|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Elektryka - [MK3] Dławi się i gaśnie chwilę po odpaleniu
Kudlaty - 21 Gru 2011, 17:19 Temat postu: [MK3] Dławi się i gaśnie chwilę po odpaleniu Witam wszystkich serdecznie.
Moja Fieściocha taka jak w opisie po lewej.
Problem powraca do mnie od zeszłej zimy. Nadmienię, że wymieniałem już świece, przewody WN, rozrusznik (wszystko na nowe).
Odpalam auto, chwilę się pogrzeje ok. 1 min. Po tym czasie rozpoczynam jazdę - pokonuję odcinek do 200 m i nie z gruszki z pietruszki silnik się dławi, obroty spadają (ja jej w gaz), a silnik zgasł. Po tym nie ma możliwości ponownie odpalić ze stacyjki (można próbować do zajechania akumulatora) bez skutku. Jedynym sposobem jest aby ktoś pociągnął jakieś 50 m mnie na biegu to wówczas zaskoczy i zapali. Zwykłe odpalanie na pych nic nie daje.
Nadmienię, iż borykam się jeszcze z inną usterkę - nieszczelną chłodnicą. W momencie kiedy chcę gdzieś pojechać to przed wyruszeniem wlewam 1 -1,5 L wody.
Dziś chciałem po pracy pojechać i odebrać nową chłodnicę, a tu takie - fochy mi auto sprawia :/
Czym to może być spowodowane ? Zła jakość benzyny ? Woda w zbiorniku?
Użytkownicy pomocy bo mimo, iż kocham to auto z całego serca to czuje, że doprowadzić mnie może do załamania nerwowego. Już składam zdania nie wiadomo jak złożone rzednie
Stunt_Man - 21 Gru 2011, 17:22
to na pewno monowtrysk?
Bezimienny - 21 Gru 2011, 17:24
To co ty wode w układzie chłodzenia masz? jeśli tak a auto stoi na dworze to niezbyt dobrze, choć nie tłumaczy to chyba objawów. A po tym jak odpalisz "na pycha" chodzi normalnie czy też gaśnie?
Kudlaty - 21 Gru 2011, 17:27
Stunt_Man napisał/a: | to na pewno monowtrysk? | Podejrzewam, że tak gdyż wskazuje na to brak gaźnika
Bezimienny napisał/a: | To co ty wode w układzie chłodzenia masz? jeśli tak a auto stoi na dworze to niezbyt dobrze, choć nie tłumaczy to chyba objawów. A po tym jak odpalisz "na pycha" chodzi normalnie czy też gaśnie? |
Jak już wspomniałem mam znacznie rozprutą chłodnicę. Woda zdąża wylecieć zanim po jeździe schłodzi się w komorze silnika. Jak bym miał lać petrygo/borygo czy co tam jeszcze to bym po prostu nie wyrabiał z zakupem tego
A jak już odpali to nie zdejmuje nogi z gazu i obroty trzymam stale na 2 tyś. Chociaż dziś jak dobrzy studencie przeciągnęli mnie swoim autem abym zapalił to ujechałem może 800 m i znów mi zgasłą przy zjeżdżaniu ze skrzyżowania. Nie mam bladego pojęcia co to może być. I właśnie kiedy jest temp. w okolicach ZARA. Jak jest więcej w jedną lub drugą stronę to problemu nie mam. <bezradny>
Bezimienny - 21 Gru 2011, 17:39
Ale cała woda zlatuje? jeśli dolewasz litr to chyba nie a to oznacza wode w układzie i tu kłania sie fizyka, woda jak przechodzi w stan stały to zwiększa swoją objętość o ok 10% co może skutkować nawet pęknięciem bloku silnika.
Kudlaty - 21 Gru 2011, 18:01
Bezimienny napisał/a: | Ale cała woda zlatuje? jeśli dolewasz litr to chyba nie a to oznacza wode w układzie i tu kłania sie fizyka, woda jak przechodzi w stan stały to zwiększa swoją objętość o ok 10% co może skutkować nawet pęknięciem bloku silnika. | Znam podstawowe prawa fizyki, jednak uważam też iż odbiegamy od tematu. I tak całą woda opuszcza układ chłodzenia.
Bezimienny - 21 Gru 2011, 18:05
Gdzie tankujesz? na jednej stacji? jeśli tak to może to woda w paliwie? (czasem paliwo w wodzie ) kiedy wymieniałeś filtr paliwa? na początek warto, koszt i trudność niemal żadna.
Kudlaty - 21 Gru 2011, 18:30
Bezimienny napisał/a: | Gdzie tankujesz? na jednej stacji? jeśli tak to może to woda w paliwie? (czasem paliwo w wodzie ) kiedy wymieniałeś filtr paliwa? na początek warto, koszt i trudność niemal żadna. | Nie mam takiej możliwości aby tankować na jednej ale w miarę możliwości staram się tak robić. Ale ostatnie 3 tankowania robiłem na jednej stacji paliw Auchan. Filtr wymieniałem jakieś dobre 4 lata temu. W sumie koszt niewielki można spróbować.
|
|