|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
LPG - [MK4] Butla 60 litrów zatankowane 56 ?
GrubyP - 24 Mar 2011, 21:23 Temat postu: [MK4] Butla 60 litrów zatankowane 56 ? Co sądzicie o takiej sytuacji, czy ktoś z Was miał podobnie. Bo szlag mnie trafia... zawsze wchodziło 47-49 litrów LPG a tu nagle 56 ?
Albo licznik oszukany na stacji(choć to stacja Auchan i mają strasznie duży obrót, chyba się nie opłaca robić wałków....) albo co? No właśnie co się mogło posypać, że nagle do zbiornika aż tyle wchodzi. Gdzieś na goglach znalazłem że to może być wina zaworu przy butli... ?
Ktoś z was miał podobnie?
Bezimienny - 24 Mar 2011, 21:31
Z tego co słyszałem to na Auchanie w porównaniu do np Orlenu wchodzi wiecej litrów gazu, przyczyn nie znam. Sam z autopsji nie moge nic powiedzieć bo nie wyjeżdżam wszystkiego do końca i tankuje tylko na orlenie, więc następnym razem sprawdź na innej stacji ile wejdzie, i jeszcze następnym razem znów na auchanie i wtedy porównaj.
GrubyP - 24 Mar 2011, 21:46
zawsze wcześniej było normalnie... zobaczę ile km na tym zrobię.
A swoją drogą, jak ten kraj ma się rozwijać, jak niemal wszędzie oszukują lub chcą oszukać, można dostać nerwicy jakiejś...
drzeniow - 24 Mar 2011, 21:47
zawór moze nie odbijać w pore, ja mam tak ze mam butle 34litry i mi te 34litry wchodzą..
GrubyP - 24 Mar 2011, 21:48
drzeniow napisał/a: | zawór moze nie odbijać w pore, ja mam tak ze mam butle 34litry i mi te 34litry wchodzą.. |
Kurde oby właśnie tak było jak piszesz. A to jest bezpieczne, jak w lato przygrzeje słońce to może być różnie.... Zobaczymy ile na tym tankowaniu pohula samochód.
drzeniow - 24 Mar 2011, 21:51
GrubyP napisał/a: | A to jest bezpieczne, |
z pewnością w moim przypadku to bezpieczne nie jest.
Po zatankowaniu gaz się rozpręża wiec gdybym zatankowal i pozostawil auto bez jazdy mogło by to się róznie skończyć, wybuch może nie ale elektro zawór by mógł przepuścić ciśnienie.
Pele - 24 Mar 2011, 22:08
GrubyP napisał/a: | A swoją drogą, jak ten kraj ma się rozwijać, jak niemal wszędzie oszukują lub chcą oszukać, można dostać nerwicy jakiejś... |
Jedni oszukują a drudzy popadają w paranoję bo myślą że będą oszukani Widzę że zaliczasz się do tych drugich
Mikuś - 24 Mar 2011, 22:11
butla nie wybuchnie Ci tak szybko, ma ona oryginalny szew który poprostu strzeli jak będzie duże Ciśnienie, takie zabezpieczenie, bardziej realne przy pożarze niż poprostu promieni slonecznych.
JoeMix - 24 Mar 2011, 22:15
Mikuś napisał/a: | butla nie wybuchnie Ci tak szybko, ma ona oryginalny szew który poprostu strzeli jak będzie duże Ciśnienie, | Prędzej zawór puści i poleci gaz pod auto (obudowa wielozaworu powinna być szczelna i rurki idące pod auto powinny iść w takich szczelnych większych rurach jakby z odkurzacza,,, i wtedy z zaworu, przez obudowę i te rury gaz się ulatnia pod auto a nie np. do bagażnika,,, dlatego np. nie powinno się zdejmować i jeździć bez tego przeźroczystego z obudowy, albo natychmiast wymieniać to na nowe jak się pęknie,,,
Puff - 25 Mar 2011, 16:32
Zakładając, że to nie wina zaworu (bo przyczyny mogą być dwie):
GrubyP napisał/a: | jak ten kraj ma się rozwijać, jak niemal wszędzie oszukują lub chcą oszukać, można dostać nerwicy jakiejś... |
Raczej: jak ten kraj ma się rozwijać, jak ludzie nie znają podstawowych praw fizyki i mają zerową wiedzę nt. tego, co siedzi w butli. Nie szukaj winnych wokół, tylko spojrzyj na siebie. To nie inni oszukują - to Ty czegoś nie rozumiesz.
GrubyP - 26 Mar 2011, 20:11
Pufcio
Wiesz czasem to mi ręce opadają. Czy ja muszę wiedzieć co się dzieje w butli, co mnie obchodzą jakieś zawory, jak właśnie czytam na innym forum. Jedni się znają na tym a inni są specjalistami od czegoś innego. Uczciwości chyba się mogę spodziewać od innych ludzi tak jak Ty, a gdy ona zawodzi to uwierz mi, że można się zdenerwować.
Moja znajomość fizyki, wydaje mi się, że jest na dobrym poziomie. Nie jestem mechanikiem ani monterem instalacji LPG, więc gdy czegoś nie wiem to pytam, jeśli masz wiedzę to odpowiedz jak nie to nie pisz do mnie takich tekstów.
Jak idziesz do lekarza po poradę czasem z błahostką to pomyśl co by było gdyby on wychodził z takiego założenia jak Ty... że jak można nie wiedzieć ze infekcji wirusowej się nie leczy antybiotykami tylko trzeba odczekać, aż naturalne siły organizmu zwalczą infekcje lub zastosować leki antywirusowe(bardzo rzadko)---->przykład
Pozdrawiam i dziękuje tym co odpisali mi na temat.
Gdy do mnie się zgłosisz to powiem co będę wiedział i wytłumaczę rzetelnie i uczciwie i tego oczekuję od innych. Myślę, że właśnie w tym kierunku Polska się powinna rozwijać
PS
Chyba jednak na stacji był przekręt albo awaria z dystrybutorem paliwa LPG. Bo nie tylko moją mamę zrobili tak w bambuko.
Pele - 26 Mar 2011, 20:27
GrubyP napisał/a: | Jak idziesz do lekarza po poradę czasem z błahostką to pomyśl co by było gdyby on wychodził z takiego założenia jak Ty |
Do lekarza nie chodzi się po porady z błahostką, no chyba że do rodzinnego, ale to po L4 ... to tak w ramach sprostowania
Freeman - 26 Mar 2011, 20:57
Jakby Ci weszło więcej niż 60 litrów to można by się zastanawiać nad dystrybutorem a tak to myślę że zawór nie odciął w porę i weszło więcej.
Puff - 26 Mar 2011, 21:14
Drogi Pawle. Informację nt. tego dlaczego w butlę raz wchodzi X, drugim razem X+2, a innym X-5 znajdziesz u wujka Google. Nie trzeba szukać na -dziesiątej stronie wyników.
Krytykujesz moją postawę, a ja z kolei mogę skrytykować lenistwo. Nie sprawdzisz nawet na tych "guglach", tylko tworzysz temat na forum i oczekujesz, że podzielimy się wiedzą, która jest tak powszechnie dostępna jak przepis na kremówki. Nawet na Wikipedii w pierwszym zdaniu pisze czym jest LPG - i to powinno dać do myślenia.
Dlatego właśnie mam podejście jakie mam - piszesz o oszustwie i ani słowa o tym, że coś nt. LPG czytałeś. Gdyby było inaczej, z przyjemnością udzieliłbym od razu odpowiedzi na nurtujące Cię pytanie.
A teraz do rzeczy, w skrócie:
LPG to mieszanina propanu i butanu. Propan ma wzór C3H8, a butan C4H10.
To, co mieści się w zbiorniku wg producenta, to zapewne mieszanina 50/50. Gdy skład będzie 60/40, to do zbiornika wejdzie mniej niż on teoretycznie mieści. Przy proporcjach 40/60 będzie dokładnie odwrotnie.
Tu masz tabelkę, która +/- pokazuje pewną zależność - KLIK. Widać zmianę wartości opałowej per kg i per dm³, a co za tym idzie można dostrzec zależność między objętością a składem LPG.
Nie ma więc tutaj ani grama oszustwa. Czysta fizyka.
JoeMix - 26 Mar 2011, 21:27
LPG to gaz skroplony, czyli ciecz, a LITR to LITR,,, w butlę 60L powinno wejść 46-50 litrów ciekłego gazu (jak wiadomo 80% napełnienia) więc 56L to przeładowana butla. I nie ważny jest skład tankowanego gazy, równie dobrze można by tłoczyć tam wodę, wielozawór, który działa jak spłuczka w kiblu powinien odciąć dopływ (zrobić charakterystyczne TRRTRRTRR) przy około 48 litrach (trzeba jeszcze mieć na uwadze że mało kiedy tankujemy pustą butlę), więc albo zawór szwankuje (za późno TRRTRRTRR), albo na stacji mają za duże ciśnienie pod którym jest tłoczony gaz (i dużo jest wciskane na silę podczas (długiego) TRRTRRTRR)
[ Dodano: Sob Mar 26, 2011 21:28 ]
Równie dobrze mogła (jeśli jest taka fizyczna możliwość) Ci się przesunąć butla w mocowaniu.
Puff - 26 Mar 2011, 21:38
Dorzucę jeszcze porównanie objętościowe.
W temperaturze +/- pokojowej dla ciekłego propanu gęstość wynosi 507 kg/m³, natomiast dla butanu 584 kg/m³.
Przy stosunku 50:50 masz 545,5 kg/m³. Przy skrajnych odchyleniach (czysto teoretycznie) masz ~7% różnicy w tym, co teoretycznie zbiornik mieści, a tym co do niego wejdzie. Masz więc rozstrzał na zbiorniku o pojemności 60 litrów od 56,74 litra do 64,56 litra.
Nie biorę tutaj pod uwagi żadnych norm czy innych rzeczy, o których pisze Joe, bo nie o to tutaj chodzi. Masz jak na dłoni, że przy różnym składzie, do tego samego zbiornika wejdzie inna ilość paliwa - a uświadomienie Ci tego było moim celem.
Pamiętać także należy, że skład paliwa musi się zmieniać w ciągu roku, bo temperatura wrzenia butanu to -0,5°C, zaś propanu -42°C. Gdyby więc ktoś zimą zatankował czysty butan, to na gazie by nie pojeździł. Latem więc daje się do paliwa więcej butanu, bo nie ma przeciwwskazań temperaturowych, poza tym butan jest zwyczajnie tańszy. I to chyba tyle. Teraz, jak sądzę, tekst o złodziejach już od Ciebie nie padnie.
JoeMix - 26 Mar 2011, 22:01
Pufcio napisał/a: | przy różnym składzie, do tego samego zbiornika wejdzie inna ilość paliwa | Nie, jeśli w temperaturze X cieczy jest jeden litr, to w temperaturze Y jest cieczy LITR+7, w jakiejkolwiek temperaturze być nie nabrał kubełka to wejdzie tam zawsze TYLKO jeden litr, nie da się do litrowego garnuszka nabrać więcej jak litr, ani mniej (bo nie będzie pełno) jeśli nabierzesz litr, i zmienisz temperaturę, to albo zrobi się jeszcze miejsce na więcej, albo "wykipi" ale w danej chwili wejdzie tylko litr,
Kolega nie zatankował gazu, i na dystrybutorze nie odmierzyło mu XX po czym na drugi dzień nie stwierdził ze w butli ma XX+coś lub minus coś,,, tylko pomiar był zły w chwili tankowania a tam jest zwykły wiatraczek który odmierza przepływ cieczy.
Więc skład LPG może być różny, przy rożnym składzie do 60 butli powinno wejść 48L mieszaniny (przyjmijmy równo 80% napełnienia i pusty zbiornik) i w tym 48L będzie zawsze inna ilość propanu a inna butanu, auto może palić więcej lub mniej mieć więcej mocy lub mniej, przejedziesz więcej lub mniej km, ale tankując zawsze wejdzie 48l mieszaniny,,, no inaczej ja tego nie widzę, że przy składzie A wejdzie 47 a przy składzie B 49 litrów... litr to litr zawsze taki sam.
Freeman - 26 Mar 2011, 22:09
Nie wiem czy to coś zmieni, ale jakby co to gaz jest odmierzany nie w litrach a dm3.
Może chodzi Pufciowi o to jak w tej zagadce: "Co jest cięższe kilo pierza czy kilo metalu"? Wiadomo, że ważą tyle samo, ale jednak objętościowo pierza jest więcej.
I może tak samo w przypadku LPG zmienia się objętość, a wiadomo że ta jest w butli ograniczona.
drzeniow - 26 Mar 2011, 22:11
A czy miedzy kłótnia może mi ktoś odpowiedzieć czy groźne jest to że mi zawór w ogóle nie odbija. Zbiornik mam 34litry i wchodzi czasami nawet 34,5litra(nie wiem jakim cudem)
Czy to jest wina wielozawóru tego wkręcanego w butle?
JoeMix - 26 Mar 2011, 22:23
Freeman napisał/a: | gaz jest odmierzany nie w litrach a dm3 | Dla określenia objętości używa się decymetrów sześciennych (dm3), znanych pod nazwą litr. 1 litr równa się 1 dm3, który jest równy 1000 cm3 (0,001 m3). - jak dla mnie żadna różnica
drzeniow, Butle LPG tankuje się w 80% właśnie dlatego co tłumaczy Pufcio, tankujesz 80% pojemności, zmienia się temperatura i nagle się robi 90% wtedy w tej pustej przestrzeni zwiększa się ciśnienie i jest OK, jeśli do zbiornika 20 litrów zatankujesz 19 litrów i po zmianie temperatury nagle się zrobi 20 litrów, to będzie nieciekawie, a jak gazu się zrobi 21 litrów? (przypominam zbiornik 20 litrów) Co prawda w takiej sytuacji zbiornika raczej nie rozerwie, tylko wielozawór upuści nadmiar gazu,,, ale auto stojące z ulatniającym się LPG to wiadomo niepotrzebne zagrożenie,,, Wypadało by zajrzeć do pływaka (może spadł z zaczepu, i dźwignia poleciała na dół jak na pustym zbiorniku) i do wielozaworu na którym jest zamontowany (to ten wkręcony w butle właśnie)
drzeniow - 26 Mar 2011, 22:28
zeby dostać sie do pływaka muszę wyjąć wielozawór?
bez nowej uszczelki nie da rady prawda ?
JoeMix - 26 Mar 2011, 22:28
Freeman napisał/a: | Może chodzi Pufciowi o to jak w tej zagadce: "Co jest cięższe kilo pierza czy kilo metalu"? Wiadomo, że ważą tyle samo, ale jednak objętościowo pierza jest więcej.
I może tak samo w przypadku LPG zmienia się objętość, a wiadomo że ta jest w butli ograniczona. | Tak, o to mu chodzi, ale tankując gaz litr (czy po twojemu dm3) to zawsze tyle samo, bez względu na objętość 1kg gazu czy jego skład, po prostu litr to raz będzie X a raz Y kg gazu, ale dystrybutor zawsze odmierzy Ci taką sama objętość czyli litr.
[ Dodano: Sob Mar 26, 2011 22:30 ]
drzeniow napisał/a: | zeby dostać sie do pływaka muszę wyjąć wielozawór? | Tak, najlepiej do (zaufanego/sprawdzonego) gazownika z tym,,,
Puff - 26 Mar 2011, 22:32
JoeMix - ależ tak Nie mówimy o cieczy o stałym, niezmiennym składzie, tylko o mieszaninie. Jeśli objętość zbiornika jest określana przez producenta w taki sposób, że ma tam wejść X litrów mieszaniny A i B w proporcjach 50:50, przy czym A ma mniejszą gęstość niż B, to faktycznie samego A wejdzie mniej do tego samego zbiornika.
Obrazowo - tak jak na lekcji fizyki pani pokazywała. Masz sześcian o krawędzi 10cm. Ma litr pojemności. Wrzuć tam piłeczki ping-pongowe. Wejdzie ich tam X. A teraz wsyp tam groch. I jednego masz "litr" i drugiego masz "litr", ale grochu jest więcej.
Freeman mnie nieco uprzedził w analogii do pierza i żelaza
JoeMix napisał/a: | Dla określenia objętości używa się decymetrów sześciennych (dm3), znanych pod nazwą litr. 1 litr równa się 1 dm3, który jest równy 1000 cm3 (0,001 m3). - jak dla mnie żadna różnica |
Dodam jedynie, że tak się składa, że że 1dm³ czystej chemicznie wody waży równy kilogram
drzeniow - przeczytaj chociażby moje uzasadnienie, bo wbrew pozorom to nie jest jałowa dyskusja...
drzeniow - 26 Mar 2011, 22:37
Pufcio napisał/a: | drzeniow - przeczytaj chociażby moje uzasadnienie, bo wbrew pozorom to nie jest jałowa dyskusja... |
czytam czytam.
Na razie zostawię to jak jest, po tankowaniu od razu jade wiec problemu na razie jakby nie było. a 6 litrów wiecej to mnie ratuje ;> na 6litrach robie 80km
JoeMix - 26 Mar 2011, 22:40
Pufcio napisał/a: | Obrazowo - tak jak na lekcji fizyki pani pokazywała. Masz sześcian o krawędzi 10cm. Ma litr pojemności. Wrzuć tam piłeczki ping-pongowe. Wejdzie ich tam X. A teraz wsyp tam groch. I jednego masz "litr" i drugiego masz "litr", ale grochu jest więcej. | OK, mamy pojemnik 10L oraz kubeczek 1L do odmierzania - napełniasz do pełna piłeczkami (są większe, więc wejdzie ich mniej, pewnie mniej się namachasz kubeczkiem),,, Ile razy będziesz machał, ja żeby nasypać do pełna grochu będę musiał machnąć 10 razy. A Ty? Zrobisz to tak żeby machnąć 9 razy, albo 11 razy? Kubeczek napełniamy na równo do pełna zawsze.
Parzych - 26 Mar 2011, 22:54
Może czegoś nie rozumiem, ale litr to litr, niezależnie od ciężaru/gęstości płynu...
Puff - 26 Mar 2011, 23:15
JoeMix - nie tak
Przyjmijmy, dla uproszczenia, że mieszanina płynów A i B w proporcji 50:50 ma 2kg/dm³.
I wg tej miary mierzysz. Teraz, mając tą miarkę i przelicznik 2kg = 1dm³, odmierzasz płyn A (1kg/dm³) - wg tej miarki wychodzi Ci, że w litrze mieści się pół litra płynu. Z kolei płynu B (3kg/dm³) mieści się w litrze półtora litra. Ujmując to wagowo, nie wygląda to tak absurdalnie, ale objętościowo już tak.
Czemu akurat takie podejście? Bo nieraz już czytałem choćby na tym forum i słyszałem od ludzi, że tankują cały czas na tej samej stacji, a mimo to do butli potrafi wejść +/- 2 litry gazu. Zakładając, że nic nie jest schrzanione, to jedyną zmienną jest tutaj skład gazu właśnie. A skoro do tej samej butli da się nabijać różne jego ilości (objętościowo licząc), to musi być liczony wagowo.
Parzych - 27 Mar 2011, 01:32
Według międzynarodowego systemu miar, litr to litr, i nie ważne czy to litr gówna czy litr wódki... I jak w litrze płynu ma się mieścić pół lub półtora litra Płyn to płyn, a gaz jest sprzedawany jako płyn...
Puff - 27 Mar 2011, 01:53
Nie chodzi o objętość, której konsekwencją jest waga, a wagę, której konsekwencją jest objętość. A jak gaz jest sprzedawany, to tego nie wiem. Założenia masz wypisane wyżej - i nie są one bezpodstawne. Teraz tylko kwestia weryfikacji
JoeMix - 27 Mar 2011, 08:10
Pufcio napisał/a: | Przyjmijmy, dla uproszczenia, że mieszanina płynów A i B w proporcji 50:50 ma 2kg/dm³.
I wg tej miary mierzysz. Teraz, mając tą miarkę i przelicznik 2kg = 1dm³, odmierzasz płyn A (1kg/dm³) - wg tej miarki wychodzi Ci, że w litrze mieści się pół litra płynu. Z kolei płynu B (3kg/dm³) mieści się w litrze półtora litra. Ujmując to wagowo, nie wygląda to tak absurdalnie, ale objętościowo już tak. | Jak w litrze płynu może wyjść ci pół litra? Litr to litr,,, wracając do piłeczek, w zbiorniku będzie 120 piłeczek oraz 123432tyś "groszków" ale będzie 10L piłeczek i 10L grochu - dystrybutor nie zna składu mieszanki, więc nie zatankuje Ci raz X a raz Y litrów do pełna bo do pełna to zawsze tyle samo - 80% pojemności zbiornika. Pufcio napisał/a: | Czemu akurat takie podejście? Bo nieraz już czytałem choćby na tym forum i słyszałem od ludzi, że tankują cały czas na tej samej stacji, a mimo to do butli potrafi wejść +/- 2 litry gazu. Zakładając, że nic nie jest schrzanione, to jedyną zmienną jest tutaj skład gazu właśnie. A skoro do tej samej butli da się nabijać różne jego ilości (objętościowo licząc), to musi być liczony wagowo. | Gaz nie jest liczony wagowo ani w żaden inny sposób - jedynie objętościowo, układ tankowania jest prosty (w dodatku lekko uproszczę), dziurą leje się ciecz i wypełnia powoli zbiornik, w środku jest pływak który wraz z poziomem gazu idzie w górę (tak samo jak w zbiorniku paliwa) - jak im pływak wyżej tym klapka bardziej przymyka dziurę która leci gaz (tak jak w spłuczce na kiblu) jak zbiornik jest wypełniony w 80% to klapka całkowicie przytyka dziurę i teoretycznie gaz powinien przestać lecieć, ale że dystrybutor pcha go pod pewnym ciśnieniem to gaz naciska na klapkę pływak idzie pod gaz i trochę gazu wlatuje do zbiornika po czym pływak wyskakuje ponownie zatykając dziurę i znowu gaz pod ciosaniem uchyla se klapkę,,, dzieje się tak wiele razy na sekundę a wpuszczany gaz nie jest w dużej ilości, ale jednak - to jest to charakterystyczne TRRTRRTRR na kończy tankowania, jak lejesz benzynę do pełna i we wlewie pojawi się paliwo to dystrybutor "odskakuje" i paliwo przestaje być podawane z automatu - teoretycznie zawsze w tych samych warunkach bo paliwo się pieni i tak dalej, ale następuje automatyczne zakończenie tankowania, przy LPG nie ma nic takiego robi się TRRTRRTRR i nic, gaz jest na siłę dobijany do butli i żeby przestał płynąc pracownik musu przerwać tankowanie (puścić przycisk, przesunąć dźwignię itp) - podczas tego TRRTRRTRR - zerknij sobie ile gazu jeszcze jest wbijane, a raz jest TRRTRR a nieraz TRRTRRTRRTRRTRRTRRTRR,,, kolejna sprawa, wystarczy inaczej stanąć autem, mieć coś w bagażniku czy cokolwiek co powoduje że 80% będzie w innej pozycji,,, kolejna sprawa jak ktoś chce testować "ile mi wejdzie do butli" to niech jeździ aż auto ma na LPG zgaśnie i za 5 minut niech znowu na LPG przełączy i tak 3 razy - wtedy będzie miał pustą butle, bo tak raz jest tam 3 raz 7 litrów na dnie, bo dokładność tego pływaka i kontrolki rezerwy jest taka sama jak dokładność wskaźnika paliwa w mk3 - jak jest pełno to jest poza skalą u góry a jak jest całkiem pusto to poza skala na dole - i to dwa pewne stany tylko wszystko inne to jest "pomiędzy",,, na sam koniec pozostaje ciśnienie podawania gazu w dystrybutorze od którego też zależy ile się wbije
Więc żeby nie było ze nie masz racji bo masz racje że w mieszaninie litra A jest X cieczy a w mieszaninie B jest Y cieczy, i przeliczając to na inne miary, typu np. waga/litr czy cokolwiek innego wyjdą Ci inne wartości ale jak Parzych zauważył litr to litr, kup sobie litr piwa i litr czystej,,, i powiedz czego masz więcej w kilogramach na pewno wyjdą Ci inne wyniki, ale objętościowo?
Więc podsumowując,,, dystrybutor jak odmierza 10L to będzie to zawsze 10L czy to będzie woda, benzyna czy cokolwiek innego, i jak to odmierzone wlejesz sobie do 10L wiaderka to zawsze będzie pełno (chyba że rozlejesz )
GrubyP - 27 Mar 2011, 08:52
Pufcio
Dzięki za wyjaśnienie, szukałem na gopglach i sporo znalazłem na ten temat. Potrafię używać internetu, a skład i kaloryczność poszczególnych składowych LPG znam, i wiem jak się zmieniają w zimie i latem i jaki jest wpływ temperatury. Jak widzisz coś z tej fizyki mnie wyuczyli:)
Nie przekonuje mnie Twoja wypowiedz o tych dm3 bo jak spojrzysz na wykres zależności ciśnienie od objętości to dla stanu ciekłego objętość się już nie zmienia(a u licha, wydaje mi się, że LPG jest tankowane w stanie CIEKŁYM) a ciśnienie może rosnąć, pewnie zgodnie z zasadami termodynamicznymi ciecz będzie miała wyższą temperaturę, ale nie o temperaturę mi chodzi tylko o kasę jaką płaci moja rodzina na stacji paliw. Podsumowanie LITR = LITR dla cieczy jakiejkolwiek a ile ona waży do już inna sprawa, ja i tak płacę za dm3
Co do trtrtrttrtrttr przy tankowaniu- tego niestety nie było, na stacji była moja mama, ona zapytała dlaczego tak dużo nalał do baku skoro zawsze mniej wchodziło i pan wyłączył tankowanie. No cóż skąd moja mama mogła wiedzieć, ja bym odczekał niech mi naleją ponad moje 60 litrów i udałbym się do kierownika stacji, ale mnie tam nie było, miałbym tankowanie za frajera
Możliwość awarii zaworu- brałem to pod rozwagę, ale butla ma z pół roku.... chyba nie czas na nią:) a poza tym coś w niej zostało zakładam, bo zaraz po 1 odcięciu było tankowane a wcześniej to do wyjeżdżenie zawsze jeździliśmy (tzn kilka razy się zmieniał na PB w czasie jazdy).
Czas poszukać innej stacji paliw
Pufcio
Pufcio napisał/a: | A jak gaz jest sprzedawany, to tego nie wiem. Założenia masz wypisane wyżej - i nie są one bezpodstawne. |
Odczytałem jeszcze raz to co mi pisałeś i stronę wcześniej i ja może nie wiem co się dzieje w butli itd ale wiem jak LPG jest sprzedawany i zobacz skorzystałem z naszego wspólnego wujka googla. A Ty najpierw mnie ochrzaniasz robisz wywody po czym stwierdzasz, że nie wiesz jak ten LPG jest sprzedawany... dziwne to troche. Po czym okazuje się że Twoje wywodu dla cieczy są jednak bezpodstawne. Proszę o PEACE
JoeMix - 27 Mar 2011, 10:00
GrubyP napisał/a: | Co do trtrtrttrtrttr przy tankowaniu- tego niestety nie było, na stacji była moja mama, ona zapytała dlaczego tak dużo nalał do baku skoro zawsze mniej wchodziło i pan wyłączył tankowanie. | Jest tak że jak zawór nie odbije, i butla się wypełni do końca to wiadomo ciecz nie jest ściskliwa i więcej nie wejdzie dystrybutor "siada" czyli zaczyna bardzo dziwnie warczeć, a gaz przestaje płynąc,,, robi się problem o którym pisałem, GrubyP napisał/a: | Możliwość awarii zaworu- brałem to pod rozwagę, ale butla ma z pół roku.... chyba nie czas na nią:) | Lubie take stwierdzenia, akumulator ma miesiąc i jest OK, butla ma pór roku więc nie czas na nią, ja ostatnio przytachałem projektor i wywalił mi sie po 3 minutach pracy, a myślałem że te 600h przynajmniej pociągnie,,, więc to że coś jest nowe więc nie powinno sie popsuć to błędne myślenie,,,
Wyjeździć gaz do zera (aż auto zgaśnie) jechać na stacje (najlepiej jakaś sprawdzoną lub markową) i patrzeć na dystrybutor, jak licznik przekroczy 48 i nie będzie TRRTRRTRR,,, i znowu dobije do pełna no to będzie zonk i do gazownika
Freeman - 27 Mar 2011, 10:17
A może wpływ mają różne temperatury w zbiorniku stacji i w samochodzie?
GrubyP - 27 Mar 2011, 11:18
Chyba właśnie tak będzie trzeba zrobić. Tylko teraz samochód ma urlop 3 tygodniowy więc najwcześniej się dowiem jak to jest za miesiąc. Ciekawe czy to oszukany dystrybutor czy butla się zchrzaniła(na szczęście jest jeszcze na nią gwarancja )
drzeniow - 27 Mar 2011, 11:50
JoeMix napisał/a: | Lubie take stwierdzenia, akumulator ma miesiąc i jest OK, butla ma pór roku więc nie czas na nią, ja ostatnio przytachałem projektor i wywalił mi sie po 3 minutach pracy, a myślałem że te 600h przynajmniej pociągnie,,, więc to że coś jest nowe więc nie powinno sie popsuć to błędne myślenie,,,
|
Moj zawór przestał odbijać po półtora roku(od założenia). Wiec reguły nie ma ale racja jest taka ze w każdej chwili może się spieprzyć.
GrubyP napisał/a: | Chyba właśnie tak będzie trzeba zrobić. Tylko teraz samochód ma urlop 3 tygodniowy więc najwcześniej się dowiem jak to jest za miesiąc. Ciekawe czy to oszukany dystrybutor czy butla się zchrzaniła(na szczęście jest jeszcze na nią gwarancja ) |
a Jaka to stacja była jakiej marki?
Szczerze wątpię aby Cie oszukali. Daj sobie w koncu przemówić ze wlali Ci więcej tylko dlatego ze zawór za pozno zamknął. Taka złośliwość rzeczy martwych, a Ty już byś najchętniej rozstrzelał załogę stacji LPG.
Puff - 27 Mar 2011, 14:47
JoeMix - widzę rozumiesz mój pokręcony sposób myślenia i ten paradoks mieszczenia dwóch litrów w jednym Jeśli jednak twierdzisz, że lpg jest odmierzanie wyłącznie objętościowo (bo ja mam "dar" kwestionowania wszystkiego), to ok. Całą moją teorię można o kant d**y roztrzaskać. Trudno
GrubyP - w zbiorniku na pewno jest w stanie ciekłym, natomiast czy jest w ten sposób się zbiornik napełnia, to tu już bym się zastanawiał. Minus kilkadziesiąt stopni + duże ciśnienie, dałoby efekt cholernie mroźnego wiatru na każdym przyrządzie mierzącym objętość. Może i są przystosowane jakoś do tego w taki sposób, o którym ja nie mam pojęcia. Tyle, że tego się pewnie nigdzie nie da w łatwy sposób dowiedzieć, a nie kryję, że taką wiedzę - mimo że sam jeżdżę dieslem - chciałbym posiadać.
Co do litra zaś - nie kwestionuję samej jednostki, tylko stosowanie przelicznika wagowo-objętościowego. Joe załapał, Ty sądzę też załapiesz o co mi chodzi jak zajrzysz w mój post ponownie
Jeśli zaś mowa o niewiedzy nt. tego jak się LPG sprzedaje/odmierza, itd., to nie chodziło mi tutaj o niewiedzę na zasadzie "ja nie wiem jak to się robi", tylko o brak pewności co do tego jak coś jest robione. Z benzyną czy ropą tego problemu nie ma - to jest zawsze ciecz. Z gazem jest ciut inna bajka - sam chyba przyznasz.
A peace jest zawsze, nikt nikogo tutaj nie łaja, dyskusja jest kulturalna, a że się ścierają różne zdania i opinie, to mnie akurat cieszy. Nawet jeśli ktoś obali i podepcze moją teorię, to się nie oburzę - myliłem się, ktoś mnie poprawił, nauczyłem się czegoś nowego
Jeśli zaś chodzi o Twoją dywagację Freeman, to powiem, że sam o tym myślałem. Tyle, że to nie może mieć zbytniego wpływu. Czemu?
Między zbiornikiem, a dystrybutorem musi być jakiś reduktor, bo jakby się podpięło zbiornik wielkości auta do takiej kilkudziesięciolitrowej puszeczki, to chwilę po naciśnięciu spustu, przy zepsutym zaworze bezpieczeństwa, mielibyśmy małe karramba.
Druga rzecz, że LPG jest trzymane w stanie ciekłym nie dzięki temperaturze, a ciśnieniu. A kwestia ew. rozszerzalności temperaturowej też odpada, bo zbiornik swoją pojemność może zmieniać, ale to pewnie jest 2-3 miejscu po przecinku (jak nie dalej).
drzeniow - 27 Mar 2011, 15:01
http://www.youtube.com/watch?v=IUxSM4bzHks
dla zainteresowanych i wątpiących, jak i ciekawskich
JoeMix - 28 Mar 2011, 07:44
Cytat: | JoeMix - widzę rozumiesz mój pokręcony sposób myślenia i ten paradoks mieszczenia dwóch litrów w jednym Jeśli jednak twierdzisz, że lpg jest odmierzanie wyłącznie objętościowo (bo ja mam "dar" kwestionowania wszystkiego), to ok. Całą moją teorię można o kant d**y roztrzaskać. Trudno |
Freeman napisał/a: | A może wpływ mają różne temperatury w zbiorniku stacji i w samochodzie? | No to może być dobry trop,,, Pufcio napisał/a: | w zbiorniku na pewno jest w stanie ciekłym, natomiast czy jest w ten sposób się zbiornik napełnia, to tu już bym się zastanawiał. | LPG się skrapla nie pod wpływem temperatury tylko ciśnienia pod jakim jest,,, i ciśnienie jest w całym układzie i nigdzie po drodze gaz się nie rozpręża, może jak jest całkowicie pusta butla to troszkę gazu "odparowuje", ale to naprawdę minimalne ilości i dalej już się "leje woda" - coś mi sie kojazy że widac to bona dystrybutorze jest okienko. Rozprężenie gazu następuje w chwili odłączenia węża, dlatego trzeba to robić w rękawiczkach i jest taki charakterystyczny strzał... Pufcio napisał/a: | Jeśli zaś chodzi o Twoją dywagację Freeman, to powiem, że sam o tym myślałem. Tyle, że to nie może mieć zbytniego wpływu. Czemu?
Między zbiornikiem, a dystrybutorem musi być jakiś reduktor, bo jakby się podpięło zbiornik wielkości auta do takiej kilkudziesięciolitrowej puszeczki, to chwilę po naciśnięciu spustu, przy zepsutym zaworze bezpieczeństwa, mielibyśmy małe karramba. | Myśle że nie, gaz w zbiorniku na stacji jest pod zbliżonym ciśnieniem jak ten w zbiorniku w aucie, właśnie dlatego ze jest skroplony,,, jak byś podłączył zbiornik auta do zbiornika na stacji to by się zwyczajnie przelało trochę, dlatego na stacji jest pompa która ten przepływ wymusza,,, wiadomo pusta butla ma w sobie "powietrze" (czyli rozprężony gaz tak naprawdę) i im bardziej ją napełnimy cieczą tym gaz jest bardziej ściśnięty i ciśnienie rosnie, ale jak pamiętam zbiorniki w aucie są testowane do 10 atmosfer a normalna praca to ciśnienie około 2-3,,,
[ Dodano: Pon Mar 28, 2011 07:48 ]
drzeniow, dobre,,, teraz po fakcie se looknołem
GrubyP - 11 Kwi 2011, 22:43
tak więc, w Auchanie jednak nie oszukują!! Zwracam honor tej stacji.
Chyba pływak się zrąbał, przy ponownym tankowaniu (na Orlenie) udało się wlać 57 litrów LPG i dopiero dystrybutor wydał okrzyk TRTRTRTTRTRTRTRTTRTR
Co pozostaje: albo jeździć sobie z tym zbiornikiem i mowić panom na stacji żeby przestawali lać paliwo np przy 54 litrach, albo oddać i naprawić butle, ma dopiero 6 miesięcy.
Czy rozszerzenie cieplne ma az tak duże znaczenie ? ze spowoduje zagrożenie? Da się jeździć bezpiecznie lejąc 57 litrów LPG w 40 stopniowym upale ? Macie jakies doświadczenie w tym temacie
drzeniow - 11 Kwi 2011, 22:50
GrubyP napisał/a: | o pozostaje: albo jeździć sobie z tym zbiornikiem i mowić panom na stacji żeby przestawali lać paliwo np przy 54 litrach, albo oddać i naprawić butle, ma dopiero 6 miesięcy.
Czy rozszerzenie cieplne ma az tak duże znaczenie ? ze spowoduje zagrożenie? Da się jeździć bezpiecznie lejąc 57 litrów LPG w 40 stopniowym upale ? Macie jakies doświadczenie w tym temacie |
nie masz gwarancji na gaz?
u mnie w ogóle zawór nie odbija(podejrzewam że pływak spadł) zbiornik mam 34litry a czasami tankuje nawet 34,5litra, jezdze tak juz ponad rok i nadal żyję.
Zbiornik wytrzyma do 23 atmosfer ciśnienia przy pełnym napompowaniu jest chyba 12 wiec nie ma sie czego bać
Lejesz do pełna i jedziesz. Nic Ci sie nie stanie.
TSRules - 11 Kwi 2011, 23:38
ooo ja, też miałem takich klientów z teorii spiskowej, raz że butla ma zapas 20% a dwa że zależy od pompy na stacji, na jednej silniejsza i da te dwa trzy litry więcej do zbiornika, na innej słabsza i da mniej, a część ludzi od razu na policje dzwoni
Parzych - 12 Kwi 2011, 00:09
Ja bym kazał naprawić na gwarancji...
|
|