Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK6] 1,4 16v odpala i odrazu gaśnie

Piotr_ - 21 Gru 2011, 19:18
Temat postu: [MK6] 1,4 16v odpala i odrazu gaśnie
Witam

Mam taki problem ze swoją fiestą, jak jest ciepło to wszystko ładnie odpala, ale jak temperatura spadnie do około 0 stopni to odpala i gasnie tak ze dwa razy potem trzeba chwile pokręcić i odpali, jak dodam odrazu lekko gazu to działa dobrze. Nie zwieksza obrotów na zimnym silniku, czujnik już wymieniłem, świecei kable też, cewkę dwa miesiące temu bo padła. Jak podłączę pod kompa to nie ma żadnych błędów.

Jest jeszcze taka sytuacja że jak uderze w gaz to słychać takie zasyczenie powietrza dość głośne. Czy ma to jakiś związek z tym?

Proszę o pomoc bo już nie mam pomysłów.

A przy okazji to jeszcze zegarek jak ustawie to po czasie mi się spóznia i tak coraz bardziej i bardziej.

wtyk - 21 Gru 2011, 23:50

na bank masz słaby aku, miałęm to samo z tym, że mi się spóźniał zegarek aż pewnego dnia poprostu nie odpaliłem, innych objawów nie było (np. przygasające światła czy kontorlki)

Pozdrawiam

Piotr_ - 22 Gru 2011, 08:52

no ale rozrusznikiem dobrze kręci. z innych objawow to jeszcze zegary po chwili zaskakuja
ed - 27 Gru 2011, 01:49

Wszyscy skupili się za zegarku :) a czas płynie... wprawdzie coraz wolniej, ale płynie... a to dlatego że, ziemia kręci się coraz wolniej i zatrzyma się w grudniu 2012 :rotfl: wtedy ten zegarek też zatrzyma się :rotfl: i... koniec problemu ze spóźnianiem się :hahaha:

Dla odmiany zajmę się gaśnięciem silnika. Podejrzewam że, problem leży w tym że, gaźnik gdzieś zasysa tzw. fałszywe powietrze, albo pęknięty któraś rurka, albo nadmierne luzy na osi przepustnicy.

Pisząc gaźnik mam na myśli układ dolotowy powietrza, za filtrem powietrza a przed silnikiem.

diodalodz - 27 Gru 2011, 21:12

ed napisał/a:
Dla odmiany zajmę się gaśnięciem silnika. Podejrzewam że, problem leży w tym że, gaźnik gdzieś zasysa tzw. fałszywe powietrze, albo pęknięty któraś rurka, albo nadmierne luzy na osi przepustnicy.

Pisząc gaźnik mam na myśli układ dolotowy powietrza, za filtrem powietrza a przed silnikiem.

Ciekawa teoria ale w samochodach wtryskowych "przecieki" podnoszą obroty a nie obniżają .
Co najwyżej mogą wprowadzać w błąd przepływomierz który będzie dawał zbyt ubogą mieszankę do normalnej jazdy.

Piotr_ - 28 Gru 2011, 14:23

zrobiło się cieplej i odrazu odpala normalnie, wskakuje na wieksze obroty i nie ma żadnego problemu, ale jak znowu spadnie temperatura bedzie to samo,

a gdzie w tym silniku jest silniczek krokowy moze on jest brudny?

diodalodz - 28 Gru 2011, 20:42

Ile ma to przebiegu ?
Zrób zdjęcie komory silnika to popatrzymy co gdzie jest !

Piotr_ - 2 Sty 2012, 15:07

110 tys przebiegu. udokumentowanego. Auto z polskiego salonu i w ASO było serwisowane

http://imageshack.us/phot...5/imgp5536.jpg/

zdjęcie pożyczone z innej strony ale dokładnie taki mam silnik

wtyk - 2 Sty 2012, 20:53

w tym "typie" nie ma silnika krokowego, jest przepustnica elektroniczna i jeżeli byłaby by brudna to obroty by falowały, ew. były podwyższone, ja tam bym się upierał żeby przy pogodzie poniżej 0 podmiankę zrobić aku z jakimś znajomym na chwilę i sprawdzić czy na innym ruszy..
Lapa77 - 7 Sty 2012, 21:21

Kompa podpinałeś? W Megance II jak mi takie rzeczy się dzieją to znaczy że pada czujnik położenia wału korbowego lub czujnik położenia wałków rozrządu.
Piotr_ - 29 Sty 2012, 11:20

akumulator kupiony nowy. bo stary padł przy tym mrozie -14, a auto dalej robi tak samo, pomaga mu jedynie dodanie lekko gazu, żeby zwiększyć obroty tak na 1200, tak myślę a może nie ma napięcia na tym czujniku temperatury, gdzieś kabel się przetarł, mogło to by być też przyczyną chyba? i pisałem już że zadnych błędów nie ma na kompie, a może być to też przyczyna po stronie tych wężyków podciśnieniowych? tylko nie wiem gdzie one są które sprawdzić?
JoeMix - 30 Sty 2012, 07:14

Piotr_ napisał/a:
auto dalej robi tak samo, pomaga mu jedynie dodanie lekko gazu, żeby zwiększyć obroty tak na 1200
Z tego co piszesz to na zimnym silniku komp zlewa sytuacje i nie zwiększa obrotów i dlatego silnik gaśnie,,, pytanie dlaczego kompowi to lata,,, tym bardziej ze ponoć nie ma błędów tak?
Piotr_ - 30 Sty 2012, 13:16

no dokladnie nie ma błędów, juz 3 razy sprawdzane było
Piotr_ - 30 Lis 2012, 11:32

odświeżam temat bo pojawily się nowe problemu z fiestą.

od jakiegoś czasu nękają mnie podwyższone obroty na biegu jałowym 1100-1200obr/min

pofatygowałem się dzis do znajomego na podpięcie do kompa

i na parametrach dziwiły na dwie rzeczy

krótkoterminowa korekta składu mieszanki na wolnych obrotach wynosi ok80% a jak sie dodaje gazu nawet 300%

no i kąt wtrysku 28 stopni

nadmienie ze problem z odpalaniem w niskich temperaturach dalej wystepuje ale całe lato się tym nie przejmowałem.


i jeszcze mam pierwsza sonde lamda do wymiany

spalanie po ostatnim zatankowaniu wyszło dość duże 7.7 l/100km

JoeMix - 1 Gru 2012, 14:42

Piotr_ napisał/a:
i jeszcze mam pierwsza sonde lamda do wymiany
To na co liczysz, ze z uwalonym czujnikiem będzie dobrze,,, szkoda w ogóle się pod kompa podpinać jak wiesz ze coś masz uwalone,,,
Piotr_ - 2 Gru 2012, 22:09

to ze sie rozwaliła dopiero po podłączeniu pod kompa się dowiedziałem.

a sonda lambda moze powodować takie rzeczy jak opisałem?
może być odpowiedzialna za ten kąt wtrysku i korektę mieszanki?

Piotr_ - 3 Gru 2012, 22:59

sonda wymieniona i obroty poszły na 1500 i nie spadaja. restart tez nic nie dał

co w tym silnku jest odpowiedzialne za obroty biegu jałowego.

juz nie mam pomysłów

zaglądałem w przepustnice jest czysta w środku a prześwit w niej jak jest zamknięta to mniej niz jeden milimetr


Dziś udało zlokalizować mi się miejsce gdzie dostawało się lewe powietrze, nie zastanawiając się zmieniłem ten pechowy wężyk (gruby który idzie obok alternatora i wchodzi za przepustnica w kolektor).

i pojawił się inny problem teraz znowu odpala i gaśnie,
odłączyłem aku na jakiś czas żeby komp się zrestartował jednak nic to nie dało
nie dawało mi to spokoju to przejechałem się samochodem lekko przytrzymując gaz i jak wróciłem na parking samochód już nie zgasł ale po wciśnięciu sprzęgła bardzo mocno spadły obroty tak na granice zgaśnięcia i weszły na jakieś 700 obr/min

szukając jeszcze przyczyny co się może dziać przy podciśnieniu doszedłem to tego czujnika (chyba map sensor) do którego wchodzą dwa wężyki podciśnieniowe, jeden z kolektora a drugi gdzieś do tyłu idzie.
Jak odłączyłem od niego wtyczkę silnik w żaden sposób nie zareagował czy to może oznaczać jego uszkodzenie czy tak właśnie ma być?

Piotr_ - 7 Gru 2012, 16:18

walczę z tym samochodem już od tygodnia i zrobiłem już wszystko co się dało, wymieniłem kable, sprawdziłem świece które były wymienione 2000km temu podmieniłem cewkę, zmieniłem czujnik temperatury cieczy wymieniłem sondę (już pracuje prawidłowo sonda) usunąłem źródło lewego powietrza w kolektorze, a silnik dalej nie odpala bez przytrzymania gazu przez jakas minute na mrozie, i przygasa a czasem zgasnie w czasie jazdy przy wrzuceniu luzu,

Proszę o jakąś sugestie co jeszcze może być, przeleciałem wszystkie tematy na różnych forach i już brak mi pomysłów

Parzych - 7 Gru 2012, 18:48

Piotr_ napisał/a:
tego czujnika (chyba map sensor) do którego wchodzą dwa wężyki podciśnieniowe, jeden z kolektora a drugi gdzieś do tyłu idzie.
Jak odłączyłem od niego wtyczkę silnik w żaden sposób nie zareagował czy to może oznaczać jego uszkodzenie czy tak właśnie ma być?
U mnie też nie ma żadnej reakcji na odłączenie tej wtyczki...
Wisni@ - 7 Gru 2012, 19:03

Kiedyś miałem problem z jednym autem i troche szukałem co było nie tak, Okazało się to że była słaba masa na kompie , może warto sprawdzic :)
Piotr_ - 10 Gru 2012, 01:25

zastanawia mnie jedna rzecz, jak odpalam bez dodania gazu teraz w mrozy to od razu gaśnie silnik tak jakby nie chcial sobie włączyć ssania, ale jak przytrzymam chwile gaz to "ssanie" zaskakuje i odczytuje komp że jest niska temperatura podnosi obroty na jakieś 1200 i z czasem rozgrzania silnika spadają. może faktycznie problem leży gdzieś w elektryce dlatego komputer nie wyświetla żadnych błędów, ale czy po stronie elektryki zimnych lutów itp może też leżeć problem tego spadania z obrotów jak wciśnie się sprzęgło?

Zastanawiam się właśnie czy może nie przylutować kompa. ale nie wiem czy da rade go otworzyć?

diodalodz - 10 Gru 2012, 01:42

Ja bym podmienił zawór bocznikujący zanim rozgrzebiesz całe auto i narobisz zniszczeń. Podłącz się jakimkolwiek interfesem rano jak jest zimny i zobacz jaką temp. widzi komp.
Piotr_ - 10 Gru 2012, 12:03

dobra ale gdzie znajde ten zawór u mnie na silniku bo nie wiem gdzie szukac?
diodalodz - 10 Gru 2012, 13:35

a masz linkę gazu ? Bo jeśli nie masz to trzeba wymontować i wyczyścić przepustnicę. a następnie zrobić jej adaptację. Robią to interfejsy IDS i WDS. Podobno można też zrobić to ręcznie przekręcajac na ok 1 minutę kluczyk na zapłon.
Piotr_ - 10 Gru 2012, 15:44

przepustnice już też wyczyściłem (chociaż nie specjalnie była brudna) i restartowałem komputer
diodalodz - 11 Gru 2012, 00:58

to pozostaje ci jedynie podłączyć interfejs na zimnym aucie i zobaczyć jakie temperatury widzi komputer (temp płynu i temperatura zasysanego powietrza). A masz przepływomierz ?
drjanusz - 11 Gru 2012, 01:46

Piotr_, A filtr paliwa wymieniałeś kiedykolwiek?
Parzych - 11 Gru 2012, 01:57

drjanusz napisał/a:
Piotr_, A filtr paliwa wymieniałeś kiedykolwiek?
Swoją drogą to kolega zapomniał podać nam jaki ma przebieg... Mój filtr paliwa ma 89kkm i nic złego się nie dzieje... :tyłek:
drjanusz - 11 Gru 2012, 09:02

Parzych, To zależy od "sposobu" tankowania gy
Piotr_ - 11 Gru 2012, 11:06

przebieg 123 tyś. filtr wymieniony w zeszłą zimę, tankowane jest przeważnie do pełna, a najmniej to połowa baku, ale rzadko się zdarza. przepływomierza nie ma w tym silniku na dolocie powietrza, i właśnie nie wiem gdzie i czy ogólnie jest gdzieś tu czujnik temp. zasysanego powietrza, bo nawet w częściach zamiennych nie występuje w katalogu np intercars-u,

To odpalanie z dodaniem lekko gazu jeszcze można znieść jakoś ale najbardziej denerwują mnie te mocno opadające obroty przy wrzucaniu na luz, wcześniej jak była jeszcze nieszczelność w kolektorze to tak się nie działo, dopiero jak wymieniłem ten przewód to tak auto zaczęło robić

Piotr_ - 14 Gru 2012, 01:43

tak dziś wymyśliłem czy to spadanie obrotów przypadkiem nie jest spowodowane pedałem gazu tzn potencjometrem który jest na nim, bo zauważyłem, że jak wcisnę pedał gazu tak dosłownie jeden dwa milimetry to obroty drastycznie spadają to 400 i silnik prawie gaśnie. a w dodatku kiedyś tam zdarzył się z 4 razy eac fail który by mógł też wskazywać na pedał gazu (było to dawno ale jednak)
diodalodz - 14 Gru 2012, 23:55

można to też podglądać interfejsem. jeśli przy wciskaniu wartość pedału gazu będzie spadała to można go wymienić. Wiem że w mondeo awarie tego się zdarzały dość często.
Piotr_ - 6 Sty 2013, 17:34

auto naprawione, zapchało się odpowietrzenie skrzyni korbowej poprzez brak podciśnienia w nim z powodu pękniętego wężyka który jakiś czas temu wymieniłem

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group