konxx91 - 30 Gru 2011, 18:04 Temat postu: [MK3] XR2i nie chce odpalić Cześć. Ostatnio niespodziewanie strzelił mi przegub zewnętrzny w mojej xrce co uniemożliwiło dalszą jazdę, w efekcie czego zepchnąłem samochód na bok, zgasiłem i zostawiłem na dwa dni. Próbowałem go odpalić potem parę dni później, co prawda było dosyć zimno, ale nic to nie dało. Myślałem, że go zalałem i zrezygnowałem. Znowu postał parę dni druga próba, akumulator naładowany, wszystko elegancko. Niestety nic. Objawy są takie jakby nie dostawał paliwa. Świece są nówki sztuki, kable tak samo. Iskra na świecach jest (sprawdzane). Pompa paliwa działa, to znaczy zasysa paliwo do listwy z wtryskiwaczami, po czym zwraca je z powrotem do baku. Tak myślę, ze winna może być elektronika i że nie działają wtryskiwacze (nie podają paliwa do cylindrów). Czy jest jakiś sposób, żeby to sprawdzić ? Macie jakieś własne pomysły/teorie co to może być i jak to naprawić ? Pozdro. Mafios - 30 Gru 2011, 19:23 patrzyłeś czy wtedy jak nie odpala to ma iskre ? konxx91 - 30 Gru 2011, 22:16 Tak jak napisałem jak się wykręci świecę i zakręci rozrusznikiem to iskrę daje. A czy ma iskrę jak próbuje odpalić to nie wiem, bo do cylindra nie wejdę, ale wydaje mi się że w takiej sytuacji niema sposobu żeby jej nie było. Fordon - 30 Gru 2011, 22:23 Psiknij smierdzielowi w gardlo dezodorantu jak bedzie chcial palic to znaczy ze masz albo brak masy na ECU i nie podaje ci sygnalu na wtryski albo dostal jakis kabel na instalacji pod maska... kuba87 - 30 Gru 2011, 22:31 ja idąc tokiem myslenia [b]Fordon, [/b]a posprawdzał wszystkie masy itp od wiązki silnika i przewód od czujnika połozenia wału dżolero - 30 Gru 2011, 22:32 ja urzywalem plaka- odpinałem wtryski i plaka w dolot 
Fordon - 30 Gru 2011, 22:37 No tak ale jak by byl brak sygnalu na czujnik walu to nie widzial by chlopak iskry bo z czego edis ma wywnioskowac ze teraz idzie sygnal na cewke?? z samego sygnalu SAW sie nie da... kuba87 - 30 Gru 2011, 22:44 Fordon, sam wiesz jak to jest, " złośliwość rzeczy martwych" 
konxx91 - 30 Gru 2011, 22:47 z tym dezodorantem no to dziwna sprawa. Jak zagada to znaczy że jest iskra i tyle, a jak nie no to że niema, albo że coś z dezodorantem nie tak, czyli za dużo mi to chyba nie powie. A co do sprawdzania mas i tak dalej to tak mniej więcej obejrzałem te wtyczki i kable kręcące się w okolicach wtryskiwaczy i były w porządku wtyczki porozpinałem i z powrotem pozapinałem ale bez oczekiwanego efektu. Szczerze mówiac to jeśli chodzi o elektryke to mam pod machą straszny sajgon. Mnóstwo kabli i rurek z czego 1/3 jest poodłączana albo prowadzi do nikąd, już nie wspominając o mnóstwie czujek które pewnie i tak nie działają. A czy jest jakiś sposób żeby podłączyć wtryskiwacze do czegoś "na krótko", aby sprawdzić ich funkcjonowanie ? kuba87 - 30 Gru 2011, 22:56 podaj im zasilanie na wiązce na kolektorze ssącym masz duża czarną wtyczkę rozepnij ją i wyśledz które przewody idą do wtryskiwaczy wtyskiacze chodzą parami (chyba) włącz zapłon, podaj im zasilanie i masę, i zakręć rozruchem diodalodz - 31 Gru 2011, 04:00 masz LPG ? konxx91 - 2 Sty 2012, 18:04 Nie mam. Macie jeszcze jakieś pomysły ? konxx91 - 3 Sty 2012, 16:54 Dzisiaj znowu walczyłem. Próbowałem podać benzynę bezpośrednio do cylindrów (strzykawką), przez otwór po świecach, oraz wtryskiwałem do dolotu, za pomocą czegoś w stylu spryskiwacza po płynie do mycia okien. Niestety nic nie pomogło. Nawet nie zagadał. Jak tak kręcę rozrusznikiem to tak raz na 10 obrotów coś tam w nim strzeli na jednym garze jak by coś chciał ale to tylko takie pojedyncze strzały. Mogli byście mi napisać po kolei co byście zaczęli dalej sprawdzać na moim miejscu ? Żeby wykluczyć już to co sam jestem w stanie sprawdzić to jeszcze raz powtórzę. Iskra jest na wszystkich cylindrach. Paliwo jest podawane do listwy z wtryskiwaczami. Jeszcze co dziwnego zauważyłem, to przy kręceniu rozrusznikiem jakoś marnie zasysa powietrze do dolotu, a właściwie to jest takie wrażenie jak by go w ogóle nie zasysał, ale to nie wiem czy wniesie cokolwiek do sprawy. Pozdro. dżolero - 3 Sty 2012, 21:06 ja bym sprawdził kompresje. bo jak lipna to tez ciezko bedzie palił albo w ogóle vegetagt - 3 Sty 2012, 21:18 dżolero, posiłkując się postem diody:
Stunt_Man - 3 Sty 2012, 21:23 po mojemu to jednak tej iskry nie ma w komorze spalania... to że masz ja ną świecy poza głowicą to nic nie znaczy dżolero - 3 Sty 2012, 21:24 jak mi uciekła kompresja miedzy 2 a 3 cylindrem to nie odpalał za uja. paliwo szło iskra była, lecz pyrtnoł i nic. tylko wymieniłem uszczelkę pod głowica odpalił od szczała i chodzi do dzis wiec to co pisze diodalodz dla mne wydaje sie nie realne konxx91 - 3 Sty 2012, 23:56 No dobra Pany, a jak mam zrobić taki myk, żeby sprawdzić czy wtryskiwacze działają ? Bo mam wrażenie że to paliwo sobie przez listwę przepływa, ale coś do garów mi nie wpływa. diodalodz - 4 Sty 2012, 07:04 wsadź w kostkę zamiast wtryskiwacza żarówkę W5W (odginasz jej druty i pasują w kostkę boscha). Powinna zapalić się, ale tylko delikatnie (tylko jak kręcisz rozrusznikiem). Wtedy będzie wiadomo że wysterowanie jest (będzie cyklicznie migać) . Poszukaj też starych świec chociaż 2 sztuk . Zdejmij kable z 1i4 cylindra wsadź w nie świece i zakręć. Zobacz czy na obu jest iskra i wygląda podobnie(musisz świece oprzeć o coś metalowego). Następnie wsadź świece z kable z 2 i 3 cylindra i zobacz czy jest iskra i czy jest identyczna na obu. Wtedy będziesz wiedział czy obie cewki palą i czy maja dobre bieguny. Jeśli wszystko będzie dobrze to pozostaje sprawdzenie kompresji choć to się w 99% słyszy po dźwięku rozruchu. konxx91 - 8 Sty 2012, 14:00 No i wszystko jest już jasne. Zdjąłem pokrywe zaworów i tak wyglądają dźwigienki od zaworów dolotowych: 
Stunt_Man - 8 Sty 2012, 16:30 no szczerze jestem zaskoczony tym przypadkiem Rebel - 8 Sty 2012, 16:42  Jakim cudem coś takiego mogło się stać?
Stunt_Man - 8 Sty 2012, 16:59 konxx91, przed zamontowaniem nowych dźwigienek sprawdź czy zawory sie poruszają takie akcje jak ta często są wynikiem zatartych prowadnic dżolero - 8 Sty 2012, 19:37 mówiłem ze kompresji brak.... Tommur - 8 Sty 2012, 20:34 I tyle ją chłechtałeś na takich dźwigienkach?  .
Ale awaria mało ciekawa luk-90 - 8 Sty 2012, 22:57 z dwojga złego lepiej w te stronę niż miały by się spotkać z tłokiem Fordon - 8 Sty 2012, 23:21
A tego nie wiemy w jakiej pozycji zablokowaly sie zawory 
luk-90 - 9 Sty 2012, 12:27 no obstawiam, że dźwigienka pękła i zawór cofnął się dzięki sprężynce, a zawór może zpiec się w prowadnicy? konxx91 - 9 Sty 2012, 17:21 No mi to się właśnie wydaje że zawór spotkał się z tłokiem i właśnie przez to pękła dźwigienka, bo popychacz wpychał za pomocą dźwigienki zawór do środka, a tłok działał na niego siłą na zewnątrz. Najsłabsza okazała się dźwigienka. Tak mi się wydaje, bo pękły wszystkie cztery. Ale okaże się jak zdejmę głowice. Jest to jakaś mocno skomplikowana operacja wymagająca większych przygotowań ? Stunt_Man - 10 Sty 2012, 15:44 myśle że nie warto ściągać głowicy bo to koszta zmień dźwigienki, sprawdź rozrząd i spróbuj odpalić potem zmierz kompreche bo jak sie zawory spotkały z tłokami to sie powyginały ale jak kompecha w normie to zawory ok konxx91 - 10 Sty 2012, 18:52 Wydaje mi sie, że jak sie zawór spotyka z tłokiem to raczej małe ma szanse na przetrwanie, ale rzeczywiście. Zanim sie zdejmie głowice warto sprawdzić. Mam jeszcze jeden problem. Wszystkie popychacze wyglądają tak jak ten po prawej, ale jeden wygląda tak jak ten po lewej. Wygląda na to że zgubił ten kołnierz. Tylko że pół biedy ze zgubił, ale gdzie on jest !? Przecież sie nie rozpłynął. Boję się, że wpadł przez jakis otwór i gdzieś się tam kiedys może poprzytulać z jakimś innym elementem, na przykład wałkiem rozrządu. Szukać go za wszelką cenę czy co ? 
kuba87 - 10 Sty 2012, 19:41 szukaj go mógł wpaść pod wałek rozrządu a rozrząd sprawdzałeś czy jest zestawiony? |
