkata w oknie... Nie szkodzi, i tak mnie ten szary kolor wnerwiał, się zrobi czarne, żeby do prawego pasowało. ;-))

Ja się nie martwię, wiem, że tragedii nie ma. :) Drzwi prawdopodobnie będą do wymiany, wgniecenia do wyklepania, cały bok do przelakierowania, zderzak do wymiany i tyle.

Weź powstawiaj tutaj fotki z twojej komórki i podeślij mi je na maila. ;-))

masska13 - 1 Paź 2010, 13:10

bike się wyklepie , niby w PL najlepsi blacharze na świecie ;))
Magda M. - 1 Paź 2010, 14:46

Tak, wiem. :D

Wkurza mnie tylko, że sobie raptem przez jedno popołudnie nim pojeździłam i znowu stoi...
Wrrrrr!!!!!!
Żeby te drzwi się dało normalnie otwierać, to bym lusterko jakoś taśmą klejącą połatała i jeździła takim poobijanym, no ale nie mam zamiaru ciągle wsiadać i wysiadać od strony pasażera... :|

A wogóle to się dowiedziałam, że dzisiaj krótko przed 15-tą była identyczna stłuczka w tym samym miejscu, gdzie mnie dostawczak próbował staranować. I też oberwał ford (mondeo), tyle, że od jakiejś innej osobówki. W dodatku obaj sprawcy z tego samego miasta byli... Powariowali czy jak...? :yyy:

masska13 - 3 Paź 2010, 22:10

I jak tam autko?? jeździ już?? :fox:
Magda M. - 4 Paź 2010, 12:43

A gdzie tam - stoi na podwórku. Dzisiaj zgłosiłam szkodę, niby do końca tygodnia ma się ze mną skontaktować rzeczoznawca...
przemo_rsr - 4 Paź 2010, 13:05

Magda M., a może foty dasz jakieś, bo obiecywałaś :-P
Magda M. - 4 Paź 2010, 19:56

Może :-P Jeszcze ich nie mam xD Ale jak będę miałą wenę, to może coś na podwórku aparatem zrobię zamiast tych z komórki :D
mechcom - 4 Paź 2010, 20:05

nom do dalej dalej bo czekamy :hihihi: :-P
Magda M. - 4 Paź 2010, 20:12

No żesz jakie to wszystko ciekawe no :-P Mojego biedaka potłuczonego, posiniaczonego, podrapanego i połamanego mam na widok publiczny wystawiać? :yyy:

:D Spoko, przecież po ciemku zdjęć robić nie będę :-P

DemptD - 4 Paź 2010, 20:14

a lampę błyskową w aparacie masz? :V:
Magda M. - 4 Paź 2010, 21:26

Masz, ale mi się schodzić na dół nie chce xD
kuba87 - 4 Paź 2010, 21:27

nie kłam... mieszkasz na parterze :2xf:
Magda M. - 4 Paź 2010, 21:32

A nie, bo na górze pokój mam xD

Strych jest mieszkalny - spytaj Darka jak mi nie wierzysz :-P

kuba87 - 4 Paź 2010, 21:35

puki co zwiedziłem tylko ładne podworko zajmowane przez poobijana srebrną fieste :hahaha: w domku nie byłem :-P
Magda M. - 4 Paź 2010, 21:38

Hmmm... Bo widzisz, ja tak od razu każdego do domu nie wpuszczam... xD Na to trzeba zasłużyć :-P
A co do podwórka to masz rację - fiesta zajmuje całe podwórko xD

kuba87 - 4 Paź 2010, 21:40

no bez niej wyglądałoby jeszcze ładniej :-P
Magda M. - 4 Paź 2010, 21:45

wiem, ale ja nie lubię ładnych podwórek
Podwórko charakter musi mieć xD
I moc :D

kuba87 - 4 Paź 2010, 21:47

no ja tam charakteru nie widzę :-P
Magda M. - 4 Paź 2010, 21:59

Bo my z K.I.T.T.-em byle komu charakteru nie pokazujemy xD Dobrze go pod maską ukrywamy i okazujemy w odpowiedniej chwili. xD
dark86ford - 10 Paź 2010, 21:16

Magda M., a kiedy przybedzie do ciebie ten rzeczoznawca wreszcie??
Magda M. - 12 Paź 2010, 22:30

Rzeczoznawca przybył, zobaczył, papiery wypisał, za kilka dni przyjdzie wycena, a fiesta wreszcie wróciła na szlak. Choć ranna i z nadkolem trącym oponę, to jednak dzielnie stawiła czoła przeciwnikom. Wyniki pierwszej prawdziwej jazdy testowej:
- na pokładzie 3 osoby
- prędkość maksymalna ok. 230 km/h (około, bo licznik mam tylko do 220 km/h :D )
- spalanie... no nie wiem, ile litrów, ale... znośne
- objechani przeciwnicy (niestety brak na trasie było pojazdów godnych naszego zachodu):
- Subaru Legacy 2.0 165 koni (jechał jak ostatnia *****, objechało go 1.6 Kuby i my - mina kolesia bezcenna)
- Seat Ibiza - również objechany przez oba powyższe auta, mina podobna do pana z subaru
- jakaś fiesta mk5 podrobiona na rajdówkę, bez tablic z tyłu, kanapa wyjęta... zrównaliśmy się z nim... najpierw kpiący uśmieszek, że taka stara fiesta próbuje go wyzwać, chwilę później szok, kiedy machaliśmy mu na porzegnanie :hahaha:
- no i oczywiście EVO Kuby87... EVO w odróżnieniu od K.I.T.T.-a nie jest jeszcze zestrojone do końca, więc nic dziwnego, że jego prędkość maksymalna była o jakieś 50 km/h niższa od prędkości przelotowej K.I.T.T.-a... zobaczymy, jak Kuba87 skończy swoją rzeźbę.

I wiecie co? Ja kocham ten sport xD
To jednak prawda, że szybkość uzależnia :D

I tak na koniec...
kuba87 napisał/a:
no ja tam charakteru nie widzę :-P

Kuba, no dzisiaj chyba zobaczyłeś ten charakter nie raz :hahaha:

kuba87 - 12 Paź 2010, 22:33

hmmmm
powiedzmy :D

Bezimienny - 12 Paź 2010, 22:45

Te 50km/h w różnicy prędkości max chyba normalne bo nie zestrojony i w końcu słabszy, ale i tak mocny :-P
sudoMK4 - 13 Paź 2010, 00:06

magda a mina fajnej pani na orlenie ??? xDDD ??
masska13 - 13 Paź 2010, 07:06

Magda M. napisał/a:
I wiecie co? Ja kocham ten sport xD
To jednak prawda, że szybkość uzależnia :D


Magda M to wpdajcie na Dolny Śląsk i możemy pośmigać gdzi :yes: ś ;) hihi

Magda M. - 13 Paź 2010, 07:45

Bezimienny, masz rację. Tylko że ta różnica nie jest pomiędzy prędkościami maksymalnymi. My mieliśmy 230 na 4 biegu przy 3 osobach na pokładzie, a w EVO był tylko Kuba i jechał na maksymalnych na ten moment możliwościach auta. I właśnie dlatego czekam, aż wszystko w aucie zestroi i powkłada odpowiednie części - dopiero wtedy walka będzie równiejsza, a wyniki realne i porównywalne. Na teraz to tylko zabawa.

Masska13, a może ty wpadnij do nas na naszą imprezkę w listopadzie? Też mamy gdzie pośmigać :D

bidżej - 13 Paź 2010, 08:10

Cytat:
z nadkolem trącym oponę(...)
- na pokładzie 3 osoby
- prędkość maksymalna ok. 230 km/h
yyy... gratuluję wyobraźni :|
Magda M. - 13 Paź 2010, 08:33

Dziękuję bardzo ;-))

A tak poważnie, to wiem, jakie to niesie ze sobą zagrożenia, ale Bidżej, gdyby nie ta prędkość, nigdy w życiu nie dowiedziałabym się, że coś trze, bo przy normalnej codziennej jeździe a nawet przy spokojnym hamowaniu z większej prędkości to po prostu nie jest słyszalne. Chyba lepiej sprawdzić auto i wiedzieć, co jest jeszcze do poprawienia, niż zdziwić się znienacka. Coś ewidentnie gdzieś trze przy silnym hamowaniu z dużych prędkości, obstawiamy właśnie nadkole i oponę. Jeżeli to jest to, to prawdopodobnie trze przy każdej prędkości (choć tego nie słychać) i wcześniej czy później miałabym piękną niespodziankę. A pęknięcie opony przy 80 - 100 km/h (z taką prędkością jeżdżę na codzień) w dzień w środku miasta na ruchliwej ulicy wcale nie byłoby dużo bezpieczniejsze niż przy 230 na pustej szosie...

Fordon - 13 Paź 2010, 08:45

Szalency... cale szczescie ze mnie tam nie bylo, bo byscie zjobke dostali... ja rozumiem wszystko ale na spokojnie i po pewnym czasie mozna dopiero depnac sobie...
DemptD - 13 Paź 2010, 09:17

Magda M. napisał/a:
- objechani przeciwnicy (niestety brak na trasie było pojazdów godnych naszego zachodu):
- Subaru Legacy 2.0 165 koni (jechał jak ostatnia *****, objechało go 1.6 Kuby i my - mina kolesia bezcenna)
- Seat Ibiza - również objechany przez oba powyższe auta, mina podobna do pana z subaru
- jakaś fiesta mk5 podrobiona na rajdówkę, bez tablic z tyłu, kanapa wyjęta... zrównaliśmy się z nim... najpierw kpiący uśmieszek, że taka stara fiesta próbuje go wyzwać, chwilę później szok, kiedy machaliśmy mu na porzegnanie :hahaha:
- no i oczywiście EVO Kuby87...


Magda M. napisał/a:
przy 230 na pustej szosie


coś tu się nie zgadza w zeznaniach.. :|

bidżej - 13 Paź 2010, 09:18

Magda M., skoro tak bardzo wierzysz w 18-letnią blaszaną puszkę świeżo po swapie na 3-krotnie mocniejszy silnik i we własnego skilla to ok...
Magda M. - 13 Paź 2010, 10:56

Konrad, wiem... :ups:
Ale z drugiej strony wszystko jest teraz sprawdzone, przetestowane i wiemy co jest grane - inaczej nie dałoby się tego zrobić. A że w tym gronie prędzej czy później coś podobnego odwiniemy to chyba doskonale wiedziałeś. :fox:

A subaru to już będzie hit :hahaha:

DempD wszystko się zgadza, bo ruch ogólnie był tam na szczęście mizerny, a ci nieliczni przeciwnicy, którzy się trafiali, odpadali grubo poniżej 200. Przy tej prędkości szosa była już pusta.

Bidżej... Wierzę. I nie bezpodstawnie - a, i żeby nie było - myśli samobójczych też nie mam.

A tak wogóle to pragnę zwrócić wszystkim uwagę na różnicę pojęć. Prędkość maksymalna to nie prędkość przelotowa - to, że przez jakiś czas auto jechało 230 km/h nie zmienia faktu, że przez większość pokonanej wczoraj trasy utrzymywaliśmy około 180 km/h, momentami było to nawet 60 km/h (bynajmniej nie ze względu na radar czy policję - dla własnego widzimisię ;-)) )

dark86ford - 13 Paź 2010, 11:41

Magda M. napisał/a:
momentami było to nawet 60 km/h (bynajmniej nie ze względu na radar czy policję - dla własnego widzimisię ;-)) )
jakie widzimisie?? przeciez ok 8km jechalismy 60-80 km/h zeby na kube poczekac bo go ponoc czerwone swiatlo zlapalo :fox:

bidżej, a co do wyobraźni to wszystko bylo dobrze przemyslane i kazdy mial swiadomosc konsekwencji, dlatego też taka a nie inna pora dnia została wybrana i ta konkretna trasa...

Magda M. - 13 Paź 2010, 11:48

dark86ford napisał/a:
jakie widzimisie?? przeciez ok 8km jechalismy 60-80 km/h zeby na kube poczekac bo go ponoc czerwone swiatlo zlapalo :fox:


No i o to mi własnie chodziło - widzimisię, bo przecież "nam czekać nie kazano" :hahaha:

dark86ford - 13 Paź 2010, 12:23

no tez racja <8>
TSRules - 13 Paź 2010, 13:20

Magda M. napisał/a:
to, że przez jakiś czas auto jechało 230 km/h nie zmienia faktu, że przez większość pokonanej wczoraj trasy utrzymywaliśmy około 180 km/h,


No tak, wyobraźnia rodem od gościa z volkswagena transportera co zabrał ze sobą siedemnaście osób, mam nadzieję że mandaty cię ostudzą, będę miał baczenie bo jestem z okolic bydzi <czerwonakartka>

dark86ford - 13 Paź 2010, 15:07

TSRules, skoro jestes z okolic bydgoszczy to zapraszamy na naszą impreze 6-7 listopada :hihihi: będziesz mógł się przekonać jak to jest się ścigać autem :rotfl:

a tak poza tematem to niestety auto trzeba przetestować żeby wiedzieć czy wszystko gra, a co do wyobraźni to lepiej wykonywać taki przejazd na pustej, prostej drodze za miastem późno wieczorem, niż w mieście w ciągu dnia i mieć awarię np półosi, koła, lub silnika.
swoją drogą to żeby dostać mandat to musi być osoba wystawiająca, no chyba że ma się siłę przekonywania i dostanie się pouczenie :twisted:
TSRules napisał/a:
wyobraźnia rodem od gościa z volkswagena transportera
wrecz przeciwnie, nikt nie siedział na luźnych skrzynkach, i wszyscy mieli pasy i to nawet zapięte, no i kierowca był trzeźwy w przeciwieństwie do sytuacji z transporterem...
więc swoje teorie umoralniania innych możesz zostawić dla siebie... ale to tak poza tematem :-P

CzaRmaX - 13 Paź 2010, 15:54

TSRules przeważnie ciężko jest ludziom w tym wieku coś wytłumaczyć bo przecież każdy z nich jest mistrz kierownicy co widać potem w statystykach.

dark86ford napisał/a:
TSRules, skoro jestes z okolic bydgoszczy to zapraszamy na naszą impreze 6-7 listopada :hihihi: będziesz mógł się przekonać jak to jest się ścigać autem :rotfl:

a tak poza tematem to niestety auto trzeba przetestować żeby wiedzieć czy wszystko gra, a co do wyobraźni to lepiej wykonywać taki przejazd na pustej, prostej drodze za miastem późno wieczorem, niż w mieście w ciągu dnia i mieć awarię np półosi, koła, lub silnika.
swoją drogą to żeby dostać mandat to musi być osoba wystawiająca, no chyba że ma się siłę przekonywania i dostanie się pouczenie :twisted:
TSRules napisał/a:
wyobraźnia rodem od gościa z volkswagena transportera
wrecz przeciwnie, nikt nie siedział na luźnych skrzynkach, i wszyscy mieli pasy i to nawet zapięte, no i kierowca był trzeźwy w przeciwieństwie do sytuacji z transporterem...
więc swoje teorie umoralniania innych możesz zostawić dla siebie... ale to tak poza tematem :-P


Późny wieczór, pusta droga za miastem, 230 na zegarze, zmięta paczka Mallboro na tylnej szybie - nagle sarna z lasu (nie wspominając o szarych śmierciach na rowerach) - miny ludzi z Fiesty bezcenne (o ile nawet jakieś zdążą zrobić).

A odbiegając od tematu to jestem ciekaw czy Magda M. wiozła by z taką prędkością dwoje swoich dzieci jak te dwie osoby aby przetestować auteczko?

Bez urazy ale proponuje trochę więcej pokory bo ona nigdy umiejętności nie odebrała a wręcz ich dodaje.

TSRules - 13 Paź 2010, 16:20

Nie dziwota że składki OC dla młodych są później tak wysokie.

dark86ford napisał/a:
TSRules, skoro jestes z okolic bydgoszczy to zapraszamy na naszą impreze 6-7 listopada


Nie dziękuje, nie mielibyśmy wspólnych tematów.

dark86ford napisał/a:
będziesz mógł się przekonać jak to jest się ścigać autem :rotfl:


Na torze oczywiście, w drodze powrotnej do domu nigdy.

dark86ford napisał/a:
a co do wyobraźni to lepiej wykonywać taki przejazd na pustej, prostej drodze za miastem późno wieczorem,


To dla was zamknęli całą drogę ? niezłe masz znajomości :)

dark86ford napisał/a:
swoją drogą to żeby dostać mandat to musi być osoba wystawiająca, no chyba że ma się siłę przekonywania i dostanie się pouczenie :twisted:


wystarczy CB, osoby wystawiające znam, przy przekroczeniu prędkości dwukrotnie pouczenie ? fantastyka :yes:

dark86ford napisał/a:
więc swoje teorie umoralniania innych możesz zostawić dla siebie...


czas pokaże, oby zdążył :ok:

sudoMK4 - 13 Paź 2010, 17:17

ludzie wyluzujcie trochę adrenaliny nikomu jeszcze nie zaszkodziło :ok: :ok: ;))
Magda M. - 13 Paź 2010, 17:32

CzaRmaX napisał/a:
TSRules przeważnie ciężko jest ludziom w tym wieku coś wytłumaczyć bo przecież każdy z nich jest mistrz kierownicy co widać potem w statystykach.


Tak samo ciężko jest wytłumaczyć cokolwiek osobie, która nie widziała drogi, po której jechaliśmy, warunków na niej panujących, nie zna nas i nie była w jednym z aut. Nie jestem już małolatem, który szaleje autem tatusia bez wyobraźni i świadomości konsekwencji. czukiereczekod tematu - gdybym 1,5 tygodnia temu nie zawachała się i depnęła mocno w gaz, nie byłoby kolizji, w której pocharatali mi auto - nie z mojej winy zresztą.

CzaRmaX napisał/a:
Późny wieczór, pusta droga za miastem, 230 na zegarze, zmięta paczka Mallboro na tylnej szybie - nagle sarna z lasu (nie wspominając o szarych śmierciach na rowerach) - miny ludzi z Fiesty bezcenne (o ile nawet jakieś zdążą zrobić).


Jak wyżej - co innego zwykła droga za miastem, co innego dwupasmowa droga expresowa przystosowana do bardzo szybkiej jazdy.

CzaRmaX napisał/a:
A odbiegając od tematu to jestem ciekaw czy Magda M. wiozła by z taką prędkością dwoje swoich dzieci jak te dwie osoby aby przetestować auteczko?


Oczywiście że nie. Ale chyba różnica pomiędzy dziećmi a osobami, które wsiadają do auta z pełną świadomością, gdzie, z kim i po co jadą jest tak oczywista, że nie trzeba jej tłumaczyć. W aucie były trzy pełnoletnie osoby w pełni świadome ryzyka, na jakie się decydują, i jego ewentualnych konsekwencji. I każda była tam z własnej woli, a wręcz na ochotnika.

TSRules napisał/a:
Nie dziękuje, nie mielibyśmy wspólnych tematów.


Żebyś się nie zdziwił... Nie sądź ludzi po jednej pasji...

TSRules napisał/a:

dark86ford napisał/a:
będziesz mógł się przekonać jak to jest się ścigać autem


Na torze oczywiście, w drodze powrotnej do domu nigdy.


Nie proponujemy ci ścigania się z nami na drogach publicznych, tylko bezpieczną zabawę na torze...

TSRules napisał/a:
wystarczy CB, osoby wystawiające znam, przy przekroczeniu prędkości dwukrotnie pouczenie ? fantastyka :yes:


Nie chwal się swoimi znajomościami publicznie, to nikomu jeszcze na dobre nie wyszło, zwłaszcza kiedy tak naprawdę nie wiesz, kto jest po drugiej stronie łącza... :yes:

TSRules - 13 Paź 2010, 22:01

Magda M. napisał/a:
Tak samo ciężko jest wytłumaczyć cokolwiek osobie, która nie widziała drogi, po której jechaliśmy, warunków na niej panujących, nie zna nas i nie była w jednym z aut.

Jak wyżej - co innego zwykła droga za miastem, co innego dwupasmowa droga expresowa przystosowana do bardzo szybkiej jazdy.

Patrząc właśnie na twoje tłumaczenia wydaje mi się że doskonale wiem z kim mam do czynienia.
A ja zapraszam na temat "¤ ku przestrodze czyli zdejmij noge z gazu"
Nie ma sensu ci tłumaczyć, ale raz że twoje cudo raczyj nie jest dostosowane do takich prędkości, dwa że to 18 letnie cudo, trzy że nie sądzę żebyś miała super umiejętności, cztery to nie tor wyścigowy i nie wiesz jakie jeszcze zewnętrzne czynniki mogą mieć wpływ na jazdę (koleiny, kałuża, oślepienie światłami itp.)

Ogólnie czy się rozbryzgasz na asfalcie w ogóle mnie nie obejdzie, nie chce tylko dołączyć do grona przypadkowych "wygranych" w tej zabawie.

Magda M. napisał/a:
Nie chwal się swoimi znajomościami publicznie, to nikomu jeszcze na dobre nie wyszło, zwłaszcza kiedy tak naprawdę nie wiesz, kto jest po drugiej stronie łącza... :yes:


I vice versa z prędkościami :-P

hubi_2006 - 13 Paź 2010, 22:39

Magda M. napisał/a:
dark86ford napisał/a:
jakie widzimisie?? przeciez ok 8km jechalismy 60-80 km/h zeby na kube poczekac bo go ponoc czerwone swiatlo zlapalo


No i o to mi własnie chodziło - widzimisię, bo przecież "nam czekać nie kazano"


Nie jesteście jedynymi uczestnikami ruchu drogowego. Zawsze może wybiec dziecko na ulicę, gdzieś pijany rowerzysta postanowi wyjść z rowu i kontynuować trasę lub dziesiątki innych możliwości... 230km/h... Ciekawe jakie masz gumy na felgach. Wystarczy, że przy tej prędkości jedna strzeli i kaplica. Was to gila? Innych jadących obok już na pewno nie ;-|
Fordon za słabo skręciłeś jej coś moc... na początek zostawiłbym jej z 70KM i dodatkowe kółka po bokach dodał... Pomyśl o takim upgrade bo po co masz się potem martwić.

CzaRmaX - 13 Paź 2010, 22:43

Magdo M. nikt Ci krzywy wypowiedziami zrobić nie chce lecz chce Cię lekko zmusić do myślenia a Ty się zachowujesz jakbyś pozjadała wszystkie rozumy a pamiętaj to gubi i obyś tego kiedyś nie żałowała bo wtedy będzie już za późno . Z jednej strony piszesz, że nie masz autka od tatusia i jesteś i masz świadomość konsekwencji (no z tego co czytałem to kosiarka chyba jest jednak w spadku od rodzica :) ) a z drugiej piszesz, że te dwie osoby to nie dzieci i wiedziały co robią bo są dorosłe. No to tak jakby kapitan samolotu pasażerskiego nagle zaczął sobie robić korkociągi i pętlę a potem stwierdził, że pasażerowie są dorośli i powinni sobie zdawać sprawę z tego, że samolot tak potrafi. Nie życzę Ci tego ale jakbyś coś takiego powiedziała przed sądem to sędzia dostałby oczu jak pięcio złotówki :D . To Ty jesteś kierowcą i to Ty ponosisz pełną odpowiedzialność za osoby, które przewozisz i nie jest to ważne czy to dziecko czy dorosły. Z tego co pamiętam to nawet firmy ubezpieczeniowe w momencie kiedy udowodnią, że przekroczyłaś dozwoloną prędkość o 30km/h wyprą się wszelkich roszczeń.

Magda M. napisał/a:

Tak samo ciężko jest wytłumaczyć cokolwiek osobie, która nie widziała drogi, po której jechaliśmy, warunków na niej panujących, nie zna nas i nie była w jednym z aut.


Do tego to udzielę Ci odpowiedzi w podobnym tonie jak Ty to robisz.
Kobieto jak będziesz miała chociaż w 1/10 tyle doświadczenia i umiejętności co ja i w 1/10 przeżyjesz na drodze tyle co ja to możemy zacząć dyskutować a zdradzę Ci w tajemnicy, że jest wiele osób od których i ja jeszcze wiele mógłbym się nauczyć i z chęcią to zawsze robię. A na razie co Ty przeżyłaś? Jakąś przytarcie rodem z parkingu pod supermarketem. 1 za 1 - przeżyj przytarcie na ostrym łuku drogi trzypasmowej przy prędkości 120 km/h kiedy gościu z zewnętrznego pasa kosi trzy pasy bo myśli, że jedzie najszybciej a ja nie chcąc mu odpuścić wyprzedam go wewnętrznym pasem po czym gościu przypiera mojego Yarisa swoim bokiem Audi niczym jak na filmach amerykańskich a ja jadę przyparty do krawężnika wysokiego na 20cm jak hokeista po bandzie - to jest dopiero jazda bez trzymanki. I co jego wina? Tak jego wina ale i moja głupota, że się z nim ścigałem. 2 za 2 piszesz, że dopiero będzie jazda jak wymykasz gościa w Imprezie. Jazda to jest jak mykasz gościa w Iprezie o podobnym usposobieniu jak Ty szalejącym przez całe miasto jak mistrzuniu (notabene na tym samy łuku) w IVECO 35M13 na bliźniakach podwyższanym i przedłużonym - jego szczena wbita w podłogę bezcenna ale i moja głupota bo jeszcze kilka km/h więcej to bym za łukiem zapierdzielał na lewym boku jakieś 130 km/h a iskry latałyby jak fajerwerki w Nowy Rok. Rozumiem Twój zapał koleżanko na drodze ale więcej pokory i wyobraźni (mówię to ze swojego doświadczenia) bo mógłbym Ci przytoczyć jeszcze tyle opowieści o czymś nieprzewidywalnym na drodze, że staje się mało istotne czy to droga wiejska czy ekspresowa.

Magda M. - 13 Paź 2010, 23:15

CzaRmaX napisał/a:
(no z tego co czytałem to kosiarka chyba jest jednak w spadku od rodzica )


Nie od, a PO, mój tata nie żyje. A pisząc o "aucie od tatusia" miałąm na myśli bogatych małolatów, którzy biorą auto bez pytania i rozbijają się nim po to tylko, żeby popisać się przed kolegami...

CzaRmaX napisał/a:
No to tak jakby kapitan samolotu pasażerskiego nagle zaczął sobie robić korkociągi i pętlę a potem stwierdził, że pasażerowie są dorośli i powinni sobie zdawać sprawę z tego, że samolot tak potrafi.

Kiepskie porównanie, ponieważ z załozenia jechaliśmy PRZETESTOWAĆ efekty swapa i SPRAWDZIĆ, czy wszystko jest OK, a tego się nie da zrobić, jadąc przepisowo.

CzaRmaX napisał/a:
A na razie co Ty przeżyłaś?


Nieistotne. Przeżyć można sporo nie kierując pojazdem, ale to nie czas ani miejsce na licytowanie się, kto brał udział w groźniejszym wypadku. A wyobraźnię mam i pełną świadomość konsekwencji i możliwych skutków wszystkich swoich czynów również.

hubi_2006 napisał/a:
Fordon za słabo skręciłeś jej coś moc... na początek zostawiłbym jej z 70KM i dodatkowe kółka po bokach dodał... Pomyśl o takim upgrade bo po co masz się potem martwić.


Bardzo zabawne, zwłaszcza, ze Fordon jako jedyny z was wie, jak to wszystko naprawdę wyglądało.

CzaRmaX - 13 Paź 2010, 23:32

Ok PO - urazić Cię nie chciałem bo nie wiedziałem. Co do samolotu nie jest to kiepskie porównanie bo kapitan bierze odpowiedzialność za pasażerów a Ty chcąc coś przetestować powinnaś ich wysadzić i to zrobić to sama bo nikt tak nie czuje samochodu jak kierowca. Ja się z Tobą licytować nie chcę bo bez urazy ale nie masz w tej licytacji szans tylko pamiętaj szalej ale z głową i rób to sama bo skoro twierdzisz, że masz świadomość wszystkiego co robisz to bierz odpowiedzialność za ludzi, których wieziesz oraz za innych uczestników drogi bo oni podobnie jak Ty mają rodziny, które jeszcze jakiś czas chciałby ich widzieć. Magdo masz 27 lat i zapał do jazdy i to jest super ale to aż dziwne bo przy Twoim wieku i tym, że jesteś kobietą to uważam, że jeszcze w pewien sposób nie dorosłaś do mocy swojego samochodu. Ja też uwielbiam sobie poszaleć bo to zawsze dodaje umiejętności ale teraz robię to kiedy jadę sam i kiedy wiem, że nie stworzę zagrożenia dla innych uczestników ruchu i osób. Żyj z pomysłem i rozmysłem a będziesz się z wszystkiego cieszyć latami a nie jedną ostatnią chwilą :)
dark86ford - 14 Paź 2010, 07:53

TSRules, hubi_2006, CzaRmaX, jak widze, wszyscy jesteście siebie warci i lubicie sie licytować kto przeżył to a kto tamto, znając życie to żaden z was nie miał okazji posiadania tak mocnego auta i umiecie być tylko "umoralniającą lożą szyderców"
was nie interesuje to co było i jak było zrobione w aucie, właśnie po to żeby ta jak to było powiedziane "18-letnia puszka" się nie rozleciała, nie wiecie co i ile było dospawane żeby zapewnić odpowiednie bezpieczeństwo, jakich materiałów użyto i jak wysokiej jakości było samo swapowanie...
wy tylko swoje, "brak wyobraźni, głupota, brawura", jesteście jak stare babcie na targu, każda ma swój świat i swoje kredki i takiej nie przetłumaczysz bo ona wiecznie swoje...
no cóż, ale nie mi oceniać ludzką osobowość i przejawy inteligencji... to weryfikuje życie...
swoją drogą posiadanie tak konserwatywnego podejścia w życiu daleko was nie poprowadzi, ale to tylko moje skromne zdanie...

CzaRmaX, swoją drogą to wiem że Magda w tej twojej "licytacji" na wypadki to by mogła przelicytować i to grubo zarówno ciebie jak i wielu z tego forum...
tak więc uwierz mi, nie warto być mądralą który pozjadał wszystkie rozumy i wszystko wie najlepiej... jak to sam mówiłeś "troche pokory" ale tym razem dla osób cię otaczających zarówno w rzeczywistości jak i na forum, bo krytykować to potrafi każdy, ale nie każdy potrafi coś docenić...
CzaRmaX napisał/a:
Ja też uwielbiam sobie poszaleć bo to zawsze dodaje umiejętności ale teraz robię to kiedy jadę sam
hmmm a wnioskując po twojej wypowiedzi, "teraz" sam szalejesz na drodze, więc wnioskuję że wcześniej zdarzało się tobie szaleć po drodze, i pewnie nie raz mogłeś spowodować zagrożenie... więc skoro sam lubisz sobie poszaleć to przykro mi, że nie masz wokół siebie osób podzielających tą pasję...
hubi_2006 napisał/a:
Nie jesteście jedynymi uczestnikami ruchu drogowego. Zawsze może wybiec dziecko na ulicę, gdzieś pijany rowerzysta postanowi wyjść z rowu i kontynuować trasę
no i tu muszę cię zaskoczyć, droga po obu stronach ma bariery i ok 4m ogrodzenia, fizycznie niema możliwości żeby jakikolwiek pieszy lub tym bardziej rowerzysta się tam znalazł (bo nie wiem jak ty ale ja przez dziesiątki tysięcy km przejechanych po ekspresówkach nie widziałem ani jednego pieszego lub rowerzysty)
a co do drogi samej w sobie to niema co tego tłumaczyć bo jak już wcześniej wspomniałem, macie swój świat i swoje kredki...
tak więc swoje zdanie powinniście zachować dla siebie, a nie wylewać swoje frustracje na forum bo żaden z was nie mogł rozwijać takich prędkości...
ten temat jest związany z autem a nie z odpowiedzialnością i świadomością pasarzerów i kierowcy, więc osobiście to bym radził zakończyć te wszystkie bogobojne wywody...

arecki - 14 Paź 2010, 08:03

dark86ford napisał/a:
was nie interesuje to co było i jak było zrobione w aucie, właśnie po to żeby ta jak to było powiedziane "18-letnia puszka" się nie rozleciała, nie wiecie co i ile było dospawane żeby zapewnić odpowiednie bezpieczeństwo, jakich materiałów użyto i jak wysokiej jakości było samo swapowanie...


to co poza silnikiem było wymienione w aucie :?:

hubi_2006 - 14 Paź 2010, 08:04

dark86ford napisał/a:
lubicie sie licytować kto przeżył to a kto tamto,

dark86ford napisał/a:
ale ja przez dziesiątki tysięcy km przejechanych po ekspresówkach nie widziałem ani jednego pieszego lub rowerzysty

i kto się licytuje ile przeżył?

[ Dodano: Czw Paź 14, 2010 09:04 ]
arecki napisał/a:
to co poza silnikiem było wymienione w aucie

choinka zapachowa :rotfl:

bidżej - 14 Paź 2010, 08:09

a ja powtórzę... skoro wy testujecie auto świeżo po swapie z pełnej rurze, to jesteście nieźli kaskaderzy. a co by było, gdyby się okazało, że jedna śrubka była niedokręcona? albo że używana poduszka silnika czy jakikolwiek inny element nie zniósł dobrze przeprowadzki i przy tych 230km/h by się zerwał/poluzował? albo że głupi wydech spadł z wieszaka/wypadł z obejmy i zrobił za tyczkę podrzucając auto? przy 230 (dobra, nawet przy 130)km/h nie zdążylibyście nawet pomyśleć w jak czarnej dupie jesteście. w sumie wasz biznes i wasze auto - i jak dla mnie mogliście się zawinąć na drzewie albo wkomponować w płot. gorzej, jakbyście po drodze zawinęli kogoś ze sobą.

dark86ford, weź poczytaj co piszesz...
Cytat:
jesteście jak stare babcie na targu, każda ma swój świat i swoje kredki i takiej nie przetłumaczysz bo ona wiecznie swoje...
a potem sam dalej się targujesz i próbujesz dowieść, co to w aucie nie zostało zrobione. trochę konsekwencji... tak BTW, widziałeś auto tak obspawane, przeswapowane i w ogóle pocudowane, żeby nie złożyło się w harmonijkę przy zderzeniu z prędkością nawet 130km/h? mnie się jeszcze nie zdarzyło...

Cytat:
przez dziesiątki tysięcy km przejechanych po ekspresówkach nie widziałem ani jednego pieszego lub rowerzysty
to na prawdę mało widziałeś. weź pod uwagę, że Ty wiesz że jedziesz drogą ekspresową, sto innych osób może też, a sto pierwsza będzie ciąć 130km/h pod prąd albo po pijaku zasuwać starym nieoświetlonym rowerem od brzegu do brzegu. Dasz mi (albo chociaż sobie) gwarancję, że tak nie może być?

i jeszcze a'propos Fordona, który to podobno jako jedyny "wie jak to wyglądało" - nie wiem czy zauważyliście, ale on też uznał to za głupotę :fox:

i kończąc:
Cytat:
krytykować to potrafi każdy, ale nie każdy potrafi coś docenić...
nie wiem jak doceniać coś takiego. :1xf:

tyle z mojej strony, koniec imprezy, dziękuję, dobranoc.

CzaRmaX - 14 Paź 2010, 08:18

dark86ford po Twoje wypowiedzi to widać, że masz wielki problem ze zrozumieniem tekstu pisanego i jego przekazu. Bardzo trudno Ci zrozumieć, że ktoś chce przekazać swoje spostrzeżenia i doświadczenia aby ktoś inny miał je na uwadze i postępował rozsądniej mając z tego bardzo dobrą zabawę i satysfakcję a przy okazji nie narażając innych. Magda M. pomimo swojej zadziorności widać, że wie o co chodzi i biega i w jakiś sposób przyznaje temu rację. A Ty co w wieku 23 lat zgrywasz wirażke, ura bura szef podwóra, kiedy w tym wieku szybciej Ci opada niż staje. Skoro nie odróżniasz drogi publicznej (gdzie wszystko może się zdarzyć) od toru wyścigowego (gdzie wszystko jest pod to przygotowane) to marny z Ciebie rajdowiec a kierowca jeszcze gorszy. I nie wyskakuj mi tu ze swoim doświadczeniem bo równie dobrze możesz wciskać kity, że maiłeś kilkadziesiąt partnerek na co Ci odpowiem, że chyba co najwyżej dwie - jedną renię i drugą renię :D
dark86ford - 14 Paź 2010, 08:38

arecki napisał/a:
to co poza silnikiem było wymienione w aucie :?:
jeśli magda lub Fordon będą chcieli to sami odpowiedzą na twoje pytanie, ja niemam zamiaru zdradzać co i jak było robione...
hubi_2006 napisał/a:
i kto się licytuje ile przeżył?
o ile nie zauważyłeś, moja wypowiedź tyczyła się pieszych i/lub rowerzystów na drogach ekspresowych, tak więc zapraszamy do rozwinięcia umiejętności czytania ze zrozumieniem...
bidżej napisał/a:
a co by było, gdyby się okazało, że jedna śrubka była niedokręcona?
osobiście mam 110% pewność że wszystko było tak jak powinno być dokręcone, tak więc takiej opcji nie było żeby coś się poluzowało lub nawet jak mówiłeś żeby wydech spadł z wieszaka, wiem kto to robił i jak to było robione, a do osób wykonujących swapa mam pełne zaufanie i wiem jak dobrze wykonują swoją pracę...

bidżej napisał/a:
dark86ford, weź poczytaj co piszesz...
Cytat:
jesteście jak stare babcie na targu, każda ma swój świat i swoje kredki i takiej nie przetłumaczysz bo ona wiecznie swoje...
a potem sam dalej się targujesz i próbujesz dowieść, co to w aucie nie zostało zrobione. trochę konsekwencji...
Bidżej, ciebie też zapraszam do poszerzania swojej wiedzy w zakresie czytania ze zrozumieniem, jak już to stwierdzałem że auto jest dobrze zrobione i tyle,
w przeciwieństwie do niektórych nie jest to targowanie z serii "ja miałem tyle i tyle wypadków/kolizji, widziałem to i tamto i jestem najmądrzejszy"...
bidżej napisał/a:
sto pierwsza będzie ciąć 130km/h pod prąd albo po pijaku zasuwać starym nieoświetlonym rowerem od brzegu do brzegu

to jest czyste gdybanie, powiedz mi jedno ile razy w życiu miałeś taką sytuacje, kiedykolwiek widziałeś na ekspresówce pijanego rowerzyste? na moje to w nocy to pierwszy lepszy tir by go zmiótł i zebrał na maskę... masz racje, polak potrafi, zawsze znajdzie się jeden głupi który by takie coś mógł odwalić,
swoją drogą to nie wiem jak dla ciebie ale wg mnie to droga nie jest pełna pijanych kierowców prujących pod prąd lub jeszcze bardziej naprutych rowerzystów...
wystarczy umieć obserwować co się dzieje wokół auta na drodze i wyrobienie w sobie pewnych nawyków... ale nie do mnie należy umoralnianie wszystkich w koło... (bo mamy tu wielu specjalistów od tego hehe)
więc bidźej, jeśli masz swoje podejście i każdy kierowca dla ciebie to może być pijany, to nie będę wyprowadzał cię z błędu... nie mam zamiaru zmieniać cudzych poglądów...
tak więc sorry Winnetou... :2xf:


CzaRmaX, jak widać ciężko znosisz krytykę... i nie umiesz jej przetrawić...
powinieneś nabrać dystansu do siebie...
chociaż w końcu z drugiej strony, jesteś najbardziej doświadczonym kierowcą "rajdowym"... 60konnego diesla przed czterdziestką... :hahaha:
no cóż... nie zniżę się do twojego poziomu, hmmm chociaż w sumie niżej niż twoja wypowiedź to chyba upaść nie można...

CzaRmaX napisał/a:
Skoro nie odróżniasz drogi publicznej (gdzie wszystko może się zdarzyć) od toru wyścigowego (gdzie wszystko jest pod to przygotowane)
no i tu muszę cię zaskoczyć bo swoje już wiem, i na torze dość często bywam, w przeciwieństwie do ciebie...

swoją drogą to Ernest Hemingway powiedział kiedyś że Człowiek nie mądrzeje na starość, ale staje się ostrożniejszy... tak więc panowie, montujcie dodatkowe poduszki powietrzne i kagańce na silnik, bo najwidoczniej starość was dopada lub syndrom wieku średniego... :fox:

CzaRmaX - 14 Paź 2010, 09:27

dark86ford napisał/a:


CzaRmaX, jak widać ciężko znosisz krytykę... i nie umiesz jej przetrawić...
powinieneś nabrać dystansu do siebie...
chociaż w końcu z drugiej strony, jesteś najbardziej doświadczonym kierowcą "rajdowym"... 60konnego diesla przed czterdziestką... :hahaha:
no cóż... nie zniżę się do twojego poziomu, hmmm chociaż w sumie niżej niż twoja wypowiedź to chyba upaść nie można...

CzaRmaX napisał/a:
Skoro nie odróżniasz drogi publicznej (gdzie wszystko może się zdarzyć) od toru wyścigowego (gdzie wszystko jest pod to przygotowane)
no i tu muszę cię zaskoczyć bo swoje już wiem, i na torze dość często bywam, w przeciwieństwie do ciebie...

swoją drogą to Ernest Hemingway powiedział kiedyś że Człowiek nie mądrzeje na starość, ale staje się ostrożniejszy... tak więc panowie, montujcie dodatkowe poduszki powietrzne i kagańce na silnik, bo najwidoczniej starość was dopada lub syndrom wieku średniego... :fox:


Mam już płakać czy potem? Boże ale mi pojechałeś o najmądrzejszy, najjaśniejszy, najwspanialszy i o wszystkich i wszystkim wszystko wiedzący, normalnie nie wiem gdzie się schować i już płaczę (ze śmiechu :D ). Jeszcze się zacznij licytować kto ma dłuższego mądralo za pięć groszy z 75 konnym Monster Truckiem :D
Znalazł się następny mistrz szybkiego ruszania i jeszcze szybszego hamowania z manią wielkości :D , który z byle zaprzęgiem konnym na zakręcie odpada :D
Czekam kiedy w telewizji będą trąbić, że wspaniały dark86ford otworzył szkołę doskonalenia jazdy a na terminy kursu trzeba oczekiwać latami :D

Magda M. - 14 Paź 2010, 09:43

dark86ford napisał/a:
jeśli magda lub Fordon będą chcieli to sami odpowiedzą na twoje pytanie, ja niemam zamiaru zdradzać co i jak było robione...


W sumie nie mam nic do ukrycia, ale po pierwsze łatwiej byłoby powiedzieć, co NIE BYŁO ZMIENIONE (właśnie - Hubi, nie zmieniłam choinki zapachowej na przykład :hahaha: ), niż wypisywać tutaj wszystkie modyfikacje, a po drugie nie widzę potrzeby pisania o nich, skoro i tak większość wypowiadających się w temacie uważa, że Fordon i RS Garage złożyliby dla mnie auto o mocy 126 KM, w którym nie można by bezpiecznie tej mocy wykorzystać.

dark86ford napisał/a:
w sumie niżej niż twoja wypowiedź to chyba upaść nie można...


No cóż, jak widać można.
CzaRmaX, przeginasz... Przetrawiłam uwagi pod moim adresem, ale ty robisz się po prostu chamski. Już komentarz na temat umiejętności kobiet za kółkiem mnie ruszył, bo nawet na tym forum są użytkowniczki niewiele starsze ode mnie, które jak mniemam mogłyby jeszcze wiele Ciebie - doświadczonego kierowcę - nauczyć. Nie mówię o sobie, ale jak się postarasz, to bez problemu znajdziesz osobę, którą mam na myśli. No ale teraz to już jest szczyt - no chyba że potrafisz jeszcze lepiej, w takim razie chylę czoła przez tak "wysokim" poziomem kultury osobistej. Jak brak argumentów, to nie pisz nic, bo takie teksty tolerowane tutaj nie będą.

zefir - 14 Paź 2010, 09:50

hmm Magdo, Darku, robicie niedlugo impreze o charakterze propagowania bezpiecznej jazdy, a tu zaczyna sie chwalenie ile kto jechal po NASZYCH polskich drogach, srednia robicie sobie reklame i zachecanie do starcia w waszej imprezie, zamiast sie klocic, odpuscie, bo bronicie swoje zachowanie, a lecenie 230 fiesta nawet po niemieckiej austradzie to duzo dla tych aut i umowmy sie , to nie jest bezpieczne.

pozdro i zycze wiecej wyobraznii o ktora apeluje hubi

TSRules - 14 Paź 2010, 10:10

Nie wiem czemu koleżanka się burzy, przy 11 trupach na sto wypadków w naszym pięknym kraju taka jazda po winna być z całą surowością krytykowana.
Ja powiem że czytając wypowiedzi mam wrażenie że autorzy jarający się tym wyczynem są straszliwie dziecinni to myślenie typu "ale jestem zajebi\sta lasia frunę fiestą, wziełam gościa obok wyprzedziłam woow" rozumiem jeszcze jakiś 18letnich kolesi z kalibry, ale dorośli ludzie ? ;-|
Co do argumentów nie sensu nawet wdawać się w dyskusję.

Co do wzmocnień i dostosowania auta, to jeśli było robione "u zenka w garażu" to dawanie gwarancji że 110% jest gut jest śmieszne.
Robiliście testy naprężeń całej konstrukcji ? wyliczenia wytrzymałości elementów (wątpię) czy na zasadzie, dospawam, poklepie, trzyma się, jest fajnie ?
Co innego Lambo które jest fabrycznie dostosowane do prędkości 300, a co innego fiesta klepana w garażu.

dark86ford - 14 Paź 2010, 10:27

TSRules napisał/a:
Co do wzmocnień i dostosowania auta, to jeśli było robione "u zenka w garażu" to dawanie gwarancji że 110% jest gut jest śmieszne.
uuuu chyba nie wiesz co mówisz i o kim...
DemptD - 14 Paź 2010, 10:48

dark86ford, czyli mamy uważać, że fiesta po tych modyfikacjach jest niezniszczalna?
sudoMK4 - 14 Paź 2010, 11:18

bosche ludzie dajcie spokój było minęło i po sprawie
CzaRmaX - 14 Paź 2010, 11:38

MAGDO M. przytocz mi miejsce gdzie pisałem o umiejętnościach wszystkich kobiet bo nie pamiętam!!! Jak już to pisałem o Tobie a nie o innych. Sam znam kilka kobiet z którymi lubię jeździć bo robią to bardzo dynamicznie i płynnie i nie jadą lewym pasem 40 km/h przez 10km bo akurat za 10km muszą skręcić w lewo :P . Widzę, że z twoim kolegą pozjadaliście wszystkie rozumy na temat jazdy i sytuacji na drodze hehe. Nie ma co dyskutować tylko należny Wam życzyć powodzenia i oby Was omijały sytuacje typu np.: ponad 100kg latające na wysokości 10m koła od TIR'a (kasujące trzy samochody), pękające przewody hamulcowe przed skrzyżowaniem prawie zaraz po wyjeździe z serwisu, dachowania bo jakiś szalony imbecyl na oblodzonej drodze wyprzedzając uderzył w ciebie i powodując obrót i uderzenie w pień po czym obrót wokól własnej osi o 360 stopni, pijaków wyskakujących z bramy zaraz na twoją maskę, listonoszy wyjeżdżających polonezami z podporządkowanej drogi ze znakiem STOP, traktorzystów tak i lubię chleb ze smalcem, że jadąc zygzakiem traktor na dwóch kołach stawiali oraz wielu innych sytuacji (wymieniać dalej mi się nie chce)
dark86ford - 14 Paź 2010, 12:25

CzaRmaX, jak widzę znów się licytujesz czego to nie przeżyłeś... ehh nie pozostaje nic innego jak tylko unieść się honorem nad tymi wypowiedziami i nie komentować... bo szkoda słów i czasu...
CzaRmaX - 14 Paź 2010, 12:53

dark86ford napisał/a:
CzaRmaX, jak widzę znów się licytujesz czego to nie przeżyłeś... ehh nie pozostaje nic innego jak tylko unieść się honorem nad tymi wypowiedziami i nie komentować... bo szkoda słów i czasu...


Co Ty tak ciągle z tą licytacją? Z kasyna wracasz czy co? A może jeszcze jakiś mądry cytat znowu przytoczysz z barku własnych przemyśleń? Honor - hmmm jakie górnolotne słowo zapodałeś - no tak jak się nie ma o czym napisać z własnego doświadczenia a o upadku z rowerka w wieku 7 lat wstyd tu pisać to się to się takich słów używa :D

dark86ford - 14 Paź 2010, 12:57

CzaRmaX, nie chciej zebym zaczal wymieniac co i jak przezylem na wlasnej skorze i jak duze jest moje doswiadczenie, bo troche się nazbierało...
chociaż z drugiej strony to nie będe się zniżał do twojego poziomu...

trzeci - 14 Paź 2010, 13:03

Koniec wątku o 230 km/h i tym podobnych.
Każdy już chyba powiedział co chciał i kto miał to pprzeczytał .
Wracamy do tematu samego auta a nie wyczynów kierowcy :)
Osobiste polemiki proszę na PW.
Pozdro ...

Fordon - 14 Paź 2010, 18:15

TSRules napisał/a:
Co do wzmocnień i dostosowania auta, to jeśli było robione "u zenka w garażu" to dawanie gwarancji że 110% jest gut jest śmieszne.

Auto bylo robione u mnie...
Moje auto oddalo wsztystko z siebie do auta Magdy, caly temat 3 fordow mozna odkopac w projektach, gdzie jest Escort 2.0 16V T, XR2i CVH, oraz MK3,5 kundel zrobiony od zera do zabawy.
Wydech jest caly na sztywno zespawany na 2 puszkach i dane sa podwojnie wieszaki.
Reszte gratow jakie weszly do auta mozna znalesc w w/w temacie.

kuba87 - 14 Paź 2010, 18:24

a ja se podpisuje pod tym co pisze Konrad co jak co ale u Konrada bezpieczeństwo jest najwazniejsze
Ad@mus - 14 Paź 2010, 18:31

ej Konrad tam jest silnikz biedrona w tym KITTcie??
kutfa dopiero teraz doczytalem co sie tu dzieje :D
jak ta kosiara dostala twoje RKC to niezly sprzet sie z auta zrobil :)
a co bedzie z biedronem?? 2l??t??z??

Fordon - 14 Paź 2010, 18:39

Tak KITT ma mojego RKC co krecil srednie 15 na 1/4 :) w sumie to Magda ma Cala biedronke osadzona w swojej Fiescie. Biedronka stoi przed warsztatem i czeka na lepsze czasy, a na teraz mam druga MK3.5 do dlubania.
masska13 - 14 Paź 2010, 18:56

Bardzo elegancki Projekcik ;) :-)
Magda M. - 29 Paź 2010, 22:18

Wczoraj z K.I.T.T.-em zrobiliśmy pierwszą prawdziwą trasę po swapie. Przejechaliśmy w 7 godzin 400 kilometrów, z czego około 75 - 80% to trasa, reszta Bydgoszcz i okoliczne miasta, w których mieliśmy do załatwienia pewne bardzo ważne sprawy.

Pomijam to, że auto pięknie się zbiera i idzie jak burza, bo to są oczywiste fakty dla każdego, kto zna możliwości tego silnika i robotę Fordona i RS Garage.
Zaskoczyło mnie natomiast spalanie. 5,2 - 5,5 litra na 100 kilometrów to wynik wręcz niewyobrażalny. Więcej palił mój stary 1.1. :D I niech mi kto jeszcze powie, że duży i mocny silnik jest kosztowny w utrzymaniu xD

Dziś natomiast odprowadziłam K.I.T.T.-a na operację plastyczną, podczas której usunięte zostaną skutki niedawnej kolizji. Na Auchan & CompLUX Cup musimy godnie się zaprezentować xD

bidżej - 29 Paź 2010, 22:23

zalatuje kolejną kiepską bajką... :fox:
DemptD - 29 Paź 2010, 22:25

Magda M. napisał/a:
Zaskoczyło mnie natomiast spalanie. 5,2 - 5,5 litra na 100 kilometrów to wynik wręcz niewyobrażalny.


ale 5,2 - 5,5 litra czego? oleju?

kenczorf - 29 Paź 2010, 22:25

bidżej napisał/a:
zalatuje kolejną kiepską bajką... :fox:
jesli pykala 90 w trasie to moze w 6 sie zmiesci
Magda M. - 29 Paź 2010, 23:26

DemptD, 5,5 litra Pb95 :yes:
Spalanie w trasie przy tym silniku we fieście jak najbardziej możliwe, potwierdzone przez jego poprzedniego właściciela - Fordona.
W mieście pod moją nogą pali około 6 - 6,5, w porywach do 7 litrów. Dlatego zrezygnowałam z przerabiania i podłączania instalacji gazowej, bo oszczędności byłyby minimalne.

kenczorf, prędkości były zróżnicowane, dostosowane do warunków na drodze, ale poza miastem tak około 140 - 150 na godzinę, chociaż były i odcinki, na których 30 na godzinę to był max, ponieważ niestety moja nawigacja wykazywała niewytłumaczony pociąg do prowadzenia nas w sam środek lasu xD Za pierwszym razem daliśmy się nabrać, później omijaliśmy skręty w polne dróżki. :D

Bidżej, zapraszam do Bydgoszczy, przyjedź, zobacz na własne oczy, że to nie są bajki i wypytaj o wszystko Fordona, bo mnie i tak nie uwierzysz. :yes:

kuba87 - 30 Paź 2010, 07:52

no Magda zderzaczek się robi zaraz szpachlowanie
Bezimienny - 30 Paź 2010, 08:33

Ja też chce 1.8 jeśli tak mało pali :twisted:
bidżej - 30 Paź 2010, 10:22

Magda M., mnie za podstawę do tego co napisałem wystarczy to:



no chyba, że Fordon to cudotwórca i podkręcając silniki obniża im spalanie. Faza powinien się do niego odezwać, może wtedy w VR6 zszedłby do 4l :cojest:

Peedro - 30 Paź 2010, 11:15

bj, bez przesady. Ja bynajmniej jestem skłonny uwierzyć, bo miałem i 1.8 i mam teraz 2.0. Podczas powrotu ze zlotu wiosennego spalanie wyszło mi ok. 6l na 100 km (1.8 105koni), przy spokojnej jeździe, więc da się. pamiętaj o tym że - żeby HCSem w trasie jechać te 80-90 to musisz go troszkę pomęczyć. Ziutek ma natomiast zapas mocy, i przy lekkiej fieście 80-90 dla niego to nic ;]
bidżej - 30 Paź 2010, 11:29

Peedro, ale 6l przy 90 a 5.2 przy 30-130 (podobno z przewagą 130) to jednak różnica :-P
JoeMix - 30 Paź 2010, 11:42

Weźcie nie zaczynajcie kolejnej głupiej dysputy,,,
Fordon - 30 Paź 2010, 17:28

Ten silnik i tak z seria nic nie ma wspolnego, gdzie skrzynia tez z fiestowa seria nie ma nic wspolnego, przy 80km/h na 5 biegu jest 1950rpm, przy 100 lekko ponad 2300rpm.
Do tego jak dobrze pamietam to u magdy sa opony 155 albo 165 13"....
Jak testowalem na poczatku spalanie po 200km w jezdzie mieszanej wychodzilo mi 6l, wiec jesli jadac w miare delikatnie mozliwe ze da sie zejsc do 5,5L
Obecnie elektronika jest pozbawiona SMT6 i lata na takim nastawie.

Magda M. - 30 Paź 2010, 18:54

I tyle w temacie. :)

Opony 155 13" - na razie, bo pomijając to, że na następny sezon średnio się już nadają pod względem bieżnika, to przede wszystkim są zdecydowanie za wąskie. Dociągnę na nich do zmiany na zimówki, a na wiosnę kupię coś szerszego. Spalanie oczywiście wzrośnie, ale bezpieczeństwo jazdy również, a to jest ważniejsze.

Jeśli chodzi o dokładne wyliczenie spalania to wygląda ono następująco:

Przejechana trasa od wyjazdu ze stacji benzynowej do powrotu na moje podwórko: 395 kilometrów w trasie i po mieście (konkretnie Bydgoszcz - Mogilno - Żnin - Nakło - Czersk - Bydgoszcz).
Czas przejazdu: 7 godzin (w tym 3 - 3,5 godziny spędzone na jeżdżeniu po miastach i załatwianiu spraw)
W baku było około 5 litrów benzyny
Wlaliśmy: 32 litry
Co daje razem 37 litrów
Po powrocie w baku zostało około 15 litrów
A więc auto spaliło około 22 litry

Jak łatwo wyliczyć:
(22 : 395) x 100 = 5,57 l na 100 kilometrów

Średnia prędkość
Teoretycznie w całej trasie: 395 km / 7 h = 56,4 km/h
Ale na przejazd trasy pomiędzy miastami zeszło nam około 4 godzin, a jest to mniej więcej 340 kilometrów (zakładając, że po miastach przejechaliśmy jakieś 50 - 55 kilometrów, co i tak jest chyba dystansem zawyżonym...)
A więc śrdnia prędkość poza miastem:
340 km / 4 h = 85 km/h

Doświadczony kierowca (mnie nauczył tego tata - żeby ktoś zaraz nie dopisał, ze się za takowego uważam) wie, że prędkość średnia na całej trasie jest zawsze niższa od rzeczywistej rozwijanej na poszczególnych odcinkach.

A każdego, kto nie wierzy, zapraszamy do Bydgoszczy w celu naocznego sprawdzenia. :) Bo dyskusja tutaj to zawsze będzie tylko słowo przeciwko słowu.

walek - 30 Paź 2010, 18:56

wszystko ladnie pieknie tylko co to za bandera? WTF? :rotfl: by the way piekna blenda na przedniej szybie :) :)
Magda M. - 30 Paź 2010, 19:22

Blenda na przednią szybę owszem, też uważam, że piękna, a do tego przydatna, bo latem chłodniej w aucie i słońce aż tak nie razi. Do kupienia w naszym butiki w komplecie z naklejką z adresem internetowym klubu na tylną szybę. :)

A bandera.... heh... No w końcu większość tu zgodnie twierdzi, że jestem piratem drogowym, czyż nie? xD
Tak naprawdę pierwsza bandera przyjechała niecałe półtora roku temu znad morza i zawisła na antenie w formie żartu. Bardzo szybko stała się jednak charakterystycznym znakiem rozpoznawczym mojego auta, przydaje się też na zatłoczonych parkingach przy marketach, gdzie niska fiesta ginie w tłumie, a antenkę z flagą widać od razu z daleka, a więc w te wakacje stara i zniszczona bandera została zastąpiona przez kolejną i tak już pozostanie.

walek - 30 Paź 2010, 19:45

yhyy czyli cos w rodzaju malej tradycji sie robi z owej bandery ta? :D :D niezle xD
Magda M. - 30 Paź 2010, 19:48

Tak - w ten sposób nowa świecka tradycja się nam narodziła.

A poza tym, to po prostu mnie się tak podoba i już xD

walek - 30 Paź 2010, 19:53

A mówiłaś że gdzie takie blendy i logo FKP można kupić? Myślę że to skromne logo FKP ładnie by się wkomponowało na szybie mojej Czarnulki :D :D
Magda M. - 30 Paź 2010, 20:12

Blenda na przednią szybę i adres strony na tylną do kupienia tutaj:

http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=45365

Jeśli chodzi o małe loga Fiesta Klub Polska, które są na bocznej szybie, to wraz z pomniejszoną wersją adresu internetowego klubu (jedna sztuka) otrzymasz w ramach opłaconej składki klubowej - szczegóły tutaj:

http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=17138

Natomiast wersje mini adresu interntetowego klubu, które są u mnie na obu bocznych szybach, to już produkcja własna forumowicza z Grudziądza.

walek - 30 Paź 2010, 23:43

hehe taki bajer :) póki co nie czuje się klubowiczem xD ale kto wie może podczas modów zmieni się to moje podejście :D
Bezimienny - 31 Paź 2010, 00:19

Co do spalanie to na takich laczkach (155 r13 - o la boga toś to jak w kosiarze :yyy: ) to przy sokojnej jeździe moźliwe tylko czy przy każdorazowym ruszaniu nie ma "szlifa"? bo przy takiej mocy to te oponki muszą wyglądać jak "kolażówki" i trakcja krótko mówiąc powinna do czwórki "uciekać" :-P
Magda M. - 31 Paź 2010, 00:50

Bezimienny napisał/a:
155 r13 - o la boga toś to jak w kosiarze :yyy:


No bo one są od kosiarki xD Przecież ja to 1.8 mam niecałe 1,5 miesiąca, wcześniej 1.1 było. Nie zmieniałam opon na koniec sezonu, w planach od razu był zakup nowych szerszych dopiero na wiosnę.

Bezimienny napisał/a:
tylko czy przy każdorazowym ruszaniu nie ma "szlifa"? bo przy takiej mocy to te oponki muszą wyglądać jak "kolażówki" i trakcja krótko mówiąc powinna do czwórki "uciekać" :-P


No lekko nie jest, ale bez przesady xD Jak rusza się spokojnie delkatnie do przodu, to czasami nawet nie zapiszczą xD A tak na serio, jakoś daję radę, a te opony to i tak już tylko na dobicie, więc nie szkoda ich, nawet jak się troszkę bieżnika zedrze.

dark86ford - 1 Lis 2010, 07:34

Magda M. napisał/a:
a te opony to i tak już tylko na dobicie, więc nie szkoda ich, nawet jak się troszkę bieżnika zedrze.
a co tam, zaszalej i zostaw je na drugi sezon - bedziesz miala semislick'i :hahaha:


a odnośnie spalania w trasie to mam propozycje dla wszystkich niedowiarków , <dresik>
osobiscie zalewam 22l pb95, z czego jesli z niedowiarkiem na pokladzie da sie przejechac na tym ok 395km (+ - 3-5km) to zwraca on kase za paliwo + 4pak w ramach nawrócenia :-P , a jeśli sie nie da to ma on gwarantowaną wycieczkę za free w takim wypadku hehe, jeśli ktoś będzie chciał się przekonać to zapraszam, oczywiście później będzie odpowiedni wpis na forum że się da lub nie :twisted: a fakty będą mówiły same za siebie <oki>

Magda M. - 1 Lis 2010, 14:29

No i się wydało, kto K.I.T.T.-a w trasie prowadził i pod czyją ciężką nogą wyszło takie fajne spalanie xD I co - ktoś chętny do podjęcia zakładu? :fox:

Obecne opony na pewno do jazdy codziennej nie będą przeznaczone, bo sam najlepiej wiesz, jak taka jazda na nich wygląda...

A to, czy je zostawię, czy wywalę... Plany znasz, ale o tym ciii. :fox:

Ad@mus - 1 Lis 2010, 15:39

ja tam moge w to uwierzyc, naprawde zetec potrafi byc łaskawszy dla kieszeni niz hcs...
moje 2.0 w trasie na benzynie zeszlo na 8litrow w predkosciach do 140kilosow, ale wiekszosc trasy to bylo 100-120kilo
gdyby jechac 90km/h w trasie to zeszlo by mniej...
teraz gazu w codzinnej jezdzie pali ok 9 litrow a 1.3 ktore kiedys mialem na gazie palilo 11litrow, wiec roznica jest :D

Krzysiek - 1 Lis 2010, 16:31

Zależy jak katowałeś w mieście 1.3 tak jak ja czasami to 10l max ( nie do odcinki ) jakbyś tak samo jeździł 1.8 to wziąłby Ci więcej aleeee.. 1.3 żeby chociaż trochę jechało trzeba go krećić do 4-6 tys rpm a 1.8 wiadome większy silnik więc nie trzeba go aż tak kręcić jak maluszka 1.3 dlatego też spalanie mniejsze :-)
Fordon - 25 Lis 2010, 22:05

No to troche przerwe cisze w temacie...
Auto stoi juz jakis czas u nas na warsztacie, auto dostalo :
- nowy blotnik przod,
-nowy blotnik tyl
-nowe progi zewnetrzne
-nowe progi wewnetrzne
-reperaturki blotnika (tyl-prawy)
-reperaturka podszybia
- rekonstrukcja pasa tylnego
- rekonstrukcja blotnikow wewnetrznych
tyle z blach.
Do tego kpl pakiet XR2i, no i najwazniejsze nowy kolor auta...
Czarny robiony na zamowienie... samo ocenicie kolor...
Troche fot z tego jak to wyglada w miedzy czasie i sam musze przyznac ze pracy przy tym od choooya, a co naj mniej zabawne to to iz same materialy kosztuja kupe kasy...




No to do oceny kolor od razu mowie ze element jest przed polerka, a korzystajac z okazji ze chlopaki z Folglassu wpadli w odwiedziny to od razu osadzali przyciemniana szybe tyl :)




Pozdro

kuba87 - 25 Lis 2010, 22:10

:ok: mnie się zawsze podobały ciemne MK3- ki
sudoMK4 - 25 Lis 2010, 22:15

przepięknie
Fordon - 25 Lis 2010, 22:33

Ci co znaja sie na lakiernictwie od razu zauwaza tusz... dla mniej obcykanych ten niebieski nazwijmy go "spray" sluzy do tuszowania przy szlifowaniu na mokro aby uniknac porowatosci i rys po szpachlowaniu... robota reczna i maszynowa oczywiscie, pomijam fakt tego iz lakiernik siedzi przy tym aucie juz ponad tydzien pieszczac detale.... sam jestem ciekaw efektu koncowego bo zapowiada sie naprawde ciekawie :)
Auto stoi w temperaturze stalej od 14*C do 22*C .

Magda M. - 25 Lis 2010, 23:04

I tym sposobem srebrny K.I.T.T. 1.1 LPG zaczyna się upodabniać do oryginału xD

Najpierw swap, a teraz wreszcie wymarzony kolor. :ok: No i oczywiście pakiet xrkowy. :D

Zgodnie z zamówieniem najgłębsza czerń, jak to tylko możliwe i najbardziej błyszczący metallic. Konrad z doborem koloru trafił IDEALNIE, a dodatkowe niespodzianki w stylu ciemnej tylnej szyby sprawiają, że nie mogę się już doczekać odbioru auta. :V:

Kroi się jeszcze kilka drobnych dodatków do ogólnej wizji auta i niedługo zaprezentujemy nowego K.I.T.T.-a w całej okazałości.

Podsumowując:
Pytanie Konrada: "I co powiesz na lakier ogólnie?"
Moja odpowiedź "nic, bo mnie zatkało z wrażenia - tak ogólnie"

:D :D :D :D

Dawidoff4 - 25 Lis 2010, 23:16

no i auto będzie bankowo zajebiste :yes: <8>

korci mnie, żeby teraz K.A.R.R.-a zrobić ze swojej :-)

Magda M. - 25 Lis 2010, 23:49

No ba - pewnie, że będzie zajebiste!!!!

Aż się wierzyć nie chce, że w ciągu 3 - 4 miesięcy dokonała się taka zmiana... :D

A ty buduj K.A.R.R.-a, może kiedyś się spotkamy i stoczymy walkę na 1/4 mili :D

Fordon - 2 Gru 2010, 21:22

Miala byc czarna i jest...


Lakiernik bedzie mial do proprawki 2 elementy wiec jeszcze troche potrwa zanim auto wroci...

Magda M. - 2 Gru 2010, 22:08

:yyy: :yyy: :yyy: :yyy:

K.I.T.T. czarny jest, owszem... Ale... Przepiękny jest. No ja wiedziałam, ze kolor wybrałeś ekstra, niby widziałam na żywo klapę i poszerzenia, ale i tak efekt jest porażający... :ok:

Fordon - 2 Gru 2010, 23:00

Porownanie czarnego oryginalu forda do czarnego twojego tak tylko obrazowo... lekko mnie zdziwilo... dla tego doradzam od razu czarne szyby kpl wraz z przodem :)



Emblematy o ktorych mowilismy beda na sam koniec :)

Magda M. - 2 Gru 2010, 23:11

Się pomyśli po Nowym Roku, na teraz to wiesz ;-))

Ale pięknie wyszło :D

dark86ford - 3 Gru 2010, 08:20

Fordon napisał/a:
Porownanie czarnego oryginalu forda do czarnego twojego tak tylko obrazowo
hehe ale twoja fieste to mogles umyc hehe zeby bylo widac ze jest czarna a nie szaro-siwo-plamiasta :hahaha:
(z drugiej strony patrzac, to przyganial kociol garnkowi :twisted: )
tak ogolnie to kolorek KITTa calkiem fajny... ciekawi mnie jak bedzie sie prezentowal na sam koniec :-)

Magda M. - 10 Gru 2010, 00:15

Dzisiaj zabrałam K.I.T.T.-a do domu na przepustkę. :D

Czerń jest przepiękna. :D :D :D Efekt bombowy!
(zdjecia się pojawią później, bo na razie nie mam czasu, zeby pojechać gdzieś i je zrobić)

Auto jest w trakcie prac nad wnętrzem, więc chwilowo mam wersję "odelżoną" - brak tylnej pólki, tylnej kanapy razem z oparciem, audio odłączone, radia brak. xD

W weekend rajd w Poznaniu, a potem jeszcze trzeba znaleźć troszkę czasu na ostatnie prace wykończeniowe i wtedy już K.I.T.T. będzie nie tylko dobrze jeździć, ale też prezentować się, jak trzeba :D

CzaRmaX - 10 Gru 2010, 00:59

Magda M. napisał/a:
Auto jest w trakcie prac nad wnętrzem, więc chwilowo mam wersję "odelżoną" - brak tylnej pólki, tylnej kanapy razem z oparciem, audio odłączone, radia brak. xD

Heh - to teraz Szanowna Wać Panno Magdo możesz imprezy z tyłu robić dla całej brygady pt. "FIESTA PARTY". Strój obowiązkowy mechanika a wstęp to plakietka Forda :)

Przypomniało mi się jak jeździłem za młodych lat "Kurwierem" :) . Ile imprez odbyło się na kipie haha :) . Często zanim poszliśmy na miasto z kuplami to na kipie obracaliśmy z dwie flaszki, music na full aż kipa skakała a potem weseli w dwudniowe tango po wszelkich knajpach i dyskotekach :) . W drugiej połowie lat 90-tych to chyba była najweselsza Fiesta MK4 w Łodzi :D

Magda M. napisał/a:
Czerń jest przepiękna. :D :D :D Efekt bombowy!

Trzeba przyznać, że jesteś wyjątkiem wśród kobiet bo zdecydowana większość lubi na samochodach kolory jaskrawe i świecidełka :) a Ty masz parcie bardziej w męską stronę postrzegania samochodów :) - tyczy się to też samochodu jako mechanicznej całości :)

Magda M. - 10 Gru 2010, 10:01

Imprezować wolę zdecydowanie w bardziej komfortowych warunkach xD Na przykład sylewster na ulicy przed domem przy akompaniamencie muzy z radia samochodowego xD

Wrócimy z Poznania i K.I.T.T. idzie na dokończenie środka, bo jak na razie jest to auto zdecydowanie rodzinne - 4-osobowe, więc wszystkie siedzenia są niezbędnie potrzebne. A bez audio jazda to zdecydowanie nie to, co lubię... Ale na to też już patent pewien mam :fox:

Może i jestem wyjątkiem. :D Mam konkretną wizję auta i konsekwentnie dążę do jej zrealizowania. A czarny kolor to zdecydowanie to, co lubię. Może i srebrny był praktyczniejszy i mniej pracochłonny w utrzymaniu, ale teraz K.I.T.T. wreszcie prezentuje się jak trzeba.

CzaRmaX - 10 Gru 2010, 10:23

Magda M. napisał/a:
Może i jestem wyjątkiem. :D Mam konkretną wizję auta i konsekwentnie dążę do jej zrealizowania. A czarny kolor to zdecydowanie to, co lubię. Może i srebrny był praktyczniejszy i mniej pracochłonny w utrzymaniu, ale teraz K.I.T.T. wreszcie prezentuje się jak trzeba.


No u mnie masz zdecydowany plus za kolor :) . Jeszcze felgi sobie jakoś fajnie dobierz. Chociaż tak sobie myślę, że w Twoim przypadku może byłoby warto dodać coś z kobiecym akcentem do samochodu (tak dla smaczku) - tylko się zastanawiam co to mogłoby być :)

luk-90 - 10 Gru 2010, 18:06

każdy w mniejszym lub wiekszym stopniu do tego dąży, wszystko od waluty zależy <8>
elmek13 - 10 Gru 2010, 19:17

Fordon, a co na te szyby drogówka?
dark86ford - 13 Gru 2010, 15:05

CzaRmaX napisał/a:
Jeszcze felgi sobie jakoś fajnie dobierz
felgi juz są na aucie, no i prezentuje sie calkiem fajnie :rotfl:
ale to przedstawi magda jak fotki wrzuci

Reddi - 13 Gru 2010, 15:13

co tak wszyscy malują na czarny :>
jakaś nowa moda czy co :-P
jest wiele ładnych kolorów, np mój :-)

madek - 13 Gru 2010, 15:20

Nie znasz się. Czarny to jest kolor, inne to kiepskie imitacje :-P
Reddi - 13 Gru 2010, 15:21

na czarnym najlepiej brud ukryć :2xf:
dark86ford - 13 Gru 2010, 17:31

Reddi, wbrew pozorom to czarne auto ciezko utrzymac w porządku zeby brudu nie bylo na nim widac, wypada je czesto myc (2 wyjazdy na miasto i auto uje***brudne)
CzaRmaX - 15 Gru 2010, 05:09

dark86ford napisał/a:
Reddi, wbrew pozorom to czarne auto ciezko utrzymac w porządku zeby brudu nie bylo na nim widac, wypada je czesto myc (2 wyjazdy na miasto i auto uje***brudne)

Święta racja a już taki brud/kurz który wyschnie to porażka.

dark86ford - 15 Gru 2010, 14:00

no niestety... chce sie miec czarne auto to trzeba o nie dbac... :kawka:
Magda M. - 15 Gru 2010, 14:44

Ano dbać trzeba, ale cóż - coś za coś, a czarne auto ma w sobie to "coś" :ok:
CzaRmaX - 15 Gru 2010, 14:58

dark86ford napisał/a:
no niestety... chce sie miec czarne auto to trzeba o nie dbac... :kawka:

Nic mi nie mów. Jak byłem przedstawicielem to myłem wozioza raz w tygodniu bo pkt. na kartę Vitay leciały albo i nie myłem po miesiąc bo mi się nie chciało bo było białe i czasu nie było.
Teraz jak jest sucho i się przybrudzi to i z dwa razy w tygodniu umyję aby ładnie wyglądało. Inna paranoja - będąc przedstawicielem mówiłem sobie, że nigdy nie obkleję samochodu..., no i co zrobiłem zaraz po tym jak przestałem nim być - obkleiłem swoje własne :D

Skfarek - 16 Gru 2010, 14:17

Reddi, bo to klasyczny kolor Forda, nie pamiętasz? Ford T był dostępny w każdym kolorze do wyboru, pod warunkiem, że był to kolor czarny :-P
dejw - 19 Sty 2011, 17:59

Jendak co K.I.T.T to :2xf: K.I.T.T nie Magda ?:D :2xf:
Magda M. - 19 Sty 2011, 22:39

Tiaaa... :fox:

Chociaż ostatnio fochy stroi, ale i to mu z głowy odpowiednia osoba szybko wybije :D

kenczorf - 20 Sty 2011, 00:28

Magda M. napisał/a:
Chociaż ostatnio fochy stroi
a co sie jej dzieje?
Magda M. - 20 Sty 2011, 00:34

A, obraził się znowu o coś... Nawet chyba wiem, o co xD

A na serio, to generalnie fiksują obroty - albo sam się wkręca, albo nie reaguje na gaz, a jak mu się przypomni, że dociskam pedał, to wtedy wystrzeli, jak rakieta... Poza tym dławi się w czasie jazdy i na wolnych też... Poszedł dzisiaj do Fordona na diagnozę, się zobaczy, co i jak.

madek - 20 Sty 2011, 00:36

Typowe objawy CPP :fox:
kenczorf - 20 Sty 2011, 00:40

lub przeplywka
Fordon - 20 Sty 2011, 19:57

Napewno uszczelka pod glowica, upalone swiece zaplonowe, zwarcie na instalacji wtryskiwacza 1-3 cylinder, kompresja 13,5-13,2- 6 - 13... znika plyn chlodniczy w oczach... mam nadzieje ze nie pekla glowica... jutro czapka idzie w gore... obojetnie co by sie nie dzialo, bedziemy robic glowice zeby przybylo KM oraz Nm... :)
Stunt_Man - 20 Sty 2011, 20:03

Fordon napisał/a:
kompresja 13,5-13,2- 6 - 13

normalnie jak to czytam to postanowiłem że zmierze jutro u siebie :V:
szybkiego powrotu do zrowia KITT :-P

kenczorf - 20 Sty 2011, 20:12

Fordon napisał/a:
bedziemy robic glowice zeby przybylo KM oraz Nm...
a pozniej opisz co bylo robione i co to dalo :)
Fordon - 21 Sty 2011, 22:39

Generalnie za wiela robione nie bedzie, bo porting to troche kosztowny interes, a ze Magda nie chce za wiele wydac to zrobimy pare trikow itp zeby podskoczyla moc...
Wykresy sa chyba z 3 do tego auta... tak wiece bedzie i kolejny na spokojnie.


przemo_rsr - 21 Sty 2011, 23:24

trochę płynu pociekło :fox:
szybkiego odpalenia maszyny :-)

Magda M. - 22 Sty 2011, 00:14

Fordon napisał/a:
Magda nie chce za wiele wydac


Oj tam zaraz nie chce... Po prostu nie zawsze chcieć to móc...

Fordon napisał/a:
zrobimy pare trikow itp zeby podskoczyla moc...


:D :D :D

luk-90 - 22 Sty 2011, 13:10

Dobrze mieć niedaleko tak ogarniętego mechaniora, troszkę zazdroszczę :)
Witek1992 - 22 Sty 2011, 13:17

Jak tak patrzę na prace przy K.I.T.T - cie to chyba za niedługo wezme sie za swoja uszczelkę <8> :rotfl:
kenczorf - 22 Sty 2011, 14:04

Fordon, co mozna zyskac po zrobieniu portingu? Jak robic to sam dolot czy wylot tez? Jak duzo mozna zdjac?
Żółwik Tuptuś - 22 Sty 2011, 14:18

Magda , przedstaw harmonogram startów na sezon 2011 :)
Magda M. - 22 Sty 2011, 14:55

Eeee... Żółw... Że co? Że jak? Jaki harmonogram? :yyy: Nie pamiętasz, jak to było w 2010? :hahaha: Znalezione w necie, spakowani w 2 godziny i jazda do Olkusza, po drodze zmienając tarcze hamulcowe na stacji - pełny spontan. :hahaha: Powrót przez Poznań. ;-))

A tak na serio to harmonogram dopiero się tworzy.
Na teraz to wygląda tak, że na 99,9% wystartuję w:
1. 10.12.2011 - NOCKA
2. 11.12.2011 - Gwiazdka

3. Wiosenny zlot FKP ;-))
4. Pełen cykl Pucharu WRC Rallylandu (7 startów, pierwszy pod koniec marca)

Poza tym rozważane jest kilka innych cykli, w tym Kielce i YTP, a także imprezy jednorazowe, no ale to jak na razie tylko wstępne pomysły...

Fordon - 22 Sty 2011, 15:31

kenczorf, Kwestia glowicy, i silnika, ale mowimy o zetec- w 1.6 jest duzo do ugrania bo glowica ma bardzo male kanaly i idzie masakrycznie duzo miesa wyczochrac z niej, w 1.8 i odpowiednio 2.0 kanaly sa praktycznie identyczne, ale tez jest niezly margines zeby zebrac ze scian... jak robic to calosc i dolot i wydech. ale nie robmy tu balaganu...
Wracajac do tematu dzis glowica pojechala na sprawdzanie szczelnosci olej-woda, zeby wykluczyc pekniecie glowycy, dalej rozbiorka glowicy w mak, planowanie, nowe gumki zaworowe bo nie bedziemy szczedzic na tym (bo sa tanie) obrobka 16 wentyli, przylgni itd itd.... a reszta przyjdzie z czasem... :) jesli dobrze pojdzie to do piatku fiesta wyjedzie juz w pelni zdrowa i bedzie czas na pomiar na hamowni :)

voo_STP - 24 Sty 2011, 15:01

kiedy będą zdjęcia kasty ? :)
Fordon - 28 Sty 2011, 18:59

Glowica przyjechala dzis popoludniu... jutro montaz... :yes:
Żółwik Tuptuś - 30 Sty 2011, 15:19

Magda M., - w Kielcach na Superoesie można jeździć na dwa buty .

Sprawa prosta - jak jest Was czwórka to bierzecie dwa auta i wykupujecie dwie podwójne miejscówki z pilotami .

Zabawa z kosztami zciętymi o połowę , a duża , bo każdy nie dość, że pojeździ to jeszcze popilotuje - pomyślcie o tym

Żółwik Tuptuś - 13 Lut 2011, 01:54

Gratuluję ukończenia pierwszego startu w tym roku :)

Witamy w Projektach :)

Magda M. - 13 Lut 2011, 12:56

Dzięki... :)

Kurcze... K.I.T.T. w projektach... :9: SUPER!! :D

dark86ford - 13 Lut 2011, 13:03

Magda M. napisał/a:
K.I.T.T. w projektach...
w koncu kolejne autko spod reki Fordona hehe wiec niema sie co dziwic :-P jak wiadomo lubi tworzyc takie potworki hehe
Magda M. - 20 Lut 2011, 23:15

No i kolejna dłuższa trasa za K.I.T.T.-em. Przejechaliśmy w ten weekend łącznie prawie 400 kilometrów na 30 litrach paliwa. Czyli średnie spalanie w trasie około 7,5 litra na 100 kilometrów. Spore, ale jak na jazdę bez przepływomierza, tragedii nie ma. Zwłaszcza, że jechaliśmy w tempie umiarkowanym, około 90-100 km/h przeważnie.

Wnioski po powrocie:
1. Elektryka do gruntownego ogarnięcia (na szczęście zdechł tylko raz, w drodze powrotnej... mogło być o wiele gorzej :D )
2. Ogrzewanie do poprawy, bo jazda 200 kilometrów w mrozie na zimnym silniku i z lodowatym wiatrem z nawiewów hulającym po kabinie jest średnio przyjemna

A weekend zaliczam do super udanych. Żółw jeszcze raz dzięki za wspólnie spędzony czas :D

Teraz czekamy na rewanż - i to wcześniej, niż w maju xD

dark86ford - 21 Lut 2011, 08:11

ehhhh i poraz kolejny sie powtorze ze jazda w tak daleka trase autem w ktorym jest opcja ze jak zgasnie to moze juz nie odpalic, to jest glupota...
poza tym to co do ogarniecia elektryki i ogrzewania to mowilem ci o tym juz dawno :-P
ale najwazniejsze ze udalo wam sie dojechac w obie strony bez wiekszych awarii i ze nikogo nie pozabijalas :fox:

dejw - 21 Lut 2011, 18:58

Magda swietnie sie spisala jako kierowca, dalismy rade! :)

a Ty sie prezes nie czepiaj :-P :fox: . Trzeba bylo sie zabrac z Nami a nie :-P

Dotarlismy w te i nazat i to jest najwazniejsze :)

Magda M. - 21 Lut 2011, 19:36

dark86ford napisał/a:
ehhhh i poraz kolejny sie powtorze ze jazda w tak daleka trase autem w ktorym jest opcja ze jak zgasnie to moze juz nie odpalic, to jest glupota...


Nie większa niż start w zawodach autem ze zgiętą tylną belką ... 350 kilometrów od domu :-P
Rozmawiałam z Fordonem dosłownie godzinę przed wyjazdem i miałam pełną świadomość tego, jakie ryzyko podejmuję i co w najgorszym razie może się stać.

dark86ford napisał/a:
poza tym to co do ogarniecia elektryki i ogrzewania to mowilem ci o tym juz dawno :-P


Ogrzewanie i owszem, wiadomo o tym było od nocki, przyczyna jest najprawdopodobniej zdiagnozowana, kwestia potwierdzenia i znalezienia czasu na naprawę... No a elektryka... hmm, z tego, co mi wiadomo, to ta konkretna awaria w elektryce, o której mówię, jest od bardzo niedawna i w zasadzie najpierw to by trzeba konkretnie ją namierzyć, więc... :-P

dark86ford napisał/a:
ale najwazniejsze ze udalo wam sie dojechac w obie strony bez wiekszych awarii i ze nikogo nie pozabijalas :fox:


Spokojna głowa, nie jest źle, będzie lepiej :D

dejw napisał/a:
Magda swietnie sie spisala jako kierowca, dalismy rade! :) (...) Doptarlismy w te i nazat i to jest najwazniejsze :)

Słowa jedynej osoby, która jechała ze mną w aucie i widziała drogę z perspektywy najbardziej do perspektywy kierowcy zbliżonej, a więc chyba najbardziej trafna i obiektywna ocena :)

kuba87 - 21 Lut 2011, 20:34

magdaz koleii ja uwazam ze nadal nie dostrzegasz ryzyka pewnego manewru wykonanego przez Ciebie
dark86ford - 21 Lut 2011, 21:15

Magda M. napisał/a:

Nie większa niż start w zawodach autem ze zgiętą tylną belką ... 350 kilometrów od domu :-P
taaa najwyzej mi opony wjeb*lo od srodka heh...

dejw napisał/a:
Magda swietnie sie spisala jako kierowca, dalismy rade! :)
:pop: sie ciesz ze mieliscie fuxa... a co do manewrow w wykonaniu magdy (wyprzedzanie, cofanie itp) to nie bede sie wypowiadal bo szkoda mi slow i klawiatury...
a poza tym to chwile temu mi pisales ze byles posrany i magda tez.. a to o czyms juz mowi...

Cytat:
magdaz koleii ja uwazam ze nadal nie dostrzegasz ryzyka pewnego manewru wykonanego przez Ciebie
nic dodac nic ujac...
Magda M. - 21 Lut 2011, 21:17

Tak, Kuba... Jak zwykle wiesz najlepiej - na podstawie tego, co usłyszałeś na CB i zobaczyłeś siedząc w tygrysie jadącym ładne kilka - kilkanaście metrów za nami... Niestety - to, jak było naprawdę i ile tam było miejsca wiemy tylko ja i Dawid, ale wy oczywiście zawsze będziecie wiedzieć "lepiej"... Prawda jest taka, że każdy manewr na drodze - wykonany lepiej czy gorzej - zawsze uczy, a ja - odpukać w niemalowane - jeżdżę od dwóch lat i jak dotąd nie spowodowałam jeszcze żadnego wypadku, jedynie dwie niegroźne stłuczki na parkingu... I uwierz lub nie, ale jakoś nie pali mi się do tego, żeby ten bilans zmieniać na swoją i K.I.T.T.-a niekorzyść :)
kuba87 - 21 Lut 2011, 21:26

to ze ja miałem szczęscie i nic mi nie jest tylko byłem trochę podrapany i poobijany
to nie znaczy ze w Twoim przypadku moło być inaczej na szczęscie nikomu nic się nie stało
na szczęscie
z mojej perspektywy wylądało to tal:
zaczełas wyprzedzac na wzniesieniu, z naprzeciwka nadjezdzał tir z(było widać mocne reflektory) wiec był blisko
a ty dalej w zaparte pchasz się do przodu tir wyjezdza zza wzniesienia widząc ciebie włacza haloeny ostrzegawczo ( ja sie juz przyotowałem na pewien nieprzyjemny widok)
gdyby inni kierowcy nie spierdalali na pobocze to bys sie wpakowała na ta ciezarowe prosto na czołowke
całe szczęscie ze kittowi nie odbiło w tym momencie!!!pomyslałaś o tym?
pomyslałaś o tym ze nie jedziesz sama?
pomyslałaś o tym ze przez Twoją nieprzemyslaną decyzję moze ktos ucierpieć?

dark86ford - 21 Lut 2011, 21:30

KUWA ZYCIE WASZE TO NIE ZART, MOGLISCIE SIE ROZK*WIĆ W DROBNY MAK I BY WAS POZNAWALI PO KOLORZE OCZU WBITYCH W CHLODNICE TIRA
mimo ze paskudy z was i to cholerne ale człowieki jestescie a zycie ludzkie to nie powod do zartow...
kuba87 napisał/a:

pomyslałaś o tym ze przez Twoją nieprzemyslaną decyzję moze ktos ucierpieć?

i kuba napewno niema na mysli TYLKO ciebie i dawida... ale innych uczestnikow ruchu tez...

dobra, ale koniec tematu magdy niebezpiecznych i karkołomnych manewrow... to temat o kitt'cie a nie o glupocie ludzkiej..
wrocmy wiec do tematu auta

dejw - 21 Lut 2011, 21:30

dejw napisał/a:
Magda swietnie sie spisala jako kierowca, dalismy rade! :)
:pop: dark86ford napisał/a: sie ciesz ze mieliscie fuxa... a co do manewrow w wykonaniu magdy (wyprzedzanie, cofanie itp) to nie bede sie wypowiadal bo szkoda mi slow i klawiatury...
a poza tym to chwile temu mi pisales ze byles posrany i magda tez.. a to o czyms juz mowi...

po pierwsze nie pisalem, ze bylem posrany, tylko mielismy malego stracha a to duza roznica :)
Poza tym NIKT nie jest idealnym doskonalym kierowca!, kazdy popelnia bledy i Ty o tym wiesz. A czlowiek uczy sie na bledach, prawda?

dark86ford - 21 Lut 2011, 21:33

dejw napisał/a:
A czlowiek uczy sie na bledach, prawda?
tak, ale jak ci juz mowilem, pewne osoby tego nie robią...
dejw - 21 Lut 2011, 21:37

Dobra ja uwazam, ze nie ma juz sensu sie o to sprzeczac. Kazdy z Nas ma cos do przemyslenia prawda?
elmek13 - 21 Lut 2011, 21:52

Luz ma być !!! Bo Kasztanami poszczuję... ( nie wtrącam się ) Po prostu ochłońcie...

Mówię to ja Elemelek. :serduszka: :V:

kenczorf - 21 Lut 2011, 21:57

nagonka konkretna...ale czy zadnemu z wypowiadajacych sie nigdy nie zdarzylo sie wyprzedzac tam gdzie bylo to ryzykowne?...lub poprostu zrobic cos glupiego? Mowie o jedym jednorazowym wypadku, przez wszytkie lata jazdy gdzie zrobiliscie cos czego nie powinniscie? Ja za te 6 lat jazdy zrobilem tak ze dwa razy, po czym pomyslalem ale ze mnie idiota i wiecej tak nie uczynilem ;]
dejw - 21 Lut 2011, 22:01

kenczorf napisał/a:
nagonka konkretna...ale czy zadnemu z wypowiadajacych sie nigdy nie zdarzylo sie wyprzedzac tam gdzie bylo to ryzykowne?...lub poprostu zrobic cos glupiego? Mowie o jedym jednorazowym wypadku, przez wszytkie lata jazdy gdzie zrobiliscie cos czego nie powinniscie? Ja za te 6 lat jazdy zrobilem tak ze dwa razy, po czym pomyslalem ale ze mnie idiota i wiecej tak nie uczynilem ;]


ze tak powiem DOKLADNIE ! :)

Fordon - 21 Lut 2011, 22:09

A ja to widze inaczej... bedzie okazja i chwila zeby pogrzebac w tym aucie i skrece motor na 90KM... bo juz raz taka akcja byla... bo ze auto po glowicy dostalo wigoru dostalo to juz wiem...
Nie macie co sie nakrecac...
Nerwy zostawcie na boku... stalo sie i tego nie odkrecisz... a inna kwestia jest to ze trzeba czasem pomyslec za siebie i za innych urzytkownikow drogi... bo bym sie nie zdziwil jak by jeszcze ktos na was sie zalozyl do wyprzedzania...

kuba87 - 21 Lut 2011, 22:13

ja dy zdałem egzamin
kupiłem malucha
i nim się uczyłem jezdzić po zdaniu egzaminu
więc nie mow ze jestem hipokrytą
na fiestę przesiadłem się po niemal dwoch latach jezdzenia maluchem miałem rozne przypadki
ale nigdy!!! nie wyprzedza się pod górę ani na zakręcie

trzeci - 21 Lut 2011, 22:19

Wystarczy :)
Temat dotyczy auta a nie tego jak nim jeżdzi jego kierowca.
Resztę uwag można sobie wymienić via PW lub GG, ewentualnie założyć temat w Hyde.
Tutaj wracamy już do samego K.I.T.T-a
Dalsze posty w tym klimacie będą usuwane.
Pozdro ...

Fordon - 27 Mar 2011, 23:07

Na podstawie pewnys spraw ktore wyszly w tytuowym aucie... oraz uszkodzen... stwierdze krotko, przeplowomierz oraz sonda sa uszkodzone... bo tak tragicznie jeszcze ten silnik nie chodzil....
kuba87 - 28 Mar 2011, 18:11

Konrad ja mu sonde podmieniłem ale juz ją pewnie spalił :yes:
stara sonda zamieniła sie w grzechotke tak dostała czadu

Fordon - 28 Mar 2011, 22:07

no tak... ale stara sonda w takim razie miala tylko uszkodzone grzalki a nie obwod... a tu jest obwod tak srutututu ze auto na czarno kopci jak diesel... tak ze nie robmy jaj.... glowne 2 rzeczy wplywajace na dawki sa to sonda i MAF...
Tego nie obejdziecie, musi byc nowa lub uzywana ale sprawna sonda 4 obwodowa...
Darek mial chyba 3 szt nowe az zalatwilem mu uzywke z toyoty i dziala bez problemow...
Oryginalna sonda umarla podczas stluczki Escorta (dawcy)...
Od razu widac ze auto jest przelane i traci zaplon... wiec prosze was nie bierzcie sie za cos gdzie nie wicie co robic...
Tak samo z rozrzadem... bo zetec nie ma klinow jak opel... ja ci dam taki silnik zebys mi zrobil rozrzad w nim sciagajac przy tym kola zembate walkow i ciekaw jestem jak ustawisz je bez klinow... bo samo zblokowanie walka nic ci nieda skoro kola kreca sie w kolo.... O black top nie wspomne bo bys dostal bialej goraczki z przyczyn kola zembatego na wale korbowym ktory to notabetne tez klina nie posiada...
Na upartego Duratec HE, HL, tez by sprawil problem... bo rozrzad na lancuchu pasuje tylko w jedno miejsce i pasuje na nie raz na okolo 40 obrotow walem... bo sa tam walki balansujace jak w przypadku starego Y5B tzn 2.3 Scorpio lub Galxy....

dark86ford - 29 Mar 2011, 08:27

Fordon napisał/a:
Darek mial chyba 3 szt nowe az zalatwilem mu uzywke z toyoty i dziala bez problemow...
jakby nie patrzec to mialem 4 lambdy, 1 seryjna, pozniej dwie nowki bosala i na koncu trafila mi ta z toyoty i puki co to wszystko oki,
i faktycznie jak mialem uszkodzone obwody w lambdzie to moja tak kopcila ze rura wydechowa byla czarna nie tylko od srodka ale od zewnatrz w obrebie paaaaru cm, no i chlala jak smok.

Magda M. - 3 Kwi 2011, 23:39

Fordon napisał/a:
Na podstawie pewnys spraw ktore wyszly w tytuowym aucie... oraz uszkodzen... stwierdze krotko, przeplowomierz oraz sonda sa uszkodzone... bo tak tragicznie jeszcze ten silnik nie chodzil....


No niestety, ale chodził już gorzej. Zaczęło się od tego, że czasami gubił obroty do zera i gasł w czasie jazdy. Pomógł banał - wymiana jednej wtyczki i przewodów do niej idących.
W ramach akcji reanimacyjnej poza ową wtyczką wymieniony został pasek klinowy i sonda lambda (o czym już Kuba wyżej pisał), a przepływomierz wymontowany całkowicie. Po tej operacji K.I.T.T. wariował, nie schodził z obrotów, przelewał się, a paliwo chlał wiadrami.
Podpięłam przepływomierz bez wpinania go w dolot. Błąd. Ty go widziałeś w stanie w miarę nadającym się do jazdy, ale z dnia na dzień było coraz gorzej. Niespodziewanie w czasie jazdy gasł, szarpał, zrywał, obroty koszmarnie falowały...
Dzisiaj poskładałam wszystko w całość, przepływomierz i stożek wpięte w dolot na swoje miejsca i - ku mojemu zaskoczeniu - oto efekt:



Trzyma równo tysiąc, przestał zrywać i falować... chociaż miewa odpały i zaraz po odpaleniu czasami potrafi wkręcić się na 3 - 4 tysiące, po czym się stabilizuje, jak się silnik rozgrzeje troszkę, więc coś jeszcze w nim siedzi, tylko co i gdzie.... Uszkodzony przepływomierz? Czy znowu jakiś banał, na który wpadniemy przypadkiem? No i zachodzi jeszcze pytanie, czy będzie się nadal przelewał i czy spalanie spadnie... Pojeżdżę, zobaczę...

Przy okazji wyprałam stożek, skoro już był wymontowany...



Czysty i sobie spokojnie schnie xD

No i wreszcie - żeby nie było, że już tak kompletnie nie dbam o auto - ogarnęłam K.I.T.T.-a. Brudny był jak święta ziemia, albo i gorzej.
Przed:


I w trakcie:



Ostatecznie auto zostało dziś przywrócone do stanu jeżdżącego, umyte z zewnątrz i dość gruntownie wysprzątane w środku, wróciły czarno - niebieskie dywaniki, nakładki na pasy i kierownicę, a także wpadła kanapa od Fordona, teraz jeszcze tylko fotele na przód i powoli będzie to już za czymś wyglądać od środka :) xD

dejw - 4 Kwi 2011, 10:52

Magda M. napisał/a:
Fordon napisał/a:
Na podstawie pewnys spraw ktore wyszly w tytuowym aucie... oraz uszkodzen... stwierdze krotko, przeplowomierz oraz sonda sa uszkodzone... bo tak tragicznie jeszcze ten silnik nie chodzil....


No niestety, ale chodził już gorzej. Zaczęło się od tego, że czasami gubił obroty do zera i gasł w czasie jazdy. Pomógł banał - wymiana jednej wtyczki i przewodów do niej idących.
W ramach akcji reanimacyjnej poza ową wtyczką wymieniony został pasek klinowy i sonda lambda (o czym już Kuba wyżej pisał), a przepływomierz wymontowany całkowicie. Po tej operacji K.I.T.T. wariował, nie schodził z obrotów, przelewał się, a paliwo chlał wiadrami.
Podpięłam przepływomierz bez wpinania go w dolot. Błąd. Ty go widziałeś w stanie w miarę nadającym się do jazdy, ale z dnia na dzień było coraz gorzej. Niespodziewanie w czasie jazdy gasł, szarpał, zrywał, obroty koszmarnie falowały...
Dzisiaj poskładałam wszystko w całość, przepływomierz i stożek wpięte w dolot na swoje miejsca i - ku mojemu zaskoczeniu - oto efekt:

[url=http://img203.images....th.jpg]Obrazek[/URL]

Trzyma równo tysiąc, przestał zrywać i falować... chociaż miewa odpały i zaraz po odpaleniu czasami potrafi wkręcić się na 3 - 4 tysiące, po czym się stabilizuje, jak się silnik rozgrzeje troszkę, więc coś jeszcze w nim siedzi, tylko co i gdzie.... Uszkodzony przepływomierz? Czy znowu jakiś banał, na który wpadniemy przypadkiem? No i zachodzi jeszcze pytanie, czy będzie się nadal przelewał i czy spalanie spadnie... Pojeżdżę, zobaczę...

Przy okazji wyprałam stożek, skoro już był wymontowany...

[url=http://img846.images....th.jpg]Obrazek[/URL]

Czysty i sobie spokojnie schnie xD

No i wreszcie - żeby nie było, że już tak kompletnie nie dbam o auto - ogarnęłam K.I.T.T.-a. Brudny był jak święta ziemia, albo i gorzej.
Przed:
[url=http://img405.images....th.jpg]Obrazek[/URL] [url=http://img858.images....th.jpg]Obrazek[/URL]

I w trakcie:

[url=http://img858.images....th.jpg]Obrazek[/URL]

Ostatecznie auto zostało dziś przywrócone do stanu jeżdżącego, umyte z zewnątrz i dość gruntownie wysprzątane w środku, wróciły czarno - niebieskie dywaniki, nakładki na pasy i kierownicę, a także wpadła kanapa od Fordona, teraz jeszcze tylko fotele na przód i powoli będzie to już za czymś wyglądać od środka :) xD



I to mi sie podoba. Najwazniejsze, ze juz najgorsze momenty z K.I.T.T.E.M mamy za soba. Juz niedlugo bedzie wielka proba. Jestem ciekawy jak sobie poradzi :)

Magda M. - 4 Kwi 2011, 11:10

Nie tak prędko, przed Youngtimerem trzeba wszystko dokładnie sprawdzić, musimy być pewni, że z K.I.T.T.-em wszystko jest co najmniej w miarę OK.
dejw - 4 Kwi 2011, 11:25

To jasna sprawa. Wszystko po malutku bedziemy robic:)
Magda M. - 5 Kwi 2011, 22:35

Test numer jeden na nowo poskładanego K.I.T.T.-a zaliczony.
Temat testu: standardowa jazda miejska (no dobra, standardowa w moim rozumieniu xD)
Zrobiłam dzisiaj K.I.T.T.-em kilkadziesiąt kilometrów po mieście, wyniki są zaskakujące. Wygląda, ze wszystko jest OK... Fakt, zaraz po odpaleniu wkręca się na 3 - 4 tysiące, ale starczy ruszyć, a obroty bardzo szybko się stabilizują i utrzymują w przedziale 1 - 1,5 tysiąca. Falowanie praktycznie ustąpiło, jest minimalne, ale już prawie niewyczuwalne (od swapu jeszcze tak dobrze nie było i to mnie właśnie dziwi i niepokoi, bo to dla K.I.T.T.-a nie jest normalne zachowanie...). W dodatku temperatura silnika w końcu wróciła do normy, nagrzewa się w czasie jazdy prawidłowo, koniec problemów z jazdą na totalnie zimnym silniku, jak to dotąd było... No i spalanie... Właśnie, JAKIE SPALANIE? TO ON W OGÓLE COŚ PALI??? A tak serio, spalanie też wróciło do tego sprzed awarii, czyli do bardzo niskiego poziomu, co mnie osobiście bardzo cieszy, bo to znaczy, że wizyty na stacji będą dużo rzadsze - nareszcie xD
Powyższe obserwacje są zastanawiające głównie dlatego, że żadna z części zdiagnozowanych jako uszkodzone nie została wymieniona... Jedynie co, to wyprałam stożek, reszta jest tak jak była, a efekty są widocznie odczuwalne... :9:

Jutro test numer dwa, zobaczymy, czy i ten zaliczy tak, jak się tego spodziewam... :)

dejw - 6 Kwi 2011, 07:39

No niedlugo test numer 2 plus zadanie specjalne, ciekawe jak sobie poradzi :D . Magda M., czyli wynika z tego, ze bardzo dobrze umylas ten stozek :ok: Bo troszku to on zasyfiony byl :D
Magda M. - 6 Kwi 2011, 22:36

Informacje parafialne xD

Dzisiaj K.I.T.T. sobie troszkę popracował...



270 kilo złomu na pokładzie czyli najtańszy gwint świata xD

Potem jeszcze drugi transport, łącznie przewieźliśmy dzisiaj prawie pół tony. K.I.T.T. dał radę, chociaż zdecydowanie protestował przeciwko takiemu obciążeniu xD

Poza tym wieczorem przeprowadzony został drugi test obrotów - wynik również pozytywny. Wygląda na to, że problemy z obrotami mamy już definitywnie za sobą. Pozostaje tylko się cieszyć i jeździć, uważnie obserwując, jak się auto zachowuje.
To znaczy, ze przed nami ostatnie drobne prace kosmetyczne i K.I.T.T. będzie gotowy na próbę ostateczną - youngtimera.

trzeci - 6 Kwi 2011, 22:40

Magda M. napisał/a:
To znaczy, ze przed nami ostatnie drobne prace kosmetyczne i K.I.T.T. będzie gotowy na próbę ostateczną - youngtimera.

<oki>

Ad@mus - 6 Kwi 2011, 22:59

erotiko kosmetiko-zajme sie tym nico
Magda M. - 7 Kwi 2011, 00:05

Skoro masz ochotę tłuc się tyle kilometrów do Bydgoszczy tylko po to, żeby kilka śrubek dokręcić, a kilka odkręcić, to ja zapraszam serdecznie, miło mi będzie cię gościć. :D
Mafios - 7 Kwi 2011, 07:41

Magda zaloz chociaz seryjne felgi od xrki bo to sa okropne :twisted:
piecuO - 7 Kwi 2011, 08:54

felgi są śliczne tylko brudne :rotfl:
Ad@mus - 7 Kwi 2011, 09:31

Magda M., napisalem erotico :D
pozatym jest pewien projekt ktorym sie zajmuje :) dowiesz sie w odpowiednim czasie

kamil wolski - 7 Kwi 2011, 10:31

Jak stożek był tak strasznie brudny że powodował aż takie problemy, rozważyłbym jego wymianę, a nie tylko pranie.
dejw - 7 Kwi 2011, 19:10

Felgi juz umyte, bialutkie sa jak nie wiem co :D . A co do stozka to zapewne wymieniony bedzie w swoim czasie, byl przeczyszczony, bo zasyfiony olejem itd... zeby sprawdzic czy to o to chodzilo... Chociaz teraz w sumie tez nie wiemy czy wszystko do konca jest okej... To sie okaze w najblizszym czasie
vegetagt - 17 Kwi 2011, 20:46

jaka skrzynia biegów znajduje się w KITTcie ?
Kojarze, ze ktoś pisal,że przy 100km/h ma 2300 obrotów :>

Magda M. - 17 Kwi 2011, 21:09

K.I.T.T. ma skrzynię od 1.6 16V a jak chcesz znać szczegóły, to pytaj Fordona, on to zbudował i najlepiej wie, co tam siedzi.
kenczorf - 17 Kwi 2011, 21:32

z tego co pamietam to nie oryginal tylko byla tam jakas przerobka na dluzsze biegi
vegetagt - 17 Kwi 2011, 22:09

kenczorf, nonono wlasnie, to jest ciekawe. A w sumie bardziej ciekawe jest spalanie uzyskiwane przy dłuzszych biegach.

Fordon, mógłbyś uchylić rąbka tajemnicy? ;)

Fordon - 17 Kwi 2011, 22:29

Skrzynie ktora byla oryginalna zmielilem na mechanizmie roznicowym, wiec wpadla mi w dlonie ta z 1.6 16V, do tego troche elektroniki + zabawki i macie normalne spalanie przy normalnej jezdzie... co tu za filozofia... silnik juz nie jest krecony ponad 7tys rpm... bo smt6 dawalo mi takie mozliwosci na przestawianie rev limitera...
dejw - 26 Kwi 2011, 19:40

No Magda szykuj k.i.t.t.a, bo petla polnocna coraz blizej :D
Magda M. - 26 Kwi 2011, 22:26

Spoko, szykuje się, szykuje. Zasadniczo to, co najgorsze już zrobione, zobaczymy jutro rano, jak wyszło.
Piter - 27 Kwi 2011, 15:31

Cytat:
OK... Fakt, zaraz po odpaleniu wkręca się na 3 - 4 tysiące, ale starczy ruszyć, a obroty bardzo szybko się stabilizują i utrzymują w przedziale 1 - 1,5 tysiąca.

Skoro piszesz że wystarczy ruszyć z miejsca aby się uspokoiły, odepnij czujnik prędkości. Jeśli jest tak jak był to widać go z góry na skrzyni.
Co do stożka to się nie wypowiadam ale ja zamiast prać :9: to bym my wywalił takiego kopa że by się znalazł na śmietniku na drugim osiedlu.
Jak się silnik wkręcał na ori dolocie? Jak było wtedy z obrotami? Najprostsze i najbardziej oczywiste rozwiązania są często najlepsze :yes:

elmek13 - 27 Kwi 2011, 18:26

Powodzenia.
Żabcia - 27 Kwi 2011, 20:13

dejw napisał/a:
No Magda szykuj k.i.t.t.a, bo petla polnocna coraz blizej


z takim numerem startowym musi być super :) będzie dobrze :ok:

Fordon - 27 Kwi 2011, 21:35

Piter, Roznica na tym dolocie paru KM ;) Ten filtr co ma Magda to nie zabawka z allegro za 30zl czy za 200zl... To odpowiednik APEXi - Fujita, myjemy je i pierzemy max co 10k km lub jesli widac na lamelach ciemne punkty... Na chwile obecna to ma on juz dziury i fakt nadaje sie do smieci, pomijajac fakt tego ze w zime tez lekko nie mial bo dostawal i blotem i sniegiem...
Magda M. - 27 Kwi 2011, 21:56

Piter, mów do mnie jeszcze, dużo mi to mówi xD W Poznaniu pogadamy na żywo przy aucie ;-))

Żabcia napisał/a:
z takim numerem startowym musi być super :) będzie dobrze :ok:


Plan taki, jak u Was na Wielkopolankach - nie być pierwszą załogą ... od końca xD
Reszta wyjdzie w praniu, jeżeli podobnie jak na Nocce, to powinno być nieźle :D

Fordon napisał/a:
Na chwile obecna to ma on juz dziury i fakt nadaje sie do smieci


Jedna dziura i tyle hałasu na pół forum xD No dobra, dobra, wiem, że jest już dość pokiereszowany... :ups:

Fordon napisał/a:
pomijajac fakt tego ze w zime tez lekko nie mial bo dostawal i blotem i sniegiem...


Oj teraz to już bez przesady, wiesz dobrze, że większość zimy auto przestało, więc aż tak bardzo to on znowu nie oberwał....

[ Dodano: Pią Kwi 29, 2011 02:31 ]
No to żeby nie było, że u mnie nic się nie dzieje w ramach przygotowań do Youngtimera... :D

We wtorek definitywnie dokręcone zostały wszystkie luźne śrubki, po dwóch dniach stwierdzam, że wszystko wskazuje na to, że - póki co - jest OK.

Poza tym właśnie przed chwilą z pewnym baaaardzo uczynnym forumowiczem skończyliśmy ostatnie mody przed wyjazdem:

1. Zestaw głośnomówiący połączony z transmiterem FM do iPoda wrócił wreszcie na swoje miejsce po swapie i lakierowaniu - od jutra oficjalnie w aucie tylko moja muzyka :D



2. Resztkom instalacji gazowej powiedzieliśmy papa - zbędny balast czeka w szopie na nowego właściciela (ktoś chętny - zapraszam na PW)

3. No i taki mały myk, który zajął nam aż tyle czasu...



Kompletna instalacja do tego leżała już od dawna u mnie i czekała na zamontowanie... Dzisiaj naszła nas wena i wreszcie jest. :D

Przepraszam za jakość zdjęć, ale robione na szybko komórką po powrocie do domu... :)

A teraz kończę i idę spać - za kilkanaście godzin ruszamy do Poznania :D

luk-90 - 2 Maj 2011, 09:41

Magda głowa do góry, wszystko będzie ok. Z mojej strony szacun za autko i podejście do całej tej sytuacji. Trochę w tym twojej winy jest, ale człowiek uczy się na błędach i z pewnością nie dopuścisz do takiej sytuacji drugi raz. Pozdrawiam i do następnego zobacznia
kamil wolski - 2 Maj 2011, 10:34

o czymś konkretnym piszesz?
Piter - 2 Maj 2011, 10:38

Magda miała pecha, i tyle.
Kazdemu mogło sie zdarzyć w kazdym silniku. Zwłaszcza na takiej imprezie.
Niech Magda sama opisze.

Ja wróciłem bez sprzęgła i z zerwana maglownicą :9: :cojest:

Magda M. - 2 Maj 2011, 15:07

Na tą całą sytuację złożyło się kilka czynników: moje niedopatrzenie, brak doświadczenia i wiedzy no i pech, złośliwość rzeczy martwych czy jak tam to nazwać. Generalnie silnik się przegrzał, auto, jak już pewnie doczytaliście w innych wątkach, zostało w Poznaniu u PUCIA, ale szczegóły i dokładny bilans strat jak dostanę informacje od PUCIA, co tam zastał w silniku. I wtedy też decyzja, co dalej. Na teraz wiem jedno - to na pewno nie koniec K.I.T.T.-a, ja się łatwo nie poddaję. I drugi raz tych samych błędów też już nie popełnię (za to na pewno masę innych xD).

Na teraz tyle, więcej informacji w swoim czasie.

Bezimienny - 2 Maj 2011, 15:14

E tam 1.8, teraz szukać 2.0 z mondka, albo RS2000 :ok:
Magda M. - 2 Maj 2011, 16:02

:D

Tja... zobaczy się... Aczkolwiek po przejażdżce autem Pitera... No cóż... Fajnie było :D

Piter - 2 Maj 2011, 16:38

Magda, Bardzo się ciesze że podobała Ci się moja rajdówka ale Ty raczej skup się na tym co masz. Jest jeszcze sporo rzeczy do zrobienia w Twoim aucie aby jeździło szybko i bezpiecznie
Jesteś ambitna i na pewno Ci się uda. A do tego słuchasz co Ci inni mówią i się uczysz-to dobrze.
Na moc przyjdzie jeszcze czas. Spokojnie :)

Magda M. - 2 Maj 2011, 18:28

Piter napisał/a:
Ty raczej skup się na tym co masz. Jest jeszcze sporo rzeczy do zrobienia w Twoim aucie aby jeździło szybko i bezpiecznie


Tak, wiem... I zamierzam to zrobić.

Piter napisał/a:
A do tego słuchasz co Ci inni mówią i się uczysz-to dobrze.


Fajnie, że tak uważasz, ale przyznaję się szczerze i bez bicia, że nie zawsze mi to wychodzi (ale się staram)... Inna kwestia to to, że teoria teorią, a mi brakuje praktyki - kogoś, kto usiądzie na prawym, w razie potrzeby da po łapach ( ;-)) ) i nauczy, jak panować nad autem, wykorzystywać jego moc i przede wszystkim jak jeździć dobrze i bezpiecznie. Liczą się umiejętności, nie moc.
No i przydałoby się też wiedzieć, jak sobie w razie czego poradzić na drodze w inny sposób niż dzwoniąc po ratunek... :| Bo jak na razie to kicha wielka z tym niestety.

Piter napisał/a:
Na moc przyjdzie jeszcze czas. Spokojnie :)


Fajnie się czasem przejechać czymś silniejszym, ale tak naprawdę dla mnie na co dzień K.I.T.T. w zupełności wystarcza. Więcej do szczęścia na razie mi nie potrzeba. Może kiedyś, ale najpierw muszę opanować to, co mam w tej chwili.

kenczorf - 2 Maj 2011, 18:33

a czysto z ciekowsci...jaki powod zagotowania? termostat? wiatrak? plyn uciekl?
Ad@mus - 2 Maj 2011, 18:33

jakie niedopatrzenie sie przyczynilo do przegrzania??
brak chlodnicy(dziura) i dalej wody czy co??

Magda M. - 2 Maj 2011, 19:27

No dobra, widzę, że nie poczekacie spokojnie, więc niech już będzie pełna relacja z tego, co się stało. Ale nie pytajcie, co się stało z silnikiem konkretnie, bo tego po prostu nie wiem, będzie wiadomo, jak PUCIO do niego zajrzy.
Pierwsze moje niedopatrzenie nie miało związku z chłodnicą, poziom oleju był poniżej minimum - powinnam to sprawdzić i uzupełnić, a tego nie zrobiłam, nie pomyślałam, żeby to zrobić, mój błąd, przyznaję się (tylko za bardzo nie krzyczcie, dostałam nauczkę, zapamiętam... :-) )
Termostat właśnie nie wiem, czy jest ok, czy nie. Całą zimę nie działało ogrzewanie, a silnik nie łapał temperatury, wskazówka ledwo się w czasie jazdy podnosiła z czarnego pola, za to jak sobie stał na luzie czy w korku to się rozgrzewał. Obstawialiśmy termostat, no ale... przyszła wiosna i kłopoty z temperaturą silnika skończyły się momentalnie, temperaturę trzymał prawidłową... :9:
Za to pod koniec lutego miałam taką akcję, że mi cały płyn chłodniczy zwiał z układu - wyciekł z węża gdzieś w okolicy nagrzewnicy, ale nie do środka tylko pod samochód. Auto postało kilka dni, układ został zalany wodą, nic nie wyciekało, więc został uznany za szczelny, a tamten wyciek za przypadkowy. Do ostatniej soboty wszystko było ok. W sobotę owa woda wtedy wlana spierniczyła z układu sobie tylko znaną drogą, w pewnym momencie silnik zaczął wydawać dziwne dźwięki i zapach jakby spalonego plastiku (i tu kolejny mój błąd, brak wiedzy i doświadczenia - teraz wiem, że powinnam od razu stanąć i zajrzeć pod maskę a nie liczyć, że te 20 kilometrów do toru Poznań jakoś dojadę...), a potem nagle zgasł bez ostrzeżenia i już było po grzybach... Więcej nie odpalił. Co ciekawe, temperatura była w normie, wskaźnik jeszcze miał całkiem spory kawałek do czerwonego pola, to nawet nie był poziom, na którym załącza się wiatrak... Ale jak widać wystarczyło.
Pierwsza diagnoza brzmiała - brak kompresji. Oleju o wiele za mało, ale ok, wody w nim nie ma... No to trzeba wodę do układu chłodzenia wlać. Po wlaniu 3 litrów w zbiorniczku wyrównawczym nadal była sahara, więc zaczęliśmy poszukiwania owej wody. Pod samochodem kałuży nie było... Woda szybko się znalazła - w silniku na tłokach. Wszystkich czterech. I w oleju.
I to na tyle. Więcej grzechów nie pamiętam, gdzie, kiedy i którędy wyciekła pierwsza woda, nie wiem (wiem jedynie, że około 10:30 zaglądaliśmy z Dawidoffem pod maskę i rzuciłam okiem na zbiorniczek wyrównawczy - wtedy poziom wody był ok, 4 godziny później już niestety nie). Stan silnika będzie znany, jak PUCIO go wymontuje i stwierdzi, co i jak bardzo oberwało. Wiem, ze te błędy mogą mnie sporo kosztować, ze w najgorszym wypadku może być nawet tak, ze silnika nie da się uratować... Mam nauczkę.
Z jakimikolwiek decyzjami, co dalej, wstrzymuję się do momentu, kiedy będzie wiadomo, co jest uszkodzone i jak będą wyglądać koszty różnych opcji. Ale obiecuję - K.I.T.T. będzie przywrócony do życia, za dużo już w niego zainwestowałam i za dużo frajdy daje mi jazda nim, żeby teraz odpuścić.

kamil wolski - 2 Maj 2011, 20:30


elmek13 - 2 Maj 2011, 20:40

Jak bym widział siebie... Ale powodzenia.
Magda M. - 2 Maj 2011, 21:19

Kamil :D Trafne podsumowanie, zgadzam się w 100%

Stało się, teraz trzeba to wszystko jakoś ogarnąć i poskładać do kupy. I tyle. :)

JoeMix - 2 Maj 2011, 22:17

Magda M. napisał/a:
Co ciekawe, temperatura była w normie, wskaźnik jeszcze miał całkiem spory kawałek do czerwonego pola, to nawet nie był poziom, na którym załącza się wiatrak... Ale jak widać wystarczyło.
A bo jak z układu wcieknie płyn to wskaźnik nie pokazuje prawidłowo bo czujka jest w powietrzu zamiast w płynie,,,
kenczorf - 2 Maj 2011, 22:29

termostat napewno walniety albo sie wiesza na otwartym dlatego pdoczas jazdy sie nei dogrzewa a na postoju jest ok, reszta tak jak mowisz wyjdzie przy rozbieraniu
kamil wolski - 2 Maj 2011, 22:49

Dodam tylko że jak zniknęła woda za pierwszym razem to stwierdzenie że to przypadek, było bardzo złe. Woda nie ma funkcji samoczynnego znikania.
dark86ford - 3 Maj 2011, 07:27



Magda M. napisał/a:
poziom oleju był poniżej minimum - powinnam to sprawdzić i uzupełnić, a tego nie zrobiłam, nie pomyślałam,

przeciez przy startach wszelakiego rodzaju to sprawdzenie płynow w tym OLEJU to podstawa, ale teraz to juz wiesz dlaczego i co moze sie stac...
wiec teraz widzisz ze zaniechanie działania jest działaniem, nie sprawdzilas oleju i hmmm co dalej sie dzialo - wiesz...

Magda M. napisał/a:
w pewnym momencie silnik zaczął wydawać dziwne dźwięki i zapach jakby spalonego plastiku (i tu kolejny mój błąd, brak wiedzy i doświadczenia - teraz wiem, że powinnam od razu stanąć i zajrzeć pod maskę a nie liczyć, że te 20 kilometrów do toru Poznań jakoś dojadę...),

jak cokolwiek sie dzieje takiego to nawet na kursie na prawko ucza ze trzeba zgasic auto i stanac w bezpiecznym miejscu... :-P

Magda M. napisał/a:
Stan silnika będzie znany, jak PUCIO go wymontuje i stwierdzi, co i jak bardzo oberwało. Wiem, ze te błędy mogą mnie sporo kosztować, ze w najgorszym wypadku może być nawet tak, ze silnika nie da się uratować...

niestety z tego co piszesz mozna wnioskowac ze śmierć silnika jest bardzo prawdopodobna... tym bardziej jak woda znalazla sie na tłokach... i podejrzewam ze zalewaliscie uklad gdy silnik byl jeszcze cieply (znajac twoje zdolnosci moge w pelni tak wnioskowac)...

jednym słowem ZDOLNA jestes... no coz, ale za wlasna glupote przyjdzie kazdemu zaplacic... w twoim wypadku bedzie to prawdopodobnie spooooora kwota wpakowana w silnik lub kupno nowego
niestety pech... moglo to dopasc kazdego...

Ad@mus - 3 Maj 2011, 08:23

Cytat:
jednym słowem ZDOLNA jestes... no coz, ale za wlasna glupote przyjdzie kazdemu zaplacic... w twoim wypadku bedzie to prawdopodobnie spooooora kwota wpakowana w silnik lub kupno nowego


nie przesadzajcie, az taaaakie drogie to nie bedzie, napewno glowica i nowy bloczek do wymiany, siakieś 400zl jak sie dobrze poszuka-moze mniej

stalo sie ale temat do podwieszenia :hahaha:

to ze oleju nie bylo i proporcjonalnie woda zdupczyla to pewno zasluga przegrzanej glowicy i pekniecia na kanalach lub nieszczelnosc uszczelki

sytuacja taka ze rece opadaja, ale to co sie stalo wynika z tego ze Madzia wsiada w auto i z bananem ujezdza nie majac podstawowej wiedzy co gdzie i jak ma byc, wiec lekcja ktora teraz zapamieta to 1. olej musi byc w silniku a nie pod nim i musi byc sprawdzony za kazdym startem lub dluzsza trasa, 2.woda w ukladzie sama z sie nie zpiernicza, a jak nie masz pomyslu dlaczego raz jest a pozniej nie to albo wlalas cudowna wode z Lichenia ktora moze zniknac albo jest nieszczelnosc ktorej nie rozumiesz i jedziesz do mechanika

kamil wolski - 3 Maj 2011, 09:23

I wywal to auto, kup coś normalnego i jeździj w spokoju, bo z tym autem to są ciągle jakieś cyrki.
dark86ford - 3 Maj 2011, 10:13

Ad@mus napisał/a:
Madzia wsiada w auto i z bananem ujezdza nie majac podstawowej wiedzy co gdzie i jak ma byc
lepiej tego sam bym nie ujal...
hubi_2006 - 3 Maj 2011, 10:26

kamil wolski napisał/a:
Woda nie ma funkcji samoczynnego znikania.

Za to ma jak widać funkcję AUTOdestrukcji.

Rkalitka - 3 Maj 2011, 10:27

Proszę Was zejdźcie już z Magdy ;/

Co by nie było to nie rozwaliła samochodu, nie zabiła nikogo a nawet nikomu nic się nie stało...

Większe głupoty zdarzają się zrobić mechanicy, specjaliści i wielcy rutyniarze, którzy na temat mechaniki auta wiedzą wszystko a silnik składają z przepaską na oczach :yes:

Magdzie raczej przydadzą sie słowa otuchy i wsparcie w dalszej przygodzie z fiestą a nie tyranie jej za wszystko.

Nie myli się tylko ten kto nic nie robi. Na pewno jeszcze nie jeden raz wystartuje na różnych imprezach a teraz po prostu trzeba naprawić silnik i się nie przejmować zgryźliwościami i kazaniami innych - to już nic nie pomoże ani właścicielce ani KITTOWI

Piter - 3 Maj 2011, 10:51

Nie no. Nie róbcie pipy. Co najwyżej jest słupek do podmiany i auto będzie dalej śmigać.
bidżej - 3 Maj 2011, 11:10

sporo już napisane, więc sobie daruję. ale od siebie dołożę jeszcze to, bo ni zdzierżę:

Fordon - 3 Maj 2011, 11:19


Magda M. - 3 Maj 2011, 11:54

kamil wolski napisał/a:
Dodam tylko że jak zniknęła woda za pierwszym razem to stwierdzenie że to przypadek, było bardzo złe. Woda nie ma funkcji samoczynnego znikania.


Ad@mus napisał/a:
2.woda w ukladzie sama z sie nie zpiernicza, a jak nie masz pomyslu dlaczego raz jest a pozniej nie to albo wlalas cudowna wode z Lichenia ktora moze zniknac albo jest nieszczelnosc ktorej nie rozumiesz i jedziesz do mechanika


To nie ja stwierdziłam, że skoro woda nie ucieka, to jest ok. Gdybym umiała sama to ogarnąć, to bym to zrobiła - miałam przygotowane 20 litrów wody i zamiar szukania tak długo, aż nieszczelność będzie namierzona. Tak się składa, że przy samochodzie sama nie robię nic, bo moje umiejętności kończą się na zatankowaniu i uzupełnieniu płynu w spryskiwaczu. Nieszczelność miał ogarnąć mechanik i to nie pierwszy lepszy (nie ważne, kto).

dark86ford napisał/a:
przeciez przy startach wszelakiego rodzaju to sprawdzenie płynow w tym OLEJU to podstawa, ale teraz to juz wiesz dlaczego i co moze sie stac...
wiec teraz widzisz ze zaniechanie działania jest działaniem, nie sprawdzilas oleju i hmmm co dalej sie dzialo - wiesz...


No właśnie przecież sama to napisałam i zapamiętam na zawsze, więc nie bardzo rozumiem, co miałeś na celu tym komentarzem. Mój błąd, mam tego świadomość, powinnam sprawdzić poziom oleju przed wyjazdem, nie zrobiłam tego. Wiedziałam o nieszczelnych uszczelniaczach w rozrządzie, wiedziałam, ze olej spiernicza tamtędy od dawna... Wiedziałam, że trzeba to zrobić, a że nie było to zrobione... Cóż, życie, nie wszystko zależy niestety tylko ode mnie.

dark86ford napisał/a:
jak cokolwiek sie dzieje takiego to nawet na kursie na prawko ucza ze trzeba zgasic auto i stanac w bezpiecznym miejscu... :-P


Tak, bo ty jeździsz i robisz wszystko tak, jak cię na kursie nauczyli i taki nieomylny jesteś? Co? No właśnie.

dark86ford napisał/a:
niestety z tego co piszesz mozna wnioskowac ze śmierć silnika jest bardzo prawdopodobna... tym bardziej jak woda znalazla sie na tłokach... i podejrzewam ze zalewaliscie uklad gdy silnik byl jeszcze cieply (znajac twoje zdolnosci moge w pelni tak wnioskowac)...


Gratuluję trafności wnioskowania, bo układ zalewał Żółw 5 godzin po zatrzymaniu silnika. I wstrzymaj się z zakładaniem z góry śmierci silnika, bo to będzie wiadomo po rozebraniu silnika i żadnych decyzji jeszcze nie ma. Jest to możliwe, mam tego świadomość i się z tym liczę - konsekwencje swoich błędów trzeba ponosić.

dark86ford napisał/a:
Ad@mus napisał/a:
Madzia wsiada w auto i z bananem ujezdza nie majac podstawowej wiedzy co gdzie i jak ma byc
lepiej tego sam bym nie ujal...


A wiedza to niby sama przychodzi? Tak z nieba spada, co? A może można ją gdzieś sobie kupić i mój kolejny błąd, że tego nie zrobiłam? Eeech....

Roman, Piter, przecież to jest standard, tak jest zawsze - jak tylko coś się stanie z autem z mojej winy, zaraz większość momentalnie na mnie wsiada. W sobotę rano dowiedziałam się, że mam teraz prywatnie większe problemy na głowie niż silnik i to na nich zamierzam się skoncentrować. Auto to tylko auto, moja wina, rozwaliłam je, więc teraz trzeba to zrobić i będę dalej jeździć, a zgryźliwościami i docinkami z tego tematu nie zamierzam się przejmować.

jackrzec - 3 Maj 2011, 12:07

Magda M., daj spokój - muszą trochę poszczekać... Olej ich i już!
Rkalitka napisał/a:
Nie myli się tylko ten kto nic nie robi.
I tyle! A ty się nie przejmuj.
Ad@mus - 3 Maj 2011, 12:13

bo szoko terapia jest najskuteczniejsza :)
szacun bo przyznalas sie i powiedzialas prawde :) nie jestes dumna tak jak wiekszosc lasek :)
powodzenia :ok:

Witek1992 - 3 Maj 2011, 12:15

Ja nie w temacie, ale z tego co czytam... żal mi co niektórych.... Same mądre głowy się odzywają. To jest zgrupowanie miłośników marki Ford Fiesta? Chyba raczej nie... Potraficie tylko najeżdżać na kogoś a jak wam się coś podzieje w siliniku to przypadek, zużycie materiału itp itd... Ogarnijcie się troszeczke. ;-|
kuba87 - 3 Maj 2011, 12:20

ojejejeje biadolicie a przypomnijcie sobie czy Wy błędów nie popełnialiscie? (zapomniał wół jak cielęciem był)
sie stało sie trudno sie nauczyła
btw Magda nie zadroszczę Ci:P

elmek13 - 3 Maj 2011, 12:24

Magda, słowa otuchy. Nie martw się przerabiałem to ,a jak śledzisz mój temat i jakoś się nie poddałem. Więc i ty się nie przejmuj. Rozumiem, że do zlotu ogarniesz :driver: furaka i się zjawisz. :przytul: No i nadrobimy zaległości które obiecałaś. <oki>
xr2fun - 3 Maj 2011, 12:28

Chcecie wiedzieć gdzie woda się straciła?
- malutka dziurka na łączeniu dwóch przewodów tuż za chłodnicą woda traciła się powoli.
Każdy jest mądry tu na forum w rzeczywistości jest inaczej.
Silnik został przegrzany i poszła uszczelka pod głowicą dlatego nie można go było odpalić.
Mnie na torze w niedzielę woda tryskała spod korka chłodnicy bo się zepsuł na szczeście przyjechałem 2x I i z silnikiem nic się nie stało a dolewałem 1/3 objętości układu.

Magda - głowa do góry nie będzie chyba źle. :)

Magda M. - 3 Maj 2011, 12:46

jackrzec napisał/a:
Magda M., daj spokój - muszą trochę poszczekać... Olej ich i już!


Dokładnie to zamierzam zrobić, jak powiedziałam, mam w tej chwili o wiele większe problemy na głowie niż zepsute auto.

jackrzec napisał/a:
A ty się nie przejmuj.


O nie, właśnie zamierzam się przejmować - na tyle, żeby zapamiętać lekcję i nie powtórzyć już tych samych błędów.

Ad@mus napisał/a:
bo szoko terapia jest najskuteczniejsza :)


A tu się zgadzam w 100%

Ad@mus napisał/a:
szacun bo przyznalas sie i powiedzialas prawde :) nie jestes dumna tak jak wiekszosc lasek :)


A co miałam napisać? Że aniołki sfrunęły, wyciągnęły z auta mnie i pilota, wypiły wodę z chłodnicy i zatarły silnik? :hahaha:
Albo mam być dumna z własnej niewiedzy i masy błędów, które non stop popełniam?
A to, że nie jestem
Ad@mus napisał/a:
jak wiekszosc lasek
to chyba już wiecie xD

kuba87 napisał/a:
btw Magda nie zadroszczę Ci:P


Oj tam, przesadzasz. Stało się i się nie odstanie, teraz przymusowa przesiadka na auto zastępcze i naprawa K.I.T.T.-a. I tyle w temacie.

elmek13 napisał/a:
Magda, słowa otuchy. Nie martw się przerabiałem to ,a jak śledzisz mój temat i jakoś się nie poddałem. Więc i ty się nie przejmuj. Rozumiem, że do zlotu ogarniesz :driver: furaka i się zjawisz. :przytul: No i nadrobimy zaległości które obiecałaś. <oki>


Elemelek, jasna sprawa. Nie poddam się, ogarnę i wszystko nadrobimy :D Inna opcja nie wchodzi w grę! I zawsze dotrzymuję obietnic xD

Ad@mus napisał/a:
powodzenia :ok:


Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć :D

kamil wolski - 3 Maj 2011, 17:08

xr2fun napisał/a:
Chcecie wiedzieć gdzie woda się straciła?
- malutka dziurka na łączeniu dwóch przewodów tuż za chłodnicą woda traciła się powoli.


Wcześniej czytałem że nie wiadomo co z nią się działo dlatego napisałem co napisałem. Dla mnie sprawa jest prosta. Albo chce się zrobić i się robi, albo nie i nie nam o tym decydować.

Magda M. napisał/a:
To nie ja stwierdziłam, że skoro woda nie ucieka, to jest ok. Gdybym umiała sama to ogarnąć, to bym to zrobiła - miałam przygotowane 20 litrów wody i zamiar szukania tak długo, aż nieszczelność będzie namierzona. Tak się składa, że przy samochodzie sama nie robię nic, bo moje umiejętności kończą się na zatankowaniu i uzupełnieniu płynu w spryskiwaczu. Nieszczelność miał ogarnąć mechanik i to nie pierwszy lepszy (nie ważne, kto).


Zweryfikuj kompetentność. W aucie samo nic się nie dzieje.

Fordon - 3 Maj 2011, 19:51

kamil wolski, Jesli szukasz tu mojej dloni to rozczaruje cie bo od stycznia po wymianie uszczelki pod glowica i obrkobka jej nic nie ruszalem...
Wiecej pisac nie ma co bo ja tego auta nie naprawiam, z paru przyczyn.... :ups:

kamil wolski - 3 Maj 2011, 20:11

Fordon napisał/a:
kamil wolski, Jesli szukasz tu mojej dloni to rozczaruje cie bo od stycznia po wymianie uszczelki pod glowica i obrkobka jej nic nie ruszalem...


Nie pije do ciebie wbrew pozorom, w sumie nie piję do nikogo, bo nie mam zielonego pojęcia kto to modzi, kto to dotyka, kto doradza, a kto wkłada ręce itd i nie jest to mój interes. Piszę tylko, że warto sprawdzać kompetencje swoich mechaników, bo można się naciąć.

dark86ford - 3 Maj 2011, 20:21

kamil wolski, jakby nie patrzec to od zawsze bylo wiadomo ze to Fordon stworzyl to auto i przy nim dzialal... bynajmniej do
Fordon napisał/a:
stycznia po wymianie uszczelki pod glowica i obrkobka jej

wiec nawet czytajac temat na bieżąco to mozna wyczuc w twoim glosie nutke autoironii i sugestii do kogo mogla bys skierowana twoja wypowiedz, ale osobiscie to rzecz jasna moge sie mylic... :-P

Magda M. - 3 Maj 2011, 20:23

Konrad, nie zamierzam w tej chwili publicznie pisać, kto, kiedy i co robił przy aucie, i Ciebie o to samo proszę, bo to nie miejsce do takich rozmów i za chwilę zrobi się z tego publiczna licytacja, kto jest winny mniej, a kto bardziej. Między innymi dlatego w moich postach nie padły i nie padną imiona i nicki osób "zamieszanych" w tę kwestię.

Ale że widzę, w jakim kierunku zmierza ton tej dyskusji, informuję - do olbrzymiej wiedzy, umiejętności i doświadczenia Fordona mam mega szacunek i nigdy nie usłyszycie ode mnie złego słowa na ten temat - ani publicznie ani w rozmowach prywatnych.
A jeżeli kiedykolwiek pojawią się jakieś zastrzeżenia do konkretnych prac przez niego wykonanych (co może się zdarzyć, wszak - jak wielu z was to tutaj dzisiaj napisało - nie myli się tylko ten, co nic nie robi, a Konrad wykonał przy aucie naprawdę sporo dobrej roboty), to mam nadzieję, że telefon, gadu i rozmowa na żywo w zupełności wystarczą nam do ich wyjaśnienia, a nawet jeżeli nie, to informacje o tym tutaj i tak się nie pojawią (przynajmniej nie ode mnie).

dark86ford - 3 Maj 2011, 20:26

Magda M. napisał/a:
do olbrzymiej wiedzy, umiejętności i doświadczenia Fordona mam mega szacunek i nigdy nie usłyszycie ode mnie złego słowa na ten temat - ani publicznie ani w rozmowach prywatnych.

tak więc sądzę że wszystko w temacie i nie drapać się dziewczęta :-P

kamil wolski - 3 Maj 2011, 20:29

dark86ford napisał/a:
kamil wolski, jakby nie patrzec to od zawsze bylo wiadomo ze to Fordon stworzyl to auto i przy nim dzialal... bynajmniej do
Fordon napisał/a:
stycznia po wymianie uszczelki pod glowica i obrkobka jej

wiec nawet czytajac temat na bieżąco to mozna wyczuc w twoim glosie nutke autoironii i sugestii do kogo mogla bys skierowana twoja wypowiedz, ale osobiscie to rzecz jasna moge sie mylic... :-P


Temat mam w powiadomieniach i widzę że od dawna auto nie było u Konrada, więc prosiłbym o nie zaczynanie kolejnego powodu do dyskusji czy wciskania mi słów/myśli których nie było. Napisałem o sprawdzeniu kompetencji, bo mechaników od których wyjeżdżam z pewnością że zrobili wszystko co trzeba było znam... dwóch, może trzech, a byłem już u wielu.

dark86ford - 3 Maj 2011, 20:32

kamil wolski, wiesz, ja mowie jak to zabrzmialo i jak mozna to bylo odczytac, a co miales na mysli to wiesz tylko ty :-P
Fordon - 3 Maj 2011, 20:33

kamil wolski, dark86ford :yes: , spokojnie pany... jest OK... aless klarr
dark86ford - 3 Maj 2011, 20:39

loozik :rotfl:
Magda M. - 3 Maj 2011, 20:51

A tak swoją drogą to z tego wszystkiego zapomniałam xD

Dawidoff - jeszcze raz dzięki za gifta, drobiazg, ale dla mnie bardzo ważny, jeżeli dotrzesz na zlot, masz u mnie za to czteropak :D

Ogarnę silnik, to zamontuję i zaprezentuję fotki.
(btw - przyślij mi na PW konkretnie jak i z czego zrobiłeś skaner i jaki to jest koszt ;-)) )

szczepan522 - 3 Maj 2011, 20:54

Wiecie co już mi się nawet nie chce czytać tego tematu... ;-(
Freeman - 3 Maj 2011, 21:20

Gadacie jakby Magda zabiła kogoś. Czasami jest tak, że te najbardziej ewidentne rzeczy przychodzą do głowy po fakcie. Może dzięki temu projekt będzie jeszcze lepszy.
dark86ford - 3 Maj 2011, 21:29

Freeman napisał/a:
Może dzięki temu projekt będzie jeszcze lepszy.
miejmy nadzieje ze tak bedzie :hihihi: trzeba doskonalic kazdy projekt i swoje umiejetnosci :rotfl:
wiec trzymaj sie dzielnie i dzialaj przed siebie :hihihi: to ze kazdy popelnia bledy to normalna sprawa, wazne jest to zeby na nich sie uczyc :-)
szczepan522, wrzuc na loozik, to ze temat jest kontrowersyjny to znaczy tylko tyle ze cos sie w nim dzieje, a to wazne :rotfl:

bidżej - 3 Maj 2011, 21:35

Cytat:
wrzuc na loozik
otototo, nie napinajcie się tak. Peace, Love, Ford Fiesta :rotfl: :hahaha:
Magda M. - 3 Maj 2011, 21:38

No założenia i zamysły na przyszłość jakieś tam są, coś tam się będzie działo.
I to w każdej dziedzinie - od drobiazgów wizualnych, przez nikomu teoretycznie nie potrzebne bzdety i bajery, aż po mechanikę.
Co do silnika (bo w tej chwili to jest rzecz najistotniejsza) - w momencie, kiedy będzie konkretnie wiadomo, jakie są uszkodzenia i jaki będzie koszt ewentualnej naprawy, będą konkretne decyzje, co dalej. Na teraz jedyne pewne założenie jest takie, że z całej tej przygody K.I.T.T. na pewno nie wyjdzie słabszy :yes:
No i wreszcie te hamulce będą zrobione, za które tak mi wszyscy już głowę suszą, :D

elmek13 - 3 Maj 2011, 22:29

Magda M., ale tym razem, nie częstujcie mnie rybą... :rotfl:
Magda M. - 3 Maj 2011, 22:45

Mistrza od ryb raczej tym razem nie będzie, więc spoko :D
Chociaż z tego co pamiętam, to rybka bardzo ci smakowała, więc nie rozumiem o co ci chodzi xD
I tylko do teraz nie rozumiem, czemu, jak cię wołaliśmy na rybkę, to odpowiedziałeś, że ty nic nikomu nie wziąłeś czy jakoś tak :rotfl:

elmek13 - 4 Maj 2011, 09:18

Magda M., bo jak mnie wołają, to zawsze coś ode mnie chcą, i jest podejrzenie, że coś pożyczyłem lub brałem.. A rybka nie bardzo mnie lubiła, została podzielona na innych co lubią ości. A swoją drogą, szkoda, że nie pamiętasz. :D
Magda M. - 4 Maj 2011, 18:14

Oj tam, za dużo się działo, a i %% już działały xD
Poza tym czy ja wiem, co ty tam z rybą robiłeś, jak od stolika odszedłeś? :D

elmek13 - 4 Maj 2011, 18:31

Magda M., sprzedałem innym. :V:
Magda M. - 4 Maj 2011, 18:35

Za browara czy drożej? :D
elmek13 - 4 Maj 2011, 19:17

O tym na zlocie. :-P
Magda M. - 4 Maj 2011, 19:26

A, oki :D już o nic więcej nie pytam :D
szczepan522 - 13 Maj 2011, 06:41

Magda M. napisał/a:
jakie są uszkodzenia i jaki będzie koszt ewentualnej naprawy, będą konkretne decyzje, co dalej.


no więc ?

Magda M. - 13 Maj 2011, 11:03

No więc jestem w kontakcie z PUCIEM i jak tylko będzie wiadomo coś konkretnego, dam znać. :)
Na razie przymusowa przesiadka na Matiza i dalej przed siebie. :D

Fordon - 9 Cze 2011, 22:06

No wiec odkopuje kotleta... bo prawda jest bolesna... a gdyby auto zostalo zrobione od razu nie bylo by takich jaj...
Tloki lataja jak stare kurwy po burdelu... wiec pierscienie na dzien dobry...
razem 5 mostkow walkow rorzadu sa przytarte...
Dobra jedziemy dalej teraz bardziej obrazowo...
Pozostawiona woda na garach to nie byl dobry pomysl bo glowica wyglada tak:

Natomias 1 gar tak :



Jak ktos chce kolejne gary ogladac to spoko... moge foty doslac...
ale na teraz to ma magda tak naprawde taniej wymienic silnik niz robic ten egzemplaz... wszyscy qarwa jego mac znawcy nie ruszac silnika a tak naprawde madre glowy odkreca sie swiece i kreci rozruchem tak dlugo az nie wypluje wszystkiego z siebie bo cisnienie oleju motor trzymal i olej do wody i vice versa nie bylo... dalej wkrecamy swiece i auto stoi w spokoju...

dziekuje dobranoc

przemo_rsr - 9 Cze 2011, 22:16

trzeba się postarać by tak silnik zjebać :cojest:
szczepan522 - 9 Cze 2011, 22:18

Fordon napisał/a:
Pozostawiona woda na garach to nie byl dobry pomysl bo glowica wyglada tak:


o żesz kurwsza twoja twasz ....... :9:

Fordon - 9 Cze 2011, 22:24

przemo_rsr napisał/a:
trzeba się postarać by tak silnik zjebać :cojest:

Tak naprawde gdyby nie ta woda to by doszla nam zmiana pierscieni i srawdzenie glowicy czy nie jest pierolnieta od co... a teraz woda troche narobila syfu ze trzeba by to chonowac...glowice rozbierac... punkty slizgowe walkow rozrzadu dac do pomiaru i sprawdzic czy nie wymaga to obrobki albo podmiany na inne mostki z drugiego silnika...

PUCIO - 9 Cze 2011, 22:27

...
może i sie nie znam ;-|
- ale było kręcone silnikiem zanim zostawilismy go w spokoju
... a to tak nawiasem :fajka:

no i temat co było nie chalo sam się rozwiązał

elmek13 - 9 Cze 2011, 22:35

Bogato...Magda zdążysz przed zlotem...zmontować Kitę?
Magda M. - 9 Cze 2011, 23:04

elmek13 napisał/a:
Bogato...Magda zdążysz przed zlotem...zmontować Kitę?


Montować będzie Konrad, nie ja :-P Jakbym ja się za to wzięła, to z auta mogłoby nic nie zostać xD
Kwestia kasy i kilku jeszcze rzeczy, ale szanse są. Jutro będę wiedzieć prawdopodobnie coś bliżej, bo teraz to za późno, żeby gdziekolwiek dzwonić i pytać...

Generalnie plan działania jest, jeżeli wszystko wypali, to K.I.T.T. powinien się za tydzień zameldować na ośrodku :D

elmek13 - 10 Cze 2011, 08:26

Magda M. napisał/a:
zameldować na ośrodku :D
tak, tak zapozna się z Burbo. :D
dejw - 10 Cze 2011, 10:03

elmek13 napisał/a:
Magda M. napisał/a:
zameldować na ośrodku :D
tak, tak zapozna się z Burbo. :D


ojjj bedzie z tego jakies romansidlo gy :D

Magda M. - 10 Cze 2011, 13:22

Dawid, oszalałeś? Jakie romansidło? xD

Elemelek raczej chyba co innego miał na myśli, jeżeli dobrze zrozumiałam, i bynajmniej auta nie mają się zapoznawać na ośrodku - prawda? :fox: Coś tam mamy sobie obiecane od września, co nie? xD

A z wiadomości parafialnych: jest już nowe serce dla K.I.T.T.-a - tak dla odmiany tym razem będzie to ... 1.8 RKC :D
Więc najprawdopodobniej w tym roku mimo przeciwności w końcu oboje - ja i K.I.T.T. - dotrzemy na zlot :D

Obecne RKC reanimowane nie będzie, przynajmniej nie w tej chwili. Jest to możliwe, finansowo też byłoby do ogarnięcia, ale tu jest jeszcze kwestia czasu, zależy mi, żeby K.I.T.T. dokulał się na zlot i z niego na własnych czterech kołach wrócił.

Tak więc teraz przekładka silnika, a o losach tego ugotowanego decydować będziemy z Konradem na spokojnie po zlocie.

elmek13 - 10 Cze 2011, 13:42

Magda M. napisał/a:
bynajmniej auta nie mają się zapoznawać na ośrodku
Prawda

Magda M. napisał/a:
ja i K.I.T.T. - dotrzemy na zlot
:V: :V: :V:
elmek13 - 10 Cze 2011, 13:42

dejw, wariat.
Magda M. - 10 Cze 2011, 13:47

Elemelek, nie wariat, tylko małolat xD

Dorośnie, to zrozumie, że ściganie na torze to najpiękniejsza rzecz na świecie :hahaha:

elmek13 - 10 Cze 2011, 14:21

Magda M., ja go nie wyzywam, nie znam się. Ale fajnie że kita będzie na ośrodku.
Magda M. - 10 Cze 2011, 14:29

A kto mówi, że wyzywasz? :D
Jakbyś się ośmielił mojego własnego osobistego pilota wyzywać, to ... "nu, elmek, pagadi" xD (wiem, już to kiedyś mówiłam, i zobacz, wtedy się sprawdziło :P )

No też uważam, że fajnie, że już czas, żeby go przedstawić ogółowi FKP, bo jak na razie tylko kilka osób spoza frakcji Bydgoszcz widziało go na żywo, większość zna tylko temat z forum.

Szanse na to, że dojedzie, są spore, ale że to menda wredna i złośliwa (jak ja xD), uwielbia robić wszystkim pod górkę (jak ja xD) i jeszcze żadnemu mechanikowi nigdy uległy i posłuszny nie był, to nic nie przesądzam.

BTW, Konrad, jakby znowu egzorcysta był potrzebny, to daj znać od razu, bo kolejki pewnie tam są xD

elmek13 - 10 Cze 2011, 15:25

Magda M. napisał/a:
egzorcysta był potrzebny,


czyli krata płynu mózgowego :yes:

Fordon - 10 Cze 2011, 15:31

Egzorcysta nie jest wskazany, jajko ugotowane na twardo wisi juz tylko na lapie i 2 srubach skrzyni biegow wiec motor moge wywalac... w poniedzialek jade po drugiego RKC przezbroje go na twoje wieszaki a we wtorek bede osadzac do budy... pozniej spawanie wydechu i testy w srode wiec najpozniej w czwartek bedzie auto... chyba ze skubaniec znowu focha walnie to ide po zestaw naprawczy za 20,50zl = 5L bezyny + zapalki :rotfl:
Stunt_Man - 10 Cze 2011, 16:19

Fordon napisał/a:
hyba ze skubaniec znowu focha walnie to ide po zestaw naprawczy za 20,50zl = 5L bezyny + zapalki

też chce 5l benzyny za 20zł i 50groszy

Magda M. - 10 Cze 2011, 19:19

Fordon napisał/a:
chyba ze skubaniec znowu focha walnie to ide po zestaw naprawczy za 20,50zl = 5L bezyny + zapalki :rotfl:


CHYBA ŻE?? No ja cię proszę, nie znasz go? :rotfl: Przecież on by chory był, jakby czegoś nie odwalił i jakiegoś focha nie strzelił xD

Stunt_Man napisał/a:
Fordon napisał/a:
hyba ze skubaniec znowu focha walnie to ide po zestaw naprawczy za 20,50zl = 5L bezyny + zapalki



też chce 5l benzyny za 20zł i 50groszy


A ja nie - ja chcę pełny bak, ale w tej cenie xD (20,50 : 5 = 4,10 za litr :D )

Stunt_Man - 10 Cze 2011, 19:55

Magda M. napisał/a:
4,10 za litr

pamiętam te ceny... marudziłem że drogo a teraz? szkoda gadać ;-(

Bezimienny - 10 Cze 2011, 20:00

A pomyśleć po ile było paliwo jak jeździłem jeszcze na tylnej kanapie z rodzicami (połowa lat 90tych) to sie serce kraja, ale nie ma co sie rozczulać, czekamy na reanimacje K.I.T.T. a :ok:
kuba87 - 10 Cze 2011, 20:07

a mowiłem wyzłomuj go? mowiłem :D
Magda M. - 10 Cze 2011, 20:16

Prędzej ty twoją wyzłomujesz. :-P Ja jestem z moją mendą psychicznie i emocjonalnie związana xD
Fordon - 11 Cze 2011, 00:21

Spokojnie auta nie trzeba zlomowac, ani nic... trzeba poprostu troche ogarniac woz od co... dbac o glupie szczegoly ktore wplywaja na eksploatacje jednostki... na teraz to potrzeba jest taka ze $$$ wyznacza tu pewne granice... bo zeby przelozyc motor zeby byl bezobslugowy to tez trzeba kwitu... rozrzad jest z glowy, uszczelka pokrywy zaworow tez...
Pozostaje olej oraz filtr oleju jak i plyn chlodniczy + ewentualne opaski... dalej = sie to czas pracy i jakies choroby zwiazane z nowym sercem, zeby nie bylo ze cos gdzies ucieklo w ziemie albo cos... skoro od lutego motor chodzil bez problemow i na samym YTP zrobil sie kibel...

dejw - 11 Cze 2011, 13:53

elmek13 napisał/a:
dejw, wariat.


oj tam od razu wariat :D
to na razie zalozenie mamy takie, ze samochod najprawdopobodobniej na czwartek bedzie juz gotowy i na zlocie sie pojawi...

Magda M. - 19 Cze 2011, 20:22

no i jak już część z was wie, a reszta się dowie, byłam na zlocie... bez K.I.T.T.-a

Focha strzelił, coś tam w elektryce do zrobienia jest jeszcze... dłuższa dłubaninka dla Fordona.

Mimo to zabawa była świetna, a "połów" nagród i dyplomów obfity:



Wszystkie są cenne, ale dyplom i medal za 2 miejsce w konkursie jazdy precyzyjnej tyłem Pań było dla mnie największym zaskoczeniem i pozostanie najcenniejszą nagrodą... :)

luk-90 - 20 Cze 2011, 00:22

szkoda, że nie udało się poskładać auta na czas, ale nadrobisz
elmek13 - 20 Cze 2011, 06:46

Magda M., no i jazda Burbo bezcenna.
Magda M. - 20 Cze 2011, 12:28

Elmek, no ba - toć ci to już na lotnisku powiedziałam :D

luk-90 napisał/a:
szkoda, że nie udało się poskładać auta na czas, ale nadrobisz


Dokładnie, a dzięki temu srebro na twojej maszynie wywalczyłam, więc i w tym medalu swój udział masz :D

Rkalitka - 20 Cze 2011, 18:41

Magda - fajnie, że udało Ci się dotrzeć na zlot i tam być :yes:

Ogarniaj KITTA na YTP bo już tylko trzy tygodnie....

elmek13 - 10 Lip 2011, 21:36

Rkalitka napisał/a:
Magda - fajnie, że udało Ci się dotrzeć na zlot i tam być


Jak się chce być to się jest, nie ważne, czym, ale sama obecność wystarczy.

Magda M. - 10 Lip 2011, 21:53

Święte słowa, elemelek, święte słowa. Na Youngtimer Party też niestety nie udało się ogarnąć K.I.T.T.-a, siła wyższa, pewnych rzeczy nie dało się przeskoczyć... Ale i tak tam byłam, bo FKP to ludzie, a nie auta :D A Tor Poznań przyciąga jak magnes :)
luk-90 - 12 Lip 2011, 11:23

z wywiadu sobotniego dowiedziałem się, że magda w końcu będzie miała czym hamować teo potwora
Rkalitka - 12 Lip 2011, 16:35

luk-90 napisał/a:
z wywiadu sobotniego dowiedziałem się, że magda w końcu będzie miała czym hamować teo potwora


Oby, oby - jak nie to sami będziemy jej prezent musieli sprawić <8>

luk-90 - 12 Lip 2011, 18:33

Rkalitka napisał/a:
luk-90 napisał/a:
z wywiadu sobotniego dowiedziałem się, że magda w końcu będzie miała czym hamować teo potwora


Oby, oby - jak nie to sami będziemy jej prezent musieli sprawić <8>


Rower albo hulajnoge :rotfl: :hahaha:

Magda M. - 12 Lip 2011, 19:34

Cicho być! Plotkarze, no gorzej niż baby na targu xD

Będą efekty prac, będzie oficjalna informacja na forum :fox:

Ale skoro luk-90 już zaczął, to owszem, potwierdzam, hamulce jakieś w aucie są :D A za rower dziękuję :D

Żabcia - 12 Lip 2011, 19:50

Magda M. napisał/a:
A za rower dziękuję


ale hulajnogę przyjmiesz? :P

Magda M. - 12 Lip 2011, 19:54

Tak, o hulajnodze zawsze marzyłam :D
Fordon - 12 Lip 2011, 21:10

Heble Escort XR3i 93r jeszcze na malej tarczy 240mm z duzym tloczyskiem, sa klocki, sa tarcze wentyle sa zaciski... reszta w krotce...
luk-90 - 12 Lip 2011, 23:04

nic więcej ani mru mru, ale przynajmneij nei będziesz już słyszeć ględzenie na temat hamowania na flinstona :rotfl:
Magda M. - 12 Lip 2011, 23:14

A wiesz, już się do tego marudzenia przyzwyczaiłam :D Chyba będzie mi go nawet troszkę brakowało :-P
A poza tym wypraszam sobie - hamulce z 1.1 do końca działały i się sprawdzały, opcja "FLINSTON" nie była konieczna (jeszcze xD)

Fordon - 16 Lip 2011, 22:05

Z pola walki... KITT stwierdzil ze pierdzieli nie chce gadac, bo ostatnie 1.8 RKC bylo nie smaczne... wiec z pomoca przyszedl silnik blood brothera tez RKC ktore to notabene mialo byc w MK2.... KITT oczywiscie pierdziele nie chce mi sie... bo a to ako a to cos jeszcze w elektryce... OK to jazda jak robic to na ostro zabawe...
Gratki Magda za twoja wytrwalosc przy aucie i calych zabawach jak i cierpliwosc anielska bo mnie czasem poszczala i musialem wyjsc z garazu zeby mu nie zarabac czyms ciezkim....
Tak wiec glowka na szybko:

A dzien dobry zrobie zamieszanie:

Blok po zmianie pierscieni ( oczywiscie okazalo sie ze jakis serdelek podmienil pierscienie olejowe na jednym zestawie i musialem zapier tego po nowe, tamte reklamuje)

Tam mi glowice opierdzielili na przylgniach na 3 pastach + diament = 2 dni z glowy + 1L nafty

Takie fochy walilam na poczatku bo 3 gar nie trzyma... :rotfl:

Nie ma lipy wszystkie czesci z najwyzszej polki za przyzwoleniem wlascicielki....

Slupek po pierszym plukaniu ropa + bezyna + nafta.... chlodzilem ucpany 2h :jupi:

Oczywiscie slupek dostal nowe uszczelniacze na obie strony od Elring-a do tego kpl wszystkich cudow co tylko Elring przewiduje do zetec-a...


Nastepny up bedzie juz z filmikiem co sie dzieje w KITT podczas jazdy....
Foty hebli zrobie jak juz beda siedziec na aucie + plyn ferrodo Racing 5.1

Magda M. - 16 Lip 2011, 22:26

No to odsłaniamy powoli rąbka tajemnicy... :fox:
Wytrwałość... heh, a co mi innego pozostało? K.I.T.T. pełni też funkcję codziennego dupowozu rodzinnego, to na koła musiał stanąć szybko. A wiesz przecież, że ja już całkowicie uzależniona i stracona dla świata, więc ten ruch to była tylko kwestia czasu. :fox:
Na te jego fochy to już chyba się po prostu uodporniłam, bo u K.I.T.T.-a "srutututu, nie robię" to normalne zachowanie :D (po mnie to ma xD)
Ale moja "anielska cierpliwość" już się powoli kończy, chcę wreszcie zobaczyć, jak ten twój pomysł się sprawować będzie na drodze... I te pierwsze 1000 kilometrów jak najszybciej przejechać ;-))

bidżej - 16 Lip 2011, 22:33

Cytat:
więc ten ruch to była tylko kwestia czasu
kuźwa, chyba skądś to kojarzę... :9:
Fordon - 16 Lip 2011, 22:39

Ogolnie to tak: dla Ciebie to 1000km na spokojnie ja dla siebie jak sladam silnik to docieram na ostro motor na pelnej pi....e, ze jak ma sie wysrac to od razu a nie za tydzien.... ale to ty wybierasz... bo ja wiem co skladam lecz blad popelnic przy takim zakresie prac nie trudno... jednak ja bym go docieral jako ja do konca zeby widzial po co zostal zrobiony i wiemy ze bedzie OK.... Olej po 1000km do spuszczenia do przezroczystego naczynia zeby zobaczyc co zostalo na dole miski....a jest wylizana jak .... ok nie napisze.... ale pokazac moge ;) jak ktos bedzie ciekaw.... :hahaha:
Wazne jest to ze Ty bedziesz zadowolona i bron bog teraz kogos odpuszczac do tego bo beda jaja, patrzac na elementy silnika pogubi sie dana osoba...
Elektronika zostanie ta sama lekko podreguluje ci tylko walki rozrzadu zeby bylo mocniej...
Ale obiecac bedziesz musiala ze nie przekroczysz 150km/h w miescie bo wiem co to bedzie robic...

Magda M. - 16 Lip 2011, 22:52

Dobra, dobra, obiecuję.
A jak obiecuję, to dotrzymam - to już chyba wiesz :yes:
(swoją drogą, to jak i gdzie ty w moim wykonaniu w bydgoskich korkach wyobrażasz sobie 150 km/h rozwinąć - chyba odrzutowcem przelatując nad nimi...)
Obiecuję też nie dopuszczać obcych do auta, pod warunkiem gwarancji assistance telefoniczno - osobistego 24 na dobę ;-))
Wiesz, że to auto musi przede wszystkim dobrze jeździć na co dzień, a reszta to tak dodatkowo :yes:
No i nikogo obcego za kółko - dlatego, że też mam świadomość, co tam się będzie działo...

Fordon - 16 Lip 2011, 23:01

To dobrze....
Nikogo za kiere i nikogo do silnika bo mowie ze jak cos jest zmienione to wiem ze to ja zjebalem albo cos sie zkichalo.... ale teraz nie ma co sie zesrac.... teraz tylko wyczucie w gazie musisz zdobyc zeby nie spalic sprzegla bo tu nie bedzie juz wybacz.... prawie 200Nm szacunkowo da naprawde niezly wycisk na sprzegle... wiec ruszac mozna bez gazu na 1 biegu a na 2 jak z 1.
No nic teraz moja kolej zeby uzbroic wszyskto do konca... i VID zeby pokazac co robi czarny brzydal...

Magda M. - 16 Lip 2011, 23:16

Te te te, wszystko wszystkim, ale brzydala to sobie z K.I.T.T.-em wypraszamy :D
I potem się dziwisz, że focha na ciebie strzela xD

luk-90 - 17 Lip 2011, 10:54

No z tego co Magda opowiadała na ytp to rzeczywiście grubo działacie i miała racje, czekam z niecierpliwością na kolejne info
elmek13 - 17 Lip 2011, 11:26

Czekamy.
dejw - 17 Lip 2011, 11:38

Magda ja Ci mowilem juz, ze napijemy sie redbulla i przelecimy sobie nad korkami :P :D . No info bedzie juz niedlugo :P
Magda M. - 17 Lip 2011, 19:42

Zamiast siedzieć i czekać, to lepiej kciuki trzymajcie, bo teraz to już wszystko zależy od tego, czy K.I.T.T. nabierze wreszcie ochoty do współpracy z Fordonem, czy dalej fochy będzie strzelał. Tak, jak było powiedziane, dalsze konkretne informacje z pola walki pojawią się razem z filmikiem z jazdy... :yes:

A żadnego redbulla nie będzie - obiecałam, że będę grzeczna i dotrzymam :D

kenczorf - 18 Lip 2011, 17:50

Fordon, opisz szerzej jakie modyfikacje wprowadzasz w celu osiagniecia 200 niutona. Wiele osob na tym skorzysta :)
Fordon - 18 Lip 2011, 20:41

Tylko kto wyda 1000zl na to ?? Raczej znajdzie sie kolo 2 osob na caly klub i to jest koszt samych czesci + jakis dodatkow z podluslug... dolicz robote i masz 1500zl jak nie lepiej...
Tommur - 18 Lip 2011, 21:44

Fordon dobrze prawi :)
Fordon - 18 Lip 2011, 22:41

Tommur, nie tyle prawie co znam realia...
Magda chce miec motor w 101% zrobiony na tip top... ok robie i zwracam uwage ze mozna to to i tam to poprawic luz zmienic zeby zaoszczedzic sobie pozniejszego rozbierania czy cos... do tego Jej upartosc sprawila ze dostala to co dostala odemnie + moj pomysl na zrobienie mocniejszego zetec-a, ale nie oklamujmy sie modyfikacje przy silnikach wolnossacych ponosza za soba takie same jak nie wieksze koszta jak silniku turbo doladowane ktore to notabene byly wczesniej ssakami....
Prosze pokazcie mi 5 osob ktore wyda tych 1500zl w sama gore silnika... nie mowiac nic o bloku... Wtedy takie opisywanie ma sens. Tak samo jak z tym ile zetecow turbo lata w klubie... jak sa to ananaski, tak samo bobra rs2k turbo i szacunek dla niego za checi i wklad $$$$ bo uparl sie u pokazal ze mozna...

Magda M. - 18 Lip 2011, 23:16

:9: No nie... Najpierw sam mnie kusisz, podpuszczasz, wiesz, że akurat takich pomysłów, to mi dwa razy nie mówić, a potem
Fordon napisał/a:
Jej upartosc sprawila ze dostala to co dostala odemnie + moj pomysl na zrobienie mocniejszego zetec-a


Chyba nie dziwne, że jak już mnie podpuściłeś, to się uparłam, żeby to wszystko zrealizować w 100%, nie? :D Dobra, ok, masz rację, jestem uparta xD I dziękuję, że mnie podpuściłeś :yes:

Fordon - 18 Lip 2011, 23:39

Ja tylko zadalem pytanie czy tak czy tak robimy bo jest opcja... a wiesz doskonale co dostalas i co za tym szlo ze trzeba bylo motorownie rozkrecac na czesci zeby poskladac do kupy...
Magda M. - 18 Lip 2011, 23:47

Wiem i powtarzam - dziękuję za pomysł i wykonanie. Dzięki tobie marzenia się spełniają - i mówię to zupełnie serio teraz :)
kenczorf - 19 Lip 2011, 12:50

Na calosc tych 1.5k sklada sie napewno kilka czesci + kilka obrobek. Skoro jestes pewien ze malo kto zainwestuje tyle kasy to moze znajda sie osoby ktore czesciowo wykorzystaja twoje porady. No ale czy sie nimi podzielisz zalezy od ciebie :)
Fordon - 21 Lip 2011, 21:25

Tu sie nie da czesciowo tego wykorzystac bo albo idziemy full opcja albo nic z tego bo bedzie sedes...
A z ogloszen parafialnych KITT odpalil dzis od pierd tego... i juz mi sie podoba jak to sie nakreca.... jutro auto zdaje na gotowo i bedziemy szukac jakis problemow z cymbatami itp... bo silnik byl w mak rozebrany....

luk-90 - 21 Lip 2011, 23:26

albo cienko jak siki pająka, albo grubo w hooy heheh. Nie ma co Konrad wie co robi, choć i sam chętnie dowiedziałbym się co zostało zrobione w silniczku magdy oprcz wymiany uszczelek i innych pierdół
kenczorf - 22 Lip 2011, 11:50

z tego co sie da wywnioskowac pewno regulowane kolko rozrzadu. Prawdopodobnie porting :) I tyle z moich przemyslen :P Ewentualnie nowy komp sterujacy :)
luk-90 - 22 Lip 2011, 12:52

zlizana głowica zostala pewnie sporo, porting, co do kółka regulowanego to pewnie Konrad bawi się seryjnym kółkiem
kuba87 - 22 Lip 2011, 18:49

a ja wiem co ;P
ale nie powiem gy

MONIA - 22 Lip 2011, 23:03

Magda M. napisał/a:
Na te jego fochy to już chyba się po prostu uodporniłam, bo u K.I.T.T.-a "srutututu, nie robię" to normalne zachowanie (po mnie to ma xD)
Ale moja "anielska cierpliwość" już się powoli kończy

:hahaha: :hahaha: :hahaha: ja to chyba skąś znam :-) Madzia powodzenia,pilnuj tam mojego braciszka i działajcie ... :V:

Magda M. - 22 Lip 2011, 23:34

Pilnuję, MONIA, pilnuję. :D I działamy
Auto dzisiaj odeprane, powoli się przyzwyczajam do nowego silnika. Teraz pora na testy, czy wszystko ok i działa tak, jak powinno działać
A co do serii z cyklu 100 pytań o swapa, co, jak, dlaczego i za ile - odsyłam wszystkich do Fordona. :)

vegetagt - 22 Lip 2011, 23:47

a pali to lacia? :-)
Fordon - 23 Lip 2011, 01:02

vegetagt, Ty byl bys taki mily i dal znac ze jestes caly w domu....
Monia auto dziala i ma sie dobrze po operacji przeszczepu gratow...
Szczepan widzial jak na wlasna prosbe auto smalilo obie opony rowno....
Czyli witamy podlubane 2.0 w klubie.... to juz nie jest 1.8...
Ten 2.0 jest moja wydumka i spotyka sie o dziesiate mm z tlokami, lekka hybryda, wiec juz wszyscy moga wiedzec skad moje wypisy odnosnie okolic 200Nm...
Prawda jest taka ze sprzeglo po mimo dobrego stanu nie jest w stanie przeniesc mocy na kola po strzale i niestety (co uwazam za osobisa porazke) wkreca ponad 5600 jak nie wiecej nakreca sie i nagle ponad 7k rpm, po czym odcinka, kolejny bieg i dalej ogien....
Nauka na przyslosc jesli kogos stac to zadkladc spiek 6 plytkowy i 1200zl w plecy, bo seria tego nie zniesie i bedzie sie uslizgiwac.
Filmiki beda jutro co i jak sie nakreca jezdzac naprade zachowawczo nie przekraczajac 5 k rpm.
Z problemow jakie zauwazylem to tylko czujnik cisnienia oleju puszczajacy oliwe, reszta sucha oraz sprawna....
Kontrola za 1000km zeby miec obraz co sie dzieje...
VID jutro ...
Na teraz potwierdzenie z 2.0, a filmik sie laduje.


Szczepan wrzuc tez ten twoj filmik :)

kuba87 - 23 Lip 2011, 14:33

:D
czyli chyba lacia pali
a rycy to chociaz? gy

Fordon - 23 Lip 2011, 16:58

Nie wiem no jakos to chodzi...
http://www.youtube.com/watch?v=_P8vxNRTiWc

kuba87 - 23 Lip 2011, 17:10

:D
dejw - 23 Lip 2011, 17:35

no to Magda w koncu zadowolona jak male niemowle z czego sie jej pilot cieszy :P
Magda M. - 23 Lip 2011, 18:28

kuba87 napisał/a:
:D
czyli chyba lacia pali
a rycy to chociaz? gy


Hmm, no fajnie brzmi, nie powiem.
Aczkolwiek dzisiaj po powrocie z pracy usłyszałam "No, ten silnik to porządnie chodzi i dużo ciszej, niż tamten" :hahaha: Tak więc nawet Najwyższa Instancja nakład czasu i pracy doceniła.

Dejw, ty już nie przesadzaj, bo to ty się wczoraj na przejażdżkę napraszałeś :-P

A tak zupełnie serio to auto daje naprawdę niesamowitą frajdę z jazdy, a K.I.T.T. potrafi zaskoczyć... Muszę się przyzwyczaić szybciej zmieniać bieg na wyższy, bo przyspieszenie jest delikatnie mówiąc odczuwalnie większe niż miałam xD

krzys:) - 23 Lip 2011, 21:16

nooo chodzi ładnie:) moja nawet na film się załapała:P
szczepan522 - 23 Lip 2011, 22:02

Fordon napisał/a:
Szczepan wrzuc tez ten twoj filmik


wedle życzenia szału nie ma ale film jest

http://www.youtube.com/watch?v=7BXJJTZm61g

Fordon - 23 Lip 2011, 22:16

Dobra jak bedzie okazja to zrobie swoim aparatem filmik co i jak.... bo tu tylko pisk i nic wiecej... a fajne slady zostawiala po sobie :)
Mialem nie wrzucac ale wstawie, jak wyjechalismy autem na testy do max 5k rpm gdzie sprawdzalismy glownie elastycznosc oraz to jak reaguje na rozne polozenia gazu, oraz na danym biegu...
Jak Magda bedzie miala chwila czasu to nakrecimy cos za miastem zeby zobaczyc elastycznosc silnika co widac bedzie pod koniec VID z 4 biegu od 40km/h jak nakreca predkosc przy lekkim otwarciu gazu...

Fordon - 23 Lip 2011, 23:23

http://www.youtube.com/watch?v=zJ6vBd3oom4
Magda M. - 24 Lip 2011, 07:21

Jak pracuję to wiesz, po pracy na najbliższe dni specjalnych planów nie mam, jesteśmy z K.I.T.T.-em do dyspozycji, podaj datę i godzinę, to się pojedzie i film nakręci. :yes:
elmek13 - 24 Lip 2011, 08:24

Fordon, Delikatnie gazu... z takim opanowaniem i spokojem mówisz jak instruktor nauki jazdy. :V:
elmek13 - 24 Lip 2011, 08:26

Magda M., ale chyba nowy pokrowiec na kierę to będzie nie? :-P
dejw - 24 Lip 2011, 12:58

elmek13 napisał/a:
Magda M., ale chyba nowy pokrowiec na kierę to będzie nie? :-P


no ba, ze bedzie :D

Magda M. - 24 Lip 2011, 17:51

No to akurat obowiązkowo, teraz pora zająć się stylistyką.

Tymczasem za nami przejechane już pierwsze 110 kilometrów, z tego 35 miasto i 75 trasa, z której właśnie wróciliśmy.
K.I.T.T. spalił około 7 (słownie SIEDMIU :yes: ) litrów paliwa, co daje średnie spalanie na poziomie 6,36 litra na 100 kilometrów w jeździe mieszanej, 8,57 litra na 100 kilometrów w mieście i 5,33 litra na 100 kilometrów w trasie przy prędkości stałej około 100-120 km/h.

Wycieków brak, auto chodzi jak zegarek, oby tak dalej :D

kenczorf - 24 Lip 2011, 19:08

a z ciekawosci mierzyliscie kompresje po takim zlizaniu czapki? Uszczelka z black'a?
Rkalitka - 24 Lip 2011, 19:28

Dobra robota - jak zwykle graatulacje duże dla Konrada i jeszcze większe za determinację dla właścicielki - rzadko trupy powstają z martwych :yes:
Magda M. - 24 Lip 2011, 20:17

Ano rzadko, nie raz słyszę, że za tą kasę, którą włożyłam w K.I.T.T.-a to bym miała nowsze i "lepsze" auto. Odpowiadam wtedy zawsze, ze nowsze to owszem, ale czy lepsze, to bym podyskutowała... No i czy ja chcę coś nowszego? :D
a1topgear - 24 Lip 2011, 20:19

No Panie Konradzie- ladna sztuka wyszla z tego silniczka... Mam nadzieje ze zrobicie jakies pomiary tego, tak z samej ciekawosci. Az mi sie nasuwa taka mala analogia z tym co kiedys robil (i dalej robi) Coobcio z motorami Nissana i Saaba...Fajna sprawa, pogratulowac.
kamil wolski - 24 Lip 2011, 21:22

Magda M. napisał/a:
No to akurat obowiązkowo, teraz pora zająć się stylistyką.

Tymczasem za nami przejechane już pierwsze 110 kilometrów, z tego 35 miasto i 75 trasa, z której właśnie wróciliśmy.
K.I.T.T. spalił około 7 (słownie SIEDMIU :yes: ) litrów paliwa, co daje średnie spalanie na poziomie 6,36 litra na 100 kilometrów w jeździe mieszanej, 8,57 litra na 100 kilometrów w mieście i 5,33 litra na 100 kilometrów w trasie przy prędkości stałej około 100-120 km/h.

Wycieków brak, auto chodzi jak zegarek, oby tak dalej :D


Nie licz spalania na podstawie 110km bo kiedyś zabraknie w trasie (biorąc pod uwagę jakie są wskaźniki we Fiestach).

Magda M. - 24 Lip 2011, 21:39

Zakładając, że wyjadę KIEDYKOLWIEK w trasę na oparach albo rezerwie...
Kamil, przecież to są tylko wyniki szacunkowe. A teraz, przy docieraniu silnika to jest jazda na 2000 - 3000 obrotów, więc wiadomo, że wychodzi super oszczędnie...

kamil wolski - 24 Lip 2011, 21:50

Magda M. napisał/a:
Zakładając, że wyjadę KIEDYKOLWIEK w trasę na oparach albo rezerwie...
Kamil, przecież to są tylko wyniki szacunkowe. A teraz, przy docieraniu silnika to jest jazda na 2000 - 3000 obrotów, więc wiadomo, że wychodzi super oszczędnie...


No dlatego piszę, że to taka informacja zbyteczna i raczej nierealna ;)

Fordon - 24 Lip 2011, 22:10

kenczorf napisał/a:
a z ciekawosci mierzyliscie kompresje po takim zlizaniu czapki? Uszczelka z black'a?

Nie mierzona, uszczelka z black top spowodowala by kolizje na rozrzadzie.
Rkalitka, nie ma czego jak narazie bo silnik musi przejechac pierwsze 1000km i trzeba sprawdzic wszystko pokoleji... co po co i dla czego...
a1topgear, Caly spisz danych, miedzy glowicami, + srednice zaworow, roznice w walkach, wykorbieniu a nawet waga korb z tlokami w ukladzie 1.8 vs 2.0... Takie porownawcze glupoty a jeszcze chce sprawdzic glowice 1.6, bo to ze ma bardzo waskie kanaly dolotowe i wydechowe to kazdy wie ale nie wiem jak wygladaja srednice zaworow oraz walki rozrzadu jakie posiadaja wzniosy.
Magda M., Ja bym to sprawdzil tak : tankujemy na full 200km przelotu na miescie i do full i mamy obraz... ale ogolnie jestem w stanie uwierzyc ze w trasie spala to kolo 7 litrow.

Magda M. - 24 Lip 2011, 22:18

Nie widzę problemu, żeby tak zrobić, ale to musi być jazda jakaś konkretna po mieście, a nie Stary Fordon - Auchan - Stary Fordon, bo wtedy znowu wyjdzie fałszywy wynik, tym razem w drugą stronę.
luk-90 - 25 Lip 2011, 00:39

ech magda to ytp we wreśniu objeżdżasz wszystkich?? hehehe na prawdę gratuluję potworka, ja jutro postaram się na podstawie wiedzy konrada ogarnąć swojego lumpa :D D
BuMeL - 25 Lip 2011, 08:24

Dobrze to idzie, patrzę na razie na filmiki, jak podłubię swojego to być może kiedyś się spotkamy :) Generalnie gratuluję projektu.
kuba87 - 25 Lip 2011, 19:50

słyszałem dzisiaj jak to chodzi :D
słowa włascicielki
"nakręca się jak je$$$y Kaczor" :D

trzeci - 26 Lip 2011, 07:34

No to teraz dbaj o nie i ciesz się się jazdą ;-))
A spalanie to obliczyć rzetelnie, na pełnym baku, bo inaczej to ... <bat>

Tommur - 26 Lip 2011, 09:17

Artur jesteś nie na czasie. Najnowsze techniki ecodribingu to lać wachę na 1 próbę kjs :D lub jak chcesz spalanie obliczyć to lejesz za 50 dych i jedziesz aż stanie :D
tommirs - 26 Lip 2011, 14:04

Magda M. napisał/a:
Zakładając, że wyjadę KIEDYKOLWIEK w trasę na oparach albo rezerwie...
Kamil, przecież to są tylko wyniki szacunkowe. A teraz, przy docieraniu silnika to jest jazda na 2000 - 3000 obrotów, więc wiadomo, że wychodzi super oszczędnie...


Sorry że się wtrącę, ale tu nie chodzi o ilośc obrotów..tylko o obciażanie silnika.
Szkól docierania jest wiele, ale....
Jeżeli rozpędzasz się przy takich obrotach, to jeżeli silnik miał robiony wał i panewki to jest zabójcze dla niego.
Bo im niższe obroty przy rozpędzaniu tym wieksze przeciążnia na wale.

pozdr

Fordon - 26 Lip 2011, 19:17

Tak racja. Ale tu tylko pierscionki maja sie poukladac i dotrzec odrobine nic wiecej... panewki sa ori Forda, dla tego spokojnie do 5k rpm mozna krecic silnik ale bez dawania na max gazu w podloge... bynajmniej w tym wypadku, pomimo ze ja bym docieraj go na pelnym ogniu to wole zapobiegawczo zalecic taki zabieg do 5k rpm niz miec na sumieniu kogos silnik.
Dawidoff4 - 26 Lip 2011, 21:47

Magda M. napisał/a:
teraz pora zająć się stylistyką


niecierpliwie czekam na zmiany <8>

Magda M. - 27 Lip 2011, 00:14

Artur - TAK JEST :D To były tylko wstępne szacunki po pierwszych 100 kilometrach, na rzetelne obliczenia też przyjdzie czas. :)

Dawidoff, przygotowania już poczynione, plan, co, jak i kiedy zrobić, jest. Z samym montażem muszę się na jakiś czas wstrzymać, ale spoko, będzie wszystko ;-))

Magda M. - 6 Sie 2011, 01:22

No to dzisiaj po gruntownym sprzątaniu na zewnątrz i od środka K.I.T.T. pojechał sobie na małą sesyjkę. Cel - zrobienie jednego zdjęcia do kalendarza. Efekt - strzelone 85 zdjęć, praktyka w jeździe bardzo terenowej i to jedno jedyne zdjęcie do kalendarza. Na teraz fotki się ładują na Imageshack, prawdopodobnie już jutro propozycja do kalendarza pojawi się w odpowiednim temacie, a najlepsze spośród pozostałych fotek tutaj.
Magda M. - 7 Sie 2011, 23:38

Tak się bawi K.I.T.T., jak sądzi, ze go nikt poza zaufanymi ludźmi nie widzi ;-))

https://picasaweb.google.com/101784586048278741050/ASeNaMaASesjePojechaEm

dejw - 8 Sie 2011, 08:19

opisy the best :D zdjecia tez sie pilotowi podobaja :ok:
elmek13 - 8 Sie 2011, 12:27

Pośmiałem się.
Mafios - 8 Sie 2011, 19:21

Magda prosze Cie zmien te felgi notw zaloz chociaz orginalne plis :)
Dawidoff4 - 8 Sie 2011, 19:21

Zdjęcia git, ale jedno rzuca się w ślepia - pomarańczowe kierunki. Nie są w stylu K.I.T.T.'a.
Zmień na "cleary" (czyt. białe :P ) i będzie super efekt :yes:

Mafios - 8 Sie 2011, 19:26

Dawidoff4 napisał/a:
Zdjęcia git, ale jedno rzuca się w ślepia - pomarańczowe kierunki. Nie są w stylu K.I.T.T.'a.
Zmień na "cleary" (czyt. białe :P ) i będzie super efekt :yes:

a ja CI powiem ze jakbym mial sprzedac ( ew kupic xr2i ) to pomaranczowe kierunki by mnie kusiły :P i orginalny felun

Rkalitka - 8 Sie 2011, 20:26

fajna sesja - ale felgi amień :yes:
luk-90 - 8 Sie 2011, 20:48

Według Mnie fajnie, że naprowadza się na dobry kierunek Magde, ale myslę, ze w tej chwili sa wazniejsze rzeczy niż felgi. Magda na pewno wpakowała kupe siana w serduszko, które Magda ma bardzo zacne, hamulce( dzięki Bogu :rotfl: ) i ostatnią rzeczą na jaką w tej chwili chce wydać siano to felgi. A koszt zmiany felg to także inne oponki i już wcale różowo nie jest. Działaj dalej dobrze jest :yes:
dejw - 8 Sie 2011, 20:58

No dokladnie. Plany juz sa, na razie sa zrobione drobnostki takie jak :(nowa flaga na dach, w miejsce poduszki powietrznej wstawienie schowka)i :D . Wszystko w swoim czasie :)
Dawidoff4 - 8 Sie 2011, 22:03

Mafios napisał/a:
a ja CI powiem ze jakbym mial sprzedac ( ew kupic xr2i )


i tu tkwi sedno sprawy Ty Patryk masz Xr2i a Magda ma K.I.T.T.'a

Xr2i to nie K.I.T.T. i na odwrót K.I.T.T. to nie Xr2i

jak dla mnie K.I.T.T. powinien mieć

1) kolor czarny (najlepiej metallic) - zrobione :brawo:
2) porządne serducho - zrobione :brawo:
3) beżowe wnętrze ale z czarną deską rozdzielczą
4) wszelakie lampy na przedzie wyłącznie "clear" - jedynym wyjątkiem oczywiście czerwony scanner (albo jak to stwierdził nowy ołner mojej ostatniej fiesty "tey nie wiedziałem, że mam Majkela z przodu" :rotfl: )

powodzenia Magda w dalszych pracach :ok:

Fordon - 8 Sie 2011, 22:12

Flegi mam 14 i opony letnie tez :) Falkeny oraz good year :)
BTW. wszyscy pewnie mysla ze nie wiadomo ile tys, magda wsadzila w silnik, a tak naprawde powstaja mity a szkoda...

dejw - 8 Sie 2011, 22:23

i juz zaczynaja sie spekulacje
Magda M. - 9 Sie 2011, 23:39

Mafios napisał/a:
Magda prosze Cie zmien te felgi notw zaloz chociaz orginalne plis :)


Na ori xr? A w życiu xD
No ewentualnie na:

Fordon napisał/a:
Flegi mam 14 i opony letnie tez :) Falkeny oraz good year :)


bo te to mi się chociaż podobają, no i zmiana miałaby sens. Wizualnie te co mam i tak najbardziej mi się widzą.

Dawidoff4 napisał/a:
Zdjęcia git, ale jedno rzuca się w ślepia - pomarańczowe kierunki. Nie są w stylu K.I.T.T.'a.
Zmień na "cleary" (czyt. białe :P ) i będzie super efekt :yes:


NIE xD Żadne "cleary", pomarańczowe mają być :D

Dawidoff4 napisał/a:
i tu tkwi sedno sprawy Ty Patryk masz Xr2i a Magda ma K.I.T.T.'a


K.I.T.T.-a tak, replikę nie, ponieważ

Dawidoff4 napisał/a:
K.I.T.T. powinien


przede wszystkim być czarnym pontiac'iem TransAmem, a ten konkretny model, który w filmie grał, jest w Polsce praktycznie nieosiągalny (jeżeli już się pojawia, to spooro fiest trzeba by sprzedać, żeby go kupić)

W związku z tym nie tworzę repliki K.I.T.T.-a, nazwa miała bardziej oddać charakter tej wredoty, zresztą nadana została, jak jeszcze była to srebrna fiesta 1.1. Wszystkie zmiany albo zostały podyktowane wyższą koniecznością albo tym, że mam swoją wizję auta i konsekwentnie ją realizuję. Dlatego:

Dawidoff4 napisał/a:
1) kolor czarny (najlepiej metallic) - zrobione :brawo:


No a co ja poradzę, że mi się zawsze widziało auto tak czarne, jak to tylko się da, no i żaden mat, wyłącznie metallic... Każda marka i model.

Dawidoff4 napisał/a:
2) porządne serducho - zrobione :brawo:


No co no, 1.1 padło, trzeba było coś wstawić, 1.8 to był totalny przypadek i do tego nie planowany, no a 2.0 .. cóż, prawie że podobnie xD

Dawidoff4 napisał/a:
3) beżowe wnętrze ale z czarną deską rozdzielczą


A W ŻYCIU!! Wnętrze wyłącznie barwy czarno - niebieskie, tak mi się podoba i już.

Dawidoff4 napisał/a:
4) wszelakie lampy na przedzie wyłącznie "clear" - jedynym wyjątkiem oczywiście czerwony scanner


Lampy nie, scanner... ty już wiesz ;-)) I jeszcze coś. Pewnie kiedyś, kiedyś, jak już wszystko będzie przy aucie porobione, a ja nie będę mieć na co pieniędzy wydawać, to i ten ostatni mega głupi pomysł zostanie zrealizowany... ;-))

Rkalitka - 10 Sie 2011, 21:10

Dobra my tutaj pitu pitu a nie widzę jakiś filmów jak to zapina??

Teraz na ytp chyba pojedziesz 18 prób co nie?? :devil:

dejw - 10 Sie 2011, 21:11

spokojnie filmik sie jakis niedlugo pojawi :P gy
Fordon - 10 Sie 2011, 21:36

Do 1000km to chyba jeszcze brakuje tego jak to dziala... raczej ja bym byl za tym zeby auto wstapilo na hamownie a niezeli robilo filmy bo ja wiem sam ze sprzeglo pod moja noga nie zniesie mojego stylu bicia biegow... pod noga magdy czy pod hamownia spoko... z drugiej strony ktos powie eee ale auto nie jezdzi wykresem tylko wynikami, co czesto sie potwierdzalo... a reszte dopisze sobie kazdy samemu.
Magda M. - 10 Sie 2011, 22:59

Fordon napisał/a:
Do 1000km to chyba jeszcze brakuje


No to mnie nie doceniasz, 810 kilometrów już mam najechane na ten moment... Sama nie wiem, jak gdzie i kiedy, ale jest.

Fordon napisał/a:
raczej ja bym byl za tym zeby auto wstapilo na hamownie


To swoją drogą, obowiązkowo

Fordon napisał/a:
a niezeli robilo filmy bo ja wiem sam ze sprzeglo pod moja noga nie zniesie mojego stylu bicia biegow...


Moje zdanie znasz, jestem za tym, żeby zaryzykować, ale to ty wiesz lepiej ode mnie, co i ile sprzęgło zniesie, więc siedzę cicho...

Fordon napisał/a:
pod noga magdy


skrzynia wcale tak lekko nie ma wbrew pozorom i ty już dobrze wiesz, dlaczego... :ups:

Magda M. - 12 Sie 2011, 14:58

Magda M. napisał/a:
Tymczasem za nami przejechane już pierwsze 110 kilometrów, z tego 35 miasto i 75 trasa, z której właśnie wróciliśmy.
K.I.T.T. spalił około 7 (słownie SIEDMIU :yes: ) litrów paliwa, co daje średnie spalanie na poziomie 6,36 litra na 100 kilometrów w jeździe mieszanej, 8,57 litra na 100 kilometrów w mieście i 5,33 litra na 100 kilometrów w trasie przy prędkości stałej około 100-120 km/h.


Objechaliście mnie wtedy wszyscy za nierealne wartości spalania... I mieliście rację, to był pomiar "na oko". No to teraz tak...

Auto zatankowano do pełna
Autem przejechano 250 kilometrów po mieście, raczej nie spokojnie ;-)) No powiedzmy, że na pograniczu złamania obietnicy danej Fordonowi, a kilku kierowców nieźle się zdziwiło xD
Auto dotankowano do pełna - na tej samej stacji i tym samym dystrybutorze, żeby wszystko już było identycznie.
Do zbiornika weszło równo 23,32 litra co daje spalanie 9,328 litra na 100 kilometrów.

Teraz wyniki chyba są już wiarygodne, co? Spalanie w trasie podam we wrześniu xD

Fordon - 13 Sie 2011, 14:25

:yes: no to jak bedzie chwila czasu to podlaczymy AFR i zobaczymy czy aby nie jest za bogato i pozniej porownamy to samo z ECU od 2.0 bo napewno spadnie nam spalanie...
Fordon - 16 Sie 2011, 20:08

W dzisiejszym mam talen (pod moja noga) padly nastepujece numery 3 i 4 ;-(
Uszczelka pod glowica powiedziala dosc i plyn poszedl na 3 i 4 gar defakto w nieznaczej ilosci ale poszedl i przynaje sie bez bicia cos zjebalem albo spalanie stukowe musialo wejsc jak testowalem auto, a byla nas 4 (przedkosci nie napisze).
Ehhh nie myli sie ten co nic nie robi :yes: :jupi: Na 99,9 % moja wina wiec teraz trzeba zaplacic samemu za swoje grzechy, tylko nie wiem czy glowica bedzie sie jeszcze nadawac do planowania. chyba ze wybiore troche miesa z tlokow. <???>

luk-90 - 16 Sie 2011, 20:18

oj tam, oj tam będzie dobrze. KITT obiera we wrześniu kierunek na poznań?
Fordon - 16 Sie 2011, 20:21

luk-90, obowiazkowo, musi pojechac, w razie co mam zapasowa glowice z 1.8 i chyba z 2 szt z 1.6 :) wszystko sie okarze co mnie czeka jak sciagne czapke bo bez tego ani rusz...
Rkalitka - 16 Sie 2011, 20:23

a może po prostu tak duże sprężanie, że trzeba miedzianą zakładać??
luk-90 - 16 Sie 2011, 20:30

chcę zobaczyc go w akcji :D
Fordon - 16 Sie 2011, 20:31

Wyzej napisalem ze moze byc wina spalania stukowego ze wyfajcowalo uszczelke a pod obciazeniem przy pelnym ogniu moglem nie uslyszec stukowego... a byl podobny efekt gdzie dawalo sie pelne obciazenie i slychac bylo jak by gwozdzie sypal ktos... ale jesli to stukowe to juz wiem ze nie mozna objechac glowicy razem prawie 3mm w dol bez uzycia 98 lub 99+ co bylo by przy aucie na co dzien nie eekonomiczne i zapewne nawet zastosowanie smt6 czy ecu mastera moglo by nie pomodz...
luk-90 - 16 Sie 2011, 20:41

no jak z magdą gadłem na ytp to jak usłyszałem ile zlizana głowica to myslałem, że głowica może nie być juz do użytku po zdjeciu( brak mięsa), szkoda pracy, ale tak jak napisałeś nie popełnia błędów ten kto nic nie robi :)
xr2fun - 16 Sie 2011, 20:46

Fordon napisał/a:
Wyzej napisalem ze moze byc wina spalania stukowego ze wyfajcowalo uszczelke a pod obciazeniem przy pelnym ogniu moglem nie uslyszec stukowego

A przy składaniu pomiaru CR nie robiłeś? Jest Knock-sensor czy go nie ma? Planowałeś blok silnika?

Magda M. - 16 Sie 2011, 20:50

Fordon napisał/a:
W dzisiejszym mam talen (pod moja noga) padly nastepujece numery 3 i 4 ;-(


Nie że masz talent, mówiłam ci już ile razy, że tej wredocie się NIE ODMAWIA... Masz efekty :-P Nie bez przyczyny focha walnął momentalnie, jak tylko wsiadłeś, jeszcze mu nic nie zrobiłeś... :D

Fordon napisał/a:
jak testowalem auto, a byla nas 4 (przedkosci nie napisze).


Nie przesadzaj, nie było tak źle... Na maksa go nie kręciłeś przecież chyba.

Fordon napisał/a:
Ehhh nie myli sie ten co nic nie robi :yes: :jupi:


No i dokładnie, w sumie to z pewnych względów tak nawet lepiej... Wiesz co mam na myśli ;-))

Luk, do września mamy jeszcze tyle czasu, że sądzę, że do tego czasu wszystkie tematy się poogarnia bez problemu i go zobaczysz... Zwłaszcza, że wtedy już silnik przyjedzie DOTARTY xD

Fordon napisał/a:
98 lub 99+ co bylo by przy aucie na co dzien nie eekonomiczne i zapewne nawet zastosowanie smt6 czy ecu mastera moglo by nie pomodz...


Najpierw sprawdźmy, co padło, naprawmy to, a potem można się bawić w testowanie, na jakim paliwie ile pali i co tak naprawdę wychodzi taniej, bo prawda jest taka, że tańsze nie zawsze znaczy bardziej ekonomiczne...

Fordon - 16 Sie 2011, 20:52

luk-90, no tez sie tego obawiam ze nie bedzie z czego....
xr2fun, Liczylem CR i wychodzil 11,5/6:1 , ale zetec nie ma knock sensora niestety i moj blad dalem ECU z 1.6 gdzie jest bardziej wyprzedzony zaplon niz w odpowiedniku 2.0 a mialem go wymienic zanim wyjechalismy odemnie spod domu.
Blok silnika nie byl planowany tylko sprawdzany czy nie jest skrecony...
Wzor na CR z ktorego korzystalem
Cytat:
wlej np. olej strzykawką do komory spalania w głowicy bedziesz wtedy wiedział ile masz cm^3 w komorze spalania oznaczmy komore spalania jako Ks
jako że twój silnik ma 1598cm^3 dzielimy to na 4 cylindry i otrzymujemy pojemność skokową jednego cylindra 399,5cm^3
dodajemy komorę spalania do pojemności skokowej cylindra :
399,5cm^3 + Ks = pojemność całkowita cylindra oznaczmy Pc
pojemność całkowitą dzielimy teraz przez pojemność komory spalania i otrzymujemy stopień sprężania CR
Pc / Ks = CR


Magda jak bys nie zauwazyla jak jechalismy to dokrecalem 1.80....

luk-90 - 16 Sie 2011, 20:59

Ja tam w sumie gówno wiem, ale wydaje mi się, czy nie lepiej by było zostawic trochę zapasu na głowicy własnie na wszelki wypadek przyszłych napraw( nie zyczę tego), bo ta jest zrobiona na tip top, ale jeżeli nie będzie do uzytku to trzeba bedzie kolejną tak męczyć, szkoda wkładu pracy
Magda M. - 16 Sie 2011, 21:07

Fordon napisał/a:
Magda jak bys nie zauwazyla jak jechalismy to dokrecalem 1.80....


No ok, zauważyłam 1.60, ale cały czas na zegary nie patrzyłam... Ale mimo wszystko... Tym go chyba nie zabiłeś, co najwyżej dobiłeś i lepiej, że tak wyszło, niż miał by dalej spokojnie jeździć sobie po mieście i kolejny numer na YTP odwalić.

Rkalitka - 18 Sie 2011, 21:27

Jakieś wieści z pola bitwy z KITTEM??

Czasami chcąc więcej można zepsuć.....ale jestem z wami a powiedzenie "nie myli się ten co nic nie robi" jest najlepszym odzwierciedleniem jeśli chodzi o przecieranie szlaków i robienie nowatorskich modów(choćby na "swoim" podwórku) :yes:

Fordon - 18 Sie 2011, 22:12

Akcja KITT dopiero po akcji Opel Vectra gdzie mam zestaw napraw po 60tys km. na kolejne 60k km... dopiero przyszly tydzien zaowocuje pracami nad fiesta Magdy...
Magda M. - 19 Sie 2011, 21:34

No tak... siedzę sobie, przeglądam zdjęcia w internecie i co - niespodzianka :D K.I.T.T. sławny jest, o :-P

http://www.flickr.com/pho.../in/photostream
http://www.flickr.com/pho.../in/photostream

luk-90 - 19 Sie 2011, 21:59

wyciągnij odszkodowanie za prawa autorskie :rotfl:
elmek13 - 19 Sie 2011, 22:09

chyba akcja K.W.I.T :hahaha: bo znowu wydatki.
Magda M. - 19 Sie 2011, 22:18

luk-90 napisał/a:
wyciągnij odszkodowanie za prawa autorskie :rotfl:


Luk, ale to jest strona AUTORA tych zdjęć :hahaha:

luk-90 - 25 Sie 2011, 23:10

działacie?
Fordon - 27 Sie 2011, 16:33

wtorek bedzie sadnym dniem dla glowicy KITT-a... sama uszczelka elringa jest cala wiec niestety stawiam na peknieta glowice na kanale wodnym ale odnosnie tego wypowie sie firma znajomego czy kanaly wodne i olejowe sa szczelne. Cierpliwosci :yes:
Fordon - 29 Sie 2011, 15:05

Glowica jest szczelna i na oleju i na wodzie, teraz lekko splanowac i odprezamy motor bo w obliczeniu CR sie pizlem dzis sprawdzalem to jeszcze raz nowa strzykawka i CR wynosi 13,42:1, stukowe zabilo uszczelke pod glowica na 3 kanalach wodnych...
luk-90 - 29 Sie 2011, 16:33

mozna odetchnąć, ze to tylko uszczelka <8>
Miły - 29 Sie 2011, 20:16

kurde zapomniałem komletnie o tym co miałem zrobić... w tym tygodniu to załatwię :)
Fordon - 29 Sie 2011, 22:30

Miły, WTF ??
luk-90, nie tylko uszczelka bo trzeba bedzie teraz dac kanapke, 2 uszczelki + plyta, siedzialem i liczylem ze wyjdzie 10,92:1 CR przy max scisku 1 uszczelki i + plyta 1mm...
Najwazniejsze ze polek na tlokach nie srutututu bo mogly popekac i cale szczescie ze przydazylo sie to pod moja noga od razu a nie gdzies na zawodach...

Magda M. - 29 Sie 2011, 22:43

Fordon napisał/a:
Miły, WTF ??


Spoko, ja wiem, WTF :D

luk-90 - 30 Sie 2011, 08:00

Fordon, ale Mi chodziło o to, że to tylko uszczelka padła, a nie kanał w głowicy
Stunt_Man - 30 Sie 2011, 14:57

a jaka tam była kompresja?
xr2fun - 30 Sie 2011, 16:18

Czytać nie umiesz? Przecież Fordon napisał, że przesadził 13,42 :joint:
Fordon - 30 Sie 2011, 16:20

Kompresji nie sprawdzalem...
xr2fun - 30 Sie 2011, 16:55

Fordon napisał/a:
Kompresji nie sprawdzalem...

I dobrze bo szkoda by było go uszkodzić.
Tak około 17 by było.

Mafios - 6 Wrz 2011, 16:18

Magda M. napisał/a:
No tak... siedzę sobie, przeglądam zdjęcia w internecie i co - niespodzianka :D K.I.T.T. sławny jest, o :-P

http://www.flickr.com/pho.../in/photostream
http://www.flickr.com/pho.../in/photostream


Magda ja Cie prosze zrob cos z tymi felgami notw

Magda M. - 6 Wrz 2011, 22:02

Mafios, nie przeginaj. Mam zrobić "coś" z felgami, bo co - bo tobie się nie podobają? No weź mnie nie rozwalaj teraz na obydwie łopatki, proszę cię... notw

Są takie, jak mi się podobają, ty budujesz xrkę wierną oryginałowi i chwała ci za to, ja na swoje auto mam zupełnie inny pomysł i mam do tego prawo. PRAWDA? :devil:

luk-90 - 10 Paź 2011, 00:06

żyje to czy nie? Opowiadać i to szybko :cojest:
Fordon - 10 Paź 2011, 20:03

luk-90 napisał/a:
żyje to czy nie? Opowiadać i to szybko :cojest:

Auto cierpi na goscca, czyli to co nie powinno jest pokrecane ale mam error bo kumpel z CNC jest na L4 i nie mam jak zrobic plyty odprezajacej. a nie bede tego robic recznie :yes:

kuba87 - 9 Gru 2011, 21:59

KITT chyba odwalił kitę czy mi się tylko wydaje?
Magda M. - 12 Gru 2011, 00:18

Mnie się wydaje, że przeginasz...
piecuO - 5 Cze 2012, 23:16

i co z kitem?? :fox:
Magda M. - 6 Cze 2012, 00:10

Bez zmian. Radek, a ty się do mnie w końcu wybierz - wiesz, po co.
piecuO - 6 Cze 2012, 08:13

niedługo przyjadę odebrać :fox: a co znaczy bez zmian??? bo ja jestem do tyłu
Magda M. - 6 Cze 2012, 22:57

W tym przypadku nie jesteś, a szczegóły to jak się spotkamy... :)
Magda M. - 13 Sie 2012, 23:28

Ponieważ dowiedziałam się nieidawno, że wypytujecie Fordona na PW o postępy prac, a do mnie nikt z zainteresowanych na PW już nie dociera, to żeby nie było... Czarno na białym. Z przyczyn niezależnych ode mnie i Konrada prace nad autem stoją od mniej więcej roku. Wstrzymuje mnie biurokracja, a składanie czegoś, żeby i tak i tak stało, jest lekko bez sensu, więc póki co Konrad czeka na zielone światło na kończenie tematu. Jak ktoś chce szczegóły, zapraszam DO MNIE - nie gryzę, macie gg, PW i maila ;-)) Z chęcią odpowiem na pytania, czemu i dzięki komu jest jak jest i stoimy w martwym punkcie... Ale to już niekoniecznie info na otwarte forum :)
vegetagt - 14 Sie 2012, 22:34

Magda M., rób to co trzeba z fiestą i lataj! :ok:
Magda M. - 4 Lut 2013, 23:27

A więc oficjalnie proszę o zamknięcie tematu. Nadeszła w końcu ta chwila, zdecydowałam się. KITT najpierw odda mi, co przydatne, a reszta już sprzedana odjedzie na inne podwórko. Może pójdzie do huty, możliwe też, ze za czas jakiś powróci, ale już z innym sercem i innym kierowcą. Ja zmieniam fiestę na ... inną fiestę :D

W czwartek odbiór a ja już sie ciesze jak głupia!!!!!

kenczorf - 4 Lut 2013, 23:33

A wlasnie mialem pytac, co powoduje, ze kitt stoi i nic sie nie dzieje :)
Magda M. - 4 Lut 2013, 23:45

No teraz skoro już decyzja względem jego zapadła, mogę powiedzieć. K.I.T.T. stał, bo pewien uprzejmy forumowicz napisał bardzo uprzejmy donos do wydziału komunikacji, że auto nieprzerejestrowane i ma 2.0 (i kilka jeszcze ciekawych acz kłamliwych informacji tam było). Po tym donosie wydział komunikacji uniemożliwił krótko mówiąc rejestrację silnika czy zrobienie przegladu, a na przekręty ani dość dużych znajomości ani wielkiej chęci nie miałam. I choć przez ten cały czas łudziłam się, ze może się uda, bo kocham tę kupę blachy i mam do niej sentyment, to czas nie stoi w miejscu i decyzja o zmianie auta zapadła już jakiś czas temu. Rozglądałąm się za Scorpio, ale choroba zwana MK3 XR2i jest nieuleczalna. I tak już pewnie zostanie :) I proszę, nie pytajcie tutaj o szczeguły, chętnych i ciekawych odsyłam na PW i GG, tutaj wątku kontynuować nie chcę i proszę to uszanować.
kenczorf - 4 Lut 2013, 23:48

bez komenatarza... a iskiera pewnie od sowy? :)
Magda M. - 4 Lut 2013, 23:51

Tak, od Sowy, pierwsza byłam i wygrałam wyścig.
Pierwotnie zastanawiałam się nad swapem jej na 2.0 z K.I.T.T.-a, jednak seryjna oryginalna unikatowa xrka wygrała batalię i taka pozostanie. Sowa może być o nią spokojna :)

luk-90 - 5 Lut 2013, 00:53

Ja bym grał w otwarte karty z tymi przeglądami, kto i po co. Przeciw kurestwu i upadkowi zasad
Magda M. - 5 Lut 2013, 01:14

Luk, może jak już temat K.I.T.T.-a będzie załatwiony, bo nie znam planów kupującego, a nie podlega on pod nasz wydział komunikacji. Wtedy z miłą chęcią, teraz jeszcze nie. Zwłaszcza, ze wydział komunikacji sobie tutaj incognito zagląda i czyta...
kuba87 - 5 Lut 2013, 18:55

umarła fiesta,,, niech żyje fiesta :) wiesz gdzie z xrką udeżyć jak coś ;)
Daras84 - 5 Lut 2013, 20:00

proszę o PW kto tu taki mądry
Magda M. - 5 Lut 2013, 20:32

Daras - poszło
modell1 - 5 Lut 2013, 21:25

To się dzieje na tym forum ;/
Szok tylko tyle powiem

tadzias - 5 Lut 2013, 23:53

modell1 napisał/a:
To się dzieje na tym forum ;/
Szok tylko tyle powiem


ale żeby sr*ć do własnego gniazda? masakra ;/
co sie z tym narodem dzieje

Magda M. - 6 Lut 2013, 00:18

Ano widzisz... Obecnie gość unika mnie jak tylko może.
kuba87 - 6 Lut 2013, 00:21

Magda M., nie tylko Ciebie :D
Daras84 - 6 Lut 2013, 15:28

Magda M. napisał/a:
Daras - poszło


wiesz co ja bym to oficjalnie ogłosił, niech naród wie z kim obcuje, to on się powinien obawiąć nie TY....

Magda M. - 6 Lut 2013, 16:58

Milczalam 1,5 roku to kilka czy kilkanaście dni nie zrobi różnicy. Jak przekaze do wydzialu kopie umowy sprzedaży i nowy właściciel albo je zarejestruje, albo zdeklaruje się, że je zlomuje, wtedy powiem już oficjalnie kto, dlaczego i w jaki sposób zakończył życie K.I.T.T.-a. Nie zamierzam go dłużej kryć.
elmek13 - 6 Lut 2013, 23:26

Ech, co się dzieje z tymi urzędami. Jak gadaliśmy z rok temu to ci mówiłem u nas nie ma problemów. tylko u was są jakieś dziwne urzędy. No nic może kitt będzie mieć inne życie w innym mieście.
Magda M. - 11 Lut 2013, 00:35

Dzisiaj K.I.T.T. wrócił na podwórko i w związku z tym, że zdjęliśmy z niego juz kilka rzeczy, bardzo proszę o niezamykanie tematu. Kilka myślę istotnych dla sprawy informacji się pojawi...

Po pierwsze - z auta gdzieś zginęła POŁOWA śrub. Bo po co mocować lampy na przewidziane 2 śruby, skoro można dać po jednej i jakoś się trzymaja? Po co mocować zderzak zaczepami i śrubami, skoro na samych zaczepach też w miarę prosto wisi? Po co przykręcić tablicę jakoś porządnie - przecież może sobie latać po całym zderzaku i nimomu to nie szkodzi...
Tak sie składa auto z silnikiem 2.0 i to wzmocnionym...
Po co też zdejmować hokej ze zderzaka przed lakierowaniem go? Pod hokejem może przecież być srebrne, komu to szkodzi...
Pozostałę informacje i odkrycia po dalszych konsultacjach mechanicznych...

kamilocha1 - 11 Lut 2013, 21:47

silnik część zamienna tylko pojemnosc trzeba niby zmienic w dowodzie. tylko poco? zeby płacic wiecej? ile razy mi rzeczoznawca robił foty z otwarta maska i tam jak byk ziutek 1.8a w dowodzie jak byk ze 1.1 i nigdy problemow nie mialem. są ludzie i ludzista ale w tym wypadku ja sie nei czuje oszustem :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group