|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Elektryka - [MK7] Podłączenie 24V na około 5 min, jakie mogą być skutki?
tnaglak - 16 Gru 2012, 10:45 Temat postu: [MK7] Podłączenie 24V na około 5 min, jakie mogą być skutki? Przez duże nieporozumienie, został podłączony prostownik do mojej fiesty ustawiony na 24v... Coś się musialo spalić w układzie, ponieważ świeci usterka silnika, poduszki i miga czerwona kontrolka na środku licznika. Podłączając się komputerem z programem texy nie możemy sie połączyć z komputerem samochodowym. Pytanie czy uszkodzeniu mógł ulec komputer, czy może coś innego? Bezpieczniki z prawej strony pod maską sprawdzone.
JoeMix - 16 Gru 2012, 11:09
Cała elektronika mogła się spalić,,, 24V nie upali bezpieczników, bo one reagują na za duży prąd a nie napięcie (a im większe napięcie tym mniejszy prąd) ale regulatory napięć w np. komputerze mogły nie wytrzymać 24V (wszak komputer nie jest na 12V), u mnie impuls w okolicach 50V upalił cała elektrykę w aucie, łącznie z żarówkami które nie świeciły w chwili skoku napięcia.
tnaglak - 16 Gru 2012, 11:50
No to n ile jest komputer jak nie na 12? Cała elektronika, a dokłądniej?
drjanusz - 16 Gru 2012, 12:15
Cytat: | No to n ile jest komputer jak nie na 12? Cała elektronika, a dokłądniej? |
A dokładnie to musisz po kolei sprawdzać-ja obstawiam iż komputer jest aut! reszta sprawdzaj po kolei.
JoeMix - 16 Gru 2012, 12:31
tnaglak napisał/a: | No to n ile jest komputer jak nie na 12? | Myślę ze na 5V lub 3V (tak samo jak komputer w domu, zobacz sobie jakim napięciem zasilasz procesor i pamięć)
Puff - 16 Gru 2012, 13:31
Pomijając już wykłady (kto podłącza prostownik do aku będącego w aucie bez odłączania klem... ), to szlag mógł trafić całą elektronikę - sterowanie silnika, moduł poduszek, BCU, czujniki, wszystko. W pierwszej kolejności wymiana GEM-u, który praktycznie na pewno jest uwalony, a potem, jak uda się wpiąć kompem, diagnozowanie co jeszcze szlag trafił. Może być też tak, że zepsuje się część jakiegoś modułu i np. po włączeniu tempomatu silnik się wyłączy albo przepustnica ustawi się na maksimum otwarcia... Wszystko trzeba sprawdzić po kilka razy.
W pierwszej kolejności sprawdzić czy w ogóle silnik da się odpalić. Jeśli nie, to EnCU powiedział "pa pa" - a tylko ta jedna część to dobre 5 stów w plecy.
tnaglak - 16 Gru 2012, 13:57 Temat postu: s Ale czy gem odgrywa tak ważną rolę? Jest to moduł komfortu, czyli opuszczanie szyb, zamki itd. I Przez to wyrzucało by awarie silnika?
Puff - 16 Gru 2012, 14:06
GEM kolego to główny moduł elektryczny, który odpowiada za m.in. komunikację z kompem po złączu diagnostycznym.
Moduł komfortu w tych nowych autach to często osobny kawałek elektroniki (nie wiem jak w mk7).
Przyjęło się gadać, że GEM zarządza tylko bajerami, ale im nowsze auto, tym ma on mniejszy "zakres obowiązków".
GEM ma za zadanie ze sobą zgrać część innych ECU (nie mylić z EnCU, który jest jednym z ECU), więc jak padnie, to z automatu auto wywala ocean błędów.
Komunikat awarii silnika wynika najprawdopodobniej z uszkodzenia EnCU i/lub czujników. Spróbuj odpalić silnik. Jak ruszy, to dalej będziesz mógł się martwić, ale jakby mniej...
MisiekT - 16 Gru 2012, 17:37
ale kombinujecie - trzeba dorwac schematy i krok po kroku przesledzic instalacje, wymieniajac po drodze kazdy uszkodzony modul...
MK7 to nie 20-letnie auto... jest masa elektryki i niewykluczone ze jakis madry inzynier zaplanowal jednak, ze jakis bezpiecznik albo konkretny modul bedzie na siebie przyjmowal takie akcje...
marekca - 16 Gru 2012, 17:44
Kolego JoeMix, słyszałeś kiedyś o takim prawie? "Wartość prądu w obwodzie jest wprost proporcjonalna do napięcia i odwrotnie proporcjonalna do oporu. Nie pisz bzdur.
JoeMix - 16 Gru 2012, 18:10
Amper to jest Wat przez Volt z tego co pamiętam ze szkoły, ponieważ parametry auta się nie zmieniły, a napięcie wzrosło x2 to prąd w obwodzie poleciał o połowę w dół - dlatego bezpieczniki się nie spaliły,,, i nie będę się wdawał w naukowe dyskusje u mnie poszło w instalacje jak pamiętam 54 czy coś koło tego volta i tez bezpieczniki wytrzymała, natomiast wszystko inne już nie,,, chyba z tego samego powodu wkrętarką 18V jest lepciejsza niż 7V czy 12V, bo przy takiej samej pojemności akumulatorka popracuje dłużej, bo żre mniej prądu przy tej samej mocy...
grzesiek646 - 16 Gru 2012, 18:46
czasami miałem styczność z takimi akcjami - najlepiej jakbyś dorwał kompa takiego jak Twój i zobaczył co się dzieje. Może elektrykiem nie jestem ale moim skromnym zdaniem to właśnie komp to wziął na siebie i czeka na wymiane. Nie bierz za bardzo do siebie tego - mogę się mylić, ale polecam podpiąć drugi komputer
Puff - 16 Gru 2012, 19:51
JoeMix - niby racja, ale auto to nie odbiornik TV, który działa i na napięciu europejskim, i na "amerykańskim". Nie ma tu trafo na wejściu, które przy dwukrotnie niższym napięciu pobierze po prostu dwa razy większy prąd, żeby zaspokoić żądania odbiornika odnośnie całkowitej mocy.
Także
I = U / Z
i kropka
Więc w tym momencie Joe racji nie masz. Przyczyna tego, że bezpieczniki się nie popaliły jest zupełnie inna - jeśli w aucie kluczyk nie był w pozycji "zapłon", to większość odbiorników była odłączona od źródła, a problem dotknął tylko tych, które są zasilane cały czas z akumulatora - czyli np. GEM czy BCM.
Jeśli sterowniki są spinane na jednym bezpieczniku, dajmy na to 10A, to gdy silnik nie pracuje, to działa tylko część z nich, biorąc szczątkowy prąd (rzędu dziesiątek miliamper). Z tego powodu dwukrotny wzrost napięcia, skutkujący dwukrotnym wzrostem prądu [zakładam, że nie od razu nastąpiło przebicie], nie spowoduje nagle przepalenia bezpiecznika, choćby ten był wartości 1A.
A jeśli od razu nastąpiło przebicie, to prąd zmalał do zera, więc tym bardziej bezpiecznik nie mógł się przepalić
Jaszczur - 16 Gru 2012, 20:08
JoeMix napisał/a: | parametry auta się nie zmieniły, a napięcie wzrosło x2 to prąd w obwodzie poleciał o połowę w dół |
Elektrykę w aucie w uproszczeniu można traktować jako swoisty "rezystor", który stanowi obciążenie dla źródła napięcia, jakim jest akumulator/alternator (a w tym przypadku prostownik).
Wartość tego obciążenia posiada jakąś tam stałą wartość, tak jak stałą wartość posiadałby rezystor będący odpowiednikiem takiego obciążenia i nie zależy od napięcia wejściowego, dlatego w przypadku zwiększenia napięcia, na obciążeniu wydziela się większa moc, nie mniejsza.
To można łatwo sprawdzić doświadczalnie - podłącz sobie rezystor np. 100ohm do różnych źródeł napięć o tej samej wydajności prądowej, i obserwuj - im większe napięcie, tym na rezystorze wydziela się większa moc strat w postaci ciepła.
JoeMix - 16 Gru 2012, 20:20
Jak już wspomniałem nie będę wchodzić w naukowe wywody, może i nieodpowiednio ubrałem myśli w słowa, chodziło mi tylko że bezpiecznik w instalacji auta nie jest zabezpieczeniem przez zbyt dużym napięciem, więc nie "wystrzeli" jak do akumulatora przyłożymy 24V (i tak tez się stało, spaliła się elektronika a nie bezpieczniki)
mick1973 - 16 Gru 2012, 21:06
Panowie po co te spory ??? On pyta o skutki a sam powinien to wiedzieć najlepiej. Autor nawet nie napisał jakie kroki podjął i co w aucie działa a co nie tylko że coś tam świeci i komp nie widzi .Może najpierw trzeba podłączyć aku o prawidłowym napięciu zrobić reset kompa i zobaczyć co dalej .Aż takim optymistą że nic nie ucierpiało przez 24v to nie jestem .Nikt z inżynierków racze nie przewidywał podłączenia 24V ale każdy nowoczesny moduł ma jakieś wewnętrzne zabezpieczenie układów elektroniki i jest szansa ze to właśnie ono przyjęło na siebie zbyt duże napięcie a nie procek w module .Nie mówię tu o jakimś bezpieczniku topikowym tylko o układzie stabilizacji zasilania wewnątrz modułu ale to już jest nieco głębsza ingerencja w elektronikę. Nie wiem dokładnie jak jest rozwiązana magistrala komunikacyjna modułów w MK7 , co w niej jest zasilane a co nie i gdzie jest odcinane zasilanie. Może wszystko szlak trafił albo wszystko jest sprawne tylko aku ma zawyżone napięcie a komp przeszedł w tryb awaryjny i sygnalizyje błedy?Najpierw trzeba wiedzieć co się zepsuło żeby potem to naprawić, a z tego co napisał tnaglak, to się nic na odległość nie wywróży. Trudno tu doradzać coś na odległość bo jeszce skopie coś więcej to będą pretensje i poco ..,
Parzych - 16 Gru 2012, 22:08
mick1973, myślisz że aku z 12V zrobił się 24V Bo szczerze mówiąc to nie sądzę...
mick1973 - 17 Gru 2012, 06:20
Parzych, Nie twierdze że ma 24V ale pewnie podniesione napięcie .Nawet jeśli nie przekroczył napięcia nominalnego to w momencie podłączenia prostownika 24V napięcie było za wysokie i powyskakiwały błędy.Pisząc podłącz aku o prawidłowym napięciu miałem na myśli prawidłowo naładowany bo w końcu po coś ten prostownik podłączał. ?
Puff - 17 Gru 2012, 08:31
mick1973 - w ciągu 5 czy 10 minut nie przeładujesz akumulatora na 24V... choćby był pusty, to się nie da - za mało czasu.
diodalodz - 17 Gru 2012, 12:10
mick1973 napisał/a: | Nikt z inżynierków racze nie przewidywał podłączenia 24V ale każdy nowoczesny moduł ma jakieś wewnętrzne zabezpieczenie układów elektroniki |
Przewidywano to w latach 90. Obecnie robi się taka elektronikę która przy najmniejszej anomalii pracy, bądź błędzie instalatora ma się uszkodzić. Przestano stosować separacji galwanicznej czujników z procesorem i układami wykonawczymi. We wszystkich urządzeniach od pralek po samochody. Nikomu nie zależy na nieśmiertelności urządzeń.
Zacząć trzeba od ocenienia strat widocznych okiem i szukać wspólnych komputerów dla usterki. Ponadto warto wpiąć się w linię danych analizatorem albo oscyloskopem i zobaczyć czy coś nie zwiera linii CAN.
ElGrey - 17 Gru 2012, 12:34
Mój kolega podłączył 24 V prostownik do naszego Volvo, i spalił się sterownik silnika, GEM (ten model łosiolota ma tak to rozwiązane) a bezpieczniki nie, ponadto nic dalej nie poleciało, bo nie był załączony zapłon w innym przypadku kto wie ile czujników trzeba by wymienić
Myślę że po tym zabiegu kolega ma do wymiany sterownik silnika i moduł komfortu, radio jeśli oryginalne, a silnika nawet nie ma co hehłać bo i tak nie zapali skoro sterowanie nie działa, a na bank nie działa
|
|