|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Elektryka - [MK3] Zgasł silnik po gwałtownym hamowaniu.
Forteca94 - 16 Sty 2013, 16:55 Temat postu: [MK3] Zgasł silnik po gwałtownym hamowaniu. Witam. Jestem nowy na forum więc jakby co to prosze o wyrozumiałość. Szukajkowałem ale raczej ciężko o podobny przypadek.
Model : fiesta mk3 94r 1.3 benz kat silnik Endura
Opis zdarzenia.
Przewoziłem troche ciężkiego złomu wewnątrz auta. podczas dość gwałtownego hamowania zwaliło sie to na kokpit bo siedzenia poskładane i uderzyło w radio rozwalając je. uszkodzenia nie są jakoś szczególnie dotkliwe no ale radio do wywalenia. stare oryginalne fordowskie w sumie do wymiany było z racji żadnej kultury pracy. poza tym rozwaliło mi włącznik od sterowania prędkością silnika nawiewu i wł świateł przeciwmgłowych . w momencie uderzania tych gratów o kokpit - silnik zgasł. próby uruchomienia zdały sie na nic.
dodam że w nic nie rąbnałem.
Następnego dnia już bez emocji posprawdzałem kilka rzeczy i oto co zanotowałem:
1 nie słychać pompy paliwa (zawsze po przekręceniu kluczyka mruczała ok 3 sek)
2 całkowity brak iskry na dwóch cyl (reszty nie sprawdzałem ale chyba nie ma sensu)
3 zanikł sygnał dźwiękowy który słychać gdy zostawiamy auto z wł światłami.
4 kontrolki świecą normalnie po przekręceniu kluczyka i rozrusznik normalnie kręci
5 wszystki bezpieczniki w skrzynce - ok
Co mogło sie stać ???? POMOCY bo ja nie mam bladego pojęcia
na chwile obecną udało mi sie dobrać do wiązki kalbi zasilających pompę paliwową i podłączyć ją bezpośrednio z aku - działa (mruczy) ale chyba na dłuzszą metę tak jeździć sie nie da.
zdemontowałem ten pionowy panel wraz z radiem i nawiewem. okazało sie że wł świateł przeciwmgłowych (jeden z tych trzech poziomych tuż nad radiem) jest dośc znacznie uszkodzony. w oobawie o zwarcie - odłączyłem go
poodpinałem też kostki od radia i całkowicie je odłączyłem. chyba nie ma to wpływu na działanie silnika ???
przy okazji zauważyłem że dynda tam jakiś czerwony kabelek którego wcześniej nie widziałem (a miałem okazje to kilka razy rozbierać). gdy dam na niego plusa - pojawia sie sygnał dźwiękowy i świecą światła postojowe mimo że w fieście mk3 nie ma możliwości zapalenia samych świateł postojowych bo razem z postojowymi zapalają się krótkie. pojęcia nie mam skąd się wziął - prawdopodobnie podczas demontowania wyrwałem go niechcący z którejś z kostek. chyba że to z włącznika świateł przeciwmgłowych ale wątpię.
Drodzy forumoowicze - w was nadzieja. Czekam na pomoc i ew sugestie co tu dalej działać. Dziękuje z góry.
Stunt_Man - 16 Sty 2013, 17:02
Forteca94 napisał/a: | w fieście mk3 nie ma możliwości zapalenia samych świateł postojowych bo razem z postojowymi zapalają się krótkie |
eee?
Forteca94 - 16 Sty 2013, 17:09
a nie ,,, soorry cofam to , hehe - miałem na myśli przeciwmgłowe- że włączają się dopiero po krótkich... noa le to chyba nie istotne dla sprawy.
Stunt_Man - 16 Sty 2013, 17:12
skoro gwałtownie hamowałeś - sprawdź wyłącznik kinetyczny ( za plastikiem obok lewej nogi kierowcy)
Forteca94 - 16 Sty 2013, 17:22
mowa o tym pudełeczku z czerwonym przyciskiem od góry ???
co mam tam sprawdzić ??
drjanusz - 16 Sty 2013, 17:36
Wdusić czerwony guzik
Forteca94 - 16 Sty 2013, 17:40
wduszony już jakiś rok temu kiedy to ppompa paliwa sama z siebie odmówiła posłuszeństwa. po wciśnięciu przeszło jej.
Pietrekk - 16 Sty 2013, 17:42
To sprawdź czy nie wybiło.
Forteca94 - 16 Sty 2013, 17:42
jeśli chodzi o pompe to cyba sobie poradzę podłączając ją na sztywno lub zastosuje jakiś tani wyłącznik - bardziej mnie martwi brak iskry. kompletnie nie wiem co tu i jak sprawdzić
no ale nie - nie wybiło go
diodalodz - 16 Sty 2013, 19:07
zielony przekaźnik sprawdź w skrzynce.
drjanusz - 16 Sty 2013, 19:08
Forteca94, Te a Ty masz kłopoty z zastosowaniem się do porad-wciśnij ten guzik pomimo że ROK temu go wciskałeś Ja też dwa dni temu byłem w toalecie ale wczoraj i dziś mimo to byłem również
diodalodz przekaźnik sprawdzali w fabryce-jest dobry
Puff - 16 Sty 2013, 20:22
Jak porozwalało różne rzeczy, do których dochodzą kabelki, to chyba naturalną koleją rzeczy jest sprawdzenie bezpieczników, które mogło zwyczajnie poprzepalać, bo to i owo dotknęło do plusa lub minusa i porobiło zwarcia...
Forteca94 - 16 Sty 2013, 21:26
diodalodz napisał/a: | zielony przekaźnik sprawdź w skrzynce. |
w jakiej skrzynce ??? bezpiecznikowej ? tam nie zauważyłem przekaźnika
Forteca94 - 16 Sty 2013, 21:27
drjanusz napisał/a: | Forteca94, Te a Ty masz kłopoty z zastosowaniem się do porad-wciśnij ten guzik pomimo że ROK temu go wciskałeś Ja też dwa dni temu byłem w toalecie ale wczoraj i dziś mimo to byłem również
diodalodz przekaźnik sprawdzali w fabryce-jest dobry |
mordko ale ten guzik jest cały czs wciśnięty od roku, co więcej - nie chce sie wycisnąć
Forteca94 - 16 Sty 2013, 21:30
Pufcio napisał/a: | Jak porozwalało różne rzeczy, do których dochodzą kabelki, to chyba naturalną koleją rzeczy jest sprawdzenie bezpieczników, które mogło zwyczajnie poprzepalać, bo to i owo dotknęło do plusa lub minusa i porobiło zwarcia... |
no przecierz napisałem że wszystkie bezpieczniki ok - sprawdzałem każdy jeden
Forteca94 - 16 Sty 2013, 21:33
jest coś co przeoczyłem - zapomniałem sprawdzić czy silniczek nawiewu kręci i czy tamten włącznik jest ok. no ale czy to moze mieć wpływ na iskre i pompe paliwa jak wszystkiew bezpieczniki są w porządku ??? dziś już za późno ale jutro sprawdze ten nawiew i dam cynk co i jak. może tam gdzieś pod deską są jakieś bezpieczniki jeszcze ... ?
Puff - 16 Sty 2013, 21:34
Forteca94 napisał/a: | że wszystkie bezpieczniki ok - sprawdzałem każdy jeden |
Skrzynka jak skrzynka (choć nie wiem jak sprawdzałeś - omomierzem czy na wygląd), ale co z tymi pod maską?
Stunt_Man - 16 Sty 2013, 21:37
odkręć dwie śrubki przy skrzynce bezpieczników. całość spadnie na dół. przekaźniki są wetknięte od góry
Pufcio, bezpieczniki pod maską? weź przestań, to nie jest mk5
Forteca94 - 16 Sty 2013, 21:37
jeszcze takie pytanie - wie ktoś jak w tym cholerstwie podłączyć cewke zapłpnową niezależnie od całej instalacji ??? miałem kiedyś starego poloneza i tam takie manewry przechodziły. tyle że do cewki na obwód niskiego napięcia podłączony był jeden plus i jeden minus a tutaj ponoć jest jakieś sterowanie masą czy coś takiego stąd dochodżą tam trzy kabelki.... no ale jak ktoś coś szepnie to będe wdzięczny
Forteca94 - 16 Sty 2013, 21:41
Pufcio napisał/a: | Forteca94 napisał/a: | że wszystkie bezpieczniki ok - sprawdzałem każdy jeden |
Skrzynka jak skrzynka (choć nie wiem jak sprawdzałeś - omomierzem czy na wygląd), ale co z tymi pod maską? |
sprawdzałem na oko bo są przeźroczyste i żadnych przetopień nie było a nie wierze w akcje typu zimny lut czy coś w tym stylu - jakby sie spalił to by było widać raczej no ale ok - jutro je miernikiem przeczesze bo jak to mówią na złe to i kura bąka srutututu
Puff - 16 Sty 2013, 21:44
Stunt_Man napisał/a: | Pufcio, bezpieczniki pod maską? weź przestań, to nie jest mk5 |
W brzydalu były, a w emkaczy nic? Cóż, ok
Forteca94 - z kiepskimi bezpiecznikami (trafią się takie czasami, nic nie poradzisz) możesz mieć tak, że albo go nie przepali (miałem taki przypadek - gdybym nie przyuważył, że się ze skrzynki dymi, to dziś pewnie nie jeździłbym Fiestą...) albo przepali, ale tego nie widać. Warto wykluczyć tą jedną rzecz na pewno
Forteca94 - 16 Sty 2013, 21:44
Stunt_Man napisał/a: | odkręć dwie śrubki przy skrzynce bezpieczników. całość spadnie na dół. przekaźniki są wetknięte od góry
Pufcio, bezpieczniki pod maską? weź przestań, to nie jest mk5 |
oooo - to cenna sugestia. dziękuję ci kolego
Pietrekk - 16 Sty 2013, 22:31
Edytuj posty, pliz.
diodalodz - 16 Sty 2013, 23:26
Zielony przekaźnik to przekaźnik główny zasila wtrysk, moduł, kompa i cewki. Jeśli nie ma iskry to należy sprawdzić czy pojawia się zasilanie na środkowym pinie cewek (pin2). Jeśli nie trzeba rozebrać przekaźnik i go sprawdzić. Jeśli zasilanie się pojawia to trzeba sprawdzić czujnik położenia wału.
Forteca94 - 17 Sty 2013, 17:00
no niestety - dzisiaj nic nie zaglądałem. grypa mnie rozkłada czy cholera wie co... nie chce mi sie na mrozie z temperaturą przy złomie grzebać. aż tak to ja tej fiesty nie ukochał odezwe sie jak mi sie polepszy
bla bla bla
BuMeL - 17 Sty 2013, 19:13
Przekaźniki lubią paść od byle zwarcia. Jeśli kinetyczny przywieszony to odkręć go i pieprznij ręką aż wyskoczy, po czym wciśnij od nowa.
diodalodz - 17 Sty 2013, 20:54
BuMeL napisał/a: | Przekaźniki lubią paść od byle zwarcia. Jeśli kinetyczny przywieszony to odkręć go i pieprznij ręką aż wyskoczy, po czym wciśnij od nowa. |
Tylko zadam pytanie po Chooooj ?
Wyłącznik uderzeniowy odpowiada tylko za odcięcie paliwa. Jeśli nie ma iskry można sobie darować .
Stunt_Man - 17 Sty 2013, 21:11
diodalodz napisał/a: | Jeśli zasilanie się pojawia to trzeba sprawdzić czujnik położenia wału. |
jak już sie czepiamy to "Tylko zadam pytanie po Chooooj ?" skoro czujnik położenia wału nie ma nic wspólnego z tym że pompa nie pracuje?
diodalodz - 17 Sty 2013, 21:49
Stunt_Man napisał/a: | skoro czujnik położenia wału nie ma nic wspólnego z tym że pompa nie pracuje? |
Ma jeśli nie dostanie impulsów z czujnika nie uruchomi ponownie pompy paliwa. A czujnik ma sprawdzić bo mówi, że nie ma iskry.
Forteca94 - 18 Sty 2013, 12:51
znalazłem przepalony bezp. z tyłu radia pomiędzi gniazdami tych dwóch kostek. pytanie jest czy ma sens sprawdzanie czegokolwiek bez podłączania tych kostek i całego radia???
Forteca94 - 18 Sty 2013, 13:39
jeb ać ten bezpiecznik. oto przyczyna : odkręcam ci ja te dwie śrubki nad skrzynką bezpieczników i całość ostrożnie wyciągam w dół. ku memu zaskoczeniu okazuje się ze ten zielony przekaźnik - największy ze wszystkich - w sumie siedzi poz skosem a w zasadzie wogóle nie siedzi w gnieździe. rozebrałem go i okazało się ze pachnie spalenizną a i zwoje cewki noszą ślady przegrzania (dół cewki bladożółty i matowy a góra lśniąca ciemnożółta wpadająca w pomarańcz). nie mając wyboru złożyłem go spowrotem i wcisnąłem w gniazdo. Zapuszczam motuuur...
Zagadał. Nie wiem jak to sie stało przeciez energia uderzenia nie była znowuż aż tak wielka żeby siła bezwładności wypchnęła przekaźnik ważący tak niewiele. moim zdaniem raczej musiał być źle włożony przez kogoś wcześniej bo zauważyłem jego tendencję do samodzielnego powolnego przekrzywiania się gdy się go niedokładnie włoży. byćmoże ktoś tak właśnie zrobił a moje zdarzenie dopełniło dzieła.
w każdym razie dziękuję za pomoc okazała się bezcenna.
pozdrawiam wszystkich - zwłaszcza kolegę " diodalodz " a z okazji twoich urodzin składam najserdeczniejsze życzenia.
jeszcze raz dziekuję
a ten kinetyczny wariat wystarczy palnąc rączką od śrubokręta - bez odkręcania - wtedy też wyskakuje i silnik gaśnie. wciśnięcie załącza spowrotem pompę. fajna zabawka
diodalodz - 18 Sty 2013, 14:28
Forteca94 napisał/a: | pozdrawiam wszystkich - zwłaszcza kolegę " diodalodz " a z okazji twoich urodzin składam najserdeczniejsze życzenia. |
Dziękuję.
Te dwa kolory uzwojeń to nie wina nadpalenia. To efekt zanurzenia uzwojeń w specjalnym wywarze żywicowym który ma za zadanie skleić ze sobą uzwojenia. Gdyby tak nie było istnieje ryzyko drgań uzwojeń i jest możliwość przecierania się o siebie. Gdyby się poprzecierały pojawią się zwarcia między zwojowe, cewka zacznie się przegrzewać i straci na wartości strumień magnetyczny .
|
|