Forum FiestaKlubPolska -

Silniki diesla - Silnik : problem z odpalaniem 1.8D

Pejter - 21 Lis 2004, 10:14
Temat postu: Silnik : problem z odpalaniem 1.8D
Witam wszystkich.
Poczytałem to forum i stwierdziłem ze tutaj zamieszcze swoje pytanie. mam nadzieję że ktoś mi choć trochę uświadomi oco chodzi z tym paleniem.
Otóż zakupiłem ten samochód tydzień temu a że zrobiło się własnie zimno więc już mam problem z paleniem. Ostrzegali mnie znajomi o tym problemie że diesel nie lubi ten w zimie palić, ale nie sądziłem że już przy zerowych temparaturach, myślałem że chociaż poniżej -10.
Znajolmy sprawdził mi wtryski i powiedział że są dobre, świece zarowe też, na koniec zalecił mi jeszcze wymianę szczotek i tulejek w rozruszniku, zeby szybciej kręcił, ze moze to coś pomoże. Sam już nie wiem.
Wieć prosze o poradę, kto miał taki problem i jak to rozwiązał. Moze trzeba coś dolać do oleju napędowego, tak jak pisza na forum, benzyny albo uszlachetniacz. A moze jednak ta wymiana w rozruszniku coś pomoże? Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia to będę wdzięczny.
Prosiłbym też o jakies linki z instrukcją obsługi teego silnika lub całej fiesty.
Z góry dzięki i pozdrawiam wszystkich.

Kurtus - 21 Lis 2004, 10:40

opisz dokladnie twoj problem aby ktokolwiek mogl ci odpowiedziec,czy cos slychac ze silnika jak krecisz kluczykiem ?
Pejter - 21 Lis 2004, 10:54

Faktycznie może coś dopiszę. Jeżeli trzymam auto w garażu (jakieś +10) to rano też musze chwilę pokręcić zeby zapaliło. Gdy pochodzi chociaż chwilkę to potem już nie ma problemu z paleniem. Jak jest ciepły silnik to pali na styk. Nie wiem czy w lecie będzie tak samo czy nie tzn. czy pierwsze po nocy uruchomienie będzie trwało długo. Moze będzie tak zawsze.
Pozatym jak palę, to wydobywają się kłęby czarnego dymu z rury (garaż będzie zasyfiony). Podgrzewam nawet 2 razy swiece zanim zacznę kręcić. Żeby zapalił przy zerowej temperaturze na polu to musze zakręcić z 15 s. Fitry teraz wymieniłem i pewnie do wymiany będą paski.
To narazie

Lokmen - 21 Lis 2004, 11:02

Jeżeli twierdzisz ze masz sprawne wtryski i świece żarowe oraz wymieniony filtr paliwa, to problem może leżeć w
1) pompa wtryskowej ma spadki ciśnienia - zregenerować albo wymienić
2) tankujesz letni olej nalędowy - zmienić stacje na ktorej sprzedają zimowy olej napędowy lub do oleju letniego dolewać niewielkie ilości benzyny (prporcie 80%oleju -20%benzyny).
P.S. Ewentualnie możesz sprawdzić przakaźnik od świec żarowych czy prawidłowo przekazuje prąd na świece.
P.S. Jak znajomy sprawdzał te wtryski - na oko?? czy na przyrządzie do mierzenia ciśnienia wtrysków??. Bo objawy
Pejter napisał/a:
Pozatym jak palę, to wydobywają się kłęby czarnego dymu z rury (garaż będzie zasyfiony).
świadczą ewdentnie ze paliwo ci sie leje do cylindrów a nie jest rozpylane.....[/code]
JoeMix - 21 Lis 2004, 20:35

A wiecie że na stacjach mają letnie paliwo (dziśiaj pytałem) a już zima przecież :? :? :?
Pejter - 21 Lis 2004, 21:23

Dzięki za porady. Co do paliwa to nie wiem jakie zatankowałem, następnym razem sprawdzę, ale moze by coś dolac skoro letnie, pewnie spróbuje z tą benzyną. Chociaż nie wiem czy to od paliwa zależy, bo dzisiaj wyjeżdzałem z domu i odpalałem znowu fiestę w garażu. Ku memu zdziwieniu mimo że garaż ciepły, to musiałem trochę pokręcić pewnie z 15 s aż zapaliła. Więc gdyby to było paliwo to by w ciepłym garażu raczej zapalił. Teraz to już nie mam pewności że w lecie będzie dobrze palił.
Z tego wynika że to pewnie będzie pompa. :( że nie robi ciśnienia (chociaż wogóle nie wiem na czym polega jej praca). Moze jednak ktosmiał podobny przypadek, i mi potwierdzi, to wtedy będę szukał dobrego fachowca od pomp. Nara

Fred - 21 Lis 2004, 23:12

Skoro twoja traktorynka potrzebuje tak duzo czasu do dopalenia to mozesz zrobić jeszcze dwie rzeczy które mogą pomóc w dojściu do sedna prolemu:
po pierwsze primo - podłącz akumulator pod prostownik na noc, jeżeli rano ci odpali bez większych problemów to znaczy ze masz akumulator do wymiany co lepiej zrób (ja w swojej niedawno wymieniłem i mi teraz pięknie pali)
po drugie primo - podjedź do mechanika zostaw u niego samochód na dwa dni żeby się porządnie wystał i niech ci sprawdzi kompresję, w przypadku jej braku szykuj jakies 2500 zylasów na remoncik kapitalny silnika.

Stawiam na to drugie, ja niestety musiałem przez to przejść na początku roku, ale po remoncie juz było klancyk :)

adamuus - 22 Lis 2004, 07:23

noooo raczej sie zgodze z fredem. ford a zwlaszcza diesel ciezko pali jak jest zimno - to u forda norma. ale jesli dodatkowo poszla ci kompresja no to juz mozesz en silnik wywalic na zlom, albo remont.
ale tym ze tak ciezko pali sie nie przejmuj - one tak maja (to nie japonczyk).

Garfield - 22 Lis 2004, 07:58

ja odpalam z pierwszego razu ale jak narazie było -7 w wawie zobaczymy co bedzie pozniej....:-)
coprawda troche dłuzej krece jakies 2-3 sek ale odpala bez wiekszego problemu...:-)
mysle ze nastepnym razem jak wleje olej zimowy to bedzie lepiej.... :wink: :twisted:

valdi28 - 22 Lis 2004, 10:20

spotkałem się na stacjach z formułą do disla, ponoć pomaga zimą. może tego spróbuj..
Pejter - 22 Lis 2004, 18:03

Dzięki za porady.
a czy nie pomogło by dolanie trochę paliwa do benzyny tak jak to ktoś wczesniej sugerował, moze by wtedy lepiej odpalał, bo benzyna ma lepszy chyba kop. A co wogóle daje benzyna, czy lepsze palenie, czy tylko żeby olej napędowy nie zmarznął? :o)
Pozdrowienia dla wszystkich

Pejter - 22 Lis 2004, 18:07

Jeżeli ktoś dolewa benzyny to może mi podpowie ile i jakie paliwo czy bezołowiowe, ja niestety jestem ciemny w dieslach bo wcześniej jeździłem benzyniakiem. Czy lejecie paliwo przed tankowaniem czy można po?
woytekmk3 - 22 Lis 2004, 19:57

Zamiast dolewać paliwa dolej uszlachetniacz do ON. Sprawdż jescze styk masy z rozrusznika (najlepiej przeczyść i psiknij specjalnym środkiem do poprawy przewodności połączń elektrycznych).
Pejter - 22 Lis 2004, 20:42

Wiem ze uszlachetniacz jest dobry na zimę i mam zamiar go dolewać tylko myślałem że może paliwo jako że ma większa zdolność zapłonu wspomogło by zapalanie w zimie. Nie wiem czy to jest dobry tok myślenia.
Pejter - 22 Lis 2004, 20:45

Co do rozrusznika to napewno masz rację, zanojomi mi własnie to polecają bym zrobił przy rozruszniku, tulejki i szczotki, pewnie też styki byloby dobrze przeczyscić. Zabiorę się za to w najbliższym czasie. Pozatym chyba założe na wężyk paliwa zaworek zwrotny podobno to ma pomóc gdyby się pompa zapowietrzała. A nie wiem co ten zawór na pompie ma za zadanie. Moze on jest wadliwy.
Fred - 22 Lis 2004, 22:31

Słuchaj ja wiem ze ja mogę sie powtórzyć ale nie porywaj sie tak za bardzo na rozrusznik, bo jesli ci rozrusznik kręci normalnie a nie odpala to wątpie żeby to była wina rozrusznika. Mi moja fiestka teraz też pali prawie od razu po całej nocy stania, ale mam nowy aku i silniczek miał remont w styczniu. Radzę ci sie kopsnac do mechanika, jesli masz jakiegoś znajomego to kompresje ci sprawdzi za darmo.
Żółwik Tuptuś - 22 Lis 2004, 22:45

Fred napisał/a:
Słuchaj ja wiem ze ja mogę sie powtórzyć ale nie porywaj sie tak za bardzo na rozrusznik, .


ziomal kolo po prostu czepia sie rękoma i nogami aby go ktos nie spuścił w kiblu z wielkim napisem remont kapitalny silnika .

tulejki ? ( przeca to nie maluch ) - w fiestach rozrusznik na ogół albo kręci albo nie kręci ( nie ma stanu średniozepsuty )
szczotki ? co ma plemnik do wiatraka ?
zaworek tak !! nawet dwa !! najlepiej dostępne w sklepie akwarystycznym po 15 gr sztuka ( fred a ty głupku żeś remont robił jak tu za 30 groszy rozwiązanie ehh ty )

pejter post o uszlachetniaczu i zdolności zapłonu ( co to ?? ) :?

Benzyny ( jakiejkolwiek ) dolewa sie do ON aby zapobiegać wytrącaniu się parafiny ( około - 7 stopni ) - dolewa sie jej około 5- 7 %

Uszlachetniacz dolewa sie aby zatrzymać wytrącanie sie parafiny oraz przesmarować wtryski i pompę ( i chyba ustawić pH w okolicy obojętnego ale nie jestem pewien ) .

Zresztą ta dyskusja jest bez sensu - zaczynasz od dupy strony więc nikt ci nie da wiążącej i jednoznacznej odpowiedzi - sprawdź kompresję to pogadamy

adamuus - 22 Lis 2004, 22:57

buahahahahah
mik41 - 23 Lis 2004, 00:18

proboj grzac swiece 2 razy ale jak grzejesz to czekaj az przekaznik cyknie takie" klik" u mnie kontrolka grzania gasnie po jakis 6 s a przekaznik wylacza sie po ok 12s jakbym tak nie robil to tez bym sie nakrecil a tak mam spokoj .
jendrmen - 23 Lis 2004, 01:54

witam!
tez mam 1.8D i to juz od 5latek (dokladnie!) wiec chyba moge cos powiedziec choc nie uwazam siebie za eksperta, no ale troche z tym silniczkiem przeszedlem i wlosow sporo ubylo....
przede wszystkim trzeba miec dobry akumulator no bo jak nie ma pradu to i najleprzy rozrusznik nic nie pomoze, co do rozrusznika to jezeli na sluch dobrze kreci to nie jego wina ze auto nie pali! od wiekszosci "mechanikow" slyszalem ze kreci spokojnie i miarowo i tak ma byc!?!
do rzeczy podstawowych zaliczaja sie tez swiece zarowe a mianowicie nie moga pochodzic kazda z innej parafii tylko wszystkie tej samej firmy i o tych samych parametrach! jak wynika z moich doswiadczen najlepsza metoda na sprawdzenie swiec jest po prostu ich demontarz i CHWILOWE!!! podlaczenie do akumulatora, jak zrobia sie na czerwono to ok! zdarzylo mi sie ze pomiar rezystancji miernikiem klamal!
nie wiem dokladnie jaki maja wplyw na rozruch koncowki wtryskiwaczy bo wszedzie zdania sa podzielone!
no a najlepiej jest zrobic oczywiscie kompresje! wtedy wiadomo gdzie dalej szukac!
generalnie zawsze mialem problemy z rozruchem w zimie! (grzanie swiec jak opisal mik41), nawet po kapitalce! jak jest cieply odpalam bez grzania swiec zarowych! nie grzebalem jedynie w rozruszniku, pompie! (i nie polecam, ewentualnie zaminic ja z inna i sprawdzic jak pali), i nie wymienilem koncowek wtryskow (co mnie czeka bo zaczyna dymic!)
generalnie silniczek bardzo przyjemny: 5.5L/100km - miasto!
pozdrawiam

jendrmen - 23 Lis 2004, 01:58

aha a te wszystkie formuly, uszlachetniacze, itd,.....?????? zgadzam sie co do tego ze "wyciagaja" wode ze zbiornika i zapobiegaja wytracaniu sie parafiny! co do reszty cudownych wlasciwosci... przez 5 lat niczego nie zauwazylem, no ale moze trzeba bylo kupic te za 50zl ??????
Garfield - 23 Lis 2004, 07:57

wydaje mi sie ze troszeczke przesadzacie
ja mam w rodzinie fieste 1,8D takze i nie ma problemu z odpalaniem....
zadnbych najmniejszych... nawet powiem wiecej czaami wydaje mi siez ze odpala lepiej niz moja :shock: ma przejechane cos koło 250 tys nie miała zadnego remontu tylko i wyłącznie przeglady okresowe! nic pali z pierwszego... nawet przy -20!!!!
raz tylko zeszłej zimy okazało sie ze nie chce odpalic zaraz po przegladzie.... i po tygodniu stania u mechanika ostatnim posunieciem mechanika była wymiana spowortem oleju odpaliła od pierwszego.....!!!!
był to Mobil1 teraz śmiga na Elfie i zadnego problemu...
Poza tym takze uważam ze silniczek 1,8 D jest jednym z lepszych zwłaszcza jezeli ktoś chce jezdzic ekonomicznie w zyciu nikt z was nie przejechał fiesta około 850 km na jednym baku oraz nie wyszło mu z dzielenie ze fiesta pali w granicach 4,9 -5 litrow na 100km..
a co do przeyspieszenia jeżeli ktoś sobie kupuje silnik 1,8 D do scigania sie to zycze mu powodzenia.... do scigania sie to jest ferrari, porsche, lamborgini (chyba tak) itp itd... w przypadku 1,8D to jest tak jak 1,1.... ponoc podobnie.... :wink:

Żółwik Tuptuś - 23 Lis 2004, 12:26

jendrmen napisał/a:
witam!
! jak wynika z moich doswiadczen najlepsza metoda na sprawdzenie swiec jest po prostu ich demontarz i CHWILOWE!!! podlaczenie do akumulatora, jak zrobia sie na czerwono to ok! zdarzylo mi sie ze pomiar rezystancji miernikiem klamal!


prostrzą i bezpieczniejszą odmianą tej metody jest wykręcenie końcówek wtryskiwaczy i włączenie podgżewania świec żarowych ( jeżeli widać że ich końcówki gżeją całe wszystko jest oki ) a le należy uważać i patrzećw dziurę po wtryskiwaczu przez okulary ochronne ( można stracić wzrok )

Żółwik Tuptuś - 23 Lis 2004, 12:27

jendrmen napisał/a:
! co do reszty cudownych wlasciwosci... przez 5 lat niczego nie zauwazylem, no ale moze trzeba bylo kupic te za 50zl ??????


no i właśnie o to chodzi - poza tym jak wyobrażasz sobie np zobaczenie oczyszczenia z rdzy przewodów i zbiornika ?

Pejter - 23 Lis 2004, 19:44

Wiewm ze może zaczynam od końca, tak jak w jednej z odpowiedzi napisane, ale znów na innym poście napisał gościu ze on zjeździł mechaników i zrobił wszytsko a poprostu wystarczyło styki przeczyścić na przekaźniku i było po sprawie. Więc myślę że czasami trzeba poszukać drobnych rzeczy i upewnić się a dopiero potem grubsze sprawy. Poprostu pytam tutaj bo moze ktoś miał taki problem, a jeżeli to komuś taka dyskusja przeszkadza to nie musi tego komentować. Pytam z dobrej woli a nie z przymusu.
mam jeszcze jedno pytanie, co z tym zaworkiem zwrotynym, czy on by coś dał i gdzie go zamontowac najlepiej. Słyszałem ze w pompie też podobno taki się zanjduje, moze on jest wadliwy. Prosze uzytkoników o odpowiedź.
Mam nadzieję, ze ta dyskusja naświetli mi trochę sprawę i będę wiedział z czym się udać do mechanika. A ci co mają takie konkretne odpowiedzi o remoncie od razu silnika to nie umią rozwiązać problemu tylko po prostej linii. NIe twierdzę że nie mają racji, ale można chyba pogadać co???
Nara

Pejter - 23 Lis 2004, 19:54

Pocieszył mnie trochę Garfield, bo widzę ze większośc to mimo ze są to użytkownicy Fiesty to piszą o niej jak o najgorszych samochodach na swiecie. Od razu kapitalkli proponują. A moze to tylko faktycznie tylko jakis drobny defekt.
Pozdrawiam optymistów i czekam na dalsze odpowiedzi.

Żółwik Tuptuś - 23 Lis 2004, 19:59

Pejter napisał/a:
. Pytam z dobrej woli a nie z przymusu.
Nara


Nie misiu - pytasz z przymusu bo ci auto nie pali - to my Ci z dobrej woli odpowiadamy i radzimy .
Co do szukania pierdół - zgadzam sieże można od tego zaczynać ale w aucie które się zna ( wtedy brak kompresji itp wykluczamy na początku ) w aucie o którym nic nie wiadomo poza kolorem zaczyna sie od rzeczy największych . wszyscy ci radzą żebyś sprawdził kompresję a ty z uporem maniaka o zaworkach . Odpowiadają ci na ogół ludzie którzy sie na tym znająlub którzy takie problemy przeszli , aha no i ja .

Jeżeli dyskusja do tej pory nie rozświetliła ci tematu to nawet jak ci ktoś wsadzi w ucho świece żarową i ją włączy nie pomoże ,a topik będzie ciągnięty do czasu aż ci ktośpowie że założenie zaworka przed pompą pomoże .

W takim razie ja ci mówie - załóż zaworek i będzie po sprawie - będzie palił od pierwszego ( kwietnia a nie razu bo wtedy cieplej będzie )

Jeżeli nie wiesz z czym się udać do mechanika to ci podpowiem - z samochodem i najlepiej z określeniem objawów lub prośbą o zbadanie kompresji ( zresztajak usłyszy że nic o aucie nie wiesza sam to zaproponuje )

Poza tym ci co radzą remont silnika ( lub pompy ) rozwiązywali już ten problem i stąd ich rady ( poza tym radząnajpierw sprawdzenie kompresji ale to ci chyba umknęło )

adamuus - 23 Lis 2004, 21:08

kolego jak mowimy sprawdz najpierw kompresje to to lepiej zrob. duzo cie to nie bedzie kosztowalo (max. 50zolek) a bedziesz pewien na 100% ze silnik masz w porzadku. acha jeszcze jedno jesli kupiles auto a nie zmieniales jeszcze oleju i filtra to przed zmierzeniem silnika najpierw to zrob. CALKIEM NIEWYKLUCZONE ZE JAKIS ZYCZLIWY SPRZEDAJACY MOGL WLAC JAKIEGOS MOTO DOKTORA. a wtedy pomiary na nic sie nie zdadza. jesli sie okaze ze po wymianie oleju silnik jest zdrowy to przynajmniej masz juz 1 podsatwowy element z glowy (zmiana oleju).
dopiero po tym mozesz czegokolwiek na spokojnie szukac.

adamuus - 23 Lis 2004, 21:16

Garfield napisał/a:
wydaje mi sie ze troszeczke przesadzacie
ja mam w rodzinie fieste 1,8D takze i nie ma problemu z odpalaniem....
zadnbych najmniejszych... nawet powiem wiecej czaami wydaje mi siez ze odpala lepiej niz moja :shock: ma przejechane cos koło 250 tys nie miała zadnego remontu tylko i wyłącznie przeglady okresowe! nic pali z pierwszego... nawet przy -20!!!!
raz tylko zeszłej zimy okazało sie ze nie chce odpalic zaraz po przegladzie.... i po tygodniu stania u mechanika ostatnim posunieciem mechanika była wymiana spowortem oleju odpaliła od pierwszego.....!!!!
był to Mobil1 teraz śmiga na Elfie i zadnego problemu...
Poza tym takze uważam ze silniczek 1,8 D jest jednym z lepszych zwłaszcza jezeli ktoś chce jezdzic ekonomicznie w zyciu nikt z was nie przejechał fiesta około 850 km na jednym baku oraz nie wyszło mu z dzielenie ze fiesta pali w granicach 4,9 -5 litrow na 100km..
a co do przeyspieszenia jeżeli ktoś sobie kupuje silnik 1,8 D do scigania sie to zycze mu powodzenia.... do scigania sie to jest ferrari, porsche, lamborgini (chyba tak) itp itd... w przypadku 1,8D to jest tak jak 1,1.... ponoc podobnie.... :wink:

garfield nie do konca jest tak jak piszesz. jesli ta twoja biala fiestka to diesel to wcale sie nie dziwie ze jeszcze z nia jest ok. zreszta z kazdym autem jest ok pod jednym zasadniczym warunkiem: jesli o auto sie dbalo to i ono sie odplacilo odpowiednio. tak wiec calkiem mozliwe ze twoje autko jest w naprawde niezlym stanie. ale kazdy mechanior ci powie, ze 1,8diesel fordowski jest strasznie kiepskim silnikiem (o wiele gorszym od 1,6d) i ze ciezko pali nawet jesli silnik jest zdrowy. i nie uwierze ze jak przyjda mrozy po -10 to nie bedziesz musial grzac swiec na 2x.


ps. kiedys mi "PAN ZDICHU" powiedzial ze dlatego fordy tak slabo pala bo rozrusznik za wolno kreci. ponoc wstawil do escorta rozrusznik od mondeo i ponoc bylo lepiej.

Żółwik Tuptuś - 23 Lis 2004, 21:33

adamuus napisał/a:
[: jesli o auto sie dbalo to i ono sie odplacilo odpowiednio.
(...)

.ale kazdy mechanior ci powie, ze 1,8diesel fordowski jest strasznie kiepskim silnikiem (o wiele gorszym od 1,6d)

.


nic dodać nic ująć - fiesta to kochanka o którą trzeba dbać , trzeba przy niej codziennie chodzić i poświęcać jej sporo uwagi , jakiekolwiek zaniedbanie spowoduje że staje sieona bardzo drogąkochankąlub sięna nas wypnie i trzeba szukać innej .

Silnik 1.8 to trypel ( a nie mówiłem ) zresztą jak jegop obudowa ( mk3 ) wreszcie ktoś oprucz mnie to zauważył :)

Garfield - 24 Lis 2004, 08:06

adamuus napisał/a:
Garfield napisał/a:
wydaje mi sie ze troszeczke przesadzacie
ja mam w rodzinie fieste 1,8D takze i nie ma problemu z odpalaniem....
zadnbych najmniejszych... nawet powiem wiecej czaami wydaje mi siez ze odpala lepiej niz moja :shock: ma przejechane cos koło 250 tys nie miała zadnego remontu tylko i wyłącznie przeglady okresowe! nic pali z pierwszego... nawet przy -20!!!!
raz tylko zeszłej zimy okazało sie ze nie chce odpalic zaraz po przegladzie.... i po tygodniu stania u mechanika ostatnim posunieciem mechanika była wymiana spowortem oleju odpaliła od pierwszego.....!!!!
był to Mobil1 teraz śmiga na Elfie i zadnego problemu...
Poza tym takze uważam ze silniczek 1,8 D jest jednym z lepszych zwłaszcza jezeli ktoś chce jezdzic ekonomicznie w zyciu nikt z was nie przejechał fiesta około 850 km na jednym baku oraz nie wyszło mu z dzielenie ze fiesta pali w granicach 4,9 -5 litrow na 100km..
a co do przeyspieszenia jeżeli ktoś sobie kupuje silnik 1,8 D do scigania sie to zycze mu powodzenia.... do scigania sie to jest ferrari, porsche, lamborgini (chyba tak) itp itd... w przypadku 1,8D to jest tak jak 1,1.... ponoc podobnie.... :wink:

garfield nie do konca jest tak jak piszesz. jesli ta twoja biala fiestka to diesel to wcale sie nie dziwie ze jeszcze z nia jest ok. zreszta z kazdym autem jest ok pod jednym zasadniczym warunkiem: jesli o auto sie dbalo to i ono sie odplacilo odpowiednio. tak wiec calkiem mozliwe ze twoje autko jest w naprawde niezlym stanie. ale kazdy mechanior ci powie, ze 1,8diesel fordowski jest strasznie kiepskim silnikiem (o wiele gorszym od 1,6d) i ze ciezko pali nawet jesli silnik jest zdrowy. i nie uwierze ze jak przyjda mrozy po -10 to nie bedziesz musial grzac swiec na 2x.



ps. kiedys mi "PAN ZDICHU" powiedzial ze dlatego fordy tak slabo pala bo rozrusznik za wolno kreci. ponoc wstawil do escorta rozrusznik od mondeo i ponoc bylo lepiej.

Przeciez napisałem ze jest zadbana a jezeli nie wierzysz to zapraszam do NDM jak bedzie -10 i zobaczysz jak odpala....:-) tylko tyle moge napisac bo ja wiem swoje ty swoje i nikt nikogo na tym forum jeszcze nie przekonał do swojego zdania.... :-)
natomiast co do silnika 1,6d. to niestety musze was zmartwic.. bo tez widziałem taki sliniczek - no comments szkoda szłów wink:
z 1,8d jestesmy duzo bardziej zadowoleni niz 1,6d nigdy nas nie zawiódł... a z tego co znajomy mechanik mówi to mozemy liczyc na drugie tyle km jezeli bedziemy dbali o niego i nie zarzynali goscia....
narta...
PS dla sprostowania pisze ze fiesta o której pisze to nie ta na zdjecia ponizej...
PS2 mam takie pytanie do was z ciekawosci co sadzicie o dieslu Endura -DI? tez 1,8....:-)

Pejter - 24 Lis 2004, 20:01

Pojadę do mechanika jednak sprawdazić tę kompresję. Skoro wszysyc mi to zalecają. Adamuus coś pisał o zmianie oleju przed sprawdzeniem. A jaki olej najlepiej wlać do takiego dupiarskiego silnika...? Najgoirszy? Bo skoro silnik będzie do dupy to moze szkoda mu dogadzać. I pomyśleć że ja się przesiadłem z benzyniaka :o( to wstyd
adamuus - 24 Lis 2004, 20:33

na pocztek mozesz wlac i lotos najwyzej pozniej se zmienisz na jakis lepszy.
Żółwik Tuptuś - 24 Lis 2004, 20:52

zmierz kompresję zanim zmienisz olej .
JoeMix - 24 Lis 2004, 20:53

adamuus napisał/a:
na pocztek mozesz wlac i lotos najwyzej pozniej se zmienisz na jakis lepszy.

:? Jak masz wlać Lotos to lepiej nic nie lej :-(

adamuus - 24 Lis 2004, 20:55

Żółwik Tuptuś napisał/a:
zmierz kompresję zanim zmienisz olej .

zolwik jasne a motodoktor ktory bedzie w niezmienionym oleju bedzie robil swoja robote. to jaki w tym wobec tego sens zeby mierzyc silnik??

joe a jak sie okaze ze silnik jest do dupy to co... to cos kolo stowki wywali w bloto bo se kupi markowy dobry olej...

Żółwik Tuptuś - 24 Lis 2004, 21:02

adamuus napisał/a:
Żółwik Tuptuś napisał/a:
zmierz kompresję zanim zmienisz olej .

zolwik jasne a motodoktor ktory bedzie w niezmienionym oleju bedzie robil swoja robote. to jaki w tym wobec tego sens zeby mierzyc silnik??
...


motodoktor w dieselu który podnosi kompresje ?? poza tym on już chyba trochę pojeździł tym trupem więc nawet ja w silniku był pokost to juz go dawno nie ma . Poza tym my tu mamy problem z podejżeniem za niskiej kompresji a nie za wysokiej więc jeżeli twój motodoktor robił by swoją robote to silnik by odpalał zgadza się??

adamuus - 24 Lis 2004, 21:12

no w sumie tak :)
JoeMix - 24 Lis 2004, 21:20

Heh, po poierwsze jeśłi motodoktor ma podnieśc spręzanie, to musi być na głądziach cylindra, a dam sie dostaje rezem z olejem, czyli silnik musi zacząć najpierw pracować żeby się doszczelnił... po drugie diesel ma tak duże (zeby nie napisac ogromne) ciśnienie spręzania w stosunku do silnika spalinowego ze nawet niewielka nieszczelnośc i wszystko ucieka... po trzecie, silnik diesela ma troche wiecej i trochę lepciejsze pierscienie tak wiec na gładziach niewiele zostaje.... a po ostatnie MotoDoctory i inne syfy to są dobre do kaszla, zeby na giełdzie szybciej poszedł...
Pejter - 24 Lis 2004, 22:09

Tuptuś, kiedyś to mnie trochę wnerwiłeś z tymi swoimi tekstami, ale teraz po przeczytaniu kilku twoich odpowiedzi, łącznie z ogumieniem, to stwierdzam, ze jednak sensownie piszesz, to moze jednak ja byłem trochę zdruzgotany tym swoim wehikułem i nawijałem wkoło to samo. A jeżeli okaże się że z tą kompresją masz rację, to chylę czoła przed tobą, jednak ... WOŁAŁBYM ŻEBYŚ NIE MIAŁ RACJI !!! A jakbyś ty wolał?
Żółwik Tuptuś - 24 Lis 2004, 23:17

wolał bym się mylić ( szynszyl i rycho i reszta by mnie chyba wtedy zajeździli )
Fred - 24 Lis 2004, 23:35

Ja również ci zyczę żebyś nie musiał robić kapitalki silnika bo to jednak jest na prawde spory wydatek, ale jest etgo pewien plus... będziesz miał porządny silniczek, którego bedziesz mógł być pewien... pozdro i powodzenia
jendrmen - 24 Lis 2004, 23:35

no Tuptus, ten motyw ze sprawdzeniem swieczek w twojej wersji moze i doby... no ale mozna wzrok stracic! a zrdza zawsze zostanie na filtrze paliwa :) takie cuda zawsze wlewalem przed wymiana filtra!

do Pitera.
moj wujaszek zawsze mawia: "jak sie nie wie jak sie cos odkreca w aucie, to czlowiek zawsze odkreci 20 srub za duzo niz potrzeba!". Wiec jak sie nie zna auta a ludzie ktorzy troche pogrzebali mowia ze trzeba sprawdzic kompresje... no ale zawsze najpierw mozna sprawdzic wszystko to co mozna, po otwarciu maski: kable, styki itp.

a silnik 1.8D do szczesliwych nalezy ale tylko w niewielu egzemplarzach i faktycznie 1.6D jest ponoc lepszy! no ale ja chce 1.8D i juz! i wcale taki wolny nie jest!!!!

Żółwik Tuptuś - 24 Lis 2004, 23:47

jendrmen napisał/a:
no Tuptus, ten motyw ze sprawdzeniem swieczek w twojej wersji moze i doby... no ale mozna wzrok stracic! a zrdza zawsze zostanie na filtrze paliwa :) takie cuda zawsze wlewalem przed wymiana filtra!



Żółwik Tuptuś napisał/a:
[a le należy uważać i patrzećw dziurę po wtryskiwaczu przez okulary ochronne ( można stracić wzrok )


chyba to napisałem przeca nie ? ( ty chyba więcej pijesz niż ja zanim wchodzisz na to forum co ? )

co do rdzy w filtrze to chyba po to je filtr coby w nim rdza była ( bo sie go wtedy wymienia - choć są tacy co tylko płuczą ) i po takiej prostej czynności mamy czyste przewody gotowe na nową dawkę acetonu dolewanego do paliwa i czysty filtr gotowy stawić czoło całemu temu gównu które dolewają chszcząc paliwo ( nie mówiąc o wodzie z przekorodowanych zbiorników na stacjach )

jendrmen - 24 Lis 2004, 23:58

przepraszam Tuptus ale chyba sie jakos nie mozemy zrozumiec i tak jakos wyszlo... a pic nie pije bo przeciez prowadze ;) pozdrawiam wszystkich a szczegolnie Tuptusia!

ps. dziekuje autorom FKP za zamieszczona na stronce ksiazke obslugi! dzieki niej nauczylem sie dzisiaj jak wymienic lozysko w przodzie i sciagnac przegub! :) po skreceniu wszystko dziala!

Żółwik Tuptuś - 25 Lis 2004, 00:20

jendrmen napisał/a:
po skreceniu wszystko dziala!


przejściowe .

ps pije jak wchodzę na forum a nie do auta

jendrmen - 25 Lis 2004, 13:16

nie wiem dlaczego pijesz zanim wchodzisz na to forum widocznie czujesz przykry obowiazek i inaczej sobie z tym nie radzisz a zrobilem wszystko dokladnie i z pewnoscia dobre wyniki nie sa dzielem przypadku i tymbardziej nie jest to stan przejsciowy!
troche wiecej optymizmu i mniej agresji do swiata!
pozdrawiam!

Żółwik Tuptuś - 26 Lis 2004, 23:16

jendrmen napisał/a:
nie wiem dlaczego pijesz zanim wchodzisz na to forum widocznie czujesz przykry obowiazek i inaczej sobie z tym nie radzisz a zrobilem wszystko dokladnie i z pewnoscia dobre wyniki nie sa dzielem przypadku i tymbardziej nie jest to stan przejsciowy!
troche wiecej optymizmu i mniej agresji do swiata!
pozdrawiam!


gadasz jak mój psychiatra .

ale wracajmy do głównego tematu . Co z kompresją ?

Fred - 27 Lis 2004, 10:40

Żółwik Tuptuś napisał/a:
ale wracajmy do głównego tematu . Co z kompresją ?


No właśnie komprecha sprawdzona?? :)

GienekWichura - 27 Lis 2004, 10:48

Czarne kłęby dymu świadczą o tym że paliwo nie jest całkowicie
spalane czyli w wyniku reakcji wytrąca się sadza- węgiel.

1.Pomyśl o lepszych świecach żarowych.
2. Jeżeli masz spalanie w normie czyli
5,5 l średnio to nie sprawdzaj pompy wtryskowej.
zerknij tylko na wyprzedzacz.
3. sprawdź czy rozrząd ci się nie
przestawił.

Żółwik Tuptuś - 28 Lis 2004, 21:50

gieniu rozżąd ? ee tak nagle ? poza tym w 1.8 D to by chyba owocowało stępelkami na tłokach .
Pejter - 22 Gru 2004, 10:12

powracam po długiej nieobecności. w tym czasie sprawdziłem kompresję tak jak mi zalecano. Wyniki dokładne podam jutro bo dzisiaj jade do mechanika po samochód, takie do dobrych mechaników sa kolejki. Ale przez telefon podał mi wstępnie że kompresja jak na Forda to nie rewelacyjna. Otóż mówił że 28 i 26 ale gdzie i na którym to dokładnie nie wiem. Reszta tzn. wtryski i pompa ok. i świece. Miał mi zaglądnąć do rozrządu czy zapłon dobry to zobaczę co to zmieni.
Chciałem zapytać jakie powinny być te kompresje na poszczególnych cylindrach i jeżeli taka mała jest to dlaczego. Czy trzeba robić remont?? On coś mówił że może na zaworach przepuszcza. Jak ktoś ma w tym jakieś doświadczenia to prosze o odpowiedź. Ten co mi sprzedał zarzekał się ze ma taki mały przebieg, czy kłamał, czy kompresja może lecieć też z innego powodu? to nara

Pejter - 22 Gru 2004, 10:14

Aha jeszcze jedno, znajo9my mi mówił zeby przestawić na zimę lekko zapłon, to wtedy będzie lepiej palił, że może by przestawić gdzieś na wałku rozrządu. Nie mam pojęcia, ale ktoś może ma jakieś doświadczenie.
pozdrawiam.

Fred - 22 Gru 2004, 10:43

Ja jak sobie sprawdzałem komprechę to przedstawiał się ona w ten sposób:
I - 31 at
II - 30 at
III - 20 at
IV - 21 at

No i w tym momencie wylądowałem na kapitalce z silnikiem :)

Żółwik Tuptuś - 26 Gru 2004, 19:36

Pejter napisał/a:
Aha jeszcze jedno, znajo9my mi mówił zeby przestawić na zimę lekko zapłon, to wtedy będzie lepiej palił, że może by przestawić gdzieś na wałku rozrządu. Nie mam pojęcia, ale ktoś może ma jakieś doświadczenie.
pozdrawiam.


Sorry czy to był ten sam znajomy od zaworków przed pompą ??

Wszystko jasne - kompresja w 1.8 D na choćby jednym tłoku w granicach 25 powoduje że auto nie pali zimą ( u nas na pozostałych było ponad 30 a i tak nie palił ) .

Przyczyn braku kompresji może być parę - od zaworów poprzez pierścienie kończąc na uszczelce lub defekcie głowicy

guma - 28 Kwi 2007, 22:34
Temat postu: 1.8 diesel brak mocy
Witam mam problem kupiłem fieste z uszkodzonym silnikiem 1.8D (zerwany pasek)więc kupiłem drugi śilnik który przyjechał o własnych siłach z niemiec, zostały wymienione wszystkie paski itd tylko problem polega na tym ze nie ma mocy (wyprzedzają roweżyści) i kopci na niebiesko.Czy podczas wymiany rorządu mechanik mógł przestawić pompe wtryskową :cry: o jeden ząb i tego sąte objawy? Pytam sie bo nigdy nie miałem diesla i niewiem co mam teraz robić? Czekam na pomoc.Pozdrawiam Marcin
Fordon - 28 Kwi 2007, 22:43

Jesli papudrok robil to bez blokatorow to mial 10% szansy na porpawne ustawienie rozrzadu ;) ja tez jestem papudrok i robilem to bez blokatorow ale ustawilem pompe na 0 , u ciebie moze byc przestawiona pompa na + lub - tego nie jestem w stanie okreslic... tylko dobry dieslowiec moze dac diagnostyke po "obadaniu" silnika jak pracuje i jak sie zachowuje...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group