szupi - 26 Gru 2014, 22:15 Temat postu: [MK4] SWAP, jaki silnik ? 1.6, 1.8 ? Witam, od maja jestem posiadaczem fiesty MKIV 1.25 96r. Od pewnego czasu zaczął się problem z silnikiem, zaczęły falować obroty, silnik zaczął mulić, później pobierać olej. W sobotę podjechałem do znajomego, wykręciłem świece w celu zmierzenia kompresji, wyniki: 8-4-2-6 ... Najdziwniejszą sprawą jest to, że silnik raz bierze olej, raz nie, przy minusowej temperaturze odpala normalnie, pracuje na 4 gary  Test olejowy wykazał, że winne są pierścienie. Po sprawdzeniu kosztów pierścieni, panewek, uszczelniaczy itp oraz po przeczytaniu kilku postów na forum stwierdziłem, że nie warto remontować starego silnika, tylko od razu zrobić swapa. Narodziło się pytanie, na jaki silnik najlepiej zrobić swapa ? Jaki silnik sprawi najmniej problemów: 1.6, 1.7, 1.8 ? Kusi mnie zamontowanie silnika 2.0 z mondeo mkI lub mkII, tylko czy taki silnik pasuje ? Jak z osprzętem, w fieście mam wspomaganie, klimatyzację, pozostawienie wspomagania to warunek konieczny. Pozdrawiam
Puff - 26 Gru 2014, 23:00 Wsadzenie 1.7 będzie chyba najmniej problematyczne. Puma to w sumie klon mk4. Poza tym wpakujesz 2.0 pod maskę, narzeźbisz, a na końcu stwierdzisz, że trzeba wymieniać inne rzeczy, bo moc za duża i np. ośki ukręca przy ostrzejszej jeździe. Nie mówiąc o tym, że przerzucenie się z 75 patatajów na 150 często powoduje, że wyobraźnia ponosi. I jeśli akurat po drodze się nie trafi zbyt ciasny zakręt lub drzewo, to stację możesz odwiedzać 2x częściej niż przy 1.25 
Generalnie przy wpakowaniu dużo mocniejszego motoru prócz wiadomych rzeczy (tj. silnika i osprzętu, wydajniejszej pompy paliwa, etc.) musisz zadbać o dobry stan zawiasu, mocniejsze hamulce (a to się wiąże z większymi kołami na start), a więc wymiana kompletu (lub dwóch) felg, opon... długo by gadać
Oczywiście możesz zrobić moda na 2.0 na pół gwizdka, ale może skończyć się to tym, że banan po zamknięciu licznika na autostradzie szybko zniknie, gdy załapiesz, że na obecnych hablach nie zwolnisz przed tym idiotą, który nagle wjechał na lewy pas, bo jechał 5km/h więcej niż ten przed nim
szupi - 26 Gru 2014, 23:08 Mam świadomość tego, że nie kończy się na silniku szukam czegoś co szybko pójdzie i da dobre efekty, chyba faktycznie puma będzie najlepsza, bo przełożę hamulce od razu i może zawias jakiś lepszy się trafi Mam doświadczenie w jeździ szybkimi samochodami, np BMW e30 3.5 silnik chcę zrobić samochód na co dzień, który będzie dobrze się odpychać oraz zadziwiać "cwaniaczków" w szlifierkach zwanych hondą oraz VW itp itd Czy motor 1.7 można jeszcze jakoś modzić ? Wiem z doświadczenia że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Pozdrawiam
vegetagt - 26 Gru 2014, 23:12 ja bym chciał zaznaczyc jedną rzecz: 2.0 z mdo mk1/2 (i generalnie silvertopy)to inna generacja silników wg mnie. One są montowane do kielicha we fiestach. Mk4 ma juz silnik wieszany na podluznicy i nie wiem jak to zmontować bez kątowników. A jedno urwane mocowanie 2.0 w mk4 już było.
tak czysto informacyjnie, to koszt customowych półosi w jednej z toruńskich firm to około 300-400zł za komplet, przy deklarowanej wytrzymałości do 150 źrebaków. szupi - 26 Gru 2014, 23:30 Nie orientuję się jak tam mocowania w mondeo, dlatego pytam doświadczonych fordziarzy to mój pierwszy ford, fajnie mi się jeździ fiestą, zadziwiło mi to że miło się ją prowadzi chciałbym żeby fajnie się to odpychało, na co dzień wożę nią dziecko do żłobka np da się coś więcej wyciągnąć z tego 1.7 ? Czy te 125KM to jest "ostatnie" słowo tego silnika ? Czytałem gdzieś na forum, że pakują 1.8 z escorta, wersja 115KM, podobno jest możliwość późniejszego modzenia tego silniczka, jak fakty ?
Qzyn - 27 Gru 2014, 07:42 Puma to bedzie najrozsadniejszy wybor. Aczkolwiek:
powodzenia... na dobra honde to nawet rs2000 ci nie wystarczy - powiem tak , porzadny VTEC 1.8 jezdzi mniej wiecej tak spod swiatel jak to bawarskie 3,5 litra ktorym jezdizles 
Wiec lepiej skup sie po prostu na poskladaniu fajnego wozidelka za rozsadne pieniadze szupi - 27 Gru 2014, 10:25 Bawarskie 3.5 robiło spod światel subaru imprezę STI pierwszej generacji honda 1.8 Vtec 245km też jeździłem chodzi mi o to, żeby po starciu ze zwykłą fiestą na stalówkach gość miał sporo do przemyślenia Ok, to biorę się za poszukiwania pumy na dawcę
Qzyn - 27 Gru 2014, 21:15 Powodzenia. Pumy idzie kupic bardzo tanio, jedynie by sie trafila w dobrym stanie. A przy okazji gdzie dopadles STI pierwszej generacji? Strasznie malo tego szupi - 1 Sty 2015, 18:29 U nas w Jastrzębiu akurat na światłach taką trafiłem Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !
Qzyn - 1 Sty 2015, 19:19 Szupi, założe się że to było zwykłe GT
Wszystkiego dobrego 
TomeX500 - 2 Sty 2015, 15:27 Taka E30 z M30B35 na długim moście potrafi 0-100 zrobić w poniżej 6 sekund. Anyway... Jako że ostatnio bujam się pumą to z czystym sumieniem mogę polecić silnik 1.7 - tylko dorwij jakiś z niskim przebiegiem, a na pewno będziesz zadowolony. Świetnie dobrana skrzynia, odpowiednia moc i niska waga silnika powoduje, że po mieście jeździ mi się tym sto razy przyjemniej niż MR2. Z modów to raczej niewiele się wskóra, chyba że jesteś rzeźbiarzem jak ja. Ogólnie jeśli ma się jeździć przyjemnie i ma niewiele palić - zostaw serię. W naszej pumie tylko zmieniliśmy kolektor na 4-2-1 i końcowy wydech, wkładka pipercrossa i tzw "frp airbox mod". W planie mam zrobienie kolektora ssącego na wzór Racing Pumy, ale to już troszkę większy koszt. Miałem Fieste RS1800 która była na pewno szybsza od obecnej Pumy, ale mimo to uważam że 1.7 jest "lepszym" silnikiem pod wieloma względami - choć nie bez wad. Stary zetec 1.8 na pewno będzie łatwiejszy i tańszy w eksploatacji. Qzyn - 2 Sty 2015, 17:48
Która E30 miala seryjnie montowane 3,5? Chetnie zobacze jej dane techniczne
Ale ponizej 6 to i tak duzo za malo na STI, zwykły GT (211 koni) robi setke w 5,7 a STI Type RA 280 konny w 4,7. Pozatym watpie ze w Jastrzebiu jest choć jedno STI  age.
szupi - 2 Sty 2015, 19:04 Nikt nie powiedział że to e30 miało seryjnie taki silnik Nikt nie powiedział że miała długi dyfer - 3.63 na 4 biegu smażyła laka bez problemu, 6 sekund do 100 ma m50b25 na dyfrze 4.10 - wiem to z własnego doświadczenia Nie patrzyłem na tablice tego STI, bo było na 2 biegu z tyłu haha, a w lusterku widziałem tylko biedną minę zdziwionego właściciela E30 seryjnie w 3.5 szły spod ręki alpiny. Co do fiesty i ogólnie innych wozów, to nigdy nie starałem się iść łatwą drogą, jeśli nie byłem w 100% usatysfakcjonowany, dlatego jeśli można coś fajnego zrobić, to dlaczego nie ? Moim skromnym zdaniem wolę np takie stare e30 bez kontroli trakcji, palące ilości paliwa przyprawiające o ból głowy, ale w zamian daje coś czego nie można przeliczyć na litry...daje mega fun chętnie poznam ludzi o podobnym podejściu do mojego z okolic i nie tylko. Pozdrawiam !
vegetagt - 2 Sty 2015, 19:52 kurde, miałem okazje przejechac się e30 2.5 192 konie, ale dupy nie urywała :( Zepsuta jakas chyba byla szupi - 2 Sty 2015, 19:59 Może być, że nie do końca żyła jak powinna ten silnik 192 konie na długim dyfrze v-max jakieś 260 wychodziło, oczywiście na niemieckiej autostradzie
Qzyn - 2 Sty 2015, 20:55 Veget bo niemieckie auta ogolnie slabo jada. Jak pokazuje przykład beta zeby poszla ponizej 6 do setki musi miec ponad 3 litry. W hondzie CRX wystarcza 1.6 i zejscie z masy Ale to tak gwoli zartu bo temat sie nieco luzny zrobil Szczegolnie skoro kolega twierdzi ze tylnonaped spod swiatel odjedzie 4x4 ktore ma 220 koni Choc z drugiej strony nikt nie powiedzial ze gosc w GT umial jezdzic Tylko niema sie co chwalic ze to STI bylo - jak powiedzialem jest ich pare sztuk w polsce i watpie ze jakies jest w Jastrzebiu
Wracajac do samego tematu, tak jak pisalismy silnik z pumy to fajny wybor bo tani. Jesli natomiast chcesz jezdzic choc w przyblizeniu tak szybko jak kiedys to musialbys wrzucic np motor z focusa ST170 albo zetec 2.0 i go dlubac. A to juz i duzo roboty i znacznie wiecej kosztow TomeX500 - 3 Sty 2015, 03:16 Nie no na semislicku i przy wadze 1000kg E30 ze swapem (bo o tym cały czas mówimy) na 3,5 zejdzie nawet i do 5,5s do setki a tego niestety w crxie nie uświadczysz choćby nie wiem co. Rwd 211 koni ma szansę odejść z rolki subarynce. Na dane techniczne nie ma co patrzeć, kreska weryfikuje Takie pojedynki spod świateł zawsze mnie śmieszyły, bo nigdy nie wiadomo czy ta druga osoba w ogóle miała zamiar się ścigać
Power is nothing without control, więc mimo wszystko dobrze zbalansowane i ogarnięte auto będzie dawało większy fun niż same konie mechaniczne. Moc jest fajna przez pierwszy tydzień, dwa. Śmiganie po mieście niczym w touge to dopiero zabawa, szczególnie gdy wiesz, że robisz to bezpiecznie
szupi - 3 Sty 2015, 08:15 Tutaj nie chodzi o konie a o moment obrotowy, bo on pcha do przodu okolice 300NM przy masie około 1000kg wyrywają z butów Na oponie 225/40r17 przy ruszaniu z 2 biegu (na 1 nie szło zabrać z miejsca) udało się objechać subarynkę mówię co bylo na klapie naklejone, może była sytuacja podobna do tej, że jeździ więcej Mpowerów niż wyszło z fabryki Decyzja zapadła, że biorę silnik od jednego z forumowiczów, jutro po niego uderzę 1.6 16V z wersji sport mk5. Zamówię sobie rozrząd itp i myślę, że w przyszłą sobotę będzie już sprzęt gotowy.
Qzyn - 3 Sty 2015, 09:30 Skoro decyzja zapadla to powodzenia w modach
Puff - 3 Sty 2015, 11:34 1.6 się też ładnie odpycha - ja musiałem ze swojego gnojownika wyrzucić kanapę i zapas, żeby iść równo z kolegą (jeśli pamięć mnie nie myli) modell1 To było ściganie się o setne części sekundy na ćwiartce  Co prawda on wtedy też nie miał porzeźbionego tego swojego 1.6, ale jednak
szupi - 3 Sty 2015, 12:22 Decyzja zapadła taka, bo trafiło się w dobrej cenie. Drugą kwestią jest to, że moja narzeczona też porusza się tym samochodem i może nie opanować sprzętu Jak sobie opanuje 1.6, to wtedy jej coś tam przymodzę
TomeX500 - 3 Sty 2015, 14:13 No to jak już się licytujemy, to nawet nie chodzi o moment obrotowy, a o jego przebieg A nie chcesz wiedzieć ile momentu ma STi... Oczywiście masa + straty na napędach robią swoje.
Plusem wyboru 1.6 na pewno będzie większy zakres gratów tuningowych i prostsza budowa niż 1.7
MisiekT - 3 Sty 2015, 14:50 fajna dyskusja - marzenia o wielkiej mocy, gadanie o STi i 3.5l bejcach oraz kompleksowym modowaniu heble/zawias itd. - a stanelo na: - auto przyspiesza momentem a nie moca (LOL) - wezme 1.6, bo znalazlem tanio po co sie napinac i powtarzac frazesy na poziomie Fast & Furious? przypomne:
jak w to sie wpisuje 1.6 NA? nie mowie, ze to kiepska opcja, ale osiagi sa ogolnie mizerne i jedyne co, pozwalaja na w miare komfortowa jazde w codziennym ruchu a jeszcze pozwol, ze wbije maly gwozdz:
czy nie sadzisz wobec tego, ze lepiej byloby kase na tuning przeznaczyc na zakup troche bezpieczniejszego auta, zaprojektowanego juz zgodnie z obecnymi zasadami bezpieczenstwa... moze 7 poduszek maluchowi nie trzeba, ale kontrukcja pochlaniajaca energie uderzenia na pewno by nie zaszkodzila vegetagt - 3 Sty 2015, 14:58 1.6 silver czy te odwrotne od yamahy czy kogośtam? Qzyn - 3 Sty 2015, 15:28 Misiek, amen
Peedro - 3 Sty 2015, 15:42 vegetagt, te odwrotne z pewnością 
TomeX500 - 3 Sty 2015, 16:33 MisiekT, lepiej nie drąż tematu mocy/momentu, bo zauważyłem, że zwykle to się źle kończy
Qzyn - 3 Sty 2015, 19:31
Tomex, na tym forum sa raczej ludzie ktorzy znaja podstawy i wiedza co jest pochodna czego i co na co ma wplyw wiec luz, tutaj mozna rozmawiac o mocy i momencie )))))))))
Marcin - 4 Sty 2015, 12:48 ojtam ojtam robicie z igły widły i na odwrót... jak ma się dużo mocy to się w moment przyspiesza 
liman - 9 Sty 2015, 12:45 moge tobie sprzedać komplet na swapa z pumy (oczywiscie 1.7). obecnie jezdzi to w mojej mk4 także możesz przyjechać pojezdzić, możesz to sobie sam u mnie zdemontować- moge tobie to też przełożyć -reszta info pod tel. 696762753 szupi - 10 Sty 2015, 16:25 Misiek a doczytałeś całość postów czy tylko z kontekstu wyrywasz słowa ? Od razu zapadło pytanie CZY JEST MOŻLIWOŚĆ MODOWANIA SILNIKÓW. Samochodem na co dzień porusza się moja narzeczona, a fiestę zakupiłem jej po to, żeby miała czym nauczyć się jeździć, bo szło jej to bardzo słabo - po pierwszym razie gdy dałem jej kluczyki do e30, po małym deszczu chciałem pisać testament teraz jednak dziewczyna ogarnęła temat i chciałem zrobić coś, co będzie się fajnie odpychało. Wygląd zewnętrzny miałby zostać bez zmian, wg mnie takie samochody są najlepsze Odpuściłem to 1.6 z sobie wiadomych względów. Jeśli nie moment obrotowy odpowiada za przyspieszenie, to przekaż wiedzę co za to odpowiada Pozdrawiam
MisiekT - 10 Sty 2015, 16:42
od początku do końca, nawet ze 2x, żeby zrozumiec (szczególnie wywody o szybkich BMW)
poczytaj definicje momentu obrotowego na silniku, potem o przełożeniach, później o definicji momentu obrotowego na kołach - do tego szczypta o mocy i stosunku mocy do masy... a na koniec, wbrew dupohamowni, zrozum, ze wgniatanie w fotel nie jest synonimem przyspieszenia tylko szarpania szupi - 10 Sty 2015, 16:48 Sądzisz że bmw nie może być szybkie ? Czy w czym masz problem ? Zachowaj swoje cudowne opinie w kieszeni jeśli nie wnosisz niczego nowego do tematu, skoro nie umiesz pomóc w doborze silnika to dziękuję. Gdyby pasował silnik 2.0 z mondeo to bym kupił np całe mk2 i zrobił przeszczep. Przyspieszenie raczej zależy od przebiegu momentu obrotowego no ale ok w ciągnikach siodłowych te 1800nm jest tylko po to, żeby było na papierze a cudowne okolice 400 koni mężnie pcha 40 ton do przodu.
MisiekT - 10 Sty 2015, 16:56
dlaczego? jest sporo szybkich modeli BMW, na pewno więcej niż szybkich Fordów
chwile temu już miałeś wybrane (miało być 1.6), teraz dopiero okazuje się, ze jednak nie, a
nic nam nie mowi, wiec ciężko cokolwiek dalej podpowiedzie... a podstawy już dawno Ci koledzy napisali - 1.6 albo 1.7 - wszystko inne to rzezba szupi - 10 Sty 2015, 16:59 Byłem, obejrzałem silnik ale nie dało się obrócić wałem korbowym - podobno nasypało się ekogroszku w obudowę rozrządu czy coś poza tym okazało się, że silnik leży z wyjętymi wtryskami i kolektorami od pół roku, więc wilgoć zapewne zrobiła swoje - kanały dolotowe itp nie były niczym zatkane, dlatego stwierdziłem że odpuszczam, tym bardziej że fiesta dalej wdzięcznie śmiga na swoim silniku. Zmieniłem olej na Valvoline Maxlife 10w40 i kompresja okazało się, że jest na poziomie 11 na każdym cylindrze...hmmm dziwny temat z tym silnikiem jest
Puff - 10 Sty 2015, 17:01
Moment obrotowy stanowi o tym jaką siłę się przykłada na ramię dźwigni. W uproszczeniu: gdybyś dospawał metrowy pręt do felgi i na nim położył pewny ciężar, to będzie to właśnie "moment obrotowy". Slangowo ująwszy, MO stanowi o tym jak duża jest siła przeciwstawiająca się siłom chcącym "uziemić" pojazd, tj. przyciąganiu ziemskiemu, tarciu, itd. Obrazowo (zakładamy, że prędkość wału 1:1 z prędkością koła napędzanego oraz bardzo dobrą przyczepność kół): -silnik o mocy 10KM i 10'000Nm będzie w stanie przeciągnąć Boeinga 767, który nie wysunął podwozia przy lądowaniu, ale będzie to robił z prędkością przesuwającego się lodowca -silnik o mocy 1'000KM i 100Nm będzie w stanie rozpędzić niezbyt ciężki motocykl do prędkości 500 km/h Trzeba by było długi wykład napisać, żeby dobrze opisać różnicę pojęć. Streszczę go do przykładu - masz 2 konie. Jeden wyścigowy, drugi pociągowy. Obydwa ciągnąć za sobą jakiś ciężar na wózku. Wyścigowy ma tam 100kg, pociągowy 300kg. Obydwa ciągną ten wózek na pewnym odcinku. Pierwszy dobiega do mety po czasie X, drugi po czasie 3X. Który jest lepszy? Zależy. Można powiedzieć, że pierwszy koń ma mniej momentu obrotowego, ale wyższą moc. Drugi przeciwnie. Ten pierwszy popędzi szybciej z mniejszym obciążeniem, drugi weźmie więcej ciężaru na siebie. Jeśli pierwszemu wrzucisz na wózek 300kg, to też dobiegnie, ale wolniej, bo jego możliwości przeciwstawiania się siłom trzymającym wózek w miejscu są mniejsze. Jeśli drugiemu dasz obciążenie 100kg, to nie sprawi to, że nagle dobiegnie 3x szybciej, co najwyżej nieco mniej się zmęczy. Dlatego jak masz się ścigać, używasz benzyniaka, a jak chcesz ciągnąć wielkie ciężary, to bierzesz diesla (to dużo bardziej skomplikowane, ale to nie miejsce na pisanie referatów). Można też używać benzyniaka w transporcie, ale zeżre on okropne ilości paliwa i będzie się męczył na podjazdach. Możesz też używać diesla w wyścigach, ale nie rozpędzi się on do jakichś ogromnych prędkości, bo mimo ogromnego momentu obrotowego, nie wyprodukuje on tyle mocy co benzyniak z powodu niższej maksymalnej prędkości obrotowej wału. szupi - 10 Sty 2015, 17:09 Ja rozumiem w czym rzecz - nie skończyłem studiów, ale wiem jak to działa. Temat rzeka Jeśli do tego dojdą turbosprężarki itp to robi się rozmowy na kilka dni. Ok wracając do tematu dziwi mnie sprawa tego, że nie zmieniłem lepkości oleju, tylko z Valvoline durablend na Valvoline Maxlife i silnik normalnie działa, przy -11 stopniach odpalił bez problemu, zrobiłem mu dla spokoju adaptację i dużo lepiej teraz się zbiera, jednak po naciśnięciu sprzęgła obroty falują, ale tylko gdy złapie trochę temperatury.
MisiekT - 10 Sty 2015, 17:52
to już pisales na samym początku, to nie jest zmiana... może najpierw pojezdzijcie porządnie tym autem na odpowiednim oleju (zakładam z Twojego opisu, ze w maju po zakupie nie było przeglądu), sprawdzcie moc na hamowni - a dopiero potem kwalifiku do remontu/wymiany vegetagt - 10 Sty 2015, 17:54 moje 1.1 gaźnikowe o ciśnieniu sprężania od 7 do 10 (czyli każdy gar inaczej) również paliło od strzała przy -10. To nie diesel, że nie odpali
blueflames - 11 Sty 2015, 12:23 smieszna gadka do niczego nie prowadzaca. Ocena stanu silnika po tym ze odpalil na minus 10? heh a co to jak minus 10 jest to juz auta maja stac to jakas zaporowa granica? dodam od siebie ze spotykam czesto Mazde 1.5 ktora olej przepija na potege, kompresja marna strasznie a ostatnio przy -28 gdzie wszystkie auta dookola nowe i PORZADNE:p zaniemowily to owa mazda po tygodniu stania w takiej temp odpalila na strzala:p Puff - 11 Sty 2015, 12:34
dlatego łatwiej odpala
szupi - 11 Sty 2015, 19:59 I znów zaczynają się jakieś głupie docinki,bleuflames nie wywróżyłem tego z fusów ani ze szklanej kuli, a jak piszesz takie bzdety to dziękuję, przy kompresji na tym poziomie silnik nawet nie powinien spalać paliwa - przynajmniej na niskich obrotach powinien chodzić na 3 a nie na 4 gary, napisałem, że kompresja była 2 na 3 garze. Po zakupie zrobiłem wymianę oleju i filtrów, zmieniłem gumy stabilizatora, sworznie, łączniki stabilizatora, hamulce tył i gumy na belce - wystarczająco ? Na początku nie brał oleju, po kilku miesiącach zaczął brać, na tym MaxLife kompresja wyszła 9 na 3 garze i to mnie zastanawia, a co do hamowni to szkoda mi pieniędzy, moc ma silnik, 170 bez większych problemów osiąga, przy zmianie biegu z 1 na 2 guma piszczy więc raczej trzyma moc. liman - 11 Sty 2015, 20:29 szupi -czytałeś co pisałem ? |
