|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Mechanika - [MK3] Brak hamulca nożnego, lekki pedał, zwarcie w instalacj
Damianrtv - 25 Gru 2011, 12:11 Temat postu: [MK3] Brak hamulca nożnego, lekki pedał, zwarcie w instalacj Witam Fiesta 95r. silnik 1.1L. Benzyna monowtrysk.
Witam 22.12
Miałem pożar w aucie z mojej głupoty. Nie dokręciłem akumulatora, a że mam lewy plus, to ten że dotknął przewodów metalowych hamulcowych.
Przy skręcaniu w ostre lewo akumulator przesunął się w prawo i jego zacisk przyspawał się do metalowej rurki. Auto w momencie zgasło. Znikły hamulce w momencie.
Po otwarciu pokrywy silnika widziałem czerwony przewód metalowy hamulcowy i gorącą taką przedłużkę z serwo mechanizmu. Oraz gorącą końcówkę bieguna plus od akumulatora.
http://t1.gstatic.com/ima...SfZ2ARZ9SYhelt5
- Jak jest zbiorniczek z płynem to do tego dużego koła czarnego wychodzi czarna rurka i z niej w prawo odbijają tylko 2 takie jakby przedłużki - rurki i dopiero z niech idą te przewody hamulcowe, a nie jak z dwóch innych wychodzi bezpośrednio z tej czarnej rureczki. To to było gorące.
Gdy udało mi się odciągnąć biegun plus od tej metalowej rurki to gdy uruchomiłem silnik - pracuje, wrażenie jakby coś go obciążało chodzi jakby się męczył i chce zgaś.
Pod pompowanie pedałem nic nie daje jest raz taki jakby się miał odpowietrzyć, a raz jak głąbiej wcisnę to znów jest luźny i wpada lekko do środka.
Płyn hamulcowy jest nigdzie nie cieknie nawet przy wciskaniu pedała. Słychać tylko syczenie, że coś tam sobie pracuje.
Czy mogłem spalić instalację elektryczną ? - myślę, że nie ponieważ zwarcie było od bieguna plus do masy - jedynie to może kable rozrusznika - masa ?
Ale tak to mi wszystko świeci w aucie i działa.
Co mogło się popsuć ? Bo hamowanie to mam tylko przy samym max końcu. Pedał miękki. A gdy już hamuje to bardziej prawą stronę bierze.
Cud, że mi się nic nie stało, bo było to na zakręcie i drodze szybkie ruchu. Dojechałem do domu - hamowałem silnikiem, a przy końcu trzeba było ręcznym delikatnie podciągać.
23.12
No i nie dało mi to spokoju !
Zabrałem "młotek" postukałem po tej rureczce co rozdziela na te 4 przewody. Bo jak naciskałem pedał do końca to coś tam jakiś oporek mały był. A przy wyłączonym silniku był twardszy ten pedał ale był taki że do końca mogłem go spokojnie wciskać - co normalnie to się wciśnie raz, a potem opór rośnie i staje się twardy nie do naciśnięcia.
Więc odpaliłem silnik i pedał zrobił się znów miękki i wleciał do końca. Po czym nacisnąłem do końca i trzymam silnik prawie, że się zdławił i prawie zgasł ale wszedł po chwili na obroty swoje.
Cisnę tym pedałem cisnę - pompuję i pompuję - czasem się robi twardszy, a czasem znów to samo - se myślę będę pompował z 5 min. i udało się, po chwili zrobił się twardy do połowy, a jak cisnę od początku to jest taki do połowy lekki, a potem od połowy twardy.
czyżby się jakiś tłoczek odblokował lub powietrze przecisnęło - no odpowietrzyłem - potem ruszyłem autkiem i hamuje normalnie - reakcje jest - ale jakoś mam wrażenie że to nie to samo.
24.12
No i miałem rację, że jest jednak nie to samo - hamuje mi tylko tył, a przód ani drgnie
- zostaje mechanik - nie mam pojęcia jak to ruszyć czy odpowietrzyć nie zabieram się za to bo to już dla mnie wyższa szkoła, ale trochę na ten temat poczytałem tylko, że samemu nie jestem se to w stanie zrobić.
Czyli jednak może i pojechać do mechanika by to przeczyścił ? rozebrał - jest to sens ? Może jakiś zaworek tłoczek ? czy jak ?
- jestem również na ogólnym forum forda zarejestrowany i tam mi napisali - za to im jestem również wdzięczny ale tu jesteście od konkretnego modelu więc może się coś mi uda zrobić
Cytat: |
- Jeśli przewód się nie przespawał na wylot i nie ma wycieku to prawie na pewno się zagotował płyn i w chwili obecnej układ jest zapowietrzony, trzeba wymienić i odpowietrzyć układ,,, jeśli to było blisko pompki to i elementy gumowe w środku mógł szlag trafić od temperatury.
zapieczone zaciski-prowadniki |
JAK SIĘ ZA TO ZABRAĆ ?
Czytałem również fajny temat http://forum.fiestaklubpo...5755b3ab6e2b790 ale jak sprawdzić czy nie mam coś z tymi tłoczkami lub z pompą hamulca i tłoczkami i gumkami.
JoeMix - 25 Gru 2011, 12:47
Ja zawsze pompę sprawdzałem pewnym przyrządem,,, ale trzeb sobie go zrobić,,, czyli pojechać na szrot i odkręcić od pompy wszystkie 4 przewody a potem odciąć je na długości około 6cm,,, jak już mamy takie kawałki to końcówki klepiemy na płasko i zawijamy,,, mamy 4 zaślepki,,, wypełnimy je płynem przy użyciu strzykawki (jak trochę powietrza zostanie to nie szkodzi, generalnie im krótsze zaślepki sobie zrobimy tym lepiej, można zaklepać zaraz za nakrętką chodzi o to żeby skutecznie zatkać wyloty z pompy) i podłączamy do pompy w aucie - pedał powinien być twardy jak głaz,,, minimalne ugięcie pedału celem wypełnienia zaślepek płynem i ani drgnąć już więcej nie powinien,,, jak pedał po naciśnięciu i przytrzymaniu po pewnym czasie wpada w podłogę znaczy że pompa przepuszcza płyn (albo że nasze zaślepki są nieszczelne, ale to wtedy na zewnątrz widać)
Damianrtv napisał/a: | gorącą taką przedłużkę z serwo mechanizmu | Jak chodzi o ten walec do którego zamocowany jest zbiorniczek z płynem to pompa,,, Damianrtv napisał/a: | Jak jest zbiorniczek z płynem to do tego dużego koła czarnego wychodzi czarna rurka i z niej w prawo odbijają tylko 2 takie jakby przedłużki - rurki i dopiero z niech idą te przewody hamulcowe, a nie jak z dwóch innych wychodzi bezpośrednio z tej czarnej rureczki. To to było gorące. | To są reduktory siły hamowania na tył, nie wiem czy w środku jest coś co jest wrażliwe na temperaturę np. jakaś uszczelka, pewnie tak, stawiam piwo że jak tamtędy poszło zwarcie do masy to się zagotowała w środku i teraz prawie na pewno układ jest zapowietrzony,,, trzeba by wymienić płyn i odpowietrzyć całość,,, Damianrtv napisał/a: | Płyn hamulcowy jest nigdzie nie cieknie nawet przy wciskaniu pedała. Słychać tylko syczenie, że coś tam sobie pracuje. | Myślę że to syczenie to servo, i dlatego silnik Ci gaśnie, z serva (to to duże czarne koło) jak patrzysz stojąc z przodu auta wychodzi taki gumowo/plastikowy przewód (widać go n zdjęciu co dałeś) odłącz go od serva i skutecznie zatkaj, tam na pracującym silniku jest podciśnienie,,, więc nic nie może wlatywać do środka,,, jak to skutecznie zaślepisz (można do testu placem zatkać) i silnikowi się polepszy to masz servo do wymiany bo szlag je trafił i przepuszcza powietrze (a w środku ma być podciśnienie) - z zatkaną tą rura można jeździć, trzeba brać poprawkę na tępe hamulce - pedał będzie twardy i sporo siły noga trzeba przyłożyć, ale jak ktoś ma parę w prawej nodze to skuteczność hamulców praktycznie jest bez zmian.
Reasumując bo na raty to pisałem,,, ja bym odłączył podciśnienie - jak się okaże że silnik pracuje dobrze (czyli nie wariuje przy naciskaniu hamulca jak wcześniej) to wpieniłbym servo (lub servo z pompą) po czym wymienił płyn w układzie (czyli jednocześnie całość skutecznie odpowietrzył) jeśli nadal by był problem to w 3 kolejności bym się zajął tymi regulatorami na tył,,,
Rebel - 25 Gru 2011, 12:51
Jakbyś posługiwał się bardziej poprawnym językiem to powiedziałbym, że czytam jakiś pamiętnik
Damianrtv napisał/a: | wrażenie jakby coś go obciążało chodzi jakby się męczył i chce zgaś. |
...a wracając do tematu. Ja bym spróbował wymienić pompę z serwem czyli to co podałeś na pierwszej fotce. Potem wiadomo odpowietrzenie całego układu.
Damianrtv napisał/a: | Jak jest zbiorniczek z płynem to do tego dużego koła czarnego wychodzi czarna rurka |
Na przyszłość, żebyś posługiwał się poprawnymi pojęciami to duże czarne koło, to serwo. Czarna rurka to pompa.
Stunt_Man - 25 Gru 2011, 12:53
Rebel napisał/a: | Czarna rurka to pompa. |
z niego sie śmiejesz a sam głupoty piszesz
ale tylko w 50%
bo tam jest czarna plastikowa rurka
Rebel - 25 Gru 2011, 12:59
Nie śmieje się z tego jak określa/nazywa poszczególne częsci tylko z języka którym się posługuje...
Stunt_Man w takim razie czym jest rurka bezpośrednio pod zbiorniczkiem płynu? ...bo chyba nie chodzi ci o przewód podciśnienia?
Damianrtv - 25 Gru 2011, 13:27
No Panowie bez zgrzytów ważne jest, że każdy wie o co chodzi - ja przecież nie jestem mechanikiem i nie muszę wcale używać konkretnych nazw bo nie wiem jak co wygląda więc opisuję tak by każdy wiedział o co chodzi kto jest w temacie będzie wiedział
Wielkie dzięki Wam za przeczytanie mojego "referatu" Więc pozostaje mi mechanik bo ja na to warunków nie mam zbytnio - a w garażu to nie ma na co podnieść auta by odkręcić wszystkie koła i sobie odpowietrzać. Mogę tylko se w kabelkach pogrzebać to potrafię najlepiej
Dam Wam moi mili znać co było powodem i jak problem rozwiązałem. DZIĘKUJĘ
Rebel - 25 Gru 2011, 13:37
Przód można odpowietrzyć bez zdejmowania kół. Wystarczy je dobrze skręcić. Z tyłu... może być trochę gorzej.
Jak naprawią, to daj koniecznie znać co i jak. Miejmy nadzieje że pomoże to kilku osobom w przyszłości.
Damianrtv - 29 Gru 2011, 17:58
Witam - pojechałem do mechanika :
- zrobiliśmy to na kanale bez zdejmowania kół - odpowietrzył mi przód i tył. W przednim lewym było DUUŻO "gazu" - powietrza.
Sprawdziłem hamowanie - rozpędziłem się tak na 1 biegu troszeczkę i mocno nacisnąłem hamulec i najpierw chwycił tył, tak że go fest złapało, a przodu nie złapało - tylko się lekko ugiął i koła obracały się dalej.
Ciśnienie jest w wężach - tak powiedział - są one drożne bo jak odkręcał to mi pedał schodził w dół. Mówi, że reduktory tylne, może coś z nimi jest nie tak.
Ale odkręcił te rureczki co idą od tej czarnej rury, kapał widziałem płyn. Tych przewodów co bezpośrednio idą z tej czarnej rureczki od serwa nie odkręcał.
Pedał jest twardszy niż przed odpowietrzeniem ale da się go wcisnąć dalej niż jak miałem przed tym moim zdarzeniem.
Miałem tak, że na wyłączonym silniku pedał wciskałem do tego momentu co by się tylko stop zapalił (taki twardy był), a teraz idzie jeszcze raz tyle w dół i wtedy dopiero jest twardy.
Czyżby jakieś tłoczki ? ale nie przepuszcza nic jak jest wciśnięty pedał - więc myślę że to odpada. Co Wy na to ?
Stunt_Man - 29 Gru 2011, 19:38
wymień płyn hamulcowy skoro sie zagotował
Damianrtv - 29 Gru 2011, 21:15
Mówisz że to to ? i tylko to ?
Dolałem mu DOT-3 bo jak spuszczał mi to go trochę ubyło tak pół zbiorniczka. No ale maźlaty jest ten płyn taki glikolowaty.
Ciekawostka ->
Gdy jechałem do przodu to mi tył hamował mocno, że "ciorało" oponami, a przód się tylko toczył- lekko opadała mu macha. Natomiast gdy na wstecznym jechałem i wdepłem też mocno to mi przód zahamował fest, a tył się toczył.
- co jest grane ?
No i te nieszczęsne obroty mu czasem spadną jak mu przycisnę na postoju na luzie pedał hamulca - tak fest że jest się wstanie zadławić silnik, ale nie zgaśnie - no nic pojadę do wykwalifikowanego serwisu...może oni zaradzą.
JoeMix - 29 Gru 2011, 21:25
Damianrtv napisał/a: | co jest grane ? | Jest to związane z rozkładem masy i tym jak ze tak powiem są wyślizgane hamulce,,, Damianrtv napisał/a: | Mówisz że to to ? i tylko to ? Dolałem mu DOT-3 bo jak spuszczał mi to go trochę ubyło tak pół zbiorniczka. | Od początku maiłeś napisane że na start do wymiany płyn w układzie oraz co za tym idzie odpowietrzenie całości, a nie tylko jakiegoś kawałka,,, jak to zrobisz i nadal handel będzie kiepski to wtedy można kombinować dalej,,,
Damianrtv - 29 Gru 2011, 21:31
ok - ma się rozumieć ! Jutro wlewam DOT-3 świeży - nowy ! Dam znać co i jak poszło. Myślę że starczy mi 0.7L ?
JoeMix - 29 Gru 2011, 21:45
Wypadało by ze zbiorniczka strzykawką odciągnąć płyn prawie wszystek i nalać świeżego, a następnie każde koło odpowietrzyć, nawet jak nie będzie powietrza, to spuścić tyle płynu co by z cylinderków i przewodów stary się wylał,,,
Damianrtv - 8 Sty 2012, 13:02
Witam - w święto 3 króli zabrałem moją kobietę i poszliśmy do garażu od mojego przyjaciela. Przód auta postawiłem na "koziołki" bo jest cięższy, a tył na cegły chodnikowe.
Nałożyłem wężyk na odpowietrznik, wcześniej go poluzowując. Wydeptała mi cały płyn aż było słychać powietrze. Pedał schodził coraz niżej i był miękki. Tak zrobiłem z każdym odpowietrznikiem by pozbyć się starego zagazowanego płynu. Po tej akcji dokręciłem wszystkie odpowietrzniki, nalałem płynu DOT-3 do zbiorniczka i poluzowałem odpowietrznik tylny prawy. Gdy tylko się pojawił płyn to poczekałem aż wypluje resztki starego z powietrzem. Potem zakręciłem odpowietrznik - pomocnik podeptał po pedale. Potem nacisnął a ja odkręcałem odpowietrznik patrząc czy leci czysty bez bąbelków płyn. Jak już tak było to zostawiłem i robiłem następne - L tył , potem P przód , potem L przód.
Jak już wszędzie miałem nalany płyn w wężykach to jeszcze raz powtórzyłem akcję odpowietrzania. W sumie zużyłem 800ml. płynu (czyszczenie przewodów ze starego trzeba zabrać pod uwagę)
Sprawdziłem hamowanie i nadal mi wcześniej hamuje tył ale jak jadę (z zabraniem dystansu drogi do auta poprzedzającego) to widzę, że mi przód delikatnie opada bo światła na zderzaku tego z przodu opadają więc przód mi hamuje ale nie opada tak jak kiedyś.
Pedał - po wyłączeniu silnika wciskam do połowy potem jeszcze raz i 2gi raz i już czuję że jest pedał twardy, czuć że płynu już nie idzie pompować ale pedał sam w sobie się ugina tak na 1/3 całego wciskania - co jest ? kiedyś jak się pod pompowało to nie uginał się pedał.
Pojechałem na stację diagnost. i tam mi przód normalnie ham. tył też. Przy okazji mi ręczny sprawdził i ręczny to już jest inna bajka lewe jest mocniejsze a prawe słabsze - to jest do zrobienia. Powiedział mi coś o reduktorach na tył - więc teraz temat zostawiam w Waszych rękach i w Twoich JoeMix
- tu mam wydruk:
Marcinowaty - 9 Sty 2012, 19:30
DOT3 haloo powinien być DOT4
Po co stawiać auto na płyty chodnikowe. Z kanału można odpowietrzyć bez zdejmowania kół.
Damianrtv - 17 Sty 2012, 18:04
Witam - dziękuję za wszystkie Wasze rady - DZIĘKUJĘ.
Lecz po odkręceniu pompy (tej czarnej rury od serwa) - zdjęciu zbiorniczka i go wypłukaniu, wyjęciu tych dwóch tłoczków co na każdym jest po 2 uszczelki. Szczerze to nie miałem czasu na zakup nowych bo kolega mi garaż na wekend udostępnił więc tylko je wyczyściłem denaturatem i są dobre (mogę tak powiedzieć bo wiem jak się czyści i sprawdza paski w sprzęcie RTV czy są sparciałe,spękane, czy się nie wyginają,naciągają, itp.) jeszcze się nadały (może i je wymienię w przyszłości ale są dobre) przedmuchałem korektory na tylne koła - ciężko się w nie dmucha czyli jest jakiś opór. Poskładałem to i owo poskręcałem. Nalałem płyn DOT-4, i po super dokładnym odpowietrzeniu i zachowaniu kolejności najdalszego koła od pompy - zrobiłem to 3 razy dla pewności.
Stwierdzam, że pedał jest twardszy (na wyłączonym silniku jak 2/3 razy nacisnę) czuć że pompuje i se wchodzi wyżej ale potem całość jednak się trochę ugina ale już nie do drugiej sekcji jak wtedy.
Proszę o sprawdzenie kolegów drogich z forum co mają fucinki 1.1 L. żeby mi sprawdzili 2-wie sprawy i odpisali czy mają takie objawy jak ja:
-> Na ZAŁĄCZONYM, na postoju silniku wciskam pedał lekko do momentu gdy czuję 2 sekcję taki schodek i dalej się już nie wciska. Bo na wyłączonym nie dochodzi - wiadomo sztywny pedał.
-> proszę jedźcie na taką pustą drogę gdzie można otworzyć drzwi i wychylić głowę i patrzeć na przednie koło i jechać tak z 5-15 km/h i zahamować na MAX lub powtórzyć lżej, które koła zahamują pierwsze tył czy przód.
Bo mi za każdym razem tył, a potem przód i mam 4 koła zablokowane.
Wydaje mi się że mocniej hamuje teraz przód se opada ale nie tak mocno, a hample łapią naprawdę super - bo jak na suchym jechałem w tesko w garażu tak 5-10 Km/h i depłem to miałem przy każdym kole czarny pasek - szkoda mi było opon to na śnieg pojechałem i tam się okazało, że mnie obraca lekko dupa w prawo, a przód w lewo - potem kontra kierownicy... (akurat tak pod "tira" ...buuu oby nigdy NIE ! )
A na stacji wyszło wszytko w normie.
bidżej - 17 Sty 2012, 23:02
1. żadnych schodków.
2. najpierw przednie. zawsze.
JoeMix - 18 Sty 2012, 12:32
Zaznaczam ze pisze z pamięci, ale czy sekcje nie są na krzyż, czyli lewe koło przednie jest w sekcji z tylnym prawym,,, i druga para odwrotnie,,, więc w zawiasku z tym, jak najpierw łapią tylne to stawiam ze przednie zaciski coś nie halo,,,
bidżej - 18 Sty 2012, 12:35
sekcje są na krzyż obowiązkowo z tego co wiem.
JoeMix - 18 Sty 2012, 13:06
bidżej napisał/a: | sekcje są na krzyż obowiązkowo z tego co wiem. | Więc wcześniej będzie hamować oś na pierwszej sekcji,,, bo dopiero jak wytworzy się tam ciśnienie jest naciskany tłoczek na drugiej sekcji - tak?
bidżej - 18 Sty 2012, 13:16
z tego co wiem (i co patrzę po necie), w układach z hamulcami po przekątnej tłoczki są połączone trzpieniem, więc działają razem.
w malaczu na przykład (gdzie sekcje były przód/tył) tłoczki były połączone sprężyną i wtedy najpierw hamowała przednia, a później tylna oś.
ale głowy nie dam
JoeMix - 18 Sty 2012, 13:42
bidżej napisał/a: | w malaczu na przykład (gdzie sekcje były przód/tył) tłoczki były połączone sprężyną i wtedy najpierw hamowała przednia, a później tylna oś. | One nie są połączone sprężyna ta sprężyna cofa tłoczki w miejsce spoczynku jak zdejmiesz nogę z hamulca, pierwszy tłoczek który nic nie pcha też ją ma,,, (chyba)
Edit: Mam dobry rysunek
Wydaje mi się że ciśnienie między tłoczkami popycha w prawo ten z prawej strony, bo jakby był popychany przez sprężynę lub nie daj ten różowy kołek to dociśnięcie pedału nie zwiększyło by ciśnienia w tej sekcji między tłoczkami, bo jej objętość by była stała (ustalona kołkiem), dopiero niesprawność tej środkowej sekcji (wyciek czy coś) powoduje że ciśnienie tam się wytworzyć nie może i wtedy siła jest awaryjne tym kołkiem przekazywana,,, (i znowu chyba - bo tam mi się myśli tylko)
bidżej - 18 Sty 2012, 13:54
to jest pompa od starej skody, ale może i masz rację.
tak dla ścisłości, kierunek wymuszenia na tym rysunku jest z lewej w prawo.
Damianrtv - 18 Sty 2012, 13:56
No są tam dwa tłoczki prawie niemal że identyczny jak to rozebrałem i na każdym są po 2 gumki - gumki jak wspomniałem są ok. i wszystko poskładałem dobrze i tej samej kolejności.
Zastanawia mnie fakt że to powinien być problem z tylnymi a raczej z jednym bo mi aż przewód zahartowało - widać inny na nim kolor - nie dziwie się bo się zrobił czerwony.
Ktoś powiedział mi że to reduktory siły hamowania na tył - ale skoro był problem z przepchaniem płynu na tył i z przedmuchaniem go "ustami" to widocznie jest dobry i jednakowo są takie same - bo zmieniałem je miejscami, jak strzeliłby to chyba tylko jeden bo tamta "gruszka" jest trochę niżej i zacisk "+" tam nie dotkną i czerwone też nie doszło. Więc po takim zabiegu z akumulatorem co się stało tyle problemów - ehhh.
Mam brak pomysłów na to... facet an diagnostyce powiedział jest OK ale jak mu zahamowałem patrzył - no rzeczywiście... A wydruk jest na zdjęciu.
vegetagt - 18 Sty 2012, 14:53
Cytat: | Ktoś powiedział mi że to reduktory siły hamowania na tył - ale skoro był problem z przepchaniem płynu na tył i z przedmuchaniem go "ustami" to widocznie jest dobry i jednakowo są takie same - bo zmieniałem je miejscami, |
Nie jestem pewny, czy to dobry test. Tam działają duże siły. Jeżeli reduktor przykładowo osłabia o 30% siłe hamowania, a po uszkodzeniu będzie osłabiał o 15%, to tył i tak będzie blokowało ( szczególnie na śliskim ) a ręcznie płynu nie przepchasz.
Jak miałem w łoplu zalepione reduktory czymś glutowatym, to pierwsze kilka/naście hamowań w zakrętach bądź na śliskim to był lot bokiem. Pomogło ich wyczyszczenie.
Damianrtv - 18 Sty 2012, 18:07
No to jak się mógł uszkodzić jeden i drugi ? jak ten leżał niżej - i jak tak na chłopski rozum to powinien się tak uszkodzić,że w ogóle nie powinien hamować co ? Chyba że tak się właśnie uszkadzają że wali hamulcem na MAX ? ALe dlaczego akurat 2 ? zrozumiałbym to jakbym stracił hamulec jeden po przekątnej to tak, bo ciepło się dostało do przedniego i tylnego.
Powiadasz odkręcić te "gruszki" ograniczniki i je -> odkręcić do środka ?
Ale dlaczego dwa tak samo się zachowują skoro tylko akum. dotknął to do jednego ogranicznika.
a tam jak się przyjrzałem temu to widziałem taką dysze plastikową - te gruszki się pewnie też odkręca - co ? Bo nie chcę spieprzyć.
Dobra teraz pytanie z inne beczki (jak już je odkręcę )
Bo wejdzie powietrze w te metalowe rurki czyli się zapowietrzy to czy jak już powkręcam z powrotem te ograniczniki to czy deptając - naciskając, pompując pedałem ham. czy te powietrze przez ten płyn przejdzie na koniec do odpowietrzników ? Czy muszę zlewać ten cały płyn i wylewać i pompując pedałem, aż wyjdzie mi ta część zapowietrzona (oczywiście dolewać będę do zbiorniczka) czy wystarczy podeptać trochę i to se tam poleci do odpowietrzników z pod ciśnienia pompowania- i z 2 razy odkręcę - odpowietrzę.
a czy myślicie czy to może być pompa ? ten tłoczek gdzieś mieć ryskę - ale to by pedał schodził przecież jak uszczelka przepuści rowek - bo to mi inny mechanik powiedział.
Odpiszcie mi na te 4 pytania PROSZĘ
vegetagt - 19 Sty 2012, 12:33
Damianrtv napisał/a: | hamulcem na MAX ? ALe dlaczego akurat 2 ? zrozumiałbym to jakbym stracił hamulec jeden po przekątnej to tak, bo ciepło się dostało do przedniego i tylnego. |
ale pisałeś, że spuszczając płyn okazał się mazisty, czyli pewnie był taki w całym układzie.
Damianrtv napisał/a: | Powiadasz odkręcić te "gruszki" ograniczniki i je -> odkręcić do środka ? |
nie mam pojęcia czy w fieście mk3 reduktor hamowania jest rozbieralny. Ktoś inny musiałby się wypowiedzieć.
Damianrtv napisał/a: | Bo wejdzie powietrze w te metalowe rurki czyli się zapowietrzy to czy jak już powkręcam z powrotem te ograniczniki to czy deptając - naciskając, pompując pedałem ham. czy te powietrze przez ten płyn przejdzie na koniec do odpowietrzników ? Czy muszę zlewać ten cały płyn i wylewać i pompując pedałem, aż wyjdzie mi ta część zapowietrzona (oczywiście dolewać będę do zbiorniczka) czy wystarczy podeptać trochę i to se tam poleci do odpowietrzników z pod ciśnienia pompowania- i z 2 razy odkręcę - odpowietrzę. |
depniesz kilka razy i przejdzie na koniec
PS. Popatrz na to z innej strony - jak tył ci tak ładnie hamuje, to możesz latać bokiem z użyciem lewej stopy
Damianrtv - 24 Sty 2012, 23:54
No i w wekend znów się zabrałem za o - Tak są te reduktory rozkręcalne - otworzyłem i popatrzyłem tłoczek i sprężynka i parę gumowych uszczelek - przetarłem to szmatką i skręciłem.
Po założeniu reduktorów i odpowietrzeniu - sprawdzam - pedał twardszy na wyłączony silniku 3 razy depłem i już nie idzie. jak zahamowałem to miałem wrażenie że dobrze hamuje już - lecz na wyłączonym silniku ponaciskałem trochę tak mocniej i nagle coś mi wskoczyło sobie tak jakby coś przepuściło raz i drugi tak samo - czy czasem w reduktorze coś się nie napełniło bardziej ? przelało się na sprężynkę bo tak to diagnozowałem to wydaje mi się że przez gumkę na górę od tłoczka nie wchodzi płyn ale mogę się mylić przecież. No i znów mi hamuje jak hamował - że przód ledwo się ugina a dupa dociska pierwsza - co wymienić pompę - 2 mechaników mi mówi że to pompa - coś mi się wierzyć nie chce no ale jakaś przyczyna musi być skoro tak się zachowuje.
JoeMix - 25 Sty 2012, 09:04
Jak raz na 1000 razy pedał wpada w podłogę bez hamowania to pewnie pompa, problem w tym ze nie sprawdzisz tego bo jak będziesz sprawdzał to będzie to te 999 razy,,,
Damianrtv - 28 Sty 2012, 09:47
Czy nie założenie tego bolca co by tłoczek nie wypadł ma coś wspólnego ? dziś go założę i się dowiemy :( zaś to przepompowywanie płynu by odpowietrzyć dokładnie i by nie leciał z powietrzem już - pompuję pedałem na odkręconym tym zaworku przy kole aż nie poleci bez bąbelków no i co chwilę dolewam by nie zabrało powietrza.
bidżej - 28 Sty 2012, 09:55
odpowietrzasz sam? tzn pompujesz, wychodzisz z auta, odkręcasz odpowietrznik, zakręcasz i wracasz pompować? to chyba nie zadziała?
Damianrtv - 28 Sty 2012, 10:04
Nie no oczywiście że w 2 wie osoby - tylko pompuję tak długo aż wyleci powietrze - aż przeciśnie to od pompy i jak już przeciśnie to wtedy zakręcam podpompuje mi 2 osoba przytrzyma a ja cyk trochę odkręcam i zakręcam podpompuje 2,3 razy a ja cyk odkręcam. tak robię.
bidżej - 28 Sty 2012, 10:07
no ok. w sumie to skończyły mi się pomysły, ale kiedy zmieniałeś przewody elastyczne?
Damianrtv - 28 Sty 2012, 10:12
Przed wyjazdem do Ustki - czyli kaś koło czerwiec, 2011r. No gumeczki poczyszczone - miałem wymieniać na inna ale otwory nie te i w nie tych kierunkach są ale też z 1.1L była - kolega mógł nie wiedzie bo mi załatwiał ze szrotu i dupa blada dziś odpowietrzam i wkładam moją znowu - co mogę przed włożeniem jeszcze zrobić z i w pompie ? Gumki nie są sparciałe dobre - w korektorach to samo było.
Damianrtv - 29 Sty 2012, 20:52
Jak nie korektor to może pompa ? Jak nie pompa to - co ? hmm - może tłoczki przy zaciskach ? Już nie wiem co mam robić - nie chcę stracić fucinki co na złom - nie może tak być !!! :( ehhh
Damianrtv - 8 Lut 2012, 18:35
Moi mili - jak wymienić uszczelki w tej pompie ? Tłoczki mam już wyjęte.
- ale nie chcę tego za bardzo rozbierać bo nie złożę ! Co należy odkręcić ?
- liczyć kręcenie śrubek ? Czy po prostu naciągnąć nowe, a te stare wyciąć.
Jak to zrobić - od czegoś trzeba zacząć - nie wieże w to że się zdeformowała rura od tego że rureczka metalowa z hamulca tylnego się czerwona zrobiła - korektory wymienić od razu czy za 2gim razem by się dowiedzieć co jest zepsute
- płyn wymieniłem na nowy DOT-4 to nie pomogło - co może się coś stało cylinderkami ? Od tego jak było zapowietrzone wszystko a ja jak "głupek" deptałem po pedale myśląc że się naprawi.
Damianrtv - 12 Lut 2012, 11:21
Witam dziękuję wszystkim zainteresowanym tematem i pomocnym
Zainwestowałem "w ciemno" 19zł na komplecik uszczelek do pompy z pozytywnym rezultatem ale tak mi się wydaje, że nie do końca.
Odnosząc się do tego obrazka (własność JoeMix) bo jest na prawdę podobny.
Mam pytanie - co robi poszczególna uszczelka ?
Zaczynając od pręta z serwa, potem jest 1 tłoczek i potem 2 tłoczek.
Uszczelki były tak ułożone:
[pręt z serwa] ----- /// 1 uszcz.| << |2 uszcz.| << /// /// 3 uszcz | >> | 4 uszcz | << ///
Więc w drugim tłoczku nie było problemu wystarczyło delikatnie naciągnąć uszczelki i ściągnąć sprężynkę. Natomiast w pierwszym tłoczku trzeba było odkręcić śrubkę, na szczęście była zakręcona na maxa do samego końca (obawiałem się właśnie tego że tu jest jakaś regulacja odstępu pomiędzy tłoczkami) Odkręciłem i zdjąłem sprężynkę i wymieniłem uszczelkę.
Podczas testowania hamowania na śniegu około 10km/h jazda na wprost
(bo widać poślizg i mniej zużywa się opona) mocno złapał przód (ślad hamowania był od kół do końca drzwi. Tył prawy był od koła do zderzaka lecz lewe koło nie było śladu hamowania był odbity tylko sam bieżnik.
Rozpędziłem się więcej około 20km/h nacisnąłem tak mocniej tak fest
(no po tym naciśnięciu jak nic nie wyskoczyło i nie rozerwało i nigdzie się nie pociło to chyba dobrze poskręcane ?prawda ? )
to wszystkie ślady się wydłużyły, a tył lewy był do zderzaka, a prawy poza zderzak - co może być?
Podczas testowania na suchym (parking na dole w tesco) 10km/h wychyliłem się przez okno i obserwowałem, to tył mi nie zostawił czarnych śladów - obracał się, tył (dupa) podniósł się w górę - przód opadł i zostały równe długości - czarne ślady od kół do - za zawias w przednich drzwiach. Aż żal mi się zrobił że tak katuje oponki.
Co może być coś jeszcze nie tak ?
- korektory hamowania słabe?
- płyn nowy DOT-4
Jadę na wekend na stację diagnostyczną bo to im wyjdzie, że prawe lub lewe źle hamuje, natomiast czy przód czy tył to już by musiały być testowane 2 osie na raz a nie osobno. Jak im wyszło, że z przodu jest 1700 a z tyłu 1000 i powiedzieli że jest OK - ale nie było ok bo mu to potem pokazałem jak szorowało tyłem.
ps. czy postukanie młotkiem po przednich zaciskach mogło coś odblokować?
czy na zapowietrzonych hamul. moje mocne deptanie w pedał mogło spowodować że coś się mocno wbiło i nie odskoczyło ?
Proszę odpiszcie mi na moje pytania
drjanusz - 12 Lut 2012, 12:25
Damianrtv napisał/a: | Podczas testowania na suchym (parking na dole w tesco) 10km/h wychyliłem się przez okno i obserwowałem, to tył mi nie zostawił czarnych śladów - obracał się, tył (dupa) podniósł się w górę - przód opadł i zostały równe długości - czarne ślady od kół do - za zawias w przednich drzwiach. Aż żal mi się zrobił że tak katuje oponki. |
A odpowietrzyłeś układ hamulcowy Jeśli tak to zrób to raz jeszcze,mogło się jeszcze gdzieś uchować powietrze.
A to że przód zanurkował a tył się uniósł to jak najbardziej normalne
Damianrtv napisał/a: |
Podczas testowania hamowania na śniegu około 10km/h jazda na wprost
(bo widać poślizg i mniej zużywa się opona) mocno złapał przód (ślad hamowania był od kół do końca drzwi. Tył prawy był od koła do zderzaka lecz lewe koło nie było śladu hamowania był odbity tylko sam bieżnik. |
Na śniegu to powinno wszystkie zablokować,ale to w żaden sposób nie pokazuje stanu hamulców
Damianrtv - 13 Lut 2012, 19:28
Czy wystarczy tylko odpow. sam tył ? - 3 razy to robiłem (według wskazań)
Kolega nie czytał od początku :( a to pech. - to po krótko przypomnę !
- tarcze i hamulce w październiku były wymieniane,
- miałem zagotowany płyn z powodu zwarcia plusa do wężyka metalowego i nie było w ogóle hamulców potem po... (czytać wszystko) hamował tylko tył tak że darł opony a przód nie !!!
Czekam aż wypowie się JoeMix - z całym szacunkiem - pozdrawiam Damiano
drjanusz - 13 Lut 2012, 21:53
Bez względu co robisz odpowietrzasz CAŁY UKŁAD Z tym przodem to pompuj tak długo aż cały płyn wymienisz bo jest on przegrzany!
A czytać czytałem,tylko jak przysmażyłeś układ to czort wie co poszło.
JoeMix - 14 Lut 2012, 14:26
Damianrtv napisał/a: | Odnosząc się do tego obrazka (własność JoeMix) bo jest na prawdę podobny. | Z netu szarpnięty, więc na pewno nie mój,,, Damianrtv, daj fotę z pod maski albo napisz jak które koło jest do pompy podłączone,,,
vegetagt - 14 Lut 2012, 15:12
drjanusz, tam gdzieś w temacie jest napisane, że zalał z 800ml płynu dot3, a potem jeszcze został wymieniony na dot4 o ile dobrze pamiętam. Także możemy chyba uznać, że cały płyn został wymieniony
Damianrtv - 16 Lut 2012, 21:24
Płyn został na 100% na nowy wymieniony ! Bo zmieniłem znów na nowy DOT-4 więc ani kropli nie ma po DOT-3 ani po starym zagotowanym - kochani moi mili drodzy pomocnicy czytać - co już było - bo nie będę 2 x to samo pisać !
Drogi kolego JoeMix do pompy od najdalszego tył prawy, tył lewy, potem przód prawy, przód lewy - pompa jest po stronie kierowcy.
Mam taką : http://www.iparts.pl/gfx/...rw-16119416.jpg
Widzę że są też z dużym gwintem z przodu pompy
http://www.rzeszowiak.pl/img/ogl/197/1972249_0.jpg
- ja mam wszystkie takie same gwinty wyjścia na przewody. To nie jest moje zdjęcie ale mam taką samą - zdjęcie z neta (nie zrobiłem zdjęcia bo auto zasypane śniegiem)
Wszystko dobrze poskręcane nigdzie mi na szczęście nie cieknie. Spróbuję sam tył jeszcze raz przepuścić i dolewać do zbiorniczka jak będzie dochodzić do minimum to zaleje po korek - bo może gdzieś jeszcze jakieś powietrze zostało bo coś se przypominam że takie drobne bąbelki były ale mało -jak se trzepniesz wódkę taką nie otwartą to są tam takie maleńkie pęcherzyki pow. Natomiast z przodu leciał taki jak miód czysty bez bąbelków.
Muszę zmienić odpowietrzniki z tyłu bo potem ich nie dokręcę bo gwint z śrubki ujechałem do <dupa> kluczem 8ką i potem żabką dokręcałem - zmienię na nowe i przy okazji odpowietrzę - z tyłu na kluczyk 8 a z przodu na 11
JoeMix - 20 Lut 2012, 10:02
Jak zdjęcie jest z netu i tylne koła są przykręcone przez te wynalazki do pompy, to to przykręcone bliżej serva zawsze będzie hamowało wcześniej niż to "bliżej aparatu (fotograficznego)" dlatego ze jeśli koła są na krzyż, to zawsze będzie wcześniej hamować sekcja bliżej serva czyli ta na która bezpośrednio działamy pedałem, a dopiero jak tam wzrośnie ciśnienie, zacznie działać następna sekcja,,,
Damianrtv - 20 Lut 2012, 19:41
No to możemy uznać że mam już wszystko ok. Że hamulce mam sprawne. Teraz tylko na diagnostykę znów ale znów wyjdzie dobrze jak przed wymianą gumek w pompie.
Tylko wyminie na nowe te odpowietrzniki w razie czego jakby kiedyś była potrzeba odkręcenia to już nie odkręcę - wolę dmuchać na zimne
Dziękuję na razie za wszystko wszystkim pomocnym a w szczególności JoeMix ,
bidżej oraz , vegetagt , drjanusz
Damianrtv - 15 Mar 2012, 13:07
Cytat: |
Uszczelki były tak ułożone:
[pręt z serwa] ----- /// 1 uszcz.| << |2 uszcz.| << /// /// 3 uszcz | >> | 4 uszcz | << /// |
Teraz dorwałem książkę serwisową - a raczej jej jakieś części i tam uszczelki są tak ułożone a ja miałem tak jak wyżej - co jest grane ?
http://forum.fordclubpols...91&d=1331839180
|
|