Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK4] Klimatyzacja -gorące powietrze

Nicco - 1 Cze 2011, 11:09
Temat postu: [MK4] Klimatyzacja -gorące powietrze
Witam.
W poniedziałek po dłuższym czasie załączyłem klimę, gdyż na dworze straszny upał. Początkowo wszystko chodziło fajnie, leciało chłodne powietrze. Po przejechaniu ok. 4 km powietrze zaczęło sie robić co raz cieplejsze, aż w końcu leciało takie gorące, że aż parzyło :9: Na następny dzień włączyłem klime jeszcze na zimnym silniku i znowu ogień :-) Klima działa, bo po włączeniu spadają obroty i słychać że silnik inaczej pracuje.
Szukałem już na forum ale nic nie znalazłem
Co to może być? Proszę o pomoc, bo już nie da się wytrzymać na tym upale.

JoeMix - 1 Cze 2011, 11:20

Nicco napisał/a:
Klima działa, bo po włączeniu spadają obroty i słychać że silnik inaczej pracuje.
To powiedz, jaki masz problem :hahaha:
Nicco - 1 Cze 2011, 11:43

Już napisałem jaki mam problem. Jest to gorące powietrze z klimy.

Cytat:
Nicco napisał/a:
Klima działa, bo po włączeniu spadają obroty i słychać że silnik inaczej pracuje.

JoeMix napisał/a
To powiedz, jaki masz problem



Chodziło mi o to, że klimatyzacja się włącza ale nie chłodzi powietrza. <???>

Marcin - 1 Cze 2011, 11:49

może elektrozawór popuszcza i na nagrzewnice idzie gorący płyn chłodniczy
JoeMix - 1 Cze 2011, 12:19

To i bez włączonej klimy by mu ciepłe leciało - do speca na kontrole szczelności i czynnika w klimie,,,
Puff - 1 Cze 2011, 12:26

JoeMix - z postu można wywnioskować, że taką sytuację miał do tej pory raz. Jeśli tak jest w istocie, to całkiem możliwe, że to zawór - miałem identyczną sytuację u siebie, tyle że w środku lata :|
JoeMix - 1 Cze 2011, 12:46

Uszkodzony zawór nie daje ciepłego na zimnym silniku, uszkodzona klima tak,,,
Puff - 1 Cze 2011, 16:14

Cytat:
Uszkodzony zawór nie daje ciepłego na zimnym silniku, uszkodzona klima tak,,,

Przecież Autor pisze, że w miarę jak jechał, powietrze zaczęło się robić coraz mniej zimne...

JoeMix - 1 Cze 2011, 16:28

Nicco napisał/a:
Na następny dzień włączyłem klime jeszcze na zimnym silniku i znowu ogień
Z tego wywnioskowałem,,,
Marcin - 1 Cze 2011, 17:17

Nicco napisał/a:
aż w końcu leciało takie gorące, że aż parzyło

Joe, trochę czytania ze zrozumieniem... jak zaczyna grzać nagrzewnica to klima tego co ona zagrzeje nie schłodzi, pomijając już fakt, że pierwsza jest chłodnica klimy a za nią nagrzewnica...

poza tym te elektrozawory mają to do siebie że potrafią puszczać kiedy im się podoba, nie od razu się uwalają, że cały czas nie trzymają trzpienia przymkniętego

JoeMix - 1 Cze 2011, 17:49

Jak klima się psuje to też najpierw leci zimne a potem coraz cieplejsze,,,, poza tym w służbowej cytrynce gorące powietrze + klima = chłodne powietrze,,, no i na drugi dzień zaraz na start leci mu już ciepłe,,, ale to tylko takie domysły,,, kolega nic nie pisze że gorące leci mu zawsze bo jak by tak było to na drugi dzień nie pisał by ze włączał klimę tylko ze leci mi ciągle gorące,,,
Puff - 1 Cze 2011, 18:13

JoeMix napisał/a:
Z tego wywnioskowałem,,,

W porównaniu do tego co powinno lecieć z nawiewów przy sprawnych układach, to powietrze nieschłodzone to będzie "ogień". Czy klima nie działa czy elektrozawór puszcza - nie ma znaczenia, bo tak jak Marcin pisze - klima chodząca pełną parą nie schłodzi nagrzewnicy, jeśli zawór puszcza. Gdyby zaś to nie była wina zaworu, to z nawiewów leciałoby co najwyżej powietrze ciut cieplejsze niż te na zewnątrz (ale z racji tego, że dmucha, odczuwalnie mogłoby być ciut chłodniejsze). Nie byłoby żadnego "ognia" :)

I tak na koniec - gdy czynnika ubywa (bo teorię, że nagle mu padła sprężarka na tym etapie odrzucam), to klima raz działa, a raz nie. Nie ma tak, że działa coraz słabiej czy na pół gwizdka. Całkowicie zerojedynkowo - a wszystko zależy od humoru układu.

Rada dla Autora - jeśli to zawór, to trzepnij w niego parę razy. Trzpień winien się odblokować, a klima zacząć skutecznie chłodzić. Ew. odłącz rurki od zaworu i zrób przelotkę jakąś plastikową rurką, żeby zawór ominąć. Jeśli po takiej operacji wszystko wróci do normy, to szykuj 100-parędziesiąt zł i masz problem z głowy (nie próbuj ani patrzeć po zamiennikach!)

Marcin - 1 Cze 2011, 18:22

http://www.fiestaklubpols...t=33271&start=0
JoeMix - 1 Cze 2011, 18:28

Pufcio napisał/a:
Nie byłoby żadnego "ognia"
Ja prywatnie klimatyzacji nie mam ale w służbowych T5 jak klima padała to po załączeniu sprężarki z nawiewów normalnie gorące powietrze leciało, naprawa polegała na podstawienie auta na servis,,, że tak powiem taki od ręki, kierowcy czekali naprawiali na poczekaniu, nie wiem czy dobijaki czynnika czy co,,,
Puff - 1 Cze 2011, 18:55

Fizyki się nie da oszukać... jeśli sprężasz gaz w sprężarce, a rozprężasz go w wymienniku ciepła, to fizyczną niemożliwością jest uzyskanie ze skraplacza powietrza o temperaturze wyższej niż temperatura otoczenia. Może (ale to domniemanie) Volvo nie ma w jednym rzędzie nagrzewnicy i parownika. Parownik ma jakąś tam temperaturę (wyższą niż nagrzewnica [wyłączona] przez którą układ może dmuchać, gdy sprężarka klimy nie pracuje). Z racji nadmuchu jest ona chłodniejsza niż element nagrzany, nie chłodzony przez nawiew. Po przełączeniu na klimę powietrze zaczyna dmuchać przez nagrzany parownik i mamy efekt, że w aucie po włączeniu klimy jest goręcej niż przed jej włączeniem.
W tym momencie dobicie czynnika rozwiązuje cały problem, a operacja zajmuje może z kwadrans (bez całej procedury sprawdzania szczelności, etc.)

Może to też być błąd sterownika, który coś chrzani i zamiast A/C mamy H/P (heat pump). Wtedy taką rzecz to można po podłączeniu kompa naprawić. Niemniej - to tylko moje domniemania.

jackrzec - 1 Cze 2011, 19:41

Pufcio napisał/a:
Nie ma tak, że działa coraz słabiej czy na pół gwizdka.
Mylisz się, bo jest tak. Ja myślałem że klima w mojej mk4 dobrze chłodzi, ale że śmierdziało z nawiewów to pojechałem na przegląd. Zrobili przegląd zupełny. tzn spuścili czynnik i nabili od nowa, spr ile jest oleju (ale nie musieli uzupełniać), odgrzybiali, ozonowali i jakieś tam inne pierdoły i wymiana filtra. Dostałem wydruk ze szczegółami i powiem tak: zdawało się że klima jest ok, ale czynnika było 544 g, nabili od nowa do 740g. Operacja mnie kosztowała 200zł (razem z filtrem) i teraz gdy ustawię na najzimniejsze, to tak chłodzi że dosłownie można chyba dostać odmrożeń. Czyli wychodzi na to, że dopóki jest czynnika na tyle że sprężarka się jeszcze włączy, ale jest go generalnie za mało, to klima chłodzi, ale słabo.
Puff - 1 Cze 2011, 19:58

jackrzec napisał/a:
Czyli wychodzi na to, że dopóki jest czynnika na tyle że sprężarka się jeszcze włączy, ale jest go generalnie za mało, to klima chłodzi, ale słabo.


Hm, po tym co teraz czytam, to wychodzi, że:
- gdy czynnika jest mniej niż być powinno, ale powyżej jakiejś wartości, to sprawność klimy po prostu spada
- gdy ilość czynnika spada poniżej pewnego progu (u mnie np. było ok. 400g z ~740), to klima działa... jak działa
- poniżej kolejnego progu (może wyznaczonego czujnikiem ciśnienia?) klima się nie włączy

jackrzec - 1 Cze 2011, 20:16

Pufcio bo dokładnie tak jest. Gdy ciśnienie jest jeszcze na tyle wysokie że czujnik ciśnienia jest jeszcze zwarty, to klime włączysz, ale chłodzi dziadowsko. Gdy juz będzie tak niskie że czujnik to wyłapie, to nie pozwoli na włączenie sprężarki żeby jej nie zajechać.
Nicco - 1 Cze 2011, 21:23

jackrzec napisał/a:
Ja myślałem że klima w mojej mk4 dobrze chłodzi, ale że śmierdziało z nawiewów to pojechałem na przegląd


Właśnie... zapomniałem jeszcze dodać że mi też strasznie śmierdzi z nawiewów.
W zeszłym roku wymieniałem filtr kabinowy.


JoeMix napisał/a:
To i bez włączonej klimy by mu ciepłe leciało


No tu masz racje. bez włączonej klimy też leci ciepłe powietrze, ale nie tak gorące jak z klimy.

Puff - 1 Cze 2011, 22:38

Nicco napisał/a:
Właśnie... zapomniałem jeszcze dodać że mi też strasznie śmierdzi z nawiewów.
W zeszłym roku wymieniałem filtr kabinowy.

Od czasu do czasu trzeba instalację odgrzybić, sama wymiana filtra nie wystarczy. W serwisach nieraz robią to w cenie uzupełnienia/wymiany czynnika - warto zapytać.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group