doogi - 16 Lis 2005, 14:48 Temat postu: swap silnika. mam fieste xr2i. myślałem o zmianie silnika na silnik z escorta rs2000 chce ten co napedzany byl na przednia oś 150 konny. czy wejdzie do seryjnej xrki czy trzeba bedzie zwiekszać komore silnika ?? no i czy trzeba bedzie wymieniać caly naped czy tylko silnik + skrzynie ?? no i gdzie mozna dostać taki silnik, bo wiem ze ciezko taki dostać 
pozdro. Daras84 - 16 Lis 2005, 14:57 co trzeba zrobic to tego najstarsi gorale nie wiedza!!! a jak chcesz taki silnik to ci moge dac namiar na firme ktora sprzedaje silniki skrzynie itp.... z tym ze cena za sam silnik zaczyna sie od 2000zł a gdzie reszta? Mafios - 16 Lis 2005, 15:41 no i wez jeszcze pod uwage koszta oleju paska rozrzadu filtra oleju swiec itp dupereli gdyz sa podstawa przy swapie Piesek - 16 Lis 2005, 19:33 ja swapa u siebie będę robić na kolejną zimę i też się zastanawiam nad: 2.0 od esiego rs2000, lecz też się wacham nad TDDI z focusa lub TD z escorta bonio - 16 Lis 2005, 20:07 Dużo kasy, dużo roboty, dużo problemów. Daras84 - 16 Lis 2005, 22:35
Danio - 17 Lis 2005, 00:26
ale ile frajdy póki młody niech sie bawi później bedzie jeździł serią i znajomi na imprezach będą wspominać co to sie w młodości wyprawiało...i będą mówić...teraz już nie ma takich aut 
doogi - 17 Lis 2005, 14:29  heh
no narazie robie co moge zeby auto bylo mocniejsze (z umiarem) ale seryjne 105 (w zasadzie to 90) mi nie wystarcza. Myślałem zamknąć się w 2000,- po sprzedaniu wlasnego silnika. bo wiadomo ze trzeba zmienić amorki, hamuklce i takie tam :] Piesek - 17 Lis 2005, 14:43 hehe w 2 tysiącach zapomnij... 2 tysiące to owszem ale na hamulce i zawias potrzebny do takiego silniczka. Za swój silnik ze skrzynią i osprzętem dostaniesz coś kolo 1 tysiące. Za silnik od escorta rs2000, skrzynie i okablowanie trzeba zapłacić koło 2tyś. Wymiana wszelkich uszczelek, zalania nowych płynów, wymiana rozrządu, filtrów itp to kolejny 1tyś.... Jeszcze będziesz potrzebować kogoś kto Ci go wsadzi... bo zapewne będą inne mocowania, więc ktoś będzie musiał Ci dorobić mocowania. I jeszcze jest jeden problem trzeba znależć kogoś kto zajmie się podłonczeniem kompa i całej elektroniki. Za samą robocizne trzeba liczyć koło 2 tyś bo jest tu naprawde sporo i lubię chleb ze smalcem. Więc na koniec podliczmy: 2tysiące zawieszenie z hamulcami 2tysiące silniczek 1tysiące wymiana wszelkich pierdół w nim 2tysiące robocizna Więc wyliczając wychodzi sumka 7tysięcy złotych Jeśli się myle to Puma i Gienek poprawcie mnie! squadak - 17 Lis 2005, 19:24 Ja dodam od siebie ze silnik z escorta RS2000 pasuje do skrzyni ktora masz teraz, a ladowanie do fiesty skrzyni MTX75 pochlonie znacznie wiecej pracy, wiec jesli zostawisz skrzynie w spokoju to pozostaje Ci dorobic mocowanie silnika do prawej podluznicy. Oczywiscie pod warunkiem ze silnik sie tam zmiesci. W escortach '80-'90 sie miesci, a w fiescie nie wiem. Nie nalezy zapomniec rowniez o dodaniu ciezarkow po stronie skrzyni biegow(w RS2k sa takie seryjnie) bo ten silnik jest troche ciezszy. Aha dodatkowo jest troche wyzszy i gosc ktory go montowal w escorcie musial dospawac sobie garba na masce 
Ale podobno jest na to sposob dorabiajac oprocz mocowania do prawej podluznicy takze inne poduszki pod skrzynie tak aby calosc lezala nizej. jak poszukasz pod tym adresem to powinienes znalezc watek o montazu tego silnika do escorta mk4 FEFK PumaRST - 17 Lis 2005, 21:13 Wiec i ja sie wypowiem, co do skrzyni to kolega "squadak" ma racje możesz zostawić tą co masz. Co prawda ja bym szukał od RST lub od ERST zewzgledu na dłuższy dyferencjał. Co do zawieszenia i hamulców, to nie do końca sie zgodze z "Pieskiem" osobiście uważam że dobre seryjne zawieszenie wystarczy zresztą tak jak i hamulce. jesli chodzi ci o sam przeszczep silnika i auto ma być do jazdy codziennej lub nocnych wyscigów to bedzie ok. Może jedynie bym szukał tylnich spreżyn od xr2i 16v/RS1800 bo sa seryjnie krótsze. Lub rozwiązał problem montarzem zestawu -35mm. wiec jesli masz umiejetności i miejsce żeby zrobic to zamemu to trzmam kciuki!! PS. W zasadzie licze na to ze w końcu ktoś sie podejmie takiego swapa. Pozdro Laskosz - 17 Lis 2005, 22:54 
a to przypadkiem nie fiesta ? 
Darekmk3 - 17 Lis 2005, 23:32
pierwsze zdjecie to stary ecort a drugie to juz nie wiem PumaRST - 17 Lis 2005, 23:59 to drugie to też escort tylko MK4. Radziu - 18 Lis 2005, 12:07 Ja chce zrobic swapa w przyszlym roku z 1.1 na 1.6 i do tego mam pytanie co bym musial po kolei zmienic i czy bedzie pasowal na te same mocowania co 1.1? doogi - 18 Lis 2005, 14:08 jezeli chodzi o sprezyny to chyba moga zostać, bo kupilem utwardzane do mojej fiesty i dodatkowo obnizajace -25mm. Hamulce myśle ze beda dobre takie jak sa (przynajmniej narazie) a skrzynia (skoro ta pasuje) to chyba ozstanie ta co jest (przynajmniej narazie po raz drugi )
no i trzeba by bylo zmieniać tez elektronike i wogule wszystko oprucz tych rzeczy wiec pomyśle jeszce nad tym zanim sie za to wezme ;] musze gdzieś dorwać takiego, zobaczyć pod maske, zmierzyć i wtedy myśleć o poszerzaniu komory silnika ;] Kurtus - 18 Lis 2005, 14:53
brzmi znajomo ;D [ Dodano: Pią Lis 18, 2005 2:56 pm ]
bałbym sie ukladu hamulcowego od 104 konnej xrki przy 150 konnym potworku Lokmen - 18 Lis 2005, 17:13
Zdziwiłbyś sie jakie XRka ma zarąbiste hamulce - u mnie w 150 konnej astrze hamulce sa porażką rzekłbym ze XRka 104 konna lepiej hamuje... PumaRST - 18 Lis 2005, 20:07
, te same hamulce sa w RS Turbo/RS1800. Ja napisałem że jesli do jazdy na codzień nie jakiegoś extremum to w zupełności wystarczą.
Daras84 - 18 Lis 2005, 22:45 Swap na RS2000 byłem dzisiaj u znajomego mechaniora ktory lubuje sie tylko w fordach... no i gadałem z nim na temat zwiekszenia mocy w fiescie.... wspomniał cos o kompie z rs2000 ze polepsza sie osiagi.... ale za chwile dodał ze jak chce to zostawiam mu 3tys. zł i wstawi mi silni kz rs2000 <koszt przekładki + silnik z osprzetem...> wspomniał ze ogladał taka fieste u znajomego w niemczech <min. sprowadza z tamtad czesci itp.> i ze nie ma zadnego wiekszego problemu zeby to wykonac... PumaRST - 18 Lis 2005, 22:58 a mówił cos dokładniej?? o potrzebnych przeróbkach?? rex - 19 Lis 2005, 02:26 sorry ze sie wtracam chociaz z fefku jestem Ale czemu chcecie pakowac rs2000. Ten silnik ma 150 kucy ale zrobienie z nim czefos wiecej to juz sa straszne koszta. Do tego uturbianie generalnie odradzane. A tak to mozna wsadzic sobie zeteca nawet 1.8 i potem uturbic z osprztem z frst. Glowa w zetecu podobno jest dobra do turba i do tego waleczki seryjne dobrze to znosza. Angole wyciagneli o ile sie nie myle 220 koni i to bez strasznych nakladow i do tego to sie nie sypie. Tu jest super to przedstawione i chyba prosciej sie nie da zatec turbo
Lokmen - 19 Lis 2005, 10:52 2,0 Zetecki też ładnie wchodzą i dają sie uturbić.. Daras84 - 19 Lis 2005, 14:53
jak znajde czas to na spokojnie pojade do niego pogadac... bo wczoraj wyskoczył mu wyjazd i nie skaczylismy tematu..... jak bede cos wiedizał wiecej to pierwszy sie o tym dowiesz:) PumaRST - 19 Lis 2005, 16:42
po pierwsze sie nie wtrącasz , każde zdanie jest dobrze widziane,
po drugie masz racje jesli chce sie uturbiac to lepiej ZETEC ale jesli ma zostać N/A to moim zdaniem lepiej RS2000. PS: Wygląda na to że masz pojęcie o Fordach w szczególności o RST i innych konwersjach na Turbo wiec licze że bedziesz sie wypowiadał na naszym forum choć nie masz Fiesty, co wcale nam nie przeszkadza :lol: Pozdrawiam i zapraszam do wszelakich dyskusji. rex - 20 Lis 2005, 21:06 hmmm a nie lepiej na silnik od FRST zmienic?? Ja przed wakacjami dowiadywalem sie to gosc co sprowadzal akurat mial kompletny z wiazka i z turbina za 2400zl z jakas tam gwara...to chyba jest o wiele lepsza opcja boz zwiekszenie mocy bedzie dosc latwe. Do 160 kucy dobije pewnie na tej T2 a potem zmieniasz na mozna miec 180-190...mysle ze to wszystko razem ze strojeniem i programami i nawet ta t3 z kolektorem od erst wyjdzie mniej niz caly ten swap na rs2000...ja bym to przemyslal doogi - 21 Lis 2005, 19:19 wiecie, nie chodziło mi o zawrotne moce do jak wiecie fieścinką powyżej 200 koni juz sie ciezko jezdzi, a autko o wadze 900kg i mocy 150 koni w zupełności wystarcza, no i chyba zmiana programu duzo daje w rs2000 (extremalnie na wyscigi lub cos w tym stylu). rex - 21 Lis 2005, 23:47 Ale po pierwsze to nie trzeba zaraz robic 200 koni...a po drugie to program daje pewnie z 5 kucy albo 10....poza tym rs2000 tez moze byc zakatowany i wcale nie musi miec 150 koni a do tego ile roboty z przekladka...i ciezszy. I jeszcze jedno....jak sie wsadzi rs2000 do essiego MKIV i tak zeby sie miescil normalnie to trzeba miec zawias twrsy jak fix zeby nie rozwalic na pierwszej studzience miski....wystarczy poczytac na niemiecki forum. Jak oni na to narzekaja to co dopiero u nas )
maly440 - 2 Sty 2006, 21:13 Witam! mam silniczek 1,3 ale ma troszke mało mocy jak dla mnie ichciałbym sobie wsadzić coś większego przynajmniej 1,6 ale najlepiej 1,8 benzynke  ale niewiem co bym musiał wymienić oprócz samego silnika i chyba skrzyni... doradzcie mi coś, myślałem troszke nad jakimś używanym z małym przebiegiem na gazniku ale nie koniecznie...
PumaRST - 2 Sty 2006, 21:27 Silnik, łapy do silnika, wiązke, komp, map sensor, chłodnice wentylator, belke pod skrzynie w wypadku 1,8, skrzynie, pompe paliwa, korektor siły hamowania, chmules przynajmniej przód, zawieszenie ( amorki/sprężyny/stabilizatory) Chyba to wszystko albo zapomniałem o jakiś pierdołach, jesli musze coś dokładnie wyjaśnic to napisz na PW Pozdro doogi - 2 Sty 2006, 22:21 mno z tego co sie dowiadywałem ze swapu 1.6 na 1.8 przy fiestach nie jest duzo roboty bo prawie wszystko maja podobne. jezeli chodzi jednak o swap na wieksza skale (>0.4L) to wchodzi w gre zawias, hamulce, spawanie, czasem poszerzanie boxa silnika. to tyle zmian oczywiscie oprucz calego kompletnego silnika, skrzyni i dodatków w postaci rurek, przewodow i innych pioerdół
ale jezeli kochasz to auto i chcesz miec taki silnik to jestem całkowicie za ;] jakybm mial troche pieniedzy to bym zmieniał na zetec 2.0 najlpiej i dodał turbo (o ile nie robili takich silnikow z turbo )
Lokmen - 2 Sty 2006, 22:27
To idź sie dowiedz jeszcze raz, tylko tak konkretnie. SWAP 1,8 to całkiem inna bajka, tylko swapowanie 1,6 jest bezproblemowe, reszta to rzeźba z tym ze przy 1,8 jest jej najmniej a przy 2,0 najwięcej. maly440 - 2 Sty 2006, 22:42 HEH LUDZIE WYLUZUJCIE !! :p nie jestem mlionerem znajomy mi mowił że moze mi załatwic silnik od escorta 1,6 z chyba 98r za pare stówek (300 czy 400) a nie o jakimś monstrum z turbem niemówie żebym czegoś takiego niechciał ale jestem realistom ile bym musiał wybulić za te inne przeróby i części ??
PumaRST - 2 Sty 2006, 23:45 jesli mowa o 1,6 to potrzebujesz silnik z wiązka Kompem, pompe paliwa, przednie hamulce, zawiaz z xr2i/si/rs, weże wodne i chłodnice z wentylatorem Ale to jesli mówimy o 1,6 8v cvh Kacper - 3 Sty 2006, 00:16
jezeli on pisze o Escorcie po 95 i 1.6 ... to na 99% jest to 1.6 16V 90koni ZETEC PumaRST - 3 Sty 2006, 00:32
Wiem dlatego zaznaczyłem o jakim silniku mówie
Kiler - 8 Lip 2006, 20:43 Panowie co do cen to troche przesadzacie ja znalazlem silnik z rs ze skrzynia i osprzsetem za 1200zl!! a za 3-4 tys to calego rsa mozna znalesc!! i ja wlasnie tak planuje zrobic!! doogi - 8 Lip 2006, 20:48
pewnie do remontu i rs-a i ten silnik
zdrowy silnik tak jak pisano. kolo 2000zł Intruder - 9 Lip 2006, 17:40
mylisz sie Gebal... przejzyj allegro... ze wzgledu na to ile aut przeznaczaja do rozbiurki narobilo sie tyle silników na rynku ze zdrowe 1,6 mozna kupic juz za 900 zł a w mocno dobrym stanie i odrobinie szczescia za 1200 zł bez skrzyni Daras84 - 9 Lip 2006, 18:27 tylko skad masz miec pewnosc ze ten silnik jest dobry?? uwiezysz sprzedajacemu?? u nas na slasku jest firma ktora handluje silnikami w 3 kategoriach zuzycia i kazdy z nich jest schamowany i wg tego jest szacowany jego stan.... dl;atego za zdrowy silnik trzeba dac 2 klocki Intruder - 9 Lip 2006, 18:50
masz racje... ale niekiedy mozna kupic silnik ktory jeszcze mozna odpalic i sprawdzic a wiekszosc sprzedajacych daje gwarancje... no moze mniejsza wiekszosc;) ale fakt jest taki ze jezeli sie postarasz to kupisz dobry silnik bez komplikacji:) Lokmen - 9 Lip 2006, 19:09
Intruder - 9 Lip 2006, 19:42
ale Ty sie za przeproszeniem dupy czepiasz Łokmen... ja poprostu wyrazam swoje zdanie... nie podoba Ci sie to to zatrzymaj to dla siebie Lokmen - 9 Lip 2006, 20:03
Mafios - 9 Lip 2006, 22:35
w sumie to Łokmen poprostu wyraza swoje zdanie... doogi - 9 Lip 2006, 22:59 tak jak mowi daras. hamownia prawde ci powie... niestety prawie nigdzie nie mozna tak sprawdzić silnika, wiec pozostaje chybił trafił... Lokmen - 9 Lip 2006, 23:02 ....z przewagą na chybił Fordon - 10 Lip 2006, 06:35 w moim przypadku trafil silnik w stanie dobry+ jak na jednostke diesla Ford ktora ma juz prawie 10 lat to tych 80KM jest imponujacym wynikiem dodajac ze kolo zamachowe jest lzejsze przez co nie przeniesie takiego duzego momentu ani mocy co fabryczne 2 masowe
A fakt ze na byle G... latwo natrafic... najlepiej kupowac auto ktore zostalo rozbite przynajmniej wtedy wiesz ze ktos cos tam kiedys robil i wymienial... a do tego jesli jest mozliwosc odpalenia takiego silnika to juz w ogole dobrze... Pozdrawiam doogi - 10 Lip 2006, 17:03 bo o każdej dnia i nocy porze kazdy z nas Cho dostać może ;p
ale OT
virus2 - 23 Lip 2006, 20:04 Mnie sie udalo kupic za 400zl 1,6EFI oczywiscie rozebralem go na czesci i co trzeba zrobilem ale w sumie wyszlo cos ok 1300zl i smiga super, Żółwik Tuptuś - 23 Lip 2006, 22:22 Do autora wątku : To w końcu zakądasz ten inny silnik albo uturbiasz czy tylko tak sie poklepujecie w tym topiku i go do HP trzeba dać ( albo do damskiego kibla czyli do klasy JebaXTeoretyX ) ?? LOY - 25 Lip 2006, 03:42
żółwiasty -Ty to lubisz retoryczne pytania zadawac
RKRman - 26 Lip 2006, 10:40
..i na paletach oznaczenia : 1. silniki do pojazdów z przeznaczeniem na momentalną odsprzedaż ( 300-500 pln) 2. silniki z umiarkowanym apetytem na olej ,1-2 lata wytrzyma ..( 600-900 pln ) 3. .......a te 4 sztuki ...zarezerowane dla znajomych "tjunerów" ..przecież u nich koszty nie grają roli 
POZDRAWIAM ;-) PS ...wiem że możliwe jest znalezienie zdrowego silnika który pochodzi np z 15-letniego pojazdu....cały wic polega na tym czy nie płacimy kokosów bo sami się mądrze zabierzemy do sprawy posiadając pewną wiedze i trochę czasu , czy zlecamy to komuś zaufanemu, wtedy głowa nie boli , nie tracimy czasu, nie brudzimy rąk ...ale płacimy za ten luksus doogi - 29 Lip 2006, 13:03
na dniach bedzie temat. narazie jebax teoretyx
|
