Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika ogólna - Sportowe amorki do mk2

blood_brother - 2 Wrz 2009, 22:45
Temat postu: Sportowe amorki do mk2
Gdzie i czy można coś takiego dostać i w jakiej cenie? I tak czeka mnie niedługo wymiana amorków, więc warto się zastanowić nad czymś lepsiejszym.
AdamB - 3 Wrz 2009, 17:31

Ten temat był już kiedys walkowany. Wszytsko zalezy co uważasz za sportowe zawieszenie... Zakładająć, że nie zależy Ci na kilkunastokrotnym przepłaceniu samochodu mogę zasugerować jedynie Bilstein, KONI albo cos w podobnym standardzie. Dostępne u przedstawiciela (Zerkopol jesli chodzi o Bilsteina) lub w dowolnym sklepie z akcesoriami do sportu samochodowego. Z tego co widziałem to Inter-Cars tez zajmuje sie dystrybucja akcesoriow "tuningowych" i tam tez pewnie cos znajdziesz. Koni ma jakąś rzekomą regulację odbicia tylko, że po pierwsze za wiele to nie zmienia (przydałaby się jeszcze regulacja dobicia), a po drugie zastosowane w KONI rozwiązanie jest mało praktyczne (bardziej praktyczne rozwiązania kosztują zdecydowanie więcej). Osobiście polecam dobre gazówki i nie ma co więcej kombinować (bilstein to w zasadzie nie jest nic innego jak dobra gazówka).

P.S. Zerknałem w katalog bilsteina i pojawia sie cos takiego:
http://www1.carparts-cat....1&VID=855003014

http://www1.carparts-cat....1&VID=855007251

Tutaj cos o regulacji amortyzatorów KONI:
http://www.koni.com.pl/osobowe.php?go=31

Tutaj jedna z ofert do Fiesty jakiegos brytyjskiego sklepu (KONI):
http://www.motorsportworl...PORT&PID=859446

Co do regulacji (i tak ubogiej) to jest ona możliwa w tym wypadku po demontażu amortyaztora z samochodu (co uważam za co najmniej mało praktyczne).

blood_brother - 3 Wrz 2009, 18:17

Tak naprawdę nie szukam czegoś super sportowego. Wystarczy mi skrócony skok amortyzatora :)
Ale widzę, że w sumie jest w czym wybierać :)

AdamB - 3 Wrz 2009, 23:35

Bilstein B4 to żaden sportowy amortyzator. Jest to po prostu amortyzator gazowy. Nie wiem jak przedstawia się konkurencja za cenę 111Euro. Warto się zastanowić czy nie dołożyć tych 70 Euro do wersji B6, która już nosi namiastki amortyzatora sportowego. Nic prostszego i tańszego co można nazwać w jakikolwiek sposób "sportowym" chyba już nie ma. Za 100 funtów można kupić KONI i jest to jakaś alternatywa. Jeśli nie zależy Ci na sportowej charakterystyce to po prostu kup amortyzatory gazowe dowolnego producenta. Jeśli chcesz aby auto po prostu lepiej się zachowywało to w przypadku "wiekowych aut" wielu zadowoli zakup po prostu nowych amortyzatorów olejowych. Jeśli obecnie masz zużyte amortyzatory to różnica będzie mocno odczuwalna.
Co do skoku amortyzatora to nie wiem po co chcesz go zmieniać, zwłaszcza jeśli charakterystykę ma mieć tą samą. Tego nie do końca rozumiem. Jedyne co uda Ci się uzyskać skracając skok to, że jak będziesz podnosił auto na podnośniku to, że koła szybciej będą w powietrzu... Chyba, że chcesz znacznie skrócić sprężynę i przy obecnym skoku miałaby być luźna przy "hopach" itp. to wtedy rozumiem, ale sensu takiego znacznego obniżenia też nie widzę (zwłaszcza, jeżeli chcesz skakać autem w powietrzu).

Qzyn - 4 Wrz 2009, 00:28

AdamB napisał/a:
do wersji B6, która już nosi namiastki amortyzatora sportowego.

Nie mam pytan. Przez lata jezdzila na tym wiekszosc rajdowek w polsce a Ty piszesz ze to namiastka amortyzatora sportowego. Tobardzo dobry sportowy amor w przystepnej cenie. W dodatku w zerkpolu mozesz przy jego regeneracji zmieniac charakterystyke...

blood_brother - 4 Wrz 2009, 01:10

Aktualne amory mam olejowe i powoli się kończą. Przy podniesienionym samochodzie sprężyny mogę wyjąć ręką, co budzi moje pewne obawy. Jeszcze liczę na to, że skróconym skokiem rozwiąże problem obcierania kół o nadkola przy większych hopach (auto jest opuszczone o 50mm). Aczkolwiek, mogę być w błędzie, bo znać się na tym nie znam :)
Żeby nie było niejasności, nie chcę robić z tego auta rajdówki, a jedynie samochód o sportowym charakterze. Bądź co bądź poruszam się nim na co dzień.

Qzyn - 4 Wrz 2009, 08:58

W takim razie bilstein B4, gazowa kayaba lub jakies koni beda idealne dla Ciebie.
yarbin - 4 Wrz 2009, 10:08

Qzyn, a to nie jest tak, że b4 jest odpowiednikiem standardowego amora (oczywiście bardzo dobrej jakości)? Bo z tego co ja wiem, to dopiero B6 jest wersją "sportową", utwardzoną jak zresztą sam pisałeś, a b8 jest dodatkowo do krótszych sprężyn i chyba tego typu amor byłby najlepszy dla blood_brother2, skoro chce mieć amory do krótszych sprężyn
Laskosz - 4 Wrz 2009, 18:23

ja wiem jedno, nie chce gazówki, z przodu mam nowe magneti marelli z wyprz na allegro były chyba po 35zł, o dziwo są krótsze od seri o jakieś 2cm, przód siedzi mi twardo i dobrze trzyma się drogi pomimo sprężyn jamexa

na tył kupiłem monroe gazówki i sie przeliczyłem, jest wygodniej a nie twardziej i bujua mi tyłkiem ;-|

to tyle chciałem dodać

AdamB - 4 Wrz 2009, 18:49

Qzyn napisał/a:

Nie mam pytan. Przez lata jezdzila na tym wiekszosc rajdowek w polsce a Ty piszesz ze to namiastka amortyzatora sportowego. Tobardzo dobry sportowy amor w przystepnej cenie. W dodatku w zerkpolu mozesz przy jego regeneracji zmieniac charakterystyke...


Nie mam pytań ;-)
Moim zdaniem to jest namiastka, niezależnie ile rajdowej polski na tym jeździło (rajdowa polska jeżdziła nawet na amorach z Krosna). W latach 90 owszem był to sportowy amortyzator... Obecnie sportowy amortyzator to Ohlins, Proflex, ExtremeTech, Tein, Reiger itp. . To, że amor jest twardszy od seryjnego to nie robi z niego niczego nadzwyczajnego. To, że można go utwardzić przy regeneracji... każdy można utwardzić przy regeneracji, tylko skąd wiesz jaką charakterystykę chcesz uzyskać. Dlatego piszę, że to namiastka, bo do prawdziwych współczesnych wyczynowych amortyzatorów nie ma co go porównywać. Tak jak pisałem do normalnego użytku polecam zwykłą gazówkę. Będzie ładnie pracować przy odpowiedniej charakterystyce do warunków drogowych.

Acha co do skoku amortyzatora to nie rozwiążesz problemu obcierania przy hopach skokiem amortyzatora. Musiałbyś przerobić mocowanie amortyzatora w nadkolu lub jeśli starczy Ci skoku, to możesz obniżyć oparcie sprężyny na amortyzatorze i włożyć dłuższą sprężynę (przy gwintowanym amortyzatorze jest to proste). Skok skraca się poprzez dołożenie dystansu nad tłoczysko, co ogranicza jego wysunięcie, co można zrobić przykładowo przy regeneracji.

P.S.
Nie kumam jednak, jak może Ci obcierać koło o nadkole przy hopach. Predzej powinen Ci dobić amortyzator. Może wystarczy założyć gumowy odbojnik na wałku amortyzatora??? To co pisałem powyżej dotyczy dobijania amortyzatora na hopach, bo mi się skojarzyło automatycznie.

Qzyn - 4 Wrz 2009, 21:02

yarbin napisał/a:
Qzyn, a to nie jest tak, że b4 jest odpowiednikiem standardowego amora (oczywiście bardzo dobrej jakości)? Bo z tego co ja wiem, to dopiero B6 jest wersją "sportową", utwardzoną jak zresztą sam pisałeś, a b8 jest dodatkowo do krótszych sprężyn i chyba tego typu amor byłby najlepszy dla blood_brother2, skoro chce mieć amory do krótszych sprężyn

B4 jest odpowiednikiem dobrego seryjnego amortyzatora takiego jak np kayaba.
B8 niebyloby najlepszym wyborem bo to raczej torowy amortyzator bardzo twardy i o krotkim skoku. Jezdzilem kiedys autem na gwintowanej wersji B8 i na polskich drogach nie zdawalo kompletnie egzaminu.
AdamB napisał/a:
W latach 90 owszem był to sportowy amortyzator... Obecnie sportowy amortyzator to Ohlins, Proflex, ExtremeTech, Tein, Reiger itp. .

Koloego mylisz polki cenowe. Sportowe amortyzatory nie zaczynaja sie od 7000zl za komplet. Z reszta sam to piszesz ciutke nizej:
AdamB napisał/a:
Dlatego piszę, że to namiastka, bo do prawdziwych współczesnych wyczynowych amortyzatorów nie ma co go porównywać.

Dokladnie, nie napisalem nigdzie ze B6 to wyczynowy amor, tylko dobry sportowy.
AdamB napisał/a:
To, że amor jest twardszy od seryjnego to nie robi z niego niczego nadzwyczajnego.

Oczywiscie ze nie, dopiero gdy ma inna charakterystyke odbicia i dobicia ktora pozwala utrzymac sztywnosc zawieszenia ale tez wybiera dobrze nierownosci - tak wlasnie robi B6.
AdamB napisał/a:
To, że można go utwardzić przy regeneracji... każdy można utwardzić przy regeneracji, tylko skąd wiesz jaką charakterystykę chcesz uzyskać.

Pierwsze slysze wogole ze kazdy amor mozna regenerowac.... Do teraz bylem przekonany ze wiekszosc amortyzatorow jest jednak nierozbieralna w sposob "niegarazowy" A jaka charakterystyke chce uzyskac? Ustawienie zawieszenia to trudna sprawa, jednak jak ktos na takiej fabrycznej B6 pojedzie pare treningow lub rajdow to wie w ktora strone chce isc przy regeneracji.
Takze podsumowujac Adam nie wiem ile rajdow jechales i na jakim zawieszeniu, bo skoro tyle piszesz o sportowych amorach to mam nadzieje ze nie na podstawie wiadomosci wyczytanych w gazetach, ale jedno wiem na pewno, jesli dla ciebie amory zaslugujace na miano sportowe zaczynaja sie na proflexie to gratuluje portfela i nie wiem czemu nie jezdzisz evo X.
Ja poraz kolejny stwierdzam ze bilstein B6 to solidny sportowy amortyzator, lepszy od koni i swietny na nasze drogi jesli komus nie przeszkadza ze jest twardo a ceni trakcje na nierownosciach. Jednak do codziennej jazdy polecam kayabe, bila B4. Laskosz jak wypowiadasz slowo monroe to musiales sie przeliczyc. To jest straszna kupa ;)

yarbin - 4 Wrz 2009, 21:08

Qzyn, a tak lekko OT, czy b6 podoła przy krótszej sprężynie, tak ze 30-40mm ?
Laskosz - 4 Wrz 2009, 21:57

Qzyn napisał/a:
Laskosz jak wypowiadasz slowo monroe to musiales sie przeliczyc. To jest straszna kupa ;)

sprzedam tanio

AdamB - 5 Wrz 2009, 00:45

Qzyn napisał/a:

Takze podsumowujac Adam nie wiem ile rajdow jechales i na jakim zawieszeniu, bo skoro tyle piszesz o sportowych amorach to mam nadzieje ze nie na podstawie wiadomosci wyczytanych w gazetach, ale jedno wiem na pewno, jesli dla ciebie amory zaslugujace na miano sportowe zaczynaja sie na proflexie to gratuluje portfela i nie wiem czemu nie jezdzisz evo X.


Mogę Ciebie zapewnić, że wiadomości o amortyzatorach sportowych nie wyczytałem z gazet, a to że miałem z tym coś wspólnego wcale nie znaczy, że stać mnie na zestaw sportowego zawieszenia z prawdziwego zdarzenia (myślałem nad tym, ale uznałem to za chory pomysł). W Fieście jeżdżę na amortyzatorze olejowym bo mi nic więcej do szczęścia nie potrzeba i dziwię się, że ktoś chce mieć sportowy zawias w cywilnym aucie. Rozumiem, że przez sam fakt, że jechałeś w rajdzie uważasz, że jesteś jedynym mogącym się wypowiadać na ten temat. Na mnie to specjalnie wrażenia nie robi, bo też miałem z tym jakiś kontakt, a w tym wątku staram się tylko coś doradzić. Nie wiem ile razy rozbierałeś, składałeś lub regulowałeś amortyzator do sportu. Mi się to "parę" razy zdarzyło (poczynając od zawieszeń do Saxo, Astry, Almery, przez EVO, N14, kończąc na wynalazkach z off-roadu i quadach). Zresztą... sam przyznajesz, że B6 to nie jest wyczynowy amortyzator, co dla każdego co ma jakieś pojęcie jest oczywiste. Nie napisałem nigdzie, że B6 to jest coś złego. Wręcz przeciwnie poleciłem jego zakup. Postanowiłeś jednak trochę pochwalić swoim doświadczeniem i wymyśliłeś, że mnie oświecisz, że wiele osób jeździ na tym w Polsce w rajdach i czepiasz się sformułowań, które później potwierdzasz. Uwierz mi, że wiem kto na czym jeździ w Polsce i nie musisz mi tego tłumaczyć. Jedna podstawowa rzecz, którą warto uświadomić wszystkim, którzy chcą mieć sportowe zawieszenie jest to, że prawdziwe sportowe zawieszenie nie nadaje się zupełnie do jazdy na codzień. Chyba, że chodzi jedynie o "usportowienie" zawieszenia, ale to zupełnie co innego i powiązanie jest głównie z marketingiem danego producenta.

Jeśli masz ochotę podyskutować o sportowym zawieszeniu to zapraszam na priv, bo przez te osobiste wycieczki z Twojej strony (których genezy nie rozumiem) robi się straszny bałagan w temacie, a jest prawie oczywiste, że autor wątku szuka tak naprawdę dobrego amortyzatora gazowego tkj. B4, B6 lub odpowiednika innego producenta, co doradziłem już w pierwszej odpowiedzi.

[ Dodano: Sob Wrz 05, 2009 01:50 ]
yarbin napisał/a:
Qzyn, a tak lekko OT, czy b6 podoła przy krótszej sprężynie, tak ze 30-40mm ?


Ogólnie to jak dasz krótszą sprężynę to w normalnym rozwiązaniu przy rozciągniętym amortyzatorze będzie ona raczej luźna. Rozwiązań jest kilka. Po pierwsze można skrócić skok, co w przypadku B6 nie jest trudne i o co możesz poprosić w Zerkopolu. Po drugie, jeśli masz gwintowany amortyzator to po prostu możesz ją podnieść, żeby wywołać napięcie wstępne. Jako ciekawostkę napiszę, że w sporcie stosuje się tzw. "Helpery", czyli krótkie sprężyny o niskiej sztywności, które podkładane są pod właściwą sprężynę. Pod obciążeniem, sprężyna taka od razu się zamyka. Jej jedynym zadaniem jest przytrzymanie sprężyny na hopach, lub w innych sytuacjach kiedy amortyzator ulega całkowitemu rozciągnięciu.

blood_brother - 5 Wrz 2009, 01:51

W takim razie wiem już czego szukać mniej więcej szukać :) Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi :)

Co do obcierania przy hopkach, to chodziło mi o to, że koła obcierają po tym jak samochód "ląduję/odbija się", więc wnioskuję z Twoich wypowiedzi, że chodzi o dobicie amortyzatora. Jeszcze przyszło mi do głowy, że połowicznym rozwiązaniem może być zmniejszenie profilu opony. A cała sytuacja z obcieraniem spowodowane jest moim zdaniem, przez niskie ET felgi (ok. 25) + dystanse. Po zmianie dystansów z przodu z 10mm na 5mm i z tyłu z 15mm na 10mm sytuacja uległa poprawię, ale dalej problem występuję przy większych hopkach i silniejszym hamowaniu w zakręcie.

AdamB - 5 Wrz 2009, 02:12

blood_brother2 napisał/a:

Co do obcierania przy hopkach, to chodziło mi o to, że koła obcierają po tym jak samochód "ląduję/odbija się", więc wnioskuję z Twoich wypowiedzi, że chodzi o dobicie amortyzatora. Jeszcze przyszło mi do głowy, że połowicznym rozwiązaniem może być zmniejszenie profilu opony. A cała sytuacja z obcieraniem spowodowane jest moim zdaniem, przez niskie ET felgi (ok. 25) + dystanse. Po zmianie dystansów z przodu z 10mm na 5mm i z tyłu z 15mm na 10mm sytuacja uległa poprawię, ale dalej problem występuję przy większych hopkach i silniejszym hamowaniu w zakręcie.


Ogólnie to fakt, że dobija Ci opona do nadkola to nie jest wina amortyzatora, lecz tak jak napisałeś , spowodowane jest to źle dobranym ET felgi, dystansami lub oponą. Rozwiązania najlepiej szukać w tych elementach. Jedyne co możesz zrobić z amortyzatorem to założyć na wałek (sztycę) jakiś dodatkowy gumowy odbojnik, tak żeby amortyzator dobijał przed dobiciem opony do nadkola, ale lepiej nie tracić skoku na dobiciu, na którym zazwyczaj wszystkim zależy, więc polecam skupić się na dobraniu opony lub zmianie ET.

Piesek - 5 Wrz 2009, 09:08

powiedzmy sobie szczerze amortyzatory sportowe, tudzież zawieszenie gwintowane nie służą tylko do rajdów, 90% jest robiona dla tuningu stylistycznego. Bilstein B6 można powiedzieć że jest już amortyzatorem rajdowym, gdyż jest na grubej ladze...
Co to firmy które wymieniłeś to owszem proflex i ohlins to już bardzo wysoka półka stosowana do aut klasy WRC, znajomy ma zawias ohlinsa w celicce do dakaru i powiem Ci że jako pomocnicze amorki właśnie ma bilstain B6 i większość właśnie osób związanych z motorsportem jako cena/jakość stawia na pierwszym miejscu B6... ohlins ogółem nie występuje do wielu aut i cena jest zabójcza gdyż potrafi nowy kosztować nawet i 15tyś euro, co do teina to chyba nie wiesz co piszesz, kiedyś to była szanowana i ceniona firma... znajomy miał teina w evo i zmienił go spowrotem na B6... każdy się na niego łakomi bo za cenę kompletu B6 z dobrymi spręgami, dostaje teina z regulacją kątów, twardości i wysokości... a pogdaj z kimś kto na nim jeździł...
Jak ma być to zawieszenie tuningowe to jest kilka rozwiązań, jak zawias do kjs to bilstain B6, kayaby z regulacja twardości montowałem ostatnio w pugu 205 i wygladały jak zabawki dla małych chłopców, marna jakość nawet samej osłony na wkład, chuda laga...

zefir - 5 Wrz 2009, 09:35

moge tylko dopisac ze faktycznie tein i koni bardzo zeszlo na jakosci ;)
AdamB - 5 Wrz 2009, 09:50

Piesek napisał/a:
co do teina to chyba nie wiesz co piszesz, kiedyś to była szanowana i ceniona firma... znajomy miał teina w evo i zmienił go spowrotem na B6... każdy się na niego łakomi bo za cenę kompletu B6 z dobrymi spręgami, dostaje teina z regulacją kątów, twardości i wysokości... a pogdaj z kimś kto na nim jeździł...


Jest Tein do sportu i Tein tuningowy jak zauważyłeś... ten o którym piszesz to nie jest to co ja miałem na myśli. Obecnie w Polsce chyba Kajetanowicz jeździ na Teinie, a wcześniej Kuzaj w Subaru N12 i N14. Zestaw Ohlinsa do Fiesty kosztowałby około 15 tys. zł. i uważam, że gdybym chciał już topić pieniądze w motosporcie to jest to wydatek wart swej ceny. Póki co nie zamierzam tego robić. Jeśli chodzi o to czy Ohlins ma amortyzatory do wszystkich aut, to ogólnie można powiedzieć, że poza Lancerami czy Subaru, montuje się to zawieszenie z kitów na zamówienie. Możesz mieć to co sobie zażyczysz do dowolnego auta, ale nikt Ci tego nie zdejmie z półki.

Piesek - 5 Wrz 2009, 10:03

pod ohlinsa to często gęsto się przerabia bude... tzn mocowanie amortzatorow i zwrotnicę na zamówienie...
AdamB - 5 Wrz 2009, 10:29

Piesek napisał/a:
pod ohlinsa to często gęsto się przerabia bude... tzn mocowanie amortzatorow i zwrotnicę na zamówienie...


Zależy czy mówimy o sporcie czy też nie. W sporcie jest się ograniczonym homologacją i w grupie N za wiele zmienić nie można. Na pewno z przodu trzeba dorobić to, w czym amortyzator ma być osadzony, po angielsku w dokumentacji nazywa się to "outer tube" (do Subaru i Lancerów można to kupić), a w Polsce mówi się czasem na to "noga amortyzatora" i jest to ten element w którym pracuje nazwana wyżej "gruba laga", a w rzeczywistości jest to zewnętrzna część amortyzatora.. W Tubie tej należy wykonać podfrezowania pod łożyska śliżgowe. Jeśli chodzi o tył, to nie trzeba nic przerabiać/dorabiać. Co do mocowania amortyzatora to montuje sie "top mount" zawierający łożyska sferyczne (uniball) i zastępuje to standardową gumę.

Sachar - 5 Wrz 2009, 13:10

Uniball w górnym mocowaniu? Faktycznie coś takiego znalazłem, a jak z trwałością tego rozwiązania?
Żółwik Tuptuś - 5 Wrz 2009, 13:32

Jestem właśnie w trakcie projektowania przednich kolumn opartych na amorach De Carbon-a , myślałem o zrobieniu górnych mocowań z zastąpieniem gumy przez teflon , lub aluminium , ale obawiam się że wpłynie to negatywnie na trwałość mocowań kielichów ( mówiąc po ludzku że kielich maską wyjdzie ) . Więc do auta drogowego nie polecam .
AdamB - 5 Wrz 2009, 16:27

Sachar napisał/a:
Uniball w górnym mocowaniu? Faktycznie coś takiego znalazłem, a jak z trwałością tego rozwiązania?


Uniball na ulicę to nie jest dobre rozwiązanie. Standardowa guma sprawdza się dobrze i to na codzień wystarcza. W sporcie to, że pojawiają się luzy nie jest kłopotem bo i tak co imprezę wypada zdemontować amortyzator i obejrzeć co jest grane. Jak już ma się to na wierzchu to wymiana trwa chwilę, a koszt uniballa do kosztów całej zabawy w ściganie jest tak niski, że przy jakichkolwiek wątpliwościach wymienia się go bez wahania. W aucie cywilnym sytuacja jest zupełnie inna i uważam, że nie warto się w to bawić.

Piesek - 5 Wrz 2009, 16:52

masz może fotki zawieszeń na uniballach bo też nad tym myślę
AdamB - 5 Wrz 2009, 17:00

Piesek napisał/a:
masz może fotki zawieszeń na uniballach bo też nad tym myślę

Moze to cos pomoze:




Odnośnie dorobienia górnego mocowania, to jak będzie potrzeba, to mogę pomóc to zaprojektować.

Żółwik Tuptuś - 5 Wrz 2009, 19:45

AdamB, - jeżlei chodzi o górne mocowanie ( mk1 ) myślałem o skopiowaniu oryginału , ale zastąpieniu gumy teflonem . Masz jakiś inny pomysł ? ( ujemne kąty zawieszenia mam załątwione poprzez wysunięcie na zewnątrz dolnego mocowania kolumny , system sprawdza się więc górę trzeba by tylko ustabilizować . )
AdamB - 5 Wrz 2009, 23:27

Pomysł mam, ale jeszcze go przemyślę, żeby przypadkiem głupot nie pisać. Czy mocowanie amortyzatora w MK1 różni się jakoś specjalnie od MK2?? Zerknę jutro na auto i postaram się przelać coś na "papier".
Laskosz - 5 Wrz 2009, 23:31

AdamB napisał/a:
Czy mocowanie amortyzatora w MK1 różni się jakoś specjalnie od MK2?? Zerknę jutro na auto i postaram się przelać coś na "papier".


różni się :yes:

Żółwik Tuptuś - 5 Wrz 2009, 23:32

Sama główka kolumny jest zamienialna , choć nie taka sama ( jeżdżę na tych z mk2 bo mają łożyska , a w mk1 jest tylko stożek teflonowy )

Inne jest mocowanie kolumny do budy . W mk1 jest element stalowo gumowy z dwoma śrubami , które przykręcają kolumnę do gniazda , w mk2 spina to tylko śruba na osi amortyzatora .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group