stir - 2 Cze 2008, 11:54 Temat postu: [MK3] Problem z odpalaniem na benzynie. nie wiem czy temat się już pojawiał. problem to czas przełączania sie z gazu na benzyne. i odwrotnie. jest dość długi a jezeli zrobie to na postoju to samochód zwyczajnie mi gasnie i musze go kręcić az do momentu jak nie zazsie paliwa albo gazu. z bęzyną to jest jeszcze taki temat ze jak rano go odpale to na postoju chodzi bez zażutów natomiast jak ruszam z miejsca do najpierw sie przydłąwi i do piero z szarpnięciem ruszy( to na zimnym silniku). ustaje dopiero jak silnik sie rozgrzeje bardziej ale zecz jasna wtedy to juz przełączam na gaz. czy to jest normalne czy moze zna ktoś ten problem juz. trocki - 2 Cze 2008, 14:56 stir, Przy zasilaniu benzyną z gaźnika i instalacją gazową postępujemy następująco ( gdy masz trójpołożeniowy przełącznik LPG - O - Pb ): gdy kończysz jazdę w danym dniu i zjeżdżasz na postój, przełączasz na Pb; do komory pływakowej gaźnika jest dostarczona porcja benzyny. Startując powiedzmy rano, przełącznik na O , odpalasz, jedziesz łagodnie, aż benka się wypali, a autko lekko szarpnie - wtedy przełącznik na LPG i śmigasz. To jest najbardziej poprawna procedura, gwarantująca jazdę tylko na jednym paliwie. Przypomnij sobie jeszcze, kiedy regulowałeś luzy zaworów. 
diodalodz - 2 Cze 2008, 18:51 generalnie LPG odrazu i jazda . Szkoda czasu przy temp pow 0 st C . trocki - 2 Cze 2008, 19:33 diodalodz, Jazda z początku na bence, to jak odrobina gry wstępnej...no, bo "tak od razu i jazda"...? 
JoeMix - 2 Cze 2008, 20:44 Silnik woli jak (lepiej dla silnika) jest odpalanie na gazie,,, lepiej dla reduktora jest odpalanie na benzynie,,, wychodzi na zero i zostaje sprawa ekonomii,,, ja od zawsze startowałem z LPG 
stir - 3 Cze 2008, 09:56 przypuszczam ze to pewnie będą te zaworki bo faktycznie ostatnio jakoś głośniej klepią. chyba mechanika trza odwiedzić. dzięki za pomoc diodalodz - 3 Cze 2008, 20:40 jak masz wtrysk to start z beny gaźnik i odpalanie rano z pustego gaźnika to dramat . |
