Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - Zawieszenie : problem z prowadzeniem w zakrętach

Kurtus - 15 Lip 2005, 12:04
Temat postu: Zawieszenie : problem z prowadzeniem w zakrętach
Samochod mam nizej o 35mm do tego rozstaw kol jest wiekszy od oryginalu o około 7 cm na kazdej z osi (alufelgi maja bardzo małe ET) czli samochod jest dosyc niski i szeroki przy czym opony tez śa najnizsze z mozliwych.Czemu przekraczajac 60km/h na zakretach mam wrazenie uciekania tyłka? nawet jadac za znajomymi ktorzy jechali seichento nie moglem za nimi zadarzyc bo na zakretach robilo sie w fiescie niebezpiecznie.


Amortyzatory tylnie mam NOWE
Przednie w b.dobrym stanie
przednie wachacze mam wywalone z gum i wala na dziurach
tylnie opony to nalewki
cisnienie opon przednich 2.2
cisnienie tylnich 1.7

czy ktoras z w/w jest powodem takiego zachowywania sie samochodu czy jest za to odpowiedzialne co innego ?

NOWITEK - 15 Lip 2005, 12:23

Stawiam na 99% silentblocki w przednim zawieszeniu. Miałem to samo
Ewentualnie twoje nalewki z tyłu też mogą być przyczyną

mechano - 15 Lip 2005, 14:27

Cytat:
tylnie opony to nalewki


A ja stawiam na nadlewki.

Miałem parę przykrych doświadczeń z tym gównem. I to kosztownych :zly:
Nadlewane gumy kupił mój były szef do busa i założył na wszystkie koła. Te opony nie trzymały się w ogóle drogi!!! Żeby było śmieszniej nie można też przewidzieć co się stanie na zakręcie. Bez pisku czy jakiegokolwiek innego sygnału auto po prostu zaczynało się obracać. Zero hamowania, zero kontroli. Skończyło się na prostowaniu podłużnic i wymianie zdeżaka, maski, grilla, reflektorów itd..... A "oszczędnościowe" gumy wytrzymały całe 60tys km.

Za drugim razem sam zrobiłem ten błąd

Założyłem nadlewy do kaszla bo kasy nie było, a policja zabrała dowód za łyse kapcie.
Po 5tys km opona już o 1/3 zużyta.
A pewnego pięknego dnia we wrześniu z poporządkowanej wytoczyła mi się soda z fajną blondyną.
Hamowanie na maxa, prawy przód strzelił kontra, kontra i jebut. Słup oświetleniowy zakończył tą nierówną walkę.
W efekcie straciłem malca, poobijałem sobie łeb i żebra.

Nigdy więcej używek i nadlewów. NIGDY!!!!!!!!

Robią je ze specjalnej mieszaniny: 50% leśnego igliwia, dwa stare kondomy, 48% kaczego łajna + dodatek uszlachetniający czyli węgiel drzewny dla ładnego koloru.

Na bezpieczeństwie się nie oszczędza. Lepiej już nie jeżdzić.
Chociaż dzięki temu stałem się rok po wypadku posiadaczem Fiesty :D

Aaaa i druga sprawa

Te kapcie z tyłu są dosyć szerokie, więc na naszych kochanych drogach tak bogatych w koleiny będą trochę rzucać na boki i nie ma się co dziwić, taki urok szerokich laczków, że lubią szybką jazdę, ale po równym asfalcie.

Starczy już bo mnie palce bolą.

Kurtus - 15 Lip 2005, 14:32

Mechano dla mnie nalewki to byla juz ostatecznosc,wykonalem dziesiątki telefonow aby jkupic uzywane 175x50 r13 i nikt owych nie posiadal,jedna firma miala na miejscu ale nowki za 411 zl sztuka wiec siłą rzeczy zrezygnowalem i kupilem te gówna po 135 zl za sztuke.Wiem ze to moja glupota ze jezdze na tak niskich laczkach i sam sobie winien jestem ze takie wlasnie gumy wybralem ale podobaja mi sie .............

Ps na zakretach wywala mnie nawet przy rowniutkiej ulicy.

NOWITEK - 15 Lip 2005, 14:49

Kurtus napisał/a:
Mechano dla mnie nalewki to byla juz ostatecznosc,wykonalem dziesiątki telefonow aby jkupic uzywane 175x50 r13 i nikt owych nie posiadal,jedna firma miala na miejscu ale nowki za 411 zl sztuka wiec siłą rzeczy zrezygnowalem i kupilem te gówna po 135 zl za sztuke.Wiem ze to moja glupota ze jezdze na tak niskich laczkach i sam sobie winien jestem ze takie wlasnie gumy wybralem ale podobaja mi sie .............

Ps na zakretach wywala mnie nawet przy rowniutkiej ulicy.


Jak się domyślam po rozmiarze opon (175/50/13) to te nalewki to MARGUMY?
Jeżeli tak to one nie są takie złe. i jeśli tak stawiam na silentbloki. Jak są wyjeb.... to prawie pewne ze bedzie się tak zachowywał zwłaszcza przy szerokich oponach daje się to we znaki . Ja mam 195 z przodu i tez tak miałem

mechano - 15 Lip 2005, 15:05

Wywalone gumy rzeczywiście będą wozić. Z tym się nie spieram bo to fakt niezaprzeczalny. W końcu narusza to geometrię układu. I stabilność auta idzie w cholere.

Co do nadlewek to zdania nie zmieniam. To jest szit niestety.
411 zl za sztuke!!!!!
Oni się z ch...m na głowy pozamieniali. No comments

www.baloon.pl
Pirelli P5000 Drago
175/50/R13
indeks prędkości V (240 chyba wystarczy :D )
cena 286,48 zł brutto (

Szukajcie a znajdziecie......

szynszyl - 15 Lip 2005, 15:18
Temat postu: Re: Co moze byc powodem wywalania auta na zakretach ?
Kurtus napisał/a:


1. Amortyzatory tylnie mam NOWE

2. przednie wachacze mam wywalone z gum i wala na dziurach

3. tylnie opony to nalewki



ad. 1. a sprężyny? mnie buja choć jest są amory w b.dobrym stanie. sprężyny ...no comments

ad. 2. wybacz, ale jeszcze 3 miesiące temu w lewym wahaczu jeden silentblok był rozwalony. został wymieniony - to samo. teraz odkleił się drugi, ale nie ma różnicy... bo tylko się odkleił?

ad. 3. opony jeśli faktycznie są dobrze wykonane to powinny być ok, a chłopie! załóż na chwilę iod kogoś jakieś normalne i spróbuj a nie zawracaj porząnym opbywatelom dupy :D

Qzyn - 15 Lip 2005, 15:51

No to i ja dodam swoje 2 grosze - wiecej nie mam :D :D:D
Po pierwsze - jesli masz nisko auto, czyli masz twarde sprezyny i masz niski profil, to za przeproszeniem go..wno ci daja nowe amorki. Jezeli nie sa to amory bardzo dobre gazowe albo typowo sportowe, to przy szybszej jezdzie na naszych drogach tyl bedzie podskakiwal i na pewno uciekal. Po drugie jak cvhcesz na tak niskim pprofilu jezdzic to pompuj do kol co najmnije 2,4 przod i 2,1 tyl. Po tzrecie boje sie ze te opony co ci zaproponowali za ponad 400zl to byly potenzy - drogie jak jasna cholera ale kazdego grosza warte. To takie seryjne slicki :D Po trzecie jesli masz nadlewy z markgumu to sa ich 2 rodzaje. Te zwykle nie trzymaja wysmienicie ale sa zrobione porzadnie i wlasnosciami jezdnymi mozna je porownac do normalnych tanszych opon. Drugie to nadlewki ale robione z gumy AVON, czyli tej co profesjonalne slicki i sa dostepne w 3 twardosciach - i tutaj sory ale zadna seryjna guma nie ma podejscia. No chyba ze potenza :D :D:D:D
Pozdrawiam

chary - 15 Lip 2005, 18:10

U mnie było to samo,spręzynybyly pęknięte i amortyzatory do wymiany nie wiem jak u ciebie

[ Dodano: Pią Lip 15, 2005 7:12 pm ]
ale u ciebie są nowe

JoeMix - 15 Lip 2005, 19:46

Wsać na tylne siedzenie z 2 osoby, alebo 2 worki kartofli do bagażnika - fiesta ma bardzo lekki tył...
Kurtus - 16 Lip 2005, 00:27

JoeMix napisał/a:
Wsać na tylne siedzenie z 2 osoby, alebo 2 worki kartofli do bagażnika - fiesta ma bardzo lekki tył...


zgadza sie,ale pelna butla z gazem tez swoje wazy

JoeMix - 16 Lip 2005, 08:07

.......to nie wiem, może masz butle nie na środku i jedna strona dociązona tylko jest?
Qzyn - 17 Lip 2005, 11:35

Chyba troche przesadzacie ;) Ja mam kompletnie wyprute auto w srodku, czyli jeszcze bardziej odciazony tyl w stosunku do przodu niz w serii i nic takiego nie ma miejsca, no chyba ze sam auto do tego prowokuje ;)
Albo zawias jest do du...py albo zle cisnienie w gumach, albo te gumy to faktycznie jakis ostatni szajs. Nie ma cudow :D

maerik - 1 Wrz 2005, 00:22

JoeMix napisał/a:
.......to nie wiem, może masz butle nie na środku i jedna strona dociązona tylko jest?


:rotfl:
"Przez Ciemną Stronę Skywaker, wypaczony został" - Yoda - Revenge of the Sith.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group