|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Blacharstwo / Lakiernictwo / Kosmetyka samochodowa - Zamiast spawania mata szklana
Katra30 - 6 Maj 2011, 21:48 Temat postu: Zamiast spawania mata szklana Co wy na to żeby zamiast spawania załatać próg matą szklaną żywicą i dobrze zabezpieczyć.Dodam,że długość rudej to jakieś 40 cm a szerokość ok 1.5cm.Nie wiem czy wygrzebywać dalej tą rudą ze środka przynajmniej część bo zaczyna mnie to wk......... za przeproszeniem
LOY - 7 Maj 2011, 10:28
to ja odpowiem porównaniem ..rozumiem ze jak wypadnie Tobie zab to ulepisz sobie nowy z plasteliny i wstawisz w szczerbę ? wygladac bedzie prawie dobrze
TSRules - 7 Maj 2011, 11:34
Wszystko da się zrobić ale musisz mieć baczenie że będzie to miało charakter ozdobny, jak złapiesz gumę to o lewarku zapomnij bo wpadnie ci do środka, jedyne wyjście wtedy to lewarek-trójnóg albo łata w spraju przy niewielkich uszkodzeniach.
JoeMix - 7 Maj 2011, 13:35
Katra30, LOY Ci od odpisał idealnie,,,, jak masz rdze na progu to usuń, zabezpiecz, pomaluj - nie wiem po co mata, jak masz dziurę na wylot to mata Ci nie pomoże, tak jak TSRules pisze,,, lub na drodze Ci się autko na dziurze złamie,,,
TomeX500 - 7 Maj 2011, 15:36
Porównanie z plasteliną jest beznadziejne, bo o ile włókno szklane ma ogromne zastosowanie w motoryzacji, tak plastelina nie ma nic wspólnego z zabiegami dentystycznymi. Wszystko zależy od tego, na jaką skalę są pordzewiałe progi i czy miejsce jest dostępne itd. Jeśli jest mikrodziura w lipnym miejscu, to można włóknem - jeśli jest mała dziura w dostępnym miejscu to zrobić porządnie spawając, itd.
Rebel - 7 Maj 2011, 16:07
Ja swoje progi trochę połatałem matą i żywicą jako rozwiązanie tymczasowe ale tylko po to, żeby nie lało się tam tyle wody i nie wchodziła ziemia. Uznałem, że do czasu wizyty u blacharza to będzie najlepsze rozwiązanie.
van - 7 Maj 2011, 16:25
można tylko na jak długo ? Jak zamierzasz tym autem jeździć jeszcze kilka lat to blacharz, jak tylko przez rok to paćkaj mate i przynajmniej do środka się nie będzie lało i zbierało więcej wody.
ElGrey - 7 Maj 2011, 19:58
moim zdeniem latanie calego progu zywica bedzie bardziej kosztowne od wymiany calego progu, a o wiele mniej roboty progi zewnetrzne nie maja za duzo wspulnego z sztywnoscia calego auta (jak sie teraz nie zlamalo to po lataniu zywica tez nie peknie) wiec nie ma co wymyslac glupot typu auto sie zlamie bo dopiero przy zgnitej kratownicy jest taka mozliwosc ostatnio sporo mam do czynienia z laminatami (syf i malaria) wiec troche teori i praktyki zdobylem jedyny plus... moja tez bedzie latana laminatem, ale nie epoksyda bo jest za slaba i szybko woda ja wyplukuje, ja stosowac bede zywice chemoodporne, o podwyzszonej przyczepnosci poliestrowa i na nadkolach, to najslabszy punkt Mk4 i 5
Parzych - 7 Maj 2011, 20:06
ElGrey napisał/a: | przy zgnitej kratownicy | Chyba autobus masz na myśli, osobówki a w szczególności Fiesty, mają chyba jednak podłużnice...
ElGrey - 7 Maj 2011, 23:25
no nie, konstrukcja jest nastepujaca, prog wewnetrzny - popularnie nazywana kratownica (elemet pionowy w wewnatrz progow) - prog zewnetrzny, ta czesc ktora nam najszybciej gnije, a podluznice usztywniaja podloge, swoja droga sa z blachy 3 mm i gnija w miejscu zgrzewania
jackrzec - 7 Maj 2011, 23:47
A moim zdaniem, to łatanie progów matą, to przysłowiowe "owijanie gówna w papierek"...
ElGrey - 8 Maj 2011, 10:34
jak masz mala dziure to mozna, ale jak wyzej, jesli ubytki sa duze, zakladac nowe progi. szybciej i taniej, wiec po co babrac sie w tym smrodzie
TSRules - 8 Maj 2011, 11:36
ja pamiętam jak zmieniałem opony to oponiarz "specjalista" mnie straszył "panie jak próg zniszczony to prędko auto pan zmieniaj"
Maki - 8 Maj 2011, 11:50
Ja miałem dziurkę w progu 30mm na 20mm. Wyciekłem Boszem równy prostokąt 35mm na 25mm tak by nie było rudej. Potem przejechałem papierem porysowałem dla lepszej przyczepności zakonserwowałem od środka farbą do podwozi. No i później wata szklana. Trzyma już 3 lata. Fakt faktem lewarka już tam nie podpieram. Morze i by wytrzymało ale nie chcę się przekonywać.
LOY - 8 Maj 2011, 22:36
TomeX500 napisał/a: | Porównanie z plasteliną jest beznadziejne, bo o ile włókno szklane ma ogromne zastosowanie w motoryzacji, tak plastelina nie ma nic wspólnego z zabiegami dentystycznymi. Wszystko zależy od tego, na jaką skalę są pordzewiałe progi i czy miejsce jest dostępne itd. Jeśli jest mikrodziura w lipnym miejscu, to można włóknem - jeśli jest mała dziura w dostępnym miejscu to zrobić porządnie spawając, itd. |
włókno ma ogromne zastosowanie w kajakach i kiblach toi toi ..i nie pisz mi proszę o nadwoziach samochodowych z laminatów bo pewnie zdazyłem wiecej o ich budowie zapomniec niz ty sie dowiedziałes..napisał ze jego mini dziura ma 40 cm ..przeczytaj najpierw ze zrozumieniem temat w którym MUSISZ cos napisac .
i srać na lewarek ..jesli rdza bedzie tu ,mata tam to pomysl jaka sztywnosc ma Twój samochód ,sztywnosc na zakretach ,sztywnosc w przypadku uderzenia czy dachowania . progi w samonosnym nadwoziu maja dosc powana funkcje usztywniajaca .
TSRules - 8 Maj 2011, 23:08
LOY napisał/a: | jesli rdza bedzie tu ,mata tam to pomysl jaka sztywnosc ma Twój samochód ,sztywnosc na zakretach ,sztywnosc w przypadku uderzenia czy dachowania |
Przecież próg zewnętrzny (bo o nim mowa) ma tyle do sztywności co pozostałe części blacharki np. maska, błotnik itp. nie straszmy ludzi
TomeX500 - 9 Maj 2011, 16:17
LOY napisał/a: | włókno ma ogromne zastosowanie w kajakach i kiblach toi toi ..i nie pisz mi proszę o nadwoziach samochodowych z laminatów bo pewnie zdazyłem wiecej o ich budowie zapomniec niz ty sie dowiedziałes..napisał ze jego mini dziura ma 40 cm ..przeczytaj najpierw ze zrozumieniem temat w którym MUSISZ cos napisac .
i srać na lewarek ..jesli rdza bedzie tu ,mata tam to pomysl jaka sztywnosc ma Twój samochód ,sztywnosc na zakretach ,sztywnosc w przypadku uderzenia czy dachowania . progi w samonosnym nadwoziu maja dosc powana funkcje usztywniajaca . |
Ty dużo gadasz, a zawartość toitoia z tego jest. Co kogo obchodzi kiedy miałeś do czynienia z czymkolwiek? O mnie nic nie wiesz i niech tak zostanie. Napisałem plusy i minusy włókna, tak dla ogólnej informacji - wnioski należy wyciągnąć samemu.
jackrzec - 9 Maj 2011, 19:12
TomeX500, jak LOY robił przy autach, to ty jeszcze na stojąco pod stół wchodziłeś... Odpuść trochę.
TomeX500 - 9 Maj 2011, 19:34
Hah. Dobre. Darujcie sobie docinki, nie wiecie wszystkiego i nigdy nie będziecie wiedzieli i nie zachowujcie się tak, jakbyście pozjadali wszystkie umysły. Trochę pokory. Pierwszy post Loya w tym temacie był maksymalnie nietrafiony i chyba uraziłem jego delikatną dumę, że się tak rzuca, bo inaczej się tego wytłumaczyć nie da.
trzeci - 9 Maj 2011, 20:49
Już wystarczy Panowie tych wycieczek osobistych.
Jak i kiedy robimy to już prakycznie powiedziano.
Może na tej podstawie owner wybierze sobie sposób poradzenia z dziurawymi progami.
Trzymajmy się tematu
Pozdro ...
ozyns - 19 Cze 2011, 11:51
W zasadzie jestem ciekaw - jakie rozwiązanie kolega wybrał.
Ja osobiście miałem Fiata UNO... Które ruda wręcz kochała. Najwcześniej rdza pojawiła się w progach, nadkolach oraz bagażniku.
Zawiezione to zostało do blacharza i powiedział tak:
Progi - wymienić i pożądanie zakonserwować, bo fabryczne są robione tak jak widać i po 8 latach trzymają się tylko na lakierze i brudzie. Nadkola - reperaturki + konserwacja - wywalić nadkola - bo są nic nie warte - woda razem z błotem się tam dostaje i trzyma wilgoć od deszczu do deszczu - częściej myć auto i będzie dobrze.
Bagażnik powiedział że może pospawać, ale - to licha blacha i za chwile dziura wyleci obok spawu - więc polecił szklaną matę - najgrubszą jaka jest klejoną na żywicy chemo-odpornej (lub coś w tym sensie).
Zapaćkał to wszystko grubo właśnie tą żywicą, od spodu też wręcz pomalował całe nadkole i bagażnik - żeby woda nie docierała do blachy - potem jakąś pastą blachogumem - żeby wygłuszyć i zabezpieczyć powstałą "naprawę" Wewnątrz zaszpachlował i pomalował.
Osobiście byłem bardzo zadowolony z tego rozwiązania - przez 7 lat eksploatacji - zaczęło znowu brać progi i zjadło nadkola - ale bagażnik był cały... 5 lat temu jak zakładałem LPG - to poszła duża butla do bagażnika i też nic się nie działo - bez pęknięć, chrupnięć itp. Do czasu złomowania - bagażnik był nienaruszony.
Oczywiście - nie mówię, że tak należy naprawiać blacharkę - do progów raczej się to nie nadaje - chyba, że gdzieś na taki element który nie jest narażony na obciążenie czy inne siły - jak górna część progu. Jeśli chcesz tam działać podnośnikiem - lepiej wymień cały prób - spokój na kilka lat.
Katra30 - 19 Cze 2011, 16:07
No jednak już pomyślałem i 160 zł za progi to nie tak dużo a tyle samo dam za łatanie matą więc się nieobula.Ps jak byś coś chciał kiedyś pochodze z Witowic dolnych więc zapraszam
|
|