Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - [MK3] Lampka od ładowanie akumulatora nie świeci - co robić?

Kuleczka - 9 Wrz 2008, 19:59
Temat postu: [MK3] Lampka od ładowanie akumulatora nie świeci - co robić?
w mojej fiescie mk3 od pewnego czasu lampka od ładowania akumulatora nie swieci sie kiedy mam wlaczony zaplon ale silnik nie pracuje.

Problem znika czasami i wszystko jest ok, ale czasem podczas jazdy kiedy mam wyzsze obroty to kontrolka od ladowania swieci słabym swiatlemj a przy spokojnej jezdzie gaśnie po to zeby na wolnych obrotach zapalic sie znowu.

co moze byc przyczyną tych dwoch problemow? w pierwszym to pewnie jakies kable luźne

Miły - 9 Wrz 2008, 20:43

pasek się nie ślizga czasem??
luki - 9 Wrz 2008, 20:46

Kuleczka, pasowało by wyjąc alternator i przegląd zrobić bo podejrzewam ze to są zaczątki umierającego wirnika, bądź diod, czy szczotek
mamuten - 9 Wrz 2008, 20:46

znam to tez tak miałem zobacz kable przy alternatorze i przy rozruszniku bo może być już przegnity
Kuleczka - 9 Wrz 2008, 20:53

Mily_ napisał/a:
Kuleczka tak patrze na Twoje tematy z problemami... jest ich tyle że może czas nad nową FoFi się zastanowić?? :P


NIE!!! ja kocham swoja stara FoFi :D

A tak na poważnie to czy jest na ten problem jakaś konkretna rada? Czy może lepiej rozglądać sie za alternatorem takim po regeneracji?

Boje sie jak to bedzie w zimie kiedy juz mam slabe ladowanie i moga byc problemy z odpaleniem.

PS. akumulator mam nowy wiec nieche go załatwić prze te słabe ładowanie

Kuleczka - 9 Wrz 2008, 21:00

Pasek jest dobrze naciągniety
Miły - 9 Wrz 2008, 21:01

no to przgląd altka...
mamuten - 9 Wrz 2008, 21:03

na 100% procent to są kable a nie altek
JoeMix - 9 Wrz 2008, 21:31

mamuten, Jeśli przepalone jest uzwojenie wzbudzenia, albo wieszają się szczotki (kończą się) to kontrolka się nie zaświeci, bo przez to uzwojenie dostaję masę.

1) Sama lampka - trzeba zajrzeć pod dechę czy się nie obluzowała w gnieździe
2) Na alternatorze, jest cienki niebieski przewód, trzeba włączyć zapłon i tym przewodem dotknąć do masy (ale nie innym, a nie daj boże czerwonym!) - jak lampka się zaświeci to:
-albo jest luźne łącze (trzeba oczyścić i sprawdzić połączenie)
-albo jest walnięty sam alternator
Jeśli natomiast po dotknięciu do masy lampka nie zapala się i dobrze siedzi w desce to walnięty jest przewód.

Cienki niebieski przewód zazwyczaj jest dostępny na wtyczce alternatora są tam 3 miejsca (2 duże i jedno małe) do dużych jest podłączony akumulator i zawsze tam jest napięcie więc trzeba uważać by nie zrobić zwarcia, do mniejszego korektorka zazwyczaj jest ten cienki niebieski przewód podpięty.

http://ffc.dmkhost.net/mk1/tabela-11.html

diodalodz - 9 Wrz 2008, 23:59

pod chłodnicą jest łączony niebieski przewód jeśli nie urwał się od altka to często gnije pod chłodnica . jest tam też mała czarna kosteczka to dioda prostownicza kontrolki i przy niej zazwyczaj zaawansowanie gniją kable bo stoi w nich woda .
borgolot - 17 Wrz 2008, 09:22

Niedawno przerabiałem podobny problem.
Pomogła wymiana regulatora napięcia, razem ze szczotkami (bardziej chodzi o szczotki, jedna się zawiesiła), przeizolowanie kabli i czyszczenie styków. Ten wspominany niebieski kabelak jest w fatalnym miejscu. Jeśli z altka wychodzą kable w jednaj koszulce i idą do zacisku rozrusznika to kabelek lubi się przecierać i przepalać przy samym oczku.

cmlcorp - 5 Sty 2009, 13:18

Panowie mam nastepujacy problem.
ta wredna lampka nie pali mi sie na wlaczonym zaplonie,
przy odpalaniu jednynie sie delikatnie zarzy,
ladowanie na aku jest bo sprawdzalem,
nowy alternator, nowy aku i rozrusznik po wymianie szczotek
co to moze byc?

JoeMix - 5 Sty 2009, 14:22

cmlcorp, http://ffc.dmkhost.net/mk1/tabela-11.html

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group