|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Mechanika - [MK4] Wymiana osłon przegubu zewnętrznego
jacula - 2 Sty 2013, 11:41 Temat postu: [MK4] Wymiana osłon przegubu zewnętrznego czy dużo jest roboty z Wymianą osłony przegubu zewnętrznego w MK4?
ma ktoś jakiś opis ?jak to wymienić ?
Marcinowaty - 2 Sty 2013, 17:01
Jeżeli jest tak jak w mk3 to tak.
Luzujesz koło i łożysko koła (nasadka 32 i rurka na pokrętło), podnosisz auto po zablokowaniu kół. Zdejmujesz koło, tarcze hamulcową, rozpinasz sworzeń od wahacza i końcówkę kierowniczą. Wypychasz półoś z piasty. Ostrożnie zdejmujesz osłonę z przegubu. Czyścisz wszystko z grubsza, i teraz uwaga, nic na siłę.. Musisz wymacać zabezpieczenie żeby zdjąć przegub z półosi. Jak jużobie z tym poradzisz to zdejmujesz strą osłone i czyścisz wszystko. Wpychasz spowrotem przegub na półoś z zabezpieczeniem Dajesz nowy smar z zestawu po zamontowaniu nowej osłony. I montujesz przy okazji sprawdzając czy nie trzeba czegoś jeszcze wymienić. Robote ocenił bym jako łatwą. Szkoda że nie mieszkasz bliżej bo za 50 zł bym ci to wymienił
drjanusz - 2 Sty 2013, 17:47
Marcinowaty, Jest dokładnie tak samo
Marcinowaty - 2 Sty 2013, 18:05
Czyli prosta robota pod warunkiem posiadania kilku kluczy i podstawowej wiedzy mechanicznej. Bez tego można sie zabić, tzn bez wiedzy..
jacula - 5 Sty 2013, 16:20
@Marcinowaty dziękuje bardzo zrobione ale za 50 zeta bym tego chyba nikomu nie zrobił przynajmniej 100 zł. ale ok najważniejsze że zrobione ale i tak niewiem po co mi kazali to jak najszybciej wymienić skoro ta osłona nie była dziurawa ? tylko była popękana w parę miejscach ?? może mi ktoś odpowie po co mi kazali wymienić ją gdy byłem na ustawieniu zbieżności ? i druga sprawa czy po raz kolejny po tej operacji muszę jechać do zbieżnosci ?? robiłem dakładnie z opisu @Marcinowaty
JoeMix - 5 Sty 2013, 22:28
jacula napisał/a: | tylko była popękana w parę miejscach ? | Wystarczy ze do przegubu dostanie się szczypta piasku czy trochę błota,,, albo przegub zmieli piasek i rozetrze go na pył, albo piasek rozwali przegub - loteria. jacula napisał/a: | druga sprawa czy po raz kolejny po tej operacji muszę jechać do zbieżnosci | Teoretycznie nie, ale kultura nakazuje kontrole zbieżności po każdej ingerencji w przedni zawias,,, dobrze mieć stały warsztat gdzie sama kontrole zrobią nam od reki za przysłowiowe piwo (czy tez całkiem gratis)
Marcinowaty - 7 Sty 2013, 16:03
Nie potrzeba robić zbieżności skoro nie ruszałeś końcówek kierowniczych i kultura tu nie ma nic wspólnego z tym. W niektórych autach faktycznie można kąty rozregulować, ale we fieście są one nie ustawialne.
Osłony muszą być całe i nie popękane!
jacula - 8 Sty 2013, 17:48
robiłem według twojego opisu i jest tam takie coś
Kod: | Zdejmujesz koło, tarcze hamulcową, rozpinasz sworzeń od wahacza i końcówkę kierowniczą. |
Marcinowaty - 8 Sty 2013, 19:35
Chodzi o to żeby odkręcić nakrętki od sworznia i od końcówki kierowniczej i wybić je ze swoich gniazd w zwrotnicy. Nie ma potrzeby ruszania końcówki kierowniczej na drążku kierowniczym. A sworzeń ma tylko jedno "położenie".
jacula - 8 Sty 2013, 20:37
@Marcinowaty ty jesteś super bo Ci inni to to od razu KUP SOBIE NOWE AUTO ... albo .. Kod: | kultura nakazuje kontrole zbieżności po każdej ingerencji | jesteś prawdziwim Fachowcem i bardzo proszę abyś pomagał tutaj na forum nam
JoeMix - 9 Sty 2013, 12:56
Marcinowaty napisał/a: | A sworzeń ma tylko jedno "położenie". | Niestety nie, przynajmniej u mnie sworzeń w gnieździe ma pewien luz, a milimetr przesunięcia w punkcie zawieszenia to sporo... żeby nie było ze tylko ja, to luz jest i u mnie na aucie i w wahaczach co kupiłem,,,
Jak zawsze pisze taka kontrola zawiechy jest mile widziana, nikt nikogo do niczego nie zmusza, niech każdy sobie przekalkuluje koszt kontroli w stosunku do wymiany pary opon przykładowo i sam podejmie decyzje,,,
Marcinowaty - 9 Sty 2013, 19:33
Jeżeli sworzeń wsadzi się w gniazdo i skręci śrubą to powinno być na ciasno. Uwaga moje rady dotyczą zawieszenia we fieści 1,3, w innych może jest troche inaczej.
A po zatym bez przesady z tym fachowcem, są tu na forum lepsi Fachmeni
JoeMix - 9 Sty 2013, 20:00
Marcinowaty napisał/a: | Jeżeli sworzeń wsadzi się w gniazdo i skręci śrubą to powinno być na ciasno | No masz racje, ale ja u siebie jak wsadzę i przykręcę, ale tak aby nie był skręcony, tylko aby nie wypadł (mówimy o gnieździe we wahaczu) to sworzeń ma możliwość ruchu i w takiej pozycji jak go ustawisz i dokręcisz, to tak będzie siedział, to nie jest dużo, może milimetr, ale jednak,,,
Marcinowaty - 9 Sty 2013, 20:57
Może masz jakiś miks w zawieszeniu, np wachacze od mk3 a zwrotnice od mk3,5
Sworzeń od mk3 ma średnice 17 mm a ten od mk3,5 ma 16,5 mm
JoeMix - 9 Sty 2013, 21:54
cały czas mówię i mocowaniu sworznia we wahaczu (w moim przypadku na 2 śruby)
Marcinowaty - 10 Sty 2013, 20:26
Oryginalnie było na nity. Ale podczas rozpinania zawieszenia nie ma potrzeby odkręcania sworznia od wahacza. Wyciąga się go tylko z gniazda zwrotnicy.
JoeMix - 11 Sty 2013, 00:05
Ano,,, oryginalnie było na nity, jak ktoś wymieniał to ma na śruby,,, się rozeszliśmy stąd że (przynajmniej u mnie) żeby odpiąć sworzeń od zwrotnicy trzeba wahacz bardzo nisko w dół opuścić, co nie jest proste i trzeba "naciągnąć" mocno tuleje, o wiele łatwiej jest odkręcić sworzeń od wahacza i odciągnąć na bok,,, faktycznie swo0rzeń w zwrotnicy ma dość precyzyjnie ustalona pozycje,,,
Marcinowaty - 11 Sty 2013, 21:02
Tuleje wahaczy mi nie przeszkadzają. Trochę siły trzeba użyć i po sprawie. W życiu nie wpadłbym na pomysł rozkręcania sworznia od wahacza w celu rozpięcia zawieszenia
drjanusz - 11 Sty 2013, 21:14
Marcinowaty, Ludziska w naszym kraju są pomysłowe
JoeMix - 11 Sty 2013, 23:40
Marcinowaty napisał/a: | W życiu nie wpadłbym na pomysł rozkręcania sworznia od wahacza w celu rozpięcia zawieszenia | Jak w lewym kole się naszarpałem żeby to odpiąć ze tak powiem tradycyjnie to w prawym rozkręciłem i rozpoiłem jednym szarpnięciem,,,
|
|