|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Tuning mechaniczny - Rozpórka , Usztywnienie budy , obspawanie budy
Rycho - 22 Mar 2005, 12:15 Temat postu: Rozpórka , Usztywnienie budy , obspawanie budy Jak w temacie, co radzicie czy tylko poprawić istnięjące zgrzewy czy może zagęścić, w których miejscach dać dodatkowe wzmocnienia i jaką grubą blachę na te wzmocnienia. Będzie siedział zetec 1,8 na razie 105 kucy z perspektywą na wzmocnienie + sztywniejszy zawias i nie chciałbym żeby po jakimś czasie zaczęło mi się to rozłazić.
Rycho
Qzyn - 22 Mar 2005, 16:48
Ciezki silnik to obspawaj sobie zgrzewy mocujace kielkichy amorkow. Najlepiej od spodu zapodac druga blache zeby sie nie wybrzuszalo do gory. Jesli chcesz cala bude wzmacniac to wszystkie zgrzewy lecisz technika - 3cm spaw 3 cm odstep itd itd
Rycho - 22 Mar 2005, 17:26
Ale jaką grubą?? W WRC jak opisywali budowę CC to dawali 1,5 mm, chyba starczy taka ??
Rycho
Qzyn - 22 Mar 2005, 22:50
Powinna wystarczyc
Rycho - 24 Mar 2005, 15:45
No ja już nie wiem, czy ja jakiś dziwny jestem czy co ?? Byłem dzisiaj u blacharza, żeby mi rzucił jakąś przybliżoną cenę za obspawanie budy a ten do mnie a po co?? i jak??To ja mu tłumaczę, że cięzki silnik, że zawiecha sztwyniejsza a on robi coraz większe oczy w końcu dał mi do zrozumienia, że to bez sensu jest trochę, jeśli ja to do ulicznej jazdy chcę robić i zaczął się delkatnie podśmiewywać. Więc ja już wymiękam trochę i nie wiem czy spawać czy nie spawać?? De facto rajdówka to z tej fiesty nie będzie, na KJS nawet się tym chyba nie wybiorę bo mi jej trochę szkoda będzie więc co wy na to??
Rycho
Kermitos - 24 Mar 2005, 18:26
Rycho a podal Ci jakas cene?? Bo jestem ciekaw ile taka przyjemnosc kosztuje
Lokmen - 24 Mar 2005, 18:35
Rycho napisał/a: | No ja już nie wiem, czy ja jakiś dziwny jestem czy co ?? Byłem dzisiaj u blacharza, żeby mi rzucił jakąś przybliżoną cenę za obspawanie budy a ten do mnie a po co?? i jak??To ja mu tłumaczę, że cięzki silnik, że zawiecha sztwyniejsza a on robi coraz większe oczy w końcu dał mi do zrozumienia, że to bez sensu jest trochę, jeśli ja to do ulicznej jazdy chcę robić i zaczął się delkatnie podśmiewywać. Więc ja już wymiękam trochę i nie wiem czy spawać czy nie spawać?? De facto rajdówka to z tej fiesty nie będzie, na KJS nawet się tym chyba nie wybiorę bo mi jej trochę szkoda będzie więc co wy na to??
Rycho |
Ma rację - po cholere ci obspawać bude na ulicę Na szutry i OS-y to inna sprawa bo tam drogi do idealnie równych nie należą....Jak juz chcesz koniecznie troche bude usztywnić to zainwestuj w rozpórkę przednią regulowaną i tylną zwykłą - na ulice wystarczy.....
Żółwik Tuptuś - 26 Mar 2005, 15:51
Łokmen napisał/a: | Na szutry i OS-y to inna sprawa bo tam drogi do idealnie równych nie należą.... |
Qrka Łokmen czy my na pewno w tym samym kraju mieszkamy ? :?
Rycho co do obspawania - możesz wykożystać elementy produkowane jako reparaturki ( po dopowiednich modyfikachiach ) lub powycinane elementy z innej budy ( żadko się udaje bo osłabieniu i korozji ulegają na ogół te same miejsca ) ale mówimy wtedy nie o obspawaniu a o dołożeniu sporej ilości blachy . Do minusów takiego rozwiązania należą zwiększająca sie masa auta ( dośćznacznie ) oraz korozja międzywarstwowa . Po prsotu auto to zacznie wpieprzać korozja w tępie expresowym ( nie uszczelnisz go tak aby pomięszy naspawane blachy nie wchodziła woda )
Jeżeli myślisz jedynie o lepszym zespoleniu istniejącej konstrukcji to wybebesz całą budę dokonaj niezbędnych wstawek blacharskich a elementy odpowiadające za sztywność ( praktycznie wszytsko co w mniejszy lub większy sposób jest przytwierdzone do przegrody czołowej ) obspawaj magiem co 2 - 3 cm ( tzn wszystkie łączenia )
Napierdzielisz sie przy tym jak dziki osioł a jedyny efekt który zauważysz to szybciej wychodząca korozja w miejscach gdzie spawałeś ( tzn jest szansa że buda będzie sztywniejsza ale tego akurat nie zobaczysz )
Reasumując skłaniam się ku opcji mieszkającego na Kajmanach Łokmena ( no chyba że twoje autko czasami traci kontakt z ziemiąwszystkimi kołami i to niekoniecznie stojąć na podnośniku :wink: )
Lokmen - 26 Mar 2005, 19:33
no co mozesz jaśniej Tuptusiaty bo chyba mam chwilowe zaćmienie....
Rycho - 26 Mar 2005, 19:49
Czyli tuptusiasty reasumując rozpórki?? OK Właśnie to co mnie najbardziej martwiło to zapoczątkowanie spawaniem ognisk korozji i praktycznie brak 100% zabezpieczenia przed rudą.
Rycho
Żółwik Tuptuś - 26 Mar 2005, 21:35
Łokmen w tym kraju ilość kilomertów dróg które są równe chyba nie przekaracza 100 więc auto musi byćprzygotowane jak do rajlikrosu ( czy ktośsie ze mną nie zgodzi ? )
Rycho jeżeli boisz sie rudej tak - rozpórki . jedna z tyłu i dwie z przodu .
Ale tak jak wsdzystko mająone swoje wady . Ich główną wadą jest to że ...
... utwardzają nadwozie :( . Chodzi o to że przy nawet lekkim dzwonie z boku nie ma sieco giąć bo cała energia jest przekazywana na obie kolumny co na ogół kończy sie deformacją całej przedniej geometrii . ( Lekki strzał przy dolnej spince np taki o krawęźnik przy poślizgu i jeżlei energii nie pochłoną wachacz i felga masz powyrywane mocowania wachaczy z budy . i to obu :( .
W mk1/2 rozwiązuje sie to zostawiając seryjne wachacze ( u mnie siedzi seria dzieki Diodzie choć wzmacniane jużbyły w drodze ) po prostu przy takich udzerzeniach wymieniasz wachacz i po sprawie .
|
|