Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika ogólna - Czy z uszkodzonym paskiem klinowym można przejechać 25 km ?

Huk - 3 Lut 2017, 07:05
Temat postu: Czy z uszkodzonym paskiem klinowym można przejechać 25 km ?
Witam.

Przed chwilą miałem niemiłą sytuację - na prostej drodze coś mi pierdzielnęło, myślałem że lód, ale jak się okazało to pasek klinowy - jedna z żył oddzieliła się od reszty i dynda sobie samoistnie :/

No i teraz mam problem co z tym cholerstwem zrobić - jestem 25 Km od domu, z pracy dzisiaj wyjdę jak na złość o 19:00 więc warsztaty raczej pozamykane - pytanie na ile bezpieczna jest jazda autem w takim stanie? Ktoś wie może co dokładnie w Fieście napędza pasek? Znaczy wiem że alternator, ale czy pompę wody i sprężarkę od klimy również?

Teoretycznie mam asistance w PZU - ale nie wiem czy korzystać, anie czy przyjadą skoro auto teoretycznie jest na chodzie...

Ryzykować 25 Km jazdy, wołać pomoc drogową czy też spróbować znaleźć jakiś blisko warsztat w Częstochowie i urwać się z pracy? Co radzicie?

EDIT:

Tak to wygląda:



Teraz jak zapalam auto to ten urwany fragment napierdziela po wszystkim, więc raczej nie odważę się jechać... ale zastanawiam się jakby to uciąć nożyczkami czy by dało radę się doczłapać na pozostałych żyłach - jak myślicie?

Pozdrawiam.

vegetagt - 3 Lut 2017, 13:00

1) urwać się z pracy i warsztat
2) obciąć urwany kawałek paska i próbować dojechać, może sie uda. Zawsze to bliżej do celu ;)

Z tego co patrze to (niestety) pompa wody jest na osprzęcie, więc jazda z całkowicie urwanym paskiem, bez obiegu cieczy, może skończyć się drożej niż ewentualna laweta.

Pare razy udało mi się dojechać do domu na połowie paska, ale było to z 6-7km. Bez paska jechałem maks półtora kilometra, napędzając sie i wyłączając silnik :P

Huk - 3 Lut 2017, 13:55

@vegetagt:

Wybrałem wariant drugi... upierdzieliłem załączyłem i wydaje się że jechać się da... jak długo to oczywiście inna kwestia - trzymać kciuki, jeżeli po drodze całkiem trafi go szlag to pewnie będę dzwonił po lawetę albo hol... najgorsze że miało być to ustrojstwo za miesiąc razem z rozrządem wymieniane... ehh szczęście...

Czy wyłączenie klimy może pasek nieco odciążyć? Czy raczej nie ma wpływu? W zimę i tak klima nie załącza się z tego co kojarzę ale...

Pozdrawiam.

vegetagt - 3 Lut 2017, 13:59

nie powinna sie załączyć ;) Tak samo unikałbym włączania grzanej szyby, czy nawiewu(w ramach rozsądku, żeby też szyba nie parowała).
EW1 - 3 Lut 2017, 14:34

Masz asistance to korzystaj .... i to rada dla każdego kto za to płaci .
Huk - 3 Lut 2017, 17:26

Jechałem tak ostrożnie jak się dało, obroty starałem się trzymać na 2000 albo mniej - no i udało się :) jutro z rana do mechanika (500 m) i mam nadzieję że znowu będzie spokój na kilka lat.

@EW1:

Assistance niby jest tylko że z "franczyzną kilometrową" 20 Km... wg Google Maps z mojego miejsca zamieszkania do pracy w promieniu prostym jest 17.5 Km... tak więc wiesz... do tego niedługo zacznę robić dystanse nieco większe niż 20 Km i jak coś wtedy walnie to przyda się bardziej.

Magda M. - 3 Lut 2017, 22:36

vegetagt napisał/a:
Pare razy udało mi się dojechać do domu na połowie paska, ale było to z 6-7km. Bez paska jechałem maks półtora kilometra, napędzając sie i wyłączając silnik :P


No bez przesady :D Bez paska da się przejechać przy minimalnym obciążeniu (światła, minimalne nawiewy i w zasadzie tyle) i spokojnej jeździe kilka - kilkanaście kilometrów (ja chyba najwięcej przejechałam coś koło 10, znany mi osobiście rekord to coś koło 20 km - i potem wzywali mnie po ratunek :P ), tylko, że w moim i twoim przypadku ryzykowaliśmy co najwyżej tym, że staniemy na środku drogi bez prądu... Jeśli tutaj od paska zależy też pompa wody, to jazda bez paska, jak napisałeś, nie jest dobrym pomysłem ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group