Forum FiestaKlubPolska -

Archiwum - [MK5] Ford Fiesta 1.6 sport 103KM od Raffaello

Raffaello - 29 Maj 2010, 19:13
Temat postu: [MK5] Ford Fiesta 1.6 sport 103KM od Raffaello
1. NICK: Raffaello
2. IMIĘ: Rafał
3. MODEL: Fiesta MKV
4. WERSJA: Sport
5. ROCZNIK: 2000 r
6. SILNIK: 1.6 16V Zetec-S 103KM
7. OPIS AUTA:
Wyposażenie standardowe:
- bez ABSu, klimatyzacji i kontroli trakcji, bez uchylnych tylnych bocznych szyb
- szyberdach
- zagłówki na tylnej kanapie
- air bag kierowcy
Co prawda felgi wyglądają inaczej niż standardowe szprychowe ale takie były na aucie i też całkiem fajnie wyglądają.
Fiestę kupiłem w 2009 roku, od starszego Pana. Początkowo w ogóle nie byłem nastawiony na Fiestę - ogólnie nie podobała mi się sylwetka standardowej wersji - ale w wersji sport mi się spodobała. No i kolor - ciemny granatowy metalic - zrobiła na mnie wrażenie.
Auto z małym przebiegiem - tylko 64 tys kilometrów. Wrażenia z pierwszej jazdy - to przyspieszenie i osiągi. Wizualnie auto wyglądało dobrze poza kilkoma oznakami użytkowania przez mało wprawnego kierowcę - gdzie nie gdzie otarcie lakieru - lewy przedni błotnik, minimalnie prawy przedni błotnik i prawe drzwi. Widoczne były też ślady korozji na prawym tylnym nadkolu - ale zabezpieczone. W zawieszeniu raczej nic nie stukało.
Więc padła decyzja i kupiłem auto.

8. DOKONANE ZMIANY / WYKONANE PRACE
a. wizualne: Wizualnie nie planuje wiele zmieniać - uważam że auto oryginalnie wygląda dobrze.
- Jesienią 2010 wykonane drobne poprawki lakiernicze związane z usunięciem niedużych ognisk korozji i zarysowania lakieru - przedni lewy błotnik, przedni zderzak, tylni prawy błotnik.
- zrobiona konserwacja podwozia - 2010 rok
- wyczyszczone i pomalowane na czarno tylne bębny i przednie zaciski
- usunięte żółte nakładki kierunkowskazów z przednich lamp i kierunkowskazy boczne zamienione na białe
- założone klubowe ramki pod tablice rejestracyjne oraz klubowe naklejki na tylnich bocznych szybach
b. mechaniczne:
- oczywiście bieżące naprawy i wymiana części związanych z normalną eksploatacją a poza tym:
- założona przepustnica powietrza od focusa 1.8
- z przodu tarcze wentylowane Brembo
- wymiana obu tylnich sztywnych przewodów hamulcowych ze stalowych na nowe miedziane
- nowy tłumik końcowy Walkera
- z tyłu nowe łożyska, tuleje belki i amortyzatory
- z przodu nowe gumy i łączniki stabilizatora
c. audio:
- z tyłu w tylnej półce głośniki Sony Xplod 6x9
- założone radio Alpine
- zainstalowane radio CB
d. inne:
- założone podgrzewanie lusterek bocznych
- usunięte zielone podświetlenie zegarów (usunięta zielona szybka przy żarówkach) - założone białe ledy
- założony czujnik niskiego poziomu płynu spryskiwacza
- zmontowane ledowe czteropunktowe podświetlenie wnętrza bagażnika
- zmieniona lampka podświetlania wnętrza kabiny przy lusterku na lampkę z wersji ghia z dodatkowymi bocznymi lampkami - oczywiście wszystko w ledach
- zainstalowane ledowe podświetlenie podłogi w kabinie z przodu i z tyłu
- zamontowana dodatkowa lampka podświetlania wnętrza w tylnej części auta - też w ledach
- zamontowane dodatkowe gniazdo zapalniczki na konsoli środkowej
- zamontowane elektryczne otwieranie zamka klapy bagażnika z przycisku
- zamontowany mikroprocesorowy układ ściemniania oświetlenia wnętrza auta z połączeniem do stacyjki i alarmu
- założony moduł domykania szyb po zamknięciu sporta z pilota
- zamontowany zegarek z termometrem z wersji ghia
- założone podświetlenie schowka w desce rozdzielczej

9. PLANOWANE ZMIANY / PLANOWANE PRACE
a. wizualne:
- całkowita eliminacja drobnych ognisk korozji oraz zrobienie porządnej konserwacji
- przyciemnienie tylnich szyb bocznych i tylniej
b. mechaniczne:
- wymiana sprężyn i obniżenie zawieszenia tzw. gleba
- regeneracja skrzyni biegów - głośno pracuje
c. audio:
d. inne
- jeśli się uda - elektrycznie sterowane lusterka
- jeśli się uda - podgrzewana przednia szyba
- jeśli się uda - klimatyzacja

10. FOTKI AUTA




Ad@mus - 29 Maj 2010, 20:30

szkoda ze alu nie ma od sporta ;/
ale ogolem dobry wóz :ok:

grzes87 - 29 Maj 2010, 21:18

calkiem fajnie :yes: ja wstawil bym oryginalne felgi forda od sporta, kolega huper sprzedaje wiec mozesz kupic i targowac sie z NIm, ale o niebio lepiej bedize samochod wygladac :)

superb obok tez fajny :)

Raffaello - 30 Maj 2010, 11:19

Pierwszym właścicielem tego auta była kobieta - nie wiem w jakim wieku - i nie wiem dlaczego to auto jest bez oryginalnych felg, może wybrała inne albo po 'drodze' coś się z nimi stało. Obecnie zastanawiam się nad zmianą auta na większe więc nie wiem czy bede zmieniał felgi. Szkoda bedzie sie rozstać z autem bo w swojej karierze kierowcy żadne auto nie dawało mi tyle frajdy z jazdy co właśnie ta fiesta. A porównując inne auta większe o podobnym charakterze - większe auto to i większy silnik - to fiesta w spalaniu wychodzi bardzo korzystnie. U mnie spalanie mieści się na poziomie 7.3l / 100km. Czasem schodzi poniżej 7l na długiej trasie.
Grześ - podasz mi namiar na te felgi? Chętnie je zobacze - może się zdecyduje...

grzes87 - 30 Maj 2010, 11:48

Raffaello, http://allegro.pl/item105...rytas_5szt.html oto link z forum kolega hyper sprzedaje wiec mozesz sie doagadc pewnie jakos.
Raffaello - 30 Maj 2010, 12:54

dzięki za info
MARIUSZ.B - 30 Maj 2010, 20:23

O kurcze nie wytarta kierownica :yyy:
Raffaello napisał/a:
U mnie spalanie mieści się na poziomie 7.3l / 100km. Czasem schodzi poniżej 7l na długiej trasie.

Jak to możliwe, chyba nie tak coś z tym miastem albo z kierowcą :hihihi:

Raffaello - 2 Cze 2010, 08:31

Kierownica nie jest wytarta w porównaniu z innymi autami które widziałem u klubowiczów. Moje auto ma tylko 70 tys przebiegu wiec nie zdążyła się wytrzeć tak jak w autach z przebiegiem np. 160 tys.
A ze spalaniem nie żartuje. Nie cisne go mocno wiec i dużo nie pali, ale jak czasem mnie poniesie to spalanie wyjdzie powyżej 8l / 100km.
NA długiej trasie miałem wynik 6,7l / 100 km. Chciałoby się mniej ale to już sie chyba nie da. :|

grzes87 - 2 Cze 2010, 08:42

Raffaello napisał/a:
NA długiej trasie miałem wynik 6,7l / 100 km. Chciałoby się mniej ale to już sie chyba nie da. :|

masz zdecydowanie lekka noge bo ja tyle moim 1.3 60KM osiagam a tez jezdze spokojnie gy

ale to dobrze bo samocohd nie bedize zakatowany i zajezdzony jak to czasem bywa w mocniejszych samochodach

MARIUSZ.B - 2 Cze 2010, 15:11

Raffaello napisał/a:
A ze spalaniem nie żartuje. Nie cisne go mocno wiec i dużo nie pali, ale jak czasem mnie poniesie to spalanie wyjdzie powyżej 8l / 100km.
NA długiej trasie miałem wynik 6,7l / 100 km. Chciałoby się mniej ale to już sie chyba nie da.

Aż się nie chce wierzyć jak to czytam (choć faktycznie może tak jest, nie neguję). Moja w mieście pali 9 jak zejdzie na 8 z kawałkiem to się cieszę w trasie 7,5 ale jak pojadę trasę z pedałem w podłodze to wyjdzie 9:D Ale wtedy jazda jest już hardcore :V:

[ Dodano: Sro Cze 02, 2010 15:12 ]
Ile robisz na pełnym zbiorniku ?

Raffaello - 2 Cze 2010, 19:20

Zazwyczaj nie wypalam paliwa do końca żeby mieć pusty zbiornik, dolewam wcześniej przed rezerwą do pełna więc nie wiem dokładnie ile zrobie na pełnym zbiorniku. Ale moge to wyliczyć ze statystyk które sobie robie po tankowaniu. Srednia spalania w cyklu mieszanym z 5 miesięcy wyszła mi 7,6l/100km. Zazwyczaj jeżdzę po mieście i troche w trasie i w większości jeżdże spokojnie, czasem szybciej. Więc z obliczeń wynika że na pełnym baku robie około 520 km. To chyba dobry wynik jak na auto z 40 litrowym zbiornikiem paliwa :)

Mariusz - mam takie pytanie. Nigdzie niee znalzłem informacji na jakiej zasadzie zapala się światełko w bagażniku. Zauważyłem tylko że gdy klapa mija poziome położenie to światło gasnie. Nigdzie nie mogłem namierzyć włącznika. Może ty wiesz na jakiej zasadzie to działa.

MARIUSZ.B - 2 Cze 2010, 20:33

Raffaello napisał/a:
Mariusz - mam takie pytanie. Nigdzie niee znalzłem informacji na jakiej zasadzie zapala się światełko w bagażniku. Zauważyłem tylko że gdy klapa mija poziome położenie to światło gasnie. Nigdzie nie mogłem namierzyć włącznika. Może ty wiesz na jakiej zasadzie to działa.

U mnie włącznik lampki bagażnika jest na progu kufra lekko z prawej strony ale wiem, że niektóre fiesty miały to zmienione (kumpel ma taką) jak się dowiem to Ci napiszę.
Nic tylko pogratulować spalania, żebym ja na pełnym baku zrobił 500km muszę jechać dość spokojnie w trasie w mieście nie ma szans.

hubi_2006 - 2 Cze 2010, 22:09

Ej... no nie świrujcie że w mk5 zmienili włącznik lampki bagażnika :fox: Normalnie na progu bagażnika są 3-4 blaszki w plastikowej obudowie po prawej stronie.
MARIUSZ.B - 2 Cze 2010, 22:24

hubi_2006 napisał/a:
Normalnie na progu bagażnika są 3-4 blaszki w plastikowej obudowie po prawej stronie.

Kumpel ma fiestę z roku 2001 i u niego nie ma tych blaszek. Będę się z nim widział to oblukam co i jak dokładnie.

Raffaello - 3 Cze 2010, 14:44

U mnie też nie ma tych blaszek - jest tylko plastikowa zaślepka - dlatego pytam jak to działa, bo nieraz zapala się z opóźnieniem.
bidżej - 3 Cze 2010, 16:13

u mnie w MK5 z 2000r w klapie bagażnika jest prosty styk z kulką - otwarcie klapy powoduje przesunięcie kulki, zwarcie styku (jak pamiętam po prostu do masy) i zapalenie lampki... na opóźnienie włączenia lampki pomoże przeczyszczenie tego duperelka. jest pod plastikową maskownicą klapy, lekko po lewo.
Raffaello - 4 Cze 2010, 11:28

dzięki Bidżej - styk z kulką namierzony i przeczyszczony :) teraz światełko zapala idealnie :)



MARIUSZ.B napisał/a:
Nic tylko pogratulować spalania, żebym ja na pełnym baku zrobił 500km muszę jechać dość spokojnie w trasie w mieście nie ma szans.


Co do spalania mojego auta to na dowód moge pokazać fotkę zegarów którą robiłem niedawno po zatankowaniu do pełna i przejechaniu trochę w mieście i w trasie i na połowie zbiornika miałem zrobione 288 km. Wiadomo że w mieście nie ma szans na przejechanie 500km na jednym baku - czasem wyjdzie nawet 100km mniej - ale u mnie na trasie jest to możliwe :)


MARIUSZ.B - 4 Cze 2010, 21:52

Raffaello, zrób fotkę ze stanem licznika jak zapali się rezerwa. U mnie rezerwa przy jeździe miejskiej zapala się w okolicach 380-400km i na rezerwie robię jeszcze 50.
Raffaello - 5 Cze 2010, 20:09

ok - jak mi sie uda w najbliższym czasie to strzele fotke zaraz po zapalonej rezerwie. Teraz jeżdże troche w trasie a zazwyczaj po mieście wiec sam jestem ciekaw ile wyjdzie.

[ Dodano: Nie Cze 13, 2010 13:46 ]
MARIUSZ.B napisał/a:
Raffaello, zrób fotkę ze stanem licznika jak zapali się rezerwa. U mnie rezerwa przy jeździe miejskiej zapala się w okolicach 380-400km i na rezerwie robię jeszcze 50.


właśnie dziś srobiłem fotkę jak zapaliła się rezerwa i oto wynik - 451 km od pełnego baku do rezerwy w cyklu mieszanym - troche na trasie reszta w mieście.
Nie jest to jeszcze najlepszy wynik bo dużo jeździłem krótkich odcinków ale i tak wynik niezły.



[ Dodano: Pon Cze 14, 2010 17:27 ]
Zatankowałem dziś na full i fieścinka wyszła w spalaniu 7,9l/100km. Bywało lepiej ale i tak nieźle. Prawie cały czas jazda po mieście oprócz niedługiej trasy.
Tak się tylko chwale :-P

[ Dodano: Wto Lip 06, 2010 17:07 ]
Raffaello napisał/a:
WYKONANE PRACE

Wczoraj dokonałem w swoim aucie naprawy - czyszczenie nagrzewnicy.
Wsparłem się na dokumentacji zdjęciowej kolegi forumowicza - Mariusza.B - http://www.fiestaklubpols...b8207dab#498493
Dzięki koledze Mariuszowi.B za fachowe opisanie tematu.
Powód czyszczenia nagrzewnicy - otóż przy włączonym ogrzewaniu do kabiny napływało powietrze o lekko duszącym zapachu. Na zimnym wszystko było ok.
Więc padło podejrzenia o zabrudzeniu nagrzewnicy.
Nagrzewnica została wymontowana, przedmuchana ze śmieci, komora nagrzewnicy i wentylatora oczyszczona z zanieczyszczeń i zabrudzeń - znalazło sie tam trochę liści i innego syfu.
Sama nagrzewnice wyczyściłem środkiem do czyszczenia i odkażania parowników klimatyzacji samochodowej. Oczywiście instrukcja użycia preparatu opisywała inną metodę czyszczenia - ja postanowiłem ją wyjąć i wyczyścić. Metoda z opisu preparatu nie zadziałała lub wręcz pogorszyła efekt brzydkiego zapachu nawet na zimnym powietrzu.
Preparat kosztował zaledwie 18 złotych. Sama naprawa trwała około 3 godzin.
Niestety nie mam dokumentacji zdjęciowej ze wzgledu na fakt iż robiłem to na wolnym powietrzu a dośc było pochmurno i czasem pokropiło deszczem więc musiałem się uwijać z naprawą. Następną postaram się opisać zdjęciami.
Teraz cieszę się ze świeżego i pachnącego powietrza w kabinie.
Koledze forumowiczowi Mariuszowi.B dzięki za wsparcie fotkami identycznej naprawy w jego aucie.

[ Dodano: Sob Paź 09, 2010 15:25 ]
WYKONANE PRACE

Ostatnio zostały wykonane w moim aucie drobne prace lakiernicze, usunięcie korozji i zarysowań.
Oto fotki z przeprowadzonych prac przed i po naprawie.

Tylny prawy błotnik przed:


i po naprawie:


Przedni lewy błotnik i zderzak przed:


i po naprawie:


oraz szyberdach po usunięciu śladów korozji po ponownym zamontowaniu



Autko jak widać dostało tez lekką polerkę lakieru:)

Takim autkiem można pokazać się na zlocie jesiennym 2010 w Brennej - jeśli nic nie popsuje planów.

MARIUSZ.B - 14 Paź 2010, 09:24

Malowałeś całe elementy czy tylko fragmenty, wygląda bardzo dobrze. Ten szyber to oryginalny ?
bidżej - 14 Paź 2010, 09:26

i git. przed zimą założyłbym jeszcze plastikowe nadkola na tył bo chyba nie masz takowych? to co ford dawał fabrycznie to jakieś szmaty trzymające wodę - szkoda auta na coś takiego...
Raffaello - 14 Paź 2010, 12:03

MARIUSZ.B napisał/a:
Malowałeś całe elementy czy tylko fragmenty, wygląda bardzo dobrze. Ten szyber to oryginalny ?


malowane były całe elementy - całe błotniki, cały zderzak przedni i cały dach. Co prawda korozja na szyberdachu była niewielka i w przedniej czesci ale przy wyciąganiu okazało się że w tylnej tez co nieco było i i malowany był cały dach.
Szyberdach - trudno mi powiedzieć czy oryginalny czy nie ale raczej tak.
Blacharz powiedział że dobrze był zamontowany ale nie ma wzmocnień dachu wokół otworu więc najprawdopodobniej był dokładany jako opcja bo w standardzie to auto jest chyba bez szybardachu.

[ Dodano: Czw Paź 14, 2010 12:05 ]
bidżej napisał/a:
i git. przed zimą założyłbym jeszcze plastikowe nadkola na tył bo chyba nie masz takowych? to co ford dawał fabrycznie to jakieś szmaty trzymające wodę - szkoda auta na coś takiego...


fakt - z tyłu nadkola są szmaciane. Pomyśle nad plastikiem na tył. Przy okazji blacharki robiłem tez konserwację więc jakiś czas to wytrzyma - choćby do najbliższego roku.

[ Dodano: Wto Paź 26, 2010 15:59 ]
pochwalę się aktualnymi fotkami mojej fiesty - z jesiennego zlotu w Brennej 2010



[ Dodano: Czw Paź 28, 2010 22:45 ]
Kolejna drobna modyfikacja w aucie:
autko otrzymało naklejki klubowe na tylne szybki :)
wygląda to tak:


Wczoraj fiestka ze względu na spadającą temperaturę na dworze, otrzymała koła zimowe na felgach stalowych.
Wcześniej felgi zostały odświeżone, tzn. wyczyszczone z drobnych śladów rdzy po ostatniej zimie, i pomalowane czarnym matowym lakierem.

Auto jeszcze na lenim ogumieniu


a tu już na zimowym ogumieniu


Trochę dziwnie wygląda na zimowych kołach. Cóż, koła zimowe 185/55 R14 to nie to samo co letnie alu 195/50 R15.
Możliwe że zainwestuję w gustowne kołpaki :-P

[ Dodano: Wto Lis 02, 2010 18:43 ]

Kolejna naprawa związana z okresowym serwisem auta
Jak widać w poprzednim poście niedawno nastapiła zmiana ogumienia na zimowy a i felunek też sie zmienił z alu na stalowy.
Jako że pogoda przy zmianie ogumienia była wysmienita - świeciło słoneczko i było ciepło - postanowiłem przyjrzeć się przednim hamulcom. Tylnie były wcześniej sprawdzane i szczęki są ok. Natomiast zaniepokoił mnie stan klocków z lewej strony. Prawa strona miała jeszcze może około 1 cm za to z lewej strony były to juz listki, co widać poniżej:



Rozeznałem się w cenach klocków różnych firm w sklepach i punktach usługowych. Jako że 'zastrzelili' mnie ceną klocków w punkcie usługowym postanowiłem wymienić je sam - niestety na parkingu pod blokiem. Wygód nie było ale w 100% się udało.
Zakupiłem klocki firmy TRW i wziąlem się za wymianę.

Po zdjęciu koła i zauważeniu dośc cienkich już klocków hamulcowych przyszła pora na przyjrzenie się tarczom. Nie wyglądały na mocno zużyte jednak na krawędziach był mały rant który trzeba było usunąć. Jak widać na zdjęciu po podniesieniu fiestki podnośnikiem nie obeszło sie bez dodatkowego zabezpieczenia w postaci czerwonej cegłówki :)



Po zdemontowaniu klocków hamulcowych przyszła pora na czyszczenie zacisków z brudu i rdzy której nieco sie uzbierało. Jako że w mojej skrzynce narzędziowej zabrakło kluczy imbusowych do odkręcenia częsci zacisku z tłoczkiem, zmuszony byłem zdemontować kompletny zacisk.



Klocki jak widać też wyglądały na mocno wyeksplatowane.



Jak widać grubość tarczy jest jeszcze przyzwoita jednak jest minimalny rancik do zniwelowania. Kanały jednak sa dość skorodowane ale powierzchownie i raczej w hamowaniu to nie przeszkadza. Poza tym po jakimś czasie większość tarcz uzyskuje taką aparycję :)



Po wyczyszczeniu zacisków - w moim przypadku użyłem pilnika do metalu - przyszedł czas na tarcze. Trzeba pozbyć się rantów po obu stronach tarczy aby nie przeszkadzały nowym klockom. Do tej operacji użyłem pilnika do metalu. Jako że ranty były niewielkie operacja nie trwała długo a efekt jak na załączonym obrazku :)



Przyszedł czas na założenie tarczy i nowych klocków. Tarcze doprowadzone do prawie nominalnego stanu a i klocki teraz też wyglądają grubiej. Przed założeniem jeszcze fotka dokumentująca różnicę pomiedzy starymi a nowymi klockami.



Przyszła pora na montaż wszystkich podzespołów w odwrotnej kolejności. Czas niestety gonił i zabrakło trochę dokumentacji zdjęciowej z montażu.
Po założeniu tarczy i przykręceniu zacisku oraz założeniu kół mogę cieszyć się nowymi przednimi hamulcami.
Jak widać klocki są na swoim miejscu i hamulec działa tak jak należy.



A tu widać po złożeniu wszystkiego zniwelowane ranty tarcz.



Teraz pozostaje pojeździć trochę kilometrów aż nowe klocki dotrą się do tarcz i hamulec uzyska 100% swojej skuteczności. Operacja nie jest trudna ani czasochłonna, a daje frajdę z naprawy własnej fiestki i oszczędza pieniążki.

Na koniec jeszcze pamiatkowa fotka starych klocków.



Być może to są jeszcze fabryczne klocki bo auto ma przejechane tylko 74 tys km.
Przy spokojnej jeździe myśle, że wystarczą na drugie tyle :)
Auto przygotowane do zimy choć ona jak narazie robi nas w konia.

[ Dodano: Sro Lis 17, 2010 14:36 ]
Montaż pogrzewania lusterek

Postanowiłem mojej fieście zainstalowac kolejny bajer w postaci podgrzewania lusterek. Każdy nie mający podgrzewanych lusterek zepewne nie raz denerwował sie sytuacją w której, magła, deszcz lub śnieg nie pozwalał obserwować w lusterkach tego, co sie dzieje za autem. Poza tym zimą wizja skrzybania lusterek ze śniegu lub lodu a potem ustawianie ich aby dobrze widzieć, nie napawała mnie zbytnim optymizmem. Wobec czego postanowiłem ogrzewanie lusterek zainstalować w mojej fieście.
Jako że kolega Pufcio opracował już metodę instalacji ogrzewania, postanowiłem się wesprzeć na jego opracowaniu a w niektórych momentach nawet ją wzbogacić.
Opracowanie Pufcia można znaleźć tutaj - http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=41190

Więc przejdźmy do tego jak to się zaczęło.
Do montażu potrzebne nam będą maty grzewcze ( w moim przypadku 12 watowe zakupione na allegro), trochę kabla dwużyłowego (ja podobnie jak Pufcio miałem go 10 metrów bo lepiej więcej niż miałoby braknąć),konektory do podłączenia mat oraz kilka marzędzi, jak śrubokręt gwiazdkowy i płaski, nóż, taśma izolacyjna, kleszczyki, nóż do tapet oraz suszarka.
Koszt części to około 16 zł maty, 10 zł kabel, 1 zł konektory - reszta to nasza robocizna.



A więc do rzeczy.
Najpierw musimy zdjąć boczki drzwi i zdemontować lusterka. Aby zdjąć boczki musimy odkręcić kilka śrubek wkrętakiem gwiazdkowym - umiejscowienie śrubek zaznaczyłem na zdjęciu. Oczywiście najpierw musimy zdemontować zaślepki niektórych śrubek.


Kiedy już odkręcimy wszystkie śrubki zdejmujemy pokolei wszystkie elementy. Najpierw możemy zacząć od demontażu trójkąta z regulacją lusterka. Gumkę uchywtu regulacji należy lekko przekręcić w lewo lub prawo i zdjąć. Potem gałkę regulacji wysunąć z trójkąta - zamocowany jest na zatrzaskach. Kiedy mamy zdemontowany trójkąt, zdejmujemy boczek drzwi. Jest zamontowany na kilku zatrzaskach. Lecz przed tą operacją należy jeszcze zdjąć osłonę wewnętrzej klamki drzwi i odłączyć wbudowany w osłonę głośnik wysokotonowy. Potem już zdejmujemy boczek drzwi który zmocowany jest na zatrzaskach. W trakcie zdejmowania pamiętajmy aby odłączyć kable podpięte do przycisków strerowania podnoszeniem szyb.
Po zdjęciu boczków ukazuje nam sie taki oto widok.



Demontujemy lusterko z trzech śrub zaznaczonych na zdjęciu oraz możemy też częściowo oderwać osłonę drzwi wzdłuż zaznaczonych lini aby zrobić sobie miejsce na przeciąganie i zamocowanie kabla lusterek.

Gdy już mamy zdemontowane lusterko,


przyszedł czas na zdemontowanie szkła lusterka. W niektórych autach są one mocowane na taśmę dwustronnie przylepną we fieście mk5 jest ono zamocowane na zatrzaskach znajdujących się przy krótszych bokach szkła. Wystarczy nieco mocniej pociągnąć szkło za jeden z tych boków i szkło powinno sie dać zdemontować. Umiejscowienie zaczepów jest zaznaczone na zdjęciu poniżej



Zdejmowanie szkła można zacząć według ponumerowanej na zdjęciu kolejności.
Czynność ta może wydawać się nieco trudna i niebezpieczna ze względu na ryzyko pęknięcia szkła, ale bez obaw, nie powinno się nic stać. Mozna odchylić szkło na bok i wtedy widać zaczepy.
Po zdjęciu szkła ukazuje nam sie następujący widok



tu widać dokładnie zaczepy na których trzyma się lusterko.



Tak widać lustro od drugiej strony. W ruch rusza suszarka. Trzeba zgodnie z narysowaną czerwoną linią podgrzać plastikową oprawę dokoła szkła aby móc je wyciągnąć z oprawy. Należy uważać przy wyciąganiu. Nie wychodzi najlepiej ale po podgrzaniu pójdzie nam to o wiele sprawniej.

Po wyciągnieciu szkło jest gotowe do montażu maty. Najpierw trzeba je dobrze wyczyścić aby mata dobrze trzymała się lusterka.



Przyklejamy matę do lusterka. Czynność jest banalna. W moim przypadku miałem maty nieco większe niż Pufcio - on miał 8 watowe a ja 12 watowe - więc moje lekko wystawały poza krawędź szkła. W ruch rusza nóż do tapet i matę można lekko przyciąć uważając aby nie przeciąć spirali. Mata wystawała poza lusto dosłownie około 1 mm więc spirali raczej przeciąć się nie da.



W ruch ponownie rusza nóż ponieważ trzeba powiększyć otwory na styki przyłączeniowe maty grzewczej. Standardowo one są małe - w przypadku moich mat - więc musiałem je powiększyć.



Potem ponowanie rusza w ruch suszarka. Trzeba znów podgrzać praktycznie całą plastikową ramkę lusterka aby było na tyle elastyczne, by móc je spowrotem zamontować w ramce. Tym razem operacja jest łatwiejsza niż przy wyjmowaniu.
Po operacji mamy gotowe lusterko z zainstalowaną matą grzewczą.



Teraz na kablach mocujemy konektory aby podlączyć je do maty. Izolujemy taśmą izolacyjną na wszelki wypadek aby nie było zwarć z linkami sterowania lusterka.



Teraz przeciągamy kabel przez obudowę lusterka i mocujemy szkło w zatrzaskach mechanizmu - podobnie jak przy operacji demontażu. Układamy kabel tak aby nie przeszkadał wewnątrz i prowadzimy go wzdłuż linek sterowania lusterka.
Oto lusterko gotowe do montażu w samochodzie. To dopiero połowa drogi za nami ale gotowy efekt wynagrodzi mam trud.



Lusterko montujemy na drzwiach a kabel prowadzimy przez środek drzwi albo po zewnątrz, wzdłuż narysowanej lini. Potem kabelek mocujemy do zaczepu trzymającego kabel głośnika wysokotonowego.



Przeciągamy kabel przez otwór ogranicznika otwarcia drzwi a potem przez plastikową zaślepkę w słupku drzwi. Zaślepkę wyciągamy płaskim śrubokretem i robimy w niej otworek aby przeciągnąć kabel. Podobnie jak Pufcio zrobiłem na kabelku supełki po obu stronach zaślepki.



Zanim jeszcze przeciągniemy kabel warto zdemontować plastikowe osłony progów i słupka aby móc pod nimi schować kable a także jeden z końców kabla podpiąć pod masę. Kabel z napięciem ciągniemy aż do centralnej skrzynki bezpieczników przy kierownicy.
Poniżej miejsce podpięcia masy.
Podpięcie w tym samym miejscu możemy zrobić zarówno dla lewego jak i prawego lusterka odpowiednio po lewej i prawej stronie auta. Masa zaznaczona jest na zielono.

Po podłączeniu możemy już poskładać drzwi w odwrotnej kolejności co demontaż.



Potem ciągniemy kable pod konsolą przednią w kierunku centralnej skrzynki z bezpiecznikami. Poniżej przykładowy schemat którędy można przeciągnąć kabelki i gdzie jest podlączona masa. Oczywiście kabelek przymocowujemy do jakichkolwiek części pod konsolą aby się dobrze trzymał i przypadkowo nie wisiał spod konsoli.



Teraz operacja podłączania lusterek.
Najpierw odkręcamy dwie śruby mocujące szkrzynke bezpieczników i wyjmujemy ile się da aby mieć dostęp do kabli.



Oczywiście lusterka podłączamy do instalacji ogrzewania tylnej szyby.
Wraz z włączeniem ogrzewania tylnej szyby bedą działac lusterka.
Podłączamy pod przekaźnik a nie pod bezpiecznik. Oczywiście jak to zauważył Pufcio - podłączenie pod bezpiecznik nie jest dobrym rozwiązaniem.
Musimy poszukać przekaźnika od pogrzewania tylnej szyby. Jest on umiejscowiony mniej więcej w miejscu zaznaczonym na zdjęciu powyżej.
U mnie w tej skrzynce były tylko dwa przekaźniki - jeden od podnoszenia szyb, drugi od podgrzewania szyby.
Z pomocą przychodzi instrukcja obsługi samochodu i zamieszczony w niej rysunek skrzynki.



Rysunek nie jest idealnym odwzorowaniem tego co jest w rzeczywistości jednak daje mniej więcej wyobrażenie gdzie może znajdować się przejaźnik - jest przyczepiony z boku do obudowy skrzynki bezpieczników.

Dobrym sposobem na zlokalizowanie bezpiecznika jest poprostu włączenie stacyjki i uruchamianie ogrzewania tylnej szyby. Słuchając lub dotykając palcem powinniśmy wyczuć działanie przekaźnika - ja zastosowałem tą metodę.
Kiedy już wiemy który to przekaźnik, czas podpiąć kable do właściwego złącza. Tu podpowiedź Pufcia się nie zdała - że jedno ze złącz przekaźnika będzie mieć podpięte więcej niż jeden kabel. Wszystkie złacza przekaźnika miały podpięte po jednym kablu. Ale łatwo możemy zlokalizować gdzie jest sterowanie przekaźnikiem a gdzie jest obwód zasilający podgrzewanie szyby. Na samym przekaźniku też jest schemat lub - wersja łopatologiczna - cieńsze kableki to sterowanie przekaźnikiem a grubsze to obwód zasilania podgrzewania szyby.
Tu jeszcze musimy wybrac jeden z dwóch kabli. Więc lokalizujemy który z dwóch grubszych idzie pod bezpiecznik. Jeśli już to zlokalizowaliśmy to podpinamy sie do tego drugiego który idzie prosto do tylnej szyby. Tu podpinamy kable od lusterek a złacze izolujemy.

Tu już po zamontowaniu skrzynki z bezpiecznikami zaznaczone jest miejsce gdzie umiejscowiony jest przekaźnik i podłączenie kabli.



Zanim wszystko ostatecznie poskręcamy - szczególnie skrzynke bezpieczników warto zrobic test czy wszystko działa - ja tak właśnie zrobiłem.

Teraz jeśli już wszystko jest podłączone i jesteśmy pewni że wszystko jest zaizolowane robimy ostateczny test działania podgrzewania lusterek.
Po włączeniu ogrzewania tylnej szyby działaja tez lusterka. Mogłem to zaobserwować przykładając dłoń do lusterek. Po około 1 minucie powierzchnia lusterek jest wyczuwalnie ciepła a to oznacza że lusterka działają tak jak trzeba.

Więc fiesta jest przygotowana do zimy i innych warunków atmosferycznych utrudniających korzystanie z lusterek wstecznych.

Cała instalacja nie jest droga - koszt rzędu do 30 złotych i około 3 do 4 godzin pracy aby wszystko ładnie i dokładnie poskładać.

[Dodano 2012-03-10]
Białe kierunkowskazy w przednich lampach
Jeszcze jakiś czas temu nie myślałem o tym ale dojrzałem aby coś w aucie pozmieniać.
I oto modyfikacja mojego sporta - zniknęły żółte nakładki kierunkowskazów z przednich lamp oraz boczne kierunki zmienione na białe.



Tu fotka nowych bocznych kierunkowskazów - clear look. Na razie z żółtymi żarówkami fajnie wygląda ale myślę żeby włożyć żarówki chromowane aby efekt był lepszy.



Dodano 2012-03-17:
Nowe oświetlenie zegarów - białe LEDy

W sporcie zaszła kolejna mała modyfikacja optyczna. Fabrycznie w sporcie podświetlenie zegarów jest na zielono. Ja swego czasu usunąłem tą zieloną szybkę z zegarów i pozostał efekt lekko żółtego światła. Dzisiaj zainstalowałem w zegarach LEDy białe iteraz zegary wyglądają super białe. Kupiłem taśmę LED i włożyłem tam dwa odcinki po 3 ledy - czyli w sumie 6 ledów podświetla zegary. Jest trochę jasno wieczorem ale mam w planie zamontować 'ściemniacz' - potencjometr do regulacji jasności podświetlenia i wtedy będzie git.

Tu fotka oryginalnego podświetlenia zielonego i po mojej modyfikacji.



oraz taśma z ledami które użyłem do podświetlenia



a tu foto jak udało mi się je zamocować (trochę słabe foto ale widać te dwie taśmy ledów)



2012-03-26
Zrobiłem kilka testów wieczorem jak ledy podświetlają zegary i okazało się że 6 ledów to stanowczo za dużo. Zmniejszyłem ilość ledów do 4 i też jest za dużo (zmniejszyłem - czytaj zakleiłem czarnym kawałkiem gumy). Ostatecznie zostały dwa ledy i też jest jasno. Jeszcze pozostaje kwestia umiejscowienia ledów. Nie są one tak głęboko schowane jak standardowe żarówki tylko przyklejone bliżej krawędzi. Więc będę musiał je zamocować nieco głębiej niż obecnie tzn bliżej standardowych miejsc mocowania żarówek.
A potencjometr regulacji podświetlania i tak planuję założyć bo na dwóch ledach i tak jest jasno.

EDIT: 2012-05-28
Próbowałem zainstalować oryginalny ściemniacz podświetlania zegarów z forda np od mondeo ale z ledami w ogóle się nie sprawdza - podświetlenie ledowe nie reaguje na ten potencjometr. Trzeba będzie dobrać jakiś inny nieoryginalny który współpracowałby z ledami. Kiedy uda mi się tak owy zdobyć i zainstalować, w poście zobaczycie o tym informację. Na razie podświetlanie działa na 2 diodach i jest to aż nadto wystarczające.

A tu fotka jak zamocowane są ledy i jak ograniczałem ich jasność tzn jak je zaklejałem.




A z rozpędu włożyłem również ledy do lampy oświetlenia wnętrza kabiny. Żarówkę wykonałem własnoręcznie jako że nabyłem więcej ledów w taśmie to ułożyłem na żarówce 4 odcinki po 3 ledy i w kabinie jest wystarczająco jasno.

W planach chce założyć ledy do podświetlenia bagażnika oraz podświetlić przednie i tylne dywaniki (aby było widać wieczorem gdzie się z buciorami wchodzi do auta) oraz ledy w drzwi aby po otwarciu podświetlały teren koło auta w obrębie drzwi (co by widzieć czy wychodząc wieczorem z auta nie wdepniemy w błoto albo coś gorszego). Większość nowoczesnych aut takie podświetlenie wnętrza i pod drzwiami ma w standardzie więc i ja mojego sporta chcę doposażyć. Mam nadzieję że nie będzie to wyglądało wioskowo - w razie draki zawsze można to zdemontować. Ale mam zasadę że jak coś robić i da się to zrobić to profesjonalnie.

Dodano 2012-03-22:

Kolejne gadżety do zamontowania

Ostatnio nabyłem kolejny gadżet do sporta, mianowicie czujnik poziomu płynu spryskiwacza. Udało mi się okazyjnie zakupić kompletny zbiornik spryskiwacza z Pumy razem z pompką spryskiwacza i z czujnikiem. Za całość 19 zł plus przesyłka to prawie darmocha biorąc pod uwagę fakt że sam czujnik kosztuje w sklepie około 170 złotych bądź w tej granicy.



Teraz tylko czekam na dobry moment do instalacji czyli trochę wolnego + dobra pogoda.

Poza tym sport doczekał się nowego ogumienia letniego które też czeka na zamontowanie. Opony są już na felgach tylko zamontować na aucie.
Nowe opony to BF Goodrich Profiler 195/50 R15 na felgach Ronala 7Jx15H2 ET37.
Opinie o tych oponach są dobre, bieżnik też fajnie wygląda pozostaje tylko zamontować i testować.



Z dodatkowych gadżetów w drodze jest lampa oświetlenia wnętrza z ghia. Jak tylko zamontuję to się pochwalę. (już zamontowana a wkrótce foto z zamontowanymi w lampie ledami)

modell1 - 26 Mar 2012, 00:43

Raffaello napisał/a:

Z dodatkowych gadżetów w drodze jest lampa oświetlenia wnętrza z ghia. Jak tylko zamontuję to się pochwalę.


Ja już mam :-) :-)

Fordon - 26 Mar 2012, 00:51

Kurcze taki fajny temat i nie szlo nic podbic... podoba mi sie takie podejscie do auta, a malo tego, kazda wnikliwa osoba zauwazy ze szport za kazdym razem jest wychuchany i czysty :ok:

Podoba mi sie :yes:

Skfarek - 27 Mar 2012, 10:12

Auto super, też polowałem swego czasu na sporta ale trafiła się mk6ka, dobrze sobie poczynasz, działaj działaj :ok:

PS. jedyne co mi do końca nie leży to te ronale :ups:

Raffaello - 27 Mar 2012, 22:46

Skfarek napisał/a:
PS. jedyne co mi do końca nie leży to te ronale :ups:

tak się składa że z takimi felgami nabyłem to auto. Cóż, na razie tak musi być ale może kiedyś się to zmieni. Ogólnie z tymi felgami też mi się podoba :)

Raffaello - 27 Mar 2012, 22:57

I oto jak zapowiadałem prezentuję fotki nowego oświetlenia wnętrza - lampa z czujnikiem podczerwieni z ghia.
Żarówki ledowe wykonałem samodzielnie - o tym pisałem już wcześniej - natomiast oświetlenie kierunkowe też wykonałem sam wg własnego projektu. Na zdjęciach możliwe że trochę będzie widać. Musiałem tylko z lamp kierunkowych usunąć 'soczewki' bo ledy świeciły przez nie tragicznie.
Poza tym lampka sprawuje się super.
Poniżej fotki lampki wyłączonej



oraz włączone wszystkie światła



i włączone tylko boczne lampki kierunkowe


hubi_2006 - 29 Mar 2012, 22:43

Mam taką samą lampkę :) wyjąłem ją na na szrocie z Pumy :-)
Pokaż, jak to świeci nocą z tymi ledami bo wygląda to zacnie :fox:

Raffaello - 30 Mar 2012, 12:28

Ja lampkę nabyłem jako nową na allegro.
W części środkowej lampki zrobiłem małą modyfikację: wnętrze okleiłem srebrną folią aby bardziej odbijała światło i powiem wam że wieczorem jak się zaświeci lapkę to jest mega jasno. Folia zdaje egzamin.
A w środku mam żarówkę zrobioną własnoręcznie z ledów. Cztery paski ledów po 3 sztuki na każdym pasku zamocowałem na starej żarówce i to wszystko połączyłem tak jak się należy.
Żarówka świeci jasno a koszt zrobienia takiej żarówki wyniósł mnie 4 zł + robocizna własna (lutowanie).

Apropos, to swoją starą lampkę mam do sprzedania oczywiście też zmodyfikowaną czyli wyklejoną srebrną folią w środku ale ze standardową żarówką.

Raffaello - 30 Mar 2012, 23:16

Musiałem zmodyfikować projekt mojej żarówki diodowej do lampki oświetlenia wnętrza.
Poprzedni model był zrobiony w pośpiechu na działającej żarówce, na niej były zainstalowane taśmy z ledami smd co powodowało że gdy dłużej żarówka świeciła nagrzewała się za bardzo i ledy zaczynały mrugać. Chciałem to zrobić na spalonej żarówce ale jej nie miałem.
Postanowiłem zrobić żarówkę od podstaw.
Udało mi się zrobić korpus żarówki z plastikowej rurki i styków ze starej żarówki.
Wygląda to mniej więcej tak



Potem zamontowałem na niej taśmy z ledami smd na taśmie samoprzylepnej dodatkowo wzmocniłem to nicią aby się dobrze trzymało i podłączyłem kabelkami do styków



Po złożeniu wszystkiego zrobiłem test i świeci to mniej więcej tak



A tak to świeci w samochodzie - słabe zdjęcie bo było ciemno i robiłem to telefonem



Taka żarówka ma 12 ledów smd i kosztowała mnie trochę czasu i tylko 4 złote. Dla porównania taka żarówka z 6 ledami smd kosztuje 19 złotych.
Może wykonana przeze mnie żarówka nie wygląda najciekawiej ale przez szkło lampki jej nie widać a świeci o wiele jaśniej niż 6 ledowa a poza tym mój odblask też robi swoje.
Jak ktoś ma chęci to polecam.
Nie ma to jak radość z własnoręcznie zrobionej żarówki :)

Raffaello - 10 Kwi 2012, 21:33
Temat postu: Ramki klubowe pod rejestracje
Kolejna zmiana w moim aucie.
Tym razem na sporta zawędrowały ramki klubowe pod rejestracje.
Widok z przodu:



i widok z tyłu:


Raffaello - 10 Kwi 2012, 21:41
Temat postu: Rekord prędkości - 205 km/h na A4
Ostatnio przemierzałem sportem autostradą i postanowiłem sprawdzić ile wyciągnie :) - jako że koledzy innymi sportami przekraczali magiczne 200 km/h.
A oto rezultat - 205 km/h.
Myślę że dałoby się więcej - bo żeby ten wynik osiągnąć musiałem go na prostej nieco rozbujać bo rozpędzić do 180 km/h to nie jest problem - ale warunki nie były zbyt sprzyjające na taki wyczyn. Trochę za duży był ruch.
Ale magiczne 200 zostało pobite.
Wynik 205 km/h co widać na zegarach i potwierdzone również odczytem z nawigacji.
(zdjęcie zegarów jest marne bo przy tej prędkości w sporcie zdarzają się drgania - a poza tym jedna ręka na kierownicy w drugiej aparat)


Bezimienny - 10 Kwi 2012, 21:50

Pomyliło Ci sie, więc lepiej zmień by było poprawnie czyli "na niemieckiej autostradzie A4" :yes:
Fordon - 10 Kwi 2012, 21:53

No to modell1 bedzie mial nie lada konkurenta z MK5 sportem :) hehe...
Kurcze chlopie ciagle co widze to auto jest wypucowane, ladne foty do tego... Pan mod z tego dzialu powinien dodac Twoje opisy do FAQ co i jak :yes:

Raffaello - 10 Kwi 2012, 21:59

Bezimienny napisał/a:
Pomyliło Ci sie, więc lepiej zmień by było poprawnie czyli "na niemieckiej autostradzie A4" :yes:


Kolego nic mi się nie pomyliło - test był na autostradzie ..... :)
Wiem że to z autostradą ma mało wspólnego bo co chwile jest na niej remont ale cóż, nazywają ją autostradą.

Raffaello - 10 Kwi 2012, 22:02

Fordon napisał/a:
Kurcze chlopie ciagle co widze to auto jest wypucowane, ladne foty do tego...


Dba się o auto w miarę możliwości więc wygląda :)
a fotki robione telefonem K800i - jak na telefon dobre fotki robi :)
Już niebawem relacja z zamontowania czujnika poziomu płynu spryskiwacza - będzie sporo zdjęć :) :)

Fordon - 10 Kwi 2012, 22:06

Raffaello, tylko prosba, jak juz piszesz post po czym chcesz odpisac na kolejny to uzyj prosze opcji edytuj :) bardziej przejzysty temat sie robi, a za razem jest to bardziej uporzadkowane dla czytelnika tematu :)

Pozdro HEJ!

Bezimienny - 10 Kwi 2012, 22:52

To jeśli pojawi sie tu jakiś nadgorliwy policman możesz dostać po du... , ale wolna wola.

A co do autka to trzeba przyznać, zadbana sztuka :ok:

Peedro - 10 Kwi 2012, 22:57

Raffaello, Bezimienny miał na myśli to, że złamałeś przepisy pędząc ponad 200km po polskiej autostradzie :-P na niemieckich nie ma ograniczeń ;)
hubi_2006 - 10 Kwi 2012, 23:02

Raffaello napisał/a:
Kolego nic mi się nie pomyliło - test był na naszej autos...

Bezimienny napisał/a:
To jeśli pojawi sie tu jakiś nadgorliwy policman możesz dostać po du... , ale wolna wola.

Zrozumiał :fox:

Będę dzisiaj zrzędą
Raffaello napisał/a:
zdjęcie zegarów jest marne bo przy tej prędkości w sporcie zdarzają się drgania - a poza tym jedna ręka na kierownicy w drugiej aparat

odpowiedzialne w cholerę :|

Fordon napisał/a:
Kurcze chlopie ciagle co widze to auto jest wypucowane, ladne foty do tego...

Za to + :-)

Raffaello - 11 Kwi 2012, 15:58

Fakt, na polskiej autostradzie sport jeździ przepisowo czyli 140 km/h ale rekord padł na autostradzie gdzie na taką prędkość pozwalają przepisy.
Miałem kaprys i karnąłem się do dojczlandów żeby sprawdzić sporta :-P :-P :-P :-)
(Zrozumiał, zrozumiał i jeździ odpowiedzialnie :yes: )

modell1 - 11 Kwi 2012, 17:05

Gratulację. Więc czarne są najszybsze. :-) :-) :-)
I tak trzymać
A WIEC 5 Km\h dzieli nas. :)

Oczywiście na autobanie

http://www.youtube.com/wa...&feature=relmfu

Raffaello - 11 Kwi 2012, 21:38
Temat postu: Montaż czujnika poziomu płynu spryskiwacza
Nadszedł czas na kolejny gadżet do auta. Seryjnie sport tego nie ma - mówię o moim sporcie.
Na allegro zakupiłem czujnik z Forda Pumy (kompletny zbiornik z czujnikiem i pompką za około 23 złote). Jako że na forum już wielu zakładało ten czujnik wspierałem się na ich fotorelacjach - mam na myśli Pufcia i Mariusza.B. (dzięki)

A więc jak to przebiegało.
Potrzeba było:
- czujnik wraz z uszczelką
- zestaw kluczy, pilnik, lutownica
- trochę kabla dwu żyłowego około 2 metrów spokojnie wystarczy
- odrobina chęci

A więc najpierw zabrałem się za przygotowanie czujnika i uszczelki , tzn wyczyszczenie i oto wygląda to tak



Po zdjęciu prawego koła trzeba odkręcić nadkole które jest przykręcone kilkoma śrubami torx 30 (jak dobrze pamiętam) które są zaznaczone na zdjęciu



Apropos amortyzator mi lekko przyrdzewiał - ale tym zajmę się latem - czyszczenie i zabezpieczenie przed korozją tzn najprawdopodobniej malowanie.
Zanim odkręciłem zbiornik płynu spryskiwacza - po zdemontowaniu nadkola - najpierw musiałem zdemontować wlew zbiornika. To prosta czynność, wystarczy energicznym ruchem pociągnąć wlew w stronę silnika.
Aby jednak było to łatwiejsze warto wcześniej zdemontować zbiornik płynu chłodzącego.
Tu foto przed demontażem zbiornika płynu chłodzącego



A tutaj po zdemontowaniu zbiornika. Jak widać zrobiło się sporo miejsca.



A tutaj zdemontowany wlew zbiornika



I znów wracamy do nadkola. Po zdemontowaniu nadkola ukazuje się naszym oczom zbiornik płynu spryskiwacza. Na zdjęciu zaznaczona jedna ze śrub mocujących zbiornik do nadwozia.



Jednak zanim odkręcimy tą śrubę proponuję zacząć od tej drugiej schowanej od strony drzwi. Jest ona dość głęboko chowana więc nie obejdzie się bez klucza nasadkowego 10 mm na długim wysięgniku. Mnie udało się odkręcić zwykłym kluczem 10 mm szparą pomiędzy drzwiami a błotnikiem (po całkowitym otwarciu drzwi) ale jest dość ciasno i musiałem uważać aby nie porysować lakieru.
A ta śrubka jest schowana tutaj - zdjęcie:



Po odkręceniu tej śrubki odkręcamy tą od strony nadkola - z poprzedniego zdjęcia - i będzie można zdemontować zbiornik. Trzeba tylko odłączyć przewody zasilające pompkę płynu oraz odłączyć przewody rurki do spryskiwacza przedniej i tylnej szyby.
(Dla wnikliwych biała część pompki czyli biały wylot z pompki oraz przewód rurka z białym paskiem to spryskiwanie przedniej szyby a czarny wylot z pompki i całkowicie czarny przewód rurka to spryskiwacz tylnej szyby).

Tak wygląda zbiornik po odkręceniu ze śrub



Tutaj zaznaczone miejsce gdzie zamontować czujnik i jak powinien być usytuowany - po prostu inaczej się go tam nie da zainstalować



Po odłączeniu wszystkich kabli i przewodów czas zająć się montażem czujnika.
Warto zdemontować również pompkę aby przeczyścić sitko a także aby mieć pojęcie o średnicy otworu która jest widoczna po zdemontowaniu sitka uszczelki



Najpierw zgrubnie robimy otwór - albo wiertłem o odpowiedniej średnicy (tak byłoby najlepiej) albo nożem (jak to robili inni koledzy a potem wyrównywali pilnikiem).
Ja natomiast uciekłem się do metody na gorąco czyli wytopiłem mniej więcej otwór o odpowiedniej średnicy lutownicą transformatorową. Szkoda lutownicy na topienie plastiku ale wyszło to bardzo fajnie. Potem tylko odciąłem nożem resztki plastiku aby powierzchnia i otwór były gładkie i w miarę okrągłe.



Potem gdy średnica już była ok, zainstalowałem uszczelkę. Ale zanim to zrobiłem dokładnie wypłukałem i wyczyściłem zbiornik z resztek plastiku pozostałym po wycinaniu otworu. Potem zająłem się wkładaniem uszczelki. Aby jednak być pewnym że będzie to w miarę szczelne, pod uszczelkę dałem nieco kleju. Użyłem butaprenu (bo taki miałem w domu). Teraz mogę być pewien że połączenie nie uroni ani kropli płynu.



Potem zainstalowałem czujnik z pływakiem. Jego również delikatnie potraktowałem klejem. W końcu pływaka nie wyciąga się co roku :-) więc odrobinka kleju nie zawadzi. Po zmontowaniu wygląda to następująco



Po zmontowaniu zrobiłem test szczelności zbiornika i uszczelek czujnika i pompki. Przy okazji u mnie okazało się że zbiornik jest nieco pęknięty przy śrubie którą mocuje się zbiornik przy drzwiach tą śrubą głęboko osadzoną przy zawiasach drzwi. Tu przydał się klej kropelka i trochę Poxipolu. Po sklejeniu wszystko było szczelne czyli zbiornik.

Następnie przyszła pora zająć się częścią elektryczną czyli podłączeniem tego czujnika do instalacji.
Okazało się podobnie jak u Mariusza.B że w sporcie jest już gotowa instalacja a przewody do czujnika są zwarte. Trzeba było tylko w złączce przy przednim słupku namierzyć ową zworkę. Wystarczy zdjąć osłonę prawego progu od wewnątrz auta i namierzyć kostkę.
Wszystko widoczne na zdjęciu



Po namierzeniu zworki trzeba tam przeciągnąć kabel od czujnika. Najlepiej tą samą drogą co idzie kabel zasilający pompkę. Jeśli już przeciągniemy kabel to przecinamy zworkę. Wtedy po przekręceniu stacyjki zapali się kontrolka sygnalizująca niski stan płynu w zbiorniku. Podłączamy kable czujnika pod tą rozciętą zworkę. Jeśli ponownie przy pustym zbiorniku świeci kontrolka to znaczy że wszystko działa. Można też napełnić nieco zbiornik aby sprawdzić czy zgaśnie. Jeśli tak to znaczy że elektrycznie wszystko działa.

Na zdjęciu miejsce podpięcia czujnika do instalacji



Po podpięciu i sprawdzeniu montujemy zbiornik na swoim miejscu czy montujemy wszystko w odwrotnej kolejności.
Na miejscu zbiornik wygląda tak



Po zamontowaniu wszystkiego na zegarach pojawia się efekt naszej - w tym przypadku mojej - pracy, czyli kontrolka niskiego stanu płynu spryskiwacza.



Wywołuje to oczywiście banan na twarzy bo nie ma to jak zrobić coś przy sporcie i doposażyć swoją brykę w różne gadżety.
Całość pracy poszła sprawnie - za pomocą dokumentacji zdjęciowej Pufcia i Mariusza.B (dzięki koledzy). Czas zamontowania czujnika - łącznie z przerwą na pogaduchy z sąsiadem który był ciekawy co robię przed blokiem przy aucie - to niecałe 3 godziny.

Mam nadzieję że następni forumowicze skorzystają z tej podpowiedzi jak zamontować czujnik i też zaaplikują w swoich furach taki gadżet, który w wielu fiestach i autach jest standardem :hihihi:

Fordon - 11 Kwi 2012, 21:54

Nie no gdzie jest mod tego dzialu.... To co pokazujesz naprawde jest godne podziwu ze idziesz w zaparte i robisz to co chcesz, majac przy tym ciagle zajebiste efekty... :yes:
trzeci - 14 Kwi 2012, 11:04

Szacunek za podejście do auta i za tworzone w tym temacie fotorelacje.
Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu aby wykorzystać je do stworzenia FAQ ?
Chociażby o montażu czujnika płynu od spryskiwaczy.
Pozdro ...

Żółwik Tuptuś - 14 Kwi 2012, 15:47

Na słuszny wniosek Fordona poparty przez Prezia przenoszę.
Witamy w Projektach FKP :)

Raffaello - 14 Kwi 2012, 17:14

trzeci napisał/a:
Szacunek za podejście do auta i za tworzone w tym temacie fotorelacje.
Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu aby wykorzystać je do stworzenia FAQ ?
Chociażby o montażu czujnika płynu od spryskiwaczy.
Pozdro ...


Nie mam nic przeciwko a jak najbardziej jestem za :) :)

trzeci - 14 Kwi 2012, 20:16

Dzięki :)
FAQ już zrobiony w osobnym temacie i dołączony do listy innych ( zobacz ) więc jak pojawią się jakieś pytania odnośnie montażu czujnika to będzie można się w nim wypowiadać.
Pozdro ...

Raffaello - 14 Kwi 2012, 23:00

super :)
Skfarek - 17 Kwi 2012, 10:49

Raffaello, gratuluję i "keep up the good work" :ok:
bidżej - 17 Kwi 2012, 11:02

fajnie, ale ja bym nie stosował butaprenu do plastiku - potrafi pięknie zareagować i zrobić w miejscu sklejenia jednego wielkiego gluta. zwróć uwagę, czy na pewno wysechł i nie robi jaj.
Raffaello - 17 Kwi 2012, 19:15

Na pewno wysechł. Wszystko jak dotąd działa bez problemu - świeci kiedy trzeba i gaśnie kiedy trzeba i jest szczelne. Poza tym kleju użyłem naprawdę niewiele - dosłownie odrobinkę. Chciałem aby w razie czego działał jako elastyczna uszczelka - wypełniacz ewentualnych szczelin. Choć gdy wkładałem pływak to wchodził dość ciasno więc z klejem to tak naprawdę była delikatna zapobiegawcza profilaktyka :) :)
Nawet gdybym go nie zastosował, przypuszczam że tez wszystko byłoby szczelne :hihihi:

Raffaello - 18 Kwi 2012, 22:01
Temat postu: Oświetlenie wnętrza bagażnika
W sporcie zagościła kolejna modyfikacja.
Tym razem zmieniłem oryginalne oświetlenie wnętrza bagażnika na oświetlenie ledowe.
Wykorzystałem do tego tą samą taśmę z diodami led co do podświetlenia licznika i oświetlenia wnętrza kabiny.
Tym razem wykorzystałem 4 paski po 6 diód.
W środku bagażnika jest naprawdę jasno.

Paski diód zamontowałem na bocznych plastikach w których jest miejsce na tylne głośniki. Diody są zamocowane mniej więcej pod tym miejscem mocowania głośników a podłączone są do kabla który zasila standardową żarówkę oświetlającą bagażnik.
Na zdjęciu poniżej widoczne zamocowanie diód oraz widoczny jest kabel (ten z opaską tzw trytytką , widoczny po środku zdjęcia) do którego podłączone są diody. Kabel pociągnięty jest wewnątrz tej szarej osłony kabla i pociągnięty za plastikami aby był niewidoczny.



a tak wyglądają świecące diody



Tak samo diody są zamocowane po drugiej stronie a kabel na drugą stronę również jest podpięty do tego kabla w osłonie i przeciągnięty wzdłuż uszczelki klapy bagażnika.

Dodatkowo zamocowałem również dwa paski diód na wewnętrznym brzegu tylnej półki (od dołu). Po otwarciu klapy diody świecą pionowo w dół na podłogę bagażnika.
Wygląda to mniej więcej tak



Sposób zamocowania diód i kabla wymyśliłem dość prozaiczny. Nie jest może super estetyczny ale tez nie jest szpetny. Ale dzięki temu kabel jest dobrze zamocowany i udało mi się go równo poprowadzić.
Otóż diody jak i kabel przymocowałem do półki klejem butaprenem. Po nasmarowaniu diód i kabla klejem oraz półki w tych miejscach którędy miał biec kabel, odczekałem aż klej lekko przeschnie a potem wszystko przykleiłem.
Kabel idealnie i równo się trzyma. Zresztą sami zobaczcie jak to wyszło



W przyszłości rozważam możliwość pomalowania kabla i kleju widocznego na półce czymś czarnym np. pisakiem permanentnym czarnym bądź jakimś czarnym lakierem.

Kabel poprowadziłem bokiem półki a potem obok zawiasu półki.
Aby była możliwość demontażu półki, diody zamontowane na półce podłączyłem do złączki na żarówkę w starej lampce oświetlenia bagażnika. Oczywiście tam nie ma żarówki bo jest zbędna. Zrobiłem ala wtyczkę na kształt bagnetu żarówki która tam wchodzi, aby móc w razie potrzeby odpiąć kabel i zdemontować półkę.
Rozwiązanie sprytne i praktyczne.
Poniżej fotki jak to wygląda:



Tu zdjęcie zrobionej wtyczki na kształt bagnetu żarówki



Tutaj widać włożoną ala wtyczkę w gniazdo żarówki lampki oryginalnego oświetlenia bagażnika



A tak to mniej więcej świeci wieczorem. Sorki za zdjęcie marnej jakości mały bałaganik w bagażniku ale nie o to tu chodzi :fox: . Po prostu jest to zdjęcie poglądowe efektu końcowego mojej modyfikacji podświetlenia wnętrza bagażnika.



Nie mam dobrego aparatu i większość zdjęć robię telefonem i jak widać na innych zdjęciach, wychodzą całkiem nieźle :-) :-)



Z kolejnych rzeczy które znalazły się w sporcie to - dodatkowe gniazdo zapalniczki.
Kiedyś zdarzyła się sytuacja gdy potrzebne mi było drugie gniazdko zapalniczki aby podłączyć drugie urządzenie. Oczywiście można by zastosować rozdzielacz ale ich wygląd i wielkość jest wręcz ohydna.
Więc wpadłem na pomysł aby pod konsolą środkową zamontować dodatkowe gniazdo zapalniczki. Nie kosztowało mnie ono wiele bo całe 5 zł. Ale po zamontowaniu działa i jest podświetlane - oczywiście zastąpiłem zwykłą żarówkę ledami. (to już taka moja mania na ledy)

A tak to wygląda



Na razie w gniazdku jest druga zapalniczka ale ostatecznie planuję tam zaślepkę z napisem 12V jak to jest w większości aut. Teraz tylko trzeba poczekać aż ją zdobędę.

Fordon - 18 Kwi 2012, 22:15

Fajnie i pomyslowo doposazana fiesta :) bo chcialem pytac o to co sie stanie jak bedzie trzeba przewiesc cos wiekszego a tu niespodzianka polaczenie jest proste i szybkie do odlaczenia :)
Raffaello - 22 Kwi 2012, 22:18
Temat postu: letnie ogumienie
Wczoraj korzystając z popołudniowej słonecznej pogody postanowiłem w końcu zamontować nowe letnie ogumienie w sporcie.
I tak oto na sporta zostały zainstalowane opony BFGoodrich Profiler 195/50 R15 na felgach Ronala 7Jx15H2 ET37.
Oczywiście felgi stalowe z oponami zimowymi dostały porządne mycie przed umieszczeniem ich w piwnicy.
A przy okazji mycia felg, auto otrzymało kompleksowe mycie z odkurzaniem i plakowniem plastików w środku.

Tak wyglądają nówki opony zamontowane na kołach







Tak wygląda prawa strona sporta na nowym letnim ogumieniu



a tak wygląda lewa strona



Sport z tym bieżnikiem wygląda dość agresywnie i tak ma być :)

A tak autko wygląda po myciu i pucowaniu w całej okazałości








Maci3j18 - 22 Kwi 2012, 22:45

Zacnie :)
Skfarek - 23 Kwi 2012, 10:43

Raffaello napisał/a:
BFGoodrich Profiler


miałem kiedyś w 185/60 R14 i sprawowały się bardzo przyjemnie szczególnie na mokrym :ok:

skull - 23 Kwi 2012, 12:49

Z tym czujnikiem do spryskiwacza, to jestem zaskoczony - już myślałem że poinstalowałem sobie z dodatków "co się dało", a czego nie miałem, ale o tym to nawet nie pomyślałem. Zdaje mi się że przy "teście zegarów" ta kontrolka też mi się zapala, a więc jest możliwość podłączenia (sprawdzę jeszcze tą zworę). Wielkie dzięki za szczegółową instrukcję i zdjęcia.
Raffaello - 28 Kwi 2012, 22:27
Temat postu: nowy gadżet - zapowiedź
W sporcie zagościł częściowo nowy gadżet. Projekt jest jeszcze nie skończony ale częściowo jest już zamontowany. Jak będzie skończony, na pewno ukaże się pełna fotorelacja.
Na razie - nie mogąc się powstrzymać by się nie pochwalić - prezentuję fotograficzną zapowiedź kolejnego gadżetu.
A oto fotki:





Jak zapowiedziałem wcześniej, gdy montaż gadżetu będzie ukończony, pojawi się fotorelacja.

Peedro - 28 Kwi 2012, 22:36

otwieranie bagaja? :ok:
Raffaello - 28 Kwi 2012, 23:13

tak jest - zgadza się.
zdradzę tylko że praktycznie instalacja jest w 50% zrobiona (podłączenie do bezpiecznika i przekaźnik), pozostało tylko zamontować siłownik i przeciągnąć do niego kabel.
Gdy tylko to zrobię to się pochwalę :)

Fordon - 28 Kwi 2012, 23:44

Raffaello, masa z obudowy klapy... plus mozesz sobie pociagnac slonikiem w klapie...
Raffaello - 29 Kwi 2012, 06:36

tak będzie jak piszesz, plus (+) mam już wyprowadzony spod przekaźnika więc pozostaje mi tylko go przeciągnąć na tyła auta do klapy i zamontować siłownik
muszę tylko zorganizować sobie trochę czasu i dobrej pogody
najbliższy tydzień możliwe że będzie ku temu sprzyjający :) :)

hubi_2006 - 29 Kwi 2012, 10:59

A z pilota będzie się to otwierać :fox: ?
Z czego masz ten przycisk?

Raffaello - 29 Kwi 2012, 14:02

Nad otwieraniem z pilota jeszcze pomyślę - muszę znaleźć kogoś mądrego od centralnego zamka żeby się dowiedzieć czy centralka ma wolny kanał i czym steruje czy (+) czy (-). Ale nie ukrywam że będę chciał to zrobić pod pilota przy kluczykach.
Gdyby centralka zamka sterowała (-) to w każdym momencie mogę przerobić ten układ - bo w tym momencie przekaźnik steruje (+).
A przycisk otwierania klapy bagażnika jest od BMW E39 - jest w miarę ładny i podświetlany :) :) :)
Chociaż włącznik na moje potrzeby musiałem nieco zmodyfikować tzn. zrobiłem niezależne zasilanie podświetlania przycisku (załącza się gdy włączam światła), bo oryginalnie jest ono połączone z zasilaniem włącznika (były tylko 3 piny we włączniku) i w takim przypadku przełącznik i jego podświetlanie działałoby tylko po załączeniu np stacyjki (bagażnik otwierałby się przy zapalonym silniku lub przekręconym kluczyku).
A gdyby dać stałe zasilanie np z zapalniczki - jak ja to zrobiłem - to podświetlanie świeciłoby się cały czas - czego nie chciałem.
Dlatego potrzebna była modyfikacja z niezależnym zasilaniem podświetlenia przycisku (dołożony jeszcze jeden pin i na płytce musiałem przerwać jeden obwód) aby podświetlanie działało w momencie włączania świateł a bagażnik by można było otwierać w każdym momencie na wyłączonym silniku i bez kluczyków w stacyjce, no i w przyszłości by można było otwierać bagażnik z pilota :)

Raffaello - 1 Maj 2012, 22:20
Temat postu: montaż elektrycznego otwierania zamka klapy bagażnika
W sporcie - zgodnie z zapowiedziami - zagościł kolejny gadżet, elektryczne otwieranie zamka klapy bagażnika otwierany z przycisku wewnątrz auta.
Fotorelacja dotyczy modelu fiesty MK5 który w klapie bagażnika nie ma żadnych styków ani blaszek (wtajemniczeni wiedzą co mam na myśli)

Najpierw poczyniłem przygotowania a później rozpocząłem montaż.
A więc do montażu potrzebne było:
- siłownik elektryczny slave ( w moim przypadku 7kg) z akcesoriami
- zwykły przekaźnik 12 V
- kabel 2 żyłowy około 5 metrów
- włącznik ( ja zdobyłem na allegro włącznik od BMW E39 )
- trochę kleju
- lutownica
- oraz trochę czasu, chęci i samozaparcia :) :) :)

Ja w przeciwieństwie od kolegów montaż zacząłem od strony elektrycznej czyli od zrobienia podłączenia i przeciągnięcia przewodu do klapy a potem zamontowanie siłownika, podłączenie i test.

Najpierw musiałem wybrać miejsce gdzie zamontować wyłącznik i padło na środkowy tunel pod środkową konsolą. Wymontowałem środkowy tunel - w tym celu trzeba odkręcić trzy śrubki, jedna z tyłu i dwie z przodu po bokach.
Sorki że nie ma zdjęć z demontażu środkowego tunelu ale to raczej nie jest trudne zadanie.
Po zdemontowaniu przyszedł czas na zamontowanie włącznika.
Zrobiłem otwór dość pasowny aby to ładnie wyglądało oraz zająłem się podłączeniem włącznika do przekaźnika oraz podłączeniem do zasilania. Zasilanie wziąłem spod zapalniczki bo tam cały czas jest zasilanie.
Podłączenie zrobiłem wg poniższego schematu:



Powyższy schemat obrazuje sterowanie plusem (+) jak na razie bez możliwości sterowania z pilota centralnego zamka. W przyszłości takie sterowanie będzie zamontowane.

Na schemacie kable podłączamy następująco:
85 - tu podłączamy masę z samochodu (-)
86 - tu podłączamy zasilanie z naszego wyłącznika które idzie na cewkę przekaźnika
30 - tu podłączamy zasilanie (+) od którego możemy pociągnąć zasilanie do włącznika który będzie przekazywał napięcie na pin 86 przekaźnika czyli na cewkę
87 - tu będzie szło zasilanie (+) na siłownik po naciśnięciu włącznika (masa na siłownik jest podłączona z klapy np z masy wycieraczki)
Myślę że wszystko jasne. Jak ktoś już kiedyś bawił się z przekaźnikami to wie jak działają i jak je podłączać.

A po zamontowaniu włącznika, przymocowaniu przekaźnika i połączeniu wszystkiego wygląda to tak:



A tak wyłącznik od właściwej strony:



Wyłącznik jest podświetlany jak to widać poniżej:



Z podświetlaniem we włączniku była mała przeróbka gdyż włącznik miał trzy piny - dwa do zwierania i trzeci jako zasilanie diody do podświetlania. Przy takim rozwiązaniu gdy zasilanie idzie z zapalniczki - gdzie napięcie jest cały czas - dioda podświetlająca świeciłaby się non stop. Więc trzeba było to przerobić. Dołożyłem jeszcze jeden pin i zrobiłem niezależne zasilanie podświetlenia które podłączyłem do żarówek podświetlania pokręteł sterowania powietrzem w kabinie. Po modernizacji włącznika wszystko działa tak jak było w założeniu - włącznik jest aktywny cały czas, a podświetlenie włącza się razem ze światłami.

Po zamontowaniu na środkowej konsoli wszystkiego co potrzeba do sterowania, przyszedł czas na przeciągnięcie przewodu zasilającego (+) siłownik spod przekaźnika do klapy.

Wystarczy jedna żyła (bo masa będzie podpięta z klapy) czyli (+). Najpierw przeciągnąłem pod deską rozdzielczą pod kolumną kierownicy a potem nad skrzynką z bezpiecznikami.
Aby kabelek się nie przesuwał przymocowałem go taśmą izolacyjną do kabelków lub wiązek które były w pobliżu.



a tutaj na bezpiecznikami



później po lewym słupku obok komputera i dalej do tyłu wzdłuż bocznej listwy progowej



Następnie za tylnym lewym boczkiem (trzeba było go odchylić) którędy to biegnie wiązka kabli do bagażnika. Pociągnąłem kabel wzdłuż tej wiązki



Później po lewym nadkolu obok pasów bezpieczeństwa a potem pociągnąłem kabel wzdłuż uszczelki otworu bagażnika



i wzdłuż uszczelki w kierunku zawiasu do elastycznego przegubu który kable wchodzą do klapy



Aby zdemontować przegub i przeciągnąć kabel trzeba się nieco namęczyć. Oba końce trzymają się na zatrzaskach które trzeba czymś ostrym nacisnąć i wyjąć jeden i drugi koniec z otworu



Aby przeciągnąć kabel dalej trzeba zdjąć jeszcze te dwie zaślepki śrub spojlera. Tu przyda się 1,5 metra sztywnego przewodu aby przeciągnąć kabel od tych dwóch otworów na dół klapy.



Po przeciągnięciu kabelek mamy już na miejscu w okolicy zamka.

Teraz trzeba zamontować siłownik (poniżej na zdjęciu już go widać zamontowanego ale dojdziemy do tego jak tam się znalazł).



Najpierw musimy zdemontować mechanizm zamka klapy. Trzeba odłączyć linkę od tylnego zamka z bębenkiem. Następnie kluczem torx 40 odkręcić dwie śruby



Po zdemontowaniu mamy zamek w takiej postaci łącznie z linką do zamka na kluczyk



Poniżej linki jest otwór w którym będzie pracować cięgno siłownika. Jednak ten otwór trzeba najpierw rozwiercić wiertłem 3,5 lub 4.





Po rozwierceniu zakładamy cięgno siłownika które trzeba wygiąć na kształt pokazany na zdjęciu. Przypomina to takie lizaki choinkowe :hihihi: albo dziadkową laskę :hihihi:
Wykorzystujemy do tego cięgno które jest na wyposażeniu siłownika. Jest ono dość długie więc przecinamy je na dwie części. Druga część będzie zamontowana na siłowniku i połączona łącznikiem który również jest na wyposażeniu siłownika.



Używając załączonej do siłownika blaszki zamontowałem siłownik w taki oto sposób. Nawet nie musiałem wiercić żadnego otworu a siłownik siadł jak należy i to mniej więcej naprzeciw otworu w zamku.



Siłownik spiera się najbardziej na dolnej śrubie tzn gdy ciągnie to opiera się tą śrubą o krawędź blachy klapy, a druga śruba go stabilizuje aby był we właściwej pozycji.

Tutaj troszkę z innej perspektywy



Po zamontowaniu zamka w klapie przyszedł czas na połączenie obu cięgien łącznikiem.
Cięgno od strony zamka musiałem lekko wygiąć, co widoczne jest na zdjęciu.
Wygięcie tego cięgna pozwala na dobre połączenie obu cięgien i ewentualną regulację.



Tu troszkę z innej perspektywy widoczny łącznik obu cięgien



Po podłączeniu zasilania siłownika do kabla zasilającego (+) oraz podpięciu masy spod wycieraczki przyszedł czas na sprawdzenie jak to działa.
Działać działa ale nie zawsze otwiera.
Przyczyna jest taka że trzeba wyregulować skok siłownika.
Wszystko musimy wyregulować na łączniku obu cięgien. To chyba najdłużej trwająca operacja w całym montażu. Zanim doszedłem do odpowiedniego ustawienia to chwilę potrwało zanim siłownik otwierał zamek za każdym razem.

Oto ustawienie które działa bez zarzutu



I tak oto w moim sporcie zagościł kolejny gadżet - otwieranie klapy bagażnika z przycisku :) :) :)

Trochę czasu (łącznie około 4 godzin bez pośpiechu), trochę nakładu finansowego (koszt siłownika, kabla około 25 złotych) i sport powoli staje się bardziej przyjazny dla kierowcy :) :) :)

Fotorelacja bogata w zdjęcia ale myślę że wielu osobom pomocna w zamontowaniu w swoich fiestach tak przydatnego urządzenia :) :) :) :) :)
Przy swoim montażu wspierałem się na fotorelacji Pufcia - dzięki :) :)




EDIT: 2013-01-02

Modernizacja elektrycznego otwierania zamka bagażnika

Po miesiącach użytkowania i testach tego gadżetu okazało się że trzeba zmodernizować elektryczne otwieranie zamka bagażnika a dokładniej połączenie pomiędzy siłownikiem a zamkiem bagażnika.
Dotąd otwieranie działało za pomocą siłownika i cięgła połączonego z zamkiem - jak to widać na zdjęciu





Całość działała dobrze, jednak z czasem okazało się, żeby otworzyć zamek bagażnika trzeba było kilka razy załączyć siłownik przyciskiem.
Efekt ten nasilał się wraz ze spadkiem temperatury ;-( .
Cięgno łączące siłownik z zamkiem przechodziło przez otwór w zamku, a podczas otwierania ocierało się o ścianki otworu.
Połączenie to było sztywne więc w wyniku naprężeń cięgno napotykało spory opór i tarcie przy przesuwaniu się.
Stąd problemy z otwieraniem zamka siłownikiem.

W oryginalnym fordowskim rozwiązaniu cały mechanizm działa przy pomocy siłownika z linką. Jest on zamontowany w specjalnej obudowie z dźwigienką.
Na allegro można dostać kompletny mechanizm z siłownikiem, linkami i zamkiem za około 100 zł z przesyłką. Czy to drogo lub tanio - indywidualna sprawa :|
Postanowiłem zastosować podobne rozwiązanie i do tego potrzebna mi była druga linka.
Zakupiłem nowy zamek ze standardową linką do zamka z kluczykiem za całe 9 zł + koszty przesyłki :-P (zdjęcie poglądowe poniżej)



Postanowiłem ją dołożyć do mojego zamka, zainstalować i połączyć z siłownikiem.

Musiałem jedynie wymyślić rozwiązanie i sposób, jak to wszystko ze sobą połączyć i zamontować.

Na początek wymontowałem siłownik i zamek z klapy bagażnika.
Jak dotąd połączenie zamka z siłownikiem było realizowane za pomocą sztywnego cięgła





Postanowiłem je zamienić na linkę. Wymontowałem je z drugiego nowo kupionego zamka. Żeby wyciągnąć z niego linkę, musiałem z jednej strony obciąć końcówkę linki kształtu litery L, ponieważ cała linka jest zamontowana na stałe w gnieździe przy zamku (kto się kiedyś zagłębiał w tym temacie wie o co chodzi), nie ma możliwości wyciągnięcia linki przez plastikowy uchwyt pancerza przy zamku - za mały otwór.
Kiedy już ją wymontowałem z nowo kupionego zamka, mogłem ją zamontować w moim. Zdemontowałem cięgło a w jego miejsce włożyłem linkę która idealnie siadła w gniazdo i zaczep :)
Linka do siłownika z jednej strony jest ucięta ale to nie problem bo mogę ją śmiało połączyć z metalową kostką, którą były połączone obie części cięgła.
W miejsce jednej z części cięgła wskoczy linka a druga część cięgła zostanie do połączenia z siłownikiem.





Musiałem wymyślić , jak zrobić mocowanie pancerza linki. Wzorowałem się na oryginalnym rozwiązaniu, żeby mocowanie pancerza było przymocowane do obudowy siłownika.
Do zrobienia uchwytu - trzymającego pancerz linki - i przymocowania do niego siłownika, wykorzystałem kawałek blachy mosiężnej, która mi została po zrobieniu podkładki pod przepustnicę.
Blacha ma grubość 1 mm, ale po odpowiednim jej wyprofilowaniu udało mi się uzyskać odpowiedni kształt oraz dużą sztywność całej konstrukcji.
W skrócie etapy powstawania tego elementu ...





Konstrukcja może nie jest najpiękniejsza, ale w 100% spełnia swoje zadanie :) :)

Po zamontowaniu w niej siłownika, zamocowaniu pancerza linki w gnieździe, połączeniu cięgła z linką, pozostało wyregulowanie skoku siłownika.
W tym rozwiązaniu z linką powstają dużo mniejsze naprężenia i dużo mniejsze opory dla siłownika, przez co cały mechanizm pracuje dużo lżej.
I tak oto cały zmontowany zestaw jest gotowy do montażu.







Przed montażem zestawu w klapie bagażnika najpierw musiałem odpiąć linkę od siłownika, przełożyć linki przez otwór w klapie, a po przykręceniu zamka w klapie ponownie podpiąć pancerz i linkę do siłownika.
Siłownik zamontowałem z prawej strony klapy, patrząc na klapę od środka auta - jak to widać na zdjęciu ...





Do przymocowania siłownika do klapy wykorzystałem otwór, który fabrycznie służy do dodatkowego przykręcenia wkrętem plastikowej osłony klapy.
Jednak ta osłona przede wszystkim mocowana jest w klapie na kilku mocnych spinkach i trzyma się mocno, więc brak jednej śrubki nie stanowi problemu.





Tak wygląda siłownik po jego zamocowaniu w nowym miejscu





Tu widać ułożenie obu linek - do zamka z kluczykiem w klapie i do siłownika.





Po całej tej modernizacji zamek klapy otwiera się bez najmniejszych problemów za każdym razem - za każdym jednokrotnym naciśnięciem przycisku.
I oto chodziło :) :) a cała modernizacja kosztowała mnie tylko 9 zł za zamek z linką i trochę pracy. Ale grzebanie przy sporcie to dla mnie czysta przyjemność :-) :-) :-)

Gdybym wiedział, że z cięgnem mogą być problemy, to od razu zamontowałbym linkę.
Projekt elektrycznego otwierania zamka klapy bagażnika ostatecznie został udoskonalony i zakończony :) :)

Bezimienny - 2 Maj 2012, 11:43

To teraz jeszcze żeby to z pilota działało :yes:


P.S fajnie doposażany sport :ok:

Pozdrawiam.

skull - 2 Maj 2012, 12:54

i znów swietne foty,
ale ja mam dylemat "odwrotny", otwieranie bagażnika na pilota mam fabryczne, ale za to nie mam przycisku w kabinie - ktoś dorabiał ?

Parzych - 2 Maj 2012, 13:33

skull napisał/a:
otwieranie bagażnika na pilota mam fabryczne, ale za to nie mam przycisku w kabinie - ktoś dorabiał ?
Powyżej masz instrukcję krok po kroku... :fox:
Raffaello - 2 Maj 2012, 17:48

skull napisał/a:
i znów swietne foty,
ale ja mam dylemat "odwrotny", otwieranie bagażnika na pilota mam fabryczne, ale za to nie mam przycisku w kabinie - ktoś dorabiał ?


musisz znaleźć instalację sterującą siłownikiem w klapie (znaleźć dwa kabelki od siłownika umiejscowione w klapie) a resztę instalacji z włącznikiem dołożyć tak jak robili to wszyscy - ot cała filozofia, a powyżej masz krok po kroku jak taka instalacja wygląda

Ty masz o tyle łatwiej że nie musisz się bawić z podłączaniem tego pod pilota tylko robisz dodatkową instalację z przyciskiem :)

ja sterowanie z pilota alarmu mam przed sobą - będzie zrobiona w najbliższym czasie i jak tylko będzie na aucie zrobię update do fotorelacji

Update 2012-05-22:
podjąłem próbę podłączenia otwierania zamka klapy pod centralkę alarmu i centralnego zamka. Próba zakończona fiskiem :sad: Problem okazał się centralką alarmu. Co prawda centralka ma dwa dodatkowe kanały sterujące minusem (-) ale próbując jeden - zero reakcji, a drugi odezwał się ale coś 'strzeliło' i przestało działać. Tak więc oba dodatkowe kanały w centralce nie działają. Pozostają mi trzy wyjścia: 1) dać centralkę alarmu do naprawy 2) wymienić alarm na nowszy 3) przyzwyczaić się do otwierania klapy bagażnika albo z kluczyka albo z przycisku wewnątrz sporta ;-|


Dodane 2012-05-05
dodatkowe oświetlenie wnętrza kabiny - oświetlenie podłogi z przodu i z tyłu

Dziś w sporcie zaszły kolejne zmiany, kolejna mała modyfikacja.
Postanowiłem zamontować dodatkowe oświetlenie wnętrza kabiny mianowicie oświetlenie podłogi z przodu na nogi oraz to samo z tyłu aby wsiadając było widać gdzie stawiamy stopy (żeby wcelować buciorami w dywaniki a nie stawiać ich obok i robić syf w aucie)
Takie oświetlenie jest standardem w obecnych limuzynach. Ja podpatrzyłem to rozwiązanie u mojego szwagra w focusie (on też takie oświetlenie sobie dorabiał) dlatego postanowiłem tak owe zamontować u mnie, starając się aby wyszło to w miarę możliwości profesjonalnie - żeby nie zrobić z tego wioski :-)

I tak oto potrzebne mi było:
- taśma z diodami led smd - 4 paski po 6 diód i 2 paski po 3 diody
- kabel dwużyłowy około 10 metrów - wykorzystałem mniej ale lepiej mieć więcej niż miało by braknąć a kabel zawsze się wykorzysta
- chęci i zapał :) :) :)

Najpierw postanowiłem zająć się zasilaniem.
Napięcie na diody wziąłem spod lampki oświetlenia wnętrza. Podpiąłem się tak że w momencie otwarcia drzwi lub włączenia oświetlenia włącznikiem na lampce zapala się światło w lampce oraz podświetlenie podłogi.
Można to również zmodyfikować aby podświetlenie podłogi zapalało się tylko przy otwieraniu drzwi ale na ten czas zrobiłem tak by świeciło się w każdym przypadku.
A więc kabel podpiąłem do lampki i pociągnąłem do lewego słupka przy przedniej szybie a potem po słupku na dół w okolice skrzynki bezpieczników. Przy przeciąganiu kabla od lampki do słupka musiałem odkręcić osłonę przeciwsłoneczną kierowcy, a przy przeciąganiu po słupku zdjąć osłonę plastikową słupka.



Tu zrobiłem rozgałęzienie na lewą i prawą stronę.
Na prawą stronę pociągnąłem pod deską rozdzielczą a potem prawym progiem do momentu gdy pod siedzenie wchodzi kabel od napinacza pasów bezpieczeństwa.
To samo zrobiłem z lewej strony. Tak mniej więcej wygląda rozłożenie kabli oraz diod.



Przyszedł czas na montaż diod.
Najpierw prawa strona.
Z przodu do podświetlenia podłogi użyłem paska z 6 diodami. Umieściłem je po schowkiem. Przymocowałem je klejem na kawałku plastiku aby uzyskać odpowiedni kąt padania światła z diod. A wygląda to mniej więcej tak



Kolejny pasek 3 diod z prawej strony umieściłem pod siedzeniem z przedniej strony. Jest tam taka rurka idąca w poprzek siedzenia. Diody zamontowałem na tej rurce i dla zabezpieczenia opasałem trytytką. Kabel zasilający pociągnąłem cienkim peszlem w którym idzie kabel do napinacza pasów bezpieczeństwa. Wygląda to tak



Natomiast z prawej strony z tyłu diody do podświetlenia tylnej części podłogi zamocowałem klejem na tylnej spodniej części siedziska tak aby nie były zbyt widoczne i nie przeszkadzały ale dobrze oświetlały podłogę. Kabel pociągnąłem również peszlem z kablem do napinania pasów bezpieczeństwa. Tak to wygląda



Analogicznie diody zamontowałem z lewej strony na lewy siedzeniu kierowcy.
Dioda z tyłu wygląda tak



a dioda z przodu siedzenia wygląda tak



Przy okazji na zdjęciach wyszło że fotele posiadają lekki rdzawy nalot którego w świetle dziennym aż tak bardzo nie widać :yes: Po prostu rurki te fabrycznie nie były niczym pomalowane i ta blacha pod siedzeniem też - więc goła żywa blacha miała prawo po ponad 10 latach złapać rdzawy nalot. Na szczęście jest łatwy do usunięcia - w niektórych miejscach schodzi pod palcem.

Natomiast diody z przodu świecące na nogi kierowcy zamontowałem również na kawałku plastiku od wewnętrznej strony osłony kolumny kierownicy.
Na zdjęciu wygląda to tak



Wszystkie diody są tak zamocowane że normalnie nie są widoczne ale ładnie podświetlają wnętrze sporta :) :) :)
Oto dowód zdjęciowy świecących diod z przodu



oraz z tyłu



Tak widać świecące diody z przodu z innej perspektywy



Wieczorem efekt naprawdę jest świetny, a cały gadżet bardzo praktyczny :) :) :)

DemptD - 6 Maj 2012, 07:47

tak swoją drogą, to spody foteli mógłbyś czymś pomalować, bo tak zgnitych to jeszcze nie widziałem :9:
Peedro - 6 Maj 2012, 08:20

DemptD napisał/a:
tak swoją drogą, to spody foteli mógłbyś czymś pomalować, bo tak zgnitych to jeszcze nie widziałem :9:


Zgnite to jest coś co się rozpada. Tam to jest zwykły rdzawy nalot :-P

DemptD - 6 Maj 2012, 08:28

Peedro, moja mk3 w ani cywilach, ani w uszatkach 'nalotu' nie ma i nie miała gy
Peedro - 6 Maj 2012, 08:31

Moja też nie :-P zwróciłem tylko uwage że zgnite nie są :-P
Raffaello - 6 Maj 2012, 09:37

tak jak powiedział Peedro - to jest rdzawy nalot
Będę musiał to jakoś wyczyścić i czymś zabezpieczyć - wcześniej tam nie zaglądałem i tego nie widziałem, a poza tym te rurki fabrycznie nie były w ogóle pomalowane - po prostu goły żywy metal więc miały prawo złapać rdzawy nalot. Gdyby były pomalowane to na pewno nic by im nie było.
Bo na przykład rurki z tyłu fotela są pomalowane jakimś lakierem i wszystko jest ok - widać to też na zdjęciach.
swoją drogą to nie tylko mój sport może mieć taki nalot

skull - 9 Maj 2012, 10:09

Parzych napisał/a:
skull napisał/a:
otwieranie bagażnika na pilota mam fabryczne, ale za to nie mam przycisku w kabinie - ktoś dorabiał ?
Powyżej masz instrukcję krok po kroku... :fox:


Gdzie ta instrukcja? Człowieku nie myl dwóch różnych rzeczy - pytam CZY KTOŚ DORABIAŁ - wiem że trzeba podpiąć przycisk (dwa kable), ale pytam żebym nie musiał szukać, tylko od razu wiedział, a nie demontował pół tapicerki.
Po prostu nie chce mi się wierzyć, że nikt nie dorabiał.
Kto ma jeszcze na pilota bagażnik - ale fabrycznie?

Raffaello - 9 Maj 2012, 21:45
Temat postu: wyłącznik czasowy oświetlenia kabiny
W sporcie zawitała kolejna drobna modyfikacja oświetlenia wnętrza.
Otóż zamontowałem układ wyłącznik czasowy oświetlenia kabiny.



Do układu dołączona prosta instrukcja.

Układ ten powoduje że po otwarciu drzwi i po zapaleniu się światła w kabinie, oraz ponownym zamknięciu drzwi, światło świeci się jeszcze około 30 sekund. Układ jest też połączony ze stacyjką co powoduje że po zamknięciu drzwi światło się świeci, ale jeśli przekręcę kluczyk w pozycję zapłon, światło od razu gaśnie.
Światło również dłużej się świeci przy zamykaniu auta - 30 sekund - i gaśnie.
Układ jest prosty więc światło gaszone jest natychmiastowo bez tzw powolnego ściemniania.

Jest to bardzo tani i prosty układ ale myślę aby zamontować bardziej rozbudowany ze ściemniaczem :)
:) :)

Edit 2012-05-14
Nowy układ ściemniania oświetlenia wnętrza

W sporcie został zamontowany nowy mikroprocesorowy układ ściemniania oświetlenia wnętrza samochodu w miejsce starego układu.

Tak to wygląda :





Jest to malutki układ który wpina się podobnie jak ten który zamontowany był wcześniej.
Niemniej ten jest bardziej rozbudowany z możliwością programowania.
Układ pracuje jako ściemniacz. Po otwarciu drzwi powoli rozjaśnia światło w aucie a po zamknięciu powoli je ściemnia. Oczywiście czas rozjaśniania i wygaszanie można programować w zakresie od 0 do 60 sekund. Jest możliwość programowania czasu podtrzymania świecenia światła po zamknięciu drzwi również w takim samym zakresie. Układ można podłączyć do stacyjki. Wówczas po załączeniu zapłonu światło zostaje automatycznie ściemnione a po zgaszeniu auta automatycznie rozjaśnione. Można układ również podłączyć do sterownika centralnego zamka więc wówczas po otwarciu zamków drzwi pilotem automatycznie zapala się światło wewnątrz auta a po zamknięciu zamków pilotem automatycznie zgaśnie po określonym czasie.
Bardzo fajny gadżet do auta z przydatnymi funkcjami i prosty w montażu - do urządzenia załączona prosta instrukcja montażu i obsługi.

Vegaa - 9 Maj 2012, 23:59

Szacun za te wszystkie mody <oki> Muszę się zebrać i zrobić sobie otwierany bagażnik z przycisku, bo już coś mnie trafia jak za każdym razem muszę wyjmować kluczyk, żeby otworzyć bagażnik..
Raffaello - 24 Maj 2012, 22:12
Temat postu: moduł domykania szyb
Dziś do sporta zainstalowałem moduł domykania szyb firmy Remotronix.
Trochę się na nim pomęczyłem ale wszystko fajnie działa i po zamknięciu sporta pilotem alarmu moduł domyka szyby jeśli są opuszczone. Koniec z pamiętaniem o nie domknietych szybach.
Urządzenie wygląda tak



Do urządzenia dołączona jest prosta i czytelna instrukcja. W razie problemów firma oferuje pomoc w montażu i podłączeniu.

U mnie zainstalowane jest mnie więcej tak (ogólny zarys umiejscowienia)



Trzeba układ podpiąć do odpowiednich kabelków od włącznika podnoszenia szyb oraz do zasilania i do centralnego zamka. Nie jest to trudne bo instrukcja jest prosto napisana. Trzeba jedynie zlokalizować odpowiednie przewody pod które trzeba się podłączyć.
Poza tym sport sterowanie szybami ma na drzwiach. Gdyby miał np na konsoli środkowej montaż byłby bajecznie prosty a z uwagi że przyciski są na drzwiach, trzeba 4 kable przeciągnąć z drzwi do wnętrza auta. Ja przeciągnąłem te kable przez tą złączkę którą idą kable z drzwi do kabiny.
Było ciężko ale się udało. Kto będzie montował lub montował takie urządzenie u siebie w MK5 wie o czym mówię.
Ale moduł jest świetny i wygoda niesamowita.

Oto jego niektóre funkcje modułu domykania szyb RTX PW2:
- moduł umożliwia automatyczne zamknięcie dwóch szyb w pojeździe po uzbrojeniu alarmu (lub zamknięciu c. zamka)
- szyby domykane są jedna po drugiej co zapewnia zmniejszenie poboru prądu z akumulatora
- sterowanie "plusem" lub "minusem"-możliwa współpraca z każdym alarmem, sterownikiem lub centralnym zamkiem
- wejście blokujące "usypia" urządzenie w czasie jazdy
- zabezpieczenie przed przycięciem zapewnia natychmiastowe zatrzymanie szyby przy napotkaniu oporu

I tak oto sport otrzymał kolejne urządzenie podnoszące przyjemność jego użytkowania :) :) :)

Parzych - 24 Maj 2012, 22:29

2 pytanka, drogie to cudo :?: Nie łatwiej podpiąć się we wnętrzu pod odpowiednie kable :?:
Raffaello - 24 Maj 2012, 22:54

Parzych napisał/a:
2 pytanka, drogie to cudo :?: Nie łatwiej podpiąć się we wnętrzu pod odpowiednie kable :?:


Cudo nie kosztuje dużo - 49 zł + przesyłka

natomiast nie bardzo jest się jak podpiąć we wnętrzu ponieważ układ trzeba podpiąć pod zasilanie oraz sterowanie z centralnego zamka i wpiąć się w kabel pomiędzy przyciskiem podnoszenia szyby a silnikiem siłownika szyby. A ten odcinek kabla znajduje się niestety tylko w drzwiach (szczególnie jeśli chodzi o kabel między podnośnikiem a przyciskiem szyby drzwi lewych, bo kabelek pomiędzy siłownikiem a przyciskiem drzwi prawych można by znaleźć w środku), więc pozostaje przeciąganie kabli z drzwi do kabiny.

Sam sterownik jest zamontowany w kabinie w okolicy skrzynki bezpieczników. Można by sterownik umiejscowić w drzwiach, ale i tak pozostanie przeciągnięcie kabla zasilającego (+) - (masę można by wziąć z obudowy drzwi) - i dodatkowego kabelka załączającego domykanie szyb z centralnego zamka, tak czy inaczej minimum 2 kabelki trzeba by przeciągnąć z drzwi do kabiny.

hubi_2006 - 26 Maj 2012, 22:35

:) No to jest przydatny bajer :)
Raffaello - 28 Maj 2012, 20:59
Temat postu: montaż zegarka z termometrem z ghia
Sport znów doczekał się kolejnego gadżetu - zegarka z termometrem.
Jako że dobrze jest wiedzieć jaka jest temperatura na zewnątrz, postanowiłem zamienić zegarek fabrycznie zamontowany w sporcie, na zegarek z termometrem z wersji ghia - model zegarka 96FB-15000-DA.
Zegarek udało mi się zdobyć na allegro za niewielką cenę - 29 zł, ale za koszty przesyłki to gość już przesadził. Wysyłał tylko za pobraniem i to kurierem, więc za przesyłkę skasował mnie 21 zł - zdzierstwo :twisted:
Ale takim sposobem udało mi się nabyć taki oto zegarek wyjęty z paczki przed czyszczeniem





a tak po czyszczeniu wygląda (bo był - oszczędnie w słowa mówiąc - zasyfiony)



Po oględzinach zegarka i wymontowaniu starego, okazało się że gniazda w obu zegarkach są różne. W nowym wygląda tak



ale po podłączeniu go w aucie i uprzednim zdjęciu tylnej białej części obudowy, podłączyłem go celem sprawdzenia czy działa - i działa





Tutaj widać jak różnią się tylne części obudowy zegarków



Podmiana jest prosta bo nie wymaga żadnych kombinacji.
Ja zrobiłem to w ten sposób. Podmieniłem tylną część obudowy ze starego zegarka - podmieniłem ponieważ zegarek z termometrem posiada inny kształt złączki a co za tym idzie tylna biała obudowa ma inny kształt gniazda i wtyczka którą mam w aucie nie pasuje do nowego zegarka. A po zamianie tylnej obudowy mogę podłączyć nowy zegarek wtyczką z auta. Jednak nowy zegarek z termometrem ma dodatkowe dwa piny do czujnika temperatury. W starej obudowie nie ma na nie miejsca, więc zrobiłem otworek w obudowie na kabel do czujnika



a kabelek przylutowałem do pinów od czujnika temperatury.
Kabelki przylutowałem na stałe gdyż raczej przy zegarku nie będzie się grzebać co miesiąc lub raz w roku, więc przylutowanie na stałe nie będzie przeszkadzać.



Kabelek przeciągnąłem przez zrobiony otwór w tylnej obudowie i zamknąłem. Po zamknięciu wszystko fajnie się trzyma, i zegarek można śmiało zamontować w aucie.



Zegarek zamontowałem w aucie i wszystko na razie działa oprócz temperatury gdyż jestem na etapie poszukiwań czujnika.
Ale kabelek do czujnika przeciągnąłem w okolice skrzynki bezpieczników.
Gdy będę miał czujnik to poprowadzę go do komory silnika i umieszczę w okolicy zderzaka.

Po zamontowaniu okazało się również - czego wcześniej nie zauważyłem - że zegarek z termometrem ma minimalnie inny kształt - tzn jest bardziej płaski - co widać na zdjęciu poniżej



i są małe szczelinki u góry i na dole między zegarkiem a obudową.

Tak było przy poprzednim zegarku



A tak wygląda na zegarku z termometrem



Termometr na razie nie wskazuje temperatury bo brak czujnika. Po prostu nie mogłem się oprzeć żeby go już zamontować. Jak tylko zdobędę i zamontuję czujnik, to uzupełnię fotorelację o jego montaż i efekt poprawnie działającego zegarka z termometrem.

Jak dla mnie jest to bardzo przydatny gadżet w aucie :) :) :)

Ps. apropos, zegarek z demontażu który był oryginalnie zamontowany w sporcie bez termometru z diodą immobilisera mam do sprzedania w bardzo dobrym stanie w dobrej cenie :)
Zainteresowanych zapraszam na PW.
Edit 2012-05-30: zegarek właśnie został sprzedany do fiesty innego forumowicza FKP <oki>

EDIT: 2012-06-06 - montaż czujnika temperatury zewnętrznej

Właśnie niedawno nabyłem czujnik temperatury zewnętrznej i przyszedł czas aby go zamontować i podłączyć do zegarka z termometrem. Czujnik udało mi się w dobrej cenie zakupić na allegro za 49 zł - czujnik od focusa ale pasuje. Razem z czujnikiem była też złączka aby móc czujnik odłączyć do wymiany (gdyby się uszkodził) lub do demontażu zderzaka.
A oto czujnik


Kabelek od zegarka z termometrem przeciągnąłem od zegarka w stronę skrzynki z bezpiecznikami pod kierownicą.



Kabelek - który już miałem przy skrzynce - przeciągnąłem do komory silnika wiązką kabli która idzie właśnie ze skrzynki bezpieczników do dodatkowej skrzynki bezpiecznikowej w komorze silnika obok silnika wycieraczek.



W skrzynce zostawiłem mały zapas kabla na wypadek gdybym musiał np. demontować skrzynkę bezpiecznikową. Zapas nigdy nie zawadzi a daje pole manewru ze skrzynką przy ewentualnych pracach.
Potem kabelek poprowadziłem wzdłuż błotnika gdzie idzie wiązka kabli do reflektorów w plastikowym korytku.
Aby mieć dobry dostęp do dolnej części korytka musiałem zdemontować grill i reflektor.



Kabelek przeciągnąłem peszlem z wiązką kabli od reflektorów w kierunku grila, ponieważ czujnik chciałem umiejscowić w zderzaku



Potem kabelek pociągnąłem w kierunku dolnej kratki w zderzaku pod rejestracją. Po drodze przymocowałem do belki zderzaka złączkę czujnika temperatury - jak to widać na zdjęciu.



Zaś sam czujnik zamocowałem trzema opaskami zaciskowymi na kratce w zderzaku



Moim zdaniem jest to dobre miejsce które nie będzie zbytnio fałszować pomiaru. Ciepłe powietrze z silnika tam się nie zbiera, a czujnik powinien dobrze pokazywać temperaturę powietrza. W poprzednim aucie którym jeździłem, czujnik właśnie w tym miejscu był zamontowany, więc w sporcie również postanowiłem go tu zamontować.
Po podłączeniu zegarek wreszcie pokazuje temperaturę :) :) :)



Teraz zegarek z termometrem jest kompletny i działa tak jak trzeba.

Kolejny montaż przydatnego gadżetu w sporcie zakończony sukcesem :zwyciężca:

EDIT 2012-06-14: - spekulacje w temacie umiejscowienia czujnika temperatury zewnętrznej

Pufcio napisał/a:
Czujnik powinien być osłoniony - montaż na linii wiatru spowoduje, że jadąc autostradą nawet w środku lata, czujka zacznie pokazywać nierealnie niskie temperatury. Zresztą sam zobaczysz...

Pufcio napisał/a:
Opel a Ford...

W zwykłym zderzaku czujnik można zamontować we wnęce przy wzmocnieniu zlokalizowanym tuż nad niewielkim wlotem na spodzie zderzaka (obrazowo: kawałek pod halogenem). Może w sporcie też jest takie miejsce. Tak czy siak - ma to być miejsce gdzie dostęp powietrza jest, ale nie ma bezpośredniego nawiewu czy prądów wirowych.


Po przemyśleniach i uwagach Pufcia :krzesłemgo: nad miejscem zamontowania czujnika postanowiłem wziąć co nieco pod uwagę z tego co zasugerował Pufcio i zmieniłem nieco miejsce czujnika. Przesunąłem go na skraj kratki na której był wcześniej zamontowany. Widać to na fotce poniżej. :hammer:



Niewielka to różnica w porównaniu do poprzedniego miejsca.

Wcześniej próbowałem także miejsca które jest o około 2 cm w prawo od obecnego ostatecznego położenia, tak że czujnik był schowany zaraz za kratką, ale okazało się, że występowały tam prawdopodobnie jakieś prądy wirowe albo zaciągało powietrze ciepłe od silnika i pomiar był zafałszowany - termometr zawyżał pomiar o około 4 -5 stopni.
Postanowiłem więc przesunąć go z powrotem w lewo aby był w prądzie powietrza.

Moim zdaniem jest to w miarę dobre miejsce, jednak cały czas ciekaw byłem, gdzie ten czujnik jest montowany fabrycznie.

Ale z pomocą przyszedł mi kolega forumowicz Tommi <oki> który w swojej Fieście MK4 ghia ma fabrycznie zamontowany zegarek z termometrem, i zrobił fotorelację jego fabrycznego miejsca zamontowania czujnika.

Za jego zgodą umieszczam fotkę z zaznaczonym miejscem montażu czujnika i opisem



Jak widać na powyższym zdjęciu, czujnik jest zamontowany na belce zderzaka mniej więcej na środku rejestracji, przymocowany jest do dolnej części belki zderzaka, od strony kratki w zderzaku.
Widać, że czujnik nie jest jakoś szczególnie zasłonięty przed prądem powietrza, jedynie częściowo, skoro widać go gołym okiem bez demontażu jakichkolwiek elementów karoserii.

Jako że w MK5 sport zderzak jest nieco innej konstrukcji (inaczej jest zabudowana dolna kratka w zderzaku) niż w MK4 i MK5, nie mam możliwości zamontowania tego czujnika w identycznym miejscu jak u kolegi Tommiego.
Nawet gdybym zdemontował zderzak i go tam zamontował, czujnik byłby na tyle zasłonięty, że wskazania byłyby obarczone dużym błędem.

Dlatego myślę, że czujnik w moim sporcie zamontowałem w dobrym miejscu :yes: , i jak na razie nie zauważyłem istotnych różnic we wskazaniach temperatury. Różnica na poziomie 2 stopni jest jak najbardziej dopuszczalna.

Nawet gdybym go zamontował na środku tej kratki przy górnej jej krawędzi (teoretycznie najbliżej miejsca jego oryginalnego mocowania), podejrzewam, że nie miałoby to większego znaczenia i wpływu na odczyt temperatury.

Zegarek i czujnik uważam ostatecznie za zamontowany. :zwyciężca:
Po kilkudniowych testach uważam że sprawuje się super i jest bardzo przydatny zarówno latem, a tym bardziej docenię go okresie zimowym.

Bezimienny - 28 Maj 2012, 21:30

A ta śnieżynka to co to jest? że jak niska temp to sie zapala ostrzeżenie o tym że może być ślisko? a teraz sie świeci bo nie ma w ogóle info o temp, czyli uznaje że temperatura jest niska?

P.S to chyba najlepiej doposażany Mk5 sport w PL :ok: jedyne co mi tu nie pasi to fele, ale i tak jest OK :ok:


Pozdrawiam.

Stunt_Man - 28 Maj 2012, 21:36

Bezimienny napisał/a:
A ta śnieżynka to co to jest? że jak niska temp to sie zapala ostrzeżenie o tym że może być ślisko?

jak w każdym cywilizowanym aucie

fajny bajer :)

hubi_2006 - 28 Maj 2012, 22:14

A wtyk 2pinowy wentylatora z PC by nie pasował zamiast tego lutowania?
bidżej - 28 Maj 2012, 23:28

miałem zapytnąć o to samo, co hubi...
Raffaello - 29 Maj 2012, 16:33

Bezimienny napisał/a:
A ta śnieżynka to co to jest? że jak niska temp to sie zapala ostrzeżenie o tym że może być ślisko? a teraz sie świeci bo nie ma w ogóle info o temp, czyli uznaje że temperatura jest niska?


Czerwona śnieżynka zapala się gdy temperatura jest minusowa. Jest jeszcze po drugiej stronie pomarańczowa śnieżynka która informuje o gołoledzi - zapala się bodajże przy temperaturze 2 stopnie.

hubi_2006 napisał/a:
A wtyk 2pinowy wentylatora z PC by nie pasował zamiast tego lutowania?


Możliwe że taki wtyk pasowałby do podłączenia czujnika w zegarku ale tak owego nie miałem pod ręką. Poza tym zakładam że nie będę go wyciągał zbyt często więc nie powinno to przeszkadzać że kabelki są przylutowane.

A czujnik już jest zakupiony :) :) :) Teraz tylko czekam na przesyłkę i będzie podłączanie :) :) :) :)

Puff - 30 Maj 2012, 21:23

A wystarczyło dołączyć końcówkę, którą można dostać w każdym sklepie elektronicznym za (może?) 20 groszy. Zaś co do 6-pinowej wtyczki - demontuje się plastik zamontowany na 6-pinowym gnieździe i można śmiało podłączać bez kombinacji...

Także wszystko fajnie, ale jeździsz z Krakowa do Wrocławia przez Suwałki...

hubi_2006, bidżej - z wentylatora nie, bo nieco za szeroko. Ale taki jak np. mają elementy podłączane do goldpinów na płycie głównej (głośniczek np.) pasują idealnie.

Raffaello - 30 Maj 2012, 21:44

zegarek jest podpięty jak na zdjęciach zamieszczonych powyżej i proszę mi tu nie marudzić :-P :-P że mogło być tak czy owak :-P :-P

nie chcę się powtarzać ale nie zamierzam często zaglądać pod złączkę zegara więc lutowanie mi nie przeszkadza :hihihi: :hihihi:

jak ktoś zrobił sobie po swojemu z dodatkową złączką to szacuneczek - ja lutowałem i tyle :) :) :)

oczywiście jak to widać na zdjęciach lutowałem tylko podłączenie czujnika temperatury a reszta jest na fabrycznej złączce :yes: :yes: :yes:

możliwe, że przy najbliższej nadarzającej się okazji grzebania przy zegarku (trudno przewidzieć kiedy to będzie, za ile miesięcy ... , lat ...) na kabelek czujnika założę konektory żeby kabelek był rozłączalny :) :) :) :)

bidżej - 30 Maj 2012, 21:46

nie no jest gitara, tylko czasem ludzie lubią się podoczepiać do pierdół gy
Puff - 30 Maj 2012, 22:01

bidżej napisał/a:
czasem ludzie lubią się podoczepiać do pierdół gy

Bo to jest niezgodnie ze sztuką! old :P

Raffaello - 6 Cze 2012, 21:05

Wreszcie zamontowałem zakupiony czujnik temperatury zewnętrznej w sporcie i zegarek pokazuje temperaturę.
Wcześniejsza fotorelacja z montażu zegarka z termometrem została uzupełniona o fotorelację z montażu i umiejscowienia czujnika temperatury zewnętrznej.
Kolejny przydatny gadżet w sporcie - zamontowany :zwyciężca:

Puff - 6 Cze 2012, 21:11

Czujnik powinien być osłoniony - montaż na linii wiatru spowoduje, że jadąc autostradą nawet w środku lata, czujka zacznie pokazywać nierealnie niskie temperatury. Zresztą sam zobaczysz...
Raffaello - 7 Cze 2012, 09:49

A czy ktoś kto ma fabrycznie zamontowany zegarek z termometrem może powiedzieć gdzie jest fabrycznie w którym miejscu montują czujnik temperatury? Mile widziana fotka - jeśli ktoś może zrobić.
Ja montowałem czujnik tak jak to miałem kiedyś fabrycznie w Oplu i czujnik był w tym miejscu i nie był osłonięty a jednak wszystko poprawnie działało.

Puff - 7 Cze 2012, 09:55

Opel a Ford...

W zwykłym zderzaku czujnik można zamontować we wnęce przy wzmocnieniu zlokalizowanym tuż nad niewielkim wlotem na spodzie zderzaka (obrazowo: kawałek pod halogenem). Może w sporcie też jest takie miejsce. Tak czy siak - ma to być miejsce gdzie dostęp powietrza jest, ale nie ma bezpośredniego nawiewu czy prądów wirowych.

Raffaello - 7 Cze 2012, 21:52
Temat postu: średnie spalanie na 100 km - rekord
Dzisiaj po zatankowaniu i przeliczeniu spalania okazało się iż padł rekord lepszy niż 2 lata temu.
Średnie spalanie wyniosło - 6,62 l na 100 km przy silniku 1.6 16v.
Nie wierzycie? Sam byłem zaskoczony.
Oto dowód:
przed tankowaniem zrobiłem zdjęcie licznika który zerowałem po poprzednim tankowaniu i na liczniku jest 554,7 km



a po zatankowaniu zrobiłem fotkę dystrybutora z danymi ile zmieściło się do zbiornika pod sam korek



Po przeliczeniu wyszedł wynik: 36,7 : 554,7 * 100 = 6,62 l na 100 km.

Jak na razie jest to rekord w spalaniu. Jeśli chodzi o warunki jazdy to z tych 554 km to 300 km było zrobione w trasie bez szaleństw (tzn spokojna jazda) a reszta w cyklu mieszanym czyli krótkie trasy i jazda po mieście.

Chciałbym żeby sport zawsze tyle palił ale to raczej marzenie. Zazwyczaj średnia spalania to około 7,5 - 8,0 l na 100 km.


Pufcio napisał/a:
- odnośnie umiejscowienia czujnika temperatury zewnętrznej -

Opel a Ford...

W zwykłym zderzaku czujnik można zamontować we wnęce przy wzmocnieniu zlokalizowanym tuż nad niewielkim wlotem na spodzie zderzaka (obrazowo: kawałek pod halogenem). Może w sporcie też jest takie miejsce. Tak czy siak - ma to być miejsce gdzie dostęp powietrza jest, ale nie ma bezpośredniego nawiewu czy prądów wirowych.


Pufcio, rozumiem Twoje uwagi. Ja stwierdzam fakt gdzie w Oplu był zamontowany czujnik temperatury. Nawet wiele Renówek ma czujnik zamontowany w lewym lusterku i widać jak czujnik wystaje z lusterka tzn jest widoczny pod spodem lusterka, więc nie wiem czy umiejscowienie czujnika musi być w miejscu bez bezpośredniego nawiewu. Piszesz, że czujnik można zamontować w takim a takim miejscu. To jest Twoja propozycja. Ja zamontowałem na tej kratce i przyznam, że różnica w temperaturze pomiędzy postojem a jazdą wynosi co najwyżej 2 stopnie. Poza tym, nie zawsze w każdym miejscu na trasie jest ta sama temperatura, bo są miejsca zacienione lub bardzie przewiewne i stąd mogła wynikać ta różnica.
W tym miejscu w którym go zamontowałem jest ono raczej zacienione, więc światło słoneczne raczej nie wpływa na zawyżanie wyniku np przy postoju choć zderzak nagrzewając się może to powodować - jak w większości aut.

Na ten temat można wiele polemizować.

Ja nie miałem okazji sprawdzić gdzie fabrycznie taki czujnik jest zamontowany, dlatego jeśli ktoś ma go fabrycznie zamontowanego prosiłbym o wskazanie które to miejsce i poproszę o ewentualną poglądową fotkę.

Ps. apropos mam do sprzedania lampkę oświetlenia wnętrza która pochodzi z mojego sporta w super stanie w dobrej cenie.
Chętnych zapraszam na PW.

hubi_2006 - 7 Cze 2012, 22:38

Raffaello napisał/a:
Ps. apropos mam do sprzedania lampkę oświetlenia wnętrza która pochodzi z mojego sporta w super stanie w dobrej cenie.
Chętnych zapraszam na PW.
Oto lampka:

:rotfl: mam taką samą gdzieś w kartonie... BTW, w sporcie taka zwykła lampka była seryjnie?

Raffaello - 7 Cze 2012, 22:44

tak - taka była seryjnie
modell1 - 8 Cze 2012, 19:00

hubi_2006 napisał/a:
Raffaello napisał/a:
Ps. apropos mam do sprzedania lampkę oświetlenia wnętrza która pochodzi z mojego sporta w super stanie w dobrej cenie.
Chętnych zapraszam na PW.
Oto lampka:

:rotfl: mam taką samą gdzieś w kartonie... BTW, w sporcie taka zwykła lampka była seryjnie?


Tak to seria :-)
Też mam na sprzedaż za dychę :-)

A co do spalania to mi się udało zejść do wyniku 5,6 l na trasie ale jechałem jak p.... Max do 120km/h. I bardzo delikatnie bez ostrej jazdy. :-) :-) I potrafię w mieście dobić do 12l. Wiec zależy jak używamy gazu :-) :-)

bidżej - 8 Cze 2012, 20:35

moja 1.8 minimalnie 6.57l/100 w mieszanym. ale co z tego...



wystarczy, że małe, niepozorne, a fajnie lata :V:

hubi_2006 - 11 Cze 2012, 20:55

modell1 napisał/a:
A co do spalania to mi się udało zejść do wyniku 5,6 l na trasie ale jechałem jak p.... Max do 120km/h.

czary mary, hokus pokus...

Marcin - 11 Cze 2012, 21:18

hubi_2006 napisał/a:
modell1 napisał/a:
A co do spalania to mi się udało zejść do wyniku 5,6 l na trasie ale jechałem jak p.... Max do 120km/h.

czary mary, hokus pokus...

hyhy z prędkościami do 90km/h może bym w to uwierzył, ale ja raz miałem wynik 5,57 i to jest min co mi się do tej pory udało uzyskać... widocznie masz lekką nogę i nic Ciebie nie denerwuje na drodze :-P

modell1 - 11 Cze 2012, 21:19

hubi_2006 napisał/a:
modell1 napisał/a:
A co do spalania to mi się udało zejść do wyniku 5,6 l na trasie ale jechałem jak p.... Max do 120km/h.

czary mary, hokus pokus...


Trasa ok 300 km nad może. Była okazja i sprawdziłem że można he he. Świadkiem jest Ev.
:-) :-)

Raffaello - 14 Cze 2012, 09:33
Temat postu: uszczelnienie przecieku wody do bagażnika
modell1 napisał/a:
hubi_2006 napisał/a:
modell1 napisał/a:
A co do spalania to mi się udało zejść do wyniku 5,6 l na trasie ale jechałem jak p.... Max do 120km/h.

czary mary, hokus pokus...


Trasa ok 300 km nad może. Była okazja i sprawdziłem że można he he. Świadkiem jest Ev.
:-) :-)


To musiałeś naprawdę jeździć spokojnie bo ja swój wynik uzyskałem jeżdżąc do 100 - 110km/h. Ale jak widać da się zejść poniżej 6 litrów na 100 km :) .
Ja będę próbował, chociaż super by było gdyby sport spalał średnio 6 litrów w cyklu mieszanym ale to trudne do osiągnięcia.
Jeśli nieraz twój sport Modell1 spala 12 l w mieście to nieźle musisz go deptać po gazie. Mój na razie maksymalny wynik miał zimą - 9,4 l /100 km ale w tym prawie 90 % jazdy po mieście na bardzo krótkich odcinkach 5 kilometrowych gdzie silnik nawet się dobrze nie nagrzewał.


EDIT 2012-06-14: uszczelnienie przecieku wody do bagażnika

Z racji długiego weekendu a w związku z tym większej ilości czasu aby poświęcić 'sportowi' aby co nie co przy nim pogrzebać, postanowiłem zająć się przeciekiem wody do bagażnika.
Otóż, od ubiegłego roku po deszczu albo po wizycie na myjni pokazywała się woda w bagażniku po lewej stronie za lampą na podłodze bagażnika. Nie były to duże ilości ale w połączeniu z dywanikami które ją absorbowały i nasiąkały widok robił się nieciekawy. Gdyby to zlekceważyć pojawiłby się niemiły zapach i powstałoby pewnie z tego nawet życie :-P

Poza tym oprócz tego przeciekała woda przez uszczelkę tylnej szyby. Co ciekawe woda wyciekała spod uszczelki od strony szyby - nie od strony blachy. Więc postanowiłem wyciągnąć szybę aby przeczyścić uszczelkę z jakiś paproszków które mogły powodować przeciekanie.
Po całej operacji i kilku deszczach które potem przeszły po włożeniu szyby i tak dalej lekko przecieka spod uszczelki. To chyba przypadłość fiest - inni forumowicze też o takim przecieku wspominali że wyjęcie szyby i ponowne włożenie na czystą uszczelkę nic nie daje. Trzeba by włożyć szybę w uszczelkę na jakiś silikon wtedy przeciek prawdopodobnie by ustał.

EDIT 2012-06-15:
Mimo włożenia tylnej szyby na czystą uszczelkę, woda dalej wypływa od wewnątrz spod uszczelki od strony szyby. Trzeba będzie to jakoś uszczelnić bo przeciekanie staje się uporczywe. Albo uszczelnić silikonem na stałe albo myślałem o tym aby szczelinę pomiędzy uszczelką a szybą wypełnić np. wazeliną techniczną albo smarem silikonowym.
Ale co do tego dopytam się fachowców od szyb :)


Ale wróćmy do tego co na wstępie, do wody pojawiającej się na podłodze bagażnika.
Początkowo i w końcu słusznie stawiałem na przeciek na zgrzewach blach. Ale aby być tego pewnym musiałem zdjąć tylni zderzak.
Miejsce przypuszczalnego wycieku zaznaczone na zdjęciu



Po bliższym przyjrzeniu się temu miejscu gdzie łączą się blachy i są zgrzewane okazało się, iż faktycznie zrobiła się tam niezła szczelinka co widać na zdjęciu



a woda przeciekała do wewnątrz tymi zgrzewami i wlewała się na podłogę. Najgorsze jest to że zbierała się ona pomiędzy blachami w trudno dostępnych miejscach, jak to widać na zdjęciu poniżej



Postanowiłem to uszczelnić czarnym silikonem od zewnątrz, gdyż to miejsce i tak częściowo jest zasłonięte zderzakiem a częściowo zasłonięte tylną klapą po zamknięciu, więc nawet to czy silikonowanie będzie super gładkie czy nie, nie grało tu istotnego znaczenia. Aczkolwiek starałem się aby wyglądało to w miarę możliwości estetycznie.
Oczywiście przed położeniem silikonu odtłuściłem powierzchnie aby silikon się dobrze trzymał.
Silikon położyłem od zewnątrz również z tego powodu że od wewnątrz nie ma za bardzo możliwości tego uszczelnić.
Po wykonaniu uszczelnienia wygląda to tak



Dwa dni później przyszły deszcze i ulewy - dobry sprawdzian czy uszczelnienie się udało.
No i okazało się iż teraz w bagażniku jest suchutko i wreszcie mogę włożyć do bagażnika dywaniki - bo wcześniej ze względu na pojawiającą się wodę były wyjęte.

Dla pewności uszczelniłem również takie samo łączenie blach po przeciwnej stronie żeby nie zdejmować zderzaka po raz kolejny (a odkręcenie tylniego zderzaka w sporcie wymaga zdjęcia obu tylnich kół aby dostać się do mocujących śrub).

Teraz w sporcie z tyłu jest sucho :jupi: :jupi: :jupi:

Raffaello - 15 Cze 2012, 12:09
Temat postu: woda pod dywanikiem kierowcy - opanowanie przecieku wody
Korzystając z długiego weekendu czerwcowego postanowiłem ostatecznie rozprawić się z przeciekiem wody do środka sporta.

Jako że w wielu fiestach przeciekanie wody do wnętrza jest kwestią indywidualną to nieraz miejsca przecieków się powtarzają, postanowiłem opisać swój przypadek, bo być może komuś się to przyda w opanowaniu wody w swojej fieście.

Jakkolwiek doszedłem do wniosku, że przecieki występujące w fiestach świadczą o niezbyt dobrej jakości montażu blach przez naszych zachodnich sąsiadów (czytaj: germany) :| :| o czym chyba wielu użytkowników fiest się przekonało, niemniej lubimy te auta i staramy się w miarę naszych możliwości aby jak najdłużej nam służyły a jazda nimi była przyjemna :hihihi: .

Otóż już od dłuższego czasu po deszczu lub nawet po wizycie na myjni pokazywała mi się woda pod dywanikiem kierowcy. Zauważyłem to swego czasu zimą więc zbierająca woda nie zdążyła wydawać nieprzyjemnego zapachu i wygłuszenia w 100% ocalały.
Wszystkie wygłuszenia od tamtej pory wyciągnąłem aby monitorować skąd ta woda może się zbierać. Po przyjrzeniu się zlokalizowałem iż woda mniej więcej spływa ta drogą co na zdjęciu



Gdy wszystko było odsłonięte do gołej blachy okazało się że woda wycieka na łączeniu blach grodzi silnika i podszybia - było to widać od wewnątrz pod deską rozdzielczą od strony kierowcy mniej więcej za skrzynką bezpieczników i dwóch otworów przez które przechodzą kable z kabiny do silnika.

Postanowiłem oba otwory i ich gumowe osłony uszczelnić zarówno od zewnątrz czyli od strony silnika jak i od wewnątrz od strony kabiny. Dodatkowo od strony silnika przejechałem silikonem łączenie się właśnie tych blach czyli grodzi silnika i podszybia; to samo również od wewnątrz pod deską rozdzielczą.

Na zdjęciu zaznaczone mniej więcej miejsca które uszczelniałem





Tu zaznaczyłem łączenie się blach grodzi silnika i podszybia - jest ono pod skrzynką bezpieczników którą musiałem przed uszczelnianiem zdemontować



Po tych wszystkich operacjach myślałem że wszystko będzie już opanowane :jupi: niemniej po jakimś czasie okazało się jednak że nie do końca :sad: .
Dobrze że nie poskładałem wszystkich dywaników na gotowo i w miarę szybko zorientowałem się w problemie.
Obserwowałem to jakiś czas skąd to znów może lecieć ta woda i nie mogłem tego zlokalizować. ;-| <???> .
Na bieżąco z bólem serca pozbywając się wody z podłogi przy pomocy ściereczki. ;-( Widok był co najmniej komiczny gy jeździć ze ścierką pod dywanikiem która wchłaniała wodę po czym gdy była mokra - podmianka na suchą.

Obserwowałem, obserwowałem i w końcu postanowiłem zajrzeć i przypatrzeć się tym blachom od strony nadkola, ponieważ przeciek do środka pochodził wewnątrz znów z tego samego miejsca co wcześniejszy.

I eureka!!! :jupi:
Po zdjęciu nadkola przedniego koła od strony kierowcy dostrzegłem niecodzienny widok.
Z jednej strony się zmartwiłem a z drugiej ucieszyłem - zmartwiłem widokiem tego miejsca a ucieszyłem, że chyba wreszcie znalazłem przyczynę przecieku.
Otóż zobaczyłem, że niektóre zgrzewy fabrycznie były słabo uszczelnione specjalnym szczeliwem w fabryce, lub może nie były dokładne posmarowane i z czasem się posypały, rozkruszyły i przestały spełniać swoją rolę. Sami zobaczcie na fotce



W momencie gdy miałem to wszystko odsłonięte, łączenia wszystkich blach i tą przerażającą szczelinę, gdzie wykruszyła się masa uszczelniająca, postanowiłem wszystko uszczelnić silikonem.

Najpierw wszystko dobrze odtłuściłem acetonem aby silikon dobrze złapał, i posmarowałem nim wszystko co się dało a co pośrednio mogłoby mieć wpływ na to że woda przecieka do środka. W końcu nie chcę po raz kolejny zaglądać tutaj tylko po to że znów się leje a ja nie uszczelniłem któregoś łączenia.

I tak to mniej więcej wyszło po uszczelnieniu. Miejsca które uszczelniałem są wskazane strzałkami.

Tutaj uszczelniona ta duża długa szczelina gdzie wykruszyła się masa uszczelniająca



Tutaj łączenie kilku blach które było najbliżej zlokalizowanego przecieku wody do wnętrza



Tutaj uszczelnione również i inne widoczne łączenia blach



A tutaj to samo tylko z innej perspektywy




Po wysmarowaniu tego wszystkiego silikonem 'gdzie się dało', poczekałem aż to wszystko nieco podeschnie i poskładałem nadkole i wszystkie elementy które tam się znajdują.
Nawet nie wiedziałem że nad lewym nadkolem jest umiejscowiona rura która zasysa powietrze do filtra powietrza i do kolektora ssącego <wow>

Oczywiście myślałem nad tym aby to przed poskładaniem sprawdzić na szczelność ale zbliżające się ciemne chmury deszczowe spowodowały że zdecydowałem się to poskładać.
Całość była już na tyle wyschnięta ze ewentualny ulewny deszcz nie popsuje mojej pracy.

A przy okazji ulewnego deszczu mogłem sprawdzić czy operacja się powiodła.
A że ostatnimi czasy deszczu było co niemiara, lało raz po raz i to dość obficie, to mogłem przetestować dość dobrze czy sport już nie przecieka.

I tak oto ku uciesze moich oczu :jupi: okazało się że jak na razie wszystko jest OK - przecieków już nie ma :luzik:

Ale zanim poskładam całe wnętrze po stronie kierowcy, przez jakiś czas jeszcze będę sprawdzał czy aby na pewno wszystko już jest szczelne. Oby było i jestem tej myśli że tak będzie :yes:

Mam nadzieję że moja przygoda z przeciekiem i zrobiona z niej mała fotorelacja pomoże innym poradzić sobie z własnymi cieknącymi fiestkami :) :) :) :yes:

modell1 - 17 Cze 2012, 11:25

O widzę że przygoda była konkretna. Na razie mnie to nie dotyczy moja fofi jest szczelna :-)
Widocznie fabryka bardziej skupiła się montażu :-)

Raffaello - 17 Cze 2012, 20:37

modell1 napisał/a:
O widzę że przygoda była konkretna. Na razie mnie to nie dotyczy moja fofi jest szczelna :-)
Widocznie fabryka bardziej skupiła się montażu :-)


Może jakiś gość na linii w twoim sporcie bardziej smarował zgrzewy i inne łączenia tym mazidłem a mojego sporta musiał robić jakiś obibok i niechluj. Że też musiało to wpaść na mojego sporta ;-| .

Zazdroszczę tobie i tym, których fiesty nie przeciekają bo dla mnie nie ma nic gorszego niż woda w aucie. Oby Twoja jak najdłużej nie miała przygód z wodą w środku :) .

Mam nadzieję że w końcu udało mi się mojego sporta uszczelnić - zobaczymy po dłuższych testach na myjni i po deszczach.


EDIT 2012-06-17: test opon BFGoodrich Profiler 195/50 R15

Od jakiegoś czasu jeżdżę na nowych oponach letnich w moim sporcie - BFGoodrich Profiler.
Wcześniej miałem Pirelli P7000 ale były już po pierwsze stare a po drugie wyeksploatowane - jeszcze nie łyse ale blisko znaczników zużycia bieżnika.
Dlatego zaszła konieczność wymiany opon na nowe.
Szukałem różnych, patrzyłem na bieżnik jak również właściwości opon i opinie użytkowników.
I wybór padł właśnie na te opony BFGoodrich Profiler w rozmiarze 195/50 R15.



Jakie odczucia?
Zaraz po założeniu nowych ciężko było na nich stracić przyczepność przy gwałtownym ruszaniu - trzymały się nawierzchni jak przyklejone.
Teraz po przejechaniu na oponach ponad 2 tys kilometrów uważam że są to super opony.
Na suchym trzymają się super, zarówno w zakrętach jak i przy ruszaniu i hamowaniu.
Na mokrym też się dobrze trzymają i nawet przy wjechaniu przy prędkości 60-70 km/h w sporą kałużę nie odczuwa się poślizgu.

Także opony oceniam wysoko. Poza tym posiadają rant chroniący felgi który bardzo się przydaje.
No i z tym bieżnikiem super wyglądają na sporcie :yes: :yes: :yes:


EDIT 2012-06-23: - w sprawie montażu czujnika temperatury zewnętrznej

Ostatecznie rozstrzygnęła się kwestia miejsca zamontowania czujnika temperatury zewnętrznej. Byłem ciekaw gdzie jest on montowany fabrycznie, i kolega forumowy Tommi przyszedł mi z pomocą, i zrobił fotorelację gdzie w jego Fieście MK4 ghia jest zamontowany ten czujnik.
Wszelkie spekulacje zostały rozwiane.
Czujnik jest zamontowany pod belką zderzaka od strony kratki w zderzaku, mnie więcej pod tablicą rejestracyjną.

Szczegóły są opisane w mojej wcześniejszej fotorelacji która została zaktualizowana, oraz za zgodą kolegi forumowego Tommiego, zamieszczona fotka pokazująca fabryczne miejsce czujnika.

Kto jest ciekaw zapraszam do wcześniejszej fotorelacji :la:

Raffaello - 25 Lip 2012, 17:10
Temat postu: Nowe tarcze hamulcowe i łączniki stabilizatora
Wczoraj sport doczekał się nowych tarcz Brembo. Stare przy hamowaniu z niedużej prędkości miały lekkie bicie więc któraś musiała być lekko krzywa.
I tak oto na pokład wskoczyło takie cóś:





A tu już założone na samochodzie. Przed założeniem tarcze pomalowałem czarnym lakierem wysokotemperaturowym. Pomalowałem środek tarczy od zewnętrznej i od wewnętrznej strony oraz rant tzn żeberka żeby wszystko ładnie wyglądało.
Poza tym zaciski też zostały odświeżone czarnym kolorem a przy okazji cała zwrotnica i amortyzator.



Tutaj po zamontowaniu zacisku



Przy okazji że wymieniałem tarcze, wymieniłem również łączniki stabilizatora, bo coś zaczynało stukać z przodu. Teraz jest cicho i nie rzuca kierownicą przy hamowaniu.

Stare tarcze już swoją świetność miały za sobą. Ich wygląd mówi za siebie



a tu od wewnętrznej strony tzn tej gorszej



Pewnie zastanawia się ktoś - a co z klockami?
Nie zakładałem nowych bo zmieniane były niedawno i są dość grube, ale pracując na takich tarczach ich płaszczyzna trąca raczej nie wyglądała najlepiej. I racja.
Ale znalazłem sposób aby je jeszcze wykorzystać.
Zeszlifowałem klocki papierem ściernym na gładko. Papier położyłem na tarczy i szlifowałem klockiem po papierze aż będzie idealnie leżał na tarczy - oczywiście kontrolując aby płaszczyzna klocka była równoległa do blachy klocka.
Cała operacja się udała i klocki zaoszczędzone.
Teraz jeszcze wszystko się dociera.

bidżej - 25 Lip 2012, 17:19

ładnie to zrobione, podoba mi się :ok:

ale klocki to ja bym wolał dotrzeć na tarczach w zaciskach, a nie papierkiem... :fox:

Puff - 25 Lip 2012, 19:01

bidżej napisał/a:
ale klocki to ja bym wolał dotrzeć na tarczach w zaciskach, a nie papierkiem... :fox:

Wyżerałoby nierównomiernie tarcze - zły pomysł.

Ale generalnie niewiele lepszym jest używanie starych klocków na nowej tarczy... to się powinno już wymieniać kompletem...

Raffaello - 25 Lip 2012, 19:30

Z klockami chodziło mi tylko o wyrównanie płaszczyzny powierzchni ciernej bo jak widać na starych tarczach, miały one małe wzdłużne rowki.
Po zeszlifowaniu klocki wyglądały jak nowe a po przyłożeniu do tarczy leżały idealnie.
Wiadomym jest że nawet nowe klocki z nowymi tarczami muszą się dotrzeć aby uzyskać maksymalną siłę hamowania - zresztą taka informacja była w instrukcji dołączonej do nowych tarcz Brembo. Czas docierania około 200 km.

Pufcio napisał/a:
Ale generalnie niewiele lepszym jest używanie starych klocków na nowej tarczy... to się powinno już wymieniać kompletem...


Wiadomo, że powinno się wymieniać kompletem. Starałem się zrobić wszystko tak, żeby było idealnie jak przy wymianie klocków na nowe. Założone z powrotem klocki były idealnie gładkie i super przylegały do tarcz.
Jestem dobrej myśli, że wszystko ładnie się dotrze i hamulce będą super i tarcze na tym nie ucierpią.

A jeśli już, to trudno ....

... chociaż coraz bardziej mi wierci w głowie myśl, żeby odżałować tą stówkę i klocki zmienić na nówki.

UPDATE 2012-07-27: wymiana klocków na nowe

Dręczony sumieniem, że chciałem zaoszczędzić na klockach po wymianie na nowe tarcze firmowe Brembo, postanowiłem odżałować tą stówkę i kupić nowe klocki hamulcowe TRW.



Po zdemontowaniu starych które jeździły na sporcie około 4 dni - w tym czasie docierając się do tarcz - okazało się, iż faktycznie mój zabieg ze szlifowaniem powierzchni starych klocków był skuteczny tylko częściowo i mógł zaszkodzić nowym tarczom.
Tarcze oczywiście nie zdążyły w tym czasie ucierpieć i zachowały swój nominalny stan.
Więc wymieniłem klocki na nowe, aby wszystko fajnie się dotarło - tarcze i klocki - a hamulce przednie by były w 100% nowe i skuteczne.

Choć patrząc na stare klocki nie wyglądają najgorzej i mają minimalne zużycie - około 2-3 mm co widać na zdjęciach.



Tutaj porównanie powierzchni starych i nowych klocków



a tutaj porównanie z innej perspektywy



Więc choć stare klocki wyglądają jeszcze przyzwoicie, okazuje się iż do nowych tarcz nie pasują,tzn nie są tak skuteczne jak nowe. Zostaną w piwnicy jako awaryjne na zapas.

Tak więc tym oto sposobem mój sport otrzymał nowiutkie przednie hamulce na tarczach Brembo i klockach TRW. Teraz tylko 200 km docierania i mogę się cieszyć nowymi hamulcami :) :) :) :)

Poza tym po założeniu nowych klocków hamulec od razu było mocniejszy niż na starych klockach.
Na własnym przykładzie potwierdziła się zasada że do nowych tarcz trzeba zakładać tylko nowe klocki, a zakładając tylko nowe klocki, można je użyć do tarcz z przebiegiem czyli 'starych'.
Ot taka konkluzja na koniec postu :)

zwardek - 14 Sie 2012, 12:30

Dobrze zrobiłeś wymieniając też klocki - ja używam nacinanej i nawiercanej Mikody właśnie z klockami TRW - klocka zostało dużo, ale tarcze już wymagają wymiany. Uważam, że te tarcze są bardzo dobre w stosunku cena/jakość. Do tego płyn Ferodo 5.1, a w między czasie doszły przewody Goodridge w stalowym oplocie co znacznie 'utwardziło' hamulec
Raffaello - 18 Sie 2012, 22:09
Temat postu: wymiana tłumika końcowego
Dziś wymieniłem tłumik końcowy ponieważ stary już mocno korodował i wypadały w nim dziury. Kilka miesięcy temu zakleiłem dziurę a po jakimś czasie klejenie odpadło objawiając coraz większą dziurę. Więc decyzja o wymianie tłumika była przesądzona.
Jako że na ten tłumik musiałem troszku poczekać, stary został poddany kolejnemu klejeniu bo na dziurawym tłumiku nie sposób wytrzymać w środku.
Z nabyciem tłumika też nie było łatwo bo gdziekolwiek pytałem odpowiadali mi że jest drogi i - tu dziwna odpowiedź - niedostępny.
Oczywiście niekiedy padała odpowiedź że jest i w niskiej cenie ale po zobaczeniu zdjęcia okazało się, iż wygląda on całkowicie inaczej niż ten który jeszcze 'żył' na sporcie - proponowali mi tłumik do zwykłej wersji.
Także dostać identyczny tłumik końcowy do sporta nie jest łatwo, bo robią go chyba tylko dwie firmy (Walker w oryginalnym kształcie i Bosal w owalnym kształcie), i po drugie, nie jest tani. W zapytaniach o cenę sprzedawcy mówili że kosztuje około 400 - 500 zł.
Ale kupiłem od człowieka który zamówił mi ten tłumik w przystępnej cenie i dodał gratisy: przesyłka, obejma i pasta.
I tak oto otrzymałem zamówiony tłumik końcowy firmy Walker



Pomalowałem go na czarno farbą wysokotemperaturową i powstał taki efekt



oraz widoczne gratisy - obejma i pasta montażowa.

Tu pełen widok nowego pomalowanego tłumika oraz mojego kota który niespodziewanie wcisnął się w kadr :)





Montaż tłumika jest bardzo prosty.
Fabryczny wydech sporta jest spawany w całości razem z tłumikiem środkowym jak to widać na zdjęciu.



Nowy tłumik ma rozszerzoną rurę aby zamocować go za pomocą obejmy. Należy tylko uciąć stary tłumik w takim miejscu aby zostawić nieco rury na nałożenie na nią rozszerzonej końcówki nowego tłumika. U mnie po zmierzeniu rury nowego tłumika, w starym odmierzyłem od puszki 12 cm i uciąłem rurę szlifierką kątową z założoną tarczą do cięcia. I tak to wyszło



A tak wygląda porównanie starego i nowego tłumika. Jak widać są identyczne. Może różnią się jedynie minimalnie długością końcówki i ilością przetłoczeń - ale są to rzeczy nieistotne.
Na fotkach widać również jak klejony był stary tłumik - nad rurą końcową w puszce była dziura o średnicy około 3-4 cm.



Jak widać stary tłumik już dość znacznie zaczął korodować. Najgorsze - czego nie widać - jest pod klejeniem.



A to identyczne końcówki wydechu



Kiedy już miałem ucięty stary tłumik i zdjęty z trzech wieszaków, pozostało jedynie zamontowanie nowego. Najpierw oczyściłem starą rurę w nalotu połączonego z drobną rdzą i nałożyłem warstwę pasty montażowej.



Potem wsunąłem nowy tłumik na starą rurę i powiesiłem na wieszakach. Ustawiłem tłumik w odpowiednim położeniu, założyłem obejmę i dokręciłem.



I tak oto wygląda nowy tłumik Walkera zamontowany w miejsce starego. Prezentuje się przyzwoicie szczególnie w kolorze czarnym na który go pomalowałem.



Po ostatecznym ustawieniu i skręceniu tłumika, łączenie również pomalowałem czarna farbą wysokotemperaturową aby tłumik mógł wytrzymać kolejne lata. Przy okazji wyczyściłem troszeczkę środkowy tłumik który jest w dobrym stanie, i jego również pomalowałem czarną farbą - aby było do kompletu.



I tak oto ostatecznie tłumik i końcówka prezentuje się na sporcie. Wygląda super.





Końcówka się 'błyszczy' a sam tłumik jest cichy. Stary był już poprzepalany w środku i dudnił. Nowy jest cichy z charakterystycznym brzmieniem jakie ma sport, ponieważ wydech sporta był fabrycznie modyfikowany również pod względem brzmienia. Dlatego właśnie szukałem identycznego tłumika choć wiem, że można by ten tłumik przerobić ze zwykłej wersji - do nowego przespawać końcówkę, jak proponował mi taki zabieg jeden z fachowców z branży tłumików. Ale to już nie byłoby to.
Jak oryginał to oryginał. Tani nie był ale moim zdaniem było warto.


Ps. przy okazji pochwalę się ostatnim wynikiem spalania - to mój rekord oszczędności - 5,6 l / 100 km . Tak to fakt. Z tym silnikiem da się to zrobić. Mnie udało się na trasie przy prędkości do 100 km/h - zazwyczaj 80-90 km/h na trasie około 300 km.
Chciało by się takiego spalania na co dzień :odlot:

Fordon - 18 Sie 2012, 22:57

Jedna rzecz a w sumie 2 kod kreskowy tych tarcz nie wrozy nic dobrego ale miejmy nadzieje ze beda sie sprawowac dobrze :)
Druga sprawa, pasta Walkera po osadzeniu tlumika powinna byc wygrzana jak nie palnikiem to chociaz pseudo palnikiem do grilla, bo stygnie to badziewie dlugo a wlaczenie silnika bez wygrzania powoduje czesto wydmuchanie niezastygnietej masy pasty...
Po za tym klasa jak zwykle :) tak trzymaj :yes:

Raffaello - 19 Sie 2012, 13:51

Co do kodu kreskowego tych tarcz, to po sprawdzeniu go na specjalnej stronie otrzymałem taką informację o producencie:
Brembo SpA
Via Brembo 25
24035 Curno
Italien
Więc myślę że te tarcze powinny się dobrze sprawować.

A jeśli chodzi o pastę montażową do tłumików, większość past utwardza się przez spaliny albo przez temperaturę ze spalin.
U mnie połączenie tłumika wchodziło dość pasownie, pasty też nie żałowałem aż potem zbierałem nadmiar, a obejma też jest dokręcona konkretnie.
Także starałem się jak mogłem :)

ff1980 - 9 Lis 2012, 17:26

witam Forumowiczów, pytanko do Raffaello, czy podłączenie czujnika temp.zewn. do zegarka było według kolorów kabla?(mam na myśli +-) czy obojętnie, ktory kabelek pod który pin w zegarku? pozdrawiam
Puff - 9 Lis 2012, 20:37

Odpowiem za niego - wsio rawno.
Raffaello - 10 Lis 2012, 15:51

Potwierdzę odpowiedź Pufcia - obojętne jaki kabelek podepniesz do pinów (bo są tylko dwa) będzie działać. U mnie działa rewelacyjnie :)
ff1980 - 11 Lis 2012, 12:00

wielkie dzięki za odpowiedź, i jeszcze dopytam o czujnik nr 91ag10374ba, i moje pytanie czy ten pasuje?szukałem i znalazłem info że to czujnik kontroli wiatraków i inną informację, że może być, i jeszcze dodam ciekawostkę gdyby ktoś w przyszłości montował ten zegarek ...DA a nie miał wtyczki, to pasuje 16pinowa wtyczka od zegarka z mondeo mk 1,2, kwestia tylko zabawy z podmianą kabelków i tych małych wsuwek we wtyczce. A smak luksusu zegarka z termometrem juz poznałem bo moja kobieta ma mk4 "niemiecką"ghia na wypasie :-) )))
Raffaello - 11 Lis 2012, 13:31

Co do tego czujnika to trudno mi powiedzieć czy pasuje. Myślę że tak, bo większość czujników w fordach jest praktycznie taka sama. Mój był od focusa i wygląda identycznie jak te w mondeo i fiestach więc to bez różnicy. Ten o którym mówisz zauważyłem że jest sporo tańszy ale myślę że powinien pasować.
Swoją drogą na allegro widzę że takie czujniki jak ja kupiłem można w chwili obecnej na allegro kupić bardzo tanio.
Jest ich sporo w cenie do 50 zł.
Ja akurat celowałem w czujnik który był z kompletną wtyczką i gniazdem aby móc go łatwo odłączać a takich kompletów nie łatwo znaleźć.
Co do wtyczki dobra podpowiedź że pasuje od mondeo. Komuś na pewno się przyda ta informacja.
U mnie wszystko działa tak jak to złożyłem i zgodzę się z Tobą że mieć w aucie termometr temperatury zewnętrznej to nieoceniony 'luksus' a w obecnych autach - standard.

ff1980 - 14 Lis 2012, 13:56

jeszcze jedna sprawa odnośnie naszych skrzynek bezpieczników, a dokładnie tylnej części z przekaźnikami, chciałem wpiąć przekaźnik opóźnienia światła kabiny ale ta"część" w żadnym wypadku nie przypomina płyty z mk4, ogólnie to zwój kabli uformowany i sterczą po bokach podajże tylko 2 zielone przekaźniki, reszta to tylko miejsca na wpięcie przekażników razem z wtyczkami ale do czego?zero jakies instalacji...
Puff - 14 Lis 2012, 15:39

W mk5 prawie wszystko siedzi w GEM-ie, więc zabieranie się za elektrykę, mając schematy z mk4, niewiele się zdziała.
ElGrey - 14 Lis 2012, 19:17

Aż przewertowałem instrukcje i dobrze pamiętałem ze ani w Mk4 ani 5 nie ma takiego przekaźnika który opóźniałby gaszenie światła kabinowego :9: A elektryka w Mk4 i 5 praktycznie jest identyczna, różnice występują jedynie w wiązce pomiędzy sterownikiem a zegarami i przełącznikiem zespolonym, reszta praktycznie bez zmian.
ff1980 - 14 Lis 2012, 19:37

w mk4 jest opóźniacz bo mam możliwość użytkowania takiej fiesty ghia, ale widocznie nie ma co narzekać jeśli w mk 5 to postęp... :-)
Puff - 14 Lis 2012, 19:44

ff1980 napisał/a:
w mk4 jest opóźniacz

Sam podsumowałeś swoją wypowiedź:
ff1980 napisał/a:
fiesty ghia

ElGrey - 14 Lis 2012, 19:46

Ja w podstawowej wersji focus w Mk4 też miałem opóźniacz, to żaden luksus :hihihi:
Raffaello - 14 Lis 2012, 23:26

A ja mam MK5 i w mojej nie było ściemniacza oświetlenia więc musiałem go zainstalować.
Nie wiem czy fiesty MK4 lub MK5 miały fabrycznie opcjonalnie instalowany ściemniacz - nie mam takiej wiedzy - możliwe że Twoja miała go zainstalowanego przez poprzedniego użytkownika.
Co do skrzynki bezpieczników to akurat w moim przypadku jest tak, że rzeczywistość nie pokrywa się z tym co znalazłem w instrukcji obsługi - jeśli chodzi o skrzynkę w komorze silnika, bo ta w kabinie cudem jest opisana w instrukcji obsługi choć i też nie super dokładnie.

modell1 - 15 Lis 2012, 00:27

Na pewno w mk5 jest fabryczny ściemniacz. Ev ma w fofi ghia. I działa nawet pod sterowaniem zamka centralnego. :-) :-)
ElGrey - 15 Lis 2012, 06:34

Jest tyle wersji instalacji elektrycznej w każdym modelu że głowa boli więc wszystko możliwe, ale ja mam własną drugą Mk4, ale przez moje ręce przewinęło się ich już trochę (oj będzie ze 15, Mk 4 i 5) i wszystkie trafiły mi się ze ściemniaczem i nikt dodatkowo ich nie matował i faktycznie razem z zamkiem niektóre działały.
Raffaello - 15 Lis 2012, 09:51

Więc możliwe że ściemniacz był montowany jako dodatkowa opcja w MK5 bo moja nie miała fabrycznie, za to ja zamontowałem sobie lepszy model bo nie dość że działa pod centralnym zamkiem (zapala się rozjaśniając po otwarciu auta z pilota i ściemnia po zamknięciu auta pilotem) to ma dodatkowo programowalne czasy ściemniania i rozjaśniania oraz podtrzymywania światła po zamknięciu drzwi :) :) :-P
Raffaello - 15 Lis 2012, 11:57
Temat postu: silnik sporta zaczął przerywać - wymiana świec i cewki
Witam.
Ostatnim czasem zdarzyło się iż po powrocie z dłuższej trasy - 500 km w dwie strony - na drugi dzień sport zaczął przerywać i nawet przestał palić na jeden cylinder - konkretnie na 4. Na desce rozdzielczej pojawiła się pomarańczowa lampa silnika sygnalizująca awarię.

Po sprawdzeniu iskry poprzez podnoszenie kopułek na świecach okazało się że właśnie na 4 cylindrze nie ma iskry. W pierwszej kolejności postanowiłem wymienić świece na nowe gdyż ja jeżdżę nim 3 lata i nie wymieniałem świec nie mówiąc czy poprzedni właściciele je wymieniali. Okazało się iż świece nie były wymieniane od nowości więc jest okazja je wymienić.

Zakupiłem świece Fordowskie gdyż nie są drogie - powiedziałbym że są dużo tańsze od np. NGK lub Bosch'a.



Stare po wykręceniu okazało się iż mają elektrody sporo nadpalone co widać na zdjęciu



Niestety po założeniu nowych świec sport dalej przerywał choć efekt był lepszy bo na wolnych obrotach pracował równo i płynnie i przy delikatnych powolnym przyspieszaniu również, natomiast przy gwałtownym wciśnięci pedału gazu silnik przerywał tak jakby na jeden cylinder.
Szukałem na forach co może być tego przyczyną i opinie były różne.
Postanowiłem sprawdzać wszystko po kolei.
Myślałem że może czujnik CPP położenia przepustnicy lub przepływomierz powietrza więc postanowiłem je przeczyścić i wizualnie sprawdzić.
Przy okazji wymontowania przepustnicy postanowiłem ją również przeczyścić.

I tak oto wymontowałem przepustnicę łącznie z rurą dolotową i przepływomierzem



Rozebrałem CPP i przeczyściłem



oraz przepływomierz powietrza przeczyściłem delikatnie na sucho



Przeczyściłem i nasmarowałem przepustnicę bo wcześniej miałem efekt taki, iż gdy robiło się zimno (temperatura około zera) to przepustnica się lekko przycinała w pozycji zamkniętej. I okazało się i zebrało się w niej nieco nagaru który gdy twardniał w niskiej temperaturze lekko blokował przepustnicę.
Po przeczyszczeniu przepustnica działa lekko i sprawnie.





Przy okazji demontażu przepustnicy wszystko przeczyściłem również kolektor dolotowy a także mogłem zobaczyć jak on wygląda.



Zastanawiam się nad zmianą przepustnicy na taką od silnika 2.0 . Wiem że wymaga to małych przeróbek ale inni mówią że warto.
Nad tym się jeszcze zastanowię.
Potem wszystko złożyłem i czekałem jaki będzie efekt.



Okazało się że po złożeniu efekt jest dalej taki sam - wciąż szarpie przy przyspieszaniu.

Zacząłem z powrotem przyglądać się iskrze na świecach.
Po zdejmowaniu po kolei kopułek z cewki zapłonowej stwierdziłem że na cylindrze 1 i 3 iskra jest dobra, na 2 iskra była taka mocna że wychodziła poza kabel i nieźle mnie poraziło, natomiast na 4 cylindrze była taka słaba, że po wyciągnięciu kabla z cewki na niecałe 2 centymetry iskra już nie przeskakiwała.
Więc stawiałem na to iż winna temu musi być cewka zapłonowa.

Zamówiłem nową - niekoniecznie markową - cewkę, i przyszedł czas na jej montaż.

Najpierw zdemontowałem starą cewkę która z zewnątrz wyglądała dobrze - ale co z tego.
Zdjąłem kable z cewki i odkręciłem 4 śruby mocujące.



Przepisałem sobie z cewki starej na nową oznaczenia kolejności cylindrów.
Na starej była naklejka z oznaczeniem, natomiast nowa nie miała żadnych naklejek.



Przepiąłem złączkę zasilającą cewkę, przykręciłem, podłączyłem kable wysokiego napięcia i zastanawiałem się, czy teraz przestanie przerywać i będzie płynnie przyspieszać.



I po odpaleniu auta cel osiągnięty - usterka usunięta!!!
Silnik pracuje równo i przyspiesza bez żadnego szarpania.

Tak więc skończyło się na wymianie świec i cewki zapłonowej. Sport teraz może dalej śmigać tak jak czynił to do tej pory i oby jak najdłużej bezawaryjnie :) :) :)

hubi_2006 - 15 Lis 2012, 12:31

Raffaello, na przyszłość przeszukaj czasem działy mechanika i elektryka :-P Opisany przez Ciebie problem moim zdaniem od razu wskazywał na cewkę. Skąd wiem? Bo sam bujałem się z tym problemem pół roku. To jest jakaś chorobliwa przypadłość Zeteców na bazie 1.25. Kiedy chciałem przyspieszyć musiałem dwukrotnie wciskać pedał gazu. Za pierwszym wciśnięciem pedału silnik dławił się/ zalewał, ale po odpuszczeniu i ponownym wciśnięciu gazu problem odchodził. Spalanie przy tym było raczej w normie, ale nawet z ruszaniem były problemy.
Z tym problemem nie tylko ja sie spotkałem, ale u mnie po zdjęciu cewki oczy ujrzały sporo pęknięć obudowy od strony silnika. Stąd też pewnie do nowych cewek (przynajmniej Beru) dodają kołnierze, które mają chronić cewkę przed wysokimi temperaturami. Szkoda tylko, że te kołnierze trzeba całkiem przerobić przed montażem. Proponowałbym dopisać problem z cewką w jakimś FAQ w mechanice, albo niech powyższy postRaffaello zostanie podwieszony w mechanice. :)

modell1 - 15 Lis 2012, 16:51

Dokładnie tak jak pisze kolega. Ja już w fioletowej i czarnej musiałem zrobić. A usterka skazywała na brak iskry. :-)
A co do przepustnicy z 2.0 to masz u mnie opisane.
Ps Podziwiam cię za dokładną fotografie z prac w fofi. Ja nie mam czasu na taką zabawę jak coś robię.

Raffaello - 16 Lis 2012, 12:08

hubi_2006 napisał/a:
Opisany przez Ciebie problem moim zdaniem od razu wskazywał na cewkę. Skąd wiem? Bo sam bujałem się z tym problemem pół roku. To jest jakaś chorobliwa przypadłość Zeteców na bazie 1.25. Kiedy chciałem przyspieszyć musiałem dwukrotnie wciskać pedał gazu. Za pierwszym wciśnięciem pedału silnik dławił się/ zalewał, ale po odpuszczeniu i ponownym wciśnięciu gazu problem odchodził. Spalanie przy tym było raczej w normie, ale nawet z ruszaniem były problemy.


U mnie tak jak pisałem z początku problemem była nierówna praca silnika na wolnych obrotach a po wymianie świec dławił się przy gwałtownym ruszaniu i przyspieszaniu. Przy łagodnym operowaniu gazem przy ruszaniu i przyspieszaniu normalnie pracował, sporadycznie szarpał. Nie było tak jak u Ciebie, że przy ponownym wciśnięciu gazu problem odchodził. Więc objawy podobne choć różne.
Jakkolwiek było w obu przypadkach wyszło, że winna jest cewka zapłonowa.
Stara którą wymieniłem wizualnie wyglądała dobrze - zero zewnętrznych uszkodzeń i pęknięć.

Cały post o problemie z cewką zamieściłem w Mechanice
http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=65341

zwardek - 16 Lis 2012, 14:02

Też mam problem z cewką, ale tylko w deszczowe dni i jak dłużej postoi - trzeba by kupić nową.
Jak się zagrzeje to jest OK.

Dobra robota z relacją :)

Co do świec to mam zboczenie, że wymieniam razem z olejem :-P

tadzias - 26 Lis 2012, 11:14

hubi_2006 napisał/a:
To jest jakaś chorobliwa przypadłość Zeteców na bazie 1.25.


endura 1.3 z przełomu 99/00 również miała taki problem, portfel od razu lżejszy o jakieś 200-250PLN ;/

ff1980 - 5 Gru 2012, 15:42

jedno pytanko do Raffaello odnośnie zegarka z termometrem, przekręcając kluczyk do pozycji kontrolek zegarek zapala śnieżynki po czym daje temp. zależnie od ilości stopni, i czy u Ciebie w nast. pozycji po odpaleniu silnika zegarek ponownie robi test temp. ? bo u mnie tak się dzieje, a w mk4 właśnie tylko raz robi test przed odpaleniem.
Raffaello - 5 Gru 2012, 16:57

Tak jak u Ciebie również u mnie po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłon zegarek robi test, zapalają się na moment obie śnieżynki, potem pokazuje temperaturę i zapala bądź nie odpowiednią śnieżynkę w zależności od temperatury.
W momencie odpalenia silnika i przekręceniu kluczyka w pozycję rozruchu silnika ten sam test jest robiony ponownie.

Możliwe że wynika to z faktu - tak jest przynajmniej u mnie - że przy przekręcaniu kluczykiem w stacyjce na zapalonym silniku w pozycję rozruch, nie załącza ponownie rozrusznika ale styki w stacyjce przesuwając się z pozycji zapłonu do pozycji rozruchu na moment się rozłączają przez co przygasa licznik kilometrów i ewentualne kontrolki jeśli się świecą przy zapalonym silniku. Myślę że to wpływa na ponowne załączenie testu termometru.

Mnie to oczywiście nie przeszkadza. Jedynie w przypadku gdy temperatura spadnie poniżej 4 stopni to po zapaleniu silnika zegarek automatycznie przełącza się w tryb termometru, więc jeśli po przekręceniu kluczyka w pozycję zapłon zegarek wskazując temperaturę przełączymy w tryb godziny to po zapaleniu silnika po teście znów zacznie pokazywać temperaturę. Więc aby po odpaleniu silnika zegarek znów pokazywał godzinę trzeba go powtórnie ręcznie przełączyć przyciskiem z prawej strony.

ff1980 - 5 Gru 2012, 19:56

właśnie tak to wygląda, objaw "jakby" słabego akumulatora przy odpalaniu ale tylko odnośnie zegarka, ale też myślałem, że sprawa tkwi w elektryce mk5 i chyba tak musi być...chociaż jak wspominałem mk4 tak nie ma i test jest tylko jeden przed zapłonem...dzięki za odp. :-) a wracając do tematu lampki kabiny to ja w swojej mam też z kierunkowymi ale bez bąbla od centralnego, pozdr.
Raffaello - 18 Gru 2012, 12:20
Temat postu: Montaż przepustnicy 1.8/2.0 w silniku 1.6 zetec-s
Montaż przepustnicy od silnika 1.8/2.0 na silniku 1.6

Jako że jakiś czas nic się nie działo, postanowiłem coś podziałać przy sporcie.
Śledząc modyfikacje innych użytkowników fiest i focusów (bo sport ma silnik taki jak w focusie) postanowiłem wymienić przepustnicę na taką o większej średnicy od silnika 1.8/2.0.
Wg opinii i obserwacji tych którzy dokonali takiej modyfikacji, różnica pozwala uzyskać lepszy przepływ powietrza do silnika w szerokim zakresie obrotów co skutkuje uzyskaniem dodatkowych około 10 KM i nieco lepszą elastyczność.
'Zwiedziony' możliwością uzyskania dodatkowych koni w sporcie postanowiłem zrobić taką operację u siebie.

Udało mi się nabyć przepustnicę od silnika 1.8 za naprawdę nieduże pieniądze.



Jak widać na zdjęciu poniżej przepustnice różnią się średnicą otworu oraz kształtem bocznego kanału powietrza.



Aby więc móc zamontować większą przepustnicę na kolektorze dolotowym od silnika 1.6, trzeba wykonać tzw redukcję, przejściówkę wraz z uszczelkami.

Do wykonania w/w modyfikacji potrzebne będzie:
- przepustnica od silnika zetec-s lub se 1.8 lub 2.0 (ta sama w obu silnikach)
- blaszka do wykonania redukcji-przejściówki (ja użyłem mosiężnej 1mm, inni używali cieńszych ze względu na łatwiejszą obróbkę)
- karton lub gruby papier do wykonania uszczelek
- klucz torx 25
- opaska zaciskowa około 90mm
- silikon uszczelka do ewentualnego uszczelnienia połączenia
- sporo chęci i pomysłowości
- trochę czasu
- w trakcie pracy okaże się jeszcze co będzie potrzebne :)

Najpierw oczywiście zdemontowałem przepustnicę zaczynając od:
- rozpięcia opasek rury dolotowej od filtra powietrza do przepustnicy
- demontaż rury
- odpięcia linki gazu
- odłączenia złączki czujnika położenia przepustnicy ( w skrócie CPP)



Potem używając klucza torx 25 odkręciłem 4 śruby i przepustnica jest zdemontowana.



Mając na widoku kolektor ssący zrobiłem odcisk otworu dolotowego na papierze który później posłuży mi do zrobienia redukcji-przejściówki pod większą przepustnicę.







Następnie trzeba zrobić podobny odcisk ale tej nowej większej przepustnicy, również na papierze.
Jest to dość mozolne ale do zrobienia. Trzeba też postarać się żeby oba odciski były dokładne.
Potem wszystko trzeba powycinać - oba odciski.

Gdy już są wycięte, nakładamy jeden na drugi a potem kładziemy je na czystej kartce, na której odrysowujemy różnicę jaka powstała z obu odcisków - szczególnie chodzi o ten boczny kanał dolotowy.
Jeśli chodzi o średnicę samego otworu przepustnicy może pozostać taki jak w starej od 1.6 .
Ja zrobiłem rozmiar pośredni pomiędzy 1.8 a 1.6 . 1.8 ma średnicę około 60 mm a 1.6 50 mm więc ja zrobiłem otwór o średnicy 55 mm. Wykorzystałem fakt że rant otworu w kolektorze ma grubość 5 mm a otwór w kolektorze lekko sfazowałem o około 1.5 mm.
I tak oto powstała nazywana przeze mnie uszczelka redukcji-przejściówki wykonana z tektury tu widoczna i przypasowana do przepustnicy 1.8 .



Odwzorowując tą uszczelkę na blaszce zrobiłem podobną z blachy mosiężnej.
Ten etap trwał u mnie dość czasu bo chciałem to zrobić jak najdokładniej - co się udało.
I tak oto powstała druga redukcja-przejściówka z blachy 1mm.



Przepustnica jest więc gotowa do montażu.

Ale trzeba się również zająć sposobem zamontowania linki ponieważ we fieście przy przepustnicy 1.6 jest inne mocowanie linki niż przy
przepustnicy 1.8 którą miałem od focusa.
Można oczywiście dokupić linkę od focusa i wymienić jednak trzeba uważać na jej długość by nie była za krótka, bo dłuższa jakoś się zmieści.

Ja wymyśliłem coś innego. Postanowiłem wykorzystać 'starą' linkę i przerobić jej mocowanie do 'nowej' przepustnicy.
Sporo nad tym myślałem ale się udało.

Najpierw demontujemy linkę odczepiając ją ze pedału i demontując z grodzi silnika.



Tu widać jak zamocowana jest linka na przepustnicy od 1.6 we fieście.



Mając to jeszcze wszystko poskładane przy końcu linku od strony pedału zaznaczyłem flamastrem ile linki wystaje z pancerza, aby po przeróbce jej długość była taka sama. Chodzi o to by później pedał gazu miał tą samą wysokość którą będzie można ewentualnie
w niewielkim zakresie regulować.



Tu widać porównanie mocowań linki na obu przepustnicach.



Na przepustnicy od focusa 1.8 jest blacha z innym mocowaniem pancerza linki. Ale skoro ja wykorzystuję starą linkę więc wykorzystałem starą blachę mocowania od linki fiesty. Różnią się one kształtem, sposobem mocowania pancerza oraz rozmieszczeniem otworów. (na tym zdjęciu nie ma blachy od przepustnicy z focusa 1.8 - jest ona widoczna przykręcona do przepustnicy na 1-szym zdjęciu u góry w tym poście)
Okazało się iż dwa otwory pasują co pozwala przykręcić ją do przepustnicy od 1.8 i zamocować pancerz linki od 1.6 .
Na razie to wystarczy, choć trzecią śrubę też można wykorzystać dorabiając odpowiednią podkładkę (pomyślę nad tym w przyszłości).



Tu widać jak zamocowana jest linka na nowej przepustnicy a dokładniej jej pancerz. Idealnie naprzeciw zaczepu.



Teraz czas zająć się przerobieniem zamocowania końcówki linki do dźwigni przepustnicy.
Zdradzę Wam swój patent jak to zrobiłem.
Nie będę opisywał jak dokładnie to zrobiłem ale poniżej widać adaptor przygotowany do podłączenia go do linki.
Składa się z kawałka opaski, lutu oraz miedzianego przewodu.
Ta gumka w środku to element który był na przepustnicy na kołku dźwigni. Aby dobrze ta gumka trzymała się w środku adaptora przykleiłem ją na klej.

Tak oto wygląda adaptor przygotowany do montażu





A tu widać już gotową linkę na adaptorze i zalutowaną cyną. Połączenie jest bardzo solidne.
Co ciekawe cyna nie łączy się z linką a jedynie z metalową opaską więc w razie konieczności to połaczenie można z powrotem rozłączyć.



A tu linka w pełni zamocowana na nowej przepustnicy



Pozostaje jeszcze założenie rury dolotowej powietrza na przepustnicy. Rura ma średnicę wewnętrzną 70mm a przepustnica średnicę około 80mm więc trzeba ją bedzie naciągnąć. Ja napierw podgrzałem rurę w gorącej wodzie aby była bardziej elastyczna, a potem naciągnąlem na przepustnicę i pozostawiłem na jakiś czas aby guma się rozciągnęła i schłodziła.





Teraz kiedy już wszystko jest opanowane i przygotowane nadszedł moment właściwego montażu.

Montaż linki na pedale i grodzi silnika



Obie uszczelki-przejściówki tekturową i z blachy połaczyłem razem na silikon czerwony aby między nimi nie było nieszczelności.



Potem przymiarka czy uszczelki i przepustnica dobrze pasują.



Otwór kolektora ssącego posmarowałem cienką warstwą silikonu aby to połączenie również było szczelne.
Na zdjęciu zaznaczyłem strzałkami otwory mocowania przepustnicy które lekko są wystające.
Tu widać że jeszcze nie są spiłowane, ale ja później spiłowałem je na płasko aby całość lepiej przylegała.



Potem przykręciłem przepustnicę 4 śrubami kluczem torx 25.
Jak widać na zdjęciu przykręcony jest już również czujnik CPP. Normalnie w focusie jest on przykręcony złączem w dół.
Gdyby był w tej pozycji nie byłoby możliwości przykręcenia przepustnicy. Należy go więc odkręcić i obrócić o 180 stopni i przykręcić złaczem do góry - jak na zdjęciu.



Potem założyłem rurę od filtra do przepustnicy.
Przed montażem wywinąłem jej kołnież od strony przepustnicy na lewą stronę, zamocowałem drugi koniec od strony filtra powietrza, wywinięty koniec przyłożyłem do przepustnicy i odwinąłem z powrotem na właściwą stronę.
Rura sprawnie i z łatwością siadła na przepustnicy. Potem założyłem opaskę zaciskową na rurę.





Następnie już w kolejności montaż blachy (uchwytu) trzymającej pancerz linki do przepustnicy.
Zamocowałem linkę na kołku dźwigni przepustnicy i założyłem wtyczkę czujnika CCP.
Przy okazji można sobie nasmarować linkę kiedy jest na widoku aby lepiej poruszała się w pancerzu.

Tu już zamontowane wszystko i gotowe do rozruchu oraz ewentualnie do regulacji wolnych obrotów.





U mnie musiałem zrobić jedynie drobną korektę wolnych obrotów bo były za duże o około 50 do 100 obrotów.
Teraz czas na testy i w przyszłości hamownia aby sprawdzić efekty modyfikacji (ewentualny szacunkowy zakładany przyrost mocy).

Żółwik Tuptuś - 18 Gru 2012, 18:17

:ok:

Niesamowita jest dla mnei jakość wykonania, oraz dbałość o szczegóły. Ogólnie szacun.

Czekam na wyniki z testów, bo powinno być dużo lepiej :)

Fordon - 18 Gru 2012, 20:43

Żółwik Tuptuś, Teraz juz wiesz dla czego oponowalem o przeniesienie do projektow :)
Tu jest taki drugi Gienek Wichura...

Parzych - 18 Gru 2012, 22:37

Fordon napisał/a:
juz wiesz dla czego oponowalem o przeniesienie do projektow
Kurna, oponent to PRZECIWNIK, można oponować przeciw czemuś a nie za czymś... :edi:
A opis tak dokładny, że tego posta należy skopiować do FAQ tuningu mechanicznego :ok:

Raffaello - 19 Gru 2012, 14:47
Temat postu: Podświetlenie schowka w desce rozdzielczej
Wykonanie podświetlenia schowka w desce rozdzielczej nad nogami pasażera

Z racji dłuższego urlopu w tym okresie, postanowiłem dołożyć do sporta kolejny gadżet.
Pomyślałem jakiś czas temu, że dobrze było by założyć podświetlenie schowka w desce rozdzielczej nad nogami pasażera.
Niekiedy wieczorem trzeba tam zajrzeć i ciemno tam jak w du.... . a podświetlenie rozświetli te ciemności.
Wykonanie podświetlenia okazuje się proste.

Do jego wykonania użyłem:
- dwóch pasków ledów smd po 3 szt na pasku (razem 6 diód smd)
- wyłącznik krańcowy (w sklepie skasowali mnie za niego 8 zł - zdzierstwo)
- trochę kabla dwużyłowego
- sprzęt do lutowania oraz sporo chęci i pomysłowości



Oczywiście najpierw przemyślałem jak to zrobić a potem wziąłem się za wykonanie.

Na początek - będąc w sporcie - wykręciłem zaczep klapy schowka - wykręciłem jeden wkręt i zaczep zdemontowany



i przy okazji zrobiłem otwór na wyłącznik krańcowy.



Mając już zaczep klapy schowka postanowiłem umieścić w nim dwa paski diód smd tak, żeby światło było skierowane w stronę schowka.
Paski diód umieściłem na plastikowej podkładce, paski diód połączyłem kabelkami, w zaczepie zrobiłem otwór na kable, przeciągnąłem kabelki a plastikową podkładkę przykleiłem klejem do obudowy zaczepu klapy schowka.
Po tej operacji całość wygląda tak i jest gotowa do montażu.




Przygotowałem sobie również wyłącznik krańcowy do montażu, tzn. przylutowałem do niego kabelki - jak to widać poniżej.



W sporcie najpierw zamontowałem wyłącznik krańcowy wykonanym wcześniej otworze, i przewody wyłącznika połączyłem z przewodami od diód. Natomiast zasilanie oświetlenia wziąłem z kostki zasilającej radio.
Dlaczego akurat z tamtego miejsca? Bo było mi najłatwiej. Podłączyłem je tak aby podświetlenie działało również wtedy gdy nie ma kluczyka w stacyjce.
Oczywiście można to podpiąć również tak aby świeciło się tylko po załączeniu stacyjki - jak kto woli.
Aha - i ważna rzecz - krańcówka jest goła (cała metalowa), więc aby nie spowodować przypadkowego zwarcia, do krańcówki podpięta jest masa - tzn. krańcówka załącza masę i wtedy świecą diody.



Teraz sport ma podświetlenie schowka i moja żona i ja już nie musimy wieczorem grzebać w schowku po omacku - ma podświetlenie :) :)



Trochę kiepskie zdjęcia wyszły i słabo widać. Zdjęcie świecącego światła robiłem za dnia.
Zrobię jeszcze zdjęcie wieczorem żeby w pełni pokazać efekt podświetlenia.
Zdjęcie będzie niebawem .. :)

EDIT:

Właśnie wykonałem zdjęcia podświetlenia schowka po zmroku i efekt przeszedł moje założenia. Jest po prostu extra a moja żona jest z tego gadżetu najbardziej zadowolona :) :)




Żółwik Tuptuś - 19 Gru 2012, 17:55

Zrobiłem kiedyś takie podświetlenie schowka w Wannie.

Później je srutututu razem z deską, wyciszeniami, boczkami i wstawiłem klatkę i kubły.

Ciekawe, czy dalej pójdziesz tą samą drogą :)

hubi_2006 - 19 Gru 2012, 19:43

Żółwik Tuptuś napisał/a:
Ciekawe, czy dalej pójdziesz tą samą drogą

Jak przepustnica się sprawdzi to może złapie bakcyla :ok:
Kurcze, jestem pełen podziwu Raffaello dla dokładności przy tworzeniu FAQ.
Oczywiście same modyfikacje też uważam za wielki +, a jeśli się sprawdzą to tym bardziej :) W 10KM nie wierzę, ale może teraz trzyma mocną serię z jakimś naddatkiem :ok:
Uszczelkę metalową mógłbyś zamówić wycinaną laserem :)

modell1 - 19 Gru 2012, 21:48

Odnośnie przepustnicy to ten silikon na moje nie za bardzo w tej części auto.
Ja to poskładałem na uszczelki i było ok i bardziej bezpieczne.
I aluzja odnośnie linki za bardzo mi się to nie podoba estetycznie.
Ps. U mnie jest link do takiego modu :-) :-)

Raffaello - 19 Gru 2012, 23:33

modell1 napisał/a:
Odnośnie przepustnicy to ten silikon na moje nie za bardzo w tej części auto.

Co do silikonu pod uszczelkę to czytałem na innym forum o podobnej modyfikacji i niektórzy musieli się posiłkować silikonem przy nieszczelnościach. U mnie tego silikonu było odrobinę bo przy pierwszym składaniu jednak jakieś nieszczelności były a teraz jest ok i bardzo ładnie trzyma wolne obroty.

Wrażenia z jazdy po modyfikacji są jak na razie mieszane, bo na tej przepustnicy pedał gazu trochę inaczej pracuje - nieco ciężej - możliwe że jest mocniejsza sprężyna. Poza tym mocowanie linki na przepustnicy jest minimalnie w innym miejscu niż przy 1.6 więc linka ciągnie przepustnicę nieznacznie pod innym kątem.
Wiem też że w tych przepustnicach występowały dwa rodzaje sprężyn - jedna miała więcej zwojów druga nieco mniej i stąd może być różnica w sile potrzebnej do jej otwarcia. Ja mam tą sprężynę z nieco mniejszą ilością zwojów a na starej przepustnicy było ich więcej i otwierała się lżej niż ta nowa od 1.8 .
Będę się musiał do tego przyzwyczaić albo ewentualnie ....... wymienić sprężynę :)

modell1 napisał/a:
I aluzja odnośnie linki za bardzo mi się to nie podoba estetycznie.

Odnośnie mojej przeróbki mocowania linki do przepustnicy - to że moja modyfikacja linki wygląda tak a nie inaczej nie ma to w ogóle wpływu na pracę przepustnicy. Poza tym umówmy się - nie wygląda to najgorzej jak na prototyp :) :)

Co do przyrostu mocy - poniekąd wyczuwam że jest żwawszy i lepiej przyspiesza, choć może to subiektywne odczucie. Wydaje mi się że lepiej się kręci powyżej 3000 obrotów.
Przy seryjnej przepustnicy też był żwawy. Będę go jeszcze obserwował pod tym kątem.

Na razie jedyny minus jaki znalazłem - spalanie mi wzrosło i to sporo, ale możliwe że to tylko chwilowo, bo sprawdzałem to na zbyt małym dystansie.
Spalanie 10l na 100km to masakra a wcześniej z jazdą po mieście było w granicach 8 do max 8.5l na 100km.
W najbliższym czasie będzie trasa i sporo jeżdżenia w cyklu mieszanym więc będzie okazja sprawdzić co się dzieje w tym temacie.

Jeszcze w najbliższym czasie będzie zmiana na sportowy filtr K&N bo jak dotąd jest jeżdżone na standardowym filtrze.

Qzyn - 20 Gru 2012, 07:45

Kurde Rafaello, ladnie działasz :) Ja niestety ide w zupelnie inna strone ale fajnie czytac temat kogos kto tak przykłada sie do roboty :ok:
Co do przepustnicy i tych 10 koni, powoli chyba w to wierze. Ja wczoraj wyjalem swoja ze sporta - jezus jakieto jest malenkie :) Wogole caly uklad dolotu sprawia wrazenie jakby przeszkadzal w sprawnym napelnianiu cylindrow :)

modell1 - 20 Gru 2012, 22:20

:-) Jak zamontujesz filtr K&N będziesz fajnie ryczała. :-) :-) :-)
Stunt_Man - 20 Gru 2012, 22:26

podziwiam za dokładność. u mnie wszędzie wystają trytytytytytytki a opisy modyfikacji składają sie zazwyczaj z jednego zdania :rotfl:
Daras84 - 21 Gru 2012, 10:45

Stunt_Man napisał/a:
podziwiam za dokładność. u mnie wszędzie wystają trytytytytytytki a opisy modyfikacji składają sie zazwyczaj z jednego zdania :rotfl:


:serduszka:

Raffaello - 30 Gru 2012, 15:51
Temat postu: Montaż dodatkowej lampki oświetlenia wnętrza
Montaż dodatkowej lampki oświetlenia wnętrza nad tylną kanapą

Korzystając z wolnego czasu postanowiłem ukończyć pomysł przeróbki oświetlenia wnętrza kabiny.
Postanowiłem jako ostatni jego element dołożyć w tylnej części kabiny dodatkową lampkę oświetlenia.
Głównym powodem dołożenia lampki było doświetlenie tylnej kanapy, bo lampka przy lusterku nie doświetlała jej dostatecznie dobrze.
Poza tym dodatkowa lampka przydaje się gdy wieczorem zachodzi potrzeba np posprzątania auta, wtedy wnętrze jest dobrze doświetlone.

Na allegro upatrzyłem taką lampkę z focusa MK2 C-max która jest razem z ramką i będzie ją można łatwo i estetycznie zamontować w podsufitce.
A oto wspomniana lampka:



Najpierw ją wyczyściłem i oczywiście przerobiłem na światło ledowe.
W środku na spalonej żarówce walcowej zmontowałem dwa paski po 3 ledy - w sumie 6 - a po bokach aby lampka świeciła w miarę równomiernie zamontowałem dodatkowe dwa paski po 3 ledy.
Wszystko połączyłem i całość wygląda tak:



W sumie można by założyć jeden długi pasek ledów przez całą długość lampki ale wtedy mogła by świecić zbyt jasno. Ja wybrałem taką opcję jak powyżej i jak na razie dobrze się sprawdza.

Do lampki podłączyłem zasilanie z trzech żył aby lampka zapalała się przy otwarciu drzwi jak również by można ją było włączyć ręcznie.
W aucie podsufitka przylega praktycznie do samego dachu więc aby lampka zbytnio nie odpychała podsufitki, musiałem tak przerobić lampkę od strony ścieżek prądowych, żeby było jak najmniej wystających elementów - by była jak najbardziej płaska.
I to się udało co widać poniżej:



Co prawda przewody są na stałe przylutowane do lampki ale zakładam w przyszłości na kablach założenie konektorów aby można ją było odpinać od kabli.
Na razie jest podłączona na stałe - co oczywiście w niczym nie przeszkadza.

Teraz pozostało tylko zamontować ją w podsufitce i podłączyć.

Najpierw odmierzyłem środek podsufitki, przyłożyłem ramkę do podsufitki, odrysowałem otwór a potem go wyciąłem.
W moim aucie jest szyberdach więc lampka jest odległości około 10 cm o krawędzi osłony szyberdachu mniej więcej na linii krawędzi siedziska.



Potem wyrównałem otwór i zamocowałem ramkę. Z wyciętej części podsufitki w czterech miejscach dookoła otworu zrobiłem takie wzmocnienia pomiędzy podsufitką a dachem.
Ustalają one odległość podsufitki od dachu aby lampka się o niego nie obijała i aby nie było ewentualnego zagrożenia zwarciem. Przymocowałem je klejem do podsufitki.



Przeciągnąłem kable przez otwór i zamocowałem lampkę w ramce. Lampka prezentuje się superowo. Czas ją podłączyć.

W dachu mam szyberdach więc kabel musiałem pociągnąć dookoła szyberdachu pod podsufitką. Całość i tak przykryje wewnętrzna ramka-osłona szyberdachu.



Potem tylko podłączyłem ją do trzech przewodów zasilających lampkę przy lusterku i całość tzn lampki oraz ramkę szyberdachu poskładałem.



Sporo tutaj tych kabelków ale z lampki idą również kable do zasilania podświetlenia dywaników.

I tak oto w kabinie świecą dwie lampki.
Kilka fotek z efektu montażu:









I tak oto tym akcentem zakończyła się praca przy modyfikowaniu oświetlenia wnętrza kabiny które polegało na:
- zmiana lampki przy lusterku na wersję z ghia z lampkami kierunkowymi
- wymiana w tej lampce zwykłych żarówek na ledowe
- montaż mikroprocesorowego ściemniacza oświetlenia wnętrza oraz podłączenie go do alarmu i stacyjki
- zmiana podświetlenia zegarów z zielonego na białe ledowe
- zmiana oświetlenia bagażnika z jednopunktowego na ledowe po obu stronach bagażnika
- montaż dodatkowego oświetlenia ledowego w tylnej półce bagażnika
- montaż oświetlenia dywaników z przodu i z tyłu
- montaż oświetlenia schowka w kokpicie nad nogami pasażera
- montaż dodatkowej lampki z ledami nad tylną kanapą

Poszczególne etapy są opisane na wcześniejszych stronach.

Ta modyfikacja jest w całości ukończona i jestem zadowolony z jej efektu końcowego. :) :) :)

Bezimienny - 30 Gru 2012, 15:59

Jak ktoś kto troche sie zna na fiestach to by zobaczył na parkingu to mial by zagwozdke, bo seryjnie nie było a to wygląda jak fabryczna lampka z tego auta, ładnie wyszło :ok:
Qzyn - 30 Gru 2012, 16:01

Ciagle nie moge przestac cie podziwiac za dokladnosc opisow kazdej modyfikacji :ok:
I same modyfikacje calkiem calkiem. Ale powoli zaczynam odnosic wrazenie ze mas jakas schize na punkcie swiatla :D
Lampki w bagazniku w schowku, pod nogami, nad nogami, z przodu, z tylu - dla mnie powolutku auto idzie w strone UFO :)
ALe jesli tylko Tobie sie podoba to dzialaj dalej ;)

Bezimienny - 30 Gru 2012, 16:06

W tym przypadku dokładanie tych lampek jest uzasadnione bo służą one poprawie funkcjonalności a nie tak jak wielu autach pierdylion ledów gdzie popadnie. W autku brakuje jeszcze (no chyba że nie doczytałem) lampki pod maską, przydatna rzecz :ok:
Qzyn - 30 Gru 2012, 16:19

Bezimienny napisał/a:
W tym przypadku dokładanie tych lampek jest uzasadnione bo służą one poprawie funkcjonalności

W 90% oczywiscie ze tak :)

Peedro - 30 Gru 2012, 16:20

Qzyn, on zrobił to co inne auta lepiej wyposażone mają w standardzie :P Więc nie ma co narzekać, ważne że zrobione z głową i z dużą dokładnością i starannością, to się liczy.
Marcinowaty - 30 Gru 2012, 17:21

Jak spalanie przy nowej przepustnicy? Nie wiem jaki sens był żeby ją mienić. Ale wszystkie inne modyfikacje bardzo fajne. Pozdrawiam.
Peedro - 30 Gru 2012, 17:40

Marcinowaty napisał/a:
Nie wiem jaki sens był żeby ją mienić.


A większa nieco moc i moment obrotowy to nie jest powód dla zmiany?

Marcinowaty - 30 Gru 2012, 17:43

A nie trzeba dostroić komputera?
A spalanie?

Peedro - 30 Gru 2012, 17:45

Komp ci się sam dostroi to raz, a dwa przy spokojnej jeździe spalanie nie wzrośnie.
modell1 - 30 Gru 2012, 19:20

Marcinowaty napisał/a:
A nie trzeba dostroić komputera?
A spalanie?


Nie kumam tematu jak spalanie
Wiadomo od dawna aby auto jechało to potrzebuje paliwa.
Co do spalania mojej po modernizacji przy spokojnej obsługi gazu jest podobnie jak było
A jak da sie w palnik to wiadomo
Moim zdaniem warto się pobawić, Mój sport zaczyna przypominać mi rs ke
I o to chodziło.
Jestem ciekawy jak wyjdzie na kresce z mk3 1.8 2.0 :-) :-)

Raffaello - 30 Gru 2012, 22:16

Peedro napisał/a:
Qzyn, on zrobił to co inne auta lepiej wyposażone mają w standardzie

Dokładnie o to mi chodziło z modyfikacją oświetlenia - mam teraz to co nowoczesne lub lepiej wyposażone auta w standardzie :) :)

Bezimienny napisał/a:
W tym przypadku dokładanie tych lampek jest uzasadnione bo służą one poprawie funkcjonalności a nie tak jak wielu autach pierdylion ledów gdzie popadnie. W autku brakuje jeszcze (no chyba że nie doczytałem) lampki pod maską, przydatna rzecz :ok:

Oświetlenie pod maską to też dobra rzecz. Na razie o tym nie myślałem ale kto wie, może coś wymyślę .... Miałem jeszcze w planach oświetlenie pod drzwiami przy otwieraniu ale temat padł bo nie znalazłem dobrego estetycznego pomysłu na jego wykonanie, a poza tym w środku jest już dość jasno i część światła oświetla obszar na zewnątrz auta po otwarciu drzwi.
Ale kto wie ....
Na razie zostaje tak jak jest :)

Marcinowaty napisał/a:
Jak spalanie przy nowej przepustnicy? Nie wiem jaki sens był żeby ją mienić. Ale wszystkie inne modyfikacje bardzo fajne. Pozdrawiam.

Co do spalania na nowej przepustnicy - cały czas robię testy. Na razie jest okres zimowy i siłą rzeczy auto więcej spala. Jak dotąd zauważyłem lekki wzrost spalania ale ocena obiektywna będzie dopiero po kilku tankowaniach do pełna.
Co do sensu zmiany - na pewno lepiej się kręci w okolicy 3500 obrotów i wskazówka prędkościomierza nie potrzebuje wiele czasu aby dojść do 180.
Ja nie ukrywam że ekonomiczność jest dla mnie ważna i priorytetowa, ale jeśli da się zmienić i dołożyć nieco mocy a przy tym nie stracić wiele na ekonomiczności to na takie zmiany jestem w stanie się zdecydować.
Zmieniłem przepustnicę i analizuję teraz plusy dodatnie i plusy ujemne :)

Raffaello - 2 Sty 2013, 15:15
Temat postu: Modernizacja elektrycznego otwierania zamka bagażnika
Modernizacja elektrycznego otwierania zamka bagażnika

Znów coś się dzieje przy sporcie :) :-)
Tym razem postanowiłem zmodernizować elektryczne otwieranie zamka bagażnika a dokładniej połączenie pomiędzy siłownikiem a zamkiem bagażnika.
Dotąd otwieranie działało za pomocą siłownika i cięgła połączonego z zamkiem - jak to widać na zdjęciu





Całość działała dobrze, jednak z czasem okazało się, żeby otworzyć zamek bagażnika trzeba było kilka razy załączyć siłownik przyciskiem.
Efekt ten nasilał się wraz ze spadkiem temperatury ;-( .
Cięgno łączące siłownik z zamkiem przechodziło przez otwór w zamku, a podczas otwierania ocierało się o ścianki otworu.
Połączenie to było sztywne więc w wyniku naprężeń cięgno napotykało spory opór i tarcie przy przesuwaniu się.
Stąd problemy z otwieraniem zamka siłownikiem.

W oryginalnym fordowskim rozwiązaniu cały mechanizm działa przy pomocy siłownika z linką. Jest on zamontowany w specjalnej obudowie z dźwigienką.
Na allegro można dostać kompletny mechanizm z siłownikiem, linkami i zamkiem za około 100 zł z przesyłką. Czy to drogo lub tanio - indywidualna sprawa :|
Postanowiłem zastosować podobne rozwiązanie i do tego potrzebna mi była druga linka.
Zakupiłem nowy zamek ze standardową linką do zamka z kluczykiem za całe 9 zł + koszty przesyłki :-P (zdjęcie poglądowe poniżej)



Postanowiłem ją dołożyć do mojego zamka, zainstalować i połączyć z siłownikiem.

Musiałem jedynie wymyślić rozwiązanie i sposób, jak to wszystko ze sobą połączyć i zamontować.

Na początek wymontowałem siłownik i zamek z klapy bagażnika.
Jak dotąd połączenie zamka z siłownikiem było realizowane za pomocą sztywnego cięgła





Postanowiłem je zamienić na linkę. Wymontowałem je z drugiego nowo kupionego zamka. Żeby wyciągnąć z niego linkę, musiałem z jednej strony obciąć końcówkę linki kształtu litery L, ponieważ cała linka jest zamontowana na stałe w gnieździe przy zamku (kto się kiedyś zagłębiał w tym temacie wie o co chodzi), nie ma możliwości wyciągnięcia linki przez plastikowy uchwyt pancerza przy zamku - za mały otwór.
Kiedy już ją wymontowałem z nowo kupionego zamka, mogłem ją zamontować w moim. Zdemontowałem cięgło a w jego miejsce włożyłem linkę która idealnie siadła w gniazdo i zaczep :)
Linka do siłownika z jednej strony jest ucięta ale to nie problem bo mogę ją śmiało połączyć z metalową kostką, którą były połączone obie części cięgła.
W miejsce jednej z części cięgła wskoczy linka a druga część cięgła zostanie do połączenia z siłownikiem.





Musiałem wymyślić , jak zrobić mocowanie pancerza linki. Wzorowałem się na oryginalnym rozwiązaniu, żeby mocowanie pancerza było przymocowane do obudowy siłownika.
Do zrobienia uchwytu - trzymającego pancerz linki - i przymocowania do niego siłownika, wykorzystałem kawałek blachy mosiężnej, która mi została po zrobieniu podkładki pod przepustnicę.
Blacha ma grubość 1 mm, ale po odpowiednim jej wyprofilowaniu udało mi się uzyskać odpowiedni kształt oraz dużą sztywność całej konstrukcji.
W skrócie etapy powstawania tego elementu ...





Konstrukcja może nie jest najpiękniejsza, ale w 100% spełnia swoje zadanie :) :)

Po zamontowaniu w niej siłownika, zamocowaniu pancerza linki w gnieździe, połączeniu cięgła z linką, pozostało wyregulowanie skoku siłownika.
W tym rozwiązaniu z linką powstają dużo mniejsze naprężenia i dużo mniejsze opory dla siłownika, przez co cały mechanizm pracuje dużo lżej.
I tak oto cały zmontowany zestaw jest gotowy do montażu.







Przed montażem zestawu w klapie bagażnika najpierw musiałem odpiąć linkę od siłownika, przełożyć linki przez otwór w klapie, a po przykręceniu zamka w klapie ponownie podpiąć pancerz i linkę do siłownika.
Siłownik zamontowałem z prawej strony klapy, patrząc na klapę od środka auta - jak to widać na zdjęciu ...





Do przymocowania siłownika do klapy wykorzystałem otwór, który fabrycznie służy do dodatkowego przykręcenia wkrętem plastikowej osłony klapy.
Jednak ta osłona przede wszystkim mocowana jest w klapie na kilku mocnych spinkach i trzyma się mocno, więc brak jednej śrubki nie stanowi problemu.





Tak wygląda siłownik po jego zamocowaniu w nowym miejscu





Tu widać ułożenie obu linek - do zamka z kluczykiem w klapie i do siłownika.





Po całej tej modernizacji zamek klapy otwiera się bez najmniejszych problemów za każdym razem - za każdym jednokrotnym naciśnięciem przycisku.
I oto chodziło :) :) a cała modernizacja kosztowała mnie tylko 9 zł za zamek z linką i trochę pracy. Ale grzebanie przy sporcie to dla mnie czysta przyjemność :-) :-) :-)

Gdybym wiedział, że z cięgnem mogą być problemy, to od razu zamontowałbym linkę.
Projekt elektrycznego otwierania zamka klapy bagażnika ostatecznie został udoskonalony i zakończony :) :)


O powyższy opis uzupełniona jest poprzednia fotorelacja z montażu siłownika otwierania zamka bagażnika.

modell1 - 2 Sty 2013, 22:09

Fakt z tym otwieraniem zimą
Jednak ja idę w fabrykę lecz używaną :-) :-)

Raffaello - 2 Sty 2013, 22:59

na początku też o tym myślałem jednak postanowiłem zrobić coś samemu - dla czystej satysfakcji :) - a przy okazji udało mi się zaoszczędzić troszku grosza (jak pisałem używka na allegro chodzi średnio po około 100 zł)
wiadomo - co fabryka to fabryka - ale mój pomysł też działa :) :) :)

Marcin - 3 Sty 2013, 10:30

ja zrobiłem otwieranie na linkę z tego co akurat znalazłem w garażu :-P działa już ponad 6 lat i tylko raz się poluzowała linka
ff1980 - 4 Sty 2013, 16:28

witam i do Raffaello, odnośnie podświetlenia schowka fajny pomysł, ja wlożylem oryginalną oprawkę z żarówką w puste okrągłe miejsce w zaczepie klapy schowka tak jak w oryginale, plug&play + podłączenie się na stałe nie po stacyjce, to teraz kiedy czas na elektryczne lusterka ? :-) ))))
Raffaello - 4 Sty 2013, 20:25

fajnie ff1890 że udało Ci się znaleźć oryginalne oświetlenie schowka :)
Co do projektu elektrycznych lusterek to jest to już poważniejszy projekt, który wymaga więcej uwagi i nakładów, bo trzeba by wymienić lusterka, zmodernizować wiązki elektryczne w drzwiach etc. - zobaczymy może kiedyś ...
Na razie lusterka zostają w manualu :) :) :)

Parzych - 4 Sty 2013, 22:21

Raffaello napisał/a:
fajnie ff1890 że udało Ci się znaleźć oryginalne oświetlenie schowka :)
Mam takowe wydłubane z MK4 na Strażackiej... gy
Raffaello - 27 Sty 2013, 14:58
Temat postu: Chromowane klamki wewnętrzne z podświetleniem
Kilka dni temu w sporcie zagościła kolejna zmiana, modyfikacja - wymieniłem wewnętrzne klamki z czarnych na chromowane z wersji ghia.

Poniekąd kierowałem się względami estetycznymi ale i praktycznymi.
Niejednokrotnie zdarzało się, iż wieczorem lub w nocy niektóre osoby (pasażerowie) mieli problem ze znalezieniem klamki - była słabo widoczna. Trzeba było zapalać światło wewnątrz auta, aby mogli ją znaleźć.

Wychodząc naprzeciw tej potrzebie, zamontowałem chromowane klamki które są lepiej widoczne w ciemności, a dodatkowo zamontowałem białe diody podświetlające klamkę. Światło jest dyskretne i delikatne, aby nie przeszkadzało, ale w ciemnościach pozwalało namierzyć klamkę.
Zasilanie diod wziąłem z wiązki zasilającej przyciski sterowania elektrycznymi szybami, które są podświetlanie i zapalają się z chwilą przekręcenia kluczyka w pozycję zapłonu.
Fajnie się to synchronizuje, bo wchodząc do auta świeci się lampka kabinowa a z chwilą przekręcenia kluczyka lampka gaśnie a zapala się podświetlenie klamek i przycisków sterowania szybami, a po zgaszeniu auta gaśnie podświetlenie klamek i sterowania szybami a automatycznie zapala się lampka kabinowa.
Efekt jest zadowalający.

Ciężko zrobić zdjęcie w nocy aby przedstawić efekt podświetlenia, bo światło podświetlenia jest słabe ale poniżej widać jak fajnie wyglądają chromowane klamki.

montaż podświetlania klamek





Chromowane klamki




bidżej - 27 Sty 2013, 15:21

ja tu nie chcę za dużo marudzić, ale chyba zaczyna się droga w choinkę :>
Peedro - 27 Sty 2013, 15:42

bidżej napisał/a:
ja tu nie chcę za dużo marudzić, ale chyba zaczyna się droga w choinkę :>


To się lepiej rdzą zajmij, zanim ci fieste zezry a nie tu marudzisz :2xf:

Wujek w mondziole mk1 ma podświetlenie klamek fabryczne i nie powiem, jest to bardzo fajny, przydatny patent, z tym że w mondeo jest to chyba na jakichś słabych żarówkach i światło jest baaardzo delikatne, i nie rozprasza kierowcy w nocy... A jak w przypadku ledów? (warto w ledzie spiłować główkę, wtedy światło się ładnie rozprasza, a nie świeci punktowo ;) )

Raffaello - 27 Sty 2013, 16:16

tak właśnie zrobiłem - ledy są spiłowane aby rozpraszały światło i dodany jest opornik aby świeciły słabiej niż nominalnie, dlatego w nocy podświetlenie jest tak delikatne że nie wychodzi nawet na zdjęciach
a sam pomysł z podświetleniem podejrzałem u szwagra w skodzie superb

poza tym miałem ostatnio dokładać klimatyzację ale ten projekt na razie został odłożony w czasie

modell1 - 27 Sty 2013, 20:45

Widzę że kolega lubi oświetlenie w aucie. :-) :-)
Podziw
Ps Klima to dla mnie był by priorytetem :-) :-)

Raffaello - 27 Sty 2013, 21:56

bidżej napisał/a:
ja tu nie chcę za dużo marudzić, ale chyba zaczyna się droga w choinkę :>


idąc tym tokiem rozumowania to współczesne nowe auta są choinkami bo mają wiele podświetlanych rzeczy :) :) :)

Ja jedynie podpatruję takie rozwiązania i montuję je tylko dla polepszenia komfortu w aucie.
Co niektórzy forumowicze to rozumieją a inni nie - i ja to rozumiem.

modell1 napisał/a:
Ps Klima to dla mnie był by priorytetem :-) :-)


a kwestia klimy jest aktualna lecz trochę odroczona w czasie ale kiedyś doczeka się realizacji - w miedzy czasie muszę jeszcze rozkminić kwestię elektryczną sterowania klimą i schematy.

arecki - 27 Sty 2013, 21:57

to nie wszystkie sporty miały klimę? :9:
Raffaello - 27 Sty 2013, 22:02

niestety nie wszystkie :sad:
bidżej - 27 Sty 2013, 22:15

Cytat:
dąc tym tokiem rozumowania to współczesne nowe auta są choinkami bo mają wiele podświetlanych rzeczy
może niezupełnie, ale coś w tym jest :P
Parzych - 27 Sty 2013, 23:45

Ja sobie podświetliłem czarne klamki bo były niewidoczne, jak zmieniłem na srebrne - stały się widoczne nawet w prawie absolutnych ciemnościach, i podświetlenie stało się zbędne... gy
tadzias - 27 Sty 2013, 23:49

Parzych napisał/a:
zmieniłem na srebrne - stały się widoczne nawet w prawie absolutnych ciemnościach
masz na myśli te chińskie srebrne klamki z trzema wbudowanymi diodami świecącymi na niebiesko? :D

Raffaello, do MK5 również takowe widziałem na alledrogo gdybyś ta chciał, nie będziesz gorszy od Parzycha :D

Parzych - 28 Sty 2013, 00:05

tadzias napisał/a:
masz na myśli te chińskie srebrne klamki z trzema wbudowanymi diodami świecącymi na niebiesko? :D
Mam ori z ST... :2xf:
Poza tym, wyrwałeś z kontekstu i umknęło Ci to:
Parzych napisał/a:
i podświetlenie stało się zbędne...
:nagana:
Raffaello - 28 Sty 2013, 08:45

żadnej chińszczyzny w aucie - fuuuuj
faktycznie chromowane klamki są bardziej widoczne w ciemnościach ale mimo to u mnie podświetlanie zostaje bo jest delikatne i fajnie to wygląda :)

tadzias - 29 Sty 2013, 09:54

Parzych napisał/a:
Poza tym, wyrwałeś z kontekstu


taki miałem zamiar :D

Raffaello napisał/a:
faktycznie chromowane klamki są bardziej widoczne w ciemnościach


są i za dnia wyglądają znacznie lepiej

foxlbm - 21 Kwi 2013, 22:24

Witam wszystkich forumowiczow! Jestem tu nowy i to moj pierwszy wpis. Zalozylem sterownik zamka centralnego taki sam jak Raffaello dzieki czemu nie musze juz walczyc z zamkiem w drzwiach ;) Mam pytanie do Raffaello. Jak podpiales kabel od domykani szyb? Bezposrednio do przycisku zamykania szyb czy podlaczyles sie pod ktorys z istniejacych? Wiem ze to bylo dawno ale moze pamietasz kolor przewodu? Z gory wielkie dzieki za pomoc!
Raffaello - 22 Kwi 2013, 13:21

foxlbm napisał/a:
Witam wszystkich forumowiczow! Jestem tu nowy i to moj pierwszy wpis. Zalozylem sterownik zamka centralnego taki sam jak Raffaello dzieki czemu nie musze juz walczyc z zamkiem w drzwiach ;) Mam pytanie do Raffaello. Jak podpiales kabel od domykani szyb? Bezposrednio do przycisku zamykania szyb czy podlaczyles sie pod ktorys z istniejacych? Wiem ze to bylo dawno ale moze pamietasz kolor przewodu? Z gory wielkie dzieki za pomoc!


Hejka. Piszesz i o sterowniku zamka centralnego - ja mam ATM Top-32 - oraz o module domykania szyb. Jeśli dobrze rozumiem Twoje pytanie to dotyczy ono jak podłączyć moduł domykania szyb do tego sterownika zamka centralnego.
W instrukcji modułu domykania szyb masz to rozpisane, że musisz się wpiąć w kabel między silnikiem podnoszenia szyby a przyciskiem, a żeby sterować domykaniem szyb z centralnego zamka musisz się odpowiednim kablem z modułu domykania wpiąć w odpowiedni kabel z centralnego zamka.
Jeśli dobrze pamiętam i czytam ze schematu, to kabel z modułu domykania połączyłem z zielonym kablem z centralnego zamka. Na tym zielonym kablu w momencie zamykania pojawia się + który załącza domykanie szyb.
Nie pamiętam wszystkiego ale chyba tak to podłączyłem. Musiałbym grzebać z powrotem przy tym module i sprawdzić jak to jest podłączone.

foxlbm - 22 Kwi 2013, 14:25

Ja mam taki sterownik http://allegro.pl/show_item.php?item=3152856874 w którym jest dodatkowa opcja domykania szyb i wydaje mi się, że wystarczy podpiąć się tym jednym kabelkiem( który w sterowniku odpowiada za domykanie szyb) podobnie jak Ty to zrobiłeś. Dostałem tylko schemat razem z poradnikiem do podłączenia się pod centralny zamek. W wolnej chwili pogrzebie trochę i sprawdzę czy to będzie ten sam kabel, o którym napisałeś. Dzięki za pomoc! ;)
Raffaello - 22 Kwi 2013, 15:26

foxlbm napisał/a:
Ja mam taki sterownik http://allegro.pl/show_item.php?item=3152856874 w którym jest dodatkowa opcja domykania szyb i wydaje mi się, że wystarczy podpiąć się tym jednym kabelkiem( który w sterowniku odpowiada za domykanie szyb) podobnie jak Ty to zrobiłeś. Dostałem tylko schemat razem z poradnikiem do podłączenia się pod centralny zamek. W wolnej chwili pogrzebie trochę i sprawdzę czy to będzie ten sam kabel, o którym napisałeś. Dzięki za pomoc! ;)


Jeśli dobrze widzę na tej aukcji to dokładnie ten sterownik obsługuje domykanie szyb w autach wyposażonych w moduł komfortu który realizuje domykanie szyb. Z tego co mi wiadomo MK5 nie miała montowanego modułu komfortu więc raczej nic nie zdziałasz. Owszem ten sterownik co sobie zamontowałeś ma możliwość sterowania domykaniem szyba ale pod warunkiem że taki moduł jest zainstalowany w aucie. U mnie to działa, bo ja dodatkowo taki moduł domykania szyb u siebie w sporcie zamontowałem.

foxlbm napisał/a:
Zalozylem sterownik zamka centralnego taki sam jak Raffaello dzieki czemu nie musze juz walczyc z zamkiem w drzwiach

Poza tym nie montowałeś takiego samego sterownika jak ja, bo ja miałem założony prawdopodobnie fabrycznie, a to co dokładałem dodatkowo firmy Remotronix RTX to był moduł domykania szyb - więc to są dwa różne urządzenia.
Więc sterownik co zamontowałeś - to jedna rzecz, a żeby domykało szyby to musisz założyć dodatkowe urządzenie domykające szyby i je razem połączyć - ot rozwiązanie Twojego problemu.

foxlbm - 22 Kwi 2013, 15:41

Racja - namieszalem troche, ale to z tego powodu, ze jestem totalnym laikiem w tych sprawach i dopiero zaczynam swoja przygode z grzebaniem przy samochodzie. Dzieki za oswiecenie mnie ;) W takim razie chyba podaruje sobie te domykanie szyb dopoki nie przyswoje wiecej wiedzy :]
Raffaello - 13 Maj 2013, 10:24
Temat postu: Wiosenne porządki i przegląd sporta
Żeby nie było że nic się nie dzieje w sporcie to korzystając ostatnio z długiego weekendu, sport doczekał się okresowej wymiany oleju i filtra oleju.
Został zalany tym samym olejem co wcześniej czyli Elf Excellium Syntetyk 5w40



Przy okazji nie obyło się bez generalnych porządków w środku i pod maską.
Silnik został wymyty, wyczyszczony i nabłyszczony. Teraz lśni



A w środku wyczyściłem tapicerkę i wykładzinę podłogową amatorskim sposobem przy użyciu odkurzacza piorącego. Sporo syfu zeszło szczególnie z fotela kierowcy i wykładziny podłogowej. Ale efekt jest zadowalający. Teraz jest czysto.





A na koniec sport został umyty i wypolerowany pastą do odświeżania lakieru.



Sport się błyszczy z każdej strony.
Poza tym w sprawach mechanicznych przy sporcie nic się nie dzieje - na razie żadnych zmian, modyfikacji czy napraw, jednak przy okazji przeglądu wyszło kilka rzeczy do zrobienia. Nic szczególnie nagłego do zrobienia jednak przed zimą na pewno będzie to zrobione - kwestie mechaniczne. Niestety po zimie wyszło kilka śladów rudej na karoserii w różnych miejscach. Kalkuluje teraz co z tym zrobić.

modell1 - 13 Maj 2013, 21:26

Widzę że silnik tak samo zadbany jak mój :-) :-) :-)
:brawo: :brawo: :brawo:
I tak trzymać w końcu to SPORT a nie fiesta :-)
A co do rudej czeka cię to samo co moją, czyli wymiana blach nadkoli itp.
Raz a dobrze.

Raffaello - 14 Maj 2013, 12:28

Trzy lata temu robiłem z tyłu nadkole bo już je lekko brało ale widzę że z powrotem korozja się odnawia. Blacharz odwalił maniane i wziął za to pieniądze. Poza tym reszta nadkoli dobrze się trzyma - jedynie ranciki nadkoli delikatnie zkorodowały.
No cóż muszę przemyśleć temat bo taka naprawa całego sporta z korozji to większy wydatek finansowy.
Twój sport modell1 jest dopieszczony pod każdym względem i jest wzorcem dla innych sportów. Tak trzymać :brawo:

Raffaello - 15 Wrz 2013, 13:13
Temat postu: Oddam Sporta w dobre ręce !!! :(
UWAGA UWAGA UWAGA !!!
Oddam (sprzedam) sporta w dobre ręce.

Z bólem serca mi to przychodzi ale niestety muszę go sprzedać. Przyszedł czas że potrzebuję większego auta niż fiesta sport a nie stać mnie utrzymać dwóch aut więc muszę oddać sporta w inne ręce. Mam do niego wielki sentyment bo poświęciłem mu trochę czasu i uwagi - choć zasługuje na więcej. Cały post opisuje całe perypetie sporta podczas jego użytkowania.
Sport ma dołożone kilka udogodnień - wyszczególnione na początku postu o sporcie - więc nie będę się tutaj zbytnio rozpisywał.
Auto w tej wersji daje dużo niezapomnianych wrażeń i myślę że następnemu użytkownikowi też takie wrażenia zapewni.
Przebieg 101 000 km. Niedawno wymieniony filtr i olej.
Chętnych zapraszam na priv lub kontakt telefoniczny - 603-053-813.
Daję informacje wśród forumowiczów bo oni docenią potencjał tego auta.

http://otomoto.pl/ford-fiesta-sport-C30613544.html - do negocjacji lub czekam na propozycje cenowe

modell1 - 15 Wrz 2013, 20:57

;-( ;-( ;-( ;-( ;-(

Bandi coś do Ciebie :) :)
Tylko brać

Raffaello - 18 Wrz 2013, 11:47

Też mam taką minę jak myślę o sprzedaży ;-( dlatego szukam kogoś kto zająłby się tym autem z sercem bo szkoda go puścić byle komu. Tym bardziej że sport ma mały przebieg - teraz prawie 101 000 km.
Chętnych zapraszam o kontakt na priv lub tel. 603-053-813

Raffaello - 17 Lis 2013, 16:39
Temat postu: sport ma nowego właściciela (właścicielkę)
Od dzisiaj moja fiesta sport ma nowego właściciela a właściwie właścicielkę.

Z ciężkim sercem rozstawałem ze sportem :sad: . Nie było to łatwe rozstanie bo związany byłem z nim emocjonalnie :sad: ale nowa właścicielka obiecała dbać i troszczyć się o sporta jak najlepiej potrafi. Trzymam ją za słowo i będę śledzić nowe losy spotra. :yes:

Nowej właścicielce życzę aby sport służył jej jak najlepiej :ok:

A oto fotki sporta ze sprzedaży nowym właścicielom






tadzias - 17 Lis 2013, 16:53

Oby wozidło nie skończyło w rowie :rotfl:
nogol - 17 Lis 2013, 17:45

witam ,jestem nowym opiekunem tej Fiestki ,natomiast moja kobieta będzie nią śmigać ,musze rozwiać obawy przedmówcy ,dotyczące hipotetycznego kontaktu z rowem.Zapewniam że taka sytuacja się nie zdarzy z uwagi na długą praktyke i umiejętnosci w prowadzeniu samochodów osobowych przez moją kobitkę ,ponadto Katowice to duże miasto i niema tu rowów jak np. w Suchej Beskidzkiej :bigok:
modell1 - 17 Lis 2013, 19:22

No to miłego użytkowania dla nowej pani auta. Sp Moja kobieta z sporta potrafiła na krótkich odcinkach wydusić 180 km/h i tłumaczyć przecież jakiś f...... nie będzie mnie audi wyprzedał :-) :-) . Ha ha.
ElGrey - 18 Lis 2013, 15:48

modell1 napisał/a:
No to miłego użytkowania dla nowej pani auta. Sp Moja kobieta z sporta potrafiła na krótkich odcinkach wydusić 180 km/h i tłumaczyć przecież jakiś f...... nie będzie mnie audi wyprzedał :-) :-) . Ha ha.

Skat ja to znam :głowąwmur: a później zdziwienie że to tyle pali....

tadzias - 18 Lis 2013, 18:08

nogol napisał/a:
Zapewniam że taka sytuacja się nie zdarzy z uwagi na długą praktyke i umiejętnosci w prowadzeniu samochodów osobowych przez moją kobitkę

długi staż w prowadzeniu pojazdów nie jest żadnym punktem odniesienia do prawdopodobieństwa wystąpienia kolizji
nogol napisał/a:
Katowice to duże miasto i niema tu rowów jak np. w Suchej Beskidzkiej

to chyba zbyt krótko mieszkasz a Kato bądź po nich mało jeździsz :2xf:

Tak czy inaczej powodzenia z autem i niech długo służy.

hubi_2006 - 18 Lis 2013, 22:30

nogol napisał/a:
zapowiadam ci tu na forum że masz w ryja i koniec tematu za chamstwo nikt nie będzie dżentelmenem

A to już można zgłosić jako groźby :|

vegetagt - 18 Lis 2013, 22:32

o jezu :zalamka:
Catura - 18 Lis 2013, 22:46

Witam Panów serdecznie :)
Dziękuję Wszystkim za dobre słowo, również mam nadzieję, że autko będzie się dzielnie spisywać. Ja ze swojej strony mogę napisać tyle, że będę dbała o nie należycie, po żadnych rowach jeździć nie zamierzam ;) na szczęście po ojcu odziedziczyłam nienaganny styl jazdy.

Rafał jeszcze raz - dziękuję za sporta i nie martw się ;)

nogol - kocie, Ty wścieklizno już rozrabiasz - spokojnie :fox:

Qzyn - 19 Lis 2013, 07:07

Catura gratuluje zakupu, zycze udanego uzytkowania auta i zmiany buraka na faceta, oby sie kiedys udalo. A obecnego nie musisz uspokajac - nie bedzie juz tu tolerowany wiec nei musi sie tez wypowiadac.
Marcinowaty - 19 Lis 2013, 09:12

Po co sie tak napicać, widocznie prawda boli..
Raffaello - 19 Lis 2013, 11:15

Tak spokojnie było tutaj na moim poście ze sportem a kiedy się z nim rozstałem zrobiła się napięta atmosfera.
Upraszam o spokój i wypowiadanie się na temat a nie obrażanie innych łącznie z groźbami. Nie taki był cel zakładania posta.

Wracając do tematu - sport ma nową właścicielkę, więc teraz w jej rękach jego dalsze perypetie, jazda po naszych polskich drogach i kondycja mechaniczna.
Właścicielka obiecuje dbać i jeździć z rozsądkiem - dała słowo, więc życzymy jej powodzenia i założenia nowego tematu żeby tam śledzić dalej co się dzieje ze sportem.

Myślę że skoro już nie jestem właścicielem sporta, więc nic już przy nim nie zdziałam i się nie pochwalę :| .

Temat i post uważam za zakończony.

Zgłaszam temat do zamknięcia.

Ps Pochwalę się tylko, że potrzebowałem i teraz mam większe auto, na czas poszukiwań i zbierania na nowe, i strikte na dojazd do pracy - ale dalej pozostałem przy Fordzie - srebrne Mondeo MK1.



Może kiedyś w przyszłości znowu pojawi się u mnie Fiesta - kto wie .... - szwagier ma Fiestę MK7 białą ze sportowym pakietem stylizacyjnym 3 drzwiowa - podoba mi się :yes: - tylko że diesel - ale też fajnie jeździ :)

tadzias - 19 Lis 2013, 12:49

nogol napisał/a:
mam nadzieje że spotkamy sie na jakimś zlocie bo zapowiadam ci tu na forum że masz w ryja


nogol,

1. nie grzeszysz intelektem
2. kwalifikujesz się do warna
3. nie radzę Ci używać gróźb
4. to nie miejsce dla takich (.......) jak Ty.

Info dla moda - sorry za offtopa ale byle (.....) nie będzie mnie publicznie obrażał.

tadzias - 19 Lis 2013, 12:50

nogol napisał/a:
Qzyn wal sie i lubię chleb ze smalcem cioto


to również nie było ładne zagranie z Twojej strony

Raffaello - 19 Lis 2013, 13:55

Proszę moderatora o zamknięcie tematu z dwóch powodów:
1) zakończona przygoda z fiestą sport
2) czas zakończyć tą niepoprawną konwersację co po niektórych forumowiczów

Proszę o przeniesienie do archiwum

Qzyn - 19 Lis 2013, 14:58

tadzias napisał/a:
nogol napisał/a:
Qzyn wal sie i lubię chleb ze smalcem cioto


to również nie było ładne zagranie z Twojej strony

Nawet tego nie zauwazylem, wiesz, nie moj poziom rozmowy i potwierdza tylko moje slowa do Catury :)
Rowniez wnosze o zamkniecie tematu i bana koledze.

TSRules - 19 Lis 2013, 16:58

nie widziałem całej dyskusji, ale uważam że tadzias tez prowokował testem o rowach, wiadomo że może i śmieszne ale nie każdy musi się śmiać ... oczywiście to nie usprawiedliwia pewnych zachowań, ale ... ;/

Raffaello oby nowe auto się sprawowało, szkoda fiestki bo widać że wychuchana na maxa, mam nadzieje że dostałeś dobrą cenę :ok:

trzeci - 19 Lis 2013, 19:33

Pozostało tylko zamknąć.
Pozdro ...

Marcinowaty - 19 Lis 2013, 19:58

Mondeo fajny tylko pali jak smok pewnie :fajka:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group