Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK3] Problem z odpalaniem - 1.3i

michone - 29 Kwi 2009, 15:04
Temat postu: [MK3] Problem z odpalaniem - 1.3i
Sprawa wyglada nastepujaco:
Moja kobieta pojechala 300km do Gliwic, autko bylo ok. Po pierwszej nocy autko nie odpalilo ale po poludniu juz bez problemu odpalilo.
Po kolejnej nocy ledwo krecilo a dzisiaj po poludniu zdechlo calkiem.

Założenia :
- radio wyciagniete
- swiatla wylaczone

Wymienione:
-kable na nowe
- swiece na nowe
- olej na nowy
- filtr powietrza nowy

Co moze byc ?? Narazie szukam kogos kto po sasiedzku (do jutra) by zerknal na miejscu bo jak nie to bede musial jechac te 300km :/

Pozdrawiam i dzieki za wszelkie wskazowki od czego zaczac i na czym skonczyc

madek - 29 Kwi 2009, 18:30

co to znaczy ledwo krecilo i zdechlo ?

bo jesli rozrusznik kreci powoli to logiczne ze trzeba sie zainteresowac stanem akumulatora i ładowaniem (alternatorem).

jesli rozrusznik kreci normalnie a auto nie odpala, to mozna kombinowac dalej.

michone - 29 Kwi 2009, 20:21

wczoraj rano nie odpalilo (krecilo nie odpalilo)
wczoraj popoludniu odpalilo za pierwszym razem
dzisiaj rano krecilo ale nie odpalio
dzisiaj po poludniu nie krecilo
dzisiaj wieczorem odpalil na pych

-faluja strasznie obroty
-gasnie podczas jazdy

nie wiem czy to wazne ale ostatnio wzkaznik nie pokazywal mi temperatury :/

jackrzec - 30 Kwi 2009, 13:02

Silnik krokowy. Spróbuj odpalić z lekko wcisniętym gazem - jeśli odpali, to na bank silnik krokowy. Wskaźnik temp nie ma nic do tego - to całkiem osobny obwód kompletnie niezwiązany ani z wtryskiem,ani z zapłonem
Fornal - 30 Kwi 2009, 16:33

A filtr paliwa?
michone - 4 Maj 2009, 17:08

powiem tak :
-nowy akumulator
-ccp wyczyszczony
-krokowiec rozebrany blaszki w stanie idealnym, przemyty
-wszystkie kostki wyczyszczone ze sniedzi

autko nie faluje na obrotach, kobieta pojechala wczoraj do gliwic i dzisiaj rano - K*pa :/

rano nie odpalilo 9krecil jak szalony, po poludniu po kilku próbach z trudem odpalila.

W nocy byla wilgoc wiec gdzies w elektryce jakies szopki.

Mam gdzies druga cewke czy wyczyscic i przelozyc? czy to moze byc wina ? ewentualnie co moge jeszcze zrobic? co wyczyscic co sprawdzic?

Pele - 4 Maj 2009, 20:48

A sprawdzałeś wogóle czy jest iskra na świecach ??

Ja miałem podobny problem, tylko że mi zgasła w czasie jazdy, po 20 minutach odpaliła, działała jeszcze jakieś 3 godziny a później zgasła (znowu w czasie jazdy) i już nie odpaliła. Okazało się że moduł masy nie dostawał, na krótko pociągnąłem minus z aku do odpowiedniego pinu modułu i działało :)


Pozdro :)

michone - 5 Maj 2009, 13:29

jak zjedzie na weekend to zamianie cewke zaplonowa, jesli chodzi o ta mase to z kad do kad mam ja pociagnac??
Pele - 5 Maj 2009, 15:17

Najpierw sprawdź czy masz iskrę na świecach, bo jeśli iskra jest to trzeba szukać gdzie indziej :-P

michone napisał/a:
jesli chodzi o ta mase to z kad do kad mam ja pociagnac??


Od wtyczki modułu musisz odciąć jeden kabel (masa jest zazwyczaj brązowa jeśli nie to poszukaj na forum opisu pinów). I do tego uciętego kabla przy wtyczce dolutowujesz inny przewód i ciągniesz bezpośrednio do minusa akumulatora.


Pozdro :)

michone - 5 Maj 2009, 16:14

problem o tyle dziwny ze rano jak zimno to nie pali a po poludniu jak sucho i cieplo to pali od razu.

Gdzie jest czujnik temperatury bo wskazówka nie dziala i moze ssania nie wlacza?? sam nie wiem :/

bidżej - 5 Maj 2009, 20:29

michone, czujniki na deskę i do komputera są oddzielne. piszesz że jak sucho i ciepło to pali bez problemu, a rano nie chce. ile już jeździsz na tych samych świecach i kablach?

i tak BTW, kolejny przykład na to, że swojego samochodu się nie pożycza, szczególnie kobietom... :|

michone - 5 Maj 2009, 21:23

to jej autko :) swiece byly kupione ngk + kable janmor rok temu z tym ze autko od sierpnia zeszlego roku do lutego br nie jezdzilo. Stało w ciepłym garazu z odłączonym aku.
Drako - 18 Wrz 2009, 17:21

Czy moglbym prosic o jakies rady w tym temacie? Mam taki sam problem jak autor tematu, rano sa "Straszne" problemy z odpalaniem a po poludniu jest w miare spoko. Wymienione:
-olej, filtr oleju
-pasek od alternatora
-swiece NGK
-Przewody "Jan Mor"

Help...

cypis290 - 9 Paź 2009, 16:00

Gdy auto nie będzie chciało odpalić spróbuj z odpalać z gazem wciśniętym w podłogę. Jak odpali to w moim przekonaniu bedzie to ccp. Wypnij ccp i spróbuj odpalić, dla potwierdzenia mojej teorii.

[ Dodano: Nie Paź 11, 2009 20:25 ]
Przypomniało mi się jeszcze, że jakieś 2 lata temu miałem podobnie z tym odpalaniem. Poprawiło się gdy oddałem alternator do regeneracji musiał robić zwarcie jakieś, a potem całkiem zdechł.

przemcio - 12 Sie 2010, 22:29

Drako napisał/a:
Czy moglbym prosic o jakies rady w tym temacie? Mam taki sam problem jak autor tematu, rano sa "Straszne" problemy z odpalaniem a po poludniu jest w miare spoko. Wymienione:
-olej, filtr oleju
-pasek od alternatora
-swiece NGK
-Przewody "Jan Mor"

Help...


ja mam to samo. jak wyjdzie słonce to dopiero wtedy wiem ze napewno od razu odpali. zmieniłem przewody, cewke,czujnik połozenia wału i temp., pompkie paliwa, krokowiec i nic nie dało.

cypis290 - 17 Sie 2010, 12:26

przemcio, sprawdź czujnik temperatury wkręcony pod kolektor wydechowy
bojarek - 17 Sie 2010, 13:35

cypis290:
cypis290 napisał/a:
sprawdź czujnik temperatury wkręcony pod kolektor wydechowy
Zazwyczaj czujnik taki jest w kolektorze ssącym... :yyy:
cypis290 - 18 Sie 2010, 20:10

bojarek, racja przejęzyczenie
jasmina - 11 Sty 2011, 20:54

Opis problemu: Ot wkładam kluczyk, przekrecam, slychać pompkę i odpalam. Kręci, kręci kręci jak wariat rozrusznik i tak może sobie krecić do usranej śmierci akumulatora. Czasem dygnie, czasem nie. Jak dygnie to przypedałuje i zapali. Ale wtedy musze trzymać wyższe obroty aż sie nagrzeje i ustabilizuje, bo jak tego nei zrobie to zgasnie.

Akumulator: nowy
Świece: nowe
Iskra: obecna
Czy paliwo podaje? nie sprawdzałam ale weźcie sobie na logike, bo jak czasem zaskoczy to chyba podaje nie?

Po wymianie czujnika temeperatury cieczy chłodzącej (ten od kolektora dolotowego) oraz wymieniono cewke zapłonową... wyczyszczono mase sztuk 3 ze śniedzi i rdzy.

Czy orientuje sie ktos co może być przyczyną?



EDIT:
Dodam, że tak sie dzieje przy najlżejszym mrozie. PRoblem nie istnieje gdy słupek rteci wskazuje cokolwiek powyżej zera (nawet setne cześci stopni)

szynszyl - 11 Sty 2011, 21:46

pół litry denaturatu w bak
jasmina - 13 Sty 2011, 09:05

NIe lubie wlewać ulepszaczy w jakiekolwiek otwory samochodu :-)
szynszyl - 13 Sty 2011, 10:57

alkohol wiąże wode w PB.
ogolnie lepiej wlać srodek do czyszczenia wtryskow. na kazdej stacji benzynowej dostepny

jasmina - 20 Sty 2011, 13:55

NOrmalnie dupa, teraz nawet przy dodatnich temperaturach nie zapala. Kaszle, jakby świece zalane miał. Zawsze przypedałować musze żeby zapalił a potem trzymać wysokie obroty aż sie nagrzeje...

W ogole z tymi obrotami to jest masakra. Jak już uda mi sie ruszyć to gdy zwalniam to jest taki moment jakby zaraz miał zgasnąć.

Denaturatu nie wlewałam.

Kam'ol - 8 Wrz 2012, 16:45

no niestety i ja mam to samo od jakiś dwóch miesięcy, i tak:
a) odpalam, kręci ale nie zaskakuje, to gaz w podłogę, zaskakuje ale pracuje nierówno, po pogazowaniu minutkę na 3-4k obrotów + gaz w podłogę = działa już dobrze, bieg muszę w automacie wbijać z lekkim gazem

1. akumulator nowy, naładowany, --> ok
2. alternator ładuje wg miernika 13,85v czyli działa -->. ok
2. cpp sprawdzałem miernikiem pobieżnie i nie zauważyłem "dziur"
3. krokowiec czyściłem i doginałem 3 miechy temu,
4. styki na akumulatorze i alternatorze ze śniedzi obdrapałem + smar miedziowy,
5. świece muszę sprawdzić, ale po pogazowaniu minutkę na 3-4k obrotów + gaz w podłogę to działa już dobrze, czyli to raczej nie świece
6. z rury leci mnóstwo wody to chyba efekt przedmuchu i gazowania
7. olej stary, niedługo wymiana
8. filtr powietrza w miarę świeży.
9. obroty nie falują

- co zrobię odłączę cpp i sprawdzę uruchomienie zgodnie z waszymi radami,
- przeglądnę świece w poszukiwaniu innego koloru niż szary,
- sprawdzę iskry potem na świecach,
- sprawdzę rurkę mapsensora (poowijam ją taśmą) badałem ją wcześniej i trzyma ciśnienie więc nie ma dziur,
- jak się douczę jak to bym sprawdził kopułkę kabli wysokiego napięcia :) czy tam jakiś syf się nie zalęgł albo wilgoć
- sprawdzę rezystancję czujnika w kolektorze dolotowym tym pod filtrem powietrza lub go odłączę...

i zobaczymy jutro... notw

Marcinowaty - 8 Wrz 2012, 17:44

Może paliwo masz wlane dupowate? :fox:
JoeMix - 8 Wrz 2012, 19:27

Kam'ol napisał/a:
bym sprawdził kopułkę kabli wysokiego napięcia
Nie ma takego elementu w Twoim samochodzie, jedynie cewka WN
Kam'ol - 8 Wrz 2012, 20:45

JoeMix napisał/a:
Kam'ol napisał/a:
bym sprawdził kopułkę kabli wysokiego napięcia
Nie ma takego elementu w Twoim samochodzie, jedynie cewka WN


hmm.. no to odpadnie mi jedna sprawa :) , paliwo hmm... lukoil, bp, shell... to raczej nie paliwo bo po rozgrzaniu śmiga choć na autostradzie mulił troszkę... no przecież to jest jakaś masakra :)

a z waszego doświadczenia ta cewka jest podatna na zamoczenia? bo ostatnimi czasy ciągle padało a musiałem paręset kilometrów w deszczu ostrym zrobić?? i jak to sprawdzić??

JoeMix - 8 Wrz 2012, 20:53

Jak auto zaskakuje w miarę dobrze i przerywa i krztusi się zimnie na wolnych, a po dodaniu lekko gazu zaczyna równo chodzić w granicach 1500-2000 obrotów to na 90% wypada iskra na jakimś cylindrze,,, 10% to zła mieszanka dla zimnego silnika.
Kam'ol - 8 Wrz 2012, 20:59

JoeMix napisał/a:
Jak auto zaskakuje w miarę dobrze i przerywa i krztusi się zimnie na wolnych, a po dodaniu lekko gazu zaczyna równo chodzić w granicach 1500-2000 obrotów to na 90% wypada iskra na jakimś cylindrze,,, 10% to zła mieszanka dla zimnego silnika.


{Dziś odłączyłem map sensor (bo mogę) i to raczej nie jego wina bo dalej było źle.}

Dobra to zrobię test świec zobaczymy czy będą szły równo iskry, posprawdzam kable wysokiego napięcia miernikiem.

Pomysł na test paliwa mam taki, wezmę rozpuszczalnik nasączę szmatkę i włożę we wlot powietrza powinien łatwiej zapalić, najwyżej potwierdzi to fakt, że znowu markowe stacje leją szit to dystrybutorów, wezmę próbkę benzyny do zbadania na ilość wody, w wolnej chwili sobie zbadam w domu... dam wam jutro znać co wyszło z planu, dzięki za wskazówki :gitarzysta:

Marcinowaty - 9 Wrz 2012, 11:37

Popsikaj na kable wysokiego napięcia wodą ze spryskiwacza do kwiatów jak silnik będzie uruchomiony. Jak zacznie silnik nierówno pracować to masz przewody do wymiany.
Kam'ol - 9 Wrz 2012, 12:48

Marcinowaty napisał/a:
Popsikaj na kable wysokiego napięcia wodą ze spryskiwacza do kwiatów jak silnik będzie uruchomiony. Jak zacznie silnik nierówno pracować to masz przewody do wymiany.


Dzięki za radę tak zrobię :)

co do wyników pomiarów, które zrobiłem to Panowie i Panie rzecz ma się tak:

1. wykręciłem po jednej na raz świecy, sprawdziłem stan, szczelinę, kolor (prawidłowy szaro czarny lekko czernawy). Nie wkręcając świecy z powrotem uruchomiłem silnik na 3 garach (i tak na każdej):
- bez pierwszej świecy od strony kierowcy (silnik zaskoczyl poprawnie pracował równo (wtryskiwacz podawał dobrą mgłę aż miło było popatrzeć jak tryska z otworu świecy
- to samo w drugiej i trzeciej,
- w czwartej (ta od pasażera) po wykręceniu i odpaleniu zonk, te same objawy co wczoraj, pogazowałem odpalił, wtrysk dobry bo jak zagazowałem to mgła benzyny wystrzeliła pięknie, świeca zdrowa.

Nasmarowałem gwinty świec smarem, podokręcałem dobrze z lekkim oporem do końca, pozasuwałem kable wn, podokręcałem złączki na świeczkach, uruchomiłem silnik i chodzi pięknie bez gazu. Zrobiłem jazdę próbną - bez kłopotów.

Jedyne co mnie zaskoczyło to fakt, że jak dotknąłem osłonki gumowej na jednej ze świeczek to mnie kopnęło, przy obmacywaniu samych kabli nic mnie kopnąć nie chciało.

Co do alternatora to podłączyłęm miernik podczas jazdy do gniazda zapalniczki i sczytywałem pomiary, bez odbiorników 14,01V, na samych światłach 13,85V, światła + wentylator na max - 12,80V - 13,33V

i co Wy na to? :bigok:

JoeMix - 9 Wrz 2012, 13:05

Kam'ol napisał/a:
Jedyne co mnie zaskoczyło to fakt, że jak dotknąłem osłonki gumowej na jednej ze świeczek to mnie kopnęło, przy obmacywaniu samych kabli nic mnie kopnąć nie chciało.
No to jest przebicie i to co dotknąłeś to do wymiany się nadaje,,, zwłaszcza że zimna idzie,,,
Kam'ol - 9 Wrz 2012, 17:22

hmm... dokładnie, może to ta osłonka gumowa sparciała, chociaż jest miękka i nie wygląda na pokruszoną... a jednak przebija..., pytanie czy one też powinny być izolatorem?

jak tak to mam syf i trzeba będzie kupić np takie?

takie kupić?

JoeMix - 9 Wrz 2012, 21:46

Kam'ol napisał/a:
pytanie czy one też powinny być izolatorem?
Całość sekcji WN powinna byc skutecznie odizolowana,,, bo prąd ucieka najkrótszą drogą, niechętnie pokonując odstęp między elektrodami świecy.
Kam'ol - 10 Wrz 2012, 13:19

Dziś przyjechałem 160 km, zgodnie z radą, na parkingu, wziąłem spryskiwacz nastawiłem na mgłę i pryskałem na wiązki wn, pryskałem, pryskałem z 2 minuty i... NIC... :) silnik pracował równo nie cudował... :jupi: , fifa chyba się skapnęła, że jestem na nią zły to za karę spaliła mi tylko 6,3/100km :jupi:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group