Bodo - 5 Lis 2004, 18:55 Temat postu: Przeniesienie napędu : problem z wrzucaniem biegów Mam mały problem (albo duży) Przy zmianie biegu czuje opór. Tak jak by lekki zgrzyt przy nie do końca wciśniętym sprzęgle( ajest wciśnięte na maksa). Nie wiem czy to wina złego naciągu linki. Nie wiem bo się kompletnie nie znam. Jak by ktoś miał czas i wiedze aby coś doradzić to z góry dziękuje. Pozdrawiam mucha - 5 Lis 2004, 22:09 sprawdz czy po wrzuceniu biegu auto schodzi chociaz troszke z obrotow, ewentualnie sprawdz olej w skrzyni (czy wogole jest  )
diodalodz - 5 Lis 2004, 23:25 no to od początku . CZy to jest wina spęgła ?? 1 TAK jeśli wsteczny wchodzi ze zgrzytem 2 NIE jeśli wsteczny wchodzi cicho . Jeśli sprzęgło jest ok to tak jak mowił kolega albo brak oleju w skrzyni albo leca synchronizatory . Ewentualnie jest złe zestrojenie skrzynia-drążek zniany biegów (zatarty przegób kardana) . Pozdro JoeMix - 6 Lis 2004, 06:39 Temat postu: Re: Sprzęgło / skrzynia ???
1. Wsać nos pod maskę (jak staniesz z boku od strony kierowcy) i spojżysz na silnik to na dole bedzie taka czarna wajcha i zliną... zobacz czy jesteś w stanie to ruszyć i czy linka jest naciągnięta 2. Wsać noc pod koppit... na pedale spręgła jest taka zembatka... widać ją lepiej jak naciśniesz pedał... więc teraz unieś go do góry (czyli w drugą strone jak być naciskał) i przy uniesionym pedale (podeprzyj go kołkiem czy coś) przesun zembatke... w kierunku do przodu... poprostu ją wciśnij w pedał... w tym momęcie zlikwidowałeś naciąg linki... następnie wyciągnij kołek... wsiąz i kilka razy naciśniej sprzegło (powinno być słychać trzaski)... w tym momęcie ponownie ustawiłęś naciąg linki... jeżeli problemem był zły naciąg linki to powinno pomóc... jeśli w chwili gdy wpychałeś zembatke w pedał wystawało jej sporo to nazczy iż linka sie już wyciągła i trzeba ją wymienić... aLd - 6 Lis 2004, 11:07 Ja mam za to inny problem. Moze mi ktos powie co i jak. Pozyczylem moja fiescinke mamie, ktora uznala, ze pojedzie na zakupy. Po przyjezdzie przyznala sie, ze przetarla gdzies podwoziem. Pomyslalem, ze pewnie kraweznik i nic sie nie stalo, ale... Wsiadam, jedynka, gaz a czuje jak mi samochod lekko unosi na przodzie (jakby jakis ciezki luzny element sie poruszyl), luz na sprzegle, drazek mi sie delikatnie rusza (cos jakby na koncu bylo luzne i nim gibalo). Dwojka, gaz, a tu takie uderzenie, ze caly samochod sie zatrzasl. Od dwojki wszystko juz git. Drugi efekt: jedynka, albo dwojka przy samym poczatku ruszania, cos przerazliwie (ale cicho) piszczy. Tzn. nie jak pasek, ale takie szuranie polaczone z piskiem. Bardzo niemile dla uszu. Co to? Nie widze nic pod spodem:/ JoeMix - 6 Lis 2004, 12:17 Może Twoja Mam miała jak ja... zachaczyłą sankami od silnika i się którachś poduszka wyrwała, albo przywaliła w coś mechanizmam wybierania biegów... Yoshimitsu - 6 Lis 2004, 13:53 Ja zas mam podobny problem jak Bodo,czyli zgrzyta i ciezko wchodzi dwujka i niekiedy trujka ale najczesciej przy redukcji :? Czyli dwujka wchodzi dobrze jak mam 20km/h lub nizej jak jest 30km/h to juz wlasnie jest odczuwalny zgrzyt jakis i podobnie z trujka niekiedy jest przy 30km/h jest zazwyczaj dobrze ale jak mam juz 40-45km/h to tez niekiedy ciezko wchodzi. Czego to moze byc powodem 
michal - 7 Lis 2004, 10:05 synchronizator. tez tak mam ale koszty - za dużo za tą przyjemność:)) szynszyl - 7 Lis 2004, 13:21
wszystko jasne poduszka. ale nie ma sensu zmieniać jednej. lewa - prawa. jak zmienisz jedną niedługo pojdzie druga. p.s., tym razem wiem co mówie Yoshimitsu - 7 Lis 2004, 22:24 I co ma ktos inne pomysly na moj problem czy to na pewno synchronizator
JoeMix - 8 Lis 2004, 05:37 Może sprzegło nie rozłacza dobrze... trudno jest zdiagnozowac akurat taki problem na odległość... Bodo - 8 Lis 2004, 18:10 Dzieki za odpowiedzi. Dopiero dzisiaj dopadłem kompa i zaraz pójde sprawdzać. Zaczne od linki. Mam nadzieje że to ona bo na naprawe skrzyni to kasy nie będzie. Może na olej jedynie starczy. Pozdrawiam diodalodz - 8 Lis 2004, 19:51 takich skrzyn sie nie opłaca naprawiać . Połowa fordów lata na takich skrzyniach wiec można wyrwać za 300 zł w dobrym stanie SebeG - 20 Cze 2009, 20:03 Widze ze dawno nikt tu sie nie odzywal Kilka dni temu pojawil sie u mnie taki wlasnie problem. Zaczely ciezko wchodzic biegi (wsteczny tylko po wylaczeniu silnika moglem wrzucic), nie wysprzeglalo mi do konca. No to sobie pomyslalem, ze moze linka. Wiec nabylem nowa, wymienilem i sie okazalo, ze zadnego biegu nie moge wrzucic w ogole. Wnerwiony zalozylem stara. Dzisiaj mechanik powiedzial ze trza wymienic sprzeglo (sprzeglo + robota = 900 zeta).  I sie tak zastanawiam, czy moge jezdzic az calkiem sprrzeglo padnie, czy lepiej wymieniac bo skrzynia moze sie skonczyc?
JoeMix - 21 Cze 2009, 19:20 Bez sprzęgła trzeba umieć jeździć, inaczej można załatwić skrzynie na pierwszym skrzyżowaniu, z drugiej trony auto musi być w stanie odpalić auto na biegu żeby ruszyć - a nie każde to potrafi. Czy teraz naprawiać sprzęgło czy czekać aż padnie do końca, jakaś laweta, dodatkowe koszta, i tak dalej - Twoja decyzja. SebeG - 22 Cze 2009, 22:19 A moze wymienic skrzynie na jakas uzywke? Rozwazam ta mozliwosc, poniewaz "rzęzi" na 1 i 2 jadac na jalowych obrotach... diodalodz - 2 Sie 2009, 03:35 może być ciężko znaleźć lepszą skrzynię bo wszystkie autka maja podobny wiek :( . Hm z rozwalonym sprzęgłem jeździć nie można . SebeG - 21 Sie 2009, 14:52 A bo mi sie popierdzielilo ze jak wsadze inna skrzynie to bedzie ona ze swoim sprzeglem Ale juz sprzegielko wymienilem i smiga jak ta lala
|
