Forum FiestaKlubPolska -

Silniki diesla - [MK6] Dziwne odpalanie silnika? 1.4 TDCi

vicalvaro - 28 Sty 2011, 13:59
Temat postu: [MK6] Dziwne odpalanie silnika? 1.4 TDCi
Czy to normalne ze gdy auto postoi dzień, silnik odpalał po ok 6-8 obrotach wałem? W inny autach takiego czegoś nie zauważyłem. Mówię tu o temperaturach ok 10 stopni na polu. Gdy już się go odpali i zgasi np. po przejechaniu powiedzmy 2-3 km i ponownie zapali ten problem znika, nawet gdy ponownie zapala sie go po okolo 2 godzinach, gdzie silnik zdarzy juz chyba ostygnąć
JoeMix - 28 Sty 2011, 14:14

vicalvaro napisał/a:
gdy ponownie zapala sie go po okolo 2 godzinach, gdzie silnik zdarzy juz chyba ostygnąć
Ale paliwo się nie zdąży cofnąć może,,,
kamil wolski - 28 Sty 2011, 14:41

vicalvaro napisał/a:
nawet gdy ponownie zapala sie go po okolo 2 godzinach, gdzie silnik zdarzy juz chyba ostygnąć


Nawet po ośmiu godzinach może być ok... bo silnik bardzo długo się studzi, a raczej osiąga ujemne temperatury.

Sabaku Kyuu - 28 Sty 2011, 19:47

nom jak nie odpalasz auta dłużej i Ci stoi dzień/noc (a w nocy mróz) to się nie dziw :)
szczególnie przy dieslu.

Ja nie mam tego problemu bo podładowałem akumulator na zimę ;D :devil:

sledge - 29 Sty 2011, 11:27

W przypadku fordowskich "ociężałych" silników diesel'a jest to normalne że po nocy dłużej trzeba zakręcić. U mnie też jak rano pojeżdżę, to wieczorem nie potrzebuje tyle razy obrócić wałem, ale po nocce już trwa to dłużej :)
taki urok :)

mieszko - 29 Sty 2011, 11:39

Nie ładowałem akumlatora , przyznam się szczerze że nawet nie sprawdzałem poziomu naładowania :ups: , postaram się nadrobić w najbliższych dniach . Problemów z zapalaniem nie było , przekręcam kluczyk , czekam aż zgasną kontrolki , wyłączam , przekręcam ponownie , po zgaśnięciu zapalam i już . Świece żarowe zapalały się tylko kilka razy , połowa grudnia i temperatury po -10'C .
Neo178 - 29 Sty 2011, 11:49

Sabaku Kyuu napisał/a:
Ja nie mam tego problemu bo podładowałem akumulator na zimę ;D :devil:


Przecież akumulatora nie trzeba doładowywać na zimę, bo przy każdej jeździe się ładuje :fox: chyba, że altek Ci pada to ina sprawa :|

kamil wolski - 29 Sty 2011, 11:49

sledge napisał/a:
W przypadku fordowskich "ociężałych" silników diesel'a jest to normalne że po nocy dłużej trzeba zakręcić. U mnie też jak rano pojeżdżę, to wieczorem nie potrzebuje tyle razy obrócić wałem, ale po nocce już trwa to dłużej :)
taki urok :)


To nie urok silników, tylko niskiej ceny tego auta i braku jakiej kolwiek sensownej opieki nad nim przez poprzednich właścicieli a w wielu przypadkach i obecnych.

sledge - 29 Sty 2011, 12:06

kamil wolski napisał/a:

To nie urok silników, tylko niskiej ceny tego auta i braku jakiej kolwiek sensownej opieki nad nim przez poprzednich właścicieli a w wielu przypadkach i obecnych.


Co do tego również nie mam wątpliwości :) jak dbasz, tak masz

kamil wolski - 29 Sty 2011, 12:31

mieszko napisał/a:
Nie ładowałem akumlatora , przyznam się szczerze że nawet nie sprawdzałem poziomu naładowania :ups: , postaram się nadrobić w najbliższych dniach . Problemów z zapalaniem nie było , przekręcam kluczyk , czekam aż zgasną kontrolki , wyłączam , przekręcam ponownie , po zgaśnięciu zapalam i już . Świece żarowe zapalały się tylko kilka razy , połowa grudnia i temperatury po -10'C .


2x grzać to można starego diesla przy -30... U siebie powinieneś odpalać po jednym grzaniu.

Sabaku Kyuu - 29 Sty 2011, 14:29

Neo178 napisał/a:
Sabaku Kyuu napisał/a:
Ja nie mam tego problemu bo podładowałem akumulator na zimę ;D :devil:


Przecież akumulatora nie trzeba doładowywać na zimę, bo przy każdej jeździe się ładuje :fox: chyba, że altek Ci pada to ina sprawa :|


No to dlaczego jak po zimie wyciągniesz akumulator i dasz do ładowania to nie jest "załadowany na full" tylko się musi podładować ? ;D

zresztą sam nie wiem.. pewien "expert" mi tak doradził więc tak zrobiłem :)

Kolega nie zrobił i widać różnicę :)

Neo178 - 29 Sty 2011, 15:02

Sabaku Kyuu, moja fiesta ma już ze mną 3 zimy z czego obecna i poprzednia nie należały do łatwych. Ani razu auto nie było "doładowywane" przed zimą, a problem pojawił mi się z odpaleniem przy -28 st. C w poprzednią zimę - auto prawie tydzień stało bez odpalania (miało prawo strzelić focha). Poza tym przypadkiem nie miałem problemu z odpaleniem.

Nigdy nie będzie tak, że jak raz kupisz aku to będzie Ci przez kilka lat trzymał tego samego poziomu, z czasem spada powoli wydajność takiego i wymieniasz na nowy. Poza tym jak się robi ciepło (wiosna) to nawet słaby aku Ci odpali auto.

Jeśli auto jest użytkowane głównie w mieście to ten aku nie zdąży się doładować. Jako, że klekoty biorą trochę tego prądu na odpalenie to też trochę trzeba pojeździć, żeby ten ubytek doładować, a jeśli w zimę przy ujemnej temp odpalasz, gasisz i tak parę razy to nie dziw się, że będą problemy, albo, że po jednej zimie aku masz w stanie agonalnym.

vicalvaro - 31 Sty 2011, 00:21

Koledzy, ale chyba się za bardzo zagalopowaliśmy. Ja napisałem ze to się dzieje przy temperaturach dodatnich. Mogę dodać ze auto pali mi 7 w miescie a 5.6 na trasie. Spalanie skoczylo jak zaczalem lac zimowe paliwo(moze jest chrzczone?). Dziwi mnie to spalanie. Alternator mam wymianiany niedawno, akumulator mam roczny-centra futura 72Ah. Duzo juz dolozylem do tego auta. I dziwi mnie to wszystko. Wtryski uszczelnione, ponoc sa w dobrym stanie, silnik pracuje rowno. Jedyne co mi przychodzi do glowy to to ze paliwo moze być felerne? Stylu jazdy nie zmienilem, wczesniej palił mi max 5,5 w miescie, teraz pali 7. Jaki moga byc objawy chrzczoneo paliwa oprocz zwiekszonego spalania?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group