|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Mechanika - [MK3] Zgasła w czasie jazdy, kręci ale nie zapala
Mad_Maxs - 30 Maj 2010, 18:53 Temat postu: [MK3] Zgasła w czasie jazdy, kręci ale nie zapala Witam szanowne grono
Problem jak w temacie, jednak pokuszę się o głębszy opis. Gdy zaczęły się wielkie deszcze po całym weekendzie na deszczu Fifi zapaliła po czym zgasła, zaciągnięta do normalnego mechanika, postała na warsztacie (bo nie wiedzieli co to jest i kazali do elektromechanika jechać) gdzie sobie stała w suchym, schowana. Chciałem ją z holować ale zapaliła na dotyk... i tak ze 3 razy, to poleciałem nią w trase, zrobiłem 150 km... potem tydzien jeździłem normalnie, aż jednego dnia z rana znowu to samo. Ale poszedłem do domu przebrać się, po 20 minutach spróbowałem i znowu zapaliła na dotyk. Jeździła tydzień, dzisiaj zgasła na środku skrzyżowania.. zholowana pod dom, na "popych" nie zaskoczyła, zamęczyłem aku i też nic..
Czy ktoś ma jakieś pojęcie co się dzieje? ponoć może to być moduł zapłonowy (taka teoria padła za pierwszym razem) ale od tamtej pory zrobiłem dobre 500 km coś ją boli. Moje spostrzeżenie to że może to być związane z deszczami i duża wilgotnością...
Z góry dziękuje za jakiekolwiek, nawet najbardziej absurdalne pomysły
diodalodz - 30 Maj 2010, 19:15
wyciągnij zielony przekaźnik ze skrzynki i go rozbierz i popatrz czy nie popękały luty .
Maki - 30 Maj 2010, 19:21
A sprawdzałeś przycisk awaryjny. Może szwankować i uniemożliwiać odpalenie.
MARIUSZ.B - 30 Maj 2010, 20:09
Jak nie pali to się sprawdza czy z powodu braku iskry czy paliwa a potem się co najwyżej szuka dalej.
Mad_Maxs - 30 Maj 2010, 20:16
diodalodz możesz rzucić odrobinę światła które cudo to dokładniej?
maki, gdzie jest przycisk awaryjny, bo domyślam się że o światła nie chodzi
brak iskry sprawdzę jak tylko naładuje aku bo się troche skończył od męczenia
MARIUSZ.B - 30 Maj 2010, 20:25
Słychać pompę po przekręceniu stacyjki gdy nie chce zapalić ?
Mad_Maxs - 30 Maj 2010, 20:37
tak słychać pompę, podczas holowania próbowałem odpalić "na popych" ale tak sobie jechałem i jechałem, silnik nie zaskoczył
Jedna sprawa, bo w Cat mi lata coś z reguły jak odpale, mechanik mówił że coś tam się oderwało i sobie rzęzi, możliwe że mi całkowicie zablokowało wylot i przez to się zdusiła i nie pali?
JoeMix - 30 Maj 2010, 21:33
Może,,, a jak tam cewka i okolice?
MARIUSZ.B - 30 Maj 2010, 21:45
Kat to swoją drogą pewnie się posypał ale to raczej nie będzie przyczyna. Wygląda na to, że brak iskry skoro na pych nie gada. Sprawdź, to co JoeMix, pisze.
jackrzec - 30 Maj 2010, 21:49
Czujnik położenia wału sprawdź. Jest wkręcony nad rozrusznikiem w kielich sprzęgła.
Mad_Maxs - 30 Maj 2010, 22:39
cewka a raczej moduł nie podaje iskry, sprawdzone na innej świecy.
Czujnik wiem gdzie jest, znajomy coś tam zaglądał, ale z ciekawości zapytam jak go sprawdzić chyba że chodziło o to czy nie jest zniszczony, kable całe itp
Usłyszałem opinie że skoro szaleje po deszczu to własnie będzie moduł zapłonowy do wymiany bo gdzieś wilgoć łapie
jackrzec - 31 Maj 2010, 08:21
Mad_Maxs napisał/a: | Usłyszałem opinie że skoro szaleje po deszczu to własnie będzie moduł zapłonowy do wymiany bo gdzieś wilgoć łapie | Prędzej cewka! Moduł jest wysoko i mu tak woda nie szkodzi. Ja miałem pękniętą cewką i po wjechaniu w kałuże, albo jak było mokro na dworze, to potrafiła zgasnąć na środku skrzyżowania. Po wymianie cewki wszystko zniknęło.
Mad_Maxs - 31 Maj 2010, 21:18
ku potomnym, za poradą elektromechanika:
wyczyściełem świece, odpiąłem wtyczkę od cewki zapłonowej (te 3 pinową) na niej nie było napięcia przy kręceniu, to zabrałem się za moduł EFI i okazało się że miał luzy xD Wystarczyło go docisnąć na jego miejsce i kręci jak wściekła
Dzięki wszystkim za pomoc
diodalodz - 31 Maj 2010, 22:46
Mad_Maxs napisał/a: | moduł EFI i okazało się że miał luzy |
możesz rozwinąć ? o jaki moduł chodzi ?
Mad_Maxs - 1 Cze 2010, 08:53
moduł zapłonu
http://allegro.pl/item105...1_6_efi_93.html
wtyczka nie była dociśnięta do końca po prawej stronie, czyli na wyjściu dwóch kabli napięciowych na cewkę po nitce do kłębka i doszedłem
longin201 - 5 Wrz 2011, 07:37
Witam
Nie będę tworzył nowego tematu bo u mnie też jest problem z odpaleniem.
Kilka dni temu byłem na torze.Pierwsze trzy przejazdy były bez żadnych problemów.
Na czwartym przejeździe, w zakrętach fiesta zaczęła gasnąć, tak jakby brakowało jej paliwa. Jednak po przejechaniu zakrętu wszystko wracało do normy. Z toru zjechałem bez problemu i stwierdziłem że podjadę do CPN-u dotankować samochód (chociaż paliwa był ponad pół zbiornika). Na stację benzynowa i z powrotem (około 5km) dojechałem bez żadnych problemów. Przy kolejnym okrążeniu toru, do pierwszego zakrętu było OK, później problem znowu się pojawił tylko tym razem Fiesta szarpała szarpała aż zdechła i musiałem ściągać ją do domu.
Co zrobiłem i co znalazłem:
- wymieniłem na nowe: świece i kable (to akurat miałem w planach więcbyła dobra okazja)
- wykręciłem kompa i przeczyściłem styki
- sprawdziłem bezpieczniki
- podmieniałem cewkę (tu muszę się przyznać, że nie mam 100% pewności czy ta druga cewka jest sprawna)
- przeczyściłem wtyczkę która wpina się w cewkę
- porozpinałem wtyczki na ścianie grodziowej i przeczyściłem styki (ten zabieg jakiś rok temu pomógł w podobnej sytuacji)
Nadal nie ma iskry na świecach.
Przy włączeniu zapłonu słychać załączenie pompy paliwa (zdjąłem przewód paliwowy z listwy i w momencie włączenia zapłonu paliwo wylewa się z przewodu)
Gdy kręcę rozrusznikiem z przewodu paliwowego nie wycieka paliwo (a z tego co wiem to powinno).
diodalodz - 5 Wrz 2011, 20:15
sprawdź przewody i czujnik położenia wału .
Zobacz czy na środkowym pinie cewek jest zasilanie po przekręceniu stacyjki
Możesz mieć jeszcze rodzielaczowy zapłon z czujnikiem halla bo to 90rok ?
longin201 - 6 Wrz 2011, 22:52
na środkowym pinie nie ma napięcia, a co do czujnika to nie mam fioletowego pojęcia jak mam sprawdzić czy działa.
Delko - 6 Wrz 2011, 23:39
longin201 napisał/a: | na środkowym pinie nie ma napięcia, a co do czujnika to nie mam fioletowego pojęcia jak mam sprawdzić czy działa. |
Sprawdzi kabel czy masz cały ja miałem podobnie kabel spad i wpadł pod poduszkę silnika i się przetarł podczas jazdy
longin201 - 7 Wrz 2011, 08:53
masakra, a już miałem brać samochód na hol i ciągnąć go do jakiegoś magika od elektryki.
diodalodz, i Delko, WIELKIE DZIĘKI.
Po obadaniu wzrokowym, nie zauważyłem przetarcia na kablu od czujnika położenia wału.
Postanowiłem więc sprawdzić ręką czy wtyczka się nie wypięła. No i rzeczywiście coś za luźno się zaczęło robić.
Okazało się, że wtyczkę wyjąłem razem z całym czujnikiem (jakimś cudem się wykręcił)
Mechanik pewnie zdarłby ze mnie ze 200 zł
Także jeszcze raz wielkie dzięki
diodalodz - 7 Wrz 2011, 11:14
Spoko
Delko - 8 Wrz 2011, 14:33
Nie ma za co pozdrawiam i życzę udanych wypadów na tor
|
|