Bory89 - 3 Lip 2013, 22:29 Temat postu: [MK6] Ford Fiesta mk6 2004 Nie odpala, szał kontrolek. Witam Na wstępie zaznaczę że chodzi o Forda Fieste mk6 z 2004r tj wersja przedliftowa. Auto z silnikiem benzynowym 1.3 o mocy 70KM. Jakiś miesiąc temu podczas normalnej jazdy w aucie zaczeły zapalać się wszystkie kontrolki. Świecą na przemian , jak lampki na choince. Raz jedna, dwie, cztery, wszystkie nie ma reguły. Drugim objawem jest to że auto po zgaszeniu raz odpala normalnie, a raz po przekręceniu kluczyka zapala się kontrolka z symbolem kłódki(immobilizer) co powoduje brak możliwość uruchomienia auta. Odczekając 5min-kilka godzin(nie ma reguły), auto odpala, za chwile znowu nie. Auto należy do mojej mamy. Która mieszka w odległości 5km od granicy z Niemcami. Polscy mechanicy wymienili czujnik położenia wałka(gdyż tak wyświetliło im po podłączeniu do kompa) i się poddali. Po czym nie wiedząc co jest grane bo objawy nie zniknęły. Dlatego moja mama zdecydowała się oddać auto do ASO Forda w Niemczech, gdyż miała znacznie bliżej niż do oddalonego o 70km Szczecina. Niemcy trzymali Auto 2 tygodnie, ponownie wymienili czujnik położenia wałka i wraz z diagnozą skasowali 372 Euro. Po przejechaniu 130 km problem wrócił na nowo. Jesteśmy bezradni. Mama ma auto w które wpakowała już okrągłą sumkę, auto jeździ kiedy chce a nie kiedy musi. Samochodu nie da rady sprzedać, bo świństwa nie wcisnę komuś puki tego nie zrobię. Dlatego mam wielką prośbę do wszystkich Forumowiczów. Proszę o pomoc. Może któryś z was spotkał się z takimi objawami w Fieście lub wie co zrobić. Z góry przepraszam jeśli mój post znajduje się nie tam gdzie trzeba, lub powinien wyglądać inaczej. To mój pierwszy raz na tym forum. Serdecznie pozdrawiam wszystkich i czekam na odpowiedź. Poprawiłem temat Parzych - 3 Lip 2013, 23:18
Bory89 - 4 Lip 2013, 11:28 Uważają że coś innego pali ten czujnik a to nie podlega gwarancji którą objeli swoją naprawe, tak więc dupa... luki - 4 Lip 2013, 12:30 Ja bym obstawiał przecięty/przegryziony któryś kabel albo i kawałek wiązki Parzych - 4 Lip 2013, 15:14
Bory89 - 4 Lip 2013, 19:59 Masz racje. Po naprawie udzielili 2 letnią gwarancję na wymienioną część. Ale na przyczynę palenia tego czujnika się wypieli. Dziś do nich dzwoniłem tzn. mój znajomy który zna język niemiecki to powiedzieli że "zapewne" jest to walnięty komputer którego cena wynosi 1700 Euro z wymianą. Ewidentnie w ten sposób próbują nas zniechęcić i zbyć. A myślałem że tylko u nas takie numery są w ASO... masakra nie wiem co robić. 
PS. Dodam jeszcze że według Niemieckich mechaników z ASO winna jest po naszej stronie gdyż "nieodpowiednio" eksploatowaliśmy auto i w jakiś magiczny sposób woda dostała się do komputera i mogła spowodować jego spalenie/zwarcie. Dodam że auto jest drugim w rodzinie i całoroczne garażowane, więc te herezje są wyssane z palca. Pieniędzy nawet nie liczę że odzyskamy, ale chociaż k*urwa mieliby odwagę przyznać że nie mają bladego pojęcia co jest przyczyną. Bo z tym komputerem w czasie dzisiejszej rozmowy telefonicznej to mnie rozśmieszyli gamonie. Fakt faktem najbardziej interesuje mnie to czy ktoś z was drodzy forumowicze spotkał się z takimi objawami w tym autku i byłby wstanie jakoś pomóc. Jeszcze raz pozdrawiam i liczę na każdą konstruktywną radę. |
