Forum FiestaKlubPolska -

Przed zakupem - tarcze hamulcowe

Puff - 14 Lip 2014, 17:37
Temat postu: Tarcze i klocki do RS2k
Jak w temacie - potrzebuję nowych, porządnych tarcz i klocków jak do RS-a. Jeśli ktoś posiada dojście do dobrego źródła, to proszę o info. Nie mam jeszcze sprecyzowanego rodzaju (standard/sport). Zasadniczo jeśli miałyby być sporty, to też nie takie, żeby mi klocki po 10'000km zeżarło ;)
blood_brother - 14 Lip 2014, 22:34

tommirs załatwił mi swego czasu tarcze Brembo, Ferodo DS2500 i płyn Ferodo Racing do tego w całkiem ok pieniążkach. Chwilę trzeba było czekać, bo chyba szło bezpośrednio od producenta, ale jeżdżą i dają rade, a klocki mają 10k+ i jeszcze trochę mięska na nich jest :)
Puff - 14 Lip 2014, 22:43

blood_brother - nie wiem jak Twoje Brembo, ale ja raz miałem Brembo Max i po trochę ponad 10k tarcze nadawały się do utylizacji :( Rowków już nie było, a na samej tarczy były pęknięcia - jak dla mnie dyskwalifikacja. Póki mnie ktoś (może Ty?) nie wyleczy z syndromu "Brembo jest do bani", to wolałbym coś innego.

Te klocki Ferodo to odpowiednik Red Stuffów z EBC?

Jak jest z pyleniem na takim zestawie? Czy po parudziesięciu km felgi nie wyglądają jakbyś przejechał przez skład węgla?

blood_brother - 14 Lip 2014, 23:14

Szczerze mówiąc, to same tarcze przejechały u mnie może 3k, bo je na własne życzenie zwichrowałem. Ale to były zwykłe brembo, nie jakieś wynalazki, aczkolwiek teraz mam jakieś nołnejmy, bo nic innego nie było na już i hamują podobnie :)
Co do klocków, nie wiem jak ma się to do EBC, ale u Ferodo to najwyższa półka z homologacją drogową. Jeśli chodzi o pylenie to tragedii nie ma, ale zauważalnie pylą. Jeśli jesteś pedantem to raczej szukaj czegoś innego, a jeśli przejechanie raz na tydzień/dwa czymś innym niż myjka samoobsługowa, nie jest dla Ciebie strasznym wysiłkiem, to powinieneś być zadowolony :)
Zresztą hamulce mają zatrzymywać auto, a nie dbać o czystość felg :P

EDIT:

Jeszcze o "brembo jest do bani" to z doświadczenia wiem, że brembo brembo nie równe. Produkcja niemiecka jest dużo lepsza jakościowo, niż hiszpańska, czy gdzie oni tam jeszcze robią.

Qzyn - 15 Lip 2014, 08:03

Pufcio napisał/a:
Te klocki Ferodo to odpowiednik Red Stuffów z EBC?

EBC to tuningowki a ferrodo sa do sportu.

Dodatkowo jak klocki maja byc dobre to beda brudzic i sie szybciej zuzyja, niema bata.

Jak na razie to tak troche idziesz w strone: chce dobre a nawet zajebiste, do tego zeby dlugo wytrzymalo, zeby nie brudzilo i si enie pogielo i nie wiem co jeszcsze. Myslalem ze akurat Ty najlepiej wiesz ze takie rzeczy to tylko w erze :rotfl:

Tarcze brembo pogniesz jak kazde inne jesli je przegrzejesz w nieprzyjaznych dla nich warunkach. Tu niema mocnych, poki nie dasz za nie 2 tysiecy zlotych. Niektore wytrzymaja wiecej inne mniej. DLatego ja zawsze tarcze wolalem kupowac tansze nastawiajac sie na ich regularna wymiane.
Obecnie testuje w aucie na codzien tarcze Hart a do fiesty na krotkie sprinty kupilem Hart sport.

Klocki albo seria, np jakies TRW albo dobre (ferrodo). Im lepsze tym bardziej beda brudzily, Twoj wybor :) Jesli bym bral sportowe klocki uzyteczne tez na codzien to nie Ferrodo DS 2500 ale Ferrodo DS Performance, stopien nizej a spokojnie wytrzymuja i hamuja od poczatku - to jest odpowiednik niegdysiejszych DS2000.
Jesli ma byc tanio to bierz cokolwiek :) )))) Ja kupilem testowo do hondy klocki Hart sport za smieszne pieniadze i na codzien spokojnie wystarczaja.

Puff - 15 Lip 2014, 09:27

blood_brother napisał/a:
Jeśli jesteś pedantem to raczej szukaj czegoś innego, a jeśli przejechanie raz na tydzień/dwa czymś innym niż myjka samoobsługowa, nie jest dla Ciebie strasznym wysiłkiem, to powinieneś być zadowolony :)

Mam czarne felgi, na których widać wszystko, więc nie boli mnie to szczególnie (inaczej musiałbym sobie w łeb strzelić :P ). Pytałem bardziej z ciekawości, bo jeśli pylą, to z automatu znaczy, że są (czasem >za<) szybko zjadane :)

blood_brother napisał/a:
Jeszcze o "brembo jest do bani" to z doświadczenia wiem, że brembo brembo nie równe. Produkcja niemiecka jest dużo lepsza jakościowo, niż hiszpańska, czy gdzie oni tam jeszcze robią.

Czyli jednak. Specjalnie przebierać/wybierać, żeby dostać te zza Odry... to już wolę wziąć coś innego :)

Qzyn napisał/a:
Jak na razie to tak troche idziesz w strone: chce dobre a nawet zajebiste, do tego zeby dlugo wytrzymalo, zeby nie brudzilo i si enie pogielo i nie wiem co jeszcsze. Myslalem ze akurat Ty najlepiej wiesz ze takie rzeczy to tylko w erze :rotfl:

Oj no wiem, wiem, że nie da się wszystkiego mieć naraz ;) Pylenie, jak wyżej napisałem w odpowiedzi, mnie tak nie boli. Nie chciałbym jednak wymieniać klocków 2 razy w sezonie (nie jeżdżę tym w rajdach, więc wolałbym ciut słabsze hamowanie, ale klocki na 20-30 tysięcy). Normalne wytrzymały u mnie jakoś 40-50k, więc połowa z tego byłaby ok, ale 10k to już trochę za mało...

Także priorytety (w tej kolejności) są takie:
-mają wytrzymać 20-30k
-mają fajnie hamować

260mm jak na moje potrzeby są wystarczające, auto ze 180-0 hamuje jakby ktoś do haka zapiął linę z bungie, więc nie potrzebuję 2x lepszych hamulców, na pewno jednak nie chcę gorszych.

W temacie tarcz problem przebiegu to rzecz odległa, więc tutaj liczę na to, że się nie pogną w ciągu pierwszych paru tygodni - to jest zmorą moich obecnych tarcz no-name.

Qzyn napisał/a:
Jesli bym bral sportowe klocki uzyteczne tez na codzien to nie Ferrodo DS 2500 ale Ferrodo DS Performance, stopien nizej a spokojnie wytrzymuja i hamuja od poczatku - to jest odpowiednik niegdysiejszych DS2000.

Blood_brother zaleca 2500, Ty 2000. Czy różnica w zużyciu jest aż tak duża, że warto brać te "standardowe", bo "sporty" wytrzymują 5 minut?

Qzyn napisał/a:
Jesli ma byc tanio to bierz cokolwiek :) )))) Ja kupilem testowo do hondy klocki Hart sport za smieszne pieniadze i na codzien spokojnie wystarczaja.

Budżet to max 500-600zł. O ile zdarzało mi się kupować wycieraczki ze średniej półki, to na hamulcach nigdy nie oszczędzałem i nie zamierzam oszczędzać, zwłaszcza że nie jeżdżę jak "niedzielniak" :)

zwardek - 15 Lip 2014, 10:40

w Sporcie 258mm miałem Mikody - raz nacinane i wiercone (GT), raz tylko wentylowane (bo znalazłem w super cenie) i mogę szczerze polecić. W tej cenie są bardzo dobrą propozycją. Miałem do tego klocki TRW i wydawało mi się, że były trochę za twarde, sporo pyliły (chociaż miałem białą felgę), ale jakby trochę za szybko zjadły tarczę.
Dodatkowo miałem płyn 5.1 ferodo i później dołożyłem oplot stalowy Goodridge.

Qzyn - 15 Lip 2014, 11:33



Tarcze 190, klocki 85 - to ceny do mk5 sport. Na tarczach jezdza chlopaki w sprintach i Daras tez mial i chwalil. Klocki to swiezynka ale mam je w cywilnej hondzie ktora jezdze i hamuja bardzo fajnie. Nie wiem ile wytrzymaja ale cena jest dobra :)

Po prostu jak mialem kupic cos tanszego to zamiast chinczyka wole polaka :)

Puff - 15 Lip 2014, 12:25

Tylko piszecie o 258, a dostępność części do 260 jest dużo, dużo gorsza niestety :( To w końcu hamulce do Esioka, którego przestali tłuc 20 lat temu...
Qzyn - 15 Lip 2014, 12:42

To bier Ferrodo premier i tarcze trw i heja, nie wnikaj az tak ;)
Puff - 15 Lip 2014, 13:14

Qzyn - rzecz w tym, że w lokalnych sklepach rozkładają ręce, dlatego stworzyłem ten temat w pierwszej kolejności :D Intercarsy, itd. nie mają, tylko jakieśe gzotyczne nazwy, które pierwszy raz słyszę :P

Rzucę jeszcze w temacie - ktoś coś słyszał o tarczach na KJS-y od Rotingera? Cuda-wianki, bo nacinane i nawiercane, robione na zamówienie.

Qzyn - 15 Lip 2014, 13:57

Czekaj, zapytam u mojego goscia. Podaj mi dokladnie co to za zacisk? Jaki model auta i rok bo ja sie w tym gubie :) Najlepiej jakis numer katalogowy tarczy lub klocka dla przykladu
Puff - 15 Lip 2014, 14:41

Zacisk z Escorta RS 2000. Roczniki różnie podają, raz 1990-2000, raz 91-95.

Numer katalogowy (na 90%, bo pewności nie mam)
tarcza - Ferodo DDF423
klocek - ATE 13.0460-7040.2

Mogę sprawdzić numery FINIS dla Esioka RS2k jak będę miał dostęp do Microcata.

blood_brother - 15 Lip 2014, 20:22

Jeżeli masz budżet 500-600zł na całość, to DS2500 odpadają, bo zostanie Ci co najwyżej na piwo, a nie na komplet tarcz :) Ja płaciłem 500zł ze sporym ogonkiem, nie pamiętam dokładnie w tej chwili.
Puff - 15 Lip 2014, 21:55

blood_brother - qle skąd Wy ceny bierzecie? jak patrzę po allegro, to jasne, że są klocuchy za 1500, ale to do Imprezy... do takiego Galaxy (a tam są przecież większe tarcze niż 260mm), to są circa 300zł... Powinno więc być mniej - chyba, że coś mi umyka?
blood_brother - 15 Lip 2014, 22:40

Znalazłem na allegro DS2500 do Galaxy za 400zł :P Nie wiem z czego wynika taka cena, ale nie podejrzewam, że tommirs mnie naciągnął.
Cena z jakiegoś niemieckiego sklepu który ma je na stanie to 126 euro. Gdzieś indziej mignęło mi 140 funtów.
http://www.nh-tuning.de/B...ucscm7kgft1e6c3

No i z samą dostępnością tych klocków nie jest za różowo.
Jeśli dalej interesują Cię DS2500, numerek którego szukasz to FCP276.

Puff - 15 Lip 2014, 22:59

blood_brother - http://www.rallyshop.it/i...oducts_id=26686

Tu i 3000 są za dopłatą 70 złociszy :cojest:

Drogie to jak cholera... nie wiem czy będę taką kasę w hamulce pakował, niemniej ciekawość spokoju mi nie daje - jakie tarcze trzeba do takich klocków brać, żeby to grało ze sobą i klocek tarczy nie zjadł?

darek4488 - 16 Lip 2014, 00:09

Mam w Escorcie zaciski od RS2000 i zauważyłem, że w katalogach jest spory bałagan, więc z własnego doświadczenia podaję, że do zacisków przednich RS na tarcze 260mm pasują klocki:
Ferodo FCP276 (włączając FCP276H oraz FCP276R) H to jest DS2500, R to DS3000
EBC DP605/2 (greenstuff to DP2605/2) cyfra z przodu oznacza mieszankę: 2-greenstuff, 3-redstuff, 5-yellowstuff, 5-bluestuff

EBC zamawiam w http://ebc24.pl
Ferodo zamawiam w http://www.ferodoracing.pl
Obaj dystrybutorzy to firmy małe i kontakt to raczej bezpośrednio telefoniczny i mailowy

Za DS2500 zapłaciłem ostatnio 410zł i czekałem miesiąc. Greenstuff jest w sumie spoko, ale ja je spaliłem na chrupki brąz.

Bym zapomniał dodać: Brembo to kupa. Nie kupować.

Puff - 16 Lip 2014, 00:43

darek4488 - dzięki Ci wielkie Majster :) Powiedz mi jeszcze w takim razie jakich tarcz do tego używasz?
darek4488 - 16 Lip 2014, 08:37

Obecnie latam na tarczach EBC Turbo Groove i bardzo je sobie chwalę. Moje pierwsze tarcze, które dobrze znoszą rozgrzewanie i chłodzenie w strugach wody. Zawsze miałem taki problem, że jak trochę mocniej depnąłem po kałużach to tarcze się wyginały, a później przy hamowaniu biło mi na kierownicy.

Używając ich w połączeniu z klockiem Ferodo DS2500 zauważyłem, że przy pewnej temperaturze i prędkości trochę sobie potrafią zapiszczeć. Najczęściej po rozgrzaniu hamulców, przy prędkościach tuż przed samym zatrzymaniem się wydają z siebie taki wysoki ton. Z samej wydajności jestem bardzo zadowolony, bo można heble powtarzalnie katować i wydaje im się to nie przeszkadzać. Co ważne klocki zimne zachowują się zupełnie jak seria i pierwsze hamowanie jest pewne, ale tutaj małe zastrzeżenie, bo podczas docierania skuteczność hamowania była słaba, a z samym dotarciem zeszło mi między 800, a 1000km jazdy w mieście. Najwidoczniej klocek jest twardy i mija trochę czasu nim będzie używana cała jego powierzchnia. Jeśli chodzi o pylenie to klocek zupełnie w normie.

Zestawik polecam i pewnie kupię go kiedyś znowu, więc jak Cię stać to bierz. A jak Cię nie stać to weź zielone EBC i jakąś seryjną gładką tarczę i też będziesz zadowolony.

Puff - 16 Lip 2014, 23:32

W sumie stoję w rozkroku teraz. Albo Turbo Groove/Ultimaxy i do tego DS2500 albo gładkie i do tego DS2000. W pierwszym przypadku 664zł za tarcze i ok. 320 za klocki. W drugim z kolei 408zł i 232zł - więc prawie w cenie tarcz mam tarcze i klocki, minimalnie wychodząc poza budżet. Tutaj mam 50% więcej i praktycznie ocieram się o tysiak, a że będę wymieniał przewody i piasty na nowe, to całość wyszłaby mnie dużo za dużo. Chyba jednak, zdroworozsądkowo, wezmę wariant "lekko sportowy" zamiast "rajdowego" :)

Dzięki jeszcze raz za doradzenie :)

Qzyn - 17 Lip 2014, 07:31

Nie ma sprawy i tak kupe kasy wydajesz, ja nie kupilem nigdy drozszych tarcz niz 120/szt do rajdowki a klockow do cywila to chyba podobnie (Ferrodo premiery byly zawsze az nadto). Takze owocnego zakupu i uzytkowania zycze :)
zwardek - 17 Lip 2014, 10:45

Mikody GT masz za 300zł/komplet + dobry klocek ~110 zł.
Więc zostaje lekko 200 zł w porównaniu do tej tańszej opcji, a to już połowa sumy na oplot, jeśli takowy planujesz :ok:

Qzyn - 17 Lip 2014, 11:43

Dobry plan - ja bym szedl ta droga , taka mikoda i ferrodo premier, hart sport, nie wiem ile ebc green
Puff - 17 Lip 2014, 23:57

No to gładkie EBC zamówione, do tego (jednak) zdecydowałem się na DS2500. Mam pewne wątpliwości, ale jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B...

Na części trzeba czekać długo, bo ściągane są zza granicy. Do tego mam obawy, że mogą zapiszczeć, ale już czytałem różne porady i radzą nakłaść smaru miedziowego i nieco spiłować ranty klocków pod kątem, żeby uniknąć wrednego pisku.

Przewody już mam, piasty z łożyskami będę miał na dniach, więc liczę, że jak otrzymam resztę, to po akcji serwisowej hamulce nie będą wymagały dotykania przez minimum dwa lata :)

blood_brother - 18 Lip 2014, 01:26

U mnie klocki nie piszczą :)
Puff - 18 Lip 2014, 15:18

blood_brother - żeby uściślić, mowa była o delikatnych dohamowaniach przed samym zatrzymaniem (np. dojazd do świateł) :)
blood_brother - 18 Lip 2014, 16:02

Domyśliłem się o jakich okolicznościach mówisz i podtrzymuje swoje zdanie, że nic u mnie nie piszczy :)
Puff - 19 Lip 2014, 09:27

Super, dobrze wiedzieć :)

ps. pozwoliłem sobie w ramach samowolki przenieść temat do "przed zakupem", bo się lekko wykoleił :) może kolejnemu amatorowi wymiany hamulców na te z RS2000 się przyda :)

p1nky - 23 Lip 2014, 12:44
Temat postu: tarcze hamulcowe
Witam, jakie tarcze hamulcowe polecacie, ktoś miał do czynienia z firmą delphi? Można je spokojnie brać, czy lepiej trafić w coś droższego, czy wtedy płaci się tylko za firmę? Pozdrawiam
TSRules - 23 Lip 2014, 17:06

delphi szału nie robią, ale zasadniczo wszystko rozbija sie o cenę, oryginalne tarcze kosztują jakieś 150zł\szt. a nie sądzę, że te delphi są znacząco tańsze, więc do normalnej jazdy brałbym oryginały
Puff - 23 Lip 2014, 18:51

Na pewno unikaj Boscha w temacie tarcz. To g***o straszliwe, zwłaszcza w segmencie <250zł/sztukę.
Markz - 23 Lip 2014, 20:32

ja mam u siebie tarcze brembo 120zł szt. (fiesta mk6), myśle ze do mk7 będzie w podobnej cenie
p1nky - 23 Lip 2014, 23:36

p1nky napisał/a:
ja mam u siebie tarcze brembo 120zł szt. (fiesta mk6), myśle ze do mk7 będzie w podobnej cenie
brembo gosc mi chyba mowil z tego co pamietam 150zl/sztuka, dobrze sie sprawuja?

Cytat:
delphi szału nie robią, ale zasadniczo wszystko rozbija sie o cenę, oryginalne tarcze kosztują jakieś 150zł\szt. a nie sądzę, że te delphi są znacząco tańsze, więc do normalnej jazdy brałbym oryginały

delphi 120zł/sztuka wychodzi

Cytat:
Na pewno unikaj Boscha w temacie tarcz. To g***o straszliwe, zwłaszcza w segmencie <250zł/sztukę.

no gosc mial bosha 170zl, dobrze wiedziec ze gowno :)

Mariox003 - 23 Lip 2014, 23:51

Ja osobiście jeżdżąc w firmowym aucie chwalę tarcze Textar-a, a i klienci zadowoleni, w dodatku są stosunkowo tanie
TSRules - 24 Lip 2014, 12:46

p1nky napisał/a:
delphi 120zł/sztuka wychodzi


no widzisz, czy te 60zł na komplecie w skali kilku lat użytkowania tarcz jest warte oszczędzania ? ja bym brał fordowskie i wsio

Iwan - 6 Sie 2014, 15:14

ATE, TRW... to z czym miałem przede wszsytkim do czynienia. Jest ok.
Jarecki - 7 Sie 2014, 00:18

ATE mogę polecić, w szczególności nacinane.
scorpion69 - 9 Sie 2014, 13:58

Jarecki napisał/a:
ATE mogę polecić, w szczególności nacinane.

ja ostatnio założyłem TRW i wolę wcześniejsze Brembo -te TRW to zjechane były mocno po przebiegu zaledwie 30.000 km :tyłek:

szynszyl - 11 Sie 2014, 10:58

TRW fakt.. ścierają się. teraz w nissanie 3 komplet a roczne przebiegi nie takie wielkie. ale cena i jakoś bardzo dpbra

textar to jest to :)

Majkelo1920 - 11 Sie 2014, 15:07
Temat postu: [MK3] Tarcze Hart Sport z klockami
Piszcie co o tym sądzicie moje tarcze się zwichrowały więc czas na zakup nowych.
szynszyl - 11 Sie 2014, 16:01

do tej fiesty 1.1? to te nawierty jakie chcesz, to chyba dla wyglądu? ta kasa to strasznie naciągane wypasione hamulce. naprawde wolałbym tyle samo kasy dać na sprawdzone ATE, TRW czy coś podobnego.

p.s. TRW , 555, czyli takie 3 literówki to Japonia i na to wydałbym kasę

BuMeL - 11 Sie 2014, 16:55

Przede wszystkim seryjnie w 1.1 szły tarcze lite i pod wentylowane trzeba zmieniać zaciski.
Majkelo1920 - 11 Sie 2014, 21:27

za tarcze życzą sobie 70 zł nie ma majątku + klocki, powiedzieli że pasują do fiesty 1.1 chodź powinny być lite.
luki - 11 Sie 2014, 22:34

polecam firmę Girling, a w opakowaniu girlinga czeka niespodzianka: TRW ;)
Qzyn - 12 Sie 2014, 10:03

Hej. Pewnie przedmowcy maja znacznie wiecej doswiadczenia z tymi hamulcami wiec nie bierz tego shitu.
Ja od siebie powiem tylko tyle ze na klockach hart sport jezdze od jakichs 2 tysiecy kilometrow i do auta na codzien jestem z nich calkiem zadowolony, dlatego kupilem taki zestaw o jakim piszesz do swojej rajdowki. NIestety jeszcze nie wyjechala takze o tarczach moge napisac tylko tyle ze 2 kolegow ma je w aukach uzywanych do imprez amatorksich i wg ich opinni daja sobie calkiem dbrze rade.
Nie wybrazam sobie wiec zebys w 1.1 mogl z nich nie byc zadowolony.
Jednak powtarzam ß klocki przetestowalem sam, tarcze to opinia znajomych wiec nie potwierdzona przeze mnie na razie

BuMeL - 12 Sie 2014, 10:12

Mnie też się dobrze na nich jeździło, poczekamy na opinię nowego nabywcy.
Majkelo1920 - 12 Sie 2014, 17:52

To tarcz nie bedzie klockow tez bo po wyczyszczeniu piast bicia nie ma dobije te co mam bo sa prawie nowki, ale jak sie skoncza to te harty kupie i napisze
szynszyl - 13 Sie 2014, 19:59

Qzyn, no nie wiem.. znajomy mechanik co ogarnia mi asterixa, to kupuje różne wynalazki bo mówi, że po dobrym użynaniu i tak to wczesniej czy później wymienia. ale może ma fantazję i darmową siłę roboczą.
jakoś nie mam przekonania do wypaśnych tarcz za cenę papieru toaletowego, tylko ja się nie znam

Qzyn - 13 Sie 2014, 20:45

A kto powiedzial ze te tarcze sa wypasne? Ja napisalem ze do fiesty 1,1 cywilnejmozna spokojnie brac. Ja mam klocki w cywilnej hondzie i jestem zadowolony wiec popieram wypowiedz wlasnym doswiadczeniem.
Tak jak napisalem - w codziennym uzytkowaniu daja rade i tylko tyle.
Co do spritnow opinie wydam jak sam pojezdze cos festa. Pamietac nalezy ze sprinty to max 2km na seryjnej oponie, zaloze sie ze jakby zalozyc porzadnego slicka, dogrzac to tarcze i klocki splona po 5 km oesowych i tu wychodzi relacja jakosc cena.
Sam kiedys kupowalem brembo i ATE a rezultat byl ten sam - w codziennym uzytkowaniu spoko, jak przepalowalem to byly do wymiany. DLatego tylko do auta ktore ma 55 koni polecam Harty bo sa tansze a nie bo sa nacinane i wypasne ;)

BuMeL - 14 Sie 2014, 12:26

szynszyl napisał/a:
TRW fakt.. ścierają się.


Jak ma hamować to musi się ścierać.

szynszyl - 14 Sie 2014, 14:29

BuMeL napisał/a:
Jak ma hamować to musi się ścierać.
ha ha.. kashiyamy to sa miekkie. textar twarde jak pamiętam, TRW to pośrodku jakoś
MisiekT - 2 Sty 2015, 17:21
Temat postu: Hamulce przednie - jakie tarcze i klocki?
Jako, że właśnie dojeżdzam fabryczne tarcze (100tys.), pora poszukać następców.

Standardowo moge wrzucic po prostu Motorcrafta za ~450zl za komplet z klockami.
W tej cenie bedzie tez EBC, Brembo i wszystkie inne "standardowe" - nacinania i inne cuda mnie nie interesuja, co najwyzej chetnie przygarnalbym tarcze z powloka antykorozyjna.

Ale moze ktos sprawdził inną opcję?

Puff - 2 Sty 2015, 22:26

W przyszłym tygodniu będę zmieniał swój zestaw na tarcze EBC (gładkie, też nie pchałem się w nacinane ani nawiercane) i do tego klocki Ferodo na mieszance DS2500. Jeśli Ci się nie pali, to mogę Ci pod koniec przyszłego tygodnia napisać jakie mam wrażenia. W końcu hamulce to hamulce, rzecz "międzyrasowa".
MisiekT - 2 Sty 2015, 23:01

pewnie wytrzymam, tylko niestety DS'ów do MK7 nadal nie ma :sad:
a to chyba jedyne klocki, ktore mozna nazwac lepsiejsza seria - bez duzego kompromisu trwalosci czy halasu

Puff - 2 Sty 2015, 23:28

MisiekT - do RS2000 też nie dostaniesz takich klocków. Dzwoniłem do dystrybutora na Polskę, a on kombinował je z Włoch, gdzie były robione na zamówienie - 1,5 miesiąca (albo więcej, nie pamiętam) czekałem, żeby przyszły :)
MisiekT - 2 Sty 2015, 23:48

hehe, to juz szybciej byloby zrobic swap na 300mm i normalne heble z ST170 :)
zobaczymy, planuje przeglad w ciagu max 2 tygodni - wiec pewnie skonczy sie na oryginalach znajac zycie, przynajmniej sa od reki

van - 3 Sty 2015, 10:12

jeśli oryginał przejeździł tyle, są od ręki i do tego cena za komplet chyba całkiem spoko to nie ma chyba co wymyślać z jakimiś wynalazkami bo można sobie co najwyżej bardziej zepsuć niż polepszyć
Puff - 3 Sty 2015, 11:41

MisiekT - jeśli Ci się zmieszczą pod felunek, to jak najbardziej. Ja miałem serię 240, potem Brembo Max i Green Stuff - szlag tarcze trafił po circa 10k (!). Stwierdziłem, że koniec rzeźbienia w g*** i wyhaczyłem od zwardka 260mm z właśnie RS-a. Na zwykłych tarczach no-name i zwyklych klockach (bodajże) Ferodo hamowało to jak szalone. 240 nie miało się prawa zbliżyć do tego. A i tak udało mi się spalić klocki na Salmopolu na tym zestawie - gdybym miał 240, to pewnie chwilę po zaczęciu downhilla, leżałbym gdzieś poza trasą z wbitą w oko gałęzią sosnową :rotfl:

Patrząc z perspektywy, mógłbym wpakować jakieś 280 - pod 15" mogłyby się zmieścić, ale pod moje zimowe 14" już by nie weszły - a szkoda byłoby mi sprzedawać dobry zimowy zestaw za bezcen i kupować wszystko na nowo... :)

Tak swoją drogą, to przerzucam temat do "przed zakupem", bo to bardziej luźna dyskusja i pytanie o zestawy :)

Qzyn - 3 Sty 2015, 11:51

Misiek a moze klocki sparco albo carbon sa dostepne? Jednak do codziennej jazdy sportowy klocek ma 3 minusy, brudzi, szybko schodzi, zzera tarcze ;) Ja bym bral fabryczny zestaw
MisiekT - 3 Sty 2015, 12:58

nie chce sportowych jak pisalem - raptem przez ostatnie 6 miesiecy Fiesta przejachala 25tys., wiec musialbym co chwila robić heble (pomijając koszt nawet)
jedynym klockiem o ktorym wiem, ktory jakkolwiek skutecznie laczy uzytkowosc z lepszymi wlasciwosciami jest Ferodo DS (niedostepny pod MK7)

Pufcio napisał/a:
MisiekT - jeśli Ci się zmieszczą pod felunek, to jak najbardziej

nie masz mnie co przekonywac - przerobilem 260/240mm > 300/280mm w Foce i to jedyna rozsadna droga do skutecznych hebli (wszelkie cuda na seryjnej srednicy nawet sie nie zblizaja do najzwyklejszej serii w wiekszym rozmiarze)

tylko, ze szczerze hamulce w MK7 sa zupelnie wystarczajace juz z fabryki, a z dłubania dla dłubania już wyrosłem w dupowozie, a planow robienia z niej zabawki na razie nie mam

ogolnie pytanie bylo bardziej o sprawdzone zestawy jako zamienniki dla Motorcrafta, jak np. EBC

Puff - 3 Sty 2015, 13:44

Ok. To, tak jak pisałem, swoje info wrzucę pod koniec przyszłego tygodnia, jak będę miał nowe heble. :)
MisiekT - 10 Sty 2015, 13:56

dzisiaj zmieniłem na oryginaly - z klockow już i tak niewiele zostało - idealnie się wstrzelilem :)

z niespodzianek - oryginalne tarcze mają już powłokę antykorozyjną (kolor grafitowy), ciekawe tylko ile wytrzyma i czy te tez wytrzymają 100K przelotu :)

Puff - 10 Sty 2015, 14:47

Ja na razie za dużo nie mogę powiedzieć o moich, niedawno odebrałem auto i całość jeszcze nie hamuje tak, jak powinna. Z samymi klockami są jaja, bo trzeba specjalną procedurę docierającą zrobić po przejechaniu pewnego dystansu, żeby się to ułożyło. Cuda wianki... :D
Sądzę, że pod koniec przyszłego tygodnia będę w stanie powiedzieć coś więcej. Opiszę to w swoim temacie, tu wrzucę info tak informacyjnie.

FFDriver - 10 Sty 2015, 16:18

Pufcio napisał/a:
trzeba specjalną procedurę docierającą zrobić po przejechaniu pewnego dystansu


A na czym to ona ma polegać?

Puff - 10 Sty 2015, 16:29

http://www.ferodoracing.c...ng/pad-bedding/

W skrócie i uproszczeniu - chodzi o to, żeby wetrzeć w tarcze warstwę klocków, żeby intensywniejsze hamowanie było skuteczniejsze.

FFDriver - 10 Sty 2015, 16:59

Nie no super, procedura "docierania" sportowych klocków hamulcowych.
Tylko nie zapomnij potem zjechać do alei serwisowej :-P
No i po wyścigu nie zapomnij zmienić na nowy komplet :-P
Sorry Pufcio ale czy to nie jest lekki przerost formy nad treścią w 75KM aucie ?

Puff - 10 Sty 2015, 17:44

FFDriver - skoro zalecają, to nie widzę powodu, żeby temat olewać, zwłaszcza że na ostatnie mody hamulców w swoim stary padle wydałem więcej niż Ty wydasz przez wszystkie lata użytkowania swojej mk7 (to nie przytyk, a stwierdzenie) :)
Pomijając już to, że 75 koni jest, ale tylko w podpisie, to zdołałem już zajechać komplet z RS2000 na Salmopolu po jednym przejeździe, a gumowy pedał wpadł mi podłogę przed zakrętem 180° - chwila nieuwagi i leciałbym w przepaść.

Wolę mieć (nawet "zbyt") porządne hamulce, na widok których ludzie będą parskać śmiechem niż takie, które niczyjej negatywnej uwagi nie zwrócą, a mnie, ew. moich pasażerów (lub innych użytkowników drogi) narażą na utratę zdrowia lub życia :)

FFDriver - 11 Sty 2015, 12:53

Nie chodziło mi "procedurę" tylko właśnie o same klocki, czy to nie jest przesada ?
Czy nie jest tak, że te klocki wymagają specjalnego traktowania i na zimnych hamulcach hamują np. gorzej niż seria ?

Pufcio napisał/a:
wydałem więcej niż Ty wydasz przez wszystkie lata użytkowania swojej mk7


Masz w 100% rację. Hamulce w MK7 są na dobrym poziomie. A już na bank bardzo adekwatnym do mocy i możliwości tego auta. Więc po kiego grzyba coś zmieniać ? Tylko dla samej zmiany ?

Pufcio napisał/a:
zdołałem już zajechać komplet z RS2000 na Salmopolu po jednym przejeździe

No tego do końca nie ogarniam :-P Chyba, że mówimy o jakiś zawodach ?
Ale nawet wtedy to chyba przesada.

Puff - 11 Sty 2015, 13:41

FFDriver napisał/a:
Nie chodziło mi "procedurę" tylko właśnie o same klocki, czy to nie jest przesada ?

Odpowiem po swojemu - będzie kiedyś znowu jesienny w górach, to wpadnij. Zapraszam na fotel pasażera. ;)

FFDriver napisał/a:
Czy nie jest tak, że te klocki wymagają specjalnego traktowania i na zimnych hamulcach hamują np. gorzej niż seria ?

Nie, nie. To nie są klocki wyścigowe, a "mocno sportowe" - μ nierozgrzanych DS2500 jest ok. 2x wyższe niż serii (porównując np. do DS2000), więc nawet na zimnym łapią 2x mocniej niż zwykłe klocki.

FFDriver napisał/a:
Masz w 100% rację. Hamulce w MK7 są na dobrym poziomie. A już na bank bardzo adekwatnym do mocy i możliwości tego auta. Więc po kiego grzyba coś zmieniać ? Tylko dla samej zmiany ?

Jeśli jeździsz w miarę normalnie, to 258mm wystarczą, zgadzam się. Natomiast do naprawdę żwawej jazdy się nie nadają. Gdybym sam tego nie przeżył, to nie rozważałbym dłubania w swoich "260", więc rozumiem Twoje lekko prześmiewcze podejście. :P :)

FFDriver napisał/a:
No tego do końca nie ogarniam :-P Chyba, że mówimy o jakiś zawodach ?
Ale nawet wtedy to chyba przesada.

Nie, nie, żadne zawody. Pominę już, że niecałe 100 koni w takim aucie to śmiech na sali na jakiekolwiek ściganie się po trasie :D Szybki przejazd przez pustą przełęcz dla własnej rozrywki, bezpiecznie - trzymając się swojego pasa.

vegetagt - 11 Sty 2015, 14:25

FFDriver, na forum byla ciekawa sytuacja, że części osób wystarczały tarcze o średnicdy 240mm do sportowej jazdy, a część paliła 260mm na nielegalnych na ulicy ;) Lepsze hamulce zawsze na +, a często nawet róznica cenowa jest tyci tyci :P
FFDriver - 11 Sty 2015, 16:51

OK OK każdy ma swoje preferencje.
Ja po prostu należę do kierowców bardzo łagodnie obchodzących się z hamulcami i zawsze mam problem ze zrozumieniem jak można np. tak szybko zajechać klocki.
Dla przykładu obecnym CR-Vem udało mi się zrobić chyba po 90kkm na jednym komplecie klocków oraz 180kkm na jednych tarczach. Gdzie w serwisie śmiali się, że wielu wystarcza na zajechanie klocków 40kkm.

Puff - 11 Sty 2015, 17:41

FFDriver - to faktycznie Twój styl jazdy jest bardzo łagodny, żeby nie rzec "taksówkarski". Ja zdołałem 240mm Brembo Max z kompletem Green Stuffów (niesportowe klocki) zajechać po ~10kkm (tarcze, nie klocki). Inna rzecz, że te Brembosy to g***o było jakich mało. :D
Dla kontrastu - w ciągu >80kkm jakie zrobiłem tym padłem, 4x zmieniałem klocki i 3x tarcze. :)

FFDriver - 11 Sty 2015, 20:02

Pufcio napisał/a:
w ciągu >80kkm jakie zrobiłem tym padłem, 4x zmieniałem klocki i 3x tarcze.


To jest dla mnie abstrakcja jakaś. Jeździsz z lewą nogą na hamulcu non stop ?????? :9:

Puff - 12 Sty 2015, 06:47

FFDriver - najpierw wymieniałem klocki, bo seryjne były do dupy. Potem wymieniałem komplet, bo seria po (zdaje się) 2-3 latach jazdy i zrobieniu chrupka, stała się dla mnie zdecydowanie za słaba. Potem (po zajechaniu Brembo) wymieniłem na 260mm z Escorta RS2000, które właśnie zdołałem zajechać na rzeczonym Salmopolu. Teraz wymieniłem całość na komplet mocno sportowy, bo te zwykłe 260 się pogięły*, a wymieniać na takie same (zwłaszcza po podniesieniu ciśnienia doładowania), które za moment też się pogną i będą hamować w najlepszym wypadku tak samo, sensu nie było. Poza nieszczęsnym Brembo, żadnego elementu układu hamulcowego nie dojeżdżałem "do zera", więc pewnie mógłbym nieco więcej na tym wykręcić, tyle że mnie nie zależy na klepaniu sześciocyfrowych przebiegów na komplecie, a na tym, żeby to hamowało.

Reasumując - Ty zrobisz prawie 100k km na klockach, a mnie one starczą na 3-4x mniej. Uruchom wyobraźnię teraz, wspomóż się linkiem w moim podpisie do raportów spalania i pomyśl jaka musi być różnica w stylach jazdy pomiędzy nami :)


*próbówałem je planować - to pomagało, ale tylko na chwilę, a mnie po którymś planowaniu (robionym przy okazji czegoś innego, więc nie pamiętam dokładnie czy 2, czy 3) skończyła się cierpliwość

MisiekT - 12 Sty 2015, 09:01

bo 260mm do takiej jazdy to wciąż za mało - a jak cos działa na granicy/ponad wydolność, to się błyskawicznie zuzywa
Puff - 12 Sty 2015, 18:23

No i obiecane Miśkowi spostrzeżenia - klocki już się trochę dopasowały, "magicznej procedury" jeszcze nie zrobiłem, niemniej wrażenia już w tej chwili są... niesamowite.

Klocek na zimno, tak jak obiecywali importerzy, hamuje dobrze. Lepiej niż seria. Charakterystyka hamulców jest jednak skrajnie różna od tego, do czego przywykłem w tym aucie. Pedał ogólnie jest twardszy, a pierwsze, delikatne naciśnięcie sprawia wrażenie, jakby klocek tylko głaskał tarczę. Nieco mocniejsze dociśnięcie powoduje, że zaczyna się wyraźnie czuć jak auto zwalnia - choć w porównaniu do zachowania sprzed wymiany, dystans jaki musi pokonać pedał, jest niewielki. Gdy kąciki ust zaczynają się wyginać ku górze, chęć sprawdzenia jak zareagują hamulce, gdy każe się im mocniej wgryźć w tarczę, zostaje sowicie wynagrodzona. Klocek jest twardy. Czuć to wyraźnie pod stopą, gdy chce się precyzyjnie dawkować siłę hamowania, nawet w tak małym i lekkim aucie jak Fiesta. Im mocniej chce się docisnąć klocek do tarczy, tym pedał stawia większy opór.

Pierwsze wrażenie, gdy chce się zwolnić zdecydowanie, acz nie gwałtownie jest takie, jakby ktoś osłabił układ wspomagania hamowania co najmniej dwukrotnie. Jednocześnie wrażenia wzrokowe są zgoła inne, bo auto wytraca prędkość bardzo stanowczo. Gdy czuje się już wyraźnie opór układu hamulcowego, a auto zwalnia wręcz gwałtownie, uciekając od trzycyfrowej wartości na liczniku i schodząc w okolice 70km/h w mgnieniu oka, okazuje się, że miejsca "pod pedałem" jest aż nadto. Przychodzi więc ochota na więcej, poznania gdzie jest tak naprawdę limit. W końcu to 260mm - żaden to potwór, w większych autach takie tarcze są montowane na tylnej osi... I tu, przy próbie wywarcia większego nacisku na pedał, dostaje się obuchem w tył głowy. Mimo delikatnego, wręcz pieszczotliwego dawkowania siły, koła zostają momentalnie zablokowane. Szybkie zwolnienie nacisku pozwala ogumieniu z powrotem złapać trakcję. Więc to tu leży granica - można pomyśleć. I wszystko zdaje się być w porządku, do czasu uderzenia w twarz świadomością, że tak reagują nie do końca ułożone i niezbyt rozgrzane klocki.

Spodziewałem się, że odnotuję wyraźną poprawę, ale nie liczyłem, że będę musiał traktować hamulec niemalże z błogosławieństwem. Fakt, droga była delikatnie mokra, dżdżyło, ale asfalt w tym miejscu zawsze był przyczepny. Może "balonowe" 175 to nie jest ósmy cud świata, ale żeliwny silnik diesla dociska przednie koła zdecydowanie mocniej niż pierwszy lepszy benzyniak. Poprzednie "260" można było "traktować" wręcz z ułańską fantazją, gdy je porównać do obecnego zestawu. Gdyby komuś pod nieobecność zafundować taką podmianę, ułożyć klocki, a później puścić taką osobę na tor, to wyleci na pierwszym zakręcie na zablokowanych kołach. O ulicy nawet nie wspominam.

Pamiętam, że udało mi się kiedyś (testowo) zablokować letnie koła (195/50/15) na poprzednim komplecie hamulców po naprawdę mocnym naciśnięciu pedału (hamowanie z prędkości autostradowej na pustym zjeździe z autostrady). Przy obecnym zestawie mam w tej chwili pewne wątpliwości czy mógłbym tak swobodnie potraktować hamulec w okolicach swojej prędkości maksymalnej i czy nie skończyłoby się to ostatnim, nader fantazyjnym, piruetem w mojej "karierze".

Reasumując - polecam. Jeśli ktoś jeździ "antyemerycko", musi w najbliższym czasie wymienić komplet hamulców u siebie i może na to wydać nieco więcej niż na zestaw ze średniej półki, to nie pożałuje. Jeśli różnica między 240 a 260 jest taka jak między 260 i 280, to mogę zaryzykować stwierdzenie, że ten komplet 260 zachowuje się jak 280.
Nie mogę doczekać się testów na letnich gumach w suchy, słoneczny dzień. Nigdy nie sądziłem, że hamowanie będzie dawało mi nie mniej frajdy niż dociskanie pedału gazu do oporu - czego życzę każdemu fanowi motoryzacji i szybkiej jazdy. :)

MisiekT - 12 Sty 2015, 18:39

spieszmy sie kochac DSy, tak szybko odchodza :-P
Puff - 12 Sty 2015, 19:47

Jak to angole gadają: "there's no free meal" :D
MisiekT - 12 Sty 2015, 19:55

ciesz się chwila, niedługo się przyzwyczaisz niestety... pamiętam jak kiedyś po zmianie na heble z ST170 specjalnie opóźniałem hamowanie przed rondami :)
Puff - 12 Sty 2015, 21:56

Niestety do każdej zmiany na lepsze człowiek się łatwo przyzwyczaja... jak zrobiłem chipa, to też gęba się śmiała, że tyyyyle mocy więcej, a po jakimś tam czasie płacz, że skrzynia za krótka, że i tak mogłoby być więcej koni... heh. Pozostaje się cieszyć, że hamuje jak wściekłe. ;)
Igor - 3 Kwi 2016, 09:49
Temat postu: tarcze hamulcowe
MisiekT napisał/a:
nie masz mnie co przekonywac - przerobilem 260/240mm > 300/280mm w Foce i to jedyna rozsadna droga do skutecznych hebli (wszelkie cuda na seryjnej srednicy nawet sie nie zblizaja do najzwyklejszej serii w wiekszym rozmiarze)

Jak robiłeś sobie taką operację co kupowałeś i ile to kosztowało?? Potrzebna jest też zmiana zacisków czy tylko tarcza + klocki??

MisiekT - 3 Kwi 2016, 11:47
Temat postu: tarcze hamulcowe
pisałem o Focusie (Foka=Focus) i tam wymienia się zwrotnice, dla Fiesty jest jeszcze latwiej - na pumaspeed.co.uk masz zestaw albo zbierasz cos podobnego samemu
Igor - 3 Kwi 2016, 13:30
Temat postu: tarcze hamulcowe
No bardzo fajna stronka :) bardzo fajne rzeczy :hihihi: tylko ceny trochę przerażające ;-|
Ale już wiem o co chodzi :) Raczej sam spróbuje coś skompletować...
Dzięki za odp ;)

wikol - 5 Kwi 2016, 20:49
Temat postu: tarcze hamulcowe
Polecam zajrzeć do mojego wątku. Ostatnio swapowałem hamulce z ST, zaciski plug and play. Nawiercane tarcze i sportowe klocki musiałem zamówić z Anglii(Sico-Developments). Niestety, ale w naszym kraju jeszcze jest mało części tuningowych do MK7 :/

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group