|
Forum FiestaKlubPolska -
|
|
Tuning stylistyczny - "góralski Esiek"-opis prac & doklejka by FUTRO
RKRman - 9 Maj 2006, 16:09 Temat postu: "góralski Esiek"-opis prac & doklejka by FUTRO CZE
jak Wam wiadomo ..Futro chwilowo odpoczywa a na co dzień pomykam Eśkiem ....jako że na zlot niestety nim nie pojechałem a żałuje bo wygodne to toczydełko i przez zwykły brak finansów nie mogłem się podzielić z klubowiczami swoimi ostatnimi garażowymi wypocinami.....co nie co wkleje z mojej roboczej dokumentacji...a prac było troszkę :lol:
..w wolnej chwili czyli ..nie wiem kiedy dokładnie hehehe opiszę parę czynności które towarzyszyły Eśkowej metamorfozie- zakładam że dla większości z nas zmiana będzie rozpoznawalna
początek - było tak :
jest tak :
....po drodze było kompleksowe regenerowanie alusów , głaskanie tylnego zderzaka , zaszczepienie dedykowanych progów, kiery, budzików , zawiechy z RS2000 a także całego przodu czyli szerokie lampy i pełny , przerabiany gril + zderzak przedni z kierunkami i halogenami, zrobienie i zamontowanie nowego tłumika końcowego, ..boczne szyby atermiczne,przeróbka tylnych świateł.....no i ...lakierowanie elementów silnika
postaram się troszkę fotek i opisów z w/w prac tutaj zamieścić ..wraz z delikatnymi swoimi spostrzeżeniami ..
C.D.N. ;-)
Korton - 9 Maj 2006, 16:18
Jest fajny i wypieszczony, ba nawet w nim jechalem:)
Kacper - 9 Maj 2006, 18:09
ładny, ładny...ale dałbyś troche lepsze fotki cio? bo te teraz zamieszczone to takie sobie choc bardzo podoba mi sie przód tego auta i gleba.
Kurde, tej zawiechy to Ci nawet zazdroszcze, fajna niska...a do mojego Eśka nie podejdzie taka, bo od 95 sa inne mocowania banghead i trzeba kupować konkretnie od 95 do 2000, a tych używanych jest dużo mniej los ... z drugiej strony, czasem autem wyjezdzam za miasto, i co w tedy :yyy:
trzeci - 9 Maj 2006, 19:08
Piękny rezultat Twojej pracy, Piotr
Aż miło popatrzeć na zdjęcie "jest tak"
Pozdro ...
Laskosz - 9 Maj 2006, 19:55
Wygląda jak śledzik "Po Góralsku" 8) smakowicie chyba każde twoje auto nabiera z czasem ładnych rys
Pozdro
Jareczek - 9 Maj 2006, 21:09
Widzałem kilak fotek z dokumentacji i widze fotki jak wygląda całości i jestem pełen podziwu i szcunek dla Piotra ze prace i serce które wkłada w auta. Opłaca sie siedzenie dniami i nocami w garażu
malek - 9 Maj 2006, 21:58
kurcze zawsze się zastanawiałem czy escort z takim grillem to jakaś wczesna wersja, czy samoróbka - teraz już wiem. A samochodzik super!
RKRman - 9 Maj 2006, 22:30
malek napisał/a: | kurcze zawsze się zastanawiałem czy escort z takim grillem to jakaś wczesna wersja, czy samoróbka - teraz już wiem. A samochodzik super! |
oryginalny gril od RS-a w rocznikach 89-92 jest pełny tylko ma emblemat Forda na środku w płytkim pzretłoczeniu ......oczywiście jak widać .....usunąłem ten niepotrzebny szczegół ......wyglądało to mniej więcej tak :
...oderwanie znaczka to prościzna ....oczywiście odtłuszczenie i dawaj ..pierwsza warstwa przyzwoitej szpachli do tworzyw....25 min i duga warstwa.....po 1 godz ...papier 150 i jazda 40 cm hebelkiem jak już wyciągnąłem oba ery czyli łuki w pionie i w poziomie...szpachla na finisz...papier 280 ....następnie szpachla natryskowa na wieczór i następnego dnia rano paierek 800 i jazda na mokro....jako podkładka gruby, płaski filc...ale dobre duszki podpowiadają ze sparwnie robota idzie również z korkiem w ręce :lol: .........u mnie było proste zadanie z lakierowaniem bo auto ma na sobie czarny akryl ..więc 4 warstwy bo podkład był szary .....i prawie gotowe ..teraz ..czyli po ok 2 tyg zostaje tylko przepolerować całe autko ze szczególną uwagą wszystkie lakierowane elementy ( gril, progi, zderzak tylny)
C.D.N.
marcel20 - 9 Maj 2006, 22:38
Kacper napisał/a: |
Kurde, tej zawiechy to Ci nawet zazdroszcze, fajna niska |
Popieram.
A tak na marginesie fajnie piszesz-> tzn. wymieniasz szereg poważnych prac, po przecinkach, a inny wklejają po 10 zdjęć na twoją jedna czynność i sie podniecają.
Gratuluje i życze dlaszych postepów.
Kacper - 9 Maj 2006, 22:52
marcel20 napisał/a: | Kacper napisał/a: |
Kurde, tej zawiechy to Ci nawet zazdroszcze, fajna niska |
Popieram.
A tak na marginesie fajnie piszesz-> tzn. wymieniasz szereg poważnych prac, po przecinkach, a inny wklejają po 10 zdjęć na twoją jedna czynność i sie podniecają.
Gratuluje i życze dlaszych postepów. |
no, wymienia.... tylny zderzak, lampy tył - i wkleja fote przodu auta, myśle ze Piotrek nam pokaże co z tym tyłem zrobił, choć chyba się domyślam :-D
Wiecej fotek hammer
RKRman - 9 Maj 2006, 23:11
Kacper napisał/a: | marcel20 napisał/a: | Kacper napisał/a: |
Kurde, tej zawiechy to Ci nawet zazdroszcze, fajna niska |
Popieram.
A tak na marginesie fajnie piszesz-> tzn. wymieniasz szereg poważnych prac, po przecinkach, a inny wklejają po 10 zdjęć na twoją jedna czynność i sie podniecają.
Gratuluje i życze dlaszych postepów. |
no, wymienia.... tylny zderzak, lampy tył - i wkleja fote przodu auta, myśle ze Piotrek nam pokaże co z tym tyłem zrobił, choć chyba się domyślam :-D
Wiecej fotek hammer |
hehe :lol:
opis jutro ....
charpia - 9 Maj 2006, 23:13
No Piotruś, jestem pod wrażeniem. Zdolna bestia z Ciebie Często sie zastanawiam, skąd bierzesz czas na to wszystko... Pozdrawiam i powodzonka, obyś zawsze miał możliwości i siły na realizację swoich planów
Danio - 9 Maj 2006, 23:51
no powiem Ci Piotrek że jak ten esiek był do sprzedania to już mi sie podobał ato co Ty z nim teraz zrobiłeś spodobało mi sie jeszcze bardziej. Brawo ! ładny autek
jaki czas ? przecież Piotrkowi to robią góralskie krasnoludki z którymi Piotrek sie zbratał
ps..tylko nie zapomnij o fofi bo to ona nas głównie interesuje
LOY - 10 Maj 2006, 00:17
Cóż...czuję się zobowiązany by zabrac głos w temacie
Jak co niektórzy wiedza z eśkiem łacza mnie pewne bliskie wiezy. I bardzo ciesze się ze to poczciwe auto rozkwita u Piotrka...Myślę ze świetlana przyszłość przed nim-zwłaszcza ze otrzymuje szaty stosowne do swojej -przekornej natury. U mnie był poczciwy eśiek śpioch o niezłym przyspieszeniu ..u Piotrka to prawie RS o ogólnie niezłych mozliwosciach(myślę tu o zakrętach)
Ale z jednym RKR miał dobrze-baza była warta jego aptekarskiej pracy-zachecała do rozwiniecia...stare fotki skromnego eśka.Myslę Piotrek ze nie będziesz mi miał za złe ;-)
RKRman - 10 Maj 2006, 12:31
LOY napisał/a: |
.stare fotki skromnego eśka.Myslę Piotrek ze nie będziesz mi miał za złe ;-)
|
..i tutaj na 100% wiem że naszemu modowi Tuningu Styl.... zrobiło się miękko... bo jak wszyscy wiemy to artystyczna i wrażliwa dusza....a Eśka choć oczywiście doceniał i dbał o jego stan mechaniczny...to potraktował raczej po macoszemu......wiem doskonale jak wygląda "życie" pojazdów które trafiły do Michała......Fiat, Fiesty, Civiki ( niektórzy widzieli tylko jedną - wierzcie mi ...jest ich kika w Jego najbliższym otoczeniu ! a nieskromnie dodam że łaskawe spojrzenie na japonię zaszczepiłem osobiście jak zapewnia sam LOY ) ..... Eśka ....hehe zostawił komuś innemu
Dobra ..teraz czas na sedno sprawy ...niektórzy klubowicze , czy przypadkowe osoby tu zaglądające mogą powiedzieć ..." Słodzi facio jeden drugiemy " .." Włazi w tyłek bez wazeliny"......moje zdanie w tej kewsti:
.......fakt że obaj jesteśmy modami nie ma tutaj żadnego znaczenia - mocno to podkreślam,.......
to że jakiś obraz przeróbek samochodów miałem to fakt , kilkanaście lat swoich lekkich dłubań...
...... ale był bym cholernym samolubem i osobą nieszczerą gdybym nie docenił wkładu , wiedzy, życzliwości i długich godzin wspólnych rozmów z Tym kolesiem - nie ukrywam moje spojrzenie na to co umownie nazywamy "TUNING" trochę się zmieniło, być może to efekt wyrastania z pewnych rzeczy , .....ale na pewno kontakt i wspólne debaty z tym cholernym perfekcjonistą który nie toleruje żądnych półśrodków.......odcisnął się sporym piętnem na tym co obecnie robię
.. BARDZO SIĘ CIESZĘ ŻE KLUB FKP POSIADA W SWOICH BARWACH A TAKŻE SŁUŻBACH TAKIEGO SUPER-MEGA-FACHOWCA ................kto go prywatnie dobrze nie zna ten nie powinien wypowiadać się na temat jego podejścia do ludzi - obraz będzie mocno niewiarygodny i za pewne mylny ........postanowiłem w tym poście specjalnie docenić Jego znajomość warsztatu-tuningowego klimatu ...........o "człowieczeństwie " chętnie sobie pogadamy z Nim przez komunikatory albo na wizji ..
na koniec mini podsumowanie :
...kto będzie chciał się doszkolić, zdobyć trochę wiedzy na temat "poprawiania fabryki" czy smacznego "retuszowania" drobnych niuansów na autach .....niech baczniej śledzi to O CZYM PISZE TEN MOD.....a nie koniecznie ..w jaki sposób to robi ..
ja miałem to szczęście spotkać na swojej drodze tego człowieka i nawet się z Nim zaprzyjaźnić ..
Michał - BARDZO TOBIE DZIĘKUJE
POZDRAWIAM ......i przeróbkowych opisów C.D.N
zefir - 10 Maj 2006, 15:35
dla Rkrman
generalnie ja jestem zdania ze nikogo nie mozemy oceniac bez blizszego poznania.
choc sa wyjatki od ktorych promieniuje glupota
pozdrawiam
i zycze dalszej owocnej pracy na eskiem
P.S.
czy serce bedzie zaszczepial z RS2000 ??
PumaRST - 10 Maj 2006, 18:34
Krótko i treściwie: bardzo smaczny escorcik
Ale ja bym dął go trochę niżej (wiem co odpiszesz Piotrze ;-) )
Jareczek - 10 Maj 2006, 18:39
PUMA napisał/a: |
Ale ja bym dął go trochę niżej (wiem co odpiszesz Piotrze ;-) ) |
Ja tez wiem co odpisze - "Auto ma jeździć, a nie wygladać"
pab2002 - 10 Maj 2006, 19:45
Fajny esiek, ładnie się prezentuje No i fele eleganckie, moim zdaniem najładniejsze jakie seryjnie w fordach dawali. Też takie mam w fieście
madek - 10 Maj 2006, 20:24
Mi tez sie esiek podoba, zrobiony z gustem i bez zbednych bajerow
RKRman - 10 Maj 2006, 22:26 Temat postu: esiek
Jareczek napisał/a: | PUMA napisał/a: |
Ale ja bym dął go trochę niżej (wiem co odpiszesz Piotrze ;-) ) |
Ja tez wiem co odpisze - "Auto ma jeździć, a nie wygladać" |
odpisze Obu na raz :
jest wskazane żeby auto "dobrze" jeździło , jeśli przy tym "dobrze" wygląda " to raczej jego szofer nie ma kłopotów egzystencjonalnych przy najmniej na tej płaszczyźnie żywota hehehe ...esiek ze zrozumiałych względów musi być praktyczny...........jak wreszcie zrobie MK-3 na Zetykaczu ......to średnia będzie na pewno niżej serii ...bo następnymój projekt czyli : po Żabie ,Futrze, Eśku ..też będzie Fordem na bazie MK-3......ale tutaj już będzie tylko ............jaaaazda :lol: doświadczenia z przeróbką 1400i , obecna eksploatacja Zetecka 1800 ..na pewno zaprocentują ......
jako że "kolorem się nie jeździ" ..wybiorę pierwszy , lepszy z kraju czyli.............czarny ....bo ..dlaczego nie hehehe.....dobra przyznam się ..czarny akryl dobrze mi kryje :-D
POZDRAWIAM
PS ...Esiek miał być odarty z zetecka - dobrze że tego nie zrobiłem i jako że jest autem na codzień..zabawki z wersii 130 KM spokojnie mu wystarczą
[ Dodano: Sro Maj 10, 2006 23:05 ]
..jako że były zapytania o tył Eśka ...przełożę planowaną "reanimację " oryginalnych alusów z RS2000 i opisze co też na tyłku mojemu czarnuchowi się ostatnio zmieniłlo ..
tak wyglądał po zakupie :
z uwagi na planowaną przekładkę przedniego zderzaka z werii RS2000 który był cały gładki i w kolorze nadwozia
,.... postanowiłem czarny ,szorstki tylny zderzak wygłaskać i zrobić pod kolor nadwozia, jednocześnie dokładkę która już była w serii naprawiłem ( pęknięcie po zimie) odświeżyłem czarnym matem i dokręciłem w taki sam sposób jak to montowała fabryka- całość po lakierze była by zbyt "ciężka" poza tym ewentualne uszkodzenia są bardzo szybkie do naprawy
początek roboty z tylnym zderzakiem :
..zdemontowany zderzak przecieramy specjalną chropowatą włókniną - czyści ona dokładnie wszystkie zagłębienia i struktórę tworzywa....
od razu powiem że właściwym rozwiązaniem na usunięcie wszelkich przetłoczeń, rowków jest ich "zaspawanie" tym samym materiałem z którego jest zrobiony cały zderzak to daje 100% pewnośći że po pewnym czasie pod szpachlą i lakierem nie pokażą się pęknięcia czy drobne zapadłośći ......to niestety nietania impreza ..no chyba że ktoś dysponuje takim sprzętem i około pół dnia ma wolnego.......
drugi , tańszy sposób to dwie cienkie warstwy szpachli z włóknem i domieszką jakiegoś metalu - ta mikstura jest twarda i dobrze się mechanicznie obrabia - jeśli czas między nimi jest długi to tym lepiej ,na koniec dajemy drobną szpachlę finisz , jeśli jest sporo nierównośći to papier "80"-ką i jazda .....jeśli tylko troszkę musimy wyczesać , spokojnie "240" wystarczy.......żeby widzieć jakiś efekt swojej pracy nanosimy natryskowo podkład lakierniczy ( koniecznie skład w dobrej proporcji) ..i po odpowiednim wyschnięciu ( czasy przy odp. temp. podaje producent ) obrabiamy go na mokro papierem "800"
jeśli jest wszystko jak trzeba ...odtłuszcamy zmywaczem ( tłuszcze , silikony idą w piiiiii..tlen ) i nanosimy lakier...u mnie było to 4 warstwy ponieważ podkład miałem jasno-szary
efekt końcowy :
montarz zderzaka zbiegł się w czasie z totalnym "klęknięciem " tylnego , oryginalnego tłumika , więc wg wskazań jednego magika który tworzy puszki z nierdzewki ....zrobilem co nie co ( odp. przegrody w środku) .. dodałem końcówkę z REMUSA ( taaaaaa Korton miał kiedyś bardzo dobrej jakośći tłumik hehe ) ...zabezpieczyłem farbą która się ładnie wygrzała i wyszło mniej więcej coś takiego :
..od razu powiem - dobrym rozwiązaniem są te grube gumy stosowane na podwieszenia ...trzymają w obie strony : na wyciąganie i dobijanie.....aha i broń boże nie zabierajcie się do wymiany tłumika o 22-ej kiedy to nie ma szans na dokupienie brakujących ewentualnie rurowych kolanek ...niestety ja zrobiłem ten błąd i kosztowało mnie to 1,5 godz nadcinania , naginania i spawania prostej rury fi 55..żeby bezpiecznie ominąć belkę tylną ...ale z efektu końcowego jestem zadowolony- tłumik jest miły dla ucha , wcale nie buczy , w trasie totalny luzzzz
tyłeczek Eśka jeszcze bez dokładki :
a tu przed zmianą spręgoli :
jutro opiszę robotę z alusami i.... ...
Szopica - 11 Maj 2006, 12:32
Normalnie doktor Piotr hehehe
Takiego fachu w zmianie oblicza pacjenta może pozazdrościć Ci
nie jeden chirurg plastyczny
Jak zwykle dopieszczony każdy szczegół
Podziwiam Cię Piotr za zacięcie, skrupulatność i cierpliwość bo
to co robisz w tym garażu swoim (i co widać też w przypadku Esiego) wymaga niesamowitego samozaparcia
Takiego GÓROLSKIEGO
P.S. Jedyne co bym jeszcze zrobiła przy Essim, to widziałabym tam jednak maskę na silnik
z charakterystycznymi garbami.
Pozdro...
PumaRST - 11 Maj 2006, 15:00
Szopica zgodze sie z tobą w pełni ale wiem że Piotr uważa Escorcine za podobną do RS2000 a RS2000. Fakt ze ma 1,8 16v i dość żawawo sie odpycha wedłóg niego nie dokońca pozawal na posiadanie pełnego Body Kitu.
Wiesz coś na zasadzie "Szlachectwo zobowiązuje"
Ale ja osobiście polecam mu tą maseczke oczywiście jesli mu sie trafi w rozsądnych pieniążkach bo z regóły są strasznie drogie, a w tedy to faktycznei bym dał sobie spokój.
LOY - 11 Maj 2006, 15:41
tak, tak maska wybąblona -byłaby przysłowiową "wisienką na torcie" ...w temacie "skomplementowania" mnie -napiszę krótko -STARY ..PRZESADZASZ ...ale i tak miło mi sie zrobiło ...cieszę się zawsze jeżeli moge komus pomóc na terenie designu samochodowego który uwazam sa "swój" -to tyczy się zarówno RKR-a jak i forumo i klubo-wiczów, a ze czasem moje podejscie do "radosnej twórczości tuningowej" jest prześmiewcze czy nieco krzywdzące...wybaczcie profesjonalizm często wymusza krytyczną postawę i "nadszczerosc" -zboczenie zawodowe.
zefir - 11 Maj 2006, 15:53
fakt Loy dokladnie gites wszystko umie tlumaczyc.piknie mi civa swojego pokazal
jak dobrze pojdzie moze sie przesiade na civica z roku 99- za jakis max roczek
narazie szukam funduszow i sponsora
pozdrawiam
RKRman - 11 Maj 2006, 15:54
PUMA napisał/a: | Szopica zgodze sie z tobą w pełni ale wiem że Piotr uważa Escorcine za podobną do RS2000 a RS2000. Fakt ze ma 1,8 16v i dość żawawo sie odpycha wedłóg niego nie dokońca pozawal na posiadanie pełnego Body Kitu.
Wiesz coś na zasadzie "Szlachectwo zobowiązuje"
Ale ja osobiście polecam mu tą maseczke oczywiście jesli mu sie trafi w rozsądnych pieniążkach bo z regóły są strasznie drogie, a w tedy to faktycznei bym dał sobie spokój. |
hehehe nieźle mnie tu "psychologicie " .
...jeśli Esiek zostanie dłubnięty na "dolocie" i "wylocie" z wykorzystaniem dalszych zabaweczek z mocnego Eskorta...to powinien mieć coś ok 140KM więc to już niewiele mniej jak seryjny RS2000...wszystko to powinno być zbiorem doświadczeń w celu upakowania tak podkręconego zetykacza do nadwozia MK-3
..więc jak to mawiają ...jeszcze trzeźwi górale: poooooożyjemy....zoooooobaczymy Heeej
a tym czasem ...relacja z drugiej młodości zacnego modelu alusów dedykowanych przez firmę do smaczniejszych Fordziaków :lol:
......było to dawno , dawno temu ....za górami , za lasami ...gdzie tylko przemytnicy ruskiego paliwa dojeżdżają ....i to tylko ..furmankami ...........leżały gdzieś pod ścianą zapuszczone , ze zniszczonym lakierem, poobijane fele RS-y w rozmiarze "15"....to pozostałość po pewnym bolidzie który zapragnął wdrapać się na przydrożne drzewo w powiecie krosno ......otóż jedna z rolek , która torowała pozostałym drogę niejako się zdeformiła nieco mocniej , jej naprawa była nieopłacalna ...i tutaj duży ukłon dla jednego pana z szacownego rocznika 1973 , kóry był tak uczynny i podesła sztukę w przyzwoitym stanie - ( podziękowania dla Tomka ...kórego fiestmeni znają z ksywy Herkam )....
...i nastały piękne dni ...śnieg stopniał ...rolki się same "odkopały" .. góral któregoś dnia wychaczył nogą o jedną ...przypomniał sobie że furmankę już przepił , a sanie raczej dostały wakacje ....więc zostało tylko wkleić je do któregoś z fordów ....co to zaśmiecają podwórko.......( tutaj wczorajsza śliwowica nieco odpuściła , więc zaczyna się właściwa relacja z odbudowy tego kompletu ) ........
.......rolki zostały oddane do człowieka kóry je "uzupełnił" , wyprostował i wytoczył ...ich powierzchnia była na tyle dobra że nie poszły do wypiaskowania ........trochę trudu kosztowało starcie wszystkich pozostałości po fabrycznym bezb.lakierze....ale efekt był ok :
...następnie naniesiono podkład kwasowy :
..szybko odsycha więc w tym samym dniu ..napyliłem 3 wartwy pokładu lakierniczego:
.....po dobrym wyschnięciu ....drobna korekta papierem 340.....zmywacz czyli solidne odtłuszczenie całośći i biała baza........następnie "efekt perła".......na końcu lakier bezbarwny......lakieru nie szczędziłem i konkretnie go wlałem oczywiście było to 3 warstwy zapylone "mokro na mokro" ....w przeciwnym razie każda warstwa lakieru wypylona na już suchą poprzednią ...w pięknym stylul się złuszczy zostawiając niemiłosierne syfy ...i zniesmaczenie bo robota spieprzona .......
..polecam wykonanie najpierw wszystkich rolek "od wewnątrz" ......a dopiero potem zrobienie powierzchni idących na zewnątrz - przy kolejnych warstwach zawsze co nie co zapyli się na już gotową stronę ...a wiadomo co zazwyczaj się najbardziej ogląda ....zaklejanie taśmą i przysłanianie już gotowych elementów to czasochłonna i w zasadzie niepotrzebna robota ...
efekt końcowy ......co prawda nie brutalna rajdowa biel ...ale z palety WvW & Audi "biała perła " w zupełnośći mnie satysfakcjonuje :
....a teraz góral idzie wydoić koze ...bo franca okrutnie zgrzyta zębami ....ciekawe czy na rano będzie mleko ...kto ją wię
maerik - 11 Maj 2006, 15:58
Piotr jakie masz sprężynki? -40 czy -60?
RKRman - 11 Maj 2006, 16:18 Temat postu: spręgole
maerik napisał/a: | Piotr jakie masz sprężynki? -40 czy -60? |
..eeeeeee no ..ja .........eeeeee ...mam ........pneumatyke ...jak usteruje workiem kartofli tak stoi ...
......poważnie to ....-40 mm jest OK ;-) ..oczywiśćie do jazdy na codzień
PS ...powiem tylko że spręgole dedykowane do wersi RS przez fabrykę są raczej sztywne
luby- - 11 Maj 2006, 16:52 Temat postu: ... z innej beczki Piotrze tak patrzę , podziwiam i nasuwa mi się pytanie:
- tak naprawdę niewiele osób zdje sobie sprawę jak wiele czasu i pracy trzeba poświęcić żeby tak dopiesić samochód, ty masz aż 3 do zabawy, pozatym zajmujesz się wieloma innymi spawami, skąd Ty masz na to tyle czasu, i jak reagują na to Twoje kobiety
RKRman - 11 Maj 2006, 17:11 Temat postu: Re: ... z innej beczki
luby- napisał/a: |
, ty masz aż 3 do zabawy, pozatym zajmujesz się wieloma innymi spawami, skąd Ty masz na to tyle czasu, i jak reagują na to Twoje kobiety |
.......to proste ..............najpierw ..."reguluje kobiety "
...a tak bardziej poważnie ...to sam nie wiem jak mi się to udaje , bo często się czuję jak bym w relacjach z rodziną jechał na "krawędzi uślizgu koła" .... to fakt że nie zdażyło się żeby żona zapłaciła za cokolwiek związanego z samochodem ( obsługa , naprawa , wymiana podzespołów), a jeździ na codzień, również nigdy nie dostałem telefonu w stylu : " Piotrek ...przyjedzi po mnie ...stoję na poboczu.....bo nie chiało ....." itd
..faktem jest że Aneta podchodzi do mojego zainteresowania z dużym marginesem .....ale co tu kryć ....dobrze wie że każdy chłop musi mieć jakiś "wentyl bezpieczeństwa " ......inni chleją z kolesiami, wydają ostatni grosz na karty..........a ja grzecznie siedzę za ścianą słuchając jazzu lub bluesa machając kluczami, i innym pomocnym żelaziwem
..myślę że cały układ to dość prosta konstrukcja ...człowiek na prawdę wiele może jeśli tego na prawdę potrzebuje.............................no a poza tym ..jestem aniołem ..więc jak tu mnie nie kochać ;-) hehe
..a co by było na temat ...............to miłe jak żona -niefachowiec zauważy że kolor szybek w aucie się zmienił a kiera jakoś dużo lżej sie kręci hehe
POZDRAWIAM
PS ..........jutro szybka relacja z "retuszu" klamotów pod maską ...
maerik - 11 Maj 2006, 17:35 Temat postu: Re: ... z innej beczki Dane mi było poznać Cię chłopie jakiś czas temu ale wdząc tutaj, w tym temacie, kwintesencję Twoich działań przy samochodzikach doznałem pozytywnego opadu szczeny!
Tak trzymaj, jesteś mega!
luby- - 11 Maj 2006, 20:07
Cytat: | to miłe jak żona -niefachowiec zauważy że | ...
Pozdro !
Mafios - 12 Maj 2006, 07:27
widac ze swoj czlowiek wszystko ze smakiem i to mi sie podoba oby tak dalej ciekawi mnie jeszcze projekt futro
RKRman - 13 Maj 2006, 08:18
Mafios napisał/a: | ...
oby tak dalej ciekawi mnie jeszcze projekt futro |
Patryczek .....moja miłość do FUTRA jest niekwestionowana ..doglądam tej pani także w nocy .... .hehehehehe
..FUTRO a la DUCH :hahaha:
...oczywiśćie to uczucie platoniczne .....bo do łóżka jej nie zabieram ..jak widać stoi grzecznie w ogródku ....i chlipie że jeszcze nie poskladana po cichutku :lol:.....
.....ostatnio "kompletowałem" wdzianko na to dłubniete 1400i.....efekt to :
..troche cierpliwości , parę warstw i nawet bez polerki by się obyło
....swoją drogą coś chyba ze mną nieteges .... jestem nie ukrywam troszke zadowolony ze swoich niektórych przeróbek ...a nawet czasu nie mam żeby się nimi nacieszyć ......co zrobię , to sprzedaje :-/ ehhh........ale cały czas się pocieszam ....że gdzieś tam jeszcze przede mną MK-3 która będzie zbiorem moich wszystkich "przygód garażowych " , kto wie , może to ta następna która włąsnie do mnie jedzie ...
....i tutaj przepis wg górala na dobrą fieste:
....straśnie ma dobrze jechać :lol: , smacznie, na ciemno ma wyglądać ......i totalnie ma mieć " w wydechu" ...co inne autka myślą na jej temat ..czyli .....RUBTA LUDZISKA CO WAM PASUJE ..TYLKO WTEDY SIE SERDUCHO RADUJE
PS ....nie przesadzam z tą gwarą troszeczkę..
DŻEJKU - 13 Maj 2006, 10:13
Piotrek jak wszedłem na ten topic, nie spodziewałem się że tyle narobiłeś przy essim. kurcze taka przebudowa mimo że stylistycznie "ostrożna" to wymaga niesamowitej ilości pracy,czasu i jakby nie było nakładów finansowych. samochodzik wygląda schludnie, bez rażących i kontrowersyjnych gadżetów, poprostu malineczka.
szkoda że w Polsce tak mało osób docenia wkład pracy w samochód a jego wartość niewiele wzrasta a przecież taka transformacja w RSa, plus doprowadzenie reszty furki do super stanu oraz jej doposażenie w najdrobniejszych szczegółach wymaga tyle pracy!
sam bawie się w takie rzeczy, i tej zimy przy zabawie z moją ceerką nie raz przezywałem chwile zwątpienia, bo na zdjeciu to prosto wygląda a w rzeczywistosci każdy najmniejszy elemnet moze spędzać sen z powiek. Znając Cię zostało zrobione napewno wiele pierdółek których na fotkach nie widać i nawet o nich nie wspomniałeś.
Duży szacunek dla twoich dziewczynek że z tobą wytrzymują ale pewnie wedzą że facet bez hobby jest nudny
chciałbym zobaczyć tą furkę na żywo, bo powiem szczerze że nawet wygląd zewnetrzny nie robi na mnie takiego wrażenia jak stopień dopracowania każdego szczegółu i podejscie do elementów których zwykły smiertelnik prawdopodobnie nawet nie zauważy.
PS:
gleba spoxik, wygar w połysku? tego jeszcze nie widziałem! no i duże uznanie za subtelne poprawienie fabryki a nie diametralną zmianę w pseudopotwora (ja tak nie potrafie, zawsze z tym walcze ale wygrywają wiejskie zapędy typu siatex i plastik )
pozdro i do zobaczenia!
RKRman - 13 Maj 2006, 21:21 Temat postu: heheh ..JQ ..miło cię widzieć po ..sporej przerwie
...a mówiąc dalej o mojej prawdziwej sympatii..bo Patryczek mnie troche zje...chał :lol: hehe...dzisiaj dorobiłem tunel do reszty osprzętu .
....skoro Futro idzie na sprzedaż to nie wszystkie zabawki z XR 1600 w niej zostaną .......o pln-y nie jest łatwo więc extra prezentów robił raczej nie będę ...zostaje troche klamotów z oryginalnego dolotu i elektryki z 1400i :
.....lekko odświeżyłem nowsze butki do Futra :
..to 14-ki RONAL ..dedykowane RS-y do Forda...ogólnie w przyzwoitym stanie ..
zapewne coś jeszcze bym przyszykował ..ale nie ma to jak dobry sąsiad :lol: ...który przyciągnął starą butlę z hydroforu i uprosił mnie żebym na szybko mu coś sklecił ....tak to jest jak się czasem zaprasza znajomych do...garażu ...potem każdemu nagle potrzebny ..kompresor , podnoścnik , zdrowe kobyłki , statywy itd
..wyszło nieco pociesznie ...ale co można zrobić w 3.5 godziny ...
...."tuning ...hydroforni " .. ...pewno LOY mnie zaraz zjedzie ..ale pzrez tą chwilkę ...będziecie mieli ubaw po pachy hihihihihi
...plizzzzz nie patrzcie na wiatraczek nad kompresorem hehehe ....koleś przytaskał jakiegoś dziada który się niemiłosiernie grzał ...a że go przyparło na robotę ...trzeba było tymczasowo zrobić jakieś studzenie......więc tak to jest jak się starych farelek nie wyrzuca hehehe......
co by nie gadać ...podaje to dzaidostwo od 2,5- 4 atmosfer...więc na drobne roboty wystarczy....a jak skończę pracę nad Futrem ..to trzeba będzie to jeszcze jakoś po ludzku ogarnąć ..
maerik - 14 Maj 2006, 11:42 Temat postu: Re: heheh No po prostu nie ma ch**a na mariole
RKRman - 14 Maj 2006, 12:57 Temat postu: Re: heheh
maerik napisał/a: | No po prostu nie ma ch**a na mariole |
...... ....tak to jest jak się czasem na zloty jeździ razem ..przez jakiś czas "chodzą" pewne slogany ...bardziej wtajemniczeni kładą się na glebie i kończą ze śmiechu albo lecą do sypialni po suche bokserki......jak ja teraz ....
PS ..Łukasz ..bez bicia piany - wspólny wypad był SUPER
Laskosz - 14 Maj 2006, 14:50
Te Góral zrobisz mi taki kompresorek :> bo mi potrzeba ( i za ile )
Pozdro 8)
RKRman - 14 Maj 2006, 14:57 Temat postu: kompresorek
Laskosz napisał/a: | Te Góral zrobisz mi taki kompresorek :> bo mi potrzeba ( i za ile )
Pozdro 8) |
...eeeeee Pietruś ..przeca Ty zdolny koleś jesteś ..zakaszesz rękawki i jazda ..dasz Radę ..tylmko najpier poszukaj utrzciwych zabawek co byu to "lego" wyskładać i po tem co 2 dni nie naprawiać
..szybko podliczająć ..jeśli wszystko musisz kkupić ...to ja optuje za kwotą 600-800 zł żeby to maiło "ręce i kółka " ....podaje kwotę za model bez extra TUNINGU ...bo czerwony wąż do acetylenu kosztuje troszke więcej ...alusy od gokarda też
WooYownik - 14 Maj 2006, 14:58
No jak dla mnie escort pieknie wyglada ... jest tak jak trzeba Tak jakos kusi swoim wygladem ze az chce sie wsiasc i przejechac nim
Pozdrawiam
Fordon - 14 Maj 2006, 16:37
Esiek... na pewno jest to auto nie do poznania wzgledem bylo a jest... do tego cala precyzja i uczucie wlozone przy pracy... sa ogromne... ja moge sie tylko domyslac jak wszystko wygladalo na poczatku a teraz hmmm... az ciezko caly naklad pracy opisac...
Futro... maly dzuszek ktory ma na sobie sporo czerwieni meksykanckiej... i powoli zaczyna nabierac mocy nie tylko pod maska ale i pod wzgledem wygladu... ciekawi mnie jak bedzie Fiesta wygladac po ukonczeniu...
Pozdrawiam
kratek - 14 Maj 2006, 19:09
Wielkie Piotrze za ogrom pracy włożony w autko poza to bardzo mi sie podoba - bez zbednych i dokladanych bez sensu udziwnień... Zycze powodzenia przy doskonaleniu auta i tak jak większość - takze czekam na wiecej fotek
Pozdrawiam
mellow - 14 Maj 2006, 20:00
Dzieki Piotrze za podeslanie linku... ostatnio bylem tak zajety ze nie mialem czasu przegladac forum.
Gratuluje wspanialego auta i prac nad nim, widze ze coraz wiecej klubowiczoe przesiada sie do Essiego - chyba to i dobrze bo przyjemne to auto w uzytkowaniu.
Nad moja padlina nie poczynilem zadnych zmian, odrazu po kupnie wyjechalem, a Escort spadl na rece matki. Jak dobrze pojdzie to po wakacjach sprawie sobie wersje Cabrio w budzie mk7.
Dolacze do grupy pokazujacych swoje Escorty i przedastawie mojego mk7:
Rasta - 14 Maj 2006, 21:57
Jak dla mnie REWELACJA . Ja mam dwie lewe ręce więc tym bardziej jestem pełen podziwu, że wszystko sam robisz. Oby tak dale i żeby kaska na wszystko się znalazła no i żeby zrozumienie od strony kobiecej było
RKRman - 15 Maj 2006, 10:30 Temat postu: przeróbki Eśka C.D> CZE
Dziękuję za wszystkie miłe słowa - taka informacja zwrotna jest dla mnie bardzo ważna – wiem że nie marnuję swojego czasu bo coś konstruktywnego powstaje wg. Was .....to naprawdę miłe ..
dzisiaj ostatnia odsłona prac z Eśkiem.....
..kupując go w zasadzie od razu wiedziałem jak powinien u mnie docelowo wyglądać .....”biała perła” na rolkach była pierwszym strzałem ...martwiło mnie tylko że jedyny taki akcent na aucie może nieco stylistycznie „wyrczeć „ ...więc ...skoro musiałem przerabiać całe zamieszanie z przygotowaniem i malowaniem metalu na kołach ....porwałem się na „wizaż” komory silnika co by rolkom nie było smutno błeeeehehhehehe
tutaj bardzo dziękuje mojej żonie ....mocno się przyczyniła do tego że prawie 2 całe dni spędziłem w garażu na szlifowaniu , czyszczeniu , odtłuszczaniu , gruntowaniu..itd..........co tu gadać – czasem kobiety są nie do wytrzymania ...więc ..muszą mieć czas na „wystudzenie” swoich foch...
..ołtarzyk górala ..do którego się modliłem przez 3 doby hehe
..nie ukrywam ..miałem trochę wygody ponieważ zapożyczyłem potrzebne do przeróbki elementy z drugiego zetykacza który stoi w garażu....(.wygody ..znaczy się rozumu żeby najpierw się w takiego dawcę zaopatrzeć hehe )
...podmieniłem także przepustnice , osłonę paska rozrządu i z czego jestem najbardziej zadowolony – kolektor ssący ...........nie ukrywam z nim miałem najwięcej roboty ( spolerowanie brzydkich fabrycznych szwów ,wygładzenie chropowatej powierzchni
...jedyny element jaki mi sprawił trochę kłopotu to „nos” dostarczający tlen do przepustnicy i kolektora.......oryginalny jest z gównianego ,szorstkiego tworzywa które nie wiedzieć po co zaopatrzono w naklejeczki i inne niepotrzebne przetłoczenia więc trochę trzeba było nad nim popracować a drugiego na podmianę nie maiłem więc żeby Esiek cały czas jeździł ...prace musiałem kilka razy przerywać i dzielić na etapy...
to co się już wysuszyło :
...jak widać na fotkach wszystkie metalowe elementy silnika malowałem w tym samym czasie co rolki ( opis kolejnych czynność przy malowaniu metalu zamieściłem wyżej jak opisywałem reanimację alusów ) , tempo było szybkie bo auto miało być gotowe na ZG......proza życia spowodowała że Esiek został w domu ubrany tylko w gotowe rolki , silnikowe zabawki założyłem wczoraj ..( plizzzzzzzz tylko bez umoralniania że to niedziela ....ble ble ble robota należało do „cichych” więc kompresor, pneumat czy szlifierka nikomu nie przeszkadzała w świętowaniu .....potraktowałem to jako „odświętne wdzianko „ dla tego zacnego staruszka - codziennie się przekonuje że zasłużył na odrobinę czułości
..przygotowania do "face-liftingu" .. :lol:
przy okazji sprawdziłem jak wyglądają wałki ( Castrol wg mnie to dobry olej hehe i półsyntetyk 10w40 tej firmy na pewno nie przeszkadza mojemu ziutkowi ! )
podmiana kolektora :
a potem po kolei ubieranie wszystkich klamotów
efekt to coś takiego :
....czy jest na sali ktoś kto spotkał się z ofertą kabli wys.napięcia do Ziutków w barwach bardzo jasnych ................ ...bo te oryginały są całkiem sprawne więc jeszcze chwilkę na nich będę pomykał...ale ....zawsze może nastąpić wymiana na ...czarne ( hehehe czarne i czerwone są podobno "najszybsze " błeeeehehhehe)
...tak więc na chwilę obecną mój roboczy czarnuch którego przewrotnie tak nazwałem jest w zasadzie gotowy i musi teraz ustąpić pola FUTURZE która wykazała i tak masę cierpliwości hehe
na koniec mała uwaga : pozytywne jest to że w trakcie robót przekonałem się że nie jestem tylko dewiantem auto-moto hehe ...robiąc dokumentację foto strzeliłem trochę „widoczków „ a ten szczególnie utkwił mi w głowie ( dlaczego ..? ....sam nie wiem ...ale tak czuję ..hihi )
...nie ukrywam ....miło jest łączyć swoje pasje...
...wytrwałym którzy wytrzymali moje marudzenie do tego momentu dziękuję
jeśli kogoś pozytywnie nakręciłem lub czegoś być może nauczyłem – to bardzo się cieszę - m.in. po to mamy nasze Forum
małe zestawienie końcowe:
POZDRAWIAM ;-) i....Hej od górala
straaaaaaaaaaaaaaaśnie dobre piwo hehe
PS...przy okazji polecam podmianę przepustnicy z wersji mocniejszej łącznie z kompem ....na słabszym sterowniku jest odczuwalne lekkie stłumienie i „przytrzymanie” na malutki moment zanim nie wychylimy przepustnicy z dolnego położenia .........potem jest już .....ciekawiej hehehe
Szopica - 15 Maj 2006, 11:17
Człowieku! Ty powinienes mieć swój program w TVN TURBO hehehehe oki
Ja wiem, ze pewnie chłopacy z FKP wiedzą dokładnie co przedstawiaja te foty,
ale taka relacja, opis poszczególnych elementów,
co jest co i do czego oraz w jakiej kolejności hehehe, to nawet Szop zrozumiał
(który to ma ciężką głowę do tych wszystkich części auta )
Pozdro....
P.S. A piwo bezalkoholowe rozumiem ?
Laskosz - 15 Maj 2006, 12:49
Ale masz studio malarskie w garażu i jeszcze moje piwko popijasz greenpeace a teraz idź grzecznie do kościoła albo wyczaruj coś cobyśmy się w sobote spotkali
lukesk - 15 Maj 2006, 13:11
Byłem u Piotra zaraz po tym jak wrócił z ZG. widziałem na żywo. robótka dokładna i z sercem ... ech żebym ja miał dostęp do garażu...
PumaRST - 15 Maj 2006, 13:23
Highlander tak sobie czytam i oglądam i dochodze coraz bardziej do wniosku, że jesteś zdrowo zakręcony
jaczylibodzio - 15 Maj 2006, 13:25
Mam coraz wieksza ochote zajac sie pierwsze samym silnikiem a nie wnetrzem auta
Kawal dobrej roboty i efekt sliczny
Bodo - 15 Maj 2006, 16:25
Witaj Piotrze.
Nie mam w ogóle czasu, ale zerknołem na Twój temacik i muszę odpisać.
Naaaaprawde kawał dobrej roboty. Pięknie. Silnik z chęcią bym sobie od Ciebie pozyczył i wsadził do mojego futra. Bardzo miły.
Ogólnie sam coraz bardziej myśle nad pozbyciem się FFF i zakupie czegoś większego (FE), szczególnie jak przed weekendem majowym pękła mi linka sprzęgła banghead . Miałem wtedy ochote zepchnąc go do Wisły i kill sobie w łeb, ale nie miałem już siły. Siły to w ogóle nie mam do samochodu, tak więc co raz bardziej popada on w stan godny opłakiwania.
Ale dobrze że są tacy ludzie jak TY, którzy Kochają tak swoje samochody, że wygospodarują dla nich kawałek życia i przegródke w portfelu.
Powodzenia i Pozdrawiam.
Żółwik Tuptuś - 15 Maj 2006, 22:28
Dla mnie bomba
ps : ehh weź chłopie zostaw te plastiki i zacznij w ten sposób chociażby mk2 odrestaurowywać ( jakbyś z tego eśka silnik wydłubał i go zaszczepił w mk2 to by był prawidziwy wypasss )
lukesk - 15 Maj 2006, 22:40
co tu gadać Piotr jest perfekcjonista , nawet szwy na żeliwnym odlewie pousuwał. masa cierpliwości jego i Anety
no i już dosyć wazeliny bo facet usiądzie na laurach a tu już drugi zetec czeka... na (...)
:-D
maerik - 15 Maj 2006, 23:32
lukesk napisał/a: |
no i już dosyć wazeliny bo facet usiądzie na laurach a tu już drugi zetec czeka... na (...)
|
E tam, chlopak sie rozkreci to obskoczy jeszcze kilka fiestek przy okazji
herrkam - 31 Maj 2006, 13:56
Dla mnie cienko nie ma klatki kubłów chlapaczy białych i reklam SCHNUG
poza tym
odyniec - 31 Maj 2006, 19:42
Bodo napisał/a: | szczególnie jak przed weekendem majowym pękła mi linka sprzęgła banghead . Miałem wtedy ochote zepchnąc go do Wisły i kill sobie w łeb, ale nie miałem już siły. Siły to w ogóle nie mam do samochodu, tak więc co raz bardziej popada on w stan godny opłakiwania.
|
eee znam bol z linka sprzegla.... prawie 15km jechalem z predkoscia 15-20kmph... wbilem jedynke, odpalalem i jechalem... ajjj
futerko masz bardzo fajne, wiec fajnie by bylo jak by zostalo w dobrych rekach....
LOY - 11 Lip 2006, 09:56 Temat postu: esiek
Kod: | temat zamykam - idzie do przygotowania "w pigułce" |
|
|