Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - dziwne (nie)dzialanie kierunkowskazu :(

doktorekx - 9 Paź 2007, 19:25
Temat postu: dziwne (nie)dzialanie kierunkowskazu :(
Witam

Na poczatku mowie ze przejrzalem forum w poszukiwaniu odpowiedzi na moje pytanie i znalalzem pare watkow ale po przeczytaniu nich nieposkutkowala reperacja dlatego zakladam nowy.
Moze zaczne od poczatku, już od dawna co jakis czas , szczegulnie w wilgotna pogode, dało sie slyszec szybkie przełanczanie tak jakby jakiegos przekaznika dochodzace od kolumny kierowniczej (przypuszczam ze z przelacznika zespoloego). Ostatnio chcialem wlaczyc kierunkowskaz lewy i.... zaczeło tykać z podwuja predkościa (kontrolka sie niepaliła) i kierunkowskaz niemigał (na awaryjnych wszystkie kierunki migaja- wykluczam spaloną zarówkę). Prawy kierunkowskaz działa zawsze a ten lewy tak jak napsiałem wyżej, czasami jak mu sie zachce to zadziała też ale ...jak mu sie zachce.
Ostatnio nawet zamaist tego "podwujnej predkosci tykania" przerwywacz pstryka z oszałamiajaca predkoscia:/ i wszystko to dzieje sie przy kierunku lewym.
Po przeczytaniu paru postów zrobilem nastepujace rzeczy: przeczyscilem wszystkie styki w przelaczniku zespolonym spirytusem, sprawdzilem omomierzem i wszystkie ladnie przewodzą, przeczyscilem styki przerywacza(czy jak to sie tam nazywa ta kostka pod przelacznikiem zespolonym co "tyka") i nic niepomoglo:/
macie jakies rady na to://// ??? jakies sugestie? :(

Marcinus - 9 Paź 2007, 19:28

Albo zespolony ci siada albo przekażnik szwankuje
diodalodz - 9 Paź 2007, 21:02

ja stawiam na zespolony :) to ze tyka szybko oznacza ze jest połączenie ale jest zbyt duża rezystancja obwodu . czyli gdzieś nie styka . jeśli awaryjne zapala sie w tym momencie obie strony to winny jest zespolony możesz nalutować delikatnie styki cyną na jakiś czas pomaga .
doktorekx - 9 Paź 2007, 21:06

dioda a ktore styki nalutowac? chodzi o ten taki dzyndzelek (taka chustawka?) czy te styki kture sie przesuwaja po plytce tam gdzie ejst jakby to okreslić oś obrotu wajchy ?

P.S. czytałem ze ludzie podginaja troche blaszke, chodzi o ta blaszke ze stykami chustawkową??

Freeman - 10 Paź 2007, 10:53

Tak chodzi o tą huśtawkę. Też miałem takie objawy i po dogięciu tej huśtawki kierunki działają.
piokna - 10 Paź 2007, 21:09

to na bank włącznik zespolony.miałem to samo 2 miesiące temu,kupiłem na szrocie(ok.100PLN-może trochę przepłaciłem)ale warto.zwłaszcza gdy chcesz skręcić w lewo.wariatów nie brakuje.
Slaweeek - 10 Lis 2007, 09:14

Troche odnowie temat żeby nowego nie zakładać. Od tygodnie- konkretniej od niedzielnego spotu w wawie coś mi się chrzani... Na spocie odpaliłem fiestke i prawy kierunkowskaz sam zaczoł mrygać- kontrolka się nie paliła, to samo miałem w czwartek, jak zgasiłem samochód to przestawałopo odpaleniu wszystko działało. Jak wczoraj wracałem do domu to wycieraczki na czasowym jak włączałem i wyłączałem to coś jakby "warczało" tak jakby się gdzieś iskrzyło- nie wiem jak to dokładnie opisać. Potem na czasowych wycieraczki wogóle nie chodziły a jak chciałem je wyłączyć to już same latały jak chciały :D
diodalodz - 10 Lis 2007, 16:04

przełącznik
bobi1983 - 10 Lis 2007, 18:36

Ja miałem takie same objawy. Trzeba przeczyścić tą huśtawkę a przy okazji inne styki i nasmarować wazeliną techniczną. Pomaga na 100%. Możesz też nalutować te styki na płytce ale trzeba to robić delikatnie.
suchy - 14 Lis 2007, 23:03

Ja miałem to samo pomogła wymiana przekażnika kierunków
Artii - 3 Gru 2007, 13:00

Ja dzisiaj robiłem tez niemiałem jednego kierunku. rozebrałem przełącznik wyczysciłem, podgiołem blaszke i działa ok.
stahoojedyn - 3 Gru 2007, 18:26

odnosnie tematu milem podobnie tylko ze zprawa strona,rowniez szybko tykalo
ale u mnie wystarczylo wyjsc z samochodu zastosowac stary sprawdzony sposob (walnalem pare razy piescia kolo kierunu w nadkole) i juz 8 miesiecy nic sie z tym nie dzieje :-) :yes: :cojest:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group