Docio - 29 Sie 2011, 07:22 Temat postu: [MK3] Linka zamka. Problem prozaiczny. Z dnia na dzień (ostatnio ogarnęła mnie plaga takich przypadków) stało się tak, że mogę wyrwać wewnętrzną klamkę z drzwi a i tak zamek się nie otworzy. Z zewnątrz wszystko działa bez zarzutu, zarówno z klucza jak i klamki zewnętrznej. Zdjąłem boczek, popatrzyłem i mimo wszystko podczas próby otwarcia od wewnątrz wodzik porusza się lecz bardzo mało. Podejrzewam, że wyciągnęła się lub naciągnęła sama linka w pancerzu. Nie byłoby problemem ją wymienić ale tu spotkałem problem i stąd moje pytanie nim użyję brutalnej siły. Linka wchodząc w obudowę zamka jest oprawiona w taki bardzo sztywny plastik. Czy ten plastik można w ogóle wyjąć "technicznie", czy tylko siłowo, czy też w ogóle nie można? Moje dotychczasowe próby spełzły na niczym i wolę zapytać nim zniszczę zamek dokumentnie. Użyłem siły i rozumu. Można wyjąć ten plastik a tym samym całą linkę z klamką. Pozostałe dwie blokady to nie problem przy tym plastiku. drjanusz - 30 Sie 2011, 16:34 Docio, O ten biały plastik Ci chodzi? 
A nie prościej coś podłożyć(wydłużyć pancerz)? A w ogóle jesteś pewien że linka za długa a nie mechanizm uszkodzony? 
Docio - 30 Sie 2011, 17:36 Tak, o ten zbieżny w obudowie na samej górze, czyli usztywnienie pancerza. Zamek otwiera się bez problemu z klamki zewnętrznej i klucza. Już jakiś czas temu pojawił się ten problem ale jakoś otwierało się, teraz skończyło się to jakoś. Moja pierwsza myśl była o podłożeniu podkładki sprężystej lub nawet kilku. Niestety rant jest bardzo mały. Mam stary zamek z dobrą linką, znaczy już samą linkę z klamką.  Jutro wymienię, dziś nie było kiedy. No chyba, że po 18 wyjdę...z futrzakiem.
JoeMix - 30 Sie 2011, 19:14 Tak, go go dobrze przyciśniesz to wyskoczy,,, |
