Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK6] 1.25 - po wymianie rozrządu nie odpala i dziwny dźwięk

sloma_p - 22 Gru 2011, 22:51
Temat postu: [MK6] 1.25 - po wymianie rozrządu nie odpala i dziwny dźwięk
Witam :)

Ponieważ 110 tys stuknęło na budziku, a samochód kupiony był jako używany, postanowiłem wymienić w nim rozrząd. Jako, że trochę samochodów już przedłubałem, a rodziciel kilkanaście lat w ASO (innej marki co prawda) przepracował, garaż z kanałem jest, chęci były, zdecydowaliśmy się na wymianę samodzielnie (satysfakcja itp.)

Uzywliśmy płaskownika, trzpienie do blokady wału, plus tradycyjne kropeczki, sprawdziliśmy wszystko z 7 razy (obracało się "na klucz" bez problemu, kilka razy po montażu paska sprawdzaliśmy, czy trzpień wchodzi i blokuje wał i wałki są w odpowiednim położeniu), zmontowaliśmy do kupy i...wtopa. Nie odpalił.

Konkretnie to odpalił po dłuższym kręceniu rozrusznikiem na 10 sekund (ale bardzo bardzo anemicznie - jakby tylko jeden cylinder chodził) po czym zgasł. No wiec kolejna próba - to samo .Następnym razem dodałem gazu przy uruchamianiu - zaskoczył szybko, ale dźwięk z silnika się wydobył taki, jakby na zaworach był mega luz, pochodził z 5 sekund i zgasł. Wymieniliśmy profilaktycznie świece (miały już swój przebieg :D ). To samo. Jeszcze dwie próby i decyzja - rozbieramy sprawdzić.

Rozebraliśmy, ściągnęliśmy pokrywę zaworów - wszystkie popychacze pracują jak trzeba, wałki ustawione prawidłowo, trzpień wchodzi i wał korbowy blokuje w tym samym położeniu, silnik dalej da się obrócić ręką (znaczy kluczem ;)) , pasek cały...

Co to może być? Szczerze, boję się go znowu składać i uruchamiać. Niby wszystko z rozrządem OK, ale ten dźwięk...Zdaję sobie sprawę, że gdybyśmy zgięli zawory, to ciężko byłoby obrócić silnik. Do tego ten dźwięk pojawiał się tylko i wyłącznie jak silnik na tę chwilkę zapał - jak go kręciliśmy na rozruszniku, to normalnie się obracał bez żadnego klepania, stukania itp.

Ktoś ma jakiekolwiek idee? Będę wdzięczny :)

MARIUSZ.B - 22 Gru 2011, 23:53

Mimo wszystko skłaniał bym się do błędu przy wymianie rozrządu. Teraz to czy nie ma lipy z zgiętymi zaworami sprawdź kompresję na każdym cylindrze. Chyba że kable pozamieniałeś na świecach.
Stunt_Man - 22 Gru 2011, 23:58

znaczyliście sobie kropkami na kole pasowym? ;/
JoeMix - 23 Gru 2011, 08:48

Czy przy próbie odpalenie, jak silnikiem kręcił rozrusznik było słychać coś dziwnego, lub samo kręcenie odbywało się dziwnie,,, np. szybciej niż zwykle lub nieregularnie szybciej wolniej?
sloma_p - 23 Gru 2011, 08:55

MARIUSZ.B napisał/a:
Mimo wszystko skłaniał bym się do błędu przy wymianie rozrządu. Teraz to czy nie ma lipy z zgiętymi zaworami sprawdź kompresję na każdym cylindrze.



Na tym się pewnie skończy :(

Choć wolałbym po prostu wyeliminować wszystkie inne możliwości.
Czy jest w ogóle możliwe złe złożenie tego rozrządu, kiedy zablokowane są wał korbowy i wały rozrządu ? Gdzie mogliśmy popełnić błąd?


MARIUSZ.B napisał/a:
Chyba że kable pozamieniałeś na świecach.


O tym też pomyśleliśmy - ale był założone dokładnie tak jak zdjęte - nie rozłączaliśmy ich z tych gumowych obejm, długości się zgadzały, inaczej by po prostu nie weszły...

Stunt_Man napisał/a:
znaczyliście sobie kropkami na kole pasowym?


Ofkorz :D Narysowaliśmy sobie kropeczkę na kole pasowym, a potem tak długo nim obracaliśmy, aż nam przypasowało do paska :D

A tak serio, to wymienialiśmy po zablokowaniu i wałów rozrządu i wału korbowego - tak jak to powinno się robić. Kropeczki były tylko dodatkowym punktem do sprawdzenia, czy wszystko OK - ja znaczyłem na górze, na pasku i kołach pasowych wałków rozrządu, tato na dole i nie na kole pasowym - zrobił dwa zestawy punktów, nie wiem gdzie to odznaczył na silniku, bo mnie w kanale nie było, jeśli to naprawdę takie istotne to go zapytam ;) Poza tym, po tym kręceniu rozrusznikiem rozebraliśmy pokrywę zaworów, wkręciliśmy trzpień w blok i płaskownik bez problemu wskoczył na swoje miejsce na wałach, także raczej pomyłki tu nie było...

JoeMix napisał/a:
Czy przy próbie odpalenie, jak silnikiem kręcił rozrusznik było słychać coś dziwnego, lub samo kręcenie odbywało się dziwnie,,, np. szybciej niż zwykle lub nieregularnie szybciej wolniej?


Nie, wszystko było normalnie (dźwięk, regularność, szybkość), tylko nie odpalił. Nie było żadnych stuków, huków, nic niepokojącego. Dopiero po dodaniu gazu na chwilę zaskoczył, po czym wydobywał się taki dźwięk, jaki często określamy klepaniem zaworów. I to się powtarzało - tzn. jak nie dawałem gazu, było normalnie, tylko nie odpalał, jak dawałem to odpalał i był ten dźwięk. Z tym, że jak odpalił to pochodził może z 5-10 sekund i gasł i tu już było czuć, że coś nie tak - tak jakby palił na 1 cylinder.

JoeMix - 23 Gru 2011, 09:21

Miałem do czynienia 2 razy z pokrzywionymi zaworami na wskutek przestawienia rozrządu,,, jeśli tak się dzieje to cylinder traci kompresje, i jak rozusznik kręci to albo jest to wyraźniej szybciej niż normalnie lub bardzo nieregularnie czyli jak wspominałem raz szybciej raz wolniej,,, jak kręcił jak zwykle to można przyjąć że zawory są ok, sprawdź kompresję i się okaże,,,
Marcin - 23 Gru 2011, 09:22

ja bym sprawdził czy przypadkiem wszystko jest ok z czujnikiem położenia wału i wałka w głowicy, do tego jak macie dostęp do podłączenia się do kompa, sprawdzić czy coś tam nie wychodzi.
sloma_p - 23 Gru 2011, 09:23

JoeMix, Marcin - OK, bardzo dziękuję za rady :)
MARIUSZ.B - 23 Gru 2011, 22:28

Koniecznie daj znać co było jak dojdziesz. Jeszcze jedno jak silnik pali a nie ma kompresji to śmiesznie chodzi, jakby to powiedzieć dziwnie syka, pewnie czukiereczekkompresję przez nieszczelne zawory.
Parzych - 23 Gru 2011, 23:29

Jakby co, mam do sprzedania silnik 1,25 z 2005r z Fiesty 2006 z przebiegiem 64kkm, IGŁA...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group