Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika ogólna - Metaliczne trzeszczenie spod samochodu.

the_kooba - 3 Sie 2014, 01:28
Temat postu: Metaliczne trzeszczenie spod samochodu.
Witam Was,

Na początku tygodnia moja trójeczka zaczęła dziwnie hałasować - spod samochodu wydobywał się metaliczny dźwięk, na początku bardzo subtelny, jedynie przy ruszaniu z 1 biegu.
W okolicach środy dźwięk stał się coraz bardziej słyszalny, pojawił się także po zmianie biegu na wyższy (obecnie występuje na każdym przełożeniu).

Podobny dźwięk w poprzednim samochodzie okazał się być akompaniamentem 'luźnego' układu wydechowego - kierowany zatem przeczuciem położyłem się z każdej strony samochodu tak, aby mieć jak najlepszy dostęp do układu wydechowego. Po oględzinach wygląda na to, że hałas wydobywa się z katalizatora.
Osłony katalizatora mocno trzymają się na swoich spawach, jednak przy uderzaniu w niego słychać znajomy mi brzdęk.
Do czego bym to porównał? Jakby w katalizatorze znajdowały się kamyki i uderzały w jego ścianki.

Dźwięk ten pojawia się głównie w granicach obrotowych silnika wynoszących 1100-1300 obr/min.
Sprawdziłem także, ze nasila się i trwa dłużej przy próbie ruszenia z wyższego biegu, np: z 3ki, stał się również słyszalny przy pokonywaniu większych, drogowych nierówności.


Obecnie samochód hałasuje jak nawiedzony, nie sposób ruszyć spod świateł pozostając niezauważonym.
Niestety, nie posiadam garażu z kanałem, ciężko jest mi to precyzyjniej zdiagnozować i opisać.

Układ wydechowy został w znacznej części wymieniony w zeszłym roku, stare zostały jedynie: kat + zaspawane w marcu kolanko kolektorowe + kolektor.



Czy pozostaje mi jedynie wycięcie katalizatora? Czy może jest to jakaś typowa fiestkowa przypadłość, jakiś uszkodzony element, którego nie widzę leżąc obok samochodu?

Peedro - 3 Sie 2014, 08:37

Pewnie ci się środek kata rozsypał już i hałasuje. Najprościej usunąć kata i powinno być po problemie.
DemptD - 3 Sie 2014, 09:29

no i to w miarę szybko, bo bebechy z kata lubią się sypać do kolejnych tłumików i je zatykać :<
the_kooba - 3 Sie 2014, 11:17

A jak w praktyce najlepiej załatwić sprawę z pozbyciem się kata?

Słyszałem kiedyś, że trzeba zostawić puszkę, żeby na przeglądzie nikt się nie przyczepił. Mój znajomy wstawił kiedyś zwykłą rurkę, nie wiem tylko, jak u niego wyglądały przeglądy.

brewa7 - 3 Sie 2014, 12:47

Na upartego chyba nie masz w dowodzie wpisane że auto ma katalizator, więc diagnosta nie powinien się jorgnąć. Tym bardziej że auto jest z '91 a wtedy katy były montowane tylko we wtryskach, a diagnosta raczej nie odróżni że auto ma wtrysk, czy gaźnik. Ewentualnie poszukaj po szrotach jakiego kata, albo jedź do jakiego znajomego niech ci wybebeszy puchę i tyle.
the_kooba - 11 Sie 2014, 23:40

Temat do zamknięcia, katalizator wycięty, wstawiona piękna, błyszcząca rura :)

Stan, jaki kat sobą prezentował był już naprawdę słaby - wkładu praktycznie nie było, a dźwięk, na który narzekałem był efektem podskakiwania resztek.

Dla zainteresowanych - po tej operacji dźwięku bolidu samochód nie ma, słychać natomiast nieco (dosłownie nieco :) ) bardziej basowy pomruk na wolnych obrotach.

No i nic w końcu nie trzeszczy! :hihihi:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group